Skocz do zawartości
Forum

SZCZEPIENIE 1,5 rocznego dziecka


kasidelko88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
jesteśmy jutro wraz z synkiem umówieni na ostatnią dawkę szczepienia 6w1 Hexa.
Mam pytanie jak Wy i wasze pociechy przeżyłyście to szczepienie.:o_noo:
Bo ja nie ukrywam że wpadam w sporą panikę jak pomyślę że mam utrzymać mojego synka podczas tego szczepienia.Problem polega na tym że 1,5 roczne dziecko mniej rozumie od dajmy na to 2-3 latka...więc nie mogę mojemu dziecku wytłumaczyć gdzie idziemy w jakim celu i po co jest mu ta szczepionka???
Natomiast problem polega na tym że mój syn gabarytowo i siłowo ma rozmiary właśnie 2-3 latka waży 14kg i jest naprawdę silny....
Bardzo proszę o rady i nie ukrywam że słowo otuchy też by się przydało...:glass:

Pozdrawiam,
kasidelko88

Odnośnik do komentarza

kasidelko88
Witam,
jesteśmy jutro wraz z synkiem umówieni na ostatnią dawkę szczepienia 6w1 Hexa.
Mam pytanie jak Wy i wasze pociechy przeżyłyście to szczepienie.:o_noo:
Bo ja nie ukrywam że wpadam w sporą panikę jak pomyślę że mam utrzymać mojego synka podczas tego szczepienia.Problem polega na tym że 1,5 roczne dziecko mniej rozumie od dajmy na to 2-3 latka...więc nie mogę mojemu dziecku wytłumaczyć gdzie idziemy w jakim celu i po co jest mu ta szczepionka???
Natomiast problem polega na tym że mój syn gabarytowo i siłowo ma rozmiary właśnie 2-3 latka waży 14kg i jest naprawdę silny....
Bardzo proszę o rady i nie ukrywam że słowo otuchy też by się przydało...:glass:

Pozdrawiam,
kasidelko88

ja ostatnio przeżywałam zastrzki dla mojego dziecka, więc orzumiem Twój strach, ale dzieci szybko zapominają o bólu, naprawdę, znoszą lepiej niż nam sie wydaje, będzie dobrze!

Odnośnik do komentarza

Głowa do góry. Wytłumacz dziecku wszystko po prostu, nie zastanawiaj się ile rozumie. Maluszki często rozumieją więcej niż nam się wydaje. A przytrzymać to musisz go tylko przez sekundkę, bo pielęgniarce tyle zajmuje wkłucie. Uprzedź ją, że będzie próba ucieczki i tyle ;) A może jakiś mężczyzna mógłby z Tobą pójść?

Odnośnik do komentarza

Niestety akurat jutro mąż pracuje cały dzień w piątek mógłby wziąć wolne ale wtedy nie ma szczepień...Dziękuje za pocieszenie ale fakt pierwszy raz idę na szczepienie sama,raz byłam z teściem a tak to zawsze z mężem :8_1_221::8_1_221:chyba jakoś damy rade...kupiłam plaster przeciw bólowy ale ostatnio zastosowałam i lllllllipa totalna mam jeszcze zanadrzu altacet może tym mu nasmaruje małe miejsce na nóżce ???co wy na to?

Odnośnik do komentarza

Hmm kaskam specjalnie zadz.do przychodni zapytać jakie miejsce mam przygotować plasterkiem czy rączkę czy nóżkę odpowiedzi brzmiała UDO...wiek nie ma znaczenia wydaje mi się a raczej rodzaj szczepienia bo dajmy na to odra świnka i różyczka była w ramię...
Właśnie ta pomoc przy przytrzymaniu u nas w ośrodku polega na tym że Pani pielęgniarka nie robi nic po za stwierdzeniem "no musi go Pani złapać mocniej... " Ale mój syn naprawdę jest duży i wyjątkowo silny...qrdę noo dam radę ...muszę ale mam stracha giganta w dodatku wizyta o godz. w której synek zazwyczaj śpi no cudownie to widzę naprawdę....

