Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam i ja:)

Zaległe życzenia dla wszystkich świętujących (było trochę tych imprez). Moja 9 rocznica będzie 21;)

Gabrysia w szkole super:) twierdziła, ze dziś za krótko było (4 lekcje). Od poniedziałku będzie już chodzić na świetlicę. Klasa niestety liczna z przewagą dziewczynek (jest 5 Gabryś). Gabi jako jedna z nielicznych nie zna nikogo, więc jak dziś pani kazała im ustawić sie w pary przed wejściem na górę a Gabik podeszła do pani i mówi, że nikogo nie zna a pani jej rękę dała (stwierdzając, żeby się nie martwiła bo już niedługo wszystkich pozna) to mnie się oczka zeszkliły. Kurde ale długie zdanie skleciłam

Monika gratuluje udanej wyprawy
Megan zdrówka dla Tadzia. wow 13h w dwa dni to będziesz mieć co robić
Serena ale ci synkowie wyrośli
Dziubala a u nas dzieci wizytówkę w szkole robiły i zadania domowego jeszcze nie było;)
Ann u nas w miare ok, budowa pomału do przodu, tylko ja trochę na zdrowie moge ponarzekać

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza

Ann pytasz jak się pracuje z chłopakami - wiek ciężki (czują się dorośli ale w gruncie rzeczy to jeszcze dzieci) młodzież specyficzna - nauka z pewnością nie jest im w głowie. JA lubię takie wyzwania, z taką grupą łatwiej mi się dogaduje niż np. z podstawówką. Lubię lekki luz na zajęciach, nie jestem zbulwersowana kiedy wyrwie im się przekleństwo, nie wymagam cudów i tego że biegle będą mówić po angielsku (sukcesem dla mnie jest to kiedy się odzywają - i to nagradzam w różny sposób). Jest to specyficzna grupa do nauczania ale niesamowite doświadczenie. mam jeszcze w klasie 4 dziewczyny (zapomniałam chyba napisać) z czego jedna jest szczęśliwą mamą 3--miesięcznego bobasa. Normalnie szok.

http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/4/0/2/31997703_m.jpg http://lbym.lilypie.com/b9Ajp2.png

http://lb3m.lilypie.com/FJLcp2.png

Odnośnik do komentarza

Alfik dzielna Gabi, co z Twoim zdrowiem
Dziubala fajnie że start taki dobry. A co ze świetlicą?
Monika mam tu pod domem szkołę średnią i zaskakują mnie często Ci chłopcy którzy tu chodzą. To faktycznie trudny wiek, prawie dorosłych gości.

Uliśki debiut OK, ona bardzo zadowolona. Dzis jak przyszlam po nią o 15.30, a została o 8 to wcale nie szykowała sie szybko do wyjścia :) Dużo opowiada. -Poznała Anię, Natalkę i Mateusza. Byl alarm p-poż. Podoba jej się, że jedzą razem śniadanie i obiad. Dziś była szczęśliwa że jej pamiętnik wakacyjny podobał się w klasie.

Odnośnik do komentarza

Witam

No i zaczęło się. Ciężko mi było wracać do pracy, ale jak już weszłam do klasy to nabrałam ochoty ::): Szkoda tylko, że po piątkowej radzie podcięto nam skrzydła.
Zmiana przedszkola na szkołę, to dla Marysi była duża zmiana, bo z 16-osobowej grupy trafiła do 27-osobowej klasy, w której nikogo nie znała. Już zna i świetnie się tam czuje. W piątek odebrałam ją o 15.00 i twierdziła, że za wcześnie. Na razie nawet w ławkach nie siedzą dopóki nie będzie książek. Pani młoda, nowa w tej szkole, ale bardzo rzeczowa i sympatyczna. Wg Marysi "jest super". W poniedziałek tez długo w szkole posiedzi, bo ja pracuję jak w biurze od 8 do 16 :Oczko:
Tosia w przedszkolu grzeczniejsza. W sierpniu chodziła, bo bardzo chciała. Rozwinęła się plastycznie i chyba będzie inżynierem, bo rysuje i tworzy różne maszyny ::):

