Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2013-zapraszam na pogaduchy:)


Rekomendowane odpowiedzi

czesc dziewczyny :)

ja dzis od rana urwanie glowy mam z ubezpieczeniem, bo dowiedzialam sie, ze u siebie nie mam ubezp. grupowego i nie dostane nic za poród, a z kolei moj maz dostanie u siebie, a ksiegowa ma sprawdzic czy maja taka opcje w umowie dopisania małżonka do ubezpieczenia...

na 18 szkoła rodzenia pierwszy raz z partnerami :D hih ciekawa jestem jak to bedzie...

beatta zaczelam sie z kolei zastanawiac czy jak lekarz powiedzial na usg, ze widac ze mam duzo wód...czy to nie cos zlego...ale gdyby to by chyba powiedzial, bo jak weszlam do domu to sprawdzila na internecie, ze wsytepuje małowodzie i wielowodzie, ale takiego słowa od niego nie uslyszalam...

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

badkaina, skoro nie powiedział, to wszystko jest dobrze :) Tego się trzymaj!
A z tymi ubezpieczeniami to ponoć się zcwanili i teraz podobno trzeba się zapisać minimum 9 miesięcy przed porodem... Ale to pewnie zależy od firmy ubezpieczeniowej, warto się dowiedzieć na jakich warunkach oni wypłacają, bo wiadomo, żeby zapisać się i płacić, to oni chętni, ale żeby później wypłacić, to lubią robić pod górkę...

paczek a nie można zwrócić?? Albo wymienić?? Tylko pewnie Ty byś musiała pokryć koszty przesyłki...

Odnośnik do komentarza

beatta ja też mam te twardnienia brzucha, no i nawet jakbym chciała to wtedy nie mogę iść szybko bo czuję że nie mogę. Czyli mamy więcej wypoczywać i to prawda bo im bardziej jestem wypoczęta tym mniej tych twardnień.
Co do porodu to tak krótko: ja mój pierwszy poród wbrew opiniom przeszłam szybciutko bo koło 3-4 w nocy bylam w szpitalu ze skurczami co 6 minut a o 6.40 urodziłam, także naprawdę życzę sobie i Wam takiego porodu. No i jedyne co pamiętam właśnie do dzisiaj co mnie wytrąciło z równowagi łagodnie mówiąc to, to jak leżąc na fotelu (na szczęście) poczułam jak wszystko ze mnie leci, a to dlatego, że nikt mi nie zaserwował lewatywy wcześniej bo pielęgniarki zaspane były. Teraz pierwsze co to proszę o lewatywę bo czułam okropny dyskomfort psychiczny. No a z cięciem krocza to niby nie chcę, ale jak mam się męczyć i dziecko to mi wszystko jedno i tak tego się nie czuje w ogóle. Także tyle moich doświadczeń z przed lat. :)

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

hej
u mnie również zimno i wietrznie, ale jest słoneczko, więc wybiorę sie na krótki spacer::):

co do porodu: mogę powiedzieć, że lewatywa daje komfort psychiczny, nie jest bolesna , ale wiadomo nie jest to przyjemne uczucie, dla mnie była zabawna, gdyż ledwo zdążyłam do kibelka:36_1_21: co do nacięcia krocza, to jestem za, gdyż wolę, żeby mnie równo nacięli, niż żebym pękła nie równo. jak mnie nacinali to byłam pewna że akurat wychodzą ramiona Matiego, takie miałam uczucie, nieco bolało, ale nacina się w czasie skurczu więc ten ból jest do wytrzymania. ja się dowiedziałam, że byłam nacinana dopiero na obchodzie.i nie miałam im to za złe, ponieważ oni wiedzą co jest lepsze, a zresztą gdyby mnie pytali to i tak bym się pewnie nie zgodziła:wink:zapewne wyrażałam na to zgodę na piśmie, choć nie pamiętam:wink:tyle było tych papierów.co mnie poraziło w wypełnianiu tej dokumentacji całej przed porodem, to musiałam wpisać osobę, którą w razie mojej śmierci trzeba poinformować. mówię do pielęgniarki, że ja tu nie przyszłam żeby umrzeć, ale żeby urodzić i nie zamierzam zejść z tego świata.że to jest dla mnie radosne przeżycie a nie smutne. no ale procedury, procedury...

badkaina co do ubezpieczenia, to ja jak przy pierwszym dziecku, zapisałam się będąc w 3 miesiącu, w pzu było wtedy 6 miesięcy karencji, czyli załapałam się. teraz mam inne ubezpieczenie i jest 10 miesięcy karencji(HDI), również się załapałam, ale na to wychodzi, że musisz się zapisać do tego ubezpieczenia nie będą jeszcze w ciąży. i z tego co słyszałam to są ostrzejsze teraz procedury na to.

miłego dzionka życzę

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Witam babeczki!

