Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Serena – dobry wybór zmywarki :yes:. My piekarnik wybraliśmy Samsunga bo jako jedyni mieli właśnie tę funkcję Twin Convection :Oczko:
Bierz indukcję i nic się nie bój. Jest prosta w obsłudze jak barszcz. Przy gazie jest dużo brudu i tłuszczu, który ciężko się zmywa, garnki z czasem się okopcają. Ja do gazu już nie wrócę. Na indukcji gotujesz jak na gazie tyle, że masz szybciej, czyściej i zamiast kurków masz sensory (obsługa przez dotyk). Indukcja jest dla mnie rewelacją!!! Wpadnij na kawę to sama zobaczysz jakie to fajne ::):

Odnośnik do komentarza

ciekawa jestem tego spotkania z psychologiem, jest organizowane przez przedszkole, zobaczymy czego sie dowiemy. i mam zamiar wybadac ile dzieci idzie do zerowki do szkoly:D
neta
oczywiscie ze DR, od tego mam glowe na karku i dwie rece
serena
rozumiem twoje obawy co do plyty, moja mama ma taka i jest zachwycona, a ja nie lubie na niej gotowac
ania
ja naleze do tych rodzicow co potwierdzaja pozno:Aniołek:

sloneczko pieknie swieci, mieszkanie odkurzone, podlogi umyte, obiad gotowy, relaksik zanim wroci Marysia:D

http://by.lilypie.com/Tzvwp2/.png

http://lbyf.lilypie.com/Yhlwp2.png
nasz Aniołek

16.09.09http://lb2f.lilypie.com/rWIfp1.png
Odnośnik do komentarza

Dziubala ja to może bym i wzięła. Ale T stanowczo przeciwny :Padnięty: nie ma jakiś konkretnych argumentów prócz tego że wszystko będzie na prąd to niech chociaż kuchenka będzie na gaz. I tak musimy kupić generator bo się nie da bez tego, bez prądu nie mam ciepłej wody, ba w ogóle nie mam wody bo pompa ze studni na prąd, nie mam ogrzewania, nie mogę nic ugotować, nawet wody na herbatę. Stąd pomysł T na gazową, bo indukcja jednak potrzebuje sporo prądu i nie wiem czy generator uciągnąłby to wszystko. Najważniejsze to musi uciągnąć pompę w piecu i w studni.
Zresztą ja sama nie jestem przekonana..... wszystkie koleżanki które mają bardzo polecają, ale boję że że np. tak jak Ita nie będę zadowolona i co wtedy? T mnie ukatrupi :Śmiech: jeszcze zobaczymy. A na kawkę chętnie wpadnę, tylko teraz mam dalej ::): i jak mi Nowohucką teraz zamknęli to masakra z dojazdem z Huty, wszędzie będą korki. Ale chętnie wpadnę kiedyś.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Serena - ja Cię z całego serca namawiam na indukcję (oczywiście nie mam w tym żadnego interesu :Śmiech:). Jakby Ita pogotowała parę dni na indukcji to też by się do niej przekonała :Oczko:. Zobaczysz, że nie miałabyś szans nie być zadowoloną. Indukcja wcale nie ciągnie dużo prądu! Dużo ciągnie płyta ceramiczna elektryczna a to jest indukcyjna - duża różnica właśnie w poborze energii, zresztą w użytkowaniu też. Nie daj się przekonać do gazu, kto potem będzie czyścić płytę gazową i te kratki? :Oczko:. Na indukcji wszystko przecierasz od razu mokrą ścierką i masz czyste, żadnych osmoleń, tłuszczu, oparów itd. Nie musisz się od indukcji odsuwać z obawy, że się oparzysz. Część płyty nawet jak się coś obok gotuje, to możesz wykorzystywać jako blat roboczy na przygotowywanie czegoś, itd. SAME PLUSY :yes:

