Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

To i ja się melduję :grin:

Kajka, dzieki za linki do filmów już ściągnęłam i się zbieram na odwage żeby zacząć ćwiczyć, aha mi tez cycki urosły ... niestety... bo i tak normalnie miałam dość konkretne a teraz to z kupieniem normalnego stanika ładnego to całkiem koszmar będzie mam rozmiar E/F :Kiepsko:

Co do kg to w ciąży przytyłam 11 i tyle już straciłam ale brzuch został więc ogólne wrażenie jest takie że wyglądam na duuuużo grubszą, ciągle mam 5-miesiąc i na wdechu chodzę :Zły: ciągle sobie mówię że zacznę ćwiczyć ale czasu mało i nie mam nawet chwili dla siebie a sama dietą tego zwisu nie pokonam :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny długo mnie tu nie było, jakos tak nie miałam czasu wejść.
Widzę , że zabieracie się do ćwiczeń , mnie jakoś entuzjazm opuścił ,co do zrzucania kg to zrezygnowałam ze słodyczy na razie jakoś mi wychodzi a co do ćwiczeń to mam meeeegggaaaaaa lenia :).
U mnie w domu mamy teraz bardzo wesoło , moja siostra urodziła dzidziusia w zeszłym tygodniu i teraz mamy w domu dwa bobasy plus jedna 4 latka ( siostra mieszka z nami w domu). Z tego wszystkiego wychodzą śmieszne sytuacje jak któryś płacze to musimy sie zastanowić który to heheh, w ogóle mylą nam się imiona , jest naprawdę zabawnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

Dejanira WOW! Masz czym oddychac :36_15_9:
No mi po pierwszej ciaży i karmieniu zmalały, a teraz są większe niż "pierwotne" że tak powiem. Rozmiar C i mi to baaaardzo pasuje. Chociaż jak tańczę zumbę to coś podskakuje i to jak mam stanik bez usztywnień potrafi bolec. Nigdy nie miałam z tym problemów.
A zumba naprawdę wciąga. Ja też miałam problem z brzuchem, ale już mi się ładnie "wciągnął" a teraz małe wybrzuszenie do opanowania.

Acha, jeśli zaczniesz cwiczyc, to najpierw min 10 minut rozgrzewki i rozciągania ciała. Ja niestety myśląc że to taniec- nie robiłam i bolą mnie ścięgna.... ale już skontaktowałam się z koleżanką zumbowiczką i bynajmniej wiem w czym problem. Nie robiłam rozgrzewki. I rozgrzewki do zumby też można znaleźc na youtoube. Także do dzieła!

Jeśli któraś z was kocha tańczyc (a ja uwielbiam) z pewnością się nie zniechęci.

Edzia witamy, witamy :) Masz wesoło z taką gromadką. A jak tam synuś?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

oj, mój wygląd to temat tak duży jak ja sama :hahaha: ale nic to Kajka motywuje to tańczenia to może trzeba spróbować.

Edziacz to macie fajnie, dzieciaczki będą się razem wychowywały tak jak rodzeństwo tylko mamy będą dwie. Super sprawa.

My dzisiaj drugi raz na bioderka idziemy. Przy okazji zapytam się lekarza co sądzi o karku Tymonka, bo pediatra skierowała nas na rehabilitację na kręcz karku. Zobaczymy co powie bo terminy dopiero na marzec. Jak trzeba to prywatnie pójdziemy.

A i pochwalę się Wam, moja mama dzisiaj zdała prawo jazdy:smile_jump: Jetem z niej strasznie dumna

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

Mafka_30
Mandarynka,cellulit to i ja wczesniej miałam ale ciąża po ciąży dużo dopomogły.
A jak jest na wyspie z babami,a raczej pasztetami angielskimi to ja wiem bo byłam i tam kiedyś.Ale ja sie źle trochę czuję,piersi i tak miałam małe,i nierówne,ale teraz to nie wyglądaja za uroczo.Facetowi to problemu żadnego nie robi,przecież wie dlaczego tak mi sie ciało zmieniło i jakby miał zrobić sobie taką fajową dwójkę chłopaków to zrobił by tak ponownie ,ja zreszta też,ale żal troche jest.A najbardziej wnerwia mnie ten brzuchowy zwis i to na nim mam zamiar sie skupić najbardziej jak tylko zwalcze kilogramy.
Przed ciążami ważyłam +/- 50-52,pierwsza ciąża to dodatkowe 17kg,potem szybki powrót do wagi i znowu 17 w kolejnej ciąży.I to takie szybkie skoki wagowe mnie dobiły pewnie najbardziej.Dlatego skóra juz zwisa,i mało jędrna.Ale kij.damy radę co nie ?
Byle do wiosny...

