Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Agata widać poraz kolejny że co człowiek to opinia ,moze kochana zdaj się na intuicje troche i posłuchaj swojego ciała, jeśli po przystawieniu małego do chorej piersi bedzie Ci lepiej przystawiaj , jeśli najada się lepiej w kapturkach tak karm ;) powodzenia ja czesto słuchałam intuicji bo z każdej strony inne rady i Kacper wyrósł ;) Trzymaj sie !! Miłych odwiedzin !!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Agatka Malaga ma racje :) słucha własnej intuicji Ona najlepszym doradcą :) czasem od tych rad można zgłupnąć :/ ten tak ten tak i który tu ma rację :/ ja Oliwkę przystawiałam do obu piersi a w lewej pamiętam miałam okropny ból w brodawce nie była poraniona tylko bardzo bolała ale przetrwałam to i szczerze mówiąc chyba się zachartowała bo ból trwał może z 4 dni a potem już nic do samego końca :) życzę Ci powodzenia Kochana i super, że sie nie poddajesz :*<3

Malaga tak i w tych odwiedzinach najlepsze sa porady :/

a reszta gdzie rodzicie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hwbxxts7k.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5e5zbtg6e4.png

Odnośnik do komentarza

Ja tam wiłam gniazdko ;) :P Zlożyliśmy i ubralismy łóżeczko, małe przemeblowanko przy okazji trzeba było zrobić, na łóżeczku przewijak, karuzelka, pod przewijakiem przybory do pielęgnacji, obok pieluchy, a pod łóżeczkiem wanienka :P (bo teściowej bardzo przeszkadzała pod prysznicem.. :hmm:) Ogólnie jak na nasze możliwości to wydaje mi się, że wyjszło ok ;) Miało być troszkę inaczej ale siostra ostatnio jak byla poradziła mi inaczej i wyszło oczywiście, że tak lepiej :) Więc dobrze, że zrobiliśmy to póki jestem w domu, i jest z głowy :) No i w szafkach przegląd za ciosem, potem pranko (bo pluszaki z karuzelki m.in. musiałam wyprać) na koniec wysprzątać, wyodkurzać i jesteśmy redi ;) I teraz leżę spiętym brzuchem do góry :P
Agata o to jest właśnie to, czego się boję- fajnie, że każdy ma swoje sposoby i rady ale zgłupieć można jak się tego posłucha :uff2: Miłej wizyty życzę :))
Asia to ja już prawie 85kg, nigdy nie myślałam, że tyle dobiję, never ever :D a z drugiej strony myślałam, że z taką wagą to już się z łóżka nie będę dała rady ruszyć, a tu jestem skłonna powiedzieć, że nogi i tyłek się jako tako trzymają :smile_move: Tylko te cycy wielkie i obwisłe mnie do szału doprowadzaja grr :( Ogólnie proporcje całe zaburzone, ale już niedługo i będzie można w końcu zrzucać a nie przybierac :D
Właśnie rozpakowane mamusie- jak tam z Waszą wagą? ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamuśki! Mam kawałęk nadrabiania i aż mnie skręca co wyczytam, już widzę, że Mikołajek Ani będzie z nami jutro! :D I foto o jaaa..ale fajny maluszek! :D Buzi dawał w brzusio :D hihi :D

Aaa! Clauwi! GRATULACJE! Ale fajnie, że szybko poszło! Jaki on duży!

Ja wiedziałam! Pytałam Sz. nim wlazłam - to jak? Ile dzieci? 1 czy 2? :D I czuję, że na Dawidku się nie kończy nam :D

I Dominisia w szpitalu wylądowała nocą..nono.. całą ciekawa jestem co dalej wyczytam! Ajj jest i synek! BRAWO DOMINIKA, Gratuluję nowego cudu! :) Śliczny Fabianek!