Odnośnik do komentarza

Dziubala :Śmiech: decyzja jeszcze nie podjęta. No dobra, pokaż jaką masz płytę?
Nie wiem co mi się z tym prądem.... chyba dlatego że mam specjalnie w kuchni "siłę" podciągnięta właśnie pod płytę. Bo ponoć lepiej podłączyć niż pod 230. Eeeeeeeeee nie już nie wiem..... :Padnięty::Padnięty::Padnięty::Padnięty::Padnięty::Padnięty: I w ogóle już mi się nie chce nic wybierać.... Ale jakby co to można już w pokoju gościnnym spać, jest łóżko 160/200 i materac. Dobre i to. ::):

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Kurde Maciuś ma biegunkę i zwymiotował cały obiad..... hmm..... w sumie od kilku dni narzekał że go brzuszek boli, parę razy dziennie podchodził do mnie i się tulił i mówił "dudu ała".... nie przejmowałam się bo nie miał żadnych objawów, ale może coś tam się działo. Na razie Oskar został eksmitowany do babci, odebrała go z p-kola i zostanie tam do jutra. Jeśli Maciek nie będzie wymiotował to jutro wróci do domu, a jak okaże się że to jakaś jelitówka to zostanie u babci na weekend. Co prawda moja teściowa uważa że niepotrzebnie robię raban, bo nic mu nie jest na pewno, tylko tak sobie rzygnął. A biegunkę to skąd ma? Też ot tak? Odpowiedziałam jej że na pewno niepotrzebnie robię zamieszanie, przecież jakby co to i tak wszyscy jutro zabiorą tyłki do pracy a ja zostanę sama z dwójką rzygających dzieci. Dziękuję. I koniec dyskusji :Rozgniewany: wolę dmuchać na zimne, tym bardziej że Oskarowi sie krzywda nie dzieje, wprost przeciwnie uwielbia babcię, do p-kola mają 3 minuty.
Trzymajcie kciuki żeby to nie było nic poważnego, a jakiś jednodniowy incydent.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Witam

Renia, Sliffka dzieki za wyjasnienie na czym zmiany polegaja.

Serena, Ita co do sprzetu AGD to sie nie wypowiadam bo nie jestem w temacie, a jesli chodzi o TV to ostatnio jak wymienialismy to M w tym siedzial.

U nas tez piekne slonce za oknem chociaz zima jeszcze nie odpuscila

Dziubala

Katya Ja Waszą postawę odbieram inaczej niż Sekundka. Dla mnie to jednak pewnego rodzaju egoizm, mimo wszystko. Ale każdy ma prawo do własnych decyzji, podobnie jak do własnego zdania. I mnie nic do tego :Oczko:

Ja jestem podobnego zdania jak Dziubala, ze "swiadoma" decyzja o posiadaniu jednego dziecka to jast jednak egoizm. Skoro "minusy" wczesnego rodzicielstwa jakie tu byly przedstawione ( nieprzespane noce, siedzenie w pieluchach, obawy, ze kolejne beda mniej kochane itp) powoduja ze ludzie decyduja sie na jedno dziecko to nie sa spowodowane egoizmem wlasnie? Bo wedlug mnie zarowno pierwsze dziecko oraz kolejne dostanie taka sama dawke rodzicielskiej milosci, ktora nie dzieli sie na mniejsze czesci a pomnaza, takze kazde otrzymuja taka sama jej dawke.
A siedzenie w pieluchach, nieprzespany noce, popekane brodawki itd...czy decydujac sie na pierwsze nie wiedzialysmy ze tak bedzie? Jesli to jest powod na nie decydowanie sie na kolejne to dlaczego w ogole decydowac sie na dziecko.

Neta
Doberek

Dziubala a jak nazwać spłodzenie kilkoro dzieci, myśląc jakoś to będzie, podrzucanie je całej rodzinie żeby sie zrelaksować, wyspać, jedno ma sie opiekować drugim,kredyt na 30 lat,tatuś wiecznie w pracy, w weekend czas dla dziecka między zakupami i załatwianiem innych spraw, edukacja jaka będzie taka będzie, start w dorosłe życie z niczym w wierze, że dadzą sobie rade a na koniec opiekujcie sie nami bo daliśmy Wam życie i taki jest wasz obowiązek wobec rodziców. Z życia wzięte i myśle ze częściej występuje niż egoiści z jedynakami, których się wytyka palcami...chyba jedynie dla poprawienia swojego samopoczucia i dowartościowania.