Mafka - Ty kobieto nie grzesz!!:budowanie: bo ja 52kg to wazylam w podstawowce chyba:36_22_3: Ja mam rozmiar przecietny angielski czyli 44, hehe i jest ok, przynajmniej tutaj nikt nie robi wielkich oczu jak poprosze w sklepie ciuch wiekszy niz 40stka.
Majrul - pogratuluj mamie, bo ja swoje prawko zdawalam,,,,ekchee...7 razy...dluzej mi to zajelo niz magisterka i podyplomowka razem wzieta. Az bylam zla na siebie, bo tyle egzaminow w swoim zyciu zdalam (studiowalam prawo i zarzadzanie zasobami ludzkimi) a niby prostego egzaminu nie potrafilam zdac.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Co do cwiczen to ja jeszcze musze troche odczekac z moja joga tybetanska, bo to jest rozciaganie sie na ziemi na brzuchu. Rana juz sie dawno zagoila, ale nie wiadomo jak tam miesnie w srodku. Za to zaczelam co wieczor medytowac jak wczesniej - Hanka zaczela regularnie spac wieczor, aczkolwiek wczoraj sie obudzila o 21, wlasnie kiedy ukladalam sie do snu....wrrr
Co do nie jedzenia po 18 to i tak nie jadam, bo jemy obiad przed 15ta, a potem nie ma czasu, a calkiem wieczor nie jestem juz glodna. Za to rano bym zjadla konia z kopytami, ale ze jestem sama z Hanka to jem owsianke (taka sobie wyczesana robie, na wodzie, z jablkami i bakaliami z otrebami, cynamonem i lyzeczka miodu) + kawka, a potem kanapke na drugie sniadanie. I tak juz jest lepiej niz na poczatku, bo sniadanie zwykle jadlam o 12-14 a prysznic bralam jak Mlody przyszedl z pracy lub czasami w ogole (wstyd sie przyznac...), bo po prostu z Mala sie nic nie dalo zrobic. :glass:
No to ide pomedytowac, bo Mlody usypia Hanke i trzeba klasc sie spac wczesniej bo nigdy nie wiadomo czy czegos dzisiaj w nocy nie wymysli.:36_2_31:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Co do cwiczen to ja jeszcze musze troche odczekac z moja joga tybetanska, bo to jest rozciaganie sie na ziemi na brzuchu. Rana juz sie dawno zagoila, ale nie wiadomo jak tam miesnie w srodku. Za to zaczelam co wieczor medytowac jak wczesniej - Hanka zaczela regularnie spac wieczor, aczkolwiek wczoraj sie obudzila o 21, wlasnie kiedy ukladalam sie do snu....wrrr
Co do nie jedzenia po 18 to i tak nie jadam, bo jemy obiad przed 15ta, a potem nie ma czasu, a calkiem wieczor nie jestem juz glodna. Za to rano bym zjadla konia z kopytami, ale ze jestem sama z Hanka to jem owsianke (taka sobie wyczesana robie, na wodzie, z jablkami i bakaliami z otrebami, cynamonem i lyzeczka miodu) + kawka, a potem kanapke na drugie sniadanie. I tak juz jest lepiej niz na poczatku, bo sniadanie zwykle jadlam o 12-14 a prysznic bralam jak Mlody przyszedl z pracy lub czasami w ogole (wstyd sie przyznac...), bo po prostu z Mala sie nic nie dalo zrobic. :glass:
No to ide pomedytowac, bo Mlody usypia Hanke i trzeba klasc sie spac wczesniej bo nigdy nie wiadomo czy czegos dzisiaj w nocy nie wymysli.:36_2_31:

Mandarynka,ty mi nic nie mów...ja czasami ,ba nawet często, śniadanie jem o 13-14.Kąpię śie jak bomble spią albo jak juz małzonek w domu.Ogólnie jak wstajemy ok8 to do 13 mam obróbke dzieci,karmienie,sranie,przebieranie,inhalacje,karmienie,usypianie.Także dopiero po południu przebieram sie z pidżamy,bo tak to w szlafroczku latam.

