Skocz do zawartości
Forum

Chcę po raz trzeci zostac mamą


Margo32

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

jak w tytule chcę po raz trzeci zostać mamą, mamy już dwoje dzieci a ja chcę jeszcze jednego. Mój mąż też końcu się do tego przekonał i nawet wczoraj już coś robiliśmy w tym kierunku :36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Problem w tym że nie wiem jak na to zareaguje rodzina, boje się ze spotkam się z negatywnym nastawieniem no bo po co nam jeszcze jedno dziecko????
Wiem ze teściowa - bo nie raz jak były jakieś żarty z tego tematu to zawsze mówiła żebyśmy już nie mieli chociaż - więc spodziewam się że zachwycona nie będzie

Boję się reakcji rodziny, nie wiem czy poradzę sobie z tym jak bym zaszła w ciążę
Czy to cos złego że mając już 2 dzieci chcę mieć więcej?
Nasze dzieci były zaplanowane, nie jakieś tam wpadki z przypadku.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200306251238.png :I love you1:
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomgu1r2l6xj85z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5eofu2yykm.png

Odnośnik do komentarza

Margo32

Problem w tym że nie wiem jak na to zareaguje rodzina, boje się ze spotkam się z negatywnym nastawieniem no bo po co nam jeszcze jedno dziecko????

szczerze,taki problem to nie problem:P
chociaz z drugiej strony troszke zazdroszzce-bo moim problemem jest to ze nei stac mnie(poki co)na powiekszenie rodziny;)

ale wracajac do Twojego problemu -Twoi rodzice i tescie mieli czas na planowanie swojej rodziny-teraz jest Twoj i Twojego meza czas-a ze komus sie nie podoba....phi-wiesz gdzie ja to bym miala:lol:

Odnośnik do komentarza

jeśli to wasza wspólna decyzja nie widzę potrzeby oglądania sie na rodzinę
jeśli rodzina nie pomaga wam finansowo,nie jesteście od nikogo zależni,mieszkacie na swoim-to tylko Wasza decyzja ile dzieci będziecie mieć-nikt przecież nie jest zmuszany by Wasze dzieci utrzymywać

inna sprawa jeśli mieszkalibyście z teściową,wtedy sytuacja trochę inaczej wygląda,bo trzeba sie liczyć z kimś z kim sie na co dzień mieszka

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Helena
Margo32

Problem w tym że nie wiem jak na to zareaguje rodzina, boje się ze spotkam się z negatywnym nastawieniem no bo po co nam jeszcze jedno dziecko????

szczerze,taki problem to nie problem:P
chociaz z drugiej strony troszke zazdroszzce-bo moim problemem jest to ze nei stac mnie(poki co)na powiekszenie rodziny;)

ale wracajac do Twojego problemu -Twoi rodzice i tescie mieli czas na planowanie swojej rodziny-teraz jest Twoj i Twojego meza czas-a ze komus sie nie podoba....phi-wiesz gdzie ja to bym miala:lol:

I ja się zgadzam z Heleną

To jest Wasza i tylko Wasza sprawa ile będziecie mieć dzieciaczków.
Skoro Was stać, to dlaczego nie powiększyć rodziny.

Moja koleżanka zawsze mówiła, jedno dziecko, to jak nic, dwoje dzieci, to jak jedno, a trójka, to dopiero rodzina.

Powodzenia:36_2_25:

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
jeśli to wasza wspólna decyzja nie widzę potrzeby oglądania sie na rodzinę
jeśli rodzina nie pomaga wam finansowo,nie jesteście od nikogo zależni,mieszkacie na swoim-to tylko Wasza decyzja ile dzieci będziecie mieć-nikt przecież nie jest zmuszany by Wasze dzieci utrzymywać

inna sprawa jeśli mieszkalibyście z teściową,wtedy sytuacja trochę inaczej wygląda,bo trzeba sie liczyć z kimś z kim sie na co dzień mieszka

mieszkamy sami, mamy duży dom, pracujemy tez oboje, finansowo nikt nam nie pomaga to raczej my pomagamy niektórym z rodziny jak brakuje im pieniędzy
mój mężulek jest bardzo zaradny życiowo, nigdy nie oglądał sie na czyjąś pomoc, z pracą państwową(jest kierowcą autobusu szkolnego) łączy jeszcze obrabianie roli i tym podobne rzeczy więc na braki finansowe nie mogę narzekać.

decyzja jest nasza wspólna, z początku M. troszkę oporowo podchodził do tematu ale jak mu wyłożyłam swoje racje to sie ze mną zgodził i wczoraj kamień węgielny został wmurowany :-) bo akurat tak sie złożyło ze miałam te dni
nie chciałam bez całkowitego poparcia mojego M robić cokolwiek więc czekałam az przetrawi temat i zacznie myśleć tak jak ja

