Skocz do zawartości
Forum

Luty 2013- mamuśki łączmy się


paczanga

Rekomendowane odpowiedzi

Sunny no to trzymamy kciuki:)

doradźcie dziewczyny bo nie wiem już co czynic z tym smokiem?mała ryczy dosyć dużo-szcególnie przed każdą kupą ze 30min:( wtedy mało co pomoga;noszenie na ramieniu, czasem pierś, jak kupa wyjdzie z głośnym trzaśnięciem dzieć się uspokaja. często jak jest niespokojna wystrczy że ją wezmę na ręce i jest spokojniejsza, zauważyłam że potrzebuje dużo mojej bliskości. zasypia przy piersi, czasem (jak dobrze wyczaje moment na rękach). zdarza się że w dzie n bard śpi bardzo niespokojnie wtedy przyśnięcie następne daje tylko piers. mąż (a szczególnie babcie) nalegają na smoka. tylko że ja wiem że mąż trochę z lenistwa chce tego smoka podać bo on np pieluszki nie zmieni małej a wiadomo że dziecko jak ma mokro to płacze, nie próbuje odgadnąć dlaczego córa płacze tylko by chciał tego uspokajacza podać. z I córą uległam presji smoka ale mała i tak na cycu non stop siedziała a w przerwach notorycznie tego smoka ciągała więc wg mnie nie spełnił swojego zadania. teraz nie wiem czy ulec mężowi...?

Odnośnik do komentarza

nasz Piotrus podnosi glowke od drugiego dnia... piatego dnia przekrecil sie z brzuszka na plecy...
wodzi wzrokiem za twarza i glosem...
jest spokojny, kwili tylko jak chce jesc... z kupami nie mamy problemu
to chyba nagroda za ciezki porod ;)

dzis bylam na zdjeciu szwow.. bolalo jak diabli. inne beda sie rozpuszczac (jakies 3 miesiace :white_flag:)

http://www.suwaczek.pl/cache/73b0e7aca8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z17iov1t7qx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2k2y2kq5o.png

Odnośnik do komentarza

dzieki Bogu wszystko ok...
wyniki mi wysla do domu (mimo, ze tego normalnie nie robia)
poryczalam sie jak bobr

jutro jedziemy do Swinoujscia, do mamy Damiana, wracamy w srode wieczorem i odbieramy moja Mame z dworca :zwyrazami_milosci:
zostanie do niedzieli :)))

nie wiem, czy opisywac porod... dla mnie to byl koszmar i juz wiem, ze albo cesarka, albo Piotrus bedzie jedynakiem :(

http://www.suwaczek.pl/cache/73b0e7aca8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z17iov1t7qx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2k2y2kq5o.png

Odnośnik do komentarza

sunny Bogu dzieki wszystko ok. ja mialam juz dwie cesarki i powiedzieli mi ze jak bedzie trzecie to juz na 100 % cesarka i koniec nie moge miec wiecej dzieci . przed porodem i pologiem myslalam o trzecim ale teraz narazie nie chce slyszec o kolejnej ciazy. mam dosc wrazen:-)
paczanga, polozna polecila mi pas poporodowy zeby szybciej macica sie obkurczyla bo przy drugim dluzej to wszystko trwa zreszta to zauwazylam masz w tym temacie jakies zdanie?bo juz go zamowilam
milego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k6xc1hkce.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wltrd8ze9rhi8b.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cru1dhlhz6jh4.png

Odnośnik do komentarza

nika_2_2
sunny Bogu dzieki wszystko ok. ja mialam juz dwie cesarki i powiedzieli mi ze jak bedzie trzecie to juz na 100 % cesarka i koniec nie moge miec wiecej dzieci . przed porodem i pologiem myslalam o trzecim ale teraz narazie nie chce slyszec o kolejnej ciazy. mam dosc wrazen:-)
paczanga, polozna polecila mi pas poporodowy zeby szybciej macica sie obkurczyla bo przy drugim dluzej to wszystko trwa zreszta to zauwazylam masz w tym temacie jakies zdanie?bo juz go zamowilam
milego dnia

tez sie nad pasem zastanawiałam wiec napisałam tu odp gin http://parenting.pl/ginekolog-poloznik/22592-bole-brzucha-po-cesarce.html
po namysłach i braku kasy nie kupiłam. jutro pojade po majty uciskowe. gdzies przeczytałam ze te pasy działaja najbatdziej do konca połogu.