Maryś no i u mnie możliwe, że podobnie z pakowaniem maluszka rzeczy, niby cały czas się zastanawiam, ale czuje co zrobię.. jeszcze czekam co mi koleżanka napisze, która rodziła u nas, ale domyślam się, że nawet jak mają ciuszki to i tak babki biorą swoje i ja wezmę..

Nastka i Ty się rozkręcasz.. o kurczaczek :D Baby no nieeee :noooo: Co się dzieje?! :D
Dorciu faktycznie tekst pani Tereski na Dawidku się sprawdza :D Śluz na porodzie wskazany, być sucharkiem to jest ból, więc fajno, żeś tak wilgotna! A gardełka szkoda :(

Asia28
no no..niedługo i Ciebie tu zniknie coś czuję!

Malaga oby spadek formy szybko minął!

Anna no to za moment dzieciaczek w urzędzie będzie widniał :) To co napisałaś o poporodowych urokach CC mnie nie cieszy ;/ Krew słabą mam od leków a co dopiero po CC + nie podnosić głowy + nie wstawać+ moga nie karmić zbyt..wrrr...Ja nie chcę ;P :noooo: Dobrze, że masz to najgorsze już za sobą!

Agatka i ja popieram Malagę, słuchaj głosu intuicji i jeśli ma to pomagać to karm i nawet w kapturku czasem :*

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Asia trzymam Cię za słowo, ale wiesz, że to u mnie jedna z podstawowych ciążowych bolączek :P Muszę się troszku pożalić ;) mówisz torba spakowana prawie?:smile_move: Ja swoją tak bardzo na raty pakowałam, że już bardziej nie można a i tak np tetry i flanelki jeszcze ani jednej w niej nie mam, tak samo koszuli nocnej ;) ale dokładnie wiem, że tego nie mam i nie chce mi się dopakować, bo torba (torby:P) na szafie leżą ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Widać, że kwiecień ruszył :) Wstałam, a tu 4 strony do nadrobienia, a nie 13 jak to zwykle bywało hehe. Są szanse, że będę mogła być na bieżąco nawet w szpitalu ;) To która dziś jeszcze rodzi?? :)

Dominika - Gratulacje!!! Jaki słodki Fabianek :)

Dziś rano Cris pyta Jerka "Quien viene hoy?" (Kto dziś przyjedzie?), a Jerek na to "Nico" :) hehe A Crisowi chodziło o to, że dziadkowie dziś przyjadą wieczorem, żeby Jerka zabrać, więc mu wytłumaczył, że Nico przyjedzie jutro :) Oj, ciekawe jak to z dwójką będzie...
Tak się zastanawiam jak ja Wam dam jutro znać. Pewnie sama dobiję się do forum i kliknę ze 2 słowa :) Tylko kto to będzie czytał jak Wy wszystkie będziecie rodzić hehehe.

Lecę jeść, a potem chyba wypadałoby się spakować ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Monia no szalony poranek był a coś czuję w kościach, że to nie koniec ;) Np taka Doris obstawiam, że powiła Bartka, bo już do tej pory to by się odezwała raczej. Plus nie wiadomo co z Nastką.. ;) jakby nam 9ty kwiecień w czwóreczkę chłopaków obrodził to by było coś :D
Ja dzisiaj czytałam marcówki i tam większość na cc narzeka i to bardzo.. i czuję, że tak samo bym miała- nie dlatego, że cc to złoooo bo to już ustaliłyśmy, że konieczność, a dla niektórych nawet oczywisty wybór i tego nie neguję, ale dla mnie cc to ostateczna ostateczność.. nie liczę bólu i ciągnięcia rany np ale boję się, że później miałabym problemy z karmieniem i że daliby mm bez mojej wiedzy bo ja bym nie mogła się ruszyć na początku i to by mi zmarnowało laktację- o takie mam obawy.. Pewnie niesłuszne..

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia spoko u mnie z pakowaniem torby jak u Ciebie :D Ślicznie pokoik szykujecie, nie to co my :P Eh! Trza będzie zapędzić Sz. do roboty by wyrko przeteleportował z biurkiem, bo muszą zmienić pokojowe lokacje :P Z CC masz kropka w kropkę jak ja.. te same obawy.