Sliffka super, że wyjazd udany.
Monika taka klasa to wyzwanie. Tylko ich uczysz czy wychowujesz też.
Serena fajne zdjęcia.
Ita fajnie, że jesteś przygotowana do nowego roku szkolnego. Ja sobie obiecywałam, ale jakoś zebrać się nie mogę, więc teraz czeka mnie udoskonalanie starych i tworzenie nowego planu wynikowego, ułożenie próbnego egzaminu gimnazjalnego na poziomie rozszerzonym i napisanie planu rozwoju zawodowego (ja dopiero na przedostatni szczebel).
Megan zdrówka dla Tadzia. Trzymam kciuki za spokojny powrót do pracy i oby udało się prowadzić gdzieś zajęcia wg nowej metody.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Hej, hej,

Tadzik niestety angina ::(: z czwartku na piątek w nocy miał 40 stopni. Wczoraj lekarka w gabinecie pokazała mi gardło - paskudne. Już dwie doby mamy antybiotyk i gorączka nadal podchodzi po 5-6 godzinach od podania leków na zbicie i to tak konkretnie - do ponad 39. Ale dr mówiła, że tak może być nawet i 3-4 doby więc staram się nie martwić.
Przyznam jednak szczerze, że kiedy we czwartek ganiałam między szkołą, przedszkolem i domem, w którym był gorączkujący Tadzio, to sobie pomyślałam, że chyba jednak jestem nienormalna z tym powrotem do pracy... Mam jednak nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży i że nie będę żałować, że nie zostałam w domu.
Muszę tylko jakoś poukładać plan na każdy dzień i mam nadzieję, że za jakiś miesiąc zacznę wszystko ogarniać :Oczko:

Piotrek w szkole zadowolony, mam nadzieję, że tak zostanie. A muszę Wam przyznać, że ja cały czwartek miała wielką gulę w gardle i co chwila mokre oczy. Jakoś końca przedszkola tak łzawo nie przeżywałam, może dlatego, że gdzieś w podświadomości miałam, ze jeszcze Tosia i Tadzio. Ale ten początek szkoły jakoś bardzo mnie przejął, zwłaszcza, że Piotrus taki rodzynek przy innych dzieciach i troche mnie martwi, że szatnia wspólna dla wszystkich i po schodach do tej szatni biegają takie dryblasy, co nawet nie zobaczą, że Piotrek gdzieś stoi a on jeszcze mocno zdezorientowany. Ale na razie pani ma przychodzić pod szatnię i tak dzieci odprowadzać po lekcjach, więc liczę, ze będzie ok. Na razie tylko zmieniliśmy szafkę, bo Piotruś dostał na górze, gdzie ledwo sięgał, by klucz przekręcić :Oczko:

Reniu, super, ze Marysia zadowolona i Tosia grzeczniejsza. A czemu piszesz, że pocięto Wam skrzydła?

Alfik, co ze zdrowiem?

Starletko, co u Was?

Karola :Całus:

Ita, dzielna kobieto, ja chyba na razie dam spokój z ostatnim szczeblem.

Monika, podziwiam. Ja chyba najlepiej czuję się wśród przedszkolaków :D

Serena, super zdjęcia!!!

Dziubala, wspaniale, że Adaś zadowolony i że ma fajną panią.

Karola, a mnie niestety umknęło - Jasio w I czy w 0?

Ann, bardzo fajny pomysł ze wspólnym śniadaniem. A Ula na zajęcia plastyczne nadal chodzi?

Dziewczyny, czy zamierzacie w tym roku zapisać dzieci na jakieś dodatkowe zajęcia językowe? Ja myślę o tym, by gdzieś Piotrka wypchnąć na angielski, ale sama nie wiem. Poza tym ma jeszcze aikido, na basen będą jeździć ze szkoły.

