Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Pokonaj gorączkę z Ibum"


Ibum

Rekomendowane odpowiedzi

Drogie Mamy,

w kalendarzu lada dzień zagości wiosna, więc wiele z Was planuje lub ma już nawet za sobą pierwsze, dłuższe spacery z dzieckiem. Kapryśna pogoda sprzyja jednak przeziębieniom czy infekcjom. IBUM zawiesina doustna pomoże Wam przetrwać ten gorączkowy sezon.

Już dzisiaj marka IBUM zaprasza Was do udziału w konkursie.

Napiszcie jakie oznaki przeziębienia występują u Waszego szkraba i co robicie, by zapobiec dalszemu rozwojowi choroby?

Jednocześnie zachęcamy do obejrzenia naszego wideoporadnika, który podpowie jak radzić sobie w gorączkowych sytuacjach.

RADY na gorączkowy sezon - YouTube

Odpowiedzi udzielajcie w komentarzach. Konkurs kończy się 28.03.2012.

Trzy najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy zestawami, w skład których wejdą:
- Niezastąpiony termometr bezdotykowy
- Mięciutki malinowy koc z mikrofibry,
- Plaster IBUM Ice.

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/Ibum_nagrody.jpg

Do dzieła! :)

Regulamin konkursu

Patronem konkursu i sponsorem nagród jest Hasco-Lek - producent zawiesiny przeciwgorączkowej, przeciwzapalnej i przeciwbólowej dla dzieci IBUM o smakach malinowym i bananowym.

Odnośnik do komentarza

U nas akurat pytanie na czasie, bo córkę choróbsko dopadło w ten ciepły wiosenny weekend. U nas zwykle wiem, że coś się rozwija nim pojawią się konkretne objawy (tzn. gorączka, kaszel), córka wtedy nie ma apetytu (co u niej normalnie raczej się nie zdarza), nie chce jej się wstać z łóżka (a zawsze wstaje skoro świt), nie ma siły się bawić (choć na codzień ma 1000 pomysłów na minutę), nie dopomina się o bajki (a to u niej naprawdę dziwne). Wtedy robię się bardziej czujna i podaję witaminki, tran, ciepłe mleko z miodem. Kiedy zaczyna się już coś dziać i pojawia się gorączka podaję IBUM, który szybko obniża temperaturę i działa przeciwzapalnie. Kiedy tempertura sięga ok. 39*C robię córce kąpiel w troszkę chłodniejszej wodzie niż tepm. jej ciała albo robię chłodny na kark i pod kolanami. Ubieram córkę lekko, żeby jej nie przegrzewać dodatkowo, do spania nie przykrywam kołdrą tylko, jakimś prześcieradlem, poszwą (czymś cienkim) i unikamy przeciągów, żeby nie zawiało. Podaję też dużo picia (woda,soki, herbatka) Jeśli przez 2-3 dni nie przechodzi idę do lekarza.

Odnośnik do komentarza

Oznaki przeziębienia jakie występują u mojej córci to katar, kaszel i stan podgorączkowy.
Jak sobie z tym radzimy....aby pozbyć sie:
kataru - często czyścimy nosek(smarkamy lub zapuszczamy sól)
kaszlu - oklepuję dziecko i podaje syropek przeciwkaszlowy
gorączki - podaję preparat na gorączkę, który także działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie np. IBUM

A co robię by zapobiec dalszemu rozwojowi choroby....
wietrze mieszkanie, a jeżeli nie ma gorączki - spacerujemy, żeby lepiej się oddychało z zapchanym noskiem

w okresie przeziębienia córcia je więcej warzyw i owoców,żeby wzmocnić organizm

dużo pije (w szczególność jak wzrasta gorączka)

cieplej ubieram, żeby się wygrzała

podaję herbatkę malinową

na noc nacieram stopki i plecy olejkiem rozgrzewającym

włączam nawilżacz powietrza, jeżeli jest jeszcze sezon grzewczy

robię syropek naturalny na wzmocnienie (cytryna, miód, czosnek)

dbam o spokój i wypoczynek oraz dużą ilość snu

unikamy kontaktu z osobami chorymi

I staramy się dużo uśmiechać - BO ŚMIECH TO ZDROWIE

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Mój maleńki synuś , gdy zaczyna być chory zawsze staje się markotny, zwykle ulubione przez niego zabawki nie interesują go. Z godziny na godzinę staje się coraz bardziej marudny, więcej płacze, często kładzie się na podłodze. Do pierwszych oznak po , których poznaję, ze coś mu dolega są jego oczy, które robią sie takie szkliste mniej wyraźne. Po tych pierwszych oznakach pojawiają się już bardzo typowe jak katar, zatkany nosek, kaszel, podwyższona temperatura czy też wysypka.
Wtedy szybko wkraczam do akcji , żeby zapobiec chorobie , lub też powstrzymać już rozwijającą sie infekcje. Absolutnie nie podaję dziecku żadnych witaminek, gdyż witaminy podawane dziecku w trakcie choroby stają sie także pożywką dla wirusów i wzmacniają nie tylko dziecko ale także wirusy, którymi aktualnie jest zainfekowane maleństwo. Witaminki zostawiam na czas gdy chorobę zwyciężymy i trzeba będzie wzmocnić po niej mały organizm.

Na początku podaję dziecku dużo pić , przeważnie herbatki owocowe z dodatkiem naturalnego zrobionego przeze mnie soku z malin ( nigdy nie daję syropów malinowych). Gdy dziecku doskwiera męczący kaszel stosuje inhalacje z soli fizjologicznej. Poza tym mam swój sprawdzony syropek z cebuli , który podaję dziecku co dwie godziny po 1 łyżeczce do godz. 17.00 później już nie gdyż jest to syrop wykrztuśny.