Odnośnik do komentarza

To rzeczywiście inaczej niż u mnie, bo u mnie w rączkę już wszystkie szczepienia idą. Nie ma już w udo. To tylko chwilką i po bólu. Dasz sobie radę, jak jest adrenalina to zwykle jest przypływ mocy, o której nawet nie wiemy :) Złap go tak aby miał jak najmniej możliwości ruchu i tyle. Ale rzeczywiście godzina niefortunna :(

Odnośnik do komentarza

curry
To rzeczywiście inaczej niż u mnie, bo u mnie w rączkę już wszystkie szczepienia idą. Nie ma już w udo. To tylko chwilką i po bólu. Dasz sobie radę, jak jest adrenalina to zwykle jest przypływ mocy, o której nawet nie wiemy :) Złap go tak aby miał jak najmniej możliwości ruchu i tyle. Ale rzeczywiście godzina niefortunna :(

No właśnie to udo mnie przeraża najbardziej ale co ja mam do gadania???A tak na marginesie to do tego wszystkiego pani pielęgniarka wygląda naprawdę strasznie jak babajaga:36_2_54::36_2_54:
Dziękuję Wszystkim mamusią za odpowiedz i za pocieszenie....
Oj ja chyba gorzej zniosę to szczepienie od dziecka ale taka rola mamy...jak pomyślę o tym że za x czasu będę musiała z nim iść do dentysty to dopiero mi się słabo robi...
Dobranoc

Odnośnik do komentarza

u nas też szczepią w udo - pewno jest już po, ale wpisuję jaka u nas jest metoda na okiełznanie. jest kozetka - mama siada na kozetce dość głęboko. sadza przed sobą dziecko - między swoimi nogami, pleckami do siebie. Jedną ręką obejmuje dziecko na wysokości ramion dziecka (unieruchamiając rączki). drugą ręką łapie dziecko za łydkę (noga zgięta w kolanie) - tym sposobem dziecko nie ma możliwości kopać. swoimi nogami stabilizuje dzieciaka (znaczy przytrzymuje się udami malucha). tyle. potem już tylko chwila bólu i po krzyku.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość Aneta0606

Ja szczepiłam synka na pneumokoki obowiązkowo, bo był wcześniakiem, więc też to szczepienie mieliśmy za darmo. Zniósł wszystko dobrze, a po szczepieniu był trochę marudny i nie chciał za bardzo ssać piersi, ale poza tym ok.

Odnośnik do komentarza
Gość mamajaga

A jakie macie metody na opanowanie 2-letniej dziewczynki, która straszliwie boi się szczepienia? idę z małą na pneumokoki i boję się, że się wyrwie albo po prostu będzie bardzo krzyczała i płakała... Jakieś skuteczne metody? Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość Karolina_Małgorzata

Ja zawsze śpiewałam maluszkowi ulubione piosenki, albo jakimiś głupotkami odwracałam jego uwagę od strzykawki. Całe szczęście mieliśmy też zabawną pielęgnmiarkę, która miała świetne podejście do dzieci. Mały w ogóle się nie stresował.

Odnośnik do komentarza
Gość AnnaMamuska

Dziewczyny, idę w poniedziałek na szczepienie przeciw pneumokokom z synkiem 15miesięcznym i zastanawiam się, czy ta szczepionka jest bezpieczna? Lekarz na pewno powie, że tak i ja wcześniej też byłam zdecydowana ale teraz zaczęły mnie dopadać wątpliwości...

Odnośnik do komentarza

AnnaMamuśka, reakcje niepożądane mogą się pojawić (na szczęście zdarza się to bardzo rzadko) po każdej szczepionce, także po tej na pneumokoki. Ja jednak jestem zdania że są one mniej uciążliwe i łatwiejsze do leczenia niż choroba wywołana niezaszczepieniem na jakąś chorobę. Co do szczepienia na pneumokoki moje dzieci były na nie szczepione i żadnych niepożądanych objawów po szczepieniu nie miały. Głowa do góry, u Ciebie też będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudyneczka

Ja za każdym razem jak szczepię - bardzo się stresuję, jeszcze jednak nigdy nie zdarzyło się, aby moje dziecko źle zniosło szczepionkę. Po prostu jestem tak przewrażliwona tymi wszystkimi opiniami, jak bardzo szczepionki szkodzą.

Odnośnik do komentarza
Gość LewandowskaMonika

No bo to co dzieje się teraz w internecie, to po prostu histeria. Kiedys szczepiono, i nie słyszało się tyle o jakiś powikłaniach... Moje dziecko zawsze dobrze znosiło szczepienia, czy te bezpłatne czy płatne. Zalecam natomiast lekturę artykułu dra Albrechta http://szczepimy.com.pl/dlaczego-rodzice-boja-sie-szczepic-swoje-dzieci-czy-ich-obawy-sa-uzasadnione/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...