Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Ludka82
Z tą klauzulą sumienia to jest idiotyzm... jak mu/jej sumienie nie pozwala to niech w swoim związku nie stosuje tabsów... Ale to mają być dla mnie tabletki i jego/jej sumienie mało mnie interesuje...

A z tymi zasiłkami na dzieciaczki to śmiech na sali rzeczywiście.... Jeśli dzieciątko urodzi się z dużym upośledzeniem, to nie dość, że kasy potrzeba jak lodu, to jeszcze opieka nad nim będzie wymagała rezygnacji jednego z rodziców z pracy, a wtedy gleba - jak utrzymać rodzinę za jedną najniższą krajową??... Chociaż można przecież oddać takie dziecko do zakładu, niech się Państwo martwi... ale przecież każdy wie, że dla takich dzieci najważniejsze jest być w rodzinie poza tym nie wiem, czy umiałabym oddać MOJE dziecko - zwłaszcza chciane, wyczekane, od początku istnienia pokochane... Szkoda, że na Wiejskiej tego nie rozumieją :( Dobrze, że ten projekt na razie do prac w komisjach idzie...

dokładnie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Moje zdanie jest takie... Kobieta powinna urodzic chore dziecko i dziecko z gwałtu. W moim odczuciu każde usunięcie ciązy jest przestępstwem. Aborcji dokonuje się do 3mca ciązy, a wiadomo jak wtedy ukształtowane jest dziecko.
Nikt nie kwestionuje prawa do życia każdego czlowieka, nawet ciężko chorego, więc nie rozumiem debaty nad życiem nienarodzonego dziecka, które na dodatek nie może sie samo obronić. I wiem, że wam podpadne, bo dla mnie to byłoby okrutnie trudne, ale dziecko poczete z gwałtu tez powinno się urodzic...

Takie jest moje zdanie, jakoś nie mieści sie w mojej głowie myśl o usunięciu ciąży. Za każdym razem mam w głowie obrazek z niemego krzyku:( i wtedy rozpatruję to nie ze strony kobiety, ale od strony dziecka. Nawet chorego. Nawet z gwałtu...

ALE Państwo powinno zająć się przede wszystkim otoczeniem opieką i zapewnieniem godnego życia chorym dzieciom.

Poza tym jestem pod wrażeniem jaka kulturalna tu rozmowa:) Super jesteście:)
I mam nadzieje, że nasze rozważania będą czysto teoretyczne...

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

iwonek a jak kobieta myśli inaczej jak Ty?ma do tego prawo
a my rozważamy nie co byśmy zrobiły ale czy ktoś ma takie prawo by nam narzucać swą wolę?
bo to właśnie wszystko sie rozbija ,że dla jednych życie jest od poczęcia wartością,a dla innych tak nie jest
chodzi o to narzucanie .społeczeństwu tego co myśli jednostka-która akurat jest u władzy
bo faktem tez jest to -że każda ekipa rządząca ma swoje pomysły na"życie społeczeństwa"

dziś aborcja,a jutro może wyznanie(ateiści będą piętnowani i karani),antykoncepcja a może i sposoby leczenia

świadkowie Jehowi nie uznają transfuzji,sprzeczne z ich religią,a jednak sądy pozwalają lekarzom na działanie w brew woli świadków jehowach
i przypuszczam,że jakby oni chcieli aby ich działanie w imię wiary było zalegalizowane-byłby wielki szum
a skoro prawie każda deklaruje urodzenie takiego upośledzonego dziecka -i nie pisze tu z ironia czy wyśmiewaniem,to nie potrzeba by państwo to narzucało

bo jak wiadomo dla chcącego nic trudnego i kobiety(specjalnie nie piszę matki) co urodziły niechciane dzieci potrafią sie ich skutecznie pozbyć :36_2_58: i żadna ustawa ich moralności nie zmieni

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iwonek a jak kobieta myśli inaczej jak Ty?ma do tego prawo
a my rozważamy nie co byśmy zrobiły ale czy ktoś ma takie prawo by nam narzucać swą wolę?
bo to właśnie wszystko sie rozbija ,że dla jednych życie jest od poczęcia wartością,a dla innych tak nie jest
chodzi o to narzucanie .społeczeństwu tego co myśli jednostka-która akurat jest u władzy
bo faktem tez jest to -że każda ekipa rządząca ma swoje pomysły na"życie społeczeństwa"

dziś aborcja,a jutro może wyznanie(ateiści będą piętnowani i karani),antykoncepcja a może i sposoby leczenia