Podaje przepis na syropek ulubiony przez dzieci:
1 cebule drobno, 1/2 szkl. cukru -pokroić zasypać cukrem i odstawić na 2 h.
nastepnie wcisnąc cała cytrynę najlepiej BIO ( pamiętać by umyć skórkę)
wkroić kilka plasterków świeżego korzenia imbiru i dwa ząbki czosnku , po 2 kolejnych godzinach syropek jest gotowy

W pierwszych godzinach choroby podaję również środki homeopatyczne przeznaczone dla małych dzieci. Na katarek stosujemy wodę morska lub sól fizjologiczną.
Ważne jest by dziecka nie przegrzewać ani nie ochłodzić idealna temperatura pomieszczenia waha się pomiędzy 19-21 stopni. trzeba również zadbać o odpowiednia wilgotność powietrza i częste wietrzenie, aby pozbyć się wydychanych przez dziecko wirusów.

Wieczorem przed położeniem maleństwa do łożeczka przygotowuję ciepłą kąpiel z dodatkiem olejków eukaliptusowych przeznaczonych specjalnie dla dzieci przeziębionych firmy Penaten.
Nie jestem zwolenniczką smarowania małych dzieci olejkami na noc, gdyż taki mocny zapach towarzyszący dziecku podczas snu może wyrządzić wiecej szkód niż pożytku.
Przygotowuję lekkostrawny posiłek na bazie warzyw, rosołków i owoców , przeważnie jest to coś co dziecko lubi.
Poświecam maleństwu wiecej czasu niż zwykle , gdyż podczas choroby bardziej mnie potrzebuje. A gdy pojawia sie już gorączka powyżej 38,5 stopnia podaję IBUM

Odnośnik do komentarza

Oj kochani, u mnie to prawdziwy maraton. Moja córeczka to prawdziwy wulkan energii, którego ciężko, okiełznać jak jest zdrowy, a co dopiero jak przeziębiona... Kilka dni temu doświadczyła przeziębienia. Już w nocy czułam, że coś jest nie tak, ciężko oddychała, miała lekki kaszelek. Rano już była zachrypnięta i miała stan podgorączkowy, a do tego pojawiły się zachowania, które moja trzylatka ma tylko przy przeziębieniu. A mianowicie po pierwsze czułam się jak drzewo, do którego przyrosła "mała, słodka huba", miałam ją ciągle przy nodze :). Po drugie ciągłe, wybuchy płaczu bez powodu np; "Mamo, a tata siedzi", "Mama, a tu przeleciała mucha" itp. No i wreszcie po trzecie moja niuńka wysłała tatę do apteki po "jej syropek". UUU to już wiedziałam, że to nie przelewki, napisałam mężowi listę i skierowałam w kierunki apteki. Po południu, był brak apetytu na obiadek, więc zabawa: "a teraz, za mamę, za tatę...." i tak całe drzewo genologiczne :) Popołudnie minęło nam dosyć spokojnie, ale za to później pojawiła się gorączka, córeczka upomniała się o swój malinkowy syropek, podałam jej IBUM. I tak oto z mężem pełniliśmy warty przy naszym małym skarbie, tuliliśmy ją, czytaliśmy i opowiadaliśmy bajki. Tańczyliśmy, skakaliśmy, nawet się turlaliśmy :) Tylko by nie płakała i nie była smutna. Po czterech godzinach od podania syropku, przykleiłam małej jeszcze plaster chłodzący, by było jej lżej. Mąż już przysypiał, na dywaniku koło jej łóżeczka, w końcu było już po 23. Ja w takich sytuacjach dostaję jakieś dodatkowe siły, więc jeszcze czuwałam, aż małe oczka się w końcu zamkną i będzie odpoczywać. Kiedy już w końcu zaśnie przeważnie czuwam i słucham czy wszystko ok. Wszyscy się za mnie śmieją, ale jak ma być inaczej przecież ona jest moim najcenniejszym skarbem, moim żywym sreberkiem. Dlatego na ten maraton: przeważnie dwu, trzydniowy, z mężem dawkujemy wszystkie nasze siły. A potem odpoczywamy kilka dni :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Nie panikuj!
Jeśli mamy powyżej 38,5 st. C to możemy przystąpić do zbijania temperatury, najlepiej domowymi sposobami.

Sposób pierwszy - zimne okłady na głowę lub kark. Wzięcie prysznica w chłodniejszej wodzie powinno pomóc.

Herbaty ziołowe np.: z lipy. Powinno się wypić napar chłodniejszy, po czym jak najszybciej udać się do łóżka.

Jeśli wysoka temperatura nie ustępuje pomimo naszych działań, sięgnijmy po leki dostępne w aptece.
Dotyk

Dużo płynów

Komfort pacjenta

Okłady z lodu lub zimnej wody

Chłodne kąpiele

Okłady z plasterków surowego ziemniaka lub cebuli

Najlepsze sposoby to te które są bezpieczne, :nauczycielka: i domowe, jeżeli nie pomagają dopiero sięgam po leki przeciw gorączce

http://kasiulekkochany.blogspot.com/
https://www.askgfk.com/reg/?x=3ff209391f25bf53fec73e5eb7c43b65&srcid=253
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/16417c78.gif
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/bf8b6de6.gif