Argument o "podrzucania dzieci rodzinie" by rodzice/rodzic mial chwile relaksu dla siebie czy mogl zalatwic jakies sprawy...no coz jesli nie jest to nagminne nie uwazam za zle. W koncu rodzice tez podtrzebuja chwili dla siebie, wlasnie tylko we dwoje. I nie wierze, ze przebywania non stop z dzieckiem czy to jednym czy kilkorgiem nie powoduje ze sa takie chwile, ze czujemy sie wypaleni i chcemy chwili odechu.
Ja wiem, ze chcemy dac wlasnym dzieciom przyslowiowa" gwiazdke z nieba" ale sie tak nie da. A poslanie dziecka do najlepszej szkoly nie gwarantuje, ze dziecko da sobie rade w zyciu. W koncu to rodzice wychowujac dziecko ucza go jak ma sobie w radzic a szkola jest narzedziem drugorzednym w tym procesie.
A kredyt przy jedynaku moze byc nawet wiekszy ;) skoro chce mu sie dac wszystko.

Dziubala

Neta
– jedno dziecko też się podrzuca :Oczko:. A kredyt na lata bierze się bez względu na to czy ma się 1 czy 3 dzieci. I cała reszta opisana przez Ciebie może być przypisana i do rodziny 2+1 jak i rodziny 2+2 itd.
Co do jedynaków – egoistów, to tylko utarty slogan. To czy będzie egoistą czy nie w bardzo dużej mierze zależy od rodziców a nie od samego faktu, że jest jednym dzieckiem.

Neta
Dziubala a widzisz pudło:) nie pracuje bo świadomie takiego wyboru dokonałam, za daleko nie sądzę bo byli by chętni ale ja jestem taka, że nie liczę na innych i nie musze mieć poczucia ze oni mi coś to ja im też musze coś....i najważniejsze , że nic nie musze...Dlatego zdrowy układ jest! I najważniejsze nie uwazam tego za złe, kazdy postepuje jak uważa.

Jesli piszesz, ze byli by chetni to nie rozumiem dlaczego nie chcesz "podrzucic dziecka" i On i Ty bylibyscie zadowoleni. A dziadkowie w siodmym niebie.

Zaznaczam, ze szanuje decyzje innych bo w koncu kazdy robia tak jak uwaza jest dla niego i najblizszych najlepsze a inni nie maja nic do tego. Jednak nie moglam sie nie wypowiedziec w tym temacie.

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20050222_-8_Sebastianek+is.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20061203_-8_Kajtus+is.png

Odnośnik do komentarza

Raju chyba wywołałam dyskusje jakiej dawno albo w cale nie było...

Serena bardzo podoba mi się to co napisałaś o swoim T, uważam to za szczerą wypowiedź w gorącym temacie.
Justys chyba nigdy mnie nikt tyle razy nie cytował:D Nigdy nie napisałam, że "podrzucając" byłabym szczęśliwa a tym bardziej gagatek.Jeśli ktoś ma ochotę to nas odwiedza i spędza czas z gagatkiem na różne sposoby.Nie muszę o to prosić .Nie czuje sie wypalona a chwile oddechu mogę sobie zaplanować np. za chwilę idąc na basen z koleżanką.

Miłego wieczorku Wszystkim!!!

Z dużym zaciekawieniem czytam porady agd,tv :) już mi sie podoba ta płyta indukcyjna.
Serena jak bedziesz malować ściany wrzuć temat kolorów prosze.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5647.png

Odnośnik do komentarza

Neta ściany już dawno pomalowane :Śmiech: malowaliśmy Duluxem. Jak chcesz to ci napiszę jakie kolory to sobie na stronce zobaczysz.
A dyskusja całkiem fajna, tzn. mam nadzieję że nie nieprzyjemna dla pojedynczych mam.
Ja tam chłopaków podrzucam bez żadnych skrupułów i wyrzutów. :Śmiech: babcie szczęśliwe i my też mogąc pobyć sami, czy pozałatwiać coś.