Dobrej nocy!

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Monika nie wiedziałam że uczysz też innych przedmiotów, czego?
Megan zdrówka dla Tadzia. Co do plastyki to zobaczę jak się dowiem kto będzie miał zajęcia plastyczne w szkole (bo swego czasu miał tam dyrektor MDK gdzie chodzi Ula, ułatwiłoby mi to logistykę). Nie zdecydowaliśmy jeszcze co do angielskiego, jest u Uli w szkole dodatkowy, prowadzony przez szkołę Olton, ale mam mieszane uczucia czy już od tego roku czy od przyszłego. No i czekamy na grafik basenowy bo to chcemy kontynuować

Odnośnik do komentarza

Ann uczę znowu od tego roku- rachunkowości i ekonomiki. Ekonomia jest moim pierwszym kierunkiem studiów. Angielski pojawił się później trochę przypadkiem. Jakiś czas temu w szkołach zaocznych uczyłam rachunkowości. Potem było dużo godzin z angielskiego więc zaprzestałam. Teraz zaczęło dla mnie brakować godzin angielskiego więc dyrekcja zaproponowała mi część etatu z przedmiotów zawodowych.

http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/4/0/2/31997703_m.jpg http://lbym.lilypie.com/b9Ajp2.png

http://lb3m.lilypie.com/FJLcp2.png

Odnośnik do komentarza

Karola no tego to sto lat nie było :Śmiech:
U mnie też dzieci rozprowadzone do placówek, najpierw Ula do świetlicy, potem ja z Szymem do metra i jazda do przedszkola. To taki wariant pod nieobecność B.

Milego dnia Wam zycze, u mnie dzis intensywnie, praca, zebranie, powrot B, gosc noclegowy.

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja,
Gabi też pobiegła do szkoły z uśmiechem na ustach (5 razy sprawdzała czy wszystko ma). Jak jest u Was, czy dzieci noszą książki codziennie? U nas będą przynosic tylko te gdzie będzie zadanie domowe. Tak więc w piątek już wróciła z prawie pustym plecakiem.

A moje zdrowie... no cóż ortopeda (kręgosłup i ostroga) pod koniec września zaczynam rehabilitacje. Skierowanie do neurologa, a w międzyczasie dermatolog i wyniki krwi kiepskie. Szłam w kierunku anemii ale dość szybko wyłapane i już się poprawia. Do tego nie wiadomo dlaczego w niespełna rok przytyłam ponad 10kg. Wyniki tarczycy w miare ok. Ale trafiłam na fajną lekarkę, która nie ma w nosie tego co jej mówię i wysyła na wszystkie badania, żeby nic nie przeoczyć. Ale tak ogólnie to jeszcze nie umieram;)

Monika wow;) ale ty wszechstronna jesteś
Megan super, że Tadzio lepiej
Karola, to teraz będzie cię tu więcej, czy tylko tak chwilowo?
Ann a kiedy u ciebie nie było tak intensywnie?

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo

Dzieci radosne poszły do przedszkola i szkoły. Ciekawe jak ta radość długo potrwa :Oczko:. Ja już z K. sobie dziś popracowałam i jeszcze się nie pokłóciliśmy :Śmiech:

Ann – Adaś od dziś będzie chodził na świetlicę :). Baaardzo się z tego ucieszył, bo jak w piątek pani zaprowadziła dzieci na świetlice (ja o tym nie wiedziałam), a ja po niego poszłam zaraz po skończeniu lekcji, to był bardzo niepocieszony, że nie może tam zostać. Tak więc postanowione, że będzie chodził na świetlicę i na obiady w szkole.

Renia - super, że Marysia zadowolona i Tosia grzeczniejsza :)
A w jakim sensie podcięto Wam skrzydła?