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200306251238.png :I love you1:
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomgu1r2l6xj85z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5eofu2yykm.png

Odnośnik do komentarza

Margo32
agusia20112
jeśli to wasza wspólna decyzja nie widzę potrzeby oglądania sie na rodzinę
jeśli rodzina nie pomaga wam finansowo,nie jesteście od nikogo zależni,mieszkacie na swoim-to tylko Wasza decyzja ile dzieci będziecie mieć-nikt przecież nie jest zmuszany by Wasze dzieci utrzymywać

inna sprawa jeśli mieszkalibyście z teściową,wtedy sytuacja trochę inaczej wygląda,bo trzeba sie liczyć z kimś z kim sie na co dzień mieszka

mieszkamy sami, mamy duży dom, pracujemy tez oboje, finansowo nikt nam nie pomaga to raczej my pomagamy niektórym z rodziny jak brakuje im pieniędzy
mój mężulek jest bardzo zaradny życiowo, nigdy nie oglądał sie na czyjąś pomoc, z pracą państwową(jest kierowcą autobusu szkolnego) łączy jeszcze obrabianie roli i tym podobne rzeczy więc na braki finansowe nie mogę narzekać.

decyzja jest nasza wspólna, z początku M. troszkę oporowo podchodził do tematu ale jak mu wyłożyłam swoje racje to sie ze mną zgodził i wczoraj kamień węgielny został wmurowany :-) bo akurat tak sie złożyło ze miałam te dni
nie chciałam bez całkowitego poparcia mojego M robić cokolwiek więc czekałam az przetrawi temat i zacznie myśleć tak jak ja

co do wspólnej decyzji-bardzo mądre podejście do tematu,dziecko powinno być wspólna decyzją
sytuacje macie wręcz wymarzoną do stworzenia dużej rodziny,więc do dzieła

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Martek73
Helena
Margo32

Problem w tym że nie wiem jak na to zareaguje rodzina, boje się ze spotkam się z negatywnym nastawieniem no bo po co nam jeszcze jedno dziecko????

szczerze,taki problem to nie problem:P
chociaz z drugiej strony troszke zazdroszzce-bo moim problemem jest to ze nei stac mnie(poki co)na powiekszenie rodziny;)

ale wracajac do Twojego problemu -Twoi rodzice i tescie mieli czas na planowanie swojej rodziny-teraz jest Twoj i Twojego meza czas-a ze komus sie nie podoba....phi-wiesz gdzie ja to bym miala:lol:

I ja się zgadzam z Heleną

no właśnie Martek ja wyszłam z tego samego założenia
mam brata który wyjechał do Stanów 7 lat temu i czasami czuje sie jakbym była jedynaczką bo kontaktujemy sie tylko za pomocą netu.
Mój brat jeszcze nawet nie widział Kubusia na żywo bo jak był 3 lata temu w Polsce to jeszcze do tej pory ie przyjeżdżał
a mój M. ma 2 siostry i fajnie jest jak w niedzielę zjedziemy sie wszyscy u teściów
wesoło zawsze chociaż rwetes tez niesamowity

moja teściowa to nie jest zła kobieta, tylko ma już 75 lat i pewnie patrzy na to zupełnie inaczej jak ja

pozatym ja się czuję na siłach miec jeszcze jedno dzieciątko i bardzo tego pragnę

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200306251238.png :I love you1:
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomgu1r2l6xj85z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5eofu2yykm.png

Odnośnik do komentarza

Skoro tego pragniesz to ja nie widzę problemu. W ogole to nie rozumiem jak tesciowa moze Wam narzucac ile macie miec dzieci. To Wasze zycie, Wasze dzieci, Wasza sprawa. Jesli tylko i Ty i mąz tego chcecie to jazda do roboty ! ;) Powodzenia:)
Mi sie marzy córa :) Ale na razie finansowo się boimy że nie damy rady więc musimy zaczekać jeszcze.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

beata122
Skoro tego pragniesz to ja nie widzę problemu. W ogole to nie rozumiem jak tesciowa moze Wam narzucac ile macie miec dzieci. To Wasze zycie, Wasze dzieci, Wasza sprawa. Jesli tylko i Ty i mąz tego chcecie to jazda do roboty ! ;) Powodzenia:)
Mi sie marzy córa :) Ale na razie finansowo się boimy że nie damy rady więc musimy zaczekać jeszcze.

