Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

marjul
Hej dziewczyny.
Jeśli można to i ja w końcu dołączę. Obserwuję wasze wpisy praktycznie od samego początku, więc czuję się jakbyśmy się znały. Mój synek Tymon urodził się 22 października, to moje pierwsze dziecko więc wszystko jest dla mnie wielka nowością, ale nawet nieźle czuję się w roli mamy.

Hejka marjul :) Super, że dołączasz, ja też swieżak jestem :) i też pierwiastka, więc zawsze to raźniej. Termin miałam na 22.10 ale nie wyszło, bo słabe wyniki były i mnie pocięli, heh ;)

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Marjul witaj :lol:
Czemu nie dołączyłas wczesniej skoro podczytywałaś???My tu nie gryziemy,serio :lup:

U mnie jak zwykle kosmos,dwójka a nawet z mężem to trójka dzieciuków,do wyrzywienia,do ogarnięcia.A ja mam nadal tylko dwie ręce na to wszystko.Od wczoraj moi chłopcy mają katar,o żesz ...A jutro miałam ortopedę a tu du pa blada,nie pojedziemy,nie ma co.

Cosmitka ja juz po pierwszej @,ale mój teraz juz tylko na sztucznym.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

cosmitca
Kajka to masz dobrze że synek sam zasypia w łożeczku. My zuze rozpuścilismy jak niewiem co. Najpierw ulewanie to spala z nami bo bałam się że nie usłysze że się dławi,no i wygoda moja z karmieniem. Dwa -kolka no i wtedy zaczął się wózek. Niewiem już kto go zaproponował czy teściowa czy mąż... Ale to był cholerny błąd. Bo teraz mała sama nie umie zasnąć i jest problem. Jak już śpi w łożeczku to wtedy kiedy zaśnie mi na cycu albo kiedy mi padnie na rękach. A waży ok 7 kg więc ciężko mi już... Próbuje pomieszanej techniki hogg z tą drugą czyli kładę śpiąca ale wtedy ryk do potęgi entej no to biorę na ręce i uspokajam, potem do łóżka i znowu to samo i albo mi pada na rękach albo walczy,wtedy próbuje wyjść na 3 minuty ale ona się nie potrafi uspokoić sama. Wtedy albo znowu na ręce i pada albo uspokaja się i kładę,jak jeszcze kwili to trzymam chwilę nad materacykiem parę cm i pada. Pomieszanie z poplątaniem. A tak jest tylko w dzień. Wieczorem próbowaliśmy z mężem położyć do łożeczka i uspokajać a mała coraz większy ryk. W końcu wpadła teściowa no i powiedziała że co my jej robimy i żeby przypadkiem wogóle nie bała się spać. Tak podkopała moją pewność co do tego że słusznie uczę dziecko samo zasypiac i teraz wieczorami i nocą śpi w wózku. Przeprosiła i powiedziała że już się nie będzie wtrącać... Ale Mam do niej żal bo to dla mnie też nie jest łatwe, mąż też się denerwuje jak mała płacze więc zostałam z tym sama. I tak to wygląda że jak w dzień jestem sama to staram się mała usypiac w jej łożeczku a wieczorami itak wózek więc porażka. I moje usypianie trwa po godzinie a śpi 15 minut. A czasem nie zdąży zasnąć a już kolejne karmienie i pada przy cycu. Skomplikowane to jest,ale pretensje mogę mieć tylko do siebie.

