Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem i ja na chwilę :)

Mieliśmy jechać do Mc juz sie ubraliśmy i teście przyjechali jak nie urok to :D:D

Kofiak a ja osttanio rzadko maluje bo pomalowane tak szybko mi rosną że mi kurka dzien wytrzymają i juz mam przerwę . Mówisz dieta tak długo a dlaczego ?? Ja po cc dostałam kolacje we wtorek dostałam pełne śniadanie potem obiad zupe i drugie danie i tak kolejne dni ;)

Dorcia patrz a my juz Cię wysłałyśmy ;) A moze rzeczywiście poluje na tatowe urodziny ?:D:D U mnie z tymi ruchami to jest tak że czasem sie pare razy przeciągnęła a dzisiaj czuje cały czas szmery , ale tak jak piszesz z czym tu jechać ...

Clauwi widze nerwówka Cię wzięła ;):) nie ma co kochana moze jak wyluzujesz to Dawid wyjdzie ?:)): teraz moze czuje nerwy i ma strach :D

Ja wam powiem że tez nie mam już parcia ;) wyjdzie to wyjdzie ;) wiecznie w ciązy nie bede ;) także pełen luzik i optymizm ;):)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

CLAUWI - Oj cos mi sie wydaje ze Ty blisko porodu jestes wiec dzis lub jutro Cie zlapie na wyjazd do szpitala.

A ja dzis sobie leze na lozku i przez 40 minut skurcze co 10min i jeszcze mala sie wiercila :D i tak mysle czy to dobrze czy zle.
Narazie ustalo - choc nie powiem ze cos mnie bierze bo mam przeczucie ze to dzis musze wszystko spakowac co mam i w razie W bede gotowa :D
Zreszta nawet z apetytem od kilku dni mi nie gra bo jem cos mniej wiecej pije tak jakby organizm sie bronil przed jedzeniem. No i jestem czestym gosciem w WC :hmm:

No nic znikam pochodzic po mieszkaniu bo mnie nosi na sprzatanie wszedzie widze syf... :-(

Do potem!

Odnośnik do komentarza

Malaga no pamiętam przy Wikuli, że długo nie mogłam nic jeść a na początek tylko suchara i kleik mogłam no i pamiętam, że dostałam łyżke rycyny hehe na przegonienie jelit ;P No ja się troche zaopatrzyłam w różne różnosci coby ukratkiem sobie co nie co skubnąć no bo kurka skąd ten pokarm mam mieć :D Widać co szpital to inne podejście do tematu :/
Mnie też pazurro szybko rośnie ale maluje tak średnio co 4-5 dni ;)

A u mnie na ktg mała zasnęła w najlepsze i badanie do d... będe musiała iść drugi raz :/ A zejść z wyrka nie mogłam tak mnie lędźwia boleć zaczęły, grrr

Odnośnik do komentarza

Ja wykąpana , przed tv z przepisem na życie ;)

No kofiak dziwie się bo u nas normalnie jadłam , w koncu miałam znieczulenie tylko od pasa w dół wiec nie było zadnych przyczyn dla których bym nie musiała jeść ;) nawet po cc chciały mi kuchary zostawić obiad ale ze nie dałam rady wstać to nie chciałam ;) ale na drugi dzien juz normalnie i nawet kapuśniak dostałam:D na drugie miecho i marchewka i coś tam ;)

Ja jutro mam swoje pierwsze KTG ciekawe co tam wyjdzie za pewne nic pełen relaks :hamak: ;)

A i jakoś mnie Tomek drażni nie wiem czemu ;/ w ogóle humor ok ale podminowana jestem jakaś .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Drugie ktg i mała dostała ADHD, tak źle tak niedobrze :D
Co do tego jedzenia to mi tłumaczyli, że jelita były wyjęte i żeby zaczęło to wszystko dobrze pracować to najpierw musiało się ułożyć, po to ta rycyna m.in. i na początek coś lekkiego właśnie...
Zmolestuj T, może brak Ci witaminy S i taka podminowana chodzisz :D:D:D

