Skocz do zawartości
Forum

2,5-letnia Hanka budzi się w nocy kilka razy


madziajab

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,
przeszukałam juz cały internet:) by pomóc sobie z nocami mojej malej...od urodzenia mala sie budzi w nocy, dzis ma 2,5 roku i budzi sie kilka razy dzis 5 razy w nocy, od wrzesnia poszlam do pracy i już dłużej nie wytrzymam...mam juz dosc, nie wiem co robic....budzi sie, ale raczej nie wybudza, dam jej lyka picia, lub przykryje i zasypia dalej, ale po godzinie znow to samo i tak całą noc...przyznam ze jestem juz zdesperowana...maz pomaga, ale ma cięższą pracę - dużo jeździ i nie chce go narażac na te pobudki...w weekend czasem udaje mi sie pospac....poradźcie mi bo zwariowałam już , dzieki wielkie z góry

Odnośnik do komentarza

Madziajab spróbuj z przestawieniem łóżeczka. U nas było podobnie. Łóżeczko 3 razy zmieniało miejsce i w końcu udało się! Dodam, że w domu dalej potrafi się Ola przebudzić w nocy, a teściów od początku bardzo dobrze śpi jak tam zostaje na noc...

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Mój Julcio ma 20 miesięcy i do tej pory też kilkakrotnie budził się w nocy, również domagając się butelki. Postanowiłam nie reagować na każde marudzenie. Obserwowałam go ale reagowałam dopiero jak już był płacz i wstawanie w łóżku. Jeśli twoja mała się nie wybudza, to może uśnie spowrotem bez twojej pomocy? Na Julcia podziałało :) Od 2 tygodni śpi bez pobudek od 20.00 do ok. 5.30 :) Czasami w nocy słyszę, że się kręci, kombinuje ale zasypia sam.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

hm....jeśli chodzi o m spanie małej, to niestety zawsze tak spala z tym ze z reguly do 1 w nocy byl spokoj, potem 3 , 4 razy ....top tak do roczku...
potem juz budzila sie czesciej....jezeli chodzi o to czy jest głodna...to wtedy wola mleko i jej daje...ale potem i tak sie budzi....
co do spania- od zawsze spi w lozeczku, ale byly takie noce ze bralam ja do siebie z bezsilnosci- i tak sie budzila, i tez albo sie przytulala, albo wolala pic, dawalam i dalej to samo- z ta róznicą , że nie musialam wstawac:)
jezeli chodzi o przestawianie łóżeczka to tez stało juz w 3 różnicyh miejscach- al;pe mysle ze gdyby o to chodzilo- to np u mojej mamy spalaby lepiej, a tu nic...
w jej zyciu byly juz 3 noce przespane prawie cale....i nie wiem czy to bylo spowodpwane, ale juz sie cieszylam, po nczym znow powrót do niespania, i teraz moje p[ytanie czy mam ja na sile przetrzymywac- np metodą USNIJ WRESZCIE- taka ksiazke zakupilam przez internet- ze chodzi sie do dziecka co 3, 5 i 7 minut - itd....
acha wazna rzecz Mala od zawsze zasypia sama i w dzien i w nocy bez placzu i buntu....
dajcie znac

Odnośnik do komentarza

Ja również miałam problemy z moim synkiem. Córcia z tego co pamiętam to tylko jak była małą to nie chciała spać.Miałam z nią małe problemy..ale jak skończyła 2 latka to już ładniej spała w nocy. Natomiast synek do 3 roku też mi się często w nocy budził. Nie chciał pić ani jeść tylko po prostu budził się i kręcił,wiercił,aż po pewnym czasie zasypiał. Było tak przez dość długi czas. Z tego co zauważyłam to jest bardzo wrażliwy i przeżywa to co się w dzień dzieje. W nocy po prostu tak odreagowuje. Może Twoje dziecko też tak ma. Obecnie synuś ma 3,5 roku i już ładniej sypia, oczywiście w swoim łóżku. Na moim śpi ładnie do rana, a w swoim raz-dwa razy mnie w nocy woła,ale potem dalej zasypia.
A co do tych badań,to też o tym słyszałam. Myślę że powinnaś poradzić się w tej sprawie lekarza...

