Skocz do zawartości
Forum

Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

Basia, tak nadal w niepewności :(
Michalina wcale nie jestem silna, uwierz mi, że już mam dość tego swojego szalonego organizmu. Dlatego zbytnio się nie nastawiam, że coś się udało, bo naprawdę mam niewielkie szanse. Jednak cuda tez się zdarzają :) Długie dni przede mną :P Swoją drogą, robiłam dzisiaj na obiad watrobke i tez nie mogłam jej zjeść. Tak mi wszystko śmierdzi jakoś, ma taki dziwny smak. Rano to mleko, teraz to. :( nic nie mogę dzisiaj zjeść.

http://slubowisko.pl/suwaczek/2015-09-12/juz-za-bede-szczesliwa-zonka.png

Odnośnik do komentarza

Michalina bardzo dobrze to ujełaś. Nie którzy czekaja na osobe odpowiednia aby założyc rodzine..pierwszy raz nic drugi równiez..tracisz nadzieje..:( smutne..pragniesz dziecka co raz bardziej..A sa Kobiety które nie chca badz...sa z rodzin patologicznych. Jedno spotkanie..jedna impreza alkohol narko^^i... i ciaza gwarantowana..:/ ! A potem słuchamy w telewizji kobieta zabiła swoje dziecko, pozostawiła, spaliła, ugotowała, okropne!! i taka zyje jak kazda inna! bo powiedza ze była NIE ŚWIADOMA!.. swoich czynów.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

Baassiiaa ja co prawda nie widziałam w telewizji, ale na fb mi się wyświetlała. Chodzi Ci o ta, że "zdążyłam zrobić karierę, zdążyłam pojechać do Paryża, zdążyłam... nie zdążyłam zostać mamą"? Fakt, dzisiejszy świat zmierza w złą stronę, ale ja jestem daleka od nakazywania komuś, że ma rodzić dzieci lub ich nie rodzic. Jeśli dla kogoś kariera jest ważniejsza, to choć uważam, że to zła decyzja, to ja akceptuje. Tak samo jak chciałabym, żeby np moi znajom, którzy mają inne życiowe plany akceptowali to, że chce w tak młodym wieku "pchać się w pieluchy". Każdy jest kowalem swojego losu, osobiscie wole na stare lata umierać w starym domu, ale żeby były przy mnie moje dzieci i wnuki, niż w nowej willi całkiem sama :)

http://slubowisko.pl/suwaczek/2015-09-12/juz-za-bede-szczesliwa-zonka.png

Odnośnik do komentarza

Masz rację Emmi każdy kieruje się w życiu wartościami, które są dla niego ważne. My tutaj możemy sobie jedynie pisać o tej niesprawiedliwości, ale przede wszystkim możemy się wspierać bo każda z nas zasługuje na szczęście bez względu na wiek itp.
Baassiia wracając do tej reklamy to ja jej nie widziałam. Ale ostatnio oglądałam jakis program o podwiazywaniu jajników. I to podobnie jest. Pewnie niejedna się powiązala, która bez problemu zaszła by w ciążę. Życie, ale trzeba cieszyć się z tego co jest i nigdy nie tracić nadziei.
Robyn wiesz jak to jest lepiej kogoś bronić niż obwiniać i sądzić, bo w tym kraju przeważnie niewinni trafiają do więzienia.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09kd0iq38uf.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Wg mnie reklama/ kampania jest mocna i ona nie jest absolutnie skierowana do kobiet które wiedza, ze na 100% nie chcą mieć dzieci. Jest do takich osób jak np ja, gdzie mam 27-28 lat i w tej chwili mam stabilna sytuacje finansowa i zawodowa, ale tez wygodne życie, z którego może ciężko czasem zrezygnować. Ja podjęłam decyzje o staraniu sie w tym momencie, bo wiem, ze młodsza się nie robię i będzie coraz trudniej. Poza tym takie kwestie jak ryzyko zespołu Downa itp
Wiem, ze chce mieć dzieci na 100%, wiec ze względów zdrowotnych odkładanie jest bardzo ryzykowne :/

Kampania jest po to, żeby własnie takie osoby jak ja przekonac, żeby nie czekaly :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

Chodziło mi o to, że podobnie jak z tymi dziewczynami, które nie chcą, a pierwszy lepszy raz i zachodzą w ciąże. Pewnie taka kampania do dobra sprawa. Niektórym się wydaje, że zajście w ciąże to prosta sprawa... pach, pach i jest. Ale niestety rzeczywistość bywa inna i tak jak mówisz Basiu im starsza kobieta tym ciężej.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09kd0iq38uf.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A tak zmieniając temat, nie wytrzymałam i zrobiłam przed chwila test z moczu, oczywiście negatywny bo jeszcze do @ 2-3 dni. Jutro rano pojadę na badania z krwi, które są czulsze, wyniki będą po popołudniu :) Wysoka temperatura się utrzymuje (chyba nawet rośnie), teraz mam 37.3 pod pacha/ 37.6 w pochwie W czwartek wyjeżdżam z Polski na kilka dni i jednak chce wiedzieć czy jestem, czy nie :p