A musze ci powiedziec ze ja tez jakaś oporna na prawko byłam,i również podejść miałąm równiutko 7.Takze sama nie jesteś.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

A mój fabianek tak sie rozgadał ostatnio ze szok.No i w wóżku i kojcu takie centrum dowodzenia mu zrobiłam ze coraz więcej sie sam soba zajmuje jak nie spi...choc i tak jeszcze duuuużo śpi.Wzięłam wszystkie czerwono-czarne gdzrchotki i wszelakie grajki,i mały wpatrzony jak w obrazek.
Bo nie wiem czy wszystkie mamusie wiedzą,ze takie maluszki na początku to najlepiej widzą czarny kolor i czerwony,lub tez biały.I takie kombinajce tych kolorów na zabawkach to istny szał dla dzieciaków.Mam to wypróbowane juz na dwóch bąblach.A do tego dorzucic wszelakie krzykacze,muzyczne dobijacze i dziecka nie ma :yuppi:Samo sie zajmuje,grucha,przysypia,a ja mam czas dla drugiego,i nawet coraz cześciej udaje mi sie cos ugotować większego.Powoli nabieramy wprawy.

Aaaa,i doszłam do wniosku że mój malec zdecydowanie lepiej spi w dzień jak mu zasłonie rolety,scisze tv,czyli symulacja nocki.Normalnie zaczęłam tak robic od paru dni i śpi nawet po 4 godz bez przerwy,tylko mu butle przez sen podstawiam.Spróbujcie,u mnie działa.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka_30
A mój fabianek tak sie rozgadał ostatnio ze szok.No i w wóżku i kojcu takie centrum dowodzenia mu zrobiłam ze coraz więcej sie sam soba zajmuje jak nie spi...choc i tak jeszcze duuuużo śpi.Wzięłam wszystkie czerwono-czarne gdzrchotki i wszelakie grajki,i mały wpatrzony jak w obrazek.
Bo nie wiem czy wszystkie mamusie wiedzą,ze takie maluszki na początku to najlepiej widzą czarny kolor i czerwony,lub tez biały.I takie kombinajce tych kolorów na zabawkach to istny szał dla dzieciaków.Mam to wypróbowane juz na dwóch bąblach.A do tego dorzucic wszelakie krzykacze,muzyczne dobijacze i dziecka nie ma :yuppi:Samo sie zajmuje,grucha,przysypia,a ja mam czas dla drugiego,i nawet coraz cześciej udaje mi sie cos ugotować większego.Powoli nabieramy wprawy.

Aaaa,i doszłam do wniosku że mój malec zdecydowanie lepiej spi w dzień jak mu zasłonie rolety,scisze tv,czyli symulacja nocki.Normalnie zaczęłam tak robic od paru dni i śpi nawet po 4 godz bez przerwy,tylko mu butle przez sen podstawiam.Spróbujcie,u mnie działa.

Mafka wow 4 godziny!Muszę spróbować symulacje nocki bo zuzanka śpi średnio 15 minut,także zdążę podłożyć do pieca i pęcherz opróżnic;-) bardzo rzadko się zdarza żeby przespala godzinę...
Wogóle ostatnio to w nocy częściej się budzi na karmienie. I od kąpieli domaga się co godzinę jedzenia tak do 23. Potem zjada o godz. 2 lub 3 a potem albo o 5 albo już dopiero o 7.
Marjul- odważną masz mamę.
Dzieć nakarmiony no to idę spać dziewczynki. Dobranoc:-D

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Cosmitca widzę , że mamy podobne maluchy. Mój też w dzień mało śpi, są wyjątki tylko wtedy gdy wychodzę z nim na spacer to potrafi spać nawet 2 godziny. Szkoda tylko, że pogoda ostatnio nie za dobra i nie wychodzę z małym na spacery, z resztą dopadło mnie przeziębienie mam nadzieję, że to nie grypa.

