Skocz do zawartości
Forum

Mamusie Lipiec 2013 :)


Bazylia

Rekomendowane odpowiedzi

Haha super się to czyta :)
Ja byłam dzień przed owu u gin, robił mi usg dopochwowe i mówi ze oba jajniki gotowe, więc można się starać (2miesiące po poprzedniej stracie), ze cztery pięć dni później, zaczął mnie brzuch boleć i piersi, co dało mi do myślenia bo zwykłe bola na kilka dni przed okresem. I tak czułam sobie ze udało się :)
Tydzień przed okresem beta dała wynik 0,59 czyli nie potwierdziła, tydzień później już były dwie kredy, zrobiłam przed praca, pokazałam mężowi, w stresie od razu poleciałam po luteine do lux medu i zwolnienie na trzy dni az do wizyty u mojego gin.
Następnego dnia trafiłam do szpitala z krwawieniem ze skrzepami .. Już przesadziłam los tej ciąży a tu proszę, trzeci trymestr nadchodzi wielkimi krokami :))) ahhh

Miłego dnia :))

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdjw4zxur1e498.png

http://www.suwaczki.com/tickers/cd9bflw1rm52830h.png

Odnośnik do komentarza

ja byłam w szoku troche bo w sumie nic nie wskazywało
nawet niewiele ze soba sypialismy bo mielismy michaline chora
i głównie spałam u niej w pokoju

i bałam sie troche reakcji meza
ta strata bardzo sie na nas psychicznie odbiła i on zbytnio nie chciał narazie kolejnego dziecka

ale powie wam ze ucieszył sie od razu i to o wiele bardziej niz ja
i to on mnie nastawiał pozytywnie a nie ja jego :)

Moja praca to moja pasja,
moja pasja to moja satysfakcja.

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40524.png

Odnośnik do komentarza

Hi hi, ach te kreseczki.
U mnie dopiero trzeci test pokazał dwie, pierwsze dwa robiłam w terminie przewidywanej miesiączki z porannego moczu jak się należy i nic, później dostałam leki na zapalenie spojówek ( a okresu dalej brak) bałam się cokolwiek zażyć i dlatego zrobiłam 3 test, pamiętam jak z mężem staliśmy przy oknie zastanawiając się, czy ta blada maluteńka niteczka to druga kreska - była ledwie widoczna, na 100% dowiedziałam się dopiero w 5 tyg, gdy ciąże potwierdził gin :)

http://www.suwaczek.pl/cache/ccf5700370.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63769.png

Odnośnik do komentarza

Ja w niedziele męża obudziłam i mówię do niego - słuchaj, wstawaj i jedź po test, bo nie wiem czy mogę iść zapalić hahaha ;)

Zawsze mówiłam, że jedyne co mnie powstrzyma od palenia to ciąża. Trochę się staraliśmy, nic nie wychodziło, stres coraz większy. Miesiączki zawsze miałam nieregularne i co miesiąc zawsze robiłam test. Każdy wychodził negatywnie, a ja zawsze w bek... i już myślałam, że nic z tego nie wyjdzie. No i wtedy coś mnie tkneło... Mąż zaczął się ze mnie śmiać, ale wstał i grzecznie pojechał. Poszłam do kibelka, a tamten co chwile mi zagląda. Jak zobaczyłam dwie kreski to mi serce tak waliło i odrazu zaczęłam ryczeć. Obydwoje bliśmy w szoku, bo juz mieliśmy się poddać i zacząć robić dodatkowe specjalistyczne badania, a tu bach :)

Zostały niecałe 3 mce i będziemy mieli już naszego brzdąca :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d405nymay.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3egz2rcavd4vs.png

Odnośnik do komentarza

Misiowa ja Cie bardzo dobrze rozumiem. Mimo, że sama nie poroniłam to doświadczyła tego moja siostra. Ja byłam tego świadkiem i to co wtedy przeżyłam było starszne... do tej pory ryczę jak sobie to wszystko przypomnę. Potem pogrzeb... masakra. Dlatego też tak strasznie się boje o moją dzidzie. Siostra poroniła 12 października, a wg obliczeń właśnie wtedy zagnieździł mi się zarodek... Bóg zabiera, ale też i daje. Widocznie tak musiało być... Lekarze , którzy zajmowali się moją siostrą tłumaczyli, że to błąd genetyczny, że to się często zdarza... dla nich może często, ale ja do tej pory mam widok tego maleństwa przed oczami :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d405nymay.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3egz2rcavd4vs.png

Odnośnik do komentarza

Cześć babeczki:)