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim kobietkom:)
Potrzebuje Waszej rady/pomocy...
Nie umiem napisać jak sie czuje, chyba inaczej niz zawsze. Studiuje medycyne, jestem w ciazy (3tc) nie wiem co mam robic!:( co ja mam powiedziec rodzicom, ktorzy mnie utrzymuja...mnie, moje wydatki, studIa. Dopiero zaczelam studia...moj chlopak jest na 4-tym roku. Uwielbiamy dzieci, ale nie wyobrazam sobie oddac go dziadkom, zlobkowi...chce go miec blisko. Do domow rodzinnych mamy bardzo daleko...za zadne skarby swiata nie zrezygnuje ze studiow. Za ciezko pracowalam zeby sie tu dostac. Nawet rok przerwy nie wchodzi w gre. Mam 21 lat. Czy macie jakies rady? Prosze nie osadzajcie nas, to normalna sprawa w zyciu, ale raczej nie w naszej obecnej sytuacji-rozumiem :( dlatego prosze Was o rade. Moi rodzice jak sie dowiedza....bedzie zle. Ojciec wpada w furie, mama nie lepsza, ale mam rodzenstwo, ktore zawsze mnie broni. Ale co z tego? Oni mnie nie bd utrzymywac. Na tych studiach nie ma kiedy pracowac. Paz-czerwiec zapierdalanie w ksiazkach a wakacje praktyki. Jak mam sie uczyc pozniej z brzuchem? Jak chodzic na zajecia z brzuchem?

Odnośnik do komentarza

Moi znajomi z dzieckiem na studiach mieli pokój w akademiku dla siebie (zawsze trochę taniej niż wynajem prywatywny). W trakcie ciąży, jak się będziesz dobrze czuc, to na zajęcia możesz chodzić, wg mnie większy problem po porodzie, kto się dzieckiem zajmie, jeśli Ty byś chciała kontynuować naukę.

Poza tym, nie wiem od kiedy to wchodzi (moze od 2016), ale miał być taki rządowy program, że studentki mogą wziąć roczny płatny urlop macierzyński i otrzymywać 1000 zł/miesiąc od państwa. http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/03/zasilek-macierzynski-dla-wszystkich-i-zlotowka-za-zlotowke-trafia-do-parlamentu-00295681.html

Zawsze możesz wziąć ten rok przestoju na studiach (urlop dziekański). Chociaż nie wiem, czy to jest wymóg konieczny do tego zasilku, który opisałam wyżej
Twój chłopak jest na 4 roku, więc przez okres ciąży 9 mies + rok macierzyńskiego, może znajdzie prace i będzie was mógł utrzymać.

Więcej pomysłów nie mam. Nie poddawaj się, ważne, że się kochacie. Ja trzymam kciuk. Nie ma się co wstydzić, bo nie macie przecież po 15 lat :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

baassiia,
Dziekuje Ci za dojrzałą odpowiedz. Masz racje. Nie wiem jak obecnie wyglada sprawa z akadenikiem, wiem tylko, ze nie ma tam zadnych dzieci...tak bardzo chcialabym pomowic o tym, np. z tata, ale zupelnie nie wiem jak zaczac. Zawsze trzymalismy sie razem. Tylko ja i tata. boje sie jego reakcji, ale do kiedy z tym czekac...az bedzie widac? Przeciez to bez sensu.

Odnośnik do komentarza

Masz wczesna ciąże, wiec ja bym jeszcze poczekała tak do 2 miesiąca, bo wiesz może jeszcze rożnie być. Może spróbujesz pierwsze poinformować rodzeństwo i jakoś tak razem przekazać tą informacje. Ja Ci powiem, tak, że u mnie siostra też "wpadła" do tego bierze leki na epilepsje i na początku rodzice byli mega wnerwieni, ale jak się dziecko urodziło, to oczywiście wszyscy mega szczęśliwi :) Także powkurzają się, ale jak się pojawi dzidziuś to wszyscy będą zachwyceni.
Ostatecznie to przed Tobą największe wyzwanie żeby pogodzić macierzyństwo i naukę, rodzinka się i tak dostosuje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim może poczekaj na wizytę u lekarza. Różnie to bywa na początku. Najważniejsze jest to, abyś teraz nam najmniej się denerwowała i stresowala. Moja siostra również studiuje jest rok starsza od Ciebie i zaszła w ciążę a w zasadzie niebawem rodzi. Nasi rodzice na poczatku bardzo spanikowali, byli źli głównie z tego powodu, że martwilismy się jak sobie poradzą. Jednak teraz są w 7 niebie, że będą dziadkami. Mieszkanie wynajmują, ale pomagamy im wszyscy zarówno moi rodzice, jej chłopaka rodzice jak i ja (chociaż teraz sama jestem w ciąży tak bardzo oczekiwanej :)) Myślę, że i Tobie wszystko się poukłada. A kiedy przyjdzie pora powiesz rodzicom, musisz samodzielnie wyczuć odpowiedni moment. Zapewne będzie ciężko, ale z czasem się ułoży :) I pamiętaj jak najmniej stresów! ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09kd0iq38uf.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