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/428_20120206_085839.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Akurat jestem w temecie bo moj maly szkrab troszke goraczkuje ze wzgledu na zabkowanie.
Wczesniej dawalam mu Syrop pna goraczke a teraz odkrylam plastry Ibum Ice i wystarczy ze przykleje malemu na czolo i po kilku godzinacz goraczka przechodzi ( wiem ze to nie powinno zbic goraczki tylko pomoc schlodzic ale u Nas to Dziala i goraczka zchodzi po ok 1 godzinie) - troche marketingu ale to dziala!!
Oprocz tego staram sie by malenki duzo pil, by jego pokoj byl wywietrzony przed snem, oraz robie mu wywar z szlwi oraz dodaje swierzed do posilkow:) Oraz staram sie by nie byl przgrzany ubieram lekko to pomaga zbic goraczke, na noc nacieram stopki i plecy olejkiem rozgrzewającym.
A przdewszystkim DUZO SNU
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Kiedy Ola marudna się robi,
wiem, że gorączka nadchodzi.
Ręką najpierw sprawdzam czoło,
jeśli gorące - nie robi się wesoło.
Po termometr szybko sięgam,
sprawdzam, mierzę i się lękam,
by powyżej 38 temperatura nie skoczyła,
by się córka nie męczyła.
Kiedy jednak nieuchronnie słupek rtęci się podnosi,
muszę o wszystko prosić:
"Weż Ibum-ik, on pomoże,
po nim poczujesz się dobrze,
Wypij herbatkę, wodę lub soczek,
połóż się pod ciepły kocyk.
Nie płacz, zaraz będzie lepiej,
mama się przytuli do Ciebie".
I zawsze moje sposoby pomagają,
wszystkie choróbska od Oli uciekają!

Odnośnik do komentarza

U mojej córci rozpoznaję przeziębienie po kaszelku i katarze oraz ciepłym czole.
Kaszelek aby minął podaję jej syropek najlepiej prawoślazowy i oklepuje plecki nacierając balsamem i spirytusem.
Katarek mija po kropelkach i maści majerankowej, Weronika nie umie wydmuchać jeszcze katarku także odsysamy go gruszką.
Podwyższona temperatura wiem ze mojej córci organizm sam walczy z infekcją, czekam i sprawdzam co jakiś czas czy rośnie lub maleje.Kiedy rośnie i jest 38 lub więcej podaję jej dawkę leku przeciwgorączkowego,np. IBUM i czekamy na wyniki.Temperatura się nie obniża, kąpię małą w letniej wodzie i robię kompresy na czoło.Kiedy temperatura się utrzymuje małej podaję jeszcze jedną dawkę leku.Kiedy nie ma rezultatów idziemy do lekarza, gdyż to może być coś bardziej poważnego niż tylko przeziębienie.
Oprócz objawów widocznych jak katar i kaszel u Weroniki nie widać przeziębienia, gdyż jest zawsze uśmiechnięta i chce się bawić, jedynie gdy ma chore gardełko to mniej je ale za to podaję jej dużo picia wody niegazowanej, lub soki nie podaję wtedy mleka ani produktów mlecznych gdyż wzmagają gorączkę i doprowadzają do wymiotów.

Mój Blog http://57-402.blogspot.com/

http://cap41.caption.it/12209/captionit2154523123D32.jpg http://s2.pierwszezabki.pl/036/0360309612.png?6042
http://s2.suwaczek.com/201004191565.png
http://s5.suwaczek.com/20090725580117.png :)

Odnośnik do komentarza

Moja 22 miesięczna córeczka jak do tej pory poważnie nie chorowała, przebyła jedynie tzw. „trzydniówkę”
Kiedy dziecko zaczyna gorączkować rodzice nie powinni popadać w panikę. Gorączka u dziecka świadczy o tym, że organizm podjął walkę z chorobą.

Oto moje skuteczne sposoby na ulżenie dziecku w czasie wysokiej temperatury; które sprawdziły się u mojej córki która miała „trzydniówkę”
+ Pomiar temperatury na czole( termometr bezdotykowy) lub pod pachą dziecka
( termometr bezrtęciowy)
+ Kąpiel ochładzająca o temperaturze o 1-2 stopni niższej od mierzonej gorączki
+ Odpowiednie nawodnienie organizmu poprzez podanie do picia czystej wody, naturalne i rozcieńczone soki owocowe, owocowo-warzywne
+ Stosowanie naparów ziołowych z kwiatu lipy, bzu czarnego, ziela skrzypu, kwiatu rumianku czy owocu malin
+ Wilgotne okłady na czoło, klatkę piersiową ,pachwiny dziecka- pieluszką zwilżoną w letniej wodzie
+ Okład z liści kapusty na czoło dziecka
+ Podanie leku przeciwgorączkowego w syropie lub czopku
+ Regularne wietrzenie pokoju dziecka jak i całego mieszkania
+ Ubranie dziecka powinno być lekkie
+ Nawilżanie powietrza w pokoju dziecka poprzez nawilżacz lub powieszenie na kaloryferze mokrych ręczników
+ Stała obserwacja dziecka w tym kontrola oddechu, tętna czy świadomości
+ Dania należy przygotować produktów łatwostrawnych, a jednocześnie o dużej wartości odżywczej ( najlepiej jest unikać smażenia potraw i postawić na gotowanie, duszenie oraz gotowanie na parze), należy podawać małe porcje, ale często
+ Regularna zmiana piżamki i pościeli
+ Zapewnienie dziecku spokoju, bezpieczeństwa i odpoczynku

Należy pilnie skontaktować się z lekarzem lub wezwać pogotowie jeśli mimo zastosowanych metod gorączka sięga 40 stopni, występują cechy odwodnienia czy drgawki.

Jeżeli dziecko nie jest zbytnio osłabione gorączką staram się zorganizować mu spokojne zajęcia takie jak: rysowanie, czytanie, oglądanie bajek, układanie puzzli, lepienie z modliny

Najważniejsze w tych wszystkich czynnościach jakie wykonuję przy dziecku w czasie gorączki jest miłość okazywana córce czy to przez słowa, czyny, głaskanie, przytulanie czy wspólnie spędzony czas.