Maciek jak na razie ok, mam nadzieję że tak będzie dalej.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Neta niestety roznica czasu powoduje, ze nie zalapuje sie na dyskusje "na zywo" wiec musialam cytowac, a ze wymiana pogladow byla glownie miedzy Toba i Dziubala wiec wyszlo, ze Twoje i jej slowa umiescilam w mojej wypowiedzi :)...ale to chyba dobrze bo wiesz, ze Twoje posty sa czytane ;)
No wlasnie te chwile odechu nie wazne czy spowodowane"podrzuceniem dziecka rodzinie", czy wyslaniem dziecka do przedszkola powoduja ze lapiemy oddech. Co wychodzi na dobre i dziecku i nam :)

I dobrze, ze wywolalas dyskusje bo w ten sposob sie poznajemy, niestety wirtualnie glownie i forum nie zamiera :)

Widze, ze troche "remontowo" sie zrobilo, moge sie zapytac jakie macie podlogi w kuchni?
Temat kolorow scian tez mnie interesuje :)

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20050222_-8_Sebastianek+is.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20061203_-8_Kajtus+is.png

Odnośnik do komentarza

Neta
Raju chyba wywołałam dyskusje jakiej dawno albo w cale nie było...

Justys chyba nigdy mnie nikt tyle razy nie cytował:D

A niech tam, to ja zacytuję jeszcze raz :Oczko:
Bardzo dobrze, ze wywołałaś dyskusję, są potrzebne jeśli są prowadzone ok i bez przykrych wycieczek osobistych, czego chyba udało się uniknąć tym razem.

My po basenie, była koleżanka Piotrusia, po taplaniu się w wodzie ponad 1,5 godziny poszliśmy na pizzę jeszcze, a raczej tym razem spaghetti (pizzeria jest w budynku basenu). Dzieciaki całe w sosie pomidorowym, ale szczęśliwe ::): No i plus taki, zę padły niedługo po przyjściu do domu, co ja chyba niebawem uczynię, bo brak snu mi ostatnio strasznie doskwiera.

Miłego wieczoru!

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

hej, ale dziś podciągnęłyście stronek:)

Ja po bardzo intensywnym dniu jeśli chodzi o przygotowywanie naszego nowego lokum. Po prostu juz padam.... Jutro wstaję o 3.30 więc chyba zaraz się stąd ewakuuję.

Przeczytałam dyskusję o dzieciach i podpisuję sie pod tym co napisała Dziubala i Justyś mimo iz mam 1 dziecko. Gdy bralismy ślub była mowa o 2-3. Teraz K chce mieć 1 więc na razie tak jest choć myślę, że może za jakiś czas zmieni zdanie. Jak nie to mu sie może wpadka zdarzyć:Oczko:

Serena brat ma indukcję od roku i jest zachwycony. Fakt garnki drogie ale warto zainwestować. W kuchni maja właśnie indukcję ale "na wszelki wypadek" w pom. gospodarczym stoi gazowa (pozostałość po wypadach na wakacje gdy góra jeszcze wykończona nie była). :)
Oby u Maciusia to był tylko incydent

Ania
zdrówka dla Martynki
Natka śliczne córki masz a jakie już panny:)

padam ide lulu

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza

Dzien Dobry

Megan Doskonale rozumiem. Faceci tak maja:) ,ale czas pokaze... trzeba byc dobrej mysli ,ze te marzenia sa po to by sie spelnialy jak nie teraz to za kilka lat.

Alfik Fajnie z nowym lokum. Oby przeprowadzka odbyla sie sprawnie.!!! Co do wpadki :) to sie usmialam:)

U nas dzis pierwszy piatek kiedy M jest w domu. :):) nie musze pisac ,ze jestem przeszczesliwa:) M jedzie z Olivia na lyzwy i basen , ja zfilipem do kolezanki.

Milego dnia!!!