Co do mojego malucha to mam problem z wieczornym położeniem do łóżeczka. Dwa dni usypiałam go na poduszce i teraz w ogóle nie chce zasnąć sam w łóżeczku a ja nie mam siły juz go nosić. Co ja najlepszego zrobiłam teraz nie wiem jak go oduczyć. Może macie jakieś pomysły? wiem , że muszę być twarda ale jak on już tak mocno płacze to pękam i z powrotem biorę go na ręce i zaczynam bujać .Co mam robić?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

edziacz0902
Cosmitca widzę , że mamy podobne maluchy. Mój też w dzień mało śpi, są wyjątki tylko wtedy gdy wychodzę z nim na spacer to potrafi spać nawet 2 godziny. Szkoda tylko, że pogoda ostatnio nie za dobra i nie wychodzę z małym na spacery, z resztą dopadło mnie przeziębienie mam nadzieję, że to nie grypa.

Co do mojego malucha to mam problem z wieczornym położeniem do łóżeczka. Dwa dni usypiałam go na poduszce i teraz w ogóle nie chce zasnąć sam w łóżeczku a ja nie mam siły juz go nosić. Co ja najlepszego zrobiłam teraz nie wiem jak go oduczyć. Może macie jakieś pomysły? wiem , że muszę być twarda ale jak on już tak mocno płacze to pękam i z powrotem biorę go na ręce i zaczynam bujać .Co mam robić?

Edzia ja sama jestem bezradna. Narazie odpuściłam i mała śpi cały czas w wózku,zawsze jeszcze mogę ją bujnąć to chwilę dłużej pośpi. Mało tego jak się przebudzi i płacze to sama nie umie się uspokoić więc w nocy mąż śpi blisko wózka i jak coś to buja. Mała nie chce smoka wogóle a mamy z 5 różnych i siliconowe i latexowe i różne kształty. A odpuściłam dlatego bo już kręgosłupa nie czuje. A o poduszce czy czymkolwiek mogę marzyć bo po prostu się nie da ululac. Od rana do godziny 16.30 jestem sama i nie ma mi kto pomoc przy noszeniu czy próbie uspania w jej łożeczku :-( boję się że jej krzywdę zrobiłam i będzie coraz gorzej ją odzwyczaic. Pocieszam się tym że może sama dojdzie do wniosku że jej niewygodnie i w końcu jakoś usnie w łóżku bez noszenia i bujania...

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Edziacz ,na pewno musisz byc twarda i szybko oduczyc.Bo jak sobie malec zapamieta to przepadłas.Mój tez próbował szalec i wymagał noszenia do snu,ale byłam konsekwentna i na razie bez większych problemów i spi nawet nawet.Jak dziecko zapamieta ze usypiało na rekach a obudzi sie w łóżeczku czy tez wóżku to ryk,bo juz w innym miejscu jest i czuje sie zagrożone.
Ja swojego karmię na leżąco(że ma tendencję do przekręcania głowy na lewo,to kładę go opartego lekko na kanapie,i chciec nie chciec musi miec głowę na prawo skierowaną),rzadko kiedy na rękach.I jak tak leży to przykrywam go kocykiem,od brzegu mam takiego rogala,żeby tv nie widział i czuł się osaczony.To sprawia że czuje się bezpieczniej,tak jak w brzuszku że miał niewiele miejsca.I to u nas nadal działa.Nastepnie na główke pieluszka która spada lekko na czoło.Do buzi smok lub tez usypia na mleku z butlą.No i ostatnio w dzień zasłaniam okna i ściszam zaqwsze tv żeby tylko miał lekkie dźwięki,bo w ciszy tez nie chcę chowac dzieci.I powiem wam że śpi zawsze pięknie.Jak teraz zasnął to pewnie do 17,baaa,nawet do 18,i tylko pilnuje jak się zaczyna wiercic to mu butle przez sen aplikuje,którą mam w pogotowiu.Bo jak sie rozbudzi za bardzo ,to iwadomo że juz tak nie zaśnie.No i pilnowac musze żeby smoka nie gubił bo wypluwac potrafi kilkakrotnie.A tak to śpi sobie super.Spróbujcie tak.
Wiadomo,czasami zeby mały tak spał trzeba sie nagimnastykowac.Z pierwszym bardziej go na rękach bujałam i bujac musze do tej pory.Ale drugi usypia najczęściej sam.
A powiem wam ze pierwszy spał mi o wiele gorzej i krócej jak był taki wybujany.

