Skocz do zawartości
Forum

Konkurs: "Kot, który patrzył na księżyc"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Zapraszamy do konkursu!!

jeśli Twojemu Maluchowi przytrafiają się śmieszne sytuacje - napisz nam o tym!

Czekamy na opis

zabawnej sytuacji, która przytrafiła się Twojemu Maluchowi!!

A do wygrania, mamy 5 książek

pt. "Kot, który patrzył na księżyc" od Wydawnictwa Literatura !!! :15_5_17:

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/kotokladka.jpg

Konkurs trwa: 13.09. - 21.09.2012.
Wyniki: 24.09.2012.

Regulamin Konkursu: "Kot, który patrzył na księżyc"

Zapraszamy do zabawy!!

Redakcja

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

Moje dzieciątko na Wielkanoc wraz z kuzynem zrobiło psikusa. Maluchy miały chyba po 17 miesięcy. Na Wielkanocny obiad rodzinka zjawiła się u nas. Była też moja kuzynka z synkiem. Siedzieliśmy przy stole gdy nagle przyszło mi do głowy "Gdzie są dzieci, taka cisza". Znalazłam je w łazience. Dzieciaczki były niesamowicie zajęte robieniem prania. W pierwszym momencie gdy ich zobaczyłam nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Wszystko w tym praniu byłoby dobrze gdyby nie fakt, ze za miskę służyła toaleta a buty gości jako pranie. Na szczęście dziadek mojej córci podsumował "Nie trzeba było narzekać, że przez ten deszcz buty macie brudne, w końcu maluchy chciały dobrze."

Odnośnik do komentarza

Mojemu Julkowi zabawne sytuacje przytrafiają się na każdym kroku! Wiele z nich związanych jest z faktem, że mój synek dopiero poznaje otaczający go świat, a jest przy tym bardzo ciekawski i dociekliwy :D A ja, dumna mama uwielbiam patrzeć jak codziennie odkrywa coś nowego...

Tak też było w kończące się już niestety lato... Julcio jak chyba wszystkie dzieci uwielbia plac zabaw! Szczególnie przypadła mu do gustu huśtawka zrobiona z wielkiej opony. Pewnego razu synek wpadł do środka! Maluch nie przestraszył się ale kompletnie nie wiedział, co zrobić w takiej sytuacji! Na nic nasze zachęcania, by wstał! W niewygodnej pozycji oglądał świat przez ok 5 minut, aż w końcu dumnie uniósł głowę nad oponę, zadowolony jaki już jest duuuży! :D Radości nie było końca :D :D :D

Oczywiście uwieczniliśmy tę małą-wielką przygodę Jula na zdjęciach, które załączam :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Julka to istna "Fabryka" śmiesznych sytuacji! Czasami śmieję się, że mam w domu kabaret za darmo i to taki, że boki zrywać!:)
Często są to takie słowne gagi jak np. dzisiaj: Julka znalazła szopkę bożonarodzeniową w szafie. Wyjęła ją i ogląda z zainteresowaniem. Wylicza po kolei postacie w stajence: pasterze, królowie, owieczka, krówka, tu leży mały Jezusek, tu Pan Bóg (na Józefa!), a tam... Pani Bóg (to oczywiście Maryja!).
:)))
Jeśli chodzi o zabawne zdarzenia też jest ich sporo! Ostatnio, kiedy byliśmy u babci Julka bawiła się z jamniczką Mają. Uwielbia zwierzęta, a u babci jest ich mnóstwo. Rzucała Majce patyk, a kiedy dostała od babci woreczek cukierków też się dzieliła nimi z pieskiem. W pewnej chwili przytuliła się do Majki, a ta wykorzystała okazję i chwyciła w pysk cały woreczek z łakociami! Trudno opisać, jaką minę miała Julka, kiedy piesek zaczął uciekać!:)) Cukierki udało się na szczęście odzyskać, a potem zainteresowanie Julki wzbudził królik, a raczej dwa króliki w klatce - samiec i samiczka... Przyglądała im się bardzo intensywnie... Nagle podbiegła do mnie przejęta i oznajmiła: - Mamo, a te króliczki robią takie fajne sztuczki! Wchodzą sobie na plecki! ... Domyślacie się chyba, co to za sztuczki?...:)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Innym razem moje dzieciątko (córcia 1,5 ) była z nami w sklepie. stoimy w kolejce, po czym córcia uciekła za regał i zanim poszliśmy za nią dziecko niosło z trudem w ręce zgrzewkę (4 szt.) piwa krzycząc na cały sklep tata tata. Ludzie dookoła śmiali się z małej, a dziecko nie wiedziało o co chodzi. Widocznie mała stwierdziła,że tata zapomniał wziąć piwka na wieczór:)

