Skocz do zawartości
Forum

5-latka w łóżku z mamą...


kasica

Rekomendowane odpowiedzi

witam chciałabym sie poradzic co do mojej prawie 5 letniej córeczki, mianowicie córka spi ze mna od bardzo dawna, własnie sie dowiedziałam ze jestem w ciazy i tak sie teraz zastanawiam czy nie czas aby mała zaczeła sypiac sama? tylko jak jej to wytłumaczyc? jak przekonac zeby nie czuła sie odzucona.

http://s3.suwaczek.com/200706154865.png
http://s9.suwaczek.com/20080802310117.png
http://s10.suwaczek.com/201211211562.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dlohg7pwm4su1tha.png

Odnośnik do komentarza

Droga Mamo,

nie znam jednego,najlepszego sposobu na przenosiny do własnego łóżka. Każde dziecko na co innego zareaguje.
Jest wiele możliwości, po pierwsze można wykorzystać urodziny jako moment przenosin do własnego pokoju i łóżeczka. Wtedy warto aby to dziecko wybrało łózeczko, kolor ścian lub chociażby nalepki na ściany, albo nowa pościel, jeśli łóżko już jest.
Można także wykorzystać nowy rok szkolny, wakacje, wyjazdy itp. jako okazję do przenosin.
Po drugie, warto przygotować dziecko na ten wielki dzień, rozmawiać o tym, zrobić uroczyste przenosiny.
Można również poszukać lub stworzyć bajki poruszający ten temat.

A na koniec uzbroić się w cierpliwość. Jeśli córka a przede wszystkim Pani jest gotowa na zmiany to nie powinno być pielgrzymek do Pani łózka, jeśli nie, to może być etap przejściowy.
Jak reagować? Pewnością i wiarą w to, że Pani córka jest kompetentna do tego by poradzić sobie z uczuciami rozstaniowymi i gotowa do samodzielnego spania.

Pytanie czy Pani jest na to gotowa?

Pozdrawiam
Joanna Kruszyńska- Buryta

Odnośnik do komentarza

Temat bardzo podobny, więc postanowiłam się podłączyć.
Córka (3lata i 2m) już od dawna zasypia w swoim łóżku i pokoju, jednak od jakiś 2miesięcy zaczęły się nocne pielgrzymki do naszego łóżka. Czasami byłam zbyt zmęczona żeby ją odprowadzić i schemat się utrwalił:( Na dniach rozwiązanie a ja nie chce wylądować w małżeńskim łożu we czwórkę.
U nas zasypianie wieczorne polega na przeczytaniu książeczek a później siedzę aż córa nie zaśnie. Gdy córa przychodzi w nocy, odprowadzam ją, gdy bardzo oponuje tłumaczę że ma swoje łóżeczko, chwile przytulam i odprowadzam.Po odprowadzeniu córa żąda tej samej obecności (siedzenia w jej pokoju) jak przy wieczornym zasypianiu. Czasem trwa to chwilę czasem 1,5h, siedzenia na fotelu. Jak już jestem bardzo wymęczona a te 1,5h przeciąga się w nieskończoność (raz na 1,5tyg) pozwalam jej przyjść do naszego łoża i gdy zaśnie daje się bardzo ładnie odprowadzić "na śpiocha".
Dodam jeszcze że w dzień muszę odsypiać te nocne posiadówki i wtedy śpię razem z córką. Próbowałam żeby zasypiała sama ale wtedy nic z tego, a jak nie prześpi się w dzień to jest nieznośna, pada o 19 a później w nocy sa jeszcze częstsze wycieczki do mojego łóżka.
Próbowałam już trików z zmianami w wystroju pokoju. Może tą pościel kupimy razem? Próbowałam wkładać różne przytulanki do łóżka ale córa nie za bardzo się do nich przywiązuje. Chwalę ją rano dla taty jak nie zostaje w naszym łóżku zbyt długo, że tylko się na odprowadzaniu skończyło. Czy można dziecku proponować jakieś nagrody za przespane swoim łóżku bez siedzenia mamy ?
Co można jeszcze zrobić?