A i jeszcze jedno,czasami mały niby głodny ale główka kręci to na prawo to na lewo,ja mu butle a on wypluwa i w druga strone się przekreca.Nie wiem czemu tak robi,jakby szukał butli ale z drugiej strony.Wtedy ja mu główke reka przytrzymuje,butlę aplikuje i normalnie ssie i w ciagu ok5 sekund zasypia.I nie wiem skąd to mu sie bierze,ale jak go przytrzymac to pomaga w zasypianiu.
Dobra spadam,jedno spi ale starszaka musze ululac rękoma,niestety:ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka_30
Edziacz ,na pewno musisz byc twarda i szybko oduczyc.Bo jak sobie malec zapamieta to przepadłas.Mój tez próbował szalec i wymagał noszenia do snu,ale byłam konsekwentna i na razie bez większych problemów i spi nawet nawet.Jak dziecko zapamieta ze usypiało na rekach a obudzi sie w łóżeczku czy tez wóżku to ryk,bo juz w innym miejscu jest i czuje sie zagrożone.
Ja swojego karmię na leżąco(że ma tendencję do przekręcania głowy na lewo,to kładę go opartego lekko na kanapie,i chciec nie chciec musi miec głowę na prawo skierowaną),rzadko kiedy na rękach.I jak tak leży to przykrywam go kocykiem,od brzegu mam takiego rogala,żeby tv nie widział i czuł się osaczony.To sprawia że czuje się bezpieczniej,tak jak w brzuszku że miał niewiele miejsca.I to u nas nadal działa.Nastepnie na główke pieluszka która spada lekko na czoło.Do buzi smok lub tez usypia na mleku z butlą.No i ostatnio w dzień zasłaniam okna i ściszam zaqwsze tv żeby tylko miał lekkie dźwięki,bo w ciszy tez nie chcę chowac dzieci.I powiem wam że śpi zawsze pięknie.Jak teraz zasnął to pewnie do 17,baaa,nawet do 18,i tylko pilnuje jak się zaczyna wiercic to mu butle przez sen aplikuje,którą mam w pogotowiu.Bo jak sie rozbudzi za bardzo ,to iwadomo że juz tak nie zaśnie.No i pilnowac musze żeby smoka nie gubił bo wypluwac potrafi kilkakrotnie.A tak to śpi sobie super.Spróbujcie tak.
Wiadomo,czasami zeby mały tak spał trzeba sie nagimnastykowac.Z pierwszym bardziej go na rękach bujałam i bujac musze do tej pory.Ale drugi usypia najczęściej sam.
A powiem wam ze pierwszy spał mi o wiele gorzej i krócej jak był taki wybujany.

A i jeszcze jedno,czasami mały niby głodny ale główka kręci to na prawo to na lewo,ja mu butle a on wypluwa i w druga strone się przekreca.Nie wiem czemu tak robi,jakby szukał butli ale z drugiej strony.Wtedy ja mu główke reka przytrzymuje,butlę aplikuje i normalnie ssie i w ciagu ok5 sekund zasypia.I nie wiem skąd to mu sie bierze,ale jak go przytrzymac to pomaga w zasypianiu.
Dobra spadam,jedno spi ale starszaka musze ululac rękoma,niestety:ehhhhhh:
No tak mafka ale wlasnie chodzi w jaki sposob bylas konsekwentna zeby zasypial w lozeczku? Jak zaczynal plakac to bralas na rece i odkladalas jak sie uspokoil? czy jakos inaczej? sorki ze bez polskich znakow ale karmie akurat. bo ja tak probuje uspac w lozeczku to tak robie biore na rece, odkladam, to w koncu bujam na rekach zeby sie uspokila i za ktoryms razem i tak pada na rekach... Dzis (niedawno) znowu sprobowa lam -40 minut bujania na rekach padła na rekach, odlozylam do lozeczka i spala... uwaga
.. 5 MINUT. i co mi pozostalo... wozek.