Megan – dobrze, że z Tadzikiem lepiej :)
Adasia nie będę na razie zapisywać na dodatkowy angielski (choć na rozpoczęciu roku namawiano rodziców do zapisania dzieci do szkoły językowej, która ma siedzibę i zajęcia też w tej sp). Teraz ma 2h w tygodniu i jak dla mnie starczy, a zobaczymy jak mu się spodoba przez ten rok i najwyżej za rok go zapiszemy (albo za dwa) ;). Z zajęć pozaszkolnych jest już zapisany na basen, czekamy na SKS (to akurat szkolne ale po lekcjach) i Adaś chce jeszcze na samoobronę, ale to w najbliższych dniach zobaczymy czy mu zapał nie przejdzie. Choć miał na obozie i bardzo mu się podobało :)

Alfik – a jak dużo dzieci jest w klasie Gabi? U Adasia jest 24 (tylko 6 latki).
Adaś nie nosi wszystkiego, w szkole na razie zostawione „Wycinanki” i wszystkie artykuły plastyczne (bloki, farbki itd.). Na dniach zobaczymy co jeszcze w szkole zostawią.

Odnośnik do komentarza

Hej.

Fajnie że wszystkie debiuty udane. Oskar oczywiście twierdzi że mu się w szkole nie podoba :Padnięty: ale ten typ tak ma, w pkolu mu się też nie podobało. :Padnięty:

U nas Oskar też chodzi i na świetlicę i na obiady. Zajęcia ma codziennie od 8 do 13 (w pon. i wt do 13:30 bo mają dodatkowo religię). Potem idzie na świetlicę i ja po niego przychodzę przed 15 bo muszę Maćka odebrać z pkola o 15 bo do tej godziny zadeklarowałam pobyt (jakaś masakra z tymi nowymi opłatami i systemami). Na szczęście świetlica jest tylko dla zerówkowiczów, tzn. każdy rocznik ma swoją świetlicę i to jest super jak dla mnie. Bo dzieci są w swoim towarzystwie (od Oskara z 15 osób 9 chodzi na świetlicę) więc mają takie "przedszkole" po zajęciach. A zajęcia mają w dwóch salach, w jednej są normalne ławki jak w szkole (no prawi jak w szkole bo siedzą po 4 osoby) a do drugiej sali chodzą się bawić. Ale nie wiem w jakich proporcjach ta nauka z zabawą. Mam nadzieję że choć pół na pół.
A rano spotykamy się z Panią w szatni (też jest osobny boks dla zerówkowiczów) i stamtąd o 7:55 Pani zabiera dzieci na górę do sali. Więc to też mi się podoba bo wiadomo że obawy były takie jak Megan.

Monika w sumie fajne wyzwanie taka klasa. A mama bobasa :Szok: matko ile ona ma lat, 16? Kurde, jak sobie przypomnę te pierwsze miesiące z O to jakbym wtedy się miała jeszcze uczyć.... masakra....

Idę spać bo jutro pobudka o 6 :Padnięty: a jeszcze pranie muszę rozwiesić :Szok:

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Witam

ostro zaczęliśmy tydzień. Po skończeniu pracy o 16, odebraniu dziewczynek do domu dotarłyśmy na 18.00. Marysia zachwycona szkołą i wcale nie chce by ją jutro wcześniej odbierać ::): Pod domem, gdy wzdychała ze zmęczenia powiedziałam, że ciężkie jest życie pierwszoklasisty, na co Marysia odpowiedziała: "Ciężkie, ale jakie fajne" ::):

