Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2013-zapraszam na pogaduchy:)


Rekomendowane odpowiedzi

Pańszczyk byl dla mnie dobry jak chodziałam na wizyty ginekologiczne, ale tak sie nasluchalam, ze na prowadzenie ciazy wybralam Kazziego i on przy pierwszej wizycie po przeprowadzeniu wywiadu i badaniu dopochwowym zapytal czy partner chce zobaczyc dzidziusia i wyszlam po niego, i tak juz przy kazdej jest ze mna...
z Kazzim mam troche bariere jezykowa...i nie wiem czy teraz jak pojde na to badanie prenatalne to bedzie usg 3d czy cos innego. Wiem, ze w 11/12tyg wykonuje sie test PAPPA w tamach tych badan...ale to jest dobrowolne...i jak umawialam sie teraz na prenatalne, to Pani w recepcji sie zdziwila, ze to pierwsze beda...no nic, wiec pozostaje mi czekac do tego 13.09 i sie przekonam co to bedzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Witam, i u nas upały, dziś burza przeszła i później jeszcze deszcz popadał, dopiero teraz po tym deszczu się ochłodziło, ale przez to w domu nieznośnie dusznoooo...

Przede wszystkim gratulacje dla Justyny!! :smile_move: Czyli jednak będzie parka :D
benia brzuszek szczuplutki, ale już zarysowany:) Hehe, wprawne oko wychwyci ciążowe zaokrąglenie:)

Z tego co ja rozumiem, to usg genetyczne polega na zmierzeniu przezierności karkowej, kości nosowej i innych wymiarów, które mogą świadczyć o chorobach genetycznych, to takie dokładniejsze badanie usg... Acha i przy usg może być małżonek, jeśli nie ma istotnych przeciwwskazań medycznych, więc nie powinni robić łaski;)

marzycielka

a ja wczoraj w luźnej rozmowie dowiedziałam się od męża że tym razem nie będzie uczestniczył w porodzie....zaskoczona byłam strasznie (gdyż mój poród był wręcz świetny)i od razu podstęp zastosowałam, mówiąc...bez Ciebie nie dam rady, musisz być ze mną, itp. więc biedny musiał się zgodzić:):)
a jak u Was?chcecie mieć facetów przy sobie?a czy oni chcą??

My chcielibyśmy być razem w tej chwili. Kiedyś myślałam, że po co on tam ma być i patrzeć na męki, jeszcze by się zraził, zablokował, nie wiem, zmienił stosunek do mnie, zwłaszcza, że mój mąż też wrażliwy na widok krwi, pobieranie krwi, a nawet sam zapach szpitala!! Od razu mu się słabo robi;) Ale jak byłam w lutym w szpitalu, to dzielnie mnie wspierał i teraz nie wyobrażamy sobie, że miałoby go nie być w tej ważnej dla nas obojga chwili... A jak będzie- zobaczymy, ma taką pracę, że nic nie wiadomo, choć coraz poważniej zastanawiamy się nad wyjazdem w okolicach porodu do Białegostoku i rodzenia tam, mimo iż to tak daleko... Miejscowy szpital nie ma zbyt dobrych opinii, a tamten, akademicki, pewniejszy... Zobaczymy jak to będzie.

badkaina moja kicia też indywidualistka, to ona decyduje kiedy się przytula :D I za to kocham koty, za ten charakterek:) Problemów też z nią nie mamy, załatwia się TYLKO w kuwecie, nic nie drapie, nie gryzie, nie podkrada ze stołu..

Przeżyłam szok!! Wyłączyli prąd, komp padł i myślałam, że cały post diabli wzięli, a tu- jest! Calutki zachowany! :noooo: No szok ;)