Oto moje sposoby by ochronić dziecko przed zachorowaniem:
- Regularne wietrzenie pokoju dziecka jak i całego mieszkania
- Nawilżanie powietrza w pokoju dziecka poprzez nawilżacz lub powieszenie na kaloryferze mokrych ręczników
- 2-3 razy w ciągu dnia wychodzę z córką na spacer niezależnie jaka jest pogoda, czy +30 stopni w lecie czy jak teraz -25stopni
- ubieram dziecko odpowiednio do pogody i panującej temperatury na dworze ( w lecie będzie to chusteczka na głowę i ubranka z delikatnej bawełny lub lnu , a w zimie na cebulkę)
- optymalna temperatura w mieszkaniu to 21stopni w dzień , a 19-20 stopni nocą
- dbam o prawidłową dietę dziecka ( świeże warzywa i owoce pochodzące z przydomowego ogródka i sadu, bogate w witamy C, dużo mięsa, ryb i nabiału w postaci jogurtów naturalnych czy kefirów)
- przestrzeganie kalendarza szczepień
-nie pozwalam by w obecności córki ktoś palił papierosy
- w lecie i wiosną śpimy przy uchylonym oknie, a w zimie lekko je rozszczelniamy
- jeśli wychodzę z córką na spacer stosuję krem ochronny na skórę dziecka
- stworzenie optymalnych warunków do snu w nocy i drzemki w ciągu dnia
- dwa razy do roku całą rodziną wyjeżdżamy na parę dni na łono natury, czy to w góry czy nad morze
-częste wietrzenie pościeli na dworze
-staram się nie zabierać dziecka tam gdzie występują duże skupiska ludzi (targ, centrum handlowe)
- zimą serwuję córce rozgrzewające zupy np. rosół z kury i warzyw, krupnik
-w lecie serwuję córce zupy owocowe np. z truskawek, sok ze świeżo wyciśniętych owoców czy warzyw
- izolacja córki od osób chorych
- podawanie jako przekąski surowych warzyw i owoców, surówek z kiszonej kapusty czy kapusty kwaszonej
- częste mycie zabawek a także wynoszenie je w zimę na świeże powietrze

Budując odporność u dziecka musimy pamiętać o jednej z najważniejszych kwestii.
O witaminie M czyli miłości.

http://www.suwaczki.com/tickers/bfareepd9xnhhr2v.png

Odnośnik do komentarza

Ze względu na wadę serduszka , mamy ograniczone sposoby leczenia przeziębienia.Ale z tych co stosujemy sok z aronii , od zawsze stosujemy probiotyki, nacieramy nóżki maścią rozgrzewająca. niezastąpione są także inhalacje z soli fizjologicznej.
Gorączka jest częstym towarzyszem mojego Synka,na początku podajemy syropek z grupy ibuprofenu akurat Ibum jest najtańszym z tej serii, naprzemiennie z paracetamolem. Ale są momenty że lekarstwa nie dają sobie rady z ta gorączką wtedy robiąc zimne okłady na wątrobę można w miare szybko i skutecznie obniżyć gorączke.Ten narząd jest bardzo mocno ukrwiony w organizmie przez co szybko spada gorączka.Kiedy byłam z synem w szpitalu na i gdy nie działały leki,albo na krótko lekarze kazali kłaść okłady pod pachy i na wątrobę,nigdy na glowę bo można przeziębić zatoki.

Moje największe szczęściehttp://hubertdluski.dbv.pl

Odnośnik do komentarza
Gość tatus 2010

Katar i wysoka gorączka to pierwsze symptomy przeziębienia moich dwóch 3letnich córeczek.

Katar
+ oczyszczanie noska z zalegającej wydzieliny poprzez wydmuchanie kataru
+ nawilżanie śluzówki wodą morską
+ nawilżenie powietrza w pokoju córek poprzez rozwieszenie mokrych ręczników na grzejniku
+ częste wietrzenie całego mieszkania
+ częste podawania picia
+ używanie chusteczek jednorazowych
+ oklepywanie plecków
+ inhalacje z soli fizjologicznej
+ ubranie lekkie i przewiewne
+ podawanie witaminy C w kropelkach

Gorączka
Przy wysokiej gorączce córki są senne, marudne, nie chce się bawić, na twarzy pojawiają się rumieńce, nie chcą jeść ani pić. Mają gorące czółka , całe ciało i oczka błyszczące.
Oto rady jakie stosuję u swoich pociech by ulżyć im w czasie gorączki:
- sprawdzam temperaturę na czole dziecka
- staram się nie dopuścić do drgawek gorączkowych poprzez chłodne okłady na szyję, czoło, pachwiny i brzuch lub kąpiel ( woda powinna mieć temperaturę tylko o dwa stopnie niższą od ciepłoty ciała dziecka w czasie gorączki) , a jeśli temperatura nie spada podanie leku przeciwgorączkowego w zawiesinie
- częste nawadnianie dziecka poprzez podanie często i w małych ilościach niskozmineralizowanej wody lub słabej herbatki ziołowej lub owocowej w temperaturze pokojowej
- częsta zmiana piżamki dziecka i bielizny pościelowej
- podawanie lekkostrawnych posiłków
- częste wietrzenie pokoju dziecka, a także przykręcenie o kilka stopni kaloryfer (prawidłowa temperatura w pokoju dziecka powinna wahać się w granicach 20 stopni C)
- częsta kontrola pomiaru temperatury
- stała obserwacja dziecka
- jeśli mimo zastosowanych metod gorączka nie ustępuje kontakt z lekarzem