Trafiłam tu, gdy szukałam styczniowych mam :) Jestem nowa na forum, więc potrzebuję chwili, żeby ogarnąć, co i jak tu działa i się troszkę wkręcić :)

Tak na początek chciałam zapytać, na jakim etapie kompletowania wyprawki jesteście? My oprócz ubranek i wózka - który udało nam się dorwać z przeceny - nie mamy nic.

PS. Są tu jakieś przyszłe mamy z Gdyni?

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny :)

u mnie za oknem pieknie slonecznie, ale bardzo chlodno ponoc, ale to nic :)

ja ogarnelam sobie mieszkanie i zaraz szykuje sie do wyjscia, bo musze kilka spraw zalatwic, a jutro z rana jade na weekend do kolezanki do Warszawy :D ostatnia moja taka podroz do niej :/...
Wczoraj mielismy pierwsze spotkanie w szkole rodzenia z partnerami, całkiem przyjemnie, bardzo Nas duzo bylo...faceci na krzeslach, dziewczyny na workach sako i tak sluchalismy sobie rad położnej :)

marzycielka no własnie bylam w PZU i przy ubezpieczeniu indywidualnym, aby uzyskac za poród trzeba sie ubezp. z 9msc wyprzedzeniem, czyli przed zajsciem w ciąze :/...

wystepuje ubezp. grupowe, ktorego akurat nie mam w pracy, bo jest dodatkowym, i aby stworzyc grupe potrzebne sa min.3os. zatrudnione w tym samym miejscu...ale jezeli przedsiebiorstwo przekracza 10os. musza byc ubezp. wszyscy... przekazalam w pzu aby wyslali oferte do mojego miejsca zatrudnienia, ale nie sadze zeby to przeszlo...a i moglby byc problem ze mna, bo ja juz jestem na L4, a osoba ubezpieczajaca sie nie moze przebywac na zwolnieniu... wiec ta opcja tez odpada...

z kolei u meza w pracy on dostanie za moj porod, a teraz ksiegowa ma sie zorientowac czy maja w aneksie do umowy czy moze ubezp. dodatkowo zone... wiem, ze kiedys taka sytuacja byla, ale ponoc juz tego nie ma :/...

witaj Szamilka na kiedy termin? podaj termin i płeć, o ile znasz :) a marzycielka dopisze Cie do Naszej tabelki :)

hmm...jezeli chodzi o moja wyprawke, to mam kupione łozeczko, zamowiony wózek...i kilka ciuszkow, poki co kupuje to co mi sie podoba, a nie to co potrzebuje :/ eh...

uciekam, przyjemnego poczatku weekendu!! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Szamika witamy!! Im nas więcej tym lepiej :D Jak tak zerkam na swoją listę wyprawkową, to zostało mi skompletować rzeczy do torby, kupić pościelkę i poszewki, o przewijak zapytam męża ciotkę, może nam wypożyczy jeśli jeszcze nie oddała czy nie sprzedała, no i rozglądam się ciągle za zwykłym dużym koszem na śmieci z przykrywką (do pieluch), ale wszędzie są te z takimi uchylnymi klapkami, takiego najzwyklejszego z przykrywką nie uświadczysz!! :36_19_1: A te z klapką odpada, bo smrodki się będą ulatniać ;) Ewentualnie pomyślałam o takim plastikowym pudle z przykrywką zamykaną...