Odnośnik do komentarza

witam
wczoraj spontaniczna i mocna burza przeszła, aż się chłodniej zrobiło, a dziś od rana upał. zaliczyłam raniutko badania, załatwiłam na jutro szczepienie Matiego na pneumo-trochę się obawiam jak zareaguje, dawno nie był szczepiony, nie wiem czy go utrzymam-już taki chłop z niego:wink:dlatego chciałam iść z mężem ale pracuje i nie da rady się zwolnić.
a wczoraj znajoma zaczęła mi opowiadać o sushi...nigdy nie jadłam i jakoś tak mnie do tego nie ciągnęło. tak mnie nakręciła, ze to takie pyszne, itp. że jak mąż wrócił z pracy to ja zaczęłam go nakręcać, więc pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy wszystko-prawie stówa poszła:no:nie wiedziałam ze to takie drogie...no i zaczęliśmy robić. potem próbować.. dziwny smak, nieco mdlący i mało wyraźny, no oprócz sosu który przeważał:wink:te algi takie dziwne....zjedliśmy z pałeczkami krabowymi i z łososiem wędzonym(te było zdecydowanie lepsze). wrażenia smakowe takie sobie...nic nadzwyczajnego...potem te glony mi się odbijały...ble...nie wiem czy jeszcze będę robiła, może zmienię składniki w środku żeby było bardziej wyraziste.....ale ogólnie ten smak który mi sie ciągle odbijał nie był przyjemny.
a czy któraś z Was lubi sushi??może macie jakieś dobre przepisy??
miłego dzionka

benia22 czekamy na wieści::):

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry!!
ja mam ostatnio problem rano spac nie moge, a pozniej w dzien po kazdym posilku odlatuje na godzinke, dzis tak dobrze mi sie spalo...i od 7 rano dwoch panow kosilo trawe godzine!!! pozamykalam wszystkie okna w domu i usnelam jeszcze, dopiero 30min temu sie obudzilam!! :)

marzycielka a co do sushi to je uwielbiam!! i ubolewam nad tym, że nie można jeść w ciąży! bo surowe mieso i wogole :/... mozna jeszcze wegetarianskie, ale to nie to samo :///
Pierwszy raz jak jadlam sushi to niebardzo mi smakowalo, ale po jakims czasie sama mialam na nie ochote, ten smak pozostaje i ciagnie do niego :) i tak juz nawet sama czesto robilam w domu, bardzo szybko sie nauczylismy z mezem i mega oplacalne niz w jedzenie czy zamawianie w restauracji... tak nawet zakupienie calegogo zestawu i skladnikow jest kosztowne...tyle, ze w porownaniu ile z tego porcji zrobisz, a ile za te 100zł dostalabys w knajpce jest wielkaaa roznica...My czesto zapraszalismy znajomych i w 4 dorosle osoby wszyscy mega sie najedli i zawsze cos zostawalo, i kazdy mial problem z dokonczeniem kilku kawaleczkow :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

a czy któraś z Was lubi sushi??może macie jakieś dobre przepisy??

składniki, które używam do sushi, wg uznania, naprzemiennie:
ryż (oczywiste) dwie opcje, od środka, bądz na zewnatrz +(potrzebny bedzie ocet ryżowy)
łosos wedzany lub surowy
paluszki krabowe
krewetki
serek PHILADELPHIA
ogorek zielony
awokado
sezam czarny (do posypania ryzu przy opcji ryz na wierzchu)

do smaku:
do maczania - sos sojowy
wasabi - zielony, bardzo ostrzy chrzan, dla smaku jak kto lubi

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

właśnie zastanawiam się nad tym serkiem.ja wczoraj też ryż smarowałam serkiem i tak na prawdę go nie czułam.w przepisach w necie zamiast serka jest majonez i tak mi się wydaje że byłby lepszy niż ten serek.wszystko to było takie mdlące...czy to takie musi być??
ten cały chrzan był najlepszy, choć mój mąż dodał go nieco za dużo do sosu sojowego, ale przynajmniej on zaostrzał potrawę;)
badkaina ja surowej ryby bym nawet nie tknęła, tak samo jak i mięsa.w grę wchodzą tylko wędzone ryby.

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Choć znowu ciepły;) No ale w sumie to jeszcze lato, nacieszmy się słońcem przed jesienno-zimową ponurością i szarówką:)

benia drugie usg genetyczne najlepiej robić w 20 tyg +/- 2 tyg, takie zalecenia PTG.
Trzymamy kciuki za wizytę, czekamy na wieści!

