Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczątka.

U nas dzisiaj lekkie marudzenie przy wychodzeniu do przedszkola, chyba pierwszy szał minął :whistle:
Ale jak mu M. powiedział, że pada i parasol może wziąć, to rozchmurzył się od razu :)
Wczoraj zachwycony koniem!! Opowiadał bez przerwy i do wszystkich babć chciał dzwonić. O dziwo nie bał się w ogóle i pojeździł trochę.
Oczywiście potem jak już wszystko wyopowiadał, to dołożył coś od siebie i usłyszałam, że koń go kopnął do wielkiego dołu, leżał tam całą zimę i zmarzł 'na kostkę' :hahaha:
Boossshhhh zmyśla przeraźliwie :glass:

Odnośnik do komentarza

kajka84
Dziewczyny witam się i ja po długim czasie.
Na szczęście problemów z zostawaniem w przedszkolu zero, wręcz przeciwnie nie ma opcji żeby mała nie poszła.
Ale zaczyna się naśladowanie innych dzieci, tzn. zachowania których Kaja nigdy nie robiła, krzyki, bicie... no ale przeżyjemy :)

To może być też to, że pobyt w przedszkolu odreagowuje gorszym zachowaniem w domu. To normalne, ale walczyć z tym trzeba :)

agusia20112
a my posiedzimy w domu-do końca tygodnia na pewno
Asia ma koszmarną enzemę na buzi,wysypka i opuchlizna
mamy wdrożone laki i mam nadzieję,że szybko jej przejdzie

bo cała ostatnia noc to wyła z bólu

Buziaki dla Asiuli :zwyrazami_milosci:
Oby było coraz lepiej.

Ulla
w poniedziałek Miko kopał, bił i popychał dzieci i sciskał....czyli sprawdza ile może sobie pozwolić i co panie na to....to samo było w zeszłym roku w przedszkolu....a dzisiaj podobno ok

Ale ancymonek z niego :)
No ale najważniejsze, że wyciąga wnioski i już wie, że nie wolno.

Odnośnik do komentarza

hej mamy przedszkolaków....nasze dzieciaczki juz od 10 dni do p-kola dreptaja a ja dopiero dzis mam chwile żeby napisać jak to było u nas....

Pierwsze dwa dni były super....Pierwszego dnia Maja obudziła sie i pierwsze co to mówi tak "mamo, szybko myjemy sie, ubieramy i prędziutko do przedszkola" !!:lol:

zaprowadzilam ją a ona od razu do zabawek ::):
pierwsze dwa dni odbieraliśmy ją o 12:30 bo jakos tak mi było smutno :Oczko:
ale teraz jest juz do 14:30 i odbieram ją jak wracam z pracy....

no ale tylko dwa dni byly u nas super (poza tym że Maja prawie nic nie jadła w p-kolu) a po tych 2 dniach....MASAKRA!! Maja budzi sie zanim ja wyjde na 7-ma do pracy i pierwsze co to płacz i krzyk że ona nie chce isc do p-kola bo jej sie tam nie podoba i nie chce leżakować....

i tak jest do dzis, po przyjsciu z p-kola zaraz pyta czy musi znowu tam isc....

pytam za kazdym razem dlaczego nie chce isc to albo mówi że pani Marysia krzyczy na Kube albo że pani Marysia nie pozwoli jej sie samej ubierać (o to pytalam panią i zwrocilam uwage by pozwalała jej samej sie ubierac nawet jak cos źle ubiera lub ewentualnie powiedziala jej że metka ma byc z tyłu - bo tam my ją uczyli) albo mówi że Cyprian skacze po mebalch i ją to złości :lol: od dwóch dni mówi też że zuzanna tylko płacze i płacze i bolą ją już uszy od tego :lol:

ale za to jak sie ja odbiera to mówi że było fajnie, w domu spiewa piosenki których uczą sie w p-kolu no i z lalkami bawi sie w p-kole ::):

dwa razy sie posiusiała (po spaniu) bo jak sama mówiła nie zdązyła do toalety....

Ogólnie pani ją chwali, mówi że Maja jest mądra dziewczyną, że potrafi juz liczyc i liczy z nią dzieci ale tylko do 10-ciu ::): bo dalej liczy juz np 17, 32, 54, 18, 21.... :lol:
i że zna literki niektóre, jak bawi sie z dziecmi przy tablicyn magnetycznej ::):

ale są i plusy ::): bo np w domu nigdy nie chciala jesc kanapek z dzemem czy twarozkiem a w p-kolu mowi że zjadła bo bylo bardzo dobre ::): to samo dotyczy budyniu :lol:

a od dzis powtarza że juz sie nie moze doczekac jutra az wroci z p-kola i bedzie miala wolne :D:lol:

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny, asiula zdrówka dla dziecka...trzymajcie się dzielnie, Daffogil mój tez tak wymyśla, pannaem ja mojemu w zeszłym roku wspólnie stworzyłam kalendarz by wiedział w jakie dni chodzi do przedszkola i teraz też, koniecznie buźka uśmiechnięta jak się chodzi do przedszkola, w sobotę i niedziele czas z rodzicami, zabawy w domu...mojemu to pomogło bo wreszcie mogl sobie spokojnie liczyc ile jeszcze dni chodzi, a teraz go to wcale nie obchodzi...:D dzisiaj piątek ciekawe jak będzie z zachowaniem, bo wczroaj ok

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

trochę mnie nie było ale zarobiona wciąż jestem w domu przy remoncie...

my od poniedziałku niestety siedzimy w domu. W sobotę Weronka miała lekki katar i kaszel. W poniedziałek postanowiłam, że pójdę z nią do lekarza i sprawdzę czy przypadkiem w oskrzelach nic się nie dzieje-i dobrze, że poszłam bo ma wysięk w uszach i zakaz przedszkola. Po weekendzie idziemy na kontrol-mam nadzieję, że będzie już mogła wrócić bo bardzo tęskni...