świadkowie Jehowi nie uznają transfuzji,sprzeczne z ich religią,a jednak sądy pozwalają lekarzom na działanie w brew woli świadków jehowach
i przypuszczam,że jakby oni chcieli aby ich działanie w imię wiary było zalegalizowane-byłby wielki szum
a skoro prawie każda deklaruje urodzenie takiego upośledzonego dziecka -i nie pisze tu z ironia czy wyśmiewaniem,to nie potrzeba by państwo to narzucało

bo jak wiadomo dla chcącego nic trudnego i kobiety(specjalnie nie piszę matki) co urodziły niechciane dzieci potrafią sie ich skutecznie pozbyć :36_2_58: i żadna ustawa ich moralności nie zmieni

zgadam sie z Toba w 100%. Tuta nie chodzi o aborcje na każde widzimisię, dla sportu, tylko chodzi o wybór! a nie wiem co bym zrobiła jakbym została zgwałcona i pojawiło się dziecko, czy jakby się okazało że dziecko które noszę jest mocno upośledzone... nie wiem cobym zrobiła... ale chcę być pewna że BĘDE MIAŁA WYBÓR!! że nie zdecyduje za mnie ktoś mi obcy, któremu się wydaje że wie wszystko! każdy powinien mieć wybór!

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Nie lubimy, jak nam się coś narzuca, czegoś zabrania. Uważam, że kto ma urodzić i tak urodzi, a kto będzie chciał się pozbyć "problemu" i tak się pozbędzie. Choćby skacząc z szafy. Hipokryzja tych ustaw antyaborcyjnych polega na tym, że wraz z przyjściem dziecka na świat, wszystkie obrończynie i obrońcy nienarodzonych zgrabnie podkulają ogonki i uciekają gdzie pieprz rośnie. Zadbajmy o narodzonych! O ich poziom życia, o miejsca pracy przyjazne matkom, o miejsca pracy w ogóle... Może wtedy zniknie problem (przynajmniej częściowo) dzieci niechcianych? Zadbajmy o edukację, wcale nie seksualną, a życiową. Przestańmy wciskać w głowy romantyczny model związku, mówmy więcej o biologicznych jego uwarunkowaniach. Będzie mniej rozpadających się po 4 latach małżeństw. Zadbajmy o ściągalność alimentów od panów pracujących w szarej strefie, a więc prawnie nie mających żadnego dochodu... Jest czym sie zająć, ale jacyś kretyni nadal wolą tematy zastępcze w postaci obostrzenia zakazów aborcyjnych. Przecież legalność aborcji nie oznacza, że osoby, które są przeciw niej będą ją musiały dokonać!

Odnośnik do komentarza

pola97
Nie lubimy, jak nam się coś narzuca, czegoś zabrania. Uważam, że kto ma urodzić i tak urodzi, a kto będzie chciał się pozbyć "problemu" i tak się pozbędzie. Choćby skacząc z szafy. Hipokryzja tych ustaw antyaborcyjnych polega na tym, że wraz z przyjściem dziecka na świat, wszystkie obrończynie i obrońcy nienarodzonych zgrabnie podkulają ogonki i uciekają gdzie pieprz rośnie. Zadbajmy o narodzonych! O ich poziom życia, o miejsca pracy przyjazne matkom, o miejsca pracy w ogóle... Może wtedy zniknie problem (przynajmniej częściowo) dzieci niechcianych? Zadbajmy o edukację, wcale nie seksualną, a życiową. Przestańmy wciskać w głowy romantyczny model związku, mówmy więcej o biologicznych jego uwarunkowaniach. Będzie mniej rozpadających się po 4 latach małżeństw. Zadbajmy o ściągalność alimentów od panów pracujących w szarej strefie, a więc prawnie nie mających żadnego dochodu... Jest czym sie zająć, ale jacyś kretyni nadal wolą tematy zastępcze w postaci obostrzenia zakazów aborcyjnych. Przecież legalność aborcji nie oznacza, że osoby, które są przeciw niej będą ją musiały dokonać!