Odnośnik do komentarza

my czasami smoka dajemy- jak ja jestem w lazience i maly drze pyszczek wnieboglosy
fakt, ze pociagnie kilka razy i wypluwa, co mnie cieszy, ale jednak potem jest cisza
tak sie zastanawiam, czy nie zapedzilismy sie juz wszyscy w byciu eko, super itp...
rozumiem wady zgryzu (chociaz po podawaniu smoczka sporadycznie, w wyjatkowych sytuacjach jakos to do mnie nie przemawia)
czy jest cos innego przeciw?

moje dziecko smoka nie lubi, "bo mu nic nie leci" z niego:hahaha: i to raczej taka "zapchajbuzia" na wyjatkowe okolicznosci...
wg mnie podanie smoczka nie czyni z nas zlych matek, nie dajmy sie zwariowac

jak wychodzilismy ze szpitala, polozne zapytaly, czy mamy smoczek... my oczy jak 5 zl, - nie, a po co?- stwierdzily, ze maly sie nalyka zimnego powietrza itp. i lepiej by w takiej sytuacji pociumkal chwile smoka

http://www.suwaczek.pl/cache/73b0e7aca8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z17iov1t7qx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2k2y2kq5o.png

Odnośnik do komentarza

Sunny podanie smoczka nie jest niczym złym tylko my przy pierwszej córze z nim ostro przesadziliśmy i było tak że (szcególnie w nocy) albo cyc albi smoczek i koniec. wystarczyło że gdzieś smoczek wylecił i był ry ryk ryk i więcej z nim było niepokoju niż uspokajania. teraz wiem że było by podobnie bo mój mąż trochę na skróty stosuje to wychowanie i wtyka kiedy wlezie oby się nie darło i leżało spokojnie a teściowa jest już miłoścniczką smoczków jej syn miał go do 6roku życia:36_2_39: bo twierdzi że bez smoka dziecko nie ma się jak uspokoić i będzie znerwicowane. ja w sumie też muszę sie przyznać że nie mogłam z lidką jakiegoś porozumeinia odnaleść (nie wiedziałam czemu płacze) i tego smoka wsadzałam. więc dlatego nie podaje ile można.
wczoraj bym się złamała ale mała tak ryczała że nie było kiedy nawet do apteki podskoczyć. ale dzis i w nocy jest bardzo spokojna więc smoczek znów poszedł w odroczenie.
w życiu nie słyszałam większej głupoty jak wkładanie smoka dla dziecka żeby sie zimnego nie nałykało (sąsiadka jeszcze przywiązywała tego smoka szalikiem żeby mały nie mógł wypluć:lup::lup: właśnie ze smokiem sie nałyka bo zawsze troche powietrza podczas ssania połknie.

uff duzo tego wyszło o tym smoku ale mam na ten temat fioła troche

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Sunny
my czasami smoka dajemy- jak ja jestem w lazience i maly drze pyszczek wnieboglosy
fakt, ze pociagnie kilka razy i wypluwa, co mnie cieszy, ale jednak potem jest cisza
tak sie zastanawiam, czy nie zapedzilismy sie juz wszyscy w byciu eko, super itp...
rozumiem wady zgryzu (chociaz po podawaniu smoczka sporadycznie, w wyjatkowych sytuacjach jakos to do mnie nie przemawia)
czy jest cos innego przeciw?

jest cos innego przeciw. badania dowodza, ze podawanie dziecku smoka przed 6 tygodniem zycia, moze zaburzac prawidlowy odruch ssania. to tak samo jak podac butelke. niektore dzieci smoka odrzucaja (i dobrze), a niektore moga miec problemy z prawidlowym chwyceniem piersi; co za tym idzie pogryzione brodawki, a w skrajnych przypadkach zaburzenia laktacji.

oczywiscie kazdy przypadek trzeba rozpatrywac indywidualnie. sa dzieciaczki, ktorym smoczek "nie przeszkadza" ladnie pic z piersi od urodzenia, ale po prostu trzeba byc ostroznym.

no i ja mam jeszcze swoja opinie; lepiej od poczatku uczyc dobrych nawykow, niz chwilowo ratowac sie "wspomagaczami", a pozniej oduczac. nie wiem jak jest w Polsce, ale w Danii norma jest widok nawet 4-letniego dziecka, ze smoczkiem w buzi. mnie osobiscie to przeraza. jesli radzimy sobie bez smoka (chociaz pewnie czasami byloby latwiej go podac), to niech tak pozostanie jak najdluzej, albo i zawsze.

corke wychowalam bez smoka; zyje i ma sie dobrze. w wieku 10 miesiecy, gdy szla do zlobka, wychowawczynie byly w ciezkim szoku, ze ona nie ma smoka. malo tego, doradzaly, zebym go jej kupila, bo "musi miec cos, co ja bedzie uspokajac i cos, co dostanie do spania". dla mnie to bylo nie do przyjecia i oczywiscie sie nie zgodzilam.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny:*
Cieszę się NIka ze Twój synuś spokojniejszy, jak widać odstawianie piersi przyniosło lepszy skutek i Dziecko szczęśliwsze i Mamuśka:):*

moja niunia ciumka smoka czasami z takim zpałem, że aż pomrukuje, nie zawsze z nim zasypia, a gdy juz zasnie to po chwili wypluwa,
piła tez z butelki przed 6 tygodniem, gdy ja bylam w szkole... jak na razie nie ma zadnego porblemu z ssaniem piersi i mam nadzieję, że już tak zostanie. w ogóle to moje dziecko bezproblemowe jakies:) wczoraj tylko miała nerwy, zasnąc nie mogła od 20 do 23 jazde robila, ciagle chciala na rączkach byc noszona, mam nadzieje ze dzisiaj nie bedzie powtórki z rozrywki.
Aha i pochwale się jeszcze, że używamy wielorazówek w domu tylko na wyjscia pampers, takim sposobem zużywamy ok 2,3 pampersy dziennie - praktykujemy to od 2 dni.
i jak na razie wychodzi. Większa pupa w wielorazowych ale Helenka i tak na bokach leży to jej raczej nie przeszkadza.
a i mojepieluszki się nie sprawdziły, zły materiał niby poralowe ale przeciekaja więc używamy tylko kupnych kieszonek ale jako otulaczy, uszylam wkłady z taka warstwą "sucha pupa" więc na w jednej kieszonce niunia jest ok 4 czasami 5 godzin i tylko wkłady wymieniam.