Oto moje sposoby by zapobiec dalszemu rozwojowi choroby:
1) przede wszystkim nie przegrzewam dzieci
2) codzienne spacery na dworze
3) stosowanie kosmetyków ochronnych na ciało dziecka czy to w zimę czy w lecie
4) podawanie do picia wody z dużą ilością soku z cytryny
5) dieta obfitująca w dużą ilość świeżych owoców i warzyw, mięsa, ryb, nabiału
6) śmiechoterapia czyli jak najczęściej zachęcam córki do śmiechu
7) dbanie o porządek w mieszkaniu, ale bez przesady, dziecko musi mieć styczność z kurzem jak i zwierzęciem
8) częste mycie rąk
9) picie domowej roboty kompotów, soków
10) odpowiednia ilość godzin snu dzieci

Najważniejsze w tym wszystkim jest miłość okazywana córkom czy to przez słowa, czyny, głaskanie czy przytulanie, wspólnie spędzony czas.
Szczęśliwe dzieci to i szczęśliwi rodzice

Odnośnik do komentarza

W naszym przypadku pytanie jest trafione w dyszkę... wczoraj nasz synuś miał urodzinki i planowaliśmy jak je spędzimy od 2 tygodni mieliśmy wielkie plany aż tu nagle "przeziębienie" go dopadło. Zaczęło się u niego jak zawsze
- spocona główka
- wiercenie się podczas snu
- w dzień marudzenie
- pokasływanie
- bezbarwny lejący się z noska katarek
Od razu przenoszę dziecko do innego pokoju, otwieram okno wietrze porządnie pokój w którym dziecko przebywa, mierze temperaturę, jeśli maluch nie ma gorączki a na dworze nie jest wietrznie staramy sie mimo wszystko spacerować lub przynajmniej przewietrzyć się na balkonie. niestety tym razem temperatura się pojawiła więc ze spaceru nici ale w takim przypadku robię dzieciaczkowi letnie (nie zimne) okłady na brzuszku, karku i czole.
Dzięki wietrzeniu pomieszczeń, dziecka i podawaniu tranu zapobiegamy dalszemu rozwojowi choroby.

http://dcmf.daisypath.com/A0qCp1.png

http://www.suwaczek.pl/cache/840ab5a15f.png

Odnośnik do komentarza

U nas niestety bardzo ciężko zapobiec dalszemu rozwojowi przeziębienia, córka od kiedy skończyła 3 latka i poszła do przedszkola to na okrągło choruje, wszelkiego rodzaju domowe sposoby były już na niej wypróbowane, czasami pomagały, a czasami niestety skutki były marne. Moja Kianga chorowanie przeważnie zaczyna od kaszlu więc pierwszym ratunkiem dla niej jest syrop z cebuli i z miodu lub syrop z liści laurowych, standardowo idzie w ruch herbatka malinowa i sok z aronii. Po kilku dniach podawania takiej bomby witaminowej jeśli jest poprawa to super...sukces odniesiony i podawania domowych specyfików ciąg dalszy:Śmiech::Śmiech: ale...jeśli nie ma widocznej poprawy to nie bawię sie sama w lekarza i idę z córką do prawdziwej pani doktorki i albo pani doktor przepisze jakiś syrop albo zaczyna się ciężka artyleria...czyli strzał z grubej rury...antybiotyk:frown: bardzo staram się nie dopuszczać do sytuacji, kiedy córka musi wziąć taki silny lek no ale niestety przedszkole zamiast ułatwić nam sprawę w opiece nad dzieckiem to trochę wychodzi nam bokiem, no i córcia praktycznie co po chorowaniu pójdzie do przedszkola to zaraz łapie jakąś infekcję:frown: staram się ją odpowiednio ubierać, ani nie za lekko ani nie za grubo...w tygodniach, a raczej dniach, jak jest zdrowa obowiązkowo spacery i świeże powietrze...cóż może to taki wiek i musi swoje odchorować:ehhhhhh:

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

Pierwszym objawem zwiastującym przeziębienie u mojego 4 letniego synka jest gorączka, a następnie kaszel.
Jeśli gorączka przekracza 38,5 stopni robię synkowi zimne okłady na czoło, kark i pachwiny jak również letnią kąpiel, jeśli to nie pomaga to podaję środek przeciwgorączkowy dla dzieci czy to w czopku czy w zawiesinie. Często zmieniam mu piżamkę, podaję coś do picia( sok malinowy, napar z suszonych malin), wietrzę całe mieszkanie a także obserwuję dziecko pod kątem oddechu, świadomości, tętna.
Jeśli chodzi o kaszel to podaję synkowi do picia 3 razy dziennie syrop z cebuli, a także na obiad zamiast ziemniaków kaszę jaglaną bo jak wiadomo zmniejsza ilość śluzu w organizmie przez co łagodzi kaszel.

By zapobiec dalszemu rozwojowi choroby:podaję dziecku produkty zawierające dobre kultury bakterii: kefir, jogurt, kiszone ogórki; dbanie o higienę rąk dziecka jak i pozostałych domowników, nie przegrzewanie dziecka, urozmaicony jadłospis, szczepienia ochronne, tran z rekina, pilnowanie by syn się wysypiał, wietrzenie mieszkania kilka razy dziennie, nie pozwalanie gościom, domownikom całowania dziecka w usta, dbanie o higienę osobistą i zęby dziecka.