Cosmitca - Z moja Hanka tez byly przeboje na poczatku, podrzygiwanie (zostalo do teraz), spanie w jednym lozku ze mna (przeciez to nie zbrodnia!), spanie po kilkadziesiat minut i pobudka oraz zasypianie na rekach -nadal tak robie, potem odczekuje 10 min (z zegarkiem w reku - serio) i klade do lozeczka i jakos wychodzi. Ale tez przerabialam wozek, potem spala w foteliku samochodowym prawie 3 miesiace (bo zwracala, wiec musiala spac w pionie), ale teraz przyzwyczaila do lozeczka. Ma teraz podlozone pod materac, wiec czasami sie zeslizguje i laduje bokiem i wtedy jest ryk, ale generalnie nauczyla sie juz dobrze spac. Czasami cos jej 'odbija' i budzi sie na trzecie nocne karmienie. Ale widac postep - wiec glowa do gory! Twoja Zuzia tez sie wyrobi. Co do teorii rozpuszczenia dziecka - ja sie trzymam innej wersji, ze takie male dziecko nie sposob rozpuscic, ono po prostu potrzebuje kontaktu z rodzicami. W koncu pierwsze 3 miesiace zycia to jakby 4 trymestr ciazy. Zaufaj swojej matczynej intuicji! Tutaj w UK kazda polozna Ci to powie.
Ja na poczatku mialam watpliwosci do moich 'metod' wychowawczych, bylam bardzo ambitna, sluchalam 'dobrych' rad moich kolezanek matek, ktore zapewne nie pamietaja, ze na samym poczatku nie bylo wcale tak rozowo, ale zaczelam odpuszczac i pozwalam Hani, zeby sama decydowala jak i kiedy ma zasypiac, jak i ile ma jesc itd. Zwlaszcza, ze od poczatku jest na butli - coz nie przewidzialam cesarki i ze nie bede miec pokarmu, ale bylo tak jak mialo byc i juz. Takze dziewczyny z forum okazaly mi do tej pory duzo wsparcia :36_1_67:
Hania powolutku zaczyna sie sama ustawiac i zostawia nam coraz wiecej przestrzeni. Obecnie nawet potrafi sie sama soba zajac na jakies kilkanascie minut. Po prostu kazde dziecko jest inne, inaczej reaguje, a Ty robisz dokladnie to, co powinnas robic w danej sytuacji, wiec sie nie obwiniaj.
W sobote odbylismy z Hanka pierwsza calodzienna wyprawe i dala naprawde rade, a my z nia - jestem bardzo zadowolona, bo to oznacza, ze mozemy powoli wracac do naszego trybu zycia sprzed ciazy, wypady na weekend i wakacje pod namiotami. Bedzie sie dzialo :fire:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mafka_30
Hej dziewczyny.Podczytuję was ale za mało czasu by naskrobać coś od siebie.
U nas lepiej,moi faceci kończą antybiotyki i już lepiej,wszystkim humory wracają.Ale tymon ma taki smaczny antybiotyk, że normalnie masakra.Dzis mi go zwrócił na dywan i spodnie,ale mu sie nie dziwię,jest okropny,dobrze że już niedługo odstawiamy.
Po za tym,to zimno u nas,brrr.Ja się alkoholem własnie rozgrzewam :36_2_25:
Cosmitca,witam i ja.
Mandarynka,nowe miejsce to zawsze się ma powera do działania.Ale przeprowadzki rzeczy nie zazdroszczę.Bo wiem sama ile z tym roboty,i to jeszcze z Hanią.Rozpakowywanie,układanie,przekładanie,oj ciężko.
A z tymi hemoroidami to łatwo nie jest z racji ciąży po ciąży,i takie cwiczenia chyba u mnie sprawy nie załatwią.Porody naturalne nadwyreżyły moje ciało i to mocno.I tego chyba łatwo nie naprawię.Oj nie :ehhhhhh:
Spadam spać bo nie mam za wiele godzin.Rano mi sie moja chołota budzi równiutko w trójkę na raz i po moim spaniu.Więc trzeba korzystać
Udanej niedzieli :-)

A i tez mysle przyszłosciowo o zumbie przed kompem.Ehh,takie czasy,nie trzeba z domu wychodzić ...spoko.

Mafka - sprobuj te cwiczonka na hemoroidy, bo naprawde warto, ja mialam tez naprawde niefajne takie a teraz po bolu. 2 min. codziennie pod prysznicem i heja :lasso:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

marjul
Hej dziewczyny.
Jeśli można to i ja w końcu dołączę. Obserwuję wasze wpisy praktycznie od samego początku, więc czuję się jakbyśmy się znały. Mój synek Tymon urodził się 22 października, to moje pierwsze dziecko więc wszystko jest dla mnie wielka nowością, ale nawet nieźle czuję się w roli mamy.