Sushi, mmmm, dziewczyny, egzotyczne smaki:) Ja dziś na obiad bardziej swojsko, tak mnie naszło na placki ziemniaczane :Śmiech: Chodzą za mną od rana;)

Odnośnik do komentarza

marzycielka
właśnie zastanawiam się nad tym serkiem.ja wczoraj też ryż smarowałam serkiem i tak na prawdę go nie czułam.w przepisach w necie zamiast serka jest majonez i tak mi się wydaje że byłby lepszy niż ten serek.wszystko to było takie mdlące...czy to takie musi być??
ten cały chrzan był najlepszy, choć mój mąż dodał go nieco za dużo do sosu sojowego, ale przynajmniej on zaostrzał potrawę;)
badkaina ja surowej ryby bym nawet nie tknęła, tak samo jak i mięsa.w grę wchodzą tylko wędzone ryby.

jak za dużo serka to może być mdły efekt...
no ja z kolei bardzo lubie surowe do sushi czy surowe mieso na tatara :) niestety już 4msc sie obchodze bez tego, a jeszcze kilka dobrych przede mna :/

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Hej ja po wizycie właśnie. I powiedziała nam lekarka że możemy sukienki kupować czyli na 100% córcia będzie :) no to u mnie rządzą kobiety:) w domu :) mąż jakby troszkę zawiedziony ale cieszy się już :D
no i niewiem bo mnie troszkę zmartwiła że widzi na USG że mam łożysko przodujące jak narazie ale to powinno sie zmienić za miesiąc, 2 a jak nie to cesarka mnie czeka, buuuuuu a tak tego nie chcę, chcę naturalnie rodzić!!!! Mam nadzieję że to się unormuje. ok to tyle jeśli o mnie chodzi, dzidziuś dobrze wszystko!!!!!

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

benia22 gratulacje córci:brawo: a z łożyskiem narazie nie ma co sie martwić, myśl pozytywnie a będzie dobrze!!

a ja coraz bardziej nie mogę się doczekać usg, jak Wy tak coraz piszecie:wink:

dziś na szczepienie z synem, nieco się obawiam jego reakcji i tego strasznego płaczu.... no ale mam nadzieję że czymś go udobrucham:wink: wczoraj dostał zaległy prezent od babci, kolejne stacyjkowo, tym razem interaktywne::):od rana tym się bawi::):
miłego dzionka i zostawiam kawkę dla Was.:)

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

witajcie
widzę że w weekend mały ruch:wink:
a ja trochę przeżyć miałam...najpierw te szczepienie, Mati nie wiedział co go czeka-płakał strasznie a mi się głos załamał i nawet nie mogłam słowa powiedzieć:uff2:ale potem poszliśmy na lody i został udobruchany::):żadnych reakcji poszczepiennych, co mnie bardzo cieszy, bo słyszałam ze ta szczepionka jest ciężka.

wczoraj od rana dostałam bóli brzucha wraz z kłuciem, zaczęłam się niepokoić, bo z Matim nic takiego nie miałam.bolało dość mocno, nawet nie mogłam się ruszyć z łóżka:no: zadzwoniłam do "doświadczonej" mamy i zasugerowała żebym wzięła nospę lub buskopan i tak zrobiłam, po paru minutach przeszło, ale powiem Wam że najadłam się strachu; gdyby nie przeszło i bym nie czuła ruchów od razu bym, do szpitala ruszyła!ponoć to macica się rozciąga i jakieś tam więzadła, ale nie wiedziałam że to może tak boleć:Wściekły: wizyta u gin w poniedziałek więc się dowiem więcej:wink:
miłej niedzieli
u nas leje od rana

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

witam prawie po wekkendowo

dzis u nas zakupowy dzień w końcu za tydzień przedszkole, widziałam dziś śliczne malutkie chłopięce adidaski zakochałam sie w nich :love:

marzycielka dobrze że ból minął i oby jak najmniej takich atrakcji u Ciebie, powodzenia na jutrzejszej wizycie u gina

benia22 gratulacje córeczki w końcu pierwsza dama w naszym bobaskowym gronie :)

mój termin to 27 luty pleć chłopiec

kochane spokojnego popołudnia niedzielnego

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

justyna@ kupywaliście wyprawkę do przedszkola?ja nawet nie poszłam ani razu na spotkania adaptacyjne, więc nawet nie wiem co trzeba przynieść dla dziecka...coś kojarzę że pościel,piżamkę, kapcie i....??nie wiem czy ręcznik mały, szczoteczkę do zębów i pastę??cholera wie??
podpowiedz mi co tam kupywałaś jak mała szła pierwszy raz do przedszkola?

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...