Odnośnik do komentarza

Najczęściej choruje mój najstarszy syn i chyba przez nadużywanie antybiotyków we wczesnym dzieciństwie nie pojawia się u niego gorączka przy infekcjach.
Nauczyłam się jednak wypatrywać pierwszych objawów choroby.
Zazwyczaj są to plamy na języku, czyli tzw. język geograficzny, który robi się taki 2-3 dni przed infekcją. Teraz taż wiem, że jak zaczyna pociągać nosem ,nawet tak delikatnie to muszę mu zaaplikować krople do nosa i odpowiedni syrop, który wysusza nos. Od tego czasu, gdy reaguję bardzo wcześnie infekcja jest krótka i przeziębienie nie ciągnie się całą zimę i nie wysłuchuję po nocach tych ciągłych suchych kaszelków.
Sposobem na córcię przy przeziębieniach jest podanie czegoś rozgrzewającego do picia, wcześniejsze położenie spać.
Najmłodszego przy katarach smaruję olejkiem kamforowym - klatkę piersiową i spody stóp. Będę się też starała się karmić go piersią chociaż do 2,5 roku życia, by dostarczać mu przeciwciał odpornościowych.

http://www.suwaczek.pl/cache/076e64a5fa.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6ddfb68d8d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/c228a006ea.png

Odnośnik do komentarza

W imieniu swoim i całej "rzeczpospolitej mam" ja Kobieta-mama o nicku paulina0077 oświadczam, że poddaję się dobrowolnej pomocy mojemu szkrabowi w zwalczeniu przeziębienia i gorączki (tj. od dnia wystąpienia do ustąpienia objawów) o następującej treści: ja kobieta nicku wspomnianym wyżej, świadoma swoich obowiązków, zobowiązuję się walczyć z wysoką gorączką i przeziębieniem. O tym że dziecko jest zainfekowane paskudnym wirusem, świadczą takie symptomy jak: córcia jest marudna, grymaśna, ma totalny brak apetytu,co u niej zdarza się rzadko, zaczyna często kichać, ma zatkany nos, nie chce się bawić,nie chce wychodzić na dwór, jest rozdrażniona,ospała, oddychania przez usta przez to ma wysuszone usta.Staram się wtedy nawilżać powietrze w domu, poświęcać córci jak najwięcej czasu, czytając jej ulubione bajeczki, tulić ją i lulać na hamaku.Choć w małym stopniu poprawia jej to nastrój, ale choroby nie zwalcza. W związku z tym wytaczam wojnę przeziębieniu i gorączce z zastosowaniem leków przeciwgorączkowych w przypadku temperatury 38,5 - 39 stopni. Najlepiej sprawdza się IBUM. Następnie podaje córci dużo płynów, jednym z nich jest napar z owoców malin: 2 łyżki suszonych owoców malin zalewam szklanką wrzątku i przykrywam na 10 min, po czym przecedzam i dodaję łyżkę miodu. Na ustąpienie kataru stosuję sprawdzony preparat Nasivin, wiem że on nie wysusza śluzówki. Do słoiczka z gorącą wodą wlewam kropelki inhalacyjne lub tymianek i tak inhaluje córcie.Używam również pieluch do zrobienia zimnych kompresów na czoło i nogi.Sprawdzonym syropkiem na kaszel jest według receptury mojej babci syrop z cebuli,czosnku i miodu, który się podgrzewa i jest gotowy do podania.Plecy i gardełko smaruję maścią Pulmex dla dzieci.Ostatnim odkryciem był plasterek, który postawił mała na nogi.Bardzo ważna jest profilaktyka oraz systematyczna stymulacja odporności dziecka.Od małego nawet w paskudną jesienną pluchę wychodzimy na spacerki, aby uodpornić córcie. Oczywiście ubieramy ją stosownie do pogody, aby nie było jej za zimno ani za gorąco. Dieta naszej córci bogata jest w owoce i warzywa, dobrym nawykiem który córeczka podłapała od dziadka jest jedzenie cebuli i kiszonej kapusty co mnie bardzo cieszy, ale również podaje jej witaminki.Oświadczam również, że w walce z przeziębieniem będę wytrwale walczyła aż ustąpią wszystkie objawy i córeczka będzie tryskać energią i zdrowiem.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Kiedy moja Gabrysia zaczyna chorować(katar,kaszel,gorączka) staje się markotna,nie chce jeść(tylko pije soczki i herbatki),jest senna,płaczliwa,często na dobę przed chorobą ma luźniejsze kupki.
Przy katarze stosuję Nasivin i często proszę by mała wydmuchiwała nosek,przy kaszlu daję Ambrosol i oklepuję plecki(na noc plecki i klatkę piersiową smarujemy Pulmex'em Baby) przy temperaturze stosuję syropki typu Paracetamol lub Ibum lub czopki Nurofen,ochładzam czółko mokrą,chłodną pieluchą lub kąpię Gabi w chłodniejszej niż zwykle wodzie.Zazwyczaj to pomaga,jeśli temperatura utrzymuje się dłużej niż 3 dni jedziemy do naszej pani dr.
Na Gabrysię kojąco działa też jej ulubiona lala Zuzia,przytulanka-mamusiowy szalik z frędzlami i bajka Mała Księżniczka :)

Odnośnik do komentarza

Napiszcie jakie oznaki przeziębienia występują u Waszego szkraba i co robicie, by zapobiec dalszemu rozwojowi choroby?