A u mnie było tak, na początku wspomnę, że w ogóle się nie spodziewałam bo staraliśmy się bardzo długo i nic... a wcześniej te straty, więc w końcu przedyskutowaliśmy temat i po prostu odpuściliśmy i jak wielkie było nasze zdziwienie i szczęście jak @ nie przyszła! Zrobiłam test na drugi dzień i zobaczyłam 2 kreski (naturalny cud), druga blada ale jednak:) Długo nie poszłam do gina na potwierdzenie bo chciałam przeczekać te 7tyg w których wcześniej traciłam ciążę aż w końcu przyszedł 9tydzień i poszłąm na usg! Gin od razu zrobił usg przez brzuch i zobaczyłam maluszka, który już wtedy się ruszał:-) to było niesamowite i niezapomniane uczucie!!! :-) i wielkie, wielkie szczęśćie! A teraz jestem w 3 trymestrze:36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/oar83e3k4s11kakf.png

http://s9.suwaczek.com/20050416580120.png

Odnośnik do komentarza

Powtórke zrobiłam pierwszą jak wróciłam z pracy, zakupiłam dwa testy.. Drugi zrobiłam rano jak wstałam.. Gdy się potwierdziła ciąża trzeci raz to już w ogóle byłam spokojna. Zaraz umówiłam się do gin, wolałam jak najwcześniej się wybrać, żeby od razu mieć wszystko pod kontrolą. Co niestety nie zmieniło faktu, że strasznie bałam, zwłaszcza tego 10/11 tyg.. W tym czasie poroniłam ostatnią ciąże.. te tyg były koszmarne.. w tym okresie właśnie waga jeszcze mi spadła.. Teraz jestem spokojniejsza, choć też nie do końca..
Scrapy to u mnie tak samo z tym paleniem.. zaczęłam na studiach i wcześniej i teraz jak tylko się dowiedziałam, że jestem w ciąży to od razu rzuciłam. Nie miałam z tym problemu..
Ale Alicja tak szaleje ostatnio, że tylko mi się buzia cieszy.. wczoraj wieczorem tak się wierciła, że mnie non stop łaskotała. Zaśmiewałam się cały czas, podejrzewam że musiała czuć mój bardzo dobry nastrój, bo co się śmiałam to ona jeszcze bardziej się przeciągała.. aż dostała czkawki :D
W ogóle jak dotknę brzucha to czuję jakby ciągle siedziała z prawej strony..

Miłego dnia babeczki Wam życzę.. U nas jest tak piękna pogoda i cieplutko jest.. w końcu czuć wiosnę :D

http://lb1f.lilypie.com/QiTxp1.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobrerek :) u nas wiosna piekna pogoda ciepelko nareszcie :) maly ma leniwe dni malo cos stuka puka hhihh :D ale okrpone od kilku dni mam tak strasznie wielkie przeczucie ze to jest dziewczynka az mi normalnie zle z tym bo wiem, widzialam ze to chlopak :/
U nas w pierwszej ciazy to pamietam byla niedziela i powinnam dostac okres wstalam wczesniej i juz happy bo nie ma okresu wiec biegiem do lazienki i robie test polozylam na szafeczce i po kilku minutach wolam meza ze by sprawdzil pytam czy sa 2 kreski a on no sa wiec ja mu mowie gratulacje :) piekna pogoda wtedy byla ,lato na calego :) tutaj nam zeszlo kilka miesiecy zanim sie udalo
Z druga ciaza zaczelismy po okresie i pamietam pojechalam na zakupy do tesco i mysle w sumie jutro mam dostac okres ale co tam kupie test i mieli ubikacje wiec poszlam zrobilam test i 2 grubasne krechy hehehhh dzien przed okresem i nie z porannego moczu taki test wyszedl hahah happy wyszlam zaraze mezulkowi wyslalam zdjecie na telefonie ten chyba bardziej odemnie byl happy :) tutaj udalo nam sie od razu zajsc w ciaze zaraz po okresie hehe to sie nazywa szczescie hahahaha :D

http://yasmin-l.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png :36_3_3:
http://www.suwaczek.pl/cache/6636d5e600.png:36_3_8:
http://s2.suwaczek.com/20080208040117.png :36_3_27:

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie :D

U mnie niedziela mija tak nijak , od rana szkoła a potem telefon od meza że jego brat trafił do szpitala bo samo od siebie mu płuco pękło :/ Więc po szkole szpital i dopiero wróciłam i zaraz się obule ze zmeczenia ;/
Tak ostatnio sie chwalicie tymi brzuszkmi to i ja sie pochwale :D
Troche taki się wydaje zniekształcony ale to przez pasek na dole :P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg85u52g5r.png

http://s3.suwaczek.com/20100410650114.png :slub:

Odnośnik do komentarza

heheh ale fajne historie :)
moja jest rodem z pamietnika AA heheheheh
oba testy zrobiłam, bo bardzo źle zniosłam spozycie wina :) hehehhe za pierwszym razem piłam sobie z meżem winko przy pogaduchach po czym skończyło sie w toalecie :yyy: na co mój mąz jak to zobaczył stwierdził, że to musi byc ciąża :) i była.
Za drugim razem ogladałam "rzyjaciółki"i wypiłam dosłownie lampke wina a na drugi dzień miałam mega kaca czyli przy takiej ilości niemożliwe a że w ten dzień wieczorem byłam umówiona z koleżankami na winko własnie to wcześniej postanowiłam zrobić test mimo, że miesiączka miała byc dopiero za ok tydzień i jakież byo moje zdziwienie kiedy ujrzałam dwie kreski ....

Dziewczyny ale miłam farta. U nas w mieście były organizowane warsztaty dla przyszłych mam z darmowym usg w tym, też usg 4D. Najlepsze w tym wszystkim było to, że organizatorem był szpital w którym mam rodzić :))))
Chetnych było mnóstwo naczekałam się długo, ale trafiłam do ordynatora tego szpitala do ktorego miałam się zgłosic na wizyte. Wszystkiego się wywiedziałam dodatkowo zrobił mi super dokładne usg. Powiedział, że z synem jest wszystko w jak najlepszym porządku. Widziałam tego mojego smyka i zabrałam ze soba mame, która oczywiście ocierając ocierając łzy wzruszenia stwierdziła, ze jej nadzieje, że moje drugie dziecko bedzie do mnie podobne umarły heheheh
Dodatkowo osłuchałam sie wiele ciekawych rzeczy od specjalistów róznych dziedzić pierwsza pomoc, masaże, laktacje itp. także super się ciesze !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/gannxzkr1bs9dxwl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jmpwscuyg.png

Odnośnik do komentarza

No też niewiedziałam że takie cos moze sie stac i do tego bez niczego. W szpitalu mu powiedzieli ze jest "dziwnym" przypadkiem bo takie coś powinno się stać po upadku albo po uderzeniu, a on tylko sobie siedział i jadł jogurt i nagle powiedział że go coś zabolało jak by mu ktoś nóż wbił.
Nie wyobrażam sobie czegoś takiego na własnej skorze :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg85u52g5r.png

http://s3.suwaczek.com/20100410650114.png :slub:

Odnośnik do komentarza

Iwuś
No też niewiedziałam że takie cos moze sie stac i do tego bez niczego. W szpitalu mu powiedzieli ze jest "dziwnym" przypadkiem bo takie coś powinno się stać po upadku albo po uderzeniu, a on tylko sobie siedział i jadł jogurt i nagle powiedział że go coś zabolało jak by mu ktoś nóż wbił.
Nie wyobrażam sobie czegoś takiego na własnej skorze :/

heh cos nieprawdopodobnego

http://yasmin-l.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png :36_3_3:
http://www.suwaczek.pl/cache/6636d5e600.png:36_3_8:
http://s2.suwaczek.com/20080208040117.png :36_3_27:

Odnośnik do komentarza

Iwuś historia niczym z Dr House'a.. Mam nadzieję, że nasi lekarze sobie z tym poradzili/poradzą.. Podziwiam Cię, że wytrzymujesz z paskiem :D ja przez jakiś czas podtrzymywałam spodnie w które się mieściłam, ale zrezygnowałam, bo drażniło mnie ciągłe odpinanie przy siadaniu..

Bazylia chętnie bym zobaczyła Twój brzusio, ale niestety mi się nie wyświetla galeria, jakiś błąd wyskakuje.. Tylko to w avatarze jest zdjęcie..

Ale obie macie spore te brzuszki :)

http://lb1f.lilypie.com/QiTxp1.png

Odnośnik do komentarza

Ale fajnie poczytać Wasze historie :D po czasie to można sie z tego pośmiać :D

Iwuś, jestem w szoku! Pierwszy raz słyszę o czymś takim. Oby wszystko skończyło sie dobrze.

A my dzisiaj poszliśmy na obiad do tesciow z okazji ich rocznicy, a potem na pierwszy oficjalnie brzuchaty spacer :D w końcu zrobiło sie ciepło i mogłam założyć mój ciążowy plaszczyk w którym widać brzuszek :)
Niestety spacer nie trwał długo bo zaraz brzuch zaczął mi twardniec i boleć :( jutro wizyta, zobaczymy co lekarz powie...

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3os65gk7acnxr9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lqtkfcbkccijr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...