benia, marzycielko właśnie tak to przedstawiała położna z tą lewatywą, że tyle szumu, że to urąga godności itp., a jak zdarzy się taka przygoda podczas porodu, to rodząca się wstydzi, blokuje i nie współpracuje już tak dobrze z położną... Wiadomo, jeśli ktoś przed porodem ma biegunkę i wymioty, to nie ma potrzeby robienia, ale jak nie, to może warto... W sumie zawsze można ponoć kupić taki domowy jednorazowy zestaw do lewatywy i załatwić to samemu jeszcze w domu... Ja obawiam się, że przed porodem nie obędzie się bez biegunki i wymiotów, tak miałam jak poroniłam, wszystko na raz i do tego skurcze... Ech, straszne to było, bo nie wiedziałam co się ze mną dzieje...
A na nacinanie podpisuje się zgodę podobno na tym samym papierze, co zgoda na cesarkę w razie gdyby zaistniała taka konieczność, zgoda na zabiegi chirurgiczne czy jakoś tak to jest określone ;) Czyli zgadzasz się zawsze, bo jak od tego zależy życie dziecka, to wiadomo jaka będzie decyzja... Ale myślę, że gdyby się dobrze pogadało z położną i widziałaby nasze nastawienie, to zrobiłaby to tylko w ostateczności:) Taką mam nadzieję;) Moja siostra cioteczna raz była nacinana, a ostatnio rodziła i za wszelką cenę w prywatnej klinice nie chcieli jej naciąć i pękła, to mówi, że już woli te nacięcie, bo teraz dłużej się goi, bardziej boli...

paczek2044
beattaNie oplacalo by sie jej zwracac kupilam za male pieniazki na aukcji ale bylam juz u krawcowej na poniedzialek mi ja zrobi i bedzie ok i powiedziala ze po ciazy jak przyniose to ja jeszcze zrobi zeby byla na mnie dobra:)
Milego wieczoru Stycznioweczki:)

Jak tak, to rzeczywiście się ie opłacało, a jak krawcowa dobra, to będzie miodzio:)

badkaina a widzisz jakie to cwaniaki, nie dadzą się "oszukać"... U mnie mąż ubezpieczony dodatkowo, to cośtam mam nadzieję skapnie...

Dziś to żyć nie umierać- słoneczko, niebo błękitne! Aż chce się wyjść, mimo iż zimnooo:) I chyba jakiś katarek załapałam, bo smarkam, przez to ostatnie dwie noce słabo spałam... Czyżby zaczęły się problemy ze spaniem?? A może to po prostu wczorajsza pizza za ciężka już na mój żołądek??...:lup:

Odnośnik do komentarza

Hej!
badkaina spodziewam się chłopca  termin mam na 18 stycznia ale, że to moje pierwsze dzieciątko to myślę, że oczekiwanie może się przedłużyć ;)

badkaina, beatta ja sobie zrobiłam listę wyprawkową i jak ostatnio do niej zajrzałam to okazało się, że muszę kupić jeszcze milion różniastych rzeczy. Na początku też z mężem kupowaliśmy tylko to, co nam się podoba, ale nagle okazało się, że mamy dużo ubranek, z czego części mały pewnie nigdy nie założy.

Tak jeszcze wtrącę się do dyskusji o lewatywie i nacinaniu
. Co do lewatywy to myślę, że warto samemu sobie w domu zrobić, bo tak podczas porodu jak się coś wydarzy to można się zawstydzić, zablokować i baaaardzo sobie tym przedłużyć poród. W kwestii nacinania jakoś tak do niedawna nie byłam przekonana do tego zabiegu, ale po rozmowie z koleżankami i położną stwierdzam, że lepiej się na to zgodzić niż na siłę się bronić. Dzisiaj lekarze i położne i tak starają się jak najbardziej nas oszczędzić i nacinają faktycznie tylko wtedy, kiedy muszą (chociaż pierworódek nacinanie raczej nie omija). Zresztą nacięcie się lepiej goi i łatwiej je ładnie zszyć (to tylko 3 szwy) niż takie nieregularne pęknięcie, które sięga często aż do odbytu i wiąże się później z różnymi innymi problemami przy np. załatwianiu się. ;) Lepiej pozwolić personelowi medycznemu na to, co uważa za najlepsze dla dzidziusia i dla nas.