Odnośnik do komentarza

Malaga a Ty wiesz, że mnie Kamil też drażni, tzn ja siebie sama drażnię :P Bo on się tylko wygłupia, lezie do mnie, żartuje itp a ja mu, żeby dał mi spokój, zamknął się itp a potem widzę, że mu przykro i myślę sobie: ale ze mnie dekiel a on taki kochany, i potem sama do niego lazę :P a zaraz potem znów to samo :lup: masakra te baby w ciąży..:36_2_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Kofiak widzisz jakie te Twoje dziecię zmienne ::) Mi jelita tez nie pracowały do razu , ale jeść dostałam ;):) Mówisz witamina S ?:P e nie rano jeszcze mnie nie drażnił :hahaha:

Dorcia kurka no typowo hormony , niby nic mi nie zrobił ale jakoś tak jestem nerwowa i niby mam dobry humor nic sie nie stało ale i tak mnie denerwuje:D:D A do tego chyba wyczuwa i zamiast własnie się przymilić to taki na dystans jest i sie mijamy od południa :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Znowu mi starka podniosła ciśnienie, Boże jak tylko wróce do domu to chyba jej trzepne, jak mi Darek powiedział co zrobiła to normalnie aż się wierzyć nie chce jaka ta kobieta jest głupia i bezmyslna !!! Naprawde boję się o Wiktorie, 3 dni dziecko będzie z nią samo :(((

Nic dziewczynki zmykam sprzed kompa... Trzymajcie jutro kciuki coby wszystko skończyło się dobrze i kofiak szczęśliwie do domala z Natalką powrócił :)

Papaty :)

Odnośnik do komentarza

wlasnie odechcalo mi sie rodzić .... serio

mlody mi sie rozlozyl na amen, goraczka, ryk bo ucho go boli jeszcze jak sie zrzygal to pol pokoju zalal ...
ledwo go polozylismy i zasnal ...
nocke mam zglowy na pewno nie chce jej spedzic na porodowce bo umre ze zmartwienia o Adama ...

jak nie urok to ..... bomba zegarowa w dupie , mlody chory, jeszcze wszystkich uzalezniam pod siebie

OSZALEJE !!!!!:36_2_39:

Odnośnik do komentarza

Wpadłam się pożalić :(
Nie oczekuję żadnych rad czy komentarzy ale muszę się wygadać :(
Czuję się taka bezsilna i bezradna :(

Po tym jak zniknęłam z forum to zadzwoniłam do swojej położnej. Przed weekendem też do niej dzwoniłam i mówiłam o twardej i bolącej guli w jednej piersi, ale rady które mi dała na niewiele się przydały... Teraz sama zapytałam czy nie powinnam jechać do lekarza, gdyż twardą pierś mam już chyba 5 dzień... Powiedziała, że oczywiście mam jechać. Szkoda, że przed weekendem pipa mi nic takiego nie poradziła...

Przed południem pojechaliśmy na IP do szpitala do Czeladzi. Przyjął mnie tam jakiś lekarz internista (młody - chyba w moim wieku!), który po obejrzeniu piersi napisał skierowanie do chirurga. Musieliśmy więc jechać do kolejnego szpitala - do Będzina (bo u mnie jest tak "fajnie" porobione, że szpital w moim mieście jest połączony ze szpitalem miasta sąsiedniego, no i np. IP w weekendy jest tylko w tamtym mieście, a chirurgia, czy ginekologia tylko u nas)