Ann w poniedziałki mam po prostu tyle lekcji. Zaczynam o 8.00 i kończę dokładnie o 15.55. Mam jedno okienko na złapanie oddechu. Kolejne dni spokojniejsze. Piątek byłby ok, gdyby nie to, że zaczynam późno i kończę późno. Nie narzekam, mam o 5 godzin więcej niż w zeszłym roku, po weekendzie człowiek sił nabiera i najgorszy dzień ma szybko za sobą. Fajne zmiany w suwaczkach.
Megan zdrówka dla Tadzia. Oby udało się sprawnie pogodzić obowiązki domowe i zawodowe. Mi też wilgotniały oczy w czwartek. Co do dodatkowego angielskiego, to wiem, że są zajęcia w szkole. Może dowiem się coś więcej na jutrzejszym zebraniu. Może mając podręcznik (w zestawie jest książka dla rodziców ::):) sama coś ponad poćwiczę z Marysią :Oczko: (o podciętych skrzydłach na boku)
Monika czyli dobrze zrozumiałam. Tym bardziej podziwiam. Nade mną wisi widmo wychowawstwa, na razie udaje mi się uniknąć. Fajnie, że możesz uczyć jeszcze jednego przedmiotu. To plus, gdy godzin mało.
Alfik szybko wychodź na prostą ze zdrowiem.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Witam, czytam i widze, ze wszyscy debiutanci maja pozytywne doswiadczenia ze szkola i oby tak zostalo :)

Megan biedny Tadzio, zdrowka
Renia rzeczywiscie poniedzialki masz zabojcze. Fajnie, ze Marysia i Tosia nie narzekaja na dlugie dni w szklole
Dziubala ale ma zapal do szkoly Adas :)
Serena moze Oskar tak dla zasady ma wszystko na nie.

Ja tak z ciekawosci to do ktorej godziny wasze dzieci maja lekcje w szkole? Tutaj, przynajmniej w tej szkole gdzie jest Sebastian dzieci w pierwszej klasie zaczynaja o 8:00, maja polgodzinna przerwe na lunch i dwie przerwy po 15 minut. Koncza lekcje o 15:00. Dla mnie to dlugo jak na takie male dzieci jeszcze, no ale coz tak tu jest. Za to na plus to to, ze do domu nie przynosza ksiazek, tylko to co zadane, i to tez jakies cwiczenia, wiec kregoslupow wykrzywionych nie powinny miec.

U nas wlasnie konczy sie dlugi weekend, zlapalam oddech bo bylo i leniwie i mala wycieczka. Czyli dla kazdego cos dobrego :D
A jutro musze zapisac chlopakow do dentysty, nie wiem czy wspominalam ale Sebastianowi wreszcie wypadl wyczekiwany zab. Staly juz zaczyna wyrastac ale zauwazylam ze krzywy, wiec wole zaciagnac rady specjalisty czy sam sie naprostuje czy tez trzeba prostowac od razu.

a na boku troche nas....

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20050222_-8_Sebastianek+is.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20061203_-8_Kajtus+is.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

Adaś dostał w szkole (a Maciuś w przedszkolu) bilety do cyrku, ale o dziwo chłopaki chcą iść więc może się wybierzemy w weekend choć niespecjalnie mnie ciągnie, ale czego się nie robi dla dzieci ;)

Dostałam wczoraj karteczkę co Adaś ma przynieść na świetlicę, spodziewałam się artykułów plastycznych a tymczasem to ma być: 1 kg cukru, paczka herbaty, 4 ręczniki papierowe, papier toaletowy oraz mydło w płynie. Wy też coś macie przynieść?

Serena – u nas też dzieci są odbierane przez wychowawczynię sprzed szatni. Dobrze, że tak jest, bo nie ma obawy, że dzieci się np. pogubią po drodze ;)

Justyś – Adaś zaczyna codziennie o 8.00 i 2 x kończy o 11.30, a 3 x kończy o 12.25. Długość lekcji i przerw jest ustalana indywidualnie przez panią. Wydaje mi się, że u Was do lekcje 15.00 to długo jak na takie maluchy, ale mus to mus ;)
U nas też część książek jest zostawiona w szkole :). I jeszcze strój sportowy ma być przynoszony w poniedziałek a odbierany w piątek (do prania).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...