Uciekam coś zjeść... znowu :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

szamika witaj w naszym skromnym gronie no i z tego co widzę po suwaczku to będzie chłopiec Jaś::): i tak jak pisze badkaina podaj termin wg @ to Cię dopiszę do tabelki naszej na pierwszej stronie. napisz coś o sobie, pierwsza ciąża??jak się czujesz??
nie nastawiaj się, że urodzisz po terminie, bo że niby chłopcy tak mają. ja Matiego urodziłam 4 dni przed terminem.

badkaina to wpadaj do mnie, będę akurat w Warszawie u teściowej:wink:
z tymi ubezpieczeniami to teraz powariowali.

tak jak pisałam wcześniej byłam na spacerku złapać mroźnego powietrza, ale było przyjemnie. mój szkrab wlazł w psią kupę, potem przywlókł do domu kamyczki(raczej kamienie, bo nie są wcale małe i zastanawiam się jak on je przemycił do domu), no ale bardzo miło nam się spacerowało we dwójkę::):a teraz smacznie śpi więc mam chwilkę na kawusię...

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

No i u mnie nie obeszlo sie bez spacerku zimno ale fajnie slonecznie i powietrze takie ostre lubie takie:)
A co do tego ubezpieczenia to wiem tylko na swojej zasadzie u mnie w zakladzie (bardzo duza firma) jest grupowe i jak sie zapisywalam to bylo 6miesiecy karencj(pzu) ale w miedzy czasie chyba w lutym cos jakies zebranie bylo ze moglismy dopisac meza dziecko lub rodzica pod siebie i z pensji by nam odciagali i to bez karencji ale jak jest w tej chwili to sie nie orientuje.Ja w kazdym badz razie skorzystam i maz tez:)
Szamika:Witamy i cieszymy sie ze jestes jedana z nas:)
A co sie dzieje z reszta? malutka justyna@ KateG olcia_s gdzie sie podziewacie?
A z wyprawka to tak roznie troche mam troche jeszcze przed nami:)
Milej reszty dnia zycze:)

http://s3.suwaczek.com/201301154565.png

http://s10.suwaczek.com/20100918040120.png

http://s2.suwaczek.com/200507221238.png

Odnośnik do komentarza

I ja na chwilę wyszłam, ale tylko przy domu się pokręciłam, ogarnęłam liście na tarasie (lecą i lecą), powietrze superowe, takie mroźne, ostre, ulga na mój zatkany nos!

Lecę jeść, pachnie mi już zupka brokułowa, zaraz mężulo wróci, to może go wyciągnę na dłuższy spacer :D

Odnośnik do komentarza

Witajcie Styczniówki,
na bieżąco śledzę Wasze posty, ale nie zawsze mam czas coś naskrobać.
Co do spraw rodzinnych, to chyba w żadnej rodzinie nie jest perfekcyjnie i idealnie, tak jakby się chciało.. Jednak najważniejsze jest żeby swój dom stworzyć bezpiecznym, z panującą dobrą atomsferą, by każdy z domowników czuł się w nim dobrze i chciał do niego wracać. A reszta już niestety, nie zawsze jest od nas zależna..
szamika witamy Cię na forum, gratuluję synusia :) Co do wyprawki to idzie mi to dość mozolnie, bo zajmuję się, a to remontem, a to uczelnią i cały czas coś. Łóżeczko już mam upatrzone i chyba w przyszłym tygdoniu je zamówię, ciuszki już powoli kupuję, ale podobnie jak badkaina to co mi się podoba, a nie to czego konkretnie potrzebuję, choć w kombinezonik już się zaopatrzyłam! :) Myślę, że po remoncie wszystkim się spokojnie zajmę.
marzycielka super, że wspomniałaś o tym, że hdi ma karencję 10 miesięcy, ubezpieczona jestem tam od lutego i coś mi się ubzdurało, że mają karencję 12 miesięcy, więc musiałabym przenosić dzidzię :D ale na szczęście o dobrych wieściach usłyszałam od Ciebie :*

Wczoraj polowałam na jakąś fajną puchową kurtkę/płaszczyk. W kilka się nie dopięłam, musiałabym kupić za dużą, a to znowu jest bez sensu, bo jak w styczniu Maleństwo przyjdzie na świat to 40 będzie na mnie wisiała. Już teraz nie wygląda to najlepiej, bo nigdzie nie przytyłam, tylko brzuszek mi urósł, a (pomijając ciążę) noszę rozmiar 34/36.
Zdecydowałam, że przechodzę w tym co mam, od mamy mam luźniejszy płaszcz r.38. A "puchówkę" kupię sobie po urodzeniu Dzidziusia i pewnie skorzystam tym samym z promocji, które już w tym okresie powinny być :D
Co do pogody to u mnie też mroźno, wczoraj było pogodnie, słonecznie, a dziś niestety już pochmurno..