Chirurg dziwny, z początku miał trochę chamskie teksty, potem jakieś żarty... Zrobił mi bardzo silny masaż piersi, że myślałam, że tam umrę na łóżku... Mleko tryskało strumieniami, ale pierś nadal twarda... Zalecił wykonywanie takiego masażu co godzinę, do tego odciąganie mleka laktatorem, a pomiędzy tymi masażami okłady z altacetu.
I antybiotyk do tego. Zakazał podawania dziecku piersi... Poza tym wypisał skierowanie do ginekologa, gdyż to on powinien się mną i moimi piersiami zajmować :/

Pojechaliśmy do apteki i okazało się, że antybiotyku, który przepisał nie ma, nawet w hurtowniach :/ Podobno jest to antybiotyk starszej generacji i już się go nie przepisuje. Musieliśmy wrócić więc do tego doktora, by zapisał inny.
Zapisał. Zakupiliśmy.

W domu ściągnęłam dość dużo mleka, bo z każdej piersi 90 ml. Mąż i mama próbowali masować mi pierś... Płakałam z bólu, a mleko nie wyciekało... Godzinę później to samo... Ból wielki a efektów żadnych. W ogóle to okazało się, że mam dwie twarde gule, a nie jak sądziłam jedną...

I tak się teraz zastanawiam nad tymi gulami... Twarde to jak diabli, czerwone, przy dotyku boli bardzo :( Poczytałam teraz trochę o tym i wiele wskazuje na to, że mogą to być ropnie... Czasem występuje wysoka gorączka, ale czasem wcale jej nie musi być. Żeby sie przekonać czy to ropnie musiałabym zrobić USG piersi. Znalazłam właśnie adres placówki w swoim mieście gdzie mogłabym takie USG wykonać i jutro tam przedzwonię...

Zadzwonię też jutro do swojego gina, choć cóż on mi pomoże. Przecież on specjalista od dołu, a nie od góry :/
Znalazłam też adresy i telefony trzech poradni laktacyjnych w pobliżu mojego miasta (bo u mnie nie ma). Nie wiem czy dane na necie aktualne, dowiem się jutro.
Przed chwilką natrafiłam też na stronkę interenetową położnej lakatacyjnej, która przyjeżdża do domu, jest z Sosnowca, czyli miasta sęsiedniego. Do niej też będę jutro dzwonić.
Jestem ciekawa co ona powie na temat dbania piersi podczas zapalenia... Z tego co teraz wyczytałam na różnych forach, to raczej już nie zaleca się takiego masażu piersi, jaki zaserwował mi ten chirurg w szpitalu.

Cytat z naszego forum:

Kobiety często źle postępują w przypadku zapalenia piersi, ponieważ stosują forsowany masaż, a przez to silnie uciskają na piersi. To jest złe leczenie zatkanego przewodu mlecznego. Silne uciskanie piersi powoduje to, że pokarm, który jest zgromadzony w przewodach mlekowych dostaje się do sąsiednich tkanek.

Poza tym wszędzie jest napisane, że podczas zapalenia piersi można karmić piersią, nawet przy stosowaniu antybiotyku. A mnie chirurg powiedział, że nie mogę.

Tak więc czuję się jak głupia jakaś, każdy mówi co innego :/

A żeby tego było mało, to malutki znów zaczął wymiotować :( A już dwa dni był spokój, nawet jakoś bardzo nie ulewał... A dziś znowu zaczął zwracać, nie wiem czemu :(
Dwa razy poleciała fontanna, o 18 i potem po karmieniu po kąpieli :(

Ehh, ciężko jest mi cieszyć się macierzyństwem, kiedy tak mam pod górkę :(:(:(

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Agatko - problemy z piersiami czesto sie zdarzaja , przechodzilam przez to u mnie niestety skonczylo sie na MM, wydaje mi sie ze to zalezy od antybiotyku ktory przepisal, z jednym mozesz z innym nie zalezy od skladu.

masaż wg mnie i laktacyjnych z SR jest wskazany by jednak zachowac przeplyw mleka a nie gromadzenie sie i kolejne zastoje. wazne by piers ogrzewac by mleko robilo sie rzadsze wtedy latwiej idzie. mi w szpitalu polozna taki bolesny masaz zafundowala, ale w domu laktacyjna byla zdecydowanie delikatniejsza.

z ulewaniem mielismy problem do 7msc, u nas sprawdzilo sie karmienie w pionie i kladzenie mlodego w lozeczku z podlozonymi ksiazkami z tylu zeby nie lezal calkiem na plasko lecz pod skosem. wazne by przybieral.

