Skocz do zawartości
Forum

Perfumy, wody, mgiełki


Gość iszmaona

Rekomendowane odpowiedzi

rorita paco rabanne XS to słodkie perfumy. Lubisz takie klimaty? Bo cool water to totalnie inna bajka.
Miałam je (XS), zużyłam trochę i sprzedałam na allegro. Dopiero potem sprawdziłam ile kosztują i okazało się, że jak zwykle okazałam się darczyńcą:sofunny:

Odnośnik do komentarza

iszmaona
puszek
rorita paco rabanne XS to słodkie perfumy. Miałam je, zużyłam trochę i sprzedałam na allegro. Dopiero potem sprawdziłam ile kosztują i okazało się, że jak zwykle okazałam się darczyńcą:sofunny:

podaj swój nick z allegro:36_6_5:

a kupiłaś coś ode mnie??

zozol131

Odnośnik do komentarza

puszek
iszmaona
puszek
rorita paco rabanne XS to słodkie perfumy. Miałam je, zużyłam trochę i sprzedałam na allegro. Dopiero potem sprawdziłam ile kosztują i okazało się, że jak zwykle okazałam się darczyńcą:sofunny:

podaj swój nick z allegro:36_6_5:

a kupiłaś coś ode mnie??

zozol131

nie, ale chętnie coś kupię skoro tak tanio sprzedajesz :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

si
a jeszcze lepiej jak ktoś zamiast się wymyć, by nie czuć zapachu potu- wylewa na siebie butelkę perfum

ale "być może" to klasyka, sprzedają to jeszcze?

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

To prawda, mocniejsze perfumy w lecie nie przejdą :whistle:
Ale w sumie i tak wolę perfumy wąchać niż zapaszek spoconego, niemytego od tygodnia cielska :glass: Rzadko komunikacją miejską jeżdżę, ale jakimś dziwnym trafem zawsze na takie eksponaty trafiam :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Świeżynka81
Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

To prawda, mocniejsze perfumy w lecie nie przejdą :whistle:
Ale w sumie i tak wolę perfumy wąchać niż zapaszek spoconego, niemytego od tygodnia cielska :glass: Rzadko komunikacją miejską jeżdżę, ale jakimś dziwnym trafem zawsze na takie eksponaty trafiam :)

No to masz pecha :whistle:

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

a wiecie ile obecnie jest typów "Być może"? 5. Moja siostra dostała od babci meża pod choinkę :D

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Świeżynka81
Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

a wiecie ile obecnie jest typów "Być może"? 5. Moja siostra dostała od babci meża pod choinkę :D

:sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

iszmaona

Puszek bardzo przypadło mi do gustu opakowanie i kolor CK. Jaki to zapach?

Jeśli chodzi o zapachy Avonu, wiele lat temu miałąm Passion Dance i planuję powrócić od niego.

nie, nie... moja śp teściowa używała i jakoś jak dla mnie bleeeeeeeeeeeee ten zapach

ma-mmi

i kilka innych, ale nie rzadko je używam
Mój mąż za to jest kolekcjonerem i ma chyba 3x więcej perfum niż ja:alajjj:

Mój A lubuje się tylko w dwóch zapachach na ten czas ,które ja ubóstwiam :)

nr 1 jest MEXX !!!!!!!!!!! o boże jak on mnie robi :D wyczuję na kilometr i odwróce się za każdym ,który go "nosi" :D

nr 2 jest Paco Rabanne
http://mnz.pl/wp-content/uploads/2011/09/6940_paccorabane_1273943843.jpg

sam kupuje kiedy się kończy a na ostatnie urodziny dokupiłam mu z tej serii antyperspirant i żel pod prysznic

anata
Mexx women -cudowny jest.:36_2_25:

tak, tak :36_7_8: cuuuuudo wąchałam ostatnio w rossmanie i A już zapowiedział że kupi

puszek

Mój m jak chodzi o kwestię higieny jest jak kobieta. Nie jest metroseksualny, nie szaleje na swoim punkcie, ale prysznic bierze dłużej niż ja, szoruje się jakby się tydzień nie mył :Oczko:, a perfum leje na siebie pół butelki.

u nas to samo oprócz lania na siebie tony perfum,mój skrapla tylko szyję i tors :D

iszmaona
Rorita co myślisz o Armani Code?
Kiedyś była próbka w gazecie i byłam zachwycona. Ale na przegubie nie próbowałam, więc nie wiem.

właśnie też mi się spodobał jak próbke miałam.. ciężki jest, ja go w zime używam

puszek
rorita paco rabanne XS to słodkie perfumy. Lubisz takie klimaty? Bo cool water to totalnie inna bajka.
Miałam je (XS), zużyłam trochę i sprzedałam na allegro. Dopiero potem sprawdziłam ile kosztują i okazało się, że jak zwykle okazałam się darczyńcą:sofunny:

taaaak bardzo słodkie :) ale lubie pachnieć wieloma nutami i ten zazwyczaj na jakieś wyjścia wieczorne , kenzo ten co mam też inna bajka bo z taką nuta ogórka jest

Świeżynka81
Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

prawda ja nie cierpie Angela bleeeeee i cocona z YR ,moja kumpelka uwielbia i caly rok na tym jedzie :leeee:

Ja tam w lato tez potrafie mocnymi sie prysnac, ale ja tylko wlosy muskam i pod uszami:)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

puszek
Świeżynka81
Dziewczyny dla mnie najgorszy koszmar, to jak latem w zatłoczonym tramwaju siedzę obok pani, która wylała na siebie hektolitry być może albo jakichś mocnych pudrowych :wymiotuje:

si
a jeszcze lepiej jak ktoś zamiast się wymyć, by nie czuć zapachu potu- wylewa na siebie butelkę perfum

ale "być może" to klasyka, sprzedają to jeszcze?

Sprzedają, widziałam ostatnio, że nawet kilka rodzajów jest, ale nie wąchałam, bałam się, że cały dzień będzie za mną ten zapach chodził.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

ja dostałam kiedyś od mojej śp teściowej dior pure poison
http://www.punmiris.com/images/secundar/o.1470.jpg
kosztowały prawie 400zł
tak mi się podobały (to ja podsunęłam pomysł), że wzięłam je na 30-stkę kolegi, by się "odświeżyć". Jakie było moje zaskoczenie, gdy się okazało, że pół butelki mi się rozlało w torebce.
:joga:

:36_2_43::whasa::diablo::grrrrrr:

Odnośnik do komentarza

puszek
ja dostałam kiedyś od mojej śp teściowej dior pure poison
http://www.punmiris.com/images/secundar/o.1470.jpg
kosztowały prawie 400zł
tak mi się podobały (to ja podsunęłam pomysł), że wzięłam je na 30-stkę kolegi, by się "odświeżyć". Jakie było moje zaskoczenie, gdy się okazało, że pół butelki mi się rozlało w torebce.
:joga:

:36_2_43::whasa::diablo::grrrrrr:

Buuu... a to pech :/
Ale buteleczka cudna :love:

Przypomniało mi się jak kiedyś za czasów studenckich moja współlokatorka upuściła w łazience perfumy, które dostała na urodziny od swojego chłopaka. Już nie pamiętam jakie to były, ale jedne z droższych :whistle: Butelka rozbiła się w drobny mak, ciężko było łazienkę wywietrzyć. Koleżanka się chłopakowi nie przyznała, a po dwóch miesiącach od incydentu wyznał jej, że to dziwne, ale ma wrażenie, że zawsze jak od nas wychodzi, to mu skarpetki pachną tymi perfumami właśnie :hahaha: Biedak był mocno skonfundowany :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...