Miłego dnia! Zostawiam kawusię :) :kawa:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgevoae8fdp.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was styczniówki i Ciebie szamiko!!
Jeśli chodzi o wyprawkę to mam już coś nie coś: łóżeczko pożyczone, wózek, ubranka (chyba przesadziłam), pożyczyłam także od kuzynki leżaczek i matę edukacyjnę oraz karuzelę na łóżeczko, kocyk, ręczniki, ale widzę na mojej liście że jeszcze dużo mi brakuje. A takie pytanko? W czym macie plan rodzić, w koszuli nocnej??? no i czy w szpitalach dzieci ubierają czy mam już mieć ubranka dla dzidzi??
U nas pada śnieg :) nastrój zimowy za oknem :) no i zimno!!!
A KateG ja nie kupuję kurtki jakoś wytrwam te 2,5 miesiąca bo nie oplaca się żeby potem w zadużej chodzić, na szczęscie rok temu kupiłam sobie ciut za dużą i jak narazie mam dobrą, ale wyglądam jak "beka" :D
Tak chodzę trochę sobie teraz po necie i widzę że w C&A jest przez weekend 20% taniej na wszystko, można coś taniej kupić :)

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

Witam ja wstalm z bolem glowy:(Chyba za dlugo wczoraj siedzialam ale kupilam za to posciel na allegro Ala i As - 14el KOLOROWE SNY 90x120 moskitiera (2711652867) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. wzielam ta rozowa bo maz sobie tak zazyczyl mi bardziej podobala sie ta fioletowa ale niech mu bedzie lozeczko juz mam i sterte ciuchow tez ale to w wiekszosci dostalismy:)zbieram kosmetyki po malu i kupilam reczniczek kapielowy w tamtym tygodniu ale jeszcze sporo brakuje ale mam nadzieje ze czasu nam starczy:)Za oknem ponuro:(
Ide kawusie wypic:)
Milej soboty:)

http://s3.suwaczek.com/201301154565.png

http://s10.suwaczek.com/20100918040120.png

http://s2.suwaczek.com/200507221238.png

Odnośnik do komentarza

benia22
A takie pytanko? W czym macie plan rodzić, w koszuli nocnej??? no i czy w szpitalach dzieci ubierają czy mam już mieć ubranka dla dzidzi??

benia a u mnie z kolei trzeba mieć swoją koszulę już do porodu, drugą na zmianę, ciuszki dla dziecka też (na te 2 doby położna na SR kazała wziąć ze dwa-trzy komplety ubranek)...

paczek fajna pościelka, cały komplet w tej samej kolorystyce, super!

A ja miałam ciężką noc, katar rozkręcił się na dobre ::(: Wczoraj się lało z nosa, cała zapuchnięta, załzawiona byłam, więc w ruch poszły metody "domowe", Mężuś się opiekował, wymyśliłam "eliksir"- zblendowałam pół cytryny, ząbek czosnku, dodałam miodu i soku malinowego (całkiem nieźle smakuje)... Dziś już lepiej, katar gęściejszy i tak nie dokucza, najgorzej w nocy jak oddychać się nie da ::(: Tak się zdołowałam wczoraj tą chorobą, że aż się popłakałam- nie dość, że i tak ciężko, to jeszcze i to ::(: Jak nie urok, to sra*czka.... Ech, oby tylko na katarze się skończyło...

