Skocz do zawartości
Forum

Depresja po porodzie


Bettyy

Rekomendowane odpowiedzi

Pomoc też miałam ale mówiąc o sobie jeszcze i swoich lękach np budziłam się w nocy i sprawdzałam czy dziecko oddycha bo tyle słyszałam o śmierci łóżeczkowej etc
Czy wy byłyście takie przewrażliwione na tym punkcie ??? Czegokolwiek jak ma sapkę już strach czego tak oddycha ? i strach o każdą nawet drobną rzecz ?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

U mnie wahania nastrojów się pojawiały, ale jak tak z perspektywy czasu patrzę, to nie było to nic poważnego. Na pewno do depresji było mi daleko :)
U mnie trochę inaczej było, nie przerażał mnie fakt, że za malucha jestem odpowiedzialna. Bardziej doskwierała mi świadomość, że przez większą część dnia jestem w domu sama z dzieckiem i nie mam do kogo buzi otworzyć. Ponadto w kółko te same czynności, cyc, pielucha itd. Trwało to ze 3-4 tygodnie, potem już umiałam się cieszyć takimi naszymi matczyno-dziecięcymi sprawami :)

Odnośnik do komentarza

A ja miałam już wahania nastroju podczas ciąży.Była zagrożona od początku.Poród był ciężki, zakończony cesarką. Byłam bardzo chora po urodzeniu córeczki.Obojętna leżałam w łóżku wiele dni. W ogóle nie zajmowałam się dzieckiem.Ból porodowy, po cesarce i połóg wywołał u mnie jeszcze większe przygnębienie.Nie dbałam ani o siebie ani o dziecko.Mąż stanął całe szczęście na wysokości zadania i opiekował się nami.Zaczęłam się leczyć i powoli odzyskałam chęć życia.Teraz jestem szczęśliwą mamą.

Odnośnik do komentarza

~zlamatka
Mam to samo :/ Czasem sobie myślę, że gdybym uciekła i zostawiła dziecko z mężem to byłoby lepiej. Ciągle towarzyszą mi takie myśli, nie wiem jak sobie z nimi radzić :(

Bardzo poruszył mnie Twój post, pewnie dlatego, ze kilka miesięcy temu sama miałam takie myśli i wiele podobnych. Jestem mama 10 miesięcznego chłopca, od porodu sama sie nim zajmuje, mam wsparcie męża oczywiście ale ze względu na prace cześciej nie ma go w domu niż jest. Kiedy młody sie urodził dosłownie zmiażdżyło mnie poczucie odpowiedzialności za ta maleńka istotę. Zrozumiałam, ze to JA jestem jego mama i niczego nikt za mnie nie zrobi. Było bardzo cieżko, przepłakałam wiele miesięcy, pół roku zajęło mi dojście do siebie i dopiero wtedy tak naprawdę zaczęłam cieszyć sie z tego ze mam takiego super synka. Dzis nie wyobrażam sobie bez niego życia. Uwierz mi, dzień po dniu będzie Ci coraz łatwiej. Bądź silna i nie poddawaj sie. Ciesz sie chwila, nie myśl co było, co będzie. Czerp radość z faktu, ze juz nigdy nie będziesz sama. Twoje dziecko kocha Cie bezwarunkowo. Na zawsze. Jesteś MAMA I bądź z tego dumna. Życzę wytrwałości.

Odnośnik do komentarza

Po porodzie miałam chandrę bo chyba depresją tego nie można nazwać. nie ogarniałam opieki nad dzieckiem wcześniakiem sama w domu, bo mąż w pracy. Nie karmiłam piersią bo nie miałam pokarmu, mały miał kolki. Byłam tak zestresowana, ze łykałam bez przerwy nervomix. Jakoś przetrwałam ten czas i poukładałam wszystko. Teraz opiekuję się dzieckiem, pracuję zdalnie, sprzatam, odkurzam i chodzę z małym na spacery.

Odnośnik do komentarza

Czytałam dużo postów i tak zastanawiam się nad tym czy dotyczy mnie depresja poporodowa. Gdy przyszedł na świat mój synek przez parę tygodni nie docierało zbytnio do mnie ze mam dziecko. Nie chciałam nawet sie nim zajmować. Ale pokochałam go i powoli przyzwyczajałam sie do innego trybu życia.Ale teraz jest ze mną coś nie tak. Znowu to powróciło... Praktycznie przesypia mi teraz juz całe noce,ale ja jestem cały czas zmęczona i śpiąca. Z mężem się prawie cały czas kłócę bo mnie nie rozumie, choć wiem dobrze ze jestem okropna

Odnośnik do komentarza

To co ja czułam to chyba nie była depresja, ale jakiś swego rodzaju szok poporodowy. Dzieckiem zajmowałam się normalnie, jednak miałam napady bardzo złego nastroju, bezsensowny płacz. Teraz syn ma 4 miesiące i co jakiś czas zdarza mi się "wybuchnąć" z bezsilności. Czasem popłaczę, bo nie daję rady, gdy zarywam kolejną noc. Mąż mi bardzo pomaga, jednak musi pracować i zostaję sama.
Ale, co bardziej mnie zaskoczyło, może któraś z Was też coś podobnego czuła... Podczas karmienia piersią i na myśl o tym przeszywał mnie niepohamowany lęk, poczucie pustki i smutek, pomimo iż bardzo chciałam karmić piersią. Z początku nawet płakałam, potem się to uspokoiło, ale ciągle odczuwałam ogromny smutek porównywalny do tęsknoty (tylko za czym?) Czytałam, że jest coś takiego jak D-MER czyli negatywne emocje z tym związane. Chodzi tu, jak zwykle;), o hormony. Czy któraś z Was miała podobnie?

Odnośnik do komentarza
Gość NinA2494

Ja mam chyba taki problem ale nie wiem.wiem jak i bosie sie do kogos zwrócić ciągle z mezem sie kłócimy ja jestem zawalona obowiazkami i dzieckiem 5miesiecznym nie mam juz siły na nic mowilam.mu ze moze mam problem ale nie bierze tego pod uwage i tylko jest ze to ja mam problem zeon czegos nie zrobil nie rozumie ze potrzebuje pomocy mimo tego ze pracuje powiniec cokolwiek pomoc chociaz wspierac a odkad mamy dziecko wszystko sama robię nie wiem juz jak z nim rozmawiać

Odnośnik do komentarza

...niedługo przeprowadzam się z Psiego Pola na Krzyki...urodziłam 3 miesiące temu Synka...czy sa w okolicy Krzykow Mamy ktore miałyby ochotę poznać się, spotykać na spacery czy z czasem chodzić na jakieś zajęcia z Maluszkami żeby przełamać tą monotonie codzienności...

Odnośnik do komentarza
Gość Depresja aga

Witam,ja również mam depresję poporodowa. Nie cieszy mnie nic ,jestem wyprana z jakichkolwiek emocji,nie mogę spać przez co jestem wykończona. Najchętniej leżała bym całymi dniami w lozku. Nie mam apetytu,jestem oderwania od rzeczywielości. Nie potrafię zaakceptować dziecka,myślę że lepiej mi było przed nią, nie mam siły i ochoty się nią zajmować. Zwróciłam się do lekarza bo juz dłużej w tym stanie nie wytrzymam. Ale to dopiero początek i leki jeszcze nie działają. A sama sobie z tym nie poradzę bo juz próbowałam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...