Odnośnik do komentarza

paczanga, warto się zastanowić, dlaczego córka, która nauczyła się spać w swoim własnym pokoiku i łóżeczku, nagle zaczęła pielgrzymować do łóżka rodziców? Czy stało się coś w życiu dziecka, co mogło spowodować, że nie chce spać sama we własnym pokoju? Może powodem są lęki dziecka? Proponowałabym po prostu porozmawiać z dzieckiem i zapytać, dlaczego wędruje w nocy do pokoju rodziców. Możecie też spróbować wybrać wspólnie nową bajkową pościel albo piżamkę, w której córeczka chętniej by zasypiała. Dobrym pomysłem są też wzmocnienia pozytywne, czyli właśnie pochwały i drobne nagrody za to, kiedy dziecko prześpi w łóżku bez konieczności siedzenia mamy. Osobiście jednak sądzę, że skoro dziewczynka wcześniej zasypiała sama i nie odbywała pielgrzymek do sypialni rodziców, a teraz niestety pojawił się ten problem, to musi być jakiś powód tego typu zachowań i trzeba go poznać. Dopiero wyeliminowanie tej przyczyny pozwoli na spokojny sen wszystkim domownikom. Zachęcam też do posłuchania porad Doroty Zawadzkiej: http://parenting.pl/portal/jak-oduczyc-dziecko-od-spania-z-rodzicami.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość mama_liwii

Witam serdecznie, ja również mam problem z naszą 5 letnią córką , od jakiegoś czasu zaczęła się bać praktycznie wszystkiego-kiedys była otwartą niczego nie bojącą się dziewczynką a od ok roku boi się niemal wszystkiego i rownież sama spać, na początku przychodziła do nas w nocy a my staraliśmy się ją odprowadzać czasami zmęczenie dawało za wygraną i spaliśmy we 3 , dziś sprawa wygląda o wiele gorzej gdyż nie pamiętam kiedy spałam z mężem , córka zasypia w naszej sypialni a gdy chcemy ją delikatnie przenieść budzi się i wpada w histerię, zasnąć też nie chce w swoim łóżeczku , nie mam pojęcia co jest przyczyną bo mówi tylko że się boi ale tych słów używa również gdy czegoś nie chce zrobić i tak jej wygodniej bardzo proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza

Witaj mamo_liwii!

Czy próbowała Pani pytać córkę, czego się boi? To mogłoby sporo wyjaśnić. Podejrzewam, że Pani córeczka przechodzi przez okres lęków rozwojowych, które miną, tylko potrzeba czasu i cierpliwości. Jeżeli nie zdarzyło się w życiu dziecka nic, co uzasadniałoby jego obawy i lęki przed samodzielnym spaniem, to prawdopodobnie są to lęki rozwojowe, które pojawiają się czasami u niektórych dzieci. Odsyłam do artykułów:
Lęki malucha
Lęki nocne u dzieci
Proszę postępować małymi krokami, nie zmuszać dziecka do spania samemu, bo taka terapia szokowa może przynieść więcej złego niż dobrego. Pomóc może też czytanie na dobranoc bajek terapeutycznych.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

mamoEmi, mam nadzieję, że okres przejściowych pielgrzymek do łóżka rodziców szybko się skończy i córeczka zacznie przesypiać noc sama w swoim łóżeczku ;) Proszę się uzbroić w cierpliwość i dopingować córkę w samodzielnym spaniu. Niech córka zauważy, jak mama i tata są dumni, że udało się jej przespać noc w swoim łóżku, że nie budziła rodziców w nocy. Niech to będą słowne komentarze, radość, pochwała. To na pewno będzie rodzajem pozytywnego wzmocnienia i motywacji dla córki, by spać samej. Życzę powodzenia i trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...