Dokładnie,tak to właśnie wyglada

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

A nawet jeżeli aborcja byłaby legalna i kobieta miałaby wybór to i tak myślę nie każda skorzysta z "opcji awaryjnej", bo każda z nas ma sumienie i do aborcji posunęłaby się w ostateczności (o ile by taką opcję wzięła pod uwagę).

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

aborcja to zawsze trudny temat bo mimo że mamy dzieci to trudno nam znaleźć się w sytuacji kobiety skrzywdzonej która doświadczyła czegoś złego a tu jeszcze sama jest ograniczana co do sposoby poprowadzenia swojego życia to zawsze trudny i cieżki temat bo dopóki system społeczny i inne jescze systemy w polsce nie będą działały prawidłowo zawsze będzie ten dylemat życiowo/morlnie/społeczny

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny rozumiem wasze argumenty i pod wszystkimi bym sie podpisała... gdyby nie to, że w mojej głowie dziecko istnieje od poczęcia i nie ma we mnie zgody na zabicie dziecka.
Przecież aborcja to nie jest usunięcie bezkształtnej masy komórek........ o chorobach wiadomo ok 3-mca i wtedy dokonywana jest aborcja. I w głowie mi się nie mieści, że można zrobić coś takiego małemu człowiekowi :(

A co do wyboru.... Skoro mam głębokie przekonanie, że dziecko to od poczęcia pełnowartościowy człowiek, to nie rozmuniem jaki tu wybór - pozwolić komuś zdecydować zabić, czy nie zabić?

iszmaona, prawo nie dopuszcza aborcji w każdym przypadku, wiec chyba o czymś to świadczy.

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

iwonek tak jak piszesz dla ciebie nie ma wyboru-każde dziecko byś urodziła i chwała Ci za to
ale Ty chcesz by wszyscy tak myśleli jak Ty-a nie każdy musi tak myśleć

wczoraj oglądałam program matka z synem upośledzonym w jednym pokoju,ona coś koło 55 lat,on już mężczyzna-nie mówiący,nie panujący nad emocjami,nad zachowaniem,
matka kocha syna,zajmuje się nim jak może najlepiej....ma 560 zł za to ,że nie pracuje i zajmuje sie synem i dodatek pielęgnacyjny
żadnej pomocy
syna odesłali z ośrodka dziennej pomocy -bo za bardzo upośledzony
udała się do mopsu-zaproponowali dom opieki(gdzie za tego samego człowieka państwo domowi opieki zapłaci 1700 zł)0matka nie chce oddać,syna ma tylko jego
pisze,dzwoni do ośrodków dziennych,aby gdzieś syn mógł w ciągu dnia być pod opieką ...nigdzie go nie chcą
pani z mopsu mówi...no właściwie to lepiej gdyby pani nie urodziła...

matka ma cukrzyce i jest słabiutka,syn waży 30 kg więcej od niej
często ma napady agresji....sąsiedzie przeganiali ja z placu przez blokiem,bo syn atakował dzieci

i to jest ta polityka ochrony płodu
człowiek to już nie ważny....a człowiek brzmi dumnie

napisałam to tylko po to bo tym powinni najpierw sie zając obrońcy życia,bo życie nie kończy się z chwilą opuszczenia łona matki

ja wiem,że mam wybór i to nie dzięki ustawie dającej wybór
mam wybór,bo mogłabym skorzystać z wyboru jaki ma moja siostra w niemczech
i nie wiem czy poddałabym sie aborcji ,była by to trudna i długo rozważana decyzja
ale wyłącznie moja i partnera,

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia, rozumiem to, że nie wszyscy mają takie zdanie jak ja, ale napisałam to jak ja to pojmuję, nie mogłabym się zgodzić na coś co jest niezgodne z moim sumieniem...

W takich przypadkach jak opisałaś jestem tak samo rozgoryczona jak Ty, ale ważniejsza jest dla mnie kwestia niezapewnienia godnego bytu takiej rodzinie niż to, że ktos nie pozwolił tej matce dokonać aborcji. Przypuszczam, że wtedy ona nawet nie wiedziłą, że urodzi chore dziecko, bo usg nie było tak powszechne.

