Skocz do zawartości
Forum

Odporność dzieci


Multilac

Rekomendowane odpowiedzi

Multilac
Jakie badania warto robić, aby sprawdzać ogólną kondycję organizmu dziecka? Na co zwracać uwagę?

Serdecznie zapraszamy wszystkich do przyłączenia się do dyskusji!

Wydaje mi się, że morfologia ogólna i badanie moczu stanowią pierwsze przesłanki, że w organiźmie może być coś nie w porządku.
Jeśli wyniki nie do końca są takie jak powinny, to wtedy jakieś bardziej szczegółowe, żeby zdiagnozować co konkretnie się dzieje.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Multilac
Daffodil, może również podzielisz się z nami swoim internetowym przepisem. Zobaczymy, czy ktoś zaproponuje jakieś udoskonalenia ;-)

A czemu nie :)

Cebulę kroimy na plastry. Układamy jedną warstwę w naczyniu, które można zamknąć (ja robiłam to w słoiku) i przekładamy miodem. Widziałam też przepisy z cukrem, ale jak na mój gust miód zdecydowanie zdrowszy :) Na to kolejny warstwa cebuli, miód itd. Naczynie szczelnie zamykamy na noc i rano już można odcedzić 'przepyszny' syropek :)

ja robiłam właśnie z cukrem,bo po miodzie Emilka ma odruch wymiotny
je syrop polecam,na prawdę skutkuje

ja przy stanach grypowych popijam na noc gorące piwo z żółtkiem( ucieram kogel mogel)
i zalewam gorącym piwem,fajnie rozgrzewa ....ale to tylko w czasie kiedy nie przyjmuje leków

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Multilac
Jakie badania warto robić, aby sprawdzać ogólną kondycję organizmu dziecka? Na co zwracać uwagę?

Serdecznie zapraszamy wszystkich do przyłączenia się do dyskusji!

Wydaje mi się, że morfologia ogólna i badanie moczu stanowią pierwsze przesłanki, że w organiźmie może być coś nie w porządku.
Jeśli wyniki nie do końca są takie jak powinny, to wtedy jakieś bardziej szczegółowe, żeby zdiagnozować co konkretnie się dzieje.

I ja się z tym zgodzę.
Przede wszystkim ogółna morfologia i badanie moczu

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika ząbki czosnku o cebuli i miodu - oby nasze dzieci nie musiały zbyt często pić takiego syropku, prawda? ;-)

agusia20112 podaje sposób na syrop z cukrem, jak wcześniej Daffodil

Pytanie do wszystkich: czy znacie inne sposoby na to, aby "uatrakcyjnić" smak syropu z cebuli? Skoro tyle osób go poleca, to musi być skuteczny, ale ten smaczek... My do cebuli i czosnku dodalibyśmy trochę pieprzu i soli, ale maluchy – jak sami wiecie - wolą słodkie :-)

agusia20112
gorące piwo z koglem moglem może być smaczne – wypróbujemy!

Drodzy Rodzice, dziękujemy za przesłane opinie i cały czas czekamy na wasze odpowiedzi na pytanie
Jakie badania warto robić, aby sprawdzać ogólną kondycję organizmu dziecka? Na co zwracać uwagę?

Piszecie, że podstawowe badania to morfologia i badanie moczu – z tym, jak najbardziej się zgadzamy!
Robicie te badania regularnie, a może dopiero w razie pogorszenia się odporności dzieciaczków?

W trosce o odporność u dzieci - http://www.multilac.pl/

Odnośnik do komentarza

Multilac

Piszecie, że podstawowe badania to morfologia i badanie moczu – z tym, jak najbardziej się zgadzamy!
Robicie te badania regularnie, a może dopiero w razie pogorszenia się odporności dzieciaczków?

Ja robiłam Kubulcowi dwa razy w życiu, więc jakoś bardzo regularnie to nie jest :lup:
Ale robiłam nie przy okazji choroby, tylko tak dla pewności, że dziecię kwitnie i nic mu nie dolega :)

Odnośnik do komentarza

ja robiłam dwa razy obu córkom w tym samym czasie -profilaktycznie,aby mieć pewność ,że jest ok
a po za tym starszej swego czasu szczegółowe badania ,dość często ponieważ była niejadkiem,miała skrajną niedowagę,częste infekcje dróg oddechowych
na szczęście wyrosła z tego ,i teraz jest zdrową dobrze ważącą dziewczynką

takie badania pozwalają sprardzić czy wszystko jast ok,a w razie nieprawidłowości szybka pozwalają zadziałać

ja i partner też robimy sobie raz do roku podstawowe badania krwi i moczu

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Multilac
Mama_Monika ząbki czosnku o cebuli i miodu - oby nasze dzieci nie musiały zbyt często pić takiego syropku, prawda? ;-)