Odnośnik do komentarza

Zdarzyło się to jakieś pół roku temu. Pewnego dnia zaopatrywałam się w sklepie i kupiłam taki fajniutki papier toaletowy z różnego rodzaju pieskami, kotkami i kwiatuszkami. Po przyjściu do domu ,,zdobycz,, złożyłam w łazience. Jakież było moje zdziwienie, gdy wieczorem nie było ani jednej rolki!!! A zakupiłam dwa opakowania papieru !!! No cóż, mówi się trudno:) Lecz po pewnym czasie historia się wyjaśniła. Kiedy sprzątałam w pokoju córki, pod łóżkiem zauważyłam stertę całych rolek papieru toaletowego. Zapytałam córkę, co ,,to,, tam robi... Mała rezolutnie odpowiedziała:
,, Przecież nie mogłam oddać wam takich ładnych piesków i kwiatuszków do tak niecnych uczynków,,:) :hahaha:

:love_pack:

Odnośnik do komentarza

Moim dzieciom też przytrafiają się różne fajne sytuacje. Jedną z nich pamiętam bardzo dobrze,wydarzyła się ponad miesiąc temu,zaraz po urodzinach mojego synka.

Mój 3- letni Łukaszek jest bardzo spostrzegawczym chłopcem, jak na swój wiek. Pewnego dnia moja mama przyjechała do mnie na 2 dni wraz z moja siostra. Miałam w domu jeszcze troszkę ziołowego likieru i wypiliśmy po lampce a resztę zostało na następne nasze spotkanie. Po kilku dniach mój mąż wrócił z delegacji do domu. Rano jak obudziliśmy się, strasznie nie chciało nam się wstawać z łóżka. A że nam się chciało pić to zawołałam do męża:
- Choć wstajemy, bo napiłabym się czego.
Synek, który bawił się akurat w pokoju obok usłyszał widocznie jak to mówię.
Noi dosłownie za 2 minutki słyszę jak ktoś się tłucze szafkami w kuchni. Ale dalej nam się wstawać nie chciało. Za następne 2 min. podnoszę się, patrzę a tu mój synuś niesie 2 szklaneczki. Idzie bardzo powolutku wiec zostałam na łóżku i czekałam na niego. Jak w końcu przyszedł, powiedział:
- Macie pićko. Przystawiliśmy wraz z mężem do ust i wówczas ja buchnęłam śmiechem.
Noi mówię: - Sebastian, przecież to jest likier!!
A na to synuś: - No,przecież to Twoja mama piła. No to pij!
Zaczęliśmy się wszyscy śmiać, a ja najbardziej bo synuś dobrze wiedział gdzie to stoi bo był przy mnie jak to chowałam do szafeczki na jego poziomie. A że nie wiedział co wsiąść do picia to przypomniał sobie o tym napoiku:) Tylko nie wiedział, że to alkohol :D Ale się wówczas uśmiałam...:36_2_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/6b95887841.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b7b482066.png

Odnośnik do komentarza

5-letnia Marysia (moja siostrzenica) przechodzi czasami samą siebie. Pewnego popołudnia siostrę odwiedziły koleżanki. Zajęta rozmową o babskich sprawach, nie wiedziała, że Marysia sprawdza, co mama trzyma w torebce. Po pewnym czasie, dumna Marysia wchodzi do salonu i radośnie wszystkim zgromadzonym oznajmia: "No, teraz głowa już nie będzie mnie boleć, bo wzięłam tabletkę". Moja siostra zaraz zaczęła ją wypytywać o jaką tabletkę chodzi. Okazało się, że owa tabletka została "pożyczona" z torebki mamy. A tabletka ta była tabletką...antykoncepcyjną. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Odnośnik do komentarza