Aniu nawet jakby wiekszość z nas rodziła to te co będą na miejscu ucieszy info co u Ciebie po porodzie :)

A w ogóle to ja nie wiem co ze mną, Wy tu macie skurcze, bóle, plamienia, rozwarcia, rozwolnienia, złe samopoczucie, krótkie szyjki i inne sprawy a ja co, nico niby. Urodzę w tym tyg. czy nie?! :P Ciekawe jak się za mnie wezmą?! Czy oksytocyna czy coś zaskutkuje odpowiednio.. No nic..zmykam zrobić coś pożytecznego, bo mnie pomału chwyta klimat zza okna - ponury! WIOSNO NADCHODZISZ!
?

Do później babiszczka!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Ania aż nie mogę sobie wyobrazić jak to jest siedzieć i wiedzieć dokładnie kiedy i o której godzinie będzie ze mną moje dziecko :) chyba bym była bardziej osrana niż teraz jak nie wiem kiedy mnie złapie :smile_move: Będzie super, a Jerek będzie cudownym starszym braciszkiem- na bank! :D
A ja mam wrażenie, że mi Michał wypadnie zaraz :whoot: dlatego leżę na boczku ;) dzisiaj jeszcze przejedziemy się po pilota i może to moje ostatnie wyjście będzie :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Wiesz Dorciu, to chyba w każdym szpitalu inaczej robią. Moja bratowa urodziła naturalnie w 2 h i czuła się dobrze, a i tak małego zabrali i napoili mm, żeby ona w tym czasie "sobie odpoczęła". Nie miało to wpływu na nic, mały ma teraz prawie 2 miesiące i ciągnie cyca wzorowo :) A ja z kolei po cc dostałam Jerka od razu, był calusieńki czas ze mną i jak tylko mnie przywieźli z powrotem to mi go do cyca przyłożyli :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania co racja to racja :) może trzeba dla spokojności ducha w razie co od razu zastrzec że nie życzę sobie podawania mm bez mojej wiedzy? wiesz- takie rozterki pierworódki co to nie ma pojęcia co i jak wygląda ;) A Agata nasza w sumie pierwszy raz chyba nakarmiła Kajtka dopiero na następny dzień jakoś z tego co kojarzę? a u mnie na SR mówiły, że max do dwóch godzin trzeba pierwszy raz dzieciątko przystawić do cyca. I zrozum rozum ;) widać nie ma jednego postępowania dla wszystkich dzieciaczków nowonarodzonych, a bardziej prawdopodobne tak jak mówisz- co szpital to polityka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

hej Kwietniówki drogie- podczytuję Was i śledzę co się u Was dzieje, oczywiście z nutą zazdrości że to już zaraz u Was, a ja jeszcze 3 miechy mam. pamiętam jak siedem lat temu w ciąży z Tosiulą ostatnie dni mnie męczyły. 12 sierpnia miałam jechać na ktg bo już było po terminie i lekarz chciał sobie zmonitorować mój stan- no i jak pojechałam tak urodziłam. (żadnego czopa nie było, ślimaczenia odejścia wód itp, itd)a było to o tyle przyjemne że okazało się że mam obniżony próg odczuwania bólu i czułam najdrobniejszy skurcz, a żeby polepszyć mi to odxczuwanie podali mi oxytocynę. ale nawet bez znieczulenia w niepełnym rozwarciu urodziłam moje cudo. ciekawe jak to będzie teraz:) niemniej drogie koleżanki- zazdroszczę Wam niemiłosiernie, że jesteście u progu nowej drogi- i nie nastawiajcie się na nic, nie ma sensu- jedyne czego musicie oczekiwać to spotkanie z Waszymi Lokatorami:)) pozdrawiam. Dacie radę:))))

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3ogywl5bgw7g6m.png
http://s1.suwaczek.com/20130711744353.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...