Synek najczęściej od razu ma stan podgorączkowy,nie chce jeść,bawić się,czytać książek czy nawet oglądać ulubionej bajki,ma kaszel i oczywiście paskudny katar,od tego u nas się zaczyna,a temperatura bardzo szybko mu skacze w górę.Cały dzień spędzam wtedy przy synku,nie ma ochoty na nic,więc próbuje go czymś zająć żeby zapomniał,że coś go boli,podaję dużo płynów(sok malinowy i herbatkę z cytryną),szykuję ulubione jedzenie bo wiem ,że wtedy chociaż "dziubnie" troszkę(najlepszy jest pyszny rosołek).Jeśli ma ochotę leżeć ze mną w łóżku to zabieramy ze sobą książeczki i zabawki i tam się bawimy. Najważniejsze w walce z gorączką jest dokładne zmierzenie temperatury i jej kontrolowanie i pilnowanie by temperatura nie przekroczyła 39C.Na kaszel mam w domu świetny syrop z miodu ,który zawsze pomaga.Synek jeszcze nie potrafi wydmuchać noska dlatego oczyszczam mu go solą morską a jak trzeba to używam fridy.Przygotowuję okłady z zimnej ale nie lodowatej wody by obniżyć temperaturę ciała.W kresie grzewczym kładę pieluchę na kaloryfer ,stawiam tez gdzieś na biurku czy szafce garnek z gorąca woda (z dala od synka by na siebie nie wylał),do której wkraplam kilka kropelek olejku eukaliptusowego co świetnie pomaga w swobodnym oddychaniu,czasami taką jedną kropelkę olejku nakładam też na poduszkę synka .Oczywiście gdy temperatura staje się coraz większa podaję lek przeciwgorączkowy ,u nas jest troszkę z tym problem zawsze i musimy na zmianę podawać dwa leki ,tak nam zalecił lekarz już kiedyś bo ciężko jest zbić temperaturę synowi.Zdarza się ,że i to nie pomaga wtedy mam czopki,które też świetnie pomagają.Aby nie ryzykować rozwoju choroby nigdzie z dzieckiem nie wychodzę,no chyba ,że to już trwa dłużej (jakieś 3 dni)to tylko do lekarza.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5st5odrwptinvt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5edxrwil1g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w0at7ddlooy6x3b3.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwa

Odnośnik do komentarza

Za oknem zaczyna robić się coraz cieplej,a my coraz więcej czasu spędzamy z dziećmi na świerzym powietrzu.W związku z tym zaczynają się też wiosenne przeziębienia.Niby słoneczko tak pięknie grzeje,a tu gdzieś z boku zawieje wiaterek na troszkę zgrzanego malucha i przeziębienie gotowe.Ja mam dwóch pędziwiatrów:21 m-cy i 7 lat.Przeziębienie nie jest nam obce ,własnie obydwaj :
*mają katar-gile po pachy i nos czerwony
*brak apetytu- u moich głodomorków to juz zwiastun choroby
*kaszel-dudnią jak na bębnach
*ból gardła
*temperatura-37.5 u młodszego
A radzimy sobie tak:
1.NA KATAR
Inhalacje z majeranku-dla maluchów
Do małego rondelka wlewam wodę,do tego dodaję łyżeczkę sody ,łyżkę majeranku.Kiedy wszystko się zagotuje zmniejszam ogień tak aby para unosiła się w powietrzu.Biorę synka na ręce ispaceruję z nim jak najbliżej pary aby mógł sobie pooddychać,przez jakieś 15 min.Robimy tak 2 razy dziennie.
Inhalacje dla starszaków
Do miski wlewam gorącej wody dodaję kilkan kropel olejku eukaliptusowego,tymiankowego bądz sosnowego w zależnosci jaki posiadam.Sadzam starszego synka przyb stole nad miską,nakrywam mu głowę recznikiem i oddycha nad tą parą.
Robimy też inhalacje z soli fizjologicznej ,albo po prostu wpuszczam im wodę morską 3 razy dziennie.
Smaruję też chłopcom plecki i klatkę piersiową maścią Pulmex baby(można juz od 7 m-ca).Jest bardzo fajna ,pomaga dziecku lepiej oddychać gdy ma zatkany nosek.
2.NA KASZEL
Olkepujemy plecki
Składam rękę w tzw.łódeczkę ,synka kładę na kolanach głowa w dół .Oklepywanie pomaga pozbyć się zalegającej wydzieliny w oskrzelach.Starszy synek zawsze ma mokry kaszel,aż mu się w srodku gotuje i oklepywanie bardzo mu pomaga.
Syrop z cebuli.
3 cebule kroję w talarki,dodaję łyżeczkę miodu ,2 łyżeczki cukru i 2 ząbki czosnku drobniutko pokrojonego.Przykrywam i daję w ciepłe miejsce.Jak puści sok ,daję chłopcom 2 razy dziennie po łyżeczce.Jest znakomity na kaszel i działa wykrztuśnie.Kochane robale ,że też chcą go pić:)
NA BÓL GARDŁA
Bolące gardełko styarszy synek płucze wodą z solą i wodą utlenioną.Lepsze niż wszystkie tabletki do ssania.
NA GORĄCZKĘ;
Kompresy na czoło i łydki
chłodna kąpiel
cherbatka z lipy,malinowa,generalnie chodzi o to żeby dziecko dużo piło
IBUM-gdy powyższe metody nie przynoszą rezultatów
PASTA CZOSNKOWA
Robię ją dla całej rodziny ,gdy tylko zaczynamy kichac i prychać.Czosnek to naturalny i skuteczny antybiotyk.
4 czosnki przeciskam przez praskę,dodaję troszkę startego żółtego sera,łyżkę masła i wszystko dokładanie mieszam.Smarujemy tym kanapeczki,ale dodaję też czosnek do zupki,kotletów czy sałatek bo młodszy synek niezbyt chce takie kanapeczki jeśc.
MLEKO Z MIODEM
Bardzo dobrze działa na przeziębienie i infekcje gardłowe.Do kubka gorącego mleczka dodaję łyżkę miodu i wciskam sok z cytryny.Starszy synek wypija zawsze na noc.

Poza tym daję chłopcom 2 razy dziennie po 10 kropelek witaminki C.
Chodzimy na długie spacery ubrani na cebulkę,
wietrzymy dobrze mieszkanie,
jemy dużo owoców i warzyw
i nie martwimy się przeziębieniem ,przecież w końcu minie.