Odnośnik do komentarza

Witam po dłuższej nieobecności obecnie jestem na L4 do końca przyszłego tygodnia

co do nacinania widze ze temat aktualny ja byłam rzy pierwszej córce i mam tylko 2 cm bliznę zuełnie nie widoczną lekarz wycisną ze mnie młodą więc było to konieczne, lewatywa nie jest zła :Oczko: i oszczędza nie potrzebnego stresu ja miałam w szpitalu nie takie to straszne

idę teraz na bok :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w ten biały i śnieżny poranek :)

justyna to korzystaj z L4 i przy okazji częściej nas odwiedzaj:)

U mnie na szczęście w nosie się osuszyło i jest znośniej. Ufffff, pomogły moje eliksiry :Śmiech:
Nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam na allegro dwa otulacze do pieluch wielorazowych, ręczniczki, które można wykorzystać w roli pieluch i olejek odkażający :lup: Niby już trochę tego mam, ale pieluch nigdy za wiele ;) A i cena zachęcająca ;) Jak już kiedyś mówiłam: allegro to złoooo :Szok: Człowiek by mógł tak siedzieć i zamawiać :Śmiech:

Lecę chyba szybko machnę jakiś obiad, dziś wymyśliłam zapiekankę makaronową z mięsem mielonym, naszło mnie też na rogaliki z nutellą (nigdy tak nie robiłam, zawsze z marmoladą, to zobaczymy co wyjdzie) to zrobię przy okazji, a jak mężuś wróci z pracy (dziś pracuje::(: ) to namówię go na spacer po śniegu :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja::):
wczorajszy dzień spędzony w Wawie, najpierw obiadek u teściowej a potem spontaniczne odwiedziny u kuzynki i gdyby nie to że mąż dziś do pracy a ja z brzuchem to zostalibyśmy na nieplanowanej imprezce. powrót był tragiczny, przez ciągłe opady śniegu poruszaliśmy się 40/h na dodatek na letnich oponach-zresztą większość kierowców:wink:tym razem zima nie zaskoczyła drogowców ale kierowców:hahaha:bo wszyscy jechali jak paralitycy:hahaha: no ale jakoś dojechaliśmy do domciu. widoki boskie po drodze, zaśnieżone gałęzie drzew,itp. wczoraj też uczestniczyliśmy w szale zakupów ...w sklepach obuwniczych tłumy...wreszcie kupiliśmy synowi buty na zimę, bo by pomykał w adidaskach :wink:

a dziś totalne lenistwo...dobrze, że mam zrobiony obiad bo bym nie ruszyła palcem. i zazdroszczę Tobie beatta tego zapału, rogaliki hmmm... pychota.::):

benia22 u mnie zaś w szpitalu ciuszki dla dziecka przynosisz tylko na wyjście, co do koszul to masz swoje.i zamierzam rodzić w tej samej koszuli w której rodziłam Matiego:wink:

miłej leniwej niedzieli życzę

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
ja przezornie wyważyłam koła zimowe 2 tygodnie temu i wczoraj dzięki temu bez problemów mąż zmienił i mogliśmy pojechać do Wawy. Co do zakupów to u mnie w zasadzie już ostatnie rzeczy, zamówione pieluszki wielorazowe brakuje tylko kosmetyków, pieluch tetrowych i dla mnie do porodu rzeczy. Pokój małego też już na wykończeniu, bo w zasadzie tylko wykładzina została do zamówienia :) Generalnie chce zakończyć sprawę zakupów przed grudniem, bo nie wiem jak się będę czuła w ostatnim miesiącu, skoro już teraz plecy dają mi popalić.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvjlqbuj3t0.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cd9bugpj75p7yvno.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Pogoda rzeczywiście piękna, choć mrooźna :)
Marzycielko, mnie też czasami męczą krwawienia z nosa, konsultowałam to z moją lekarką, ale powiedziała, że to nic niepokojącego, a w ciąży jest to dość powszechne. Także nie denerwuj się tym :)

Wczoraj wieczorem spotkałam się z dobrą koleżanką, która jest mamą 2-letniej Julci. Nasłuchałam się rad na temat wózków, butelek itd. Myślę, że po remoncie (mógłby się w końcu skończyć!), czyli tak w połowie listopada zabiorę się za zakupy..

Miłego dnia Styczniówki! Ja zabieram się za obiadek - grillowana pierś z kurczaka, pieczone ziemniaczki i lekka sałatka. Mam też bardzo dużo jabłek, więc na kolację będą racuszki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgevoae8fdp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...