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam :usmiech:

To i ja się przyłączę do "dzieciowej" dyskusji, bo u nas decyzja nie była tak oczywista, co moim zdaniem pokazuje sytuacje pośrednie pomiędzy Waszymi. Będąc w pierwszej ciąży czułam się świetnie, zanim się ukończyła planowałam już drugą :oczko: Przemek rozbił w pył moje wyobrażenie o macierzyństwie, dłuuugo na samą myśl o drugim dziecku robiło mi się słabo, w ogóle nie było takiej opcji. Potem jednak dotarło do mnie, że rodzeństwo jest wzajemnie dla siebie i o to w tym wszystkim chodzi. Argumenty finansowe do mnie docierają jedynie w kwestii skrajnych sytuacji, z resztą można sobie poradzić, poza tym nie wiemy co będzie za tydzień, a co dopiero za X lat. "Podrzucanie" dzieci - no cóż jeśli ktoś to robi nagminnie, to jest niefajnie, ale w każdym innym przypadku dodawanie temu zlego znaczenia jest dla mnie nadużyciem. Pomijam fakt, że czasem potrzeba oddechu rodzicom, nie zawsze wszędzie powinno się zabierać dziecko ze sobą (chociażby do lekarza) itd. Ito jest punkt widzenia rodzica. A jest jeszcze punkt widzenia dziecka - zostawienie go z dziadkami, ciocią itd to najczęściej dla niego frajda, miła odmiana, bo dom i rodzice (chociaż zapewne trudno im sobie to wyobrazić :oczko:) też się mogą znudzić....
Druga strona medalu to fakt, że nigdy, przenigdy nie powinno się podejmować takich decyzji jak posiadanie potomstwa pod wpływem nacisku ze strony otoczenia.Tym bardziej, ze doskonale wiecie iż w naszym kraju trudno jest mieć więcej potomstwa. Lepiej jeśli dziecko nie ma rodzeństwa, ale ma zadowoloną i spokojną mamę, niż miałoby mieć siostrę/brata i sfrustrowaną, ciągle nabuzowaną rodzicielkę....

Megan Ty mi tu kochana nie pisz o wyrzutach sumienia z powodu podniesienia głosu, bo wg tych kategorii to mie powinni zabrać dzieci :oczko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie ::):

Piotrka dziś zatrzymałam w domu, rano po wypiciu kakao skarzył sie, żemu niedobrze, biegał do toalety, że kupka, ze wymiotować, byl jakis blady. pomyślałam, że jak zawiozę go do przedszkola a on za godzinę zacznie tam haftować, to bedzie kłopot bo ja w drodze na usg a w domu pani z Tosia i snieżyca za oknem i nie będzie miał go kto odebrać. Teraz widzę, ze jest całkiem ok, biega i jest chyba zdrowy, ale moze to dla niego będzie miła odmiana.

Sliffka, nawet nie wiesz jak bardzo cenię Twoje mądre i wyważone podjescie do życia :Całus:
A co do podniesienia głosu, to to było określenie bardzo łagodne. Ja po prostu na niego nawrzeszczałam ::(: I tez się zastanawiam w myśl ustawy, która w Sejmie teraz ile razy juz moje dzieci mogłyby mi być zabrane.

Sekundko, super, że M w domu ::): U nas niestety z weekendu zostaje tylko niedziela na "rodzinne" bycie razem, bo w soboty przedpołudniem je pracuję ::(: Ale dobry i ten jeden dzień.
Ja Ł w pewnym sensie rozumiem a w każdym razie staram się, bo wiem, że kieruje nim troska o nasze dobro. Ael czasem myśle sobie tak, jak napisała Sliffka. Duzo cześciej.

Miłego dnia wszystkim!

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Witam

U mnie za oknem zima :Rozgniewany:

Sekundka miły dzień się zapowiada.
Neta i dobrze, że wywołałaś dyskusję, poznajemy się w ten sposób, a nikt nikomu do oczu nie skakał i nikt nie poczuł się urażony. Mi ciężko było włączyć się do dyskusji, bo uważam, że kwestia posiadania czy nieposiadania, jak również ilości dzieci, to bardzo delikatna sprawa. Nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli. A poza tym każda ma swoją wizję szczęścia i ponosi konsekwencje swoich wyborów.
Megan czekam na wieści z USG

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...