Skocz do zawartości
Forum

Prowokacje porodu


izuniaa1972

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi Ci prowokację w stylu masaż szyjki, podanie żelu z prostaglandyną oraz kroplówki z oksytocyną?

Dzięki Bogu załapałam się tylko na to pierwsze, bezskutecznie. Groziła mi prowokacja, było już po terminie a Młodemu nie spieszyło się na świat. Skurcze był, ale szyjka się nie rozwierała. Pytałam lekarza prowadzącego jaka jest procedura, gdy okaże się że moje uparte dziecię nie będzie chciało samo wyjść. Odpowiedział, że czekają 10 dni, później podają leki wspomagające czynność skurczową macicy oraz aplikują żel na szyjkę i jeśli w ciągu 3 dni nie uzyskają rezultatu albo tętno dziecka będzie spadać robią cc.

Udało mi się uniknąć tego wszystkiego, okazało się, że Miko jest za duży a moja szyjka nie jest stworzona do porodów.

Odnośnik do komentarza

U mnie ordynator zadecydował o prowokacji w 38 tc ponieważ łozysko sie zestarzało-2 stopnia,poza tym była hipotrifia i małowodzie.,w ciązy też chorowałam na cukrzycę ciężarnych.Miałam trzy prowokacje oczywiscie kroplówka z oksytocyny,po kazdej dzień przerwy.Niestety nie miałam żadnych skurczów choć przy trzeciej prowokacji rozwarcie miała na 6 cm i odeszły wody.Lezałam 21 godzin po odpływie wód ,rano jeszcze dowalili mi czwartą oksytocynę i nic,żadnych skurczów ,a że CRP miałam bardzo wysoki dali mi końską dawkę antybiotyku dożylnie i na cesarkę.

Odnośnik do komentarza

aananke
ronia
Ja miałam poród wywoływany kroplówką z oxy 2 razy jednego i drugiego dnia, ale zadziałało dopiero po przebiciu pęcherza z wodami, nie wspominam tego jakoś strasznie miło

to tak jak u mnie. Po drugim OTC miałam skurcze ale rozwarcie słabe, dopiero jak położna przebiła pęcherz to poszło - w sumie szybciutko - 15 minut

a mnie nie pomogla ani kroplowka z OXY ani przebicie pecherza...moja szyjka ani dregnela a skurcze mialam juz parte wiec robili cc...:)

Odnośnik do komentarza

Wiecie co dopiero czytajac to forum uświadomiłam sobie, że podanie kroplówki z oksytocyna nie sjest standardową procedurą przy kazdym porodzie...Mnie po prostu ją podali, bez żadnych wyjasnień..Teraz po prawie 6 latach jestem zła na tych lekarzy, że nie raczyli mi niczego wyjaśnić...Również niedawno dowiedzialam się, że po oksytocynie skurcze są dużo boleśniejsze...Ja myślalam, że sie skończę, dopóki nie podano mi znieczulenia zewnątrzoponowego....Człowiek po latach dowiaduje sie ciekawych rzeczy...Teraz nie dam sobie już nic zrobic bez uprzedniego wyjaśnienia w jakim celu to robią i z czym to się wiążę.

Odnośnik do komentarza

Mnie podali oxytocyne w szpitalu, zaraz po tym jak odeszły mi zielone wody a skurcze miałam zbyt słabe i nieregularne. I Cieszę się bardzo że mi ją podali, bo nie męczyłam się długo, bo po podaniu poszło już szybko. A i niektórzy twierdzą że skucze są silniejsze i bardziej bolesne. Ja niestety nie mam porównania, ale na prawdę nie wspominam porodu źle, nie bolało mnie jakoś na tyle mocno, żebym nie mogła wytrzymać, jak dla mnie było dobrze:)

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam w niedzielę i mam wrażenie, że pani położnej nie chciało się 'tracić na mnie czasu'.

Wszystko pięknie, ładnie, milutka, ale że byłam pierworódką to zbywała mnie.
Mimo iż przyjechałam do szpitala ze skurczami i sporym rozwarciem, dostałam zastrzyk z oksy (na pytanie co to: "a po co pani pyta? to normalne przy porodzie") i bez żadnej informacji przy badaniu przebiła mi pęcherz...

Na szczęście przy partych była ze mną już inna położna, bo krocze nacięłaby mi pewnie już przy pierwszych skurczach...

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

Leżam wszpitalu przez 3 ostatnie miesiące,w 38 tygodniu zdecydowano, że czas wywołać poród i dostanę oksy. Początek nastąpił w czwartek około godziny 16, a w piątek dokładnie o 11.27 nasza Żabcia przyszła na świat. Przez tyle godzin dostawałam kroplówkę, zwiększano mi tylko dawkę (musiałam rodzić bo przebito mi pęcherz). Bolało jak ...
Cieszę się z jednego, że z czasem te złe wspomnienia się zacierają, a zostają te najpiękniejsze - kiedy ma się już swój skarb w ramionach.

Odnośnik do komentarza

mi wody odeszły 3dni przed terminem w nocy.Do rana połozna czekala,aż mi się skurcze zaczną.Niestety nie było ich i lekarz zdecydował o podaniu oksy.Jakby to nie pomogło mieli mi robić cc.niby skórcze miałam tak przynajmiej mi się wydawało,bo nie miałam do czego tego porównac,ale jak mi potem położna powiedziała to jest inny ból niż w czasie miesiączki

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...