http://www.suwaczek.pl/cache/6b95887841.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b7b482066.png

Odnośnik do komentarza

madziajab
Witajcie,
przeszukałam juz cały internet:) by pomóc sobie z nocami mojej malej...od urodzenia mala sie budzi w nocy, dzis ma 2,5 roku i budzi sie kilka razy dzis 5 razy w nocy, od wrzesnia poszlam do pracy i już dłużej nie wytrzymam...mam juz dosc, nie wiem co robic....budzi sie, ale raczej nie wybudza, dam jej lyka picia, lub przykryje i zasypia dalej, ale po godzinie znow to samo i tak całą noc...przyznam ze jestem juz zdesperowana...maz pomaga, ale ma cięższą pracę - dużo jeździ i nie chce go narażac na te pobudki...w weekend czasem udaje mi sie pospac....poradźcie mi bo zwariowałam już , dzieki wielkie z góry

Miałam wrażenie, źe czytam o swojej 3 latce. Moja Ala też się budzi, ja już cudów próbowalam:ciepło w pokoju,zimno w pokoju, jedzenie,picie, spanie z nią, syropki, melise, badania itp. Wkońcu trafiłam na lekarza, który powiedział, że taki mi się trafił typ. Jedne 6miesięcznie maluszki przesypiają noc, inny 2-3 latek budzi sie co chwilę. Niestety chyba nam się poprostu taki egzemplarz trafił. Do 5 r.ż ponoć jest to normalne. Wiem, że masz dosyć, ja też mam. Już powoli popadam w depresje z tego nie wyspania,ale nic nie poradzimy. Ale dla spokoju możesz jej zrobić badania ogólne:mocz,kał, krew.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bdf9hbsa57gvf.png

Mój Aniołek [*]- 30.07.2012r.

Odnośnik do komentarza

jak to taki egzemplarz????
to nie jest normalne- sama widzisz- depresja łapie po 2,5 roku niespania w nocy...a jak mam do pracy wstawac to juz w ogole...wczoraj kolo 3 to sie najzwyczajniej poryczalam....nie mam sily juz na nic, o 19 padam na twarz,a tu jeszcze inne obowiązki....
dzxięki za porady- załamałam się...
zrobie te badania moczu
a co myslicie o tej metodzie zeby ja przetrzymywac???
bpo chodzi o to ze jak do malej nie przyjde....to ona płacze az sie rozbudzi i wtedy dopiero jest problem ze spaniem....
dziwie sie bo czytalam w ksiazkach ze jak dziecko samo potrafi zasypiac to sukces i zawsze bedzie samo potem zasypialo- robilam wszytsko by tak bylo a tu ........
no nic moze jednak ktos zna złoty środek i wpadnie na mój post:):)
pozdrawiam mocno

Odnośnik do komentarza

nie ma złotego środka- niestety
i tak jak pisały dziewczyny dzieci sa różne i są takie co źle śpią
moja ma ponad 3,5 roku i w całości przespała z 10 nocy
z mężem jeździliśmy po neurologach,byłam nawet w poradni badania zaburzeń snu

córka nie budzi sie całkiem,nie płacze
ale przez sen gada,jędzy ,wierci się

badania na pasozyty miała i z kału i z krwi,była nawet odrobaczana,ponieważ badanie nie wykrywa pasożytów w wszystkich zakażonych próbkach
brała różne syropki na sen
śpi sama,lubi swoje łóżeczko,zasypia sama
ale w czasie snu potrafi głośno jęczeć,przewracać sie w nieskończoność ,wołać mnie
wystarczy obtulić ,pogłaskać i śpi dalej
ale my sie budzimy i jest to uciążliwe

jak zaczęłam zgłębiać temat na różnych forach,natrafiłam na bardzo wielu zdesperowanych,załamanych rodziców z tym samym problemem
i to u dzieci 4 czy 5 letnich

są dzieci co spią spokojnie ,a są takie jak nasze

może Ty znajdziesz jakiś sposób,ja nie znalazłam...przywykliśmy
choć nie raz były kłótnie na tym poziomie....bo niewyspanie i ciągłe budzenia po prostu nas irytowało

życzę powodzenia

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Mój syn z reguły przesypia noc, ale zdarzają się i takie, że potrafi się przebudzić - może nie do końca, bo ma tak jak córka agusi - wierci się, jęczy, mówi - wyraźnie coś przeżywa.