i tak i nie, tak, bo to się wiąże z tym, że jesli nie chorują, nie trzeba się w takie mikstury bawić, ale i z drugiej strony u mnie nie ma problemu z piciem takich specyfików jak i przyjmowaniem wszystkich innych leków, jesli jest taka potrzeba.
niektórzy cała jesień pija tego rodzaju syropy, nalewki itp. w celach profilaktycznych, żeby nie zachorować, w myśl teorii, że takie "leki" nie działają doraźnie, ale trzeba je odpowiednio wcześniej przyjmować przez dłuższy czas, aby dały efekt.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi! Regularność badań nie jest stawiana na pierwszym miejscu ;-)

agusia20112 pisała o badaniach odpornościowych – zdradzisz nam, w jakiej są formie? Czy to może coś związanego z pobieraniem krwi?

Dzisiaj – na dobry początek tygodnia – mamy dla Was pytanie z kategorii „lekkie i przyjemne” :-)

Czy kontakt ze zwierzętami buduje odporność?

Macie w domu swoich futrzastych (a może pierzastych) pupili? A może dzieci dopiero próbują Was namówić na zwierzę w domu?

W trosce o odporność u dzieci - http://www.multilac.pl/

Odnośnik do komentarza

Ja przyznaję, że nie spotkałam się jeszcze z taką opinią, żeby kontakt ze zwierzętami budował odporność. W sumie nie do końca sobie wyobrażam w jaki sposób miałoby to działać...

My na razie zwierzątek nie mamy. Kubuś się nie doprasza :)
Nie wiem jak będzie później, kiedy zacznie mu na tym zależeć. Trzeba będzie jakiś kompromis wypracować, bo ja za futrzakami w domu absolutnie nie przepadam :)
Na razie Kuba ma kontakt z psiakiem u dziadzia :)

Odnośnik do komentarza

Multilac
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi! Regularność badań nie jest stawiana na pierwszym miejscu ;-)

agusia20112 pisała o badaniach odpornościowych – zdradzisz nam, w jakiej są formie? Czy to może coś związanego z pobieraniem krwi?

Dzisiaj – na dobry początek tygodnia – mamy dla Was pytanie z kategorii „lekkie i przyjemne” :-)

Czy kontakt ze zwierzętami buduje odporność?

Macie w domu swoich futrzastych (a może pierzastych) pupili? A może dzieci dopiero próbują Was namówić na zwierzę w domu?

badania były wykonywane w Centrum Pulmologii i Alergologii
badanie było z krwi
lekarz zalecił kurację lekiem- Ribomunyl

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Ja przyznaję, że nie spotkałam się jeszcze z taką opinią, żeby kontakt ze zwierzętami budował odporność. W sumie nie do końca sobie wyobrażam w jaki sposób miałoby to działać...

My na razie zwierzątek nie mamy. Kubuś się nie doprasza :)
Nie wiem jak będzie później, kiedy zacznie mu na tym zależeć. Trzeba będzie jakiś kompromis wypracować, bo ja za futrzakami w domu absolutnie nie przepadam :)
Na razie Kuba ma kontakt z psiakiem u dziadzia :)

nam stara alergolog powiedziała ,że czasem tak jest,ze przy lekkiej alergii na futro zwierzaka,przy stałym przebywaniu organizm przyzwyczai się i nie będzie objawów alergicznych....ale wszystko zależy od indywidualnych cech organizmu

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

co do budowania odporności spotkałam się z opiniami ,że zbyt sterylne warunki ,powodują wyjałowienie organizmu i spadek odporności,bo każdy kontakt z bakteriami skutkuje infekcjami
znam kilka opini,że kiedys dzieci bawiły sie wszystkie razem w brudnym piachu,na podwórzu ze zwierzętami i były odporne...rodzice nie biegali co chwilę z dzieckiem myć ręce

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Daffodil
Ja przyznaję, że nie spotkałam się jeszcze z taką opinią, żeby kontakt ze zwierzętami budował odporność. W sumie nie do końca sobie wyobrażam w jaki sposób miałoby to działać...