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

ale widzisz ona chciała urodzić i nie żałuje i nie usunęła by-tak jak deklaruje wiele z Was
a teraz nie wie jak ma zyć,nie chce kasy,nie użala się,chce tylko pomocy od instytucji,aby ktos jej pomógł w opiece
nie znam przepisów prawnych-o tym nie było mowy
w każdym razie nie może liczyć na darmową pomoc pielęgniarki-opiekunki

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Helena

narazie sie to ogranicza ze lekarz ginekolog katolik moze odmowic do przepisana srodkow antykoncepcyjnych powolujac sie na klauzule sumienia

Helena

farmaceuci tez odmawiaja...

Mogli sobie inne zawody wybrać :Zły:

Glitter
ale chcę być pewna że BĘDE MIAŁA WYBÓR!! że nie zdecyduje za mnie ktoś mi obcy, któremu się wydaje że wie wszystko! każdy powinien mieć wybór!

Dokładnie, każda kobieta POWINNA MIEĆ WYBÓR!

Odnośnik do komentarza

pola97
Nie lubimy, jak nam się coś narzuca, czegoś zabrania. Uważam, że kto ma urodzić i tak urodzi, a kto będzie chciał się pozbyć "problemu" i tak się pozbędzie. Choćby skacząc z szafy. Hipokryzja tych ustaw antyaborcyjnych polega na tym, że wraz z przyjściem dziecka na świat, wszystkie obrończynie i obrońcy nienarodzonych zgrabnie podkulają ogonki i uciekają gdzie pieprz rośnie. Zadbajmy o narodzonych! O ich poziom życia, o miejsca pracy przyjazne matkom, o miejsca pracy w ogóle... Może wtedy zniknie problem (przynajmniej częściowo) dzieci niechcianych? Zadbajmy o edukację, wcale nie seksualną, a życiową.

Otóż to. Ciągle się mówi o dziecku nienarodzonym, o jego ochronie itd., a gdy urodzi się chore dziecko to rodzice (a często sama kobieta) są zdani sami na siebie :(. Gdzie wtedy są obrońcy praw życia nienarodzonego???

Odnośnik do komentarza

Dziubala
pola97
Nie lubimy, jak nam się coś narzuca, czegoś zabrania. Uważam, że kto ma urodzić i tak urodzi, a kto będzie chciał się pozbyć "problemu" i tak się pozbędzie. Choćby skacząc z szafy. Hipokryzja tych ustaw antyaborcyjnych polega na tym, że wraz z przyjściem dziecka na świat, wszystkie obrończynie i obrońcy nienarodzonych zgrabnie podkulają ogonki i uciekają gdzie pieprz rośnie. Zadbajmy o narodzonych! O ich poziom życia, o miejsca pracy przyjazne matkom, o miejsca pracy w ogóle... Może wtedy zniknie problem (przynajmniej częściowo) dzieci niechcianych? Zadbajmy o edukację, wcale nie seksualną, a życiową.

Otóż to. Ciągle się mówi o dziecku nienarodzonym, o jego ochronie itd., a gdy urodzi się chore dziecko to rodzice (a często sama kobieta) są zdani sami na siebie :(. Gdzie wtedy są obrońcy praw życia nienarodzonego???

są są:D istnieją fundacje i stowarzyszenia wspierające chore dzieci, hospicja, są ludzie, który potrafią zorganizować zbiórki pieniędzy na leczenie, choć często są to przyjaciele i rodzina, wiem coś o tym, bo mój mąż często grywa koncerty, z których cały dochód przeznaczony jest na chore dziecko, można odliczać jedne procent podatku na chore dziecko, można wpłacać pieniądze, są lekarze przyjmujący takie dzieci nawet po godzinach i za darmo...trzeba zacząć od siebie, czy my potrafimy pomagać, bo przecież pomocy potrzebują nie tylko chore dzieci...u mnie często organizowane są zbiórki odzieży, żywności i to nie tylko od święta, i naprawdę sporo ludzi pomaga...na pewno częśc obrońców życia nienarodzonego znika, ale na szczęscie nie wszyscy...