Czasami wystarczy, że pogłaskam go po głowie i przestaje, a czasami potrzeba więcej czasu - przytulania, mówienia.

Badania zapewne nie zaszkodzą, a szczególnie w kierunku pasożytów...

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

Mnie trafił się podobny egzemplarz i niestety potwierdzam, ze trzeba to przetrzymać... Wszystko przemija - nawet najdłuższa żmija ;) Majce przeszło dopiero w wieku 5 lat, ale do tej pory zdarzają się noce kiedy budzi się kilka razy i nie może zasnąć... albo mówi przez sen. Od zawsze był problem ze snem - jako niemowle wyła w nocy po 2 godziny, potem dwie spała i kolejne dwie wyła... Koszmar. Wróciłam do pracy kiedy miała niecałe 7 miesięcy i tez tego nie wytrzymywałam. U nas jak się darła nie spałam ani ja, ani mąz... Próbowałam tego przetrzymywania, ale skończyło się tak, że mała darła się tak mocno, że wymiotowała... czasem trzy razy w ciągu nocy. I z nocy na noc wcale nie było lepiej. Więc po tygodniu się poddałam ... i żeby ograniczyć straty wzięłam ją do naszego łóżka. Nadal się budziła w nocy często, ale wtedy łatwiej było ją uspokoić, a ja powioli przywykłam do tego i zasypiałam zaraz po niej. Żaden lekarz nic w naszym wypadku nie wymyślił, nie pomogły ziółka, syropki, kropelki, wyciszenie przed snem i takie tam. Pediatra też stwierdziła, że poprostu taki egzemplarz się trafił... Ale jakoś przetrwaliśmy ;)
Odpukać braciszek narazie grzecznie śpi w swoim łóżeczku i sam zasypia, a w nocy budzi się 2 razy... Oby tak dalej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

hm...co do spania w dzien to tez juz testowalismy, spi w dzien 2 godziny i jkest oki, w przedszkolu tez spi 2 ...probowalismy klasc wczesniej , pozniej, nie klasc- nie ma znaczenia nic lepiej nie jest....
Hania idzie spac po 19 po kapieli a w dzien spi 12-14 idealnie ech dzis budzila sie doslownie co 1,5 godziny, masakra pisze tego maila i wyje z bezsilnosci...powaznie dzis caly dzien plakac mi sie chce....help !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

agusia20112
nie ma złotego środka- niestety
i tak jak pisały dziewczyny dzieci sa różne i są takie co źle śpią
moja ma ponad 3,5 roku i w całości przespała z 10 nocy
z mężem jeździliśmy po neurologach,byłam nawet w poradni badania zaburzeń snu

córka nie budzi sie całkiem,nie płacze
ale przez sen gada,jędzy ,wierci się

badania na pasozyty miała i z kału i z krwi,była nawet odrobaczana,ponieważ badanie nie wykrywa pasożytów w wszystkich zakażonych próbkach
brała różne syropki na sen
śpi sama,lubi swoje łóżeczko,zasypia sama
ale w czasie snu potrafi głośno jęczeć,przewracać sie w nieskończoność ,wołać mnie
wystarczy obtulić ,pogłaskać i śpi dalej
ale my sie budzimy i jest to uciążliwe

jak zaczęłam zgłębiać temat na różnych forach,natrafiłam na bardzo wielu zdesperowanych,załamanych rodziców z tym samym problemem
i to u dzieci 4 czy 5 letnich

są dzieci co spią spokojnie ,a są takie jak nasze

może Ty znajdziesz jakiś sposób,ja nie znalazłam...przywykliśmy
choć nie raz były kłótnie na tym poziomie....bo niewyspanie i ciągłe budzenia po prostu nas irytowało