Odnośnik do komentarza

Kofiaczku cwany lisku :D Dobrze, że ktg ruchliwsze wyszło i masz jakieś jadło na czarną godzinę! No i 3mam kciuki samopoczucie Twoje! Nie wiem o co kaman z tą teściową, ale mam nadzieję, że pójdzie po rozum do głowy.

Malaga może taki dzień lub hormonki, bo i mnie mina łatwo dziś bierze i Dorcia też się przyznała ;)

Clauwi oby Adaś jutro był nówka, a bynajmniej w porównaniu z dzisiejszą formą, i mam nadzieję, że jednak nie masz nocki z głowy i że pośpisz!

Agatka nie dziwi mnie Twój mętlik w głowie i nie zdziwi mnie jeśli i mnie on miałby czekać. NIc nie poradzę, bo nie mam podstaw, ale wyżalić się zawsze możesz, wysłucham cierpliwie, mało t ego, uświadamiam się przy okazji jak to czasami wygląda i co mnie może czekać, także śmiało pisz swoje bolączki :* Choć mam nadzieję, że niedługo nie będziesz musiała już cierpieć i macierzyństwo z dnia na dzień będzie stawało się prostsze i milsze. Mało tego, jestem przekonana, że tak będzie, dotrwamy wszystkie tego dnia ulgi w stosunku do początkowych niesnasek zdrowotnych itd. :)

ps. przykre to bardzo ile musieliście się najeździć i nawracać po inną receptę, troszkę mnie przeraża jak to "ma prawo" wyglądać, szczególnie, że ja z małego miasta, kto i gdzie mnie w razie 'w' wywiezie do poradni to też nie wiem. Także całe szczęście, że jesteście z mężem samowystarczalni, zaradni i zorganizowani i to się liczy najbardziej! Buziaki dla Ciebie i nie poddawaj się. Nie ma co czekać na rady położnej skoro przed weekendem nie była ona zbyt zdecydowana i nie określiła co wypadałoby zrobić :( Chyba jest od dzieci i dołu bardziej niż od góry jak ginekolodzy :(

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Agata.84.

Jeżeli mogę się wtrącić w wątek na zapalenie piersi najlepsza jest zimny liść kapusty lekko zwałkowany aby puścił soki ale musi być zimny ale tylko po karmieniu. Przed karmieniem gorący okład albo masaż prysznicem dość ciepłą wodą i od razu dzieciaczek w ruch a po karmieniu znów kapucha!!! Na gorączkę paracetamol bądz inne cudo i karmisz dalej.

Powodzenia, a i jeśli cię to pocieszy ja przez miesiąć dzięń w dzień płakałam przy łóżeczku małego bo o tak - chyba nie mogłam sobie poradzić ze "zmianą stylu życia" teraz się z tego "śmieję" i nauczona doświadczeniem wiem, że przy drugim będzie lepiej.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59936.png

Odnośnik do komentarza

Iskra0110 jasne, że możesz się wtrącić ;)

Próbowałam i tego sposobu - przed karmieniem rozgrzewanie piersi, a po okłady z kapuchy.
Ale mój syneczek nie był zbyt dobrym ssakiem. Zasypiał przy piersi, nie ściągał pokarmu tyle ile powinien. Winę upatruję w kształcie moich brodawek, które są płaskie i przez to karmiłam przez osłonki. A wiadomo, że przez osłonki mleko nie wypływa tak fajnie...