ja... na pewno dasz radę :) na początku fakt, będzie trudno nie ma co się oszukiwać, ale tak na dobrą sprawę, to kiedy pojawia się dziecko (nawet jeśli jeszcze się nie urodziło), to robi się wszystko, żeby temu dziecko zapewnić byt. I jestem pewna, że za jakiś czas pomyślisz nawet, że może dobrze się stało, że wpadliście. Tak jak dziewczyny piszą, czasami jak się już ustatkuje, kończy studia, podejmuje pracę i robi karierę czasem trudno zrezygnować z wygodnego życia. Lata lecą, nie robimy się coraz młodsi i później można się obudzić, że jest już za późno. Skoro tak się stało, to widocznie tak miało być i jestem pewna, że zrobicie wszystko, żeby było dobrze.
Co do rodziców, choćby byli niewiadomo jacy, kiedy już przywykną do myśli, że będą dziadkami, będzie dobrze. U mnie kiedyś była podobna akcja. Moja mama najcudowniejsza, ojciec debil jakich mało. Moja siostra zaszła w ciąże (wpadła) jak miała 26 (!) lat. Jak się stary dowiedział, była mega rzeźnia, nigdy tego nie zapomnę chociaż miałam wtedy 13 lat. Zanim się jeszcze dziecko urodziło, jakoś się z tym pogodził, teraz zakochany we wnuku. Pewnie jak ja zajdę w ciążę też będę miała jazdę z nim, chociaż nie mieszkam z nim i mamy średni kontakt. Ale to nasze życie, oni już swoje przeżyli.
Trzymajcie się razem i nie poddawajcie, wbrew pozorom dziecko spaja związek. Powodzenia!:)

http://slubowisko.pl/suwaczek/2015-09-12/juz-za-bede-szczesliwa-zonka.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martina83

Chciałam się przywitać, w tydzień przeczytałam 400 stron tego wątku. Sama staram sie o dziecko. Od stycznia. Teraz juz wiem ze nie tylko ja na sile doszukuje się w swoim ciele sygnałów ciąży ;-) dziś dostalam okresu, znów. Zauwazylam, ze czekanie na dwie kreski staje się powoli moja obsesja... Dziewczyny... Jak się nie stresowac i nie myśleć czy się uda czy nie?! Nie umiem odpuścić i cieszyć się seksem jak było jeszcze pol roku temu. Marta.

Odnośnik do komentarza

Hej Marta :) Właśnie tak to z nami jest... stres związany ze staraniem się o dziecko jest najgorszy. A już najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy nasi bliscy wiedzą, że się staramy i dopytuja nas w koło jak idzie. Wtedy ten nacisk działa na nas jeszcze gorzej bo czujemy sie bezsilne, że nie możemy tego przyspieszyć. Mi bardzo pomogła moja gin. która widząc, że zaczynam za bardzo się przejmować i popadać w obsesje zwyczajnie mnie oszukala mówiąc ze jajeczko jest małe jak na dwa dni przed owu. Wiec ja sądząc, że w tym miesiącu nic z tego nie będzie odpuściłam i pomyślałam, że w przyszłym miesiącu może się uda. Po tygodniu spóźenia okresu zrobiłam test i okazało się, że jednak jajeczko było wystarczające i udało się ;) Nasza psychika ma naprawdę ogromne znaczenie. Im bardziej chcemy, tym mniej nam to wychodzi. A najgorsze co można robić to właśnie seks tylko w celu zajścia w ciążę, a nie dla przyjemności. U mnie też tak się zaczynało robić i sama się tego bałam, no nie chciałam żeby nasz dzidziulek powstał tak "mechanicznie", a z miłości i tego wszystkiego co nas łączy. Wiem, że łatwo mówić, gorzej zrealizować ale naprawde ważne jest, żebyście uprawiali miłość, która zaowocuje dzidziulkiem, a nie seks na siłę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09kd0iq38uf.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Martina83

Michalina, dziękuje za mądre słowa, piszesz samą prawdę, jednak tak ciężko się przestawić na tryb przyjemność z trybu automatycznego :) powiem szczerze, że nie sadzilam, że tyle czasu nie będzie efektów. Byłam u gin w marcu, to mnie lekko wyśmiał, że po 3 cyklu ją się denerwuje. Mam się starać rok. Wtedy można pomyśleć o badaniach. Teraz okres powinna dostać 8 lipca, dokładnie w moje 32 urodziny. Pragnienie zajścia jeszcze większe, żeby w urodziny zrobić test i zobaczyć 2 kreseczki ;-) i jak tu się wyluzowac ? Ale wiem, że na każda z nas przyjdzie pora, tylko w odpowiednim czasie. I tego się trzyma. Miłego dnia Dziewczynki!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...