Zdrówka wszystkim pozostałym chorowitkom :36_3_15:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

moja Asiula też tęski za przedszkolem
ale następny tydzień nie wiem czy pójdzie
na razie bierze leki i nie mam jej narażać na infekcje
wysypka juz zeszła,ale leczenie trzeba dokończyć
tym bardziej,że była to silna reakcja alergiczna -wymagająca hydrokortyzonu
w dodatku Asia sobie wysypkę zainfekowała

muszę uwrażliwić panie na to by myła rączki
w domu robi to odruchowo,ale w przedszkolu nie wiem jak jest

panna'em fajnie Ci córcia opowiada co w przedszkolu
co do jedzenie to moja wcale nie chce w przedszkolu jeść bo niedobre,a spać też nie chce

Anya zdrówka dla córci

Ulla fajny pomysł z tym kalendarzem:36_2_25:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

mój przedszkolak dzisiaj był bardzo dzielny,mieliśmy nagłą sytuację i młody został zabrany do kumpeli do szkoły i siedział tam do 17:30 od 7:30.Serce mi się krajało ale co zrobić, sąsiadka nasza zaczęła mieć silne bóle brzucha i kręgosłupa i plamienia z krawieniem - początek ciąży, ja w pracy nie ma jak się zerwać, jej mąż w pracy i nie może odebrać telefonu, więc wszystko w rękach mojego m. I tak zeszło że jak szedł po młodego musiał pojechać napierw po mój samochód do mojej pracy, potem po dziewczynę i z nią do lekarza.....mówię wam szalony dzień ale młody bardzo dzielny i bardzo grzeczny za to jutro i w niedzielę tylko czas dla nas

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Właśnie odkryłam ten wątek.

Dominik poszedł w tym roku do przedszkola. Punkt mieści sie w szkole i jest nazywany przygotowaniem do zerówki.
Smyk poszedł bardzo chętnie co, szczerze muszę napisać, zadziwiło mnie. Przez te 4 lata Jego życia nie pracowałam i spędzałam z Nim ogrom czasu. Obawiałam się płaczu, histerii, tęsknoty.

A tu niespodzianka. Mój dzielny przedszkolak stanął na wysokości zadania. Codziennie wieczorem upewnia się, czy następnego dni idzie do przedszkola, a rankiem uchyla oczy jeszcze zanim usłyszy mój budzik. Schodzi zadowolony na dół, zjada śniadanie i pędzimy do przedszkola. Póki pogoda pozwala na rowerze.

Niestety ten tydzień zaczęliśmy od infekcji i obowiązkowe było pozostanie w domu. Dominik nie był zachwycony i na wstępie mi powiedział, że mam Mu zorganizować przedszkole w domu... Zadanie nie łatwe, ale na szczęście pomysłów nam nie brakuje. Mamy książeczki dla czterolatków, rysujemy, rozwiązujemy łamigłówki. Już myślałam,że od poniedziałku Minio znów spotka się z kolegami i kolezankami, ale p. dr zaleciła jeszcze jeden tydzień domowego przedszkola. Nieco nas to smuci, ale chyba lepiej wychorować się w domu i nie zarazić innych dzieci. No i odpornoość moze się podniesie .

Odnośnik do komentarza

ITruth
Witajcie!

Właśnie odkryłam ten wątek.

Dominik poszedł w tym roku do przedszkola. Punkt mieści sie w szkole i jest nazywany przygotowaniem do zerówki.
Smyk poszedł bardzo chętnie co, szczerze muszę napisać, zadziwiło mnie. Przez te 4 lata Jego życia nie pracowałam i spędzałam z Nim ogrom czasu. Obawiałam się płaczu, histerii, tęsknoty.

A tu niespodzianka. Mój dzielny przedszkolak stanął na wysokości zadania. Codziennie wieczorem upewnia się, czy następnego dni idzie do przedszkola, a rankiem uchyla oczy jeszcze zanim usłyszy mój budzik. Schodzi zadowolony na dół, zjada śniadanie i pędzimy do przedszkola. Póki pogoda pozwala na rowerze.

Niestety ten tydzień zaczęliśmy od infekcji i obowiązkowe było pozostanie w domu. Dominik nie był zachwycony i na wstępie mi powiedział, że mam Mu zorganizować przedszkole w domu... Zadanie nie łatwe, ale na szczęście pomysłów nam nie brakuje. Mamy książeczki dla czterolatków, rysujemy, rozwiązujemy łamigłówki. Już myślałam,że od poniedziałku Minio znów spotka się z kolegami i kolezankami, ale p. dr zaleciła jeszcze jeden tydzień domowego przedszkola. Nieco nas to smuci, ale chyba lepiej wychorować się w domu i nie zarazić innych dzieci. No i odpornoość moze się podniesie .
no to cudownie, naprawdę dzielny chłopak:) a teraz mama w sytuacji choroby musi stanąć na wysokości zadania:D i domowe przedszkole zrobić:) a co do chorob dziewczyny trzeba mieć ogrom siły i cieprliwości co by wreszcie minęły

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

my dzisiaj kontrolnie do lekarza i mam nadzieję, że jutro wyczekiwany powrót do przedszkola.
W czwartek Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka i w związku z tym Panie przygotowały mnóstwo atrakcji, konkursów, zabaw i tańców dla dzieci-zobaczymy jakie będą wrażenia :)

a u Was coś specjalnego na ten dzień?

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...