My na razie zwierzątek nie mamy. Kubuś się nie doprasza :)
Nie wiem jak będzie później, kiedy zacznie mu na tym zależeć. Trzeba będzie jakiś kompromis wypracować, bo ja za futrzakami w domu absolutnie nie przepadam :)
Na razie Kuba ma kontakt z psiakiem u dziadzia :)

nam stara alergolog powiedziała ,że czasem tak jest,ze przy lekkiej alergii na futro zwierzaka,przy stałym przebywaniu organizm przyzwyczai się i nie będzie objawów alergicznych....ale wszystko zależy od indywidualnych cech organizmu

Hmm... chyba nie odważyłabym się tak na maluchu eksperymentować.
A druga sprawa: co zrobić ze zwierzakiem jak alergia nie przejdzie, a nawet się pogorszy tak że nie da się funcjonować?
Ciężko oddać zwierzaka, do którego dziecko się przywiązało :/

Odnośnik do komentarza

agusia20112
co do budowania odporności spotkałam się z opiniami ,że zbyt sterylne warunki ,powodują wyjałowienie organizmu i spadek odporności,bo każdy kontakt z bakteriami skutkuje infekcjami
znam kilka opini,że kiedys dzieci bawiły sie wszystkie razem w brudnym piachu,na podwórzu ze zwierzętami i były odporne...rodzice nie biegali co chwilę z dzieckiem myć ręce

Co do zbyt sterylnych warunków to na pewno coś w tym jest, ale i tak paroletniego dziecka nie da się utrzymać w szklanej kuli :)
Nie mam jakiejś szajby na punkcie higieny i czystości, ale pewne standardy jak mycie rąk od razu po wejściu do domu czy zakaz jedzenia w piaskownicy zachowuję.
100% sterylność nie, ale z drugiej strony nie widzę powodu, żeby dziecko bombardować bakteriami i innymi paskudztwami z każdej strony :)

Odnośnik do komentarza

Multilac
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi! Regularność badań nie jest stawiana na pierwszym miejscu ;-)

agusia20112 pisała o badaniach odpornościowych – zdradzisz nam, w jakiej są formie? Czy to może coś związanego z pobieraniem krwi?

Dzisiaj – na dobry początek tygodnia – mamy dla Was pytanie z kategorii „lekkie i przyjemne” :-)

Czy kontakt ze zwierzętami buduje odporność?

Macie w domu swoich futrzastych (a może pierzastych) pupili? A może dzieci dopiero próbują Was namówić na zwierzę w domu?

My mamy kota.
Szymek jest niestety alergikiem, ale ponieważ od samego początku wychowywał się z kotem, to się uodpornił na jego sierść.

Ale czy to buduje odporność??
Ja dla mnie nie, bo już na sierć psa jest uczulony

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

ja mysle ,ze z ta sterylnością to chodzi o to ,że kiedyś nie było chusteczek mokrych na każdym spacerze ,ogólnie inaczej nas rodzice chowali ,ale i chyba nie było tyle zagrożeń i tak mutujących wirusów itp
pewnie,ze mycie rąk tez było pewnie w większości domów na porządku dziennym,
ale nawet moja mama uważa ,że świadomość rodziców była ciut inna
dzieci bawiły sie na kupie,często piły z jednego kubka

ja juz na przykład nie pozwoliłabym pić dziecku z czyjejś butelki
mam też umiarkowane zaufanie do publicznych piaskownic i basenów
troche obawiam się takich skupisk,ale ponieważ moja córka ma alergiczna skórę,nie chcę aby moczyła sie w basenie gdzie większość dzieci sika do wody- niestety

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
agusia20112
Daffodil
Ja przyznaję, że nie spotkałam się jeszcze z taką opinią, żeby kontakt ze zwierzętami budował odporność. W sumie nie do końca sobie wyobrażam w jaki sposób miałoby to działać...

My na razie zwierzątek nie mamy. Kubuś się nie doprasza :)
Nie wiem jak będzie później, kiedy zacznie mu na tym zależeć. Trzeba będzie jakiś kompromis wypracować, bo ja za futrzakami w domu absolutnie nie przepadam :)
Na razie Kuba ma kontakt z psiakiem u dziadzia :)

nam stara alergolog powiedziała ,że czasem tak jest,ze przy lekkiej alergii na futro zwierzaka,przy stałym przebywaniu organizm przyzwyczai się i nie będzie objawów alergicznych....ale wszystko zależy od indywidualnych cech organizmu

Hmm... chyba nie odważyłabym się tak na maluchu eksperymentować.
A druga sprawa: co zrobić ze zwierzakiem jak alergia nie przejdzie, a nawet się pogorszy tak że nie da się funcjonować?
Ciężko oddać zwierzaka, do którego dziecko się przywiązało :/

tej mojej lekarce chodziło o sytuacje kiedy zwierzę jest już w domu
że nie zawsze trzeba od razu oddawać,jak są oznaki alergii,a czasem wystarczy poczekać i organizm sie przyzwyczaja

ale wszystko zależy od natężenia objawów,jak by dziecko się męczyło na pewno bym nie wystawiała go na długie próby

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
co do budowania odporności spotkałam się z opiniami ,że zbyt sterylne warunki ,powodują wyjałowienie organizmu i spadek odporności,bo każdy kontakt z bakteriami skutkuje infekcjami
znam kilka opini,że kiedys dzieci bawiły sie wszystkie razem w brudnym piachu,na podwórzu ze zwierzętami i były odporne...rodzice nie biegali co chwilę z dzieckiem myć ręce

Jest w tym dużo racji. Przesadna czystość przechodząca już w sterylność powoduje raczej obniżenie odporności niż jej podniesienie. Przez kontakt z drobnoustrojami dziecko się uodparnia.
Mieszkam całe życie na wsi i jako dziecko bawiłam się i w piasku, i w kałużach, i ze zwierzętami. Bardzo mało chorowałam. podobnie jak większość moich kolegów i koleżanek. A o alergiach niemal się nie słyszało. Myslę, ze ma to pewien związek.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

wiadomo, że w dzisiejszym świecie nieco wszystko jest nagłaśnianie niepotrzebnie a rodzice często panikują....ważne jest pamiętać, że dziecko trzeba przyuczyć życia w świecie pełnym bakterii, nieekologicznego jedzenia bo przyjdzie czas i nie poradzi sobie w normalności a dzieci zawsze chorowały i chorować będą niestety

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że opinie mamy podzielone :-) Cieszymy się, że pytanie przypadło Wam do gustu.

Budowanie odporności przez kontakt ze zwierzętami rzeczywiście nie zawsze się sprawdza. Słyszałam natomiast o kilku przypadkach, kiedy ktoś był uczulony na sierść kotów, ale bardzo chciał je mieć, a w jednym przypadku nawet hodować (!) W grę wchodziła większa ilość zwierząt. Kobieta ma teraz hodowlę kotów, a jej alergia bardzo rzadko daje o sobie znać.
Być może chodzi właśnie o „przyzwyczajenie” układu odpornościowego do obecności niepożądanej substancji.

Zgadzamy się co do tego, że kiedyś nie przykładano tak wielkiej uwagi do dbania o higienę dzieci i nie było takiej sterylności. Z drugiej strony dziś jest więcej bakterii, zanieczyszczenie powietrza również się zwiększyło, więc może warto zadbać o odporność bardziej.

Zwierzęta w domu to temat wielu sporów, szczególnie na linii dzieci – rodzice ;-)

Na dzisiaj mamy dla Was nowe pytanie:
Czy uważasz, że budowanie odporności dziecka to nie tylko dieta i witaminy a także tryb życia, np. sporty, także zimowe – uprawiacie takie?

W trosce o odporność u dzieci - http://www.multilac.pl/

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że nie tylko dieta ma wpływ na budowanie odporności! Składa się na to wiele elementów, w tym także ruch na świeżym powietrzu. Mogą to być sporty, a może zwyczajna zabawa niezależnie od pory roku!
U nas na wsi dzieciaki 3/4 dnia spędzają na podwórku.
Zimą chętnie jeździmy na sankach, rzucamy się śnieżkami i lepimy bałwana albo igloo. Mróz i śnieg wspaniale hartuje!

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Olinka
Oczywiście, że nie tylko dieta ma wpływ na budowanie odporności! Składa się na to wiele elementów, w tym także ruch na świeżym powietrzu. Mogą to być sporty, a może zwyczajna zabawa niezależnie od pory roku!
U nas na wsi dzieciaki 3/4 dnia spędzają na podwórku.
Zimą chętnie jeździmy na sankach, rzucamy się śnieżkami i lepimy bałwana albo igloo. Mróz i śnieg wspaniale hartuje!

Właśnie takie zabawy na świeżym powietrzu są chyba najciekawsze, prawda? Super, że dzieci ciągle chcą spędzać swój wolny czas na dworze! Dzięki temu oprócz odporności kształtują też swoje zachowania społeczne ;-)

Drodzy Rodzice, co jeszcze uważacie na temat wpływu ruchu i uprawiania sportów na odporność? Czyżbyście nie zachęcali swoich dzieci do aktywności fizycznej? Nie chce mi się w to wierzyć :-)
Podzielcie się z nami swoim zdaniem na temat roli sportu w życiu Waszych dzieci. Czekamy z niecierpliwością!

W trosce o odporność u dzieci - http://www.multilac.pl/

Odnośnik do komentarza

Szczerze to u mojego Miko najlepiej podziałało pójście do klubika dla dzieci, który otowrzyli koło mnie. Konatk z innymi dziećmi - to wykształciło odporność, bo z odpornością jak z dzieckiem cały czas się uczy co jest dobre a co złe. Miko przez ten rok co raz łapał jakieś infekcje ( nic poważnego) teraz zauważyłam, że nawet jak coś złapie to już nie jest to tak silna infekcja, przechodzi ją krócej i nie tak ostro jak wcześniej. Wiem że opinii co do chodzenia do żłobka/klubiku czy przedszkola jest wiele ale narazie ja jestem tego zwolenniczką.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...