A gorączki nie miałam i nie mam. Moim głównym problemem są te zbrylone gule, bardzo twarde, jak kamienie... Jak ich nie tykam to ból jest znośny, ale jak tylko dotknę, to zaciskam z bólu zęby...
No i obawiam się, że są to ropnie :(
A nie wiem czy jest na nie jakiś sposób prócz nacinania piersi...

Monika jutro będę dzwonić do położnej laktacyjnej, którą znalazłam sobie na necie. Do swojej nie zamierzam, choć mi kazała...
A powiem Ci, że nie wyobrażam sobie nie mieć auta... Ciężko byłoby naprawdę :/

Natalia i Ania powodzenia na jutrzejszych wizytach! Jestem ciekawa jakie wieści przyniesiecie, i czy któraś z Was kolejny raz będzie cięta...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Agata no i właśnie obejsrana jestem zleksza przez ten brak opcji do przemieszczania się bez zaproszenia cioci np. ;/ To jakiś horror jest :36_11_1: Jeden z moich ex związków trwał 3 lata, autko szybko było z nami, a teraz czuję jakbym się uwsteczniła choć jestem dużo starsza.. niby studia za mną, mąż, ciąża, a brak mi tego co było a nie ma - tej opcji przemieszczania i pieniędzy własnych.. Miałam stypendium naukowe i inne i potrafiłam, mimo, że byłam samowystarczalna jeśli chodzi o opłaty stancji, dojazdy, jedzenie, kupno leków, telefon mieć 1-2 tyś. zaoszczędzone na koncie, mieć na paliwo dla partnera itd... a teraz.. szkoda gadać.. dobijająca świadomość tym bardziej, że inna epoka życiowa się zaczyna i ten samochód baardzo by się przydał.. pocieszam się, że Sz. niby robi prawko i może coś się ruszy za czas jakiś.
Całe szczęście, ze gorączka Cię nie dorwała! A z tym antybiotykiem, który otrzymałaś możesz karmić? Czy tak jak z tym, którego brak w hurtowniach zakaz?!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Oj Agatka- ja niestety nic nie poradzę ale trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło :)

My chyba dzisiaj się rozpakujemy. O 4 rano odeszło mi troche czopa. polała się krew, tzn strzępy krwi.
No więc pakowanie i jazda na IP. o 5 trafiliśmy na oddział i wytłumaczyłam pani doktor że chyba mi trochę wód odeszło.
Zbadała nas, rozwarcie na 1 cm. Zrobiła test i się okazuje że to nie wody to ph wyszło kwaśne.
Poprosiła na usg. Bartuś ważył dzisiaj 3670 g. Spytała czy czuje skurcze , mówię że nie, a ona "to zapraszam na ktg"
Po 25 minutach pojawiły się skurcze, których ja nawet nie czułam :D
Lekarka stwierdziła że nie zatrzymuje mnie na oddziale, mam jechać do domu i przyjechać jak się nasilą bóle bądź będzie bardzo dużo krwi leciało.
Na chwile obecną napier...... kręgosłup, kłuje szyjka i idę spać
Kofiakówna - powinna zaraz tulić Natalcię do cyca < jupi>
oczekuje wieści czy któraś się rozpakowała czy nie :D

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :)
Kofiak wita sie pewnie z mala Natalka a Dariusz mdleje w korytarzu ;) ah klerwa, piekne to ;D
Agata co mi zostaje- wspolczuc :( mam nadzieje ze Ty z pomoca specjalistow szybko sie z.cholerstwem uporasz a zadna z nas juz nie bedzie miala takich problemow..
Mi czop odchodzil cala noc przy okazji wizyt w toalecie, slimacze sie jak maly slimak jednym slowem :P niedlugo juz nie w lyzkach a w filizankach bede to mogla liczyc ;)
Doris aa to my mialy razem chyba rodzic co? :P umowa na dzisiaj ? :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...