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Dziubala
pola97
Nie lubimy, jak nam się coś narzuca, czegoś zabrania. Uważam, że kto ma urodzić i tak urodzi, a kto będzie chciał się pozbyć "problemu" i tak się pozbędzie. Choćby skacząc z szafy. Hipokryzja tych ustaw antyaborcyjnych polega na tym, że wraz z przyjściem dziecka na świat, wszystkie obrończynie i obrońcy nienarodzonych zgrabnie podkulają ogonki i uciekają gdzie pieprz rośnie. Zadbajmy o narodzonych! O ich poziom życia, o miejsca pracy przyjazne matkom, o miejsca pracy w ogóle... Może wtedy zniknie problem (przynajmniej częściowo) dzieci niechcianych? Zadbajmy o edukację, wcale nie seksualną, a życiową.

Otóż to. Ciągle się mówi o dziecku nienarodzonym, o jego ochronie itd., a gdy urodzi się chore dziecko to rodzice (a często sama kobieta) są zdani sami na siebie :(. Gdzie wtedy są obrońcy praw życia nienarodzonego???

są są:D istnieją fundacje i stowarzyszenia wspierające chore dzieci, hospicja, są ludzie, który potrafią zorganizować zbiórki pieniędzy na leczenie, choć często są to przyjaciele i rodzina, wiem coś o tym, bo mój mąż często grywa koncerty, z których cały dochód przeznaczony jest na chore dziecko, można odliczać jedne procent podatku na chore dziecko, można wpłacać pieniądze, są lekarze przyjmujący takie dzieci nawet po godzinach i za darmo...trzeba zacząć od siebie, czy my potrafimy pomagać, bo przecież pomocy potrzebują nie tylko chore dzieci...u mnie często organizowane są zbiórki odzieży, żywności i to nie tylko od święta, i naprawdę sporo ludzi pomaga...na pewno częśc obrońców życia nienarodzonego znika, ale na szczęscie nie wszyscy...

nie kwestionuję,że jest wielu ludzi dobrej woli-i chwała,bo inaczej uznałabym ,że świat zmierza donikąd
ale niestety jest więcej potrzebujących niż darczyńców
w wielu przypadkach kwota zebrana jest za późno

a prawda jest taka,że bogata rodzina i tak zdecyduje sie nie urodzić(najczęściej)
a rodzą kobiety które nie miały wyboru
i tak jak słyszałam gdzieś wypowiedz,uważam,że najlepsze ustawy pisze nasze sumienie,bo tych nie da sie obejść

jesli by rozważać samą aborcję,to też stawiając na szali za i przeciw

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Margeritka
Dziubala

Otóż to. Ciągle się mówi o dziecku nienarodzonym, o jego ochronie itd., a gdy urodzi się chore dziecko to rodzice (a często sama kobieta) są zdani sami na siebie :(. Gdzie wtedy są obrońcy praw życia nienarodzonego???

są są:D istnieją fundacje i stowarzyszenia wspierające chore dzieci, hospicja, są ludzie, który potrafią zorganizować zbiórki pieniędzy na leczenie, choć często są to przyjaciele i rodzina, wiem coś o tym, bo mój mąż często grywa koncerty, z których cały dochód przeznaczony jest na chore dziecko, można odliczać jedne procent podatku na chore dziecko, można wpłacać pieniądze, są lekarze przyjmujący takie dzieci nawet po godzinach i za darmo...trzeba zacząć od siebie, czy my potrafimy pomagać, bo przecież pomocy potrzebują nie tylko chore dzieci...u mnie często organizowane są zbiórki odzieży, żywności i to nie tylko od święta, i naprawdę sporo ludzi pomaga...na pewno częśc obrońców życia nienarodzonego znika, ale na szczęscie nie wszyscy...