Ja dopiero teraz zaczynam sie cieszyc macierzynstwem - wczesniej chodzilam niewyspana jak zombie i czekalam az to minie. I wreszcie minelo...Byle do Swiat powtarzalam i tak sie wlasnie stalo...ufff...Hanusia jest slodka, bardzo madra i ciekawska. Tak to mozemy wspolpracowac, heh :15_8_217:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Witam Marjul :36_15_5:

Mój synek też miał byc Tymon, ale w końcu został Nikodem :)

Cosmitca u mnie też wcale nie tak kolorowo jak by się wydawało...
Młody zasypia sam wieczorem owszem... ale ja go od początku kładłam w łóżeczku, a że ładnie spał nie miałam z tym problemu. Ale w dzień różnie to bywa... Jak jest bardzo zmęczony zaśnie, jak nie to marudzi. Też się uciekam do bujania w wózku, czasem mi na rękach zaśnie. Generalnie do godziny 14-15 kiedy o 13 się obudzi mamy opanowane w miarę regularny tryb dnia, ale potem... to różnie bywa. Czasem chce spac o 14 czasem o 15, a innym razem jeszcze później. Trochę sam posiedzi, ale jak jest zmęczony to się irytuje. Ja też nie mam problemu z tym, że go rozpieszczam. Może przy córce miałam takie obawy, ale widziałam jak sama wyrasta z tego. Tak jak nie chciała spac w łóżeczku w dzień (tylko w wózku- jadącym (!) po dziurach najlepiej) tak w 7 mcu się przestawiła i zaczęła spac w łóżeczku bo w wózku nie mogła się obrócic na brzuszek a bardzo lubiła tak spac. Dziecko ma samo etapy z których wyrasta i nam pozostaje się albo dostosowac, albo byc wiecznie zdenerwowanym, zdesperowanym że robimy coś nie tak...

Poza tym, ile te nasze kochane pieszczochy będą małe... Zobaczycie jak ten czas leci. Moja córka ma już 3,5 roku a tak niedawno była mała i stawiała swoje pierwsze kroczki. Wiem że każda kobieta stawia sobie za zadanie dbanie o dzieci, o dom a połączenie tego nie jest łatwe. A dziecko jeszcze nie chce spac jak my mamy coś do zrobienia. Też się na tym łapie... Ehhh ale warto odpuścic. Co z tego jak raz nie posprzątamy... nie ugotujemy obiadu...
Mój synek bardzo ładnie spał w nocy. 20,24-1, 3-4 karmienie, potem już 6 rano i do 8 spal. Teraz budzi się co 2 godziny... oczy mam na zapałki w nocy, ale wiem, że właśnie teraz może nastepowac wzrost rozwojowy i dziecko potrzebuje więcej mleka... więc cóż... trzeba przeczekac aż wszystko wróci na swoje miejsce.

Costmitca a tą mądrą książkę, którą ja również byłam skłonna stosowac przy córce wsadź głęboko do szuflady. nie da się napisac jednego przepisu na wszystkie dzieci, bo każde z nich jest indywidualne. Ty jesteś matką i ty najlepiej wiesz jak ukoic twoje dziecko.
Uszy do góry! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84 mój mąż bardzo chciał Nikosia ale ostatecznie jest Tymon. Jak wybieraliśmy imię to myślałam, że będzie to bardzo rzadko spotykane imię dla chłopca, ale okazuje się, że się myliłam.

Dziewczyny jak u was z włosami po porodzie, ja tak od 3 tygodni normalnie zaczęłam łysieć. Niby czytałam, że wypadanie włosów po ciąży to normalne, ale żeby aż tak??? Wszędzie są moje włosy a po myciu to już jakaś masakra. Naprawdę nie mam już połowy włosów. :36_2_21:

mandarynka jak czytałam Twoje wpisy to szczerze Ci współczułam, mój Tymonek zwrócił może dwa razy i to tylko dlatego, że się przejadł a ja już panikowałam.

Ogólnie nie mogę narzekać bo jest bardzo grzeczny. Wieczorem sam zasypia w łóżeczku, a w dzień w wózku bo nawet nie kładę go do łóżeczka chyba żeby sobie na karuzelę popatrzył (jego ulubiona zabawka). Wymaga jedynie żebym była blisko i ewentualnie trzymała go za rączkę. Często tez zasypia mi przy cycu.

Dzisiaj u mnie pada deszcz wiec nici ze spaceru :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za odzew i wsparcie!:23_30_126:
Mandarynka- u nas też mała ma podwyższony materac ze względu na podrzygiwanie, ale to jej nie specjalnie pomaga wiec próbuje kłaść ja na bok. Mam nadzieje, ze będzie tak jak mówisz, że się wyrobi. Twoja Hania to mądra dziewczynka jest i za cel postawiła sobie, by nie doprowadzić mamy do rozpaczy na