życzę powodzenia

z moja jest identycznie tez ma 3,5 roku jak w ciagu miesiaca przespi cala noc spokojnie to jest dobrze.Czasem budzi sie raz w nocy a czasem ze 3 razy wystarczy ze pojde do niej przykryje ja poglaskam i zasypa heh czasem ja z nia hhhahah i budze sie po 2 godzinach cala polamana hihihi

http://yasmin-l.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png :36_3_3:
http://www.suwaczek.pl/cache/6636d5e600.png:36_3_8:
http://s2.suwaczek.com/20080208040117.png :36_3_27:

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna1987B

Przetrzymywanie dziecka w placzu to najgorsze, prymitywne okrucienstwo. Prosze poczytac jakie to niesie za soba konsekwencje.. Rodzice ktorzy to praktukuje niestety ale kieruja sie tylko i wylacznie swoja wygoda i egoizmem. Dzieciom trzeba pomagac a nie jeszcze wbijac 'noz w plecy'. Ci co uwazaja ze jest to skuteczna metoda nie zdaja sobie sprawy ze niczego swoich dzieci nie nauczyli tylko zmusili. Dziecko po pewnym czasie przestaje plakac, zamyka sie w sobie i tlumi emocje w srodku bo i tak wie ze nikt mu nie przyjdzie z pomoca. Biedne dzieci takich rodzicow...

Odnośnik do komentarza

~Justyna1987B
Przetrzymywanie dziecka w placzu to najgorsze, prymitywne okrucienstwo. Prosze poczytac jakie to niesie za soba konsekwencje.. Rodzice ktorzy to praktukuje niestety ale kieruja sie tylko i wylacznie swoja wygoda i egoizmem. Dzieciom trzeba pomagac a nie jeszcze wbijac 'noz w plecy'. Ci co uwazaja ze jest to skuteczna metoda nie zdaja sobie sprawy ze niczego swoich dzieci nie nauczyli tylko zmusili. Dziecko po pewnym czasie przestaje plakac, zamyka sie w sobie i tlumi emocje w srodku bo i tak wie ze nikt mu nie przyjdzie z pomoca. Biedne dzieci takich rodzicow...

To tak na skróty napisane. Pewnie, że nie można dziecka pozostawić samego sobie, trzeba mu dać poczucie bezpieczeństwa i przekonanie, że rodzice są obok.

Niemniej jak sytuacja doprowadza do załamania rodziców, depresji itp., to też trzeba by pamiętać, iż ważna jest cała rodzina. Nieraz jest więcej dzieci, nie tylko jeden płaczek, a taka sfrustrowana matka co im da poza ciągłą irytacją? Rodzice i starsze rodzeństwo to też ludzie, nie dziwię się że niewyspani szukają różnych rozwiązań sytuacji, aby rodzina funkcjonowała normalnie.