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Cosmitca,źle mnie zrozumiałaś.Mój dzieciak nie spi w łóżeczku wogóle.W dzień śpi na kanapie a w nocy z nami po środku,jako naturalna antykoncepcja :hahaha::hahaha:
Czasami za dnia w wózku ale rzadko.Po prostu go kładę,najpierw butla,otulam,potem smok,głaszcze po główce lub po prostu kładę rękę na klatce piersiowej i czekam.Jak wyplunie smoka czy sie rozkryje to od początku i tak do skutku.Teraz to juz prosto i najczęściej sam zasypia ale na początku sie omęczyłam.Ale zdarza się mi go i na rękach uśpic jak je ,ale zaraz jak zasnie elegancko i mocno to odkładam ,jak sie przebudza to staram sie żeby sie za bardzo nie wybudził bo wtedy du pa zbita.I tak jakos idzie.
Najwazniejsze to miec stały rytuał zasypiania i byc konsekwentnym.
Na wieczór ok 20 biorę go do kąpieli,potem butla na rękach ,odkładam i spi.Po ok 2 godz przebudza sie na butlę,a potem jak juz zasnie to moge sie kłaść i ja bo wiem że już gdzieś do 3 pośpi.I tak codziennie.Rutyna dla takich maluszków jest bardzo wazna.Tak właśnie to robię.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka_30
Cosmitca,źle mnie zrozumiałaś.Mój dzieciak nie spi w łóżeczku wogóle.W dzień śpi na kanapie a w nocy z nami po środku,jako naturalna antykoncepcja :hahaha::hahaha:
Czasami za dnia w wózku ale rzadko.Po prostu go kładę,najpierw butla,otulam,potem smok,głaszcze po główce lub po prostu kładę rękę na klatce piersiowej i czekam.Jak wyplunie smoka czy sie rozkryje to od początku i tak do skutku.Teraz to juz prosto i najczęściej sam zasypia ale na początku sie omęczyłam.Ale zdarza się mi go i na rękach uśpic jak je ,ale zaraz jak zasnie elegancko i mocno to odkładam ,jak sie przebudza to staram sie żeby sie za bardzo nie wybudził bo wtedy du pa zbita.I tak jakos idzie.
Najwazniejsze to miec stały rytuał zasypiania i byc konsekwentnym.
Na wieczór ok 20 biorę go do kąpieli,potem butla na rękach ,odkładam i spi.Po ok 2 godz przebudza sie na butlę,a potem jak juz zasnie to moge sie kłaść i ja bo wiem że już gdzieś do 3 pośpi.I tak codziennie.Rutyna dla takich maluszków jest bardzo wazna.Tak właśnie to robię.

Ok dzięki za dokładną instrukcję, teraz w końcu zrozumiałam :D A może, któraś kobietka miała jakieś doświadczenia z uczeniem samodzielnego zasypiania? Zapraszamy do dyskusji :) Dzięki Mafka!

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

cosmitca
Mafka_30
Cosmitca,źle mnie zrozumiałaś.Mój dzieciak nie spi w łóżeczku wogóle.W dzień śpi na kanapie a w nocy z nami po środku,jako naturalna antykoncepcja :hahaha::hahaha:
Czasami za dnia w wózku ale rzadko.Po prostu go kładę,najpierw butla,otulam,potem smok,głaszcze po główce lub po prostu kładę rękę na klatce piersiowej i czekam.Jak wyplunie smoka czy sie rozkryje to od początku i tak do skutku.Teraz to juz prosto i najczęściej sam zasypia ale na początku sie omęczyłam.Ale zdarza się mi go i na rękach uśpic jak je ,ale zaraz jak zasnie elegancko i mocno to odkładam ,jak sie przebudza to staram sie żeby sie za bardzo nie wybudził bo wtedy du pa zbita.I tak jakos idzie.
Najwazniejsze to miec stały rytuał zasypiania i byc konsekwentnym.
Na wieczór ok 20 biorę go do kąpieli,potem butla na rękach ,odkładam i spi.Po ok 2 godz przebudza sie na butlę,a potem jak juz zasnie to moge sie kłaść i ja bo wiem że już gdzieś do 3 pośpi.I tak codziennie.Rutyna dla takich maluszków jest bardzo wazna.Tak właśnie to robię.

Ok dzięki za dokładną instrukcję, teraz w końcu zrozumiałam :D A może, któraś kobietka miała jakieś doświadczenia z uczeniem samodzielnego zasypiania? Zapraszamy do dyskusji :) Dzięki Mafka!