nie kwestionuję,że jest wielu ludzi dobrej woli-i chwała,bo inaczej uznałabym ,że świat zmierza donikąd
ale niestety jest więcej potrzebujących niż darczyńców
w wielu przypadkach kwota zebrana jest za późno

a prawda jest taka,że bogata rodzina i tak zdecyduje sie nie urodzić(najczęściej)
a rodzą kobiety które nie miały wyboru
i tak jak słyszałam gdzieś wypowiedz,uważam,że najlepsze ustawy pisze nasze sumienie,bo tych nie da sie obejść

jesli by rozważać samą aborcję,to też stawiając na szali za i przeciw

w przypadku każdych potrzebujacych ludzi można powiedzieć, że brakuje pomocy, bo tak też po części jest, ale choroba chorobie nie równa, jedni rodzice potrzebują 30 tyś miesiecznie na leczenie swojego dziecka, innym wystarczy rehabilitacja w ramach nfz...bardzo różne są przypadki...

Odnośnik do komentarza

różne masz rację
i różne sytuacje
ale jednej dziecko jest upragnionym skarbem,kochanym od poczęcia
dla innej traumą,nieszczęściem,problemem,"końcem świata",i mimo że większości trudno to pojąc są takie kobiety jedne zagubione,przestraszone,próbujące nawet się zabić,lub robiące wszystko by utracić ciąże,są takie co paraliżuje strach,ukrywają ciążę i potem dziecko porzucają i są takie co nie mają żadnych uczuć,nie mają sumienie i potrafią same zamordować noworodka....życie nie jest takie jakbyśmy chcieli

nie jest tak ,że dzieci maja tylko ci co ich pragną
jest wielką niesprawiedliwością natury,że to właśnie kobiety które nie chcą zachodzą w ciążę,a te co latami się starają nie moga sie doczekać dzieciątka

ale jestem pewna ,ze ustawa świata nie zmieni,nie wybieli
żadna ustawa nie ma takiej mocy

jest ustawa o przemocy,zakaz kar cielesnych-a nie ma dnia by jakieś dziecko nie zostało pobite,a jak wiele jest takich co katowane sa latami ,aż zostaną zakatowane na śmierć:36_2_58:

żadna ustawa tak naprawdę nie ochroni-nikogo

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Dziubala
Margeritka – pomoc najczęściej jest niewielka w stosunku do potrzeb. W dodatku trzeba ją wychodzić, wyprosić, wybłagać, niemal wyżebrać. Niejednokrotnie to upokarzające nie tylko dla dziecka (jeśli rozumie o co chodzi) co dla rodziców. Niestety :(

tak można powiedzieć o każdej pomocy...

Tu się nie zgodzę, ale to kwestia doświadczeń... Ja najwięcej zapytań, telefonów, maili, listów, czy nawet osobistych próśb, mam najczęściej właśnie od rodziców/opiekunów, którzy zbierają pieniądze na leczenie, turnusy, leki, itd. dla dzieci niepełnosprawnych.

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Margeritka
Dziubala
Margeritka – pomoc najczęściej jest niewielka w stosunku do potrzeb. W dodatku trzeba ją wychodzić, wyprosić, wybłagać, niemal wyżebrać. Niejednokrotnie to upokarzające nie tylko dla dziecka (jeśli rozumie o co chodzi) co dla rodziców. Niestety :(

tak można powiedzieć o każdej pomocy...

Tu się nie zgodzę, ale to kwestia doświadczeń... Ja najwięcej zapytań, telefonów, maili, listów, czy nawet osobistych próśb, mam najczęściej właśnie od rodziców/opiekunów, którzy zbierają pieniądze na leczenie, turnusy, leki, itd. dla dzieci niepełnosprawnych.

bo wiele zależy własnie od zaradności samych rodziców... ale ja znam przypadki z pracy mojej mamy, że kiedy rodzi się dziecko niepełnosprawne, to już w szpitalu do matki przychodzą osoby z różnych fundacji czy organizacji i oferują swoją pomoc, są też matki, które rodzą zdrowe dzieci i oddają jeszcze w szpitalu...

mnie chodzi o to, ze dla mnie aborcja jest zabójstwem i nie wyobrazam sobie, że można powiedzieć do chorego dziecka 'dla ciebie będzie lepiej, jak się nie urodzisz", bo kim jesteśmy, żeby o tym decydować? aborcji nie usprawiedliwa mówienie, że chore dziecko pozostawione jest bez pomocy...prawo do życia ma każdy, chore dziecko też

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...