Skocz do zawartości
Forum

W czerwcu 2013 będzie dzidzia :)


Rekomendowane odpowiedzi

Frojdel
Mari karmie piersią, ale jestem na diecie lekkostrawnej, niczego nie jem co mogło by zaszkodzić maluszkowi czy wywołać kolki bądź alergię (taka samą dietę miałam przy pierwszym synu - polecam). Dzisiaj była położna środowiskowa i powiedziałaz że jeżeli to sie zdarzyło raz tzn że po po prostu był to przypadek, normalna reakcja na podkurczanie nóżek i prężenie się w czasie robienia kupki niczym mamy sie nie martwić zdarza sie, jeżeli byłoby to notoryczne to wtedy trzeba skonsultować z lekarzem ( w czwartek mamy pierwsza wizytę, wiec zobaczymy co i jak)

To oby to było tylko jednorazowo.
Powodzenia Mamusie w tych pierwszych miesiącach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ja melduję, że....nadal czekam i nic się nie dzieje. Próbowałam już kilku sposobów naturalnych na przyspieszenie, ale Mała nie chce wyłazić. masaż szyjki z poniedziałku też nie podziałał. Mój termin wprawdzie dopiero za tydzień ale to oczekiwanie jest nieznośne.

Ja kupiłam sobie zestaw do lewatywy i chyba sobie spróbuję zrobić w 1 fazie. Poczytałam trochę i ludzie piszą, że warto bo komfort psychiczny jest a poza tym dzieciaczkowi łatwiej się przecisnać jak mama ma jelita puste.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

zniewolona
Wydra ja juz tez powoli sie niecierpliwie, masaz szyjki dopiero bede miala w srode jesli do tej pory nie urodze. czy Ciebie bolalo? bo jedni pisza ze jest straszne a inni ze nie boli wcale. Ja dzisiaj skakalam troche na pilce ale nic mi to nie dalo

Ekhm, wiesz co no moim zdaniem boli, nie tak, żeby umierać, ale jest bardzo nieprzyjemne i najpewniej będziesz krwawić po tym tak z dzień. Ja czułam taki ból bardzo silny z typu okresowego, pomyślałam sobie, że to musi być taki ból jak porodowy a lekarka mi odpowiedziała, że to jeszcze nic, haha ale mnie pocieszyła. Ale pociesz się, ze ten masaż nie trwa długo, u mnie trwał 2-3 minuty i po krzyku. Postaraj się rozluźnić i oddychać głęboko przeponą i dasz radę. Podejrzewam, że przy porodzie to pikuś.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, ja w imieniu Uli do Was piszę:) Ula urodziła wczoraj Wiktora:):):):) Wiktor ma 3400g i 56cm, miała cc, mam nadzieję, że wszytsko u nich będzie dobrze i niedługo sama Ula napisze Wam o swoim porodzie;)

Wszystkim, które już urodziły w czerwcu skłądam serdeczne gratulacje, a tym, które nadal są w dwupaku, cierpliwości i udanego porodu:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Podczytuję Was na bieżąco, więc raczej nic mnie nie ominęło - składam ogromne gratulacje wszystkim mamusiom, które już urodziły :) - dopiero pierwsza połowa czerwca się kończy a już tyle maluchów po drugiej stronie brzucha - szybko ten czerwiec zaczął się wypakowywać :D
Ja już po terminie, czekam i nic... mam już skierowanie na patologię na indukowanie porodu - w poniedziałek o 8 rano mam się zjawić na oddziale :) zobaczymy ile potrwa zanim pszczółki i kroplówki zaczną na mnie działać.. samego porodu się nie boję, mam jednak obawy, że coś może pójść nie tak i nagle zapadnie decyzja o CC itd.. Mam jednak ogromną nadzieję, że nie będzie aż tak bolało i wszystko pójdzie dobrze :) Pomimo tego, że głównie udzielam się na prywatnym forum na MNZ to z Wami oczywiście też podzielę się dobrą nowiną jak już Staś postanowi wyjść :D A teraz duuużo zdrówka dla wszystkich i cierpliwości dla tych w dwupaku.. :) buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/82do20mmkgzh8xz8.png

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj poszłam z meżem na dwugodzinny spacer, wytrząsłam się trochę, po schodach tez chodziłam (bo w parku troche ich jest) i co? i nic. Nawet nie mam skurczów wyraźnych, jakieś lekkie pobolewania ale nie zakwalifikowałabym tego do skurczów. Wiecie co? Ja mam przeczucie, ze urodzę trochę po terminie. Tak 22-24 czerwca dopiero. Nie wiem czemu ale tak mi się wydaje.

To oczekiwanie jest nieznośne.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

Zniewolona, ja podchodzé do tego,ze wszystko w swoim czasie.
Podobno duzy wysilek, igraszki, chodzenie po schodach, mogá ale nie muszá przyspieszyc.
Ja w zasadzie nie robié nic w celu przyspieszenia. Tzn. wykonuje wszystkie czynnosci, jakie robilam przedtem.
Moze dlatego jestem spokojna,bo Ania przyszla 6 dni po terminie. Termin z USG mam na dzis akurat, ale Malenkiej sie nie spieszy.
Zniewolona, spokojnie urodzimy na pewno:). Mozesz poprosic polozná o masaz szyjki, podobno jak zrobi to z sercem, to powinno sié cos ruszyc. Moja kolezanka byla u poloznej o godz 15, ta zrobila jej masaz, a o 22 juz synek byl na swiecie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do tych terminów to one są tylko przypuszczalne, gdyby każda z kobiet pamiętała/wiedziała dokładnie kiedy miała owulację to znałaby dokładnie termin swojego porodu :)
Ja przy Tymonie dokładnie wiedziałam kiedy miałam owulację i dokładnie w terminie urodziłam, natomiast termin wg OM miałam 10 dni wcześniej (wg lekarzy ciąże przenosiłam, wg mnie i mojego gin urodziłam w terminie ), teraz również termin wg OM byłam na dzisiaj, wg owulacji na 2 lipca - dlatego Tytusek taki malutki sie urodził tzn 48cm bo urodził sie w 35 tc (natomiast wg OM w 37tc)

Spokojnie tak jak Emaran pisze wszystko w swoim czasie, nie denerwujcie sie dzidzie wiedza kiedy chcą wyjść i kiedy sa gotowe, ja teraz najlepiej wiem jak to jest gdy dzidzia zostanie wyciągnięta za wcześnie, gdy jeszcze nie jest na to gotowa, a organizm matki zadecyduje za niego inaczej :(

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, moja lekarka i położna poleciły seks, mój mąż stał w gabinecie wniebowzięty, tak mu sie podobała ta 'recepta'. No ale spróbowaliśmy i nic....spacer długi też nic, wiec ja chyba poczekam na swoją kolej, choć już bym chciała.
W spermie ogólnie sa hormony zwane prostaglandynami i one mogą przyspieszyć poród, tak samo mechaniczne pobudzanie szyjki macicy podczas seksu pomaga ponoć. No i jeszcze coś (oksytocyna chyba) sie wydziela u kobiety podczas orgazmu.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...