Sytuacja, którą opiszę poniżej wydarzyła się jak Julia miała około 4 lat.
Wsiadamy do autobusu, Jula jak zwykle bacznie obserwuje współpasażerów. I nagle zauważa stojącego nieopodal czarnoskórego mężczyznę. "Mamo, zobacz, Bambo!" - słyszę jak krzyczy na cały autobus. Moja mina bezcenna, a śmiać się mogłam dopiero jak wysiadłam z autobusu. I do tej pory uśmiecham się na myśl o tej sytuacji. Czarnoskóry pan się wtedy do nas uśmiechnął serdecznie, więc chyba nie znał bajki o "murzynku Bambo, który w Afryce mieszka".
:lol:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Mój syn 2 lata temu podczas niedzielnej Mszy św. był niegrzeczny,wiercił się ,ciągle pytał kiedy już koniec.Prośby nie pomagały w końcu mąż wziął go za rękę i wychodzi z synem.Daniel bojąc się ,ze tata na niego na krzyczy powiedział głośno-"LUDZIE MÓDLCIE SIĘ ZA MNIE-BOŻE POMÓŻ". Wszyscy zaczęli się śmiać)
Tydzień temu byliśmy w sklepie i mąż uciął sobie miła pogawędkę z panią ekspedientką a mój synuś oczywiście przybiegł do mnie by zakomunikować mi " Mamo a tata to FILTRUJE z panią". Wybuchłam takim śmiechem i inni ludzie również.:smile_move:

Odnośnik do komentarza

A teraz sytuacja z udziałem mojej córeczki Asi (5 lat).

Pewnego dnia przyjechała do nas moja koleżanka ze swoją 7-letnią Zuzią. Moja córeczka szczególnie je obie lubi. Dziewczyny poszły do pokoiku Asi i ładnie się bawiły, ale po 20 minutach moja córeczka zaczęła z pokoju wołać ciocie. Ciocia wychyliła tylko głowę z salonu do nich i powiedziała że zaraz się z nimi pobawi, tylko chwilę ze mną porozmawia.
Za 2 minutki córeczka zjawiła się w pokoju i powiedziała:
- Ciociu! Tylko przyjdź cała a nie tylko sama głowa!
Ale miałyśmy z niej ubaw:D

http://www.suwaczek.pl/cache/6b95887841.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b7b482066.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

Nasz synek miał wiele prześmiesznych przygód, które utkwiły w mojej rodzicielskiej pamięci.

Oto i dwie z nich! Zapraszam!

Nasz roczny synek przechodził kolejną rewolucję w swoim życiu pod postacią definitywnego odsmoczkowania. Pewnego dnia, gdy odwiedzaliśmy Kącik Maluszka w pobliskiej Sali Zabaw, synek podbiegł do swojej smoczkowej rówieśniczce i wyjął z jej małej buzi różowego smoczka. Po próbie kradzieży ino myk na swoich małych nóżkach usiłował uciec do baseniku z piłeczkami, przy tym krzycząc „MOJU MOJU” czyli w Ksawusiowym tłumaczeniu moje moje.

Kilka miesięcy temu nasz synek wybrał się z rodzicami na letnie zakupy sandałków do jednej z sieci handlowych. Był w tym czasie w sezonie odpieluchowania, lecz na dłuższą wizytę w sklepie pieluszkę mu założyłam. Rodzice skupieni byli na poszukiwaniu wymarzonych butków dla swojego malca. W pewnym momencie synek głośno na cały sklep oznajmił nam „SiSi”, a następnie ukucnął i całą zawartość wyładowała na szczęście w pieluszce. Było to przedpołudnie i ludzi było niewiele, lecz i tak nasz synek był nr 1 wśród klientów sklepu obuwniczego. Nie ma jak pierwsze historie pieluszkowo-nocnikowe z akcentem publicznym.

Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza

Ostatnia rozmowa naszej dwuletniej Lenki z księdzem:
K- jaka masz na imię?
L- jam Ania ( bo utożsamia się ze swoją chrzestną i oficjalnie tak się przedstawia)
K- a ile masz lat?
L- ćtyry a juto tsi.
K - a Twoja mama jak ma na imię?
L- mama Ninka placi, jam Ola ( mama Ninka w pracy, ja jestem z Olą)
K- a co lubisz robić?
L- kupka (faktycznie jest dumna ze swoich kupek robionych na sedes) i zapytała - maś śminka?
No w końcu kieckę ma to i szminkę może też.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Ania 2 lata i 9 miesięcy:
-Mamo, a dlaczego tata ma małe piersi?
-Bo jest mężczyzną.
-Aha, czyli ja też jestem teraz mężczyzną,a potem urosnę i będę kobietą jak ty.

Tłumaczę córce,że szukam pracy, a ona na to:
-Mamo,ale gdzie zgubilas swoją pracę. Ja pomogę Ci poszukac,znajdziemy:)

Ania pomagała mi w kuchni i miała całe rączki umazane w cieście.Idzie do taty i mówi:
-Tata,zobacz, jaki mam piękny makijaż.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

Moja Kalinka ma dopiero roczek ale już nie raz rozbawiła nas do łez.
Kiedyś, ledwo zaczęła pełzać kotka nasza nosiła papierową kulkę , żeby jej rzucać, co się rzuciło to przynosiła w pysku i któregoś dnia podeszła do Kalinki, położyła przy niej i czeka aż ta jej rzuci. Jednak Kalinka nie rzuciła kuleczki tylko wzięła ją w zęby i śmiejąc się popełzła dalej.

Ostatnio moja córcia także pokazuje już co chce, a na co nie ma ochoty. i tak kiedy zrobiłam jej jajecznicę na śniadanie, zjadła kilka kęsów i zaczęła mówić "nie nie nie". pokazuje na butelkę i krzyczy "mmmm" ( co od dawna już znaczy mleczko) więc mama zrobiła mleczko i postawiła przed dzieckiem, a dziecko wzięło butelkę w ręce i mi ją oddaje, a ja stawiam przed nią i mówię, że ja też jem śniadanie i musi obsłużyć się sama,a ona znów butelkę w rękę i "mama mmmmm". więc skończyło się na tym, że chichrające się dziecko było karmione przez mamę.

;)

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu szykowaliśmy się do spaceru, karmiłam Tomka zupą a w tv leciał jakiś mało ambitny konkurs interaktywny.
Padło pytanie: "Zwierzę domowe na literę M".
Pytam się syna: "Tomek, znasz jakieś zwierzę domowe na M?"
Na co Tomek odpowiada rezolutnie: "Mama":36_15_44:

PS. niestety nie trafił, prawidłowa odpowiedź brzmiała "muszka owocówka" :)

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Takie sytuacje zdarzają się nam codziennie
1.Raz synek chrupie sobie płatki i lubi dzielić się ze swoimi pluszakami Wziął rybkę i daje jej płatki i mówi "Co nie chcesz jeść Nie masz zębów do gryzienia?"
2.Usypiam synka już leżymy i opowiadam mu bajeczkę a on mówi "Mamusiu puściłem bączka uciekaj!!!!"
3.Niedzielne popołudnie Leżymy wszyscy troje (czworo) na łóżku Aż Kuba słyszy że babcia wchodzi na górę i biegnie do niej i mówi Babciu "Mamusia i tatuś leżą na łóżku i są MOOOOCNOOO ściśnięci ":36_11_1:
4.mówię aby popatrzał na niebo bo samolot leci (zawsze mu mówiłam rymowankę Samolocie samolocie dziurę masz w pilocie ) On z krzykiem do samolotu " Oddaj babci piloty Oddaj !

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Moje dzieciaki są codziennym źródłem zabawnych sytuacji.
Jedna z ostatni z ostatnich dni:

Odkąd w domu pojawił się młodszy brat, Oskarek uwielbia wszelkie małe dzidzie. Parę dni temu odwiedziłam mnie koleżanka z 2 miesięczną córeczką. Mój synek klęczał przy niej z zachwytem. Nagle Oskar mówi, patrzcie jak ona się napompowała, zaraz pęknie, patrzcie jakie ma policzki jak balon, trzeba jej szybko spuścić powietrze. Po czym jak na zawołanie mała puściła głośnego bączka.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem, tylko Oskar ciągle był zdziwiony jakie ona ma napompowane policzki (a że dzidzia lubi sobie zjeść to i policzki mają odpowiedni rozmiar).

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...