Odnośnik do komentarza

Moje córeczki ukochane
tej wiosny były już poprzeziębiane.
Najpierw starszej z noska zaczęło kapać
aby potem kaszel złapać.
Zaraziła Natalkę małą
i teraz obydwie katarek mają.
Alicji i Natalce nosek nawilżamy
ze starszą często nosek dmuchamy
u 4-miesięcznej nosek nawilżamy
a potem fridy używamy
robimy często inhalacje z soli
bo żadna z nich się jej nie boi
potem plecki oklepujemy
i często się śmiejemy
smarujemy pod noskiem maścią majerankową
żeby mogła oddychać ze swobodą maluszkową
przy temperaturze obu Ibum malinowy podajemy
bo gorączkę i ból tylko z nim zniwelować możemy
często pokoje wietrzymy
bo wierzymy, że świeżym powietrzem też je wyleczymy
aby więcej dziewczyny nie chorowały
starszej-owocy, warzyw dostarczamy
młodszej-pierś mamy podkładamy
obie na spacerki zabieramy
dobrze ubieramy
i do słoneczka się uśmiechamy

Odnośnik do komentarza

Napiszcie jakie oznaki przeziębienia występują u Waszego szkraba i co robicie, by zapobiec dalszemu rozwojowi choroby?

Corka bardzo rzadko mi choruje - takze cieszy mnie to ::):

Ale u synka szybciej wiem ze jest chory. Poznaje to przedewszystkim po rumiencach na twarzy. Zwykle gdy zaczyna sie choroba głównie gorączka - Junior dostaje takich rumiencow na całej twarzy plus na brodce - tak jakby miał obtarte od smoczka i sliny. Zwykle przy przeziebieniach jest katar wiec czyscimy nosek woda morska, rzadko czyszcze gruszką - bo to powoduje wiecej katarku. Staram sie małego klasc wyzej tzn głowa wyzej niz pupa (pod katem) tak aby mu sie lepiej oddychało. Gdy pojawia sie gorączka - dajemy czopka, syrop czesto zamiast lądowac w brzuszku laduje na kocyku. Daje witaminki, staram sie duzo wietrzyc mieszkanie. Zwykle konczy sie to tak ze temperature Junior ma 2 dni, a katar ledwo 4 dni wiec niepotrzebne Nam są inne lekarstwa jak np. antybiotyki. Gdy mały nie ma temperatury - chodzimy na spacery, to rowniez pomaga Nam przy zapobieganiu dalszego rozwoju choroby. ::):

Odnośnik do komentarza

Witam,
objawy i zalecenia jak w poniższym wierszu:

Grypa – wiersz

Straszna grypa łazi po mnie,
Kaszląc przy tym nieprzytomnie,
Łazi po mnie – ale po co?
O co chodzi jej – lecz o co?
Jak pragnienie spełnić grypy?
Dać sok z malin? Napar z lipy?
Lub tabletkę aspiryny?
Może lubi witaminy?
Chowam głowę pod poduchę –
Łazi mi za lewym uchem,
I po czole wściekle tupie,
Aż mi strasznie w głowie łupie!
Od jej chuchu drga powietrze,
I rtęć kipi w termometrze,
Bez pytania, bez pukania,
Choć stanowczo jej zabraniam,
Wciąż uparcie po mnie łazi!
Chyba nie chce mnie zarazić?!
O co chodzi jej – lecz o co?
Łazi po mnie – ale po co?
(autor:Małgorzata
Strzałkowska)
KK pozdrawiam

kkarola

Odnośnik do komentarza

Ból się skrada i gorączka,
Ciepła głowa, ciepła rączka
I poliki rozpalone, oczka chore i zmęczone.
"Nie" frykasom, "nie" deserkom,
Nawet pije z wielką męką
Markotka i maruda mała u nas w domku zamieszkała.
Nic nie cieszy, nic nie bawi,
Za to przeziębienie dławi.
Lecz my na to sposób mamy,
Sposób mamy i też babci, żeby pomóc chorej żabci:
Wnet gorączkę obniżymy, no i nosek udrożnimy
Najpierw syrop (pewnie Ibum), potem poczyścimy fridą
Nos odetchnie, żar odpuści
My na laurach nie spoczniemy i chorobie "nie" powiemy.
W tym pomoże nam z pewnością eliksir przygotowany z łatwością:
troszkę mleka, kapkę miodu - okraszone miłością
I w ten oto sposób z przeziębieniem wygramy z pewnością!

http://i6.glitter-graphics.org/pub/1170/1170326f9p6i1etq7.gif

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Kiedy nadchodzi wirus z armią bakterii i zarazków wiem o tym wcześniej, bo moje dziecko zaczyna marudzić, jest apatyczne, nie chce się bawić i spać. Zaraz za nimi wkracza katar i gorączka i już wtedy wiem, że czekają nas nieprzespane noce i płacz, bo z noska leje się katar a córka nie potrafi jeszcze dobrze go wydmuchać. Nosek staje się czerwony i piecze i powoduje rozdrażnienie i drażliwość. Oprócz leków na obniżenie gorączki zakupionych w aptece, pomaga herbatka z kwiatów lipy oraz sok z malin z domowego sadu, który przygotowuję każdego roku z myślą o zimie i przeziębieniach. Na kaszel stosuję także syrop z cebuli lub z czerwonego buraka. Przyznam jednak, że nie jest łatwo zachęcić dziecko do tych syropków. Zdecydowanie woli maliny i lipę. Sprawdza się też ciepłe mleko z miodem wypite przed snem. Ze zdrowiem nie eksperymentujemy i kiedy domowe sposoby nie pomogą w początkowym etapie przeziębienia nie zwlekamy z wizytą u lekarza.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...