Pozostawienie płaczącego malucha samego sobie ot tak bez reakcji rodziców to rzeczywiście nie jest dobra droga. Trzeba poszukać różnych rozwiązań, u każdego to może być inne. W każdym razie nie uważam, aby szukanie sensownych sposobów na nocnego płaczka było tylko egoizmem rodziców, sama przez to przeszłam, bo zależało mi aby wszyscy domownicy czuli się dobrze w naszym domu.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Jak już słusznie zauważyłyście, problemy ze snem są kwestią indywidualną psychiki dziecka, związaną również z określonym wiekiem. Zatem zapotrzebowanie na ilość snu zmienia się, jak również sposoby jego dokonywania. Przede wszystkim należy zorganizować fazy spania bardzo indywidualnie, nie sugerując się rozpiskami, które nie trudno znaleźć w Internecie. Mimo to uważam, że warto zajrzeć do literatury i zorientować się jakie „ramy” czasu, uznane są za odpowiednie. W przypadku Hani jest to około 10-13 godzin dziennie, wliczając w to również drzemki w porze dnia. U dwuipółlatków, na tym etapie zaczyna się potocznie zwany wiek rytuałów. Sugeruję, aby jednym z nich była ciepła kąpiel. Po wyjściu zawsze robi się chłodniej i czujemy senność, może to wspomóc jakość snu choć wcale nie musi. Dobrze, aby rytuały związane z chodzeniem spać były proste, ponieważ dzieci na tym etapie nie lubią zmian, nie akceptują różnorodności. Zapewne to uderzające, ale dotyczy także wypowiadanych słów oraz ilości pocałunków na dobranoc. W tym momencie polecam Wam ciekawą lekturę, w której autorzy poświęcili cały rozdział dotyczący snu u dzieci: Frances L. Ilg, Louise Bates Ames, Sidney M. Baker "Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat." Znajdziecie tam również wiele wskazówek dotyczących problemów, które często nurtują rodziców. Wspominałyście o spaniu razem, przestawianiu łóżeczka itp., nie przyniosło to żadnego efektu. Nie wiem czy myślałyście o tym, ale może zaburzenia snu co raz częściej związane są z nowymi technologiami. Dzieci otoczone są migającymi smartfonami, telewizorami, tabletami itp. Pojawia się tu problem z wyciszeniem mózgu, co gorsze „niebieski ekran” źle wpływa na wytwarzanie melatoniny. Jest to hormon, który zostaje uwalniany po zachodzie słońca i systematyzuje nasz zegar biologiczny. Zamiast tego warto pomyśleć o ćwiczeniach odprężających mózg na godzinę przed, hmmm np. zabawa ciastoliną, puzzle. Czytasz Hani książki przed snem? Myślę, że powinny być związane właśnie ze snem, a dodatkowo warto spróbować z bajką terapeutyczną. Pomagają dzieciom w redukowaniu lęku. Plusem jest to, że możesz wymyślić ją sama, bohater po prostu powinien być odzwierciedleniem Hani. Dodatkowo proponuję powiesić specjalny zegar dla dzieci, który wskazuje kiedy powinno zasypiać i wstać. Takie wizualne zalecenie, wspomaga rytuały. Jeszcze jedna ważna kwestia. W pokoju nie powinno być jednak zbyt dużo przedmiotów, które nadmiernie pobudzają bodźce u dzieci i nie pozwalają się odpowiednio wyciszyć. Pomyślałam również, że może to być problem związany z alergią na pierze lub roztocza. Nie zaobserwowałaś czegoś niepokojącego? A może zbyt suche powietrze w pokoju? Warto to sprawdzić lub zapytać pediatry.

Odnośnik do komentarza

Droga Mewa23,

Ja podobnie ja autorka tego postu z 2012 roku zmagam się z mała istota która nie przesypia w nocy.
Czytałam już nieskończona ilość różnych książek i zauważyłam jedno, ze dziecku przed snem warto poświęcać czas czytając lub opowiadając, warto mieć rytuały i stałe godziny spania, ale.....to niestety nie rozowiazuje problemu.
Wiem jak to jest niewysypiac się prez ponad 2,5 roku (u nas akurat zdarzyło się 11 przespanych nocy - zaznaczone w kalendarzu na czerwono) i wiem jak wykańczające i frustrujace jest to dla rodzica, zwlaszcza pacujacego. I wiem tez jak to jest kiedy po raz 4 wstajesz w nocy, wracasz do siebie patrzysz na zegarek jest 5:10 a o 6 wstajesz! No koszmar! Dlatego są tez noce kiedy przy 2 pobudce bioterapeuta ja juz do siebie żeby może normalnie funkcjonować.
Tez zmieniałam temperaturę, otocznie, naświetlenie, z muzyka lub bez, z drzemka i bez drzemki i niestety rezultat jest zawsze ten sam.
Co to „takiego egzemplarza” to jakoś nie mogę się z tym zgodzić bo widze po niej ze po nocach kiedy budzi się 3 i więcej razy jest duzo bardziej zmęczona i markotna, wiec dla niej samej te nie jest to dobre ani normalne.
Niestety nie mam złotej rady ani odpowiedzi (choć bardzo chciałabym ja poznać) dlatego jeśli ktoś znalazł taka odpowiedz to może podzieli się z nami. Może akurat nagroda Nobla czeka właśnie na Ciebie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Borntobe

Mineło już dobrych pare lat i jestem ciekaw dziewczyny jak u Was się rozwiązały sprawy? Czy sen po latach się unormował sam czy coś pomogło w międzyczasie i przede wszystkim jak się zachowuje dziecko obecnie, czy nie usiedzi sekundy w miejscu itp? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...