Samodzielne zasypianie u nas najlepiej wychodzi jedynie mnie jak jestem zje...ba...na po całym dniu z dzieciukami :sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hahahahaha!!! Ale się uśmiałam jak to przeczytałam. Aż się poryczałam, hihi:-D podziękowałabym za post ale jeszcze nie mam takiej opcji;-) wygrałas;-)

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry,
Dzisiaj Hania mi zrobiła prezent. Przespala 10 godzin z godzinna przerwa na karmienie :smile_jump: No ale poprzednia noc byla 'niezla'- w koncu zlapala ode mnie katar i budzila sie co godzine, bo nosek miala zapchany. W koncu polozylam ja w wozku w przedpokoju, nasaczylam pieluszke kropelkami eukaliptusowymi i jakos pociagnela do rana. Zrobilismy jej tez inahalacje z roztworu soli morskiej (2 litry wrzacej wody + 2 lyzki soli kuchennej/morskiej). Musze dzisiaj kupic kropelki z soli fizjologicznej, jak radzilyscie i gruszke do nosa, ale wczoraj apteka byla nieczynna, bo niedziela. Nastepna czynna apteka jest w....innym hrabstwie...heheh Na szczescie nie ma goraczki, apetetyt i dobry humor ja nie opuszcza, wiec mysle ze to po prostu przeziebienie. Bede ja i tak obserwowac i jak jej za pare dni nie przejdzie to pojde do lekarza.
Generalnue z Hania jest tak, ze nigdy nie mozna miec gwarancji jak bedzie spac w nocy. Raz przepsi ladnie, drugi raz bedzie sie juz budzic o 22 lub 23 itd. Mysle, ze mogla miec skok rozwojowy - mozg paruje uszami, jak mowie :15_5_17:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Dzien dobry,
Dzisiaj Hania mi zrobiła prezent. Przespala 10 godzin z godzinna przerwa na karmienie :smile_jump: No ale poprzednia noc byla 'niezla'- w koncu zlapala ode mnie katar i budzila sie co godzine, bo nosek miala zapchany. W koncu polozylam ja w wozku w przedpokoju, nasaczylam pieluszke kropelkami eukaliptusowymi i jakos pociagnela do rana. Zrobilismy jej tez inahalacje z roztworu soli morskiej (2 litry wrzacej wody + 2 lyzki soli kuchennej/morskiej). Musze dzisiaj kupic kropelki z soli fizjologicznej, jak radzilyscie i gruszke do nosa, ale wczoraj apteka byla nieczynna, bo niedziela. Nastepna czynna apteka jest w....innym hrabstwie...heheh Na szczescie nie ma goraczki, apetetyt i dobry humor ja nie opuszcza, wiec mysle ze to po prostu przeziebienie. Bede ja i tak obserwowac i jak jej za pare dni nie przejdzie to pojde do lekarza.
Generalnue z Hania jest tak, ze nigdy nie mozna miec gwarancji jak bedzie spac w nocy. Raz przepsi ladnie, drugi raz bedzie sie juz budzic o 22 lub 23 itd. Mysle, ze mogla miec skok rozwojowy - mozg paruje uszami, jak mowie :15_5_17:

No to gratulujemy przespanej nocki, ale współczujemy zatkanego noska. U nas 24h na dobe walczymy z noskiem, bo jest suche powietrze, mimo nawilżacza mała ma cały czas przytkany nosek i w kółko ją fridą męczymy(zamiast gruszki), także nawet jeśli chce spać to się męczy i my ją wybudzamy i oczyszczamy nosia zeby się nie męczyła.
Czy wasze dzieciaczki też z taką namiętnością i oddaniem zjadają swoje rączki? I ślinią się przy tym niemiłosiernie? Pozdrawiam i zycze wszystkim takich nocek jak miala mandarynka.:36_27_3:

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja !
I ja po cichutku mogę powiedzieć,że mój Tymonek ładnie spał tej nocy, od 23 do 7,30 z jedną przerwą na karmienie. Oby tak dalej.
Mandarynka współczuję przeziębienia, ja na szczęście nie doświadczyłam tego u Tymka, ale z tego co mi wiadomo to aspiratory są lepsze do ściągania wydzieliny z nosa, np. Frida. Na katarek u takich maluchów dobra jest też maść majerankowa, działa przeciwbakteryjnie ale dodatkowo natłuszcza delikatnie skórę pod nosem i trochę inhaluje dzięki intensywnemu zapachowi majeranku. Oczywiści inhalacje z soli to super sprawa. Tyle co wiem na temat kataru.