no wiem wiem ze nikt nie powinien sie wtrącać w nasze życie jednak wiecie jak to jest, żyjemy w jakiejś tam społeczności i na opinii tych najbliższych nam przecież jakoś zależy
a ja to jeszcze mam taki charakter ze będę sie tym przejmować, mój M. chyba bardziej lajtowo do tego podchodzi
ale przecież taka natura kobitki jest nie :36_2_12:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200306251238.png :I love you1:
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomgu1r2l6xj85z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5eofu2yykm.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
wczoraj widziałam sąsiadkę -urodziła 7 dziecko
wszystkich utrzymuje opieka społeczna-czyli my podatnicy
mieszkanie socjalne dwa pokoje,facet wieczny bezrobotny
i ona sie nie przejmuje opinią publiczną

a Ty masz warunki,chcecie z mężem mieć troje dzieci ,to nikomu nic do tego

no widzisz agusia20112 kochana i tu sie z ta panią różnimy że ja bym sobie na cos takiego nie chciała pozwolić żeby w takich warunkach mieć tyle dzieci
i zawsze nie rozumiałam takich kobiet co sobie dają majstrować kolejne dziecko i wyciągają łapki w stronę opieki
u nas tez jest pare takich przypadków więc wiem o czym mówisz

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200306251238.png :I love you1:
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomgu1r2l6xj85z.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5eofu2yykm.png

Odnośnik do komentarza

Margo32
agusia20112
wczoraj widziałam sąsiadkę -urodziła 7 dziecko
wszystkich utrzymuje opieka społeczna-czyli my podatnicy
mieszkanie socjalne dwa pokoje,facet wieczny bezrobotny
i ona sie nie przejmuje opinią publiczną

a Ty masz warunki,chcecie z mężem mieć troje dzieci ,to nikomu nic do tego

no widzisz agusia20112 kochana i tu sie z ta panią różnimy że ja bym sobie na cos takiego nie chciała pozwolić żeby w takich warunkach mieć tyle dzieci
i zawsze nie rozumiałam takich kobiet co sobie dają majstrować kolejne dziecko i wyciągają łapki w stronę opieki
u nas tez jest pare takich przypadków więc wiem o czym mówisz

zgadzam się w 100%
też nie wyobrażam sobie mieć tyle dzieci i żyć tylko z opieki
na jaki los sie te dzieci skazuje?
nie sztuka urodzić,dziecko to przede wszystkim obowiązek nas jako rodziców,aby mu zapewnić godziwe warunki

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Margo- teściowa pewnie źle nie chce, pewnie chce żeby Wam było łatwiej... Ale jak opisałaś swoje warunki, to ja na Twoim miejscu też bym się zdecydowała na kolejne dziecko, jesli tego pragniesz ::): Ja wychowałam się w dużej rodzinie, maz też (mąż najstarszy z 6, ja najmłodsz też z 6) i jak się rodzina spotyka to jest naprawdę wesoło! Obojebżyliśmy skromnie, ale godnie, moja rodzina korzystała z opieki conieco, ale tato zawsze pracował (też jest keirowcą, m.in. autobusów, bo i też ciezarówek), a mama domem się zajmowała, mieliśmy też dużą działkę i mama praktycznie sama ją obrabiała ::): Takze polecam dużą rodzinę, bo wiem o czym piszę ::): Sama też chcę trzeciego dziecka za jakiś czas, mąż też chce ::): Ale nam nikt nawet nie nabąkiwał, żebyśmy na tym poprzestali, wręcz przeciwnie :Oczko: Teściowa jak zobaczy małego bąbla, to się zakocha :D

Odnośnik do komentarza

Margo Kochana,
nie napiszę nic nowego- mogę tylko zgodzić się z moimi MĄDRYMI POPRZEDNICZKAMI- jeśli pragniecie z mężem kolejnego dzieciątka i do tego macie warunki, żeby je wychować w przyzwoitych warunkach, to nikomu nic do tego.. każdy z nas żyje według własnego scenariusza i przeżywa życie tak, jak sobie zaplanuje.. jesteście dorośli, samowystarczalni, od nikogo nie zależycie, więc nie musicie pytać rodziców o zgodę..
a duża rodzina to naprawdę skarb.. bo jak rodziców już zabraknie (bo przecież każdy z nas ma świadomość, że taka jest kolej rzeczy) to im więcej rodzeństwa tym poczucie pustki i samotności jest mniejsze..
trzymam kciuki za powodzenie całej "akcji"..:big_whoo:

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

Margo ale czad:) tak mało rodzin decyduje się na kolejne dziecko. Gratuluję i trochę zazdroszczę możliwości. sami teraz myślimy o 2 dzieciątku, ale mąż już powiedział, ze o ile 2 tak, o tyle z 3 będzie ciężko. ale może za jakiś czas sytuacja się zmieni;)
a gadaniem rodziny i ludzi się nie przejmuj. Ludzie mają języki zawsze będą gadać. a to, że nie masz dzieci, a potem że masz za dużo... Ważne, żebyście Wy byli szczęśliwi i Wam było dobrze:)

Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej pojawiło się najmłodsze w rodzinie:)
Pozdrawiam ciepło:)

Odnośnik do komentarza

Margo32

no wiem wiem ze nikt nie powinien sie wtrącać w nasze życie jednak wiecie jak to jest, żyjemy w jakiejś tam społeczności i na opinii tych najbliższych nam przecież jakoś zależy
a ja to jeszcze mam taki charakter ze będę sie tym przejmować, mój M. chyba bardziej lajtowo do tego podchodzi
ale przecież taka natura kobitki jest nie :36_2_12:

Margo a ja Cie doskonale rozumiem.....7 miesiecu temu urodziłam drugie dziecko i juz zaczynają mi sie pojawiać mysli o trzecim, tylko tak za 4-5 lat i moja mam to jeszcze zaakceptuje normalnie, ale teściów jak czasem słyszy w żartach,ze myślimy o trzecim to twierdzi,ze juz powinniśmy zaprzestać na dwójce....

tylko u nas jest taki problem, ze Ona siedziała mi z pierwszym dzieckiem po powrocie do pracy i teraz jak wrócę (a wracam za 2 tygodnie) tez będzie nam pomagać -siedziec z synem.
Tak wiec w naszym przypadku to chodzi o to. A co zycie przyniesie...zobaczymy

zycze Wam zeby wszystko ulozylo sie jak najplepiej:36_1_11:

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Fajnie że się zdecydowaliście, po trosze Ci zazdroszczę bo też chciałabym mieć trzecie dziecko, ale niestety finanse i kłopoty zdrowotne ( zaćma w drugiej ciąży) nie pozwola nam na to. Powodzenia w "zalewaniu formy" :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Margo32

no wiem wiem ze nikt nie powinien sie wtrącać w nasze życie jednak wiecie jak to jest, żyjemy w jakiejś tam społeczności i na opinii tych najbliższych nam przecież jakoś zależy
a ja to jeszcze mam taki charakter ze będę sie tym przejmować, mój M. chyba bardziej lajtowo do tego podchodzi
ale przecież taka natura kobitki jest nie :36_2_12:

Margo a ja Cie doskonale rozumiem.....7 miesiecu temu urodziłam drugie dziecko i juz zaczynają mi sie pojawiać mysli o trzecim, tylko tak za 4-5 lat i moja mam to jeszcze zaakceptuje normalnie, ale teściów jak czasem słyszy w żartach,ze myślimy o trzecim to twierdzi,ze juz powinniśmy zaprzestać na dwójce....

tylko u nas jest taki problem, ze Ona siedziała mi z pierwszym dzieckiem po powrocie do pracy i teraz jak wrócę (a wracam za 2 tygodnie) tez będzie nam pomagać -siedziec z synem.
Tak wiec w naszym przypadku to chodzi o to. A co zycie przyniesie...zobaczymy

zycze Wam zeby wszystko ulozylo sie jak najplepiej:36_1_11:

To prawda, u Was sytuacja jest już nieco inna, bo jakby nie było decyzja o kolejnym dziecku bezpośrednio dotyczy również teściowej :whistle:

Odnośnik do komentarza

Daffodil

To prawda, u Was sytuacja jest już nieco inna, bo jakby nie było decyzja o kolejnym dziecku bezpośrednio dotyczy również teściowej :whistle:

dlatego tez, dalam sobie 4-5 lat, bo jezeli uda mi sie zapewnić swojej rodzinie lepsze warunki finansowe, to wtedy nie bede musiała prosić o pomoc najblizszych, tylko będzie mnie stać na zatrudnienie niani, a rodzina pomoże sporadycznie.

tak to sobie wymyśliłam...

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Daffodil

To prawda, u Was sytuacja jest już nieco inna, bo jakby nie było decyzja o kolejnym dziecku bezpośrednio dotyczy również teściowej :whistle:

dlatego tez, dalam sobie 4-5 lat, bo jezeli uda mi sie zapewnić swojej rodzinie lepsze warunki finansowe, to wtedy nie bede musiała prosić o pomoc najblizszych, tylko będzie mnie stać na zatrudnienie niani, a rodzina pomoże sporadycznie.

tak to sobie wymyśliłam...

To trzymam kciuki, żeby plany udało się zrealizować :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...