a teraz z gorszych rzeczy.... wciąż mi się blizna nie zagoiła i gdy siedze w szkole na weekend to w poniedziałek czuje się masakrycznie... powinnam już wybrać się na wizyte popołogową, ale połóg u mnie trwa... boje się iśc do lekarza, jeszcze mam plamienia więc poczekam tydzien albo dwa... ciekawe czy to normalne, czy okres 6 tygodni jest standardowy czy tylko ja jestem takim freakiem.... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczynki;*

od razu, z gory BAAAAAAAAAAAARDZO was przepraszam za taak dlugi okres mojej nieobecnosci...
wybaczcie;/ nie chcialo mi sie i tyle-nic wiecej nie wymysle;)

u nas wszystko w porzadku;) dotrwalismy do konca-10 lutego przez cc urodzil sie moj synek: Tomasz Milan-wszystko okazlao sie ok;)) wrazenia po cesarce: szczerze? pierwszego dnia chcialam nie zyc-tak bardzo bolalo, ale z kazdym dniem bylo coraz lepiej;))
14-w walentynki wypuscili nas juz do domu i niestety...ale po 10 dniach od wypiu trafilismy do dsk w lublinie z zapaleniem pluc malego;((( przezylam przez ostatnie dwa tygodnie istny koszmar...duuzo pisania ale cale szczescie wszystko zakonczylo sie dobrze;) wczoraj byla pediatra na kontroli i Maly jest juz zdrowy;D nawet pod koniec tyg pozwolila nam zaczac werandowanie;))
macierzynstwo-kocham, ale oczywiscie sa tez czasami chwile zalamania, na szczescie jest ich o wiele mniej niz tych kochanych chwil z synkiem;)

PS-nie wiem jak, niestety, zaladowac tu zdjecie Malego;/ ktos pomoze?

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9n731502029k.png

Odnośnik do komentarza

PaulaFikusnacieszę się bardzo że dałaś znak co u ciebie bo już mi chodziły czarne myśli po głowie.
zajrzyj do pierwszego postu w tym watku to się dowiesz która i kiedy ur.
uff to wszytskie lutówki się szczęśliwie rozpakowały, bardzo mnie to cieszy:36_1_1:

Naataalkaa ja też trochę wielo. stosuje ale u mnie każde (i te kupne i robione w domu) szybko przeciekają, tzn wkład nigdy nie jest suchy, ale to samo jest w pampersach więc zmieniamy często. ja jeszcze nie pieluchuje tymi wielo cały czas tylko ze 3-4dziennie bo cela dużo kupek sadzi i zabawy z tymi papieprkami a później zapieraniem wkładow mnie wkurzają.:36_1_11:
nie myślałaś żeby układać helenke do snu na brzuszku-ponoć to zdrowsze niż "boczki".
u mnie też jeszcze odchody się sączą- chyba taka nasza uroda.

u mnie większość dni kączy się bólem głowy. przede wszystkim z niewyspania ale jak juz wszystkich położe spać to tak się rozkoszuję tą ciszą że jeszcze godzinę siedzę sobie w samotności.
chustowanie idzie mi już bardzo dobrze:) cela bardzo szybko w nieje usypia, tlylko nie mogę za długo w niej chodzić jak np solange bo mnie szwy męczą później. szczególnie męczące są te schody w moim domu od piwnicy po 2pięra mieszkalne.

natalka wywołała paulę to może ja Shyshka przywołam bo dawno jej nie było.

Odnośnik do komentarza

Glownie podczytuje, nie chce mi sie pisac...
U nas cc 25.02, mala ssie jak smok, po koszmarnym gojeniu brzucha (mialam duzo zrostow po 1.cc) i nawale udalo nam sie w 99% wyeliminowac mm :36_1_11:. Dziewczynka jest konkretna, spi, je, wali kupy i idzie spac. Wieczorami trzeba troche ponosic, ale nocki jak na razie super - 2 pobudki i lulu. Ciekawe jak przejdziemy pierwszy skok i zeby. Z Jaskiem bylo ciezko.
Jestem przeszczesliwa, ze zdecydowalam sie na szpital Orlowskiego, opieka laktacyjna - wprost wymarzona, bez fajerwerkow, ale wszyscy przemili i pomocni.

www.opowiemcibajke.pl


http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/4/st/20130225/e/Pola/dt/7/k/5563/s-event.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...