A ja dzisiaj pierwszy raz zumbę potańczyłam.:hop: Super sprawa. Znalazłam ćwiczenia takie dla początkujących bo ja nowicjuszka w tej dziedzinie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

witam bardzo prosze o polecenie jakiejs dobrej szczepionki skojazonej 3 w jednym. poniewaz pierwsze szczpeienie mielismy na nfz i mały bardzo zle je zniusł postanowiłam drugie zakupic jednak w googlach pisza staszne rzeczy:( moj pediatra nic mi nie polecił chodzi o jakas dobra firme anie te co powoduje jakies komlikacja hexa cos...

http://s3.suwaczek.com/200706154865.png
http://s9.suwaczek.com/20080802310117.png
http://s10.suwaczek.com/201211211562.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dlohg7pwm4su1tha.png

Odnośnik do komentarza

kasica przepraszam że sie wtracę ale Infanrix hexa to bezpieczna szczepionka skojarzona 6 w 1, Ci co wypisuja w internecie to jakieś ekooszołomy a raczej ekoterroryści, którzy najchętniej na nic nie szczepiliby dzieci i doprowadzili do powrotu niebezpiecznych dziecięcych chorób. Jest to szczepionka zalecana i refundowana w większości krajów Uni Europejskiej, te opinie na bangli mam wrażenie pisze jedna szalona osoba.

Jako potwierdzenie napisze że 5 lat pracuje w centralnej aptece w dużym mieście i sprzedałam tej szczepionki baaaardzo dużo i nigdy nie doszły mnie słuchy że coś złego się jakiemuś dzieciątku po niej stało.

http://s4.suwaczek.com/201208214564.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pdbix1sdf.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Dzien dobry,
Dzisiaj Hania mi zrobiła prezent. Przespala 10 godzin z godzinna przerwa na karmienie :smile_jump: No ale poprzednia noc byla 'niezla'- w koncu zlapala ode mnie katar i budzila sie co godzine, bo nosek miala zapchany. W koncu polozylam ja w wozku w przedpokoju, nasaczylam pieluszke kropelkami eukaliptusowymi i jakos pociagnela do rana. Zrobilismy jej tez inahalacje z roztworu soli morskiej (2 litry wrzacej wody + 2 lyzki soli kuchennej/morskiej). Musze dzisiaj kupic kropelki z soli fizjologicznej, jak radzilyscie i gruszke do nosa, ale wczoraj apteka byla nieczynna, bo niedziela. Nastepna czynna apteka jest w....innym hrabstwie...heheh Na szczescie nie ma goraczki, apetetyt i dobry humor ja nie opuszcza, wiec mysle ze to po prostu przeziebienie. Bede ja i tak obserwowac i jak jej za pare dni nie przejdzie to pojde do lekarza.
Generalnue z Hania jest tak, ze nigdy nie mozna miec gwarancji jak bedzie spac w nocy. Raz przepsi ladnie, drugi raz bedzie sie juz budzic o 22 lub 23 itd. Mysle, ze mogla miec skok rozwojowy - mozg paruje uszami, jak mowie :15_5_17:

Zgadzam sie z Cosmitcą,o niebo lepszy jest aspirator niż gruszka,o niebo...I bardzo dobrze że robisz inhalacje.I oprócz wspomnianej już maści majerankowej ja bym dodała wit c w kropelkach.U nas jest Cebion lub Cebion multi nawet z innymi wit.Ja mojemu podaje to od już jakiegoś mies,jak byliśmy chorzy to 2x5kropelek do mleka a teraz 1x5 kropelek.Pewnie u ciebie to będzie pod inna nazwą,ale pomaga.Ja to juz przetestowałam na starszaku.
I warto trzymać na brzuszku,to sie samo jej powypływa i oczyści

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

malwunia
kasica przepraszam że sie wtracę ale Infanrix hexa to bezpieczna szczepionka skojarzona 6 w 1, Ci co wypisuja w internecie to jakieś ekooszołomy a raczej ekoterroryści, którzy najchętniej na nic nie szczepiliby dzieci i doprowadzili do powrotu niebezpiecznych dziecięcych chorób. Jest to szczepionka zalecana i refundowana w większości krajów Uni Europejskiej, te opinie na bangli mam wrażenie pisze jedna szalona osoba.

Jako potwierdzenie napisze że 5 lat pracuje w centralnej aptece w dużym mieście i sprzedałam tej szczepionki baaaardzo dużo i nigdy nie doszły mnie słuchy że coś złego się jakiemuś dzieciątku po niej stało.

Moja mała też miała 6 w 1 i nie odczułam żeby coś jej dolegało. Nie była marudna, gorączki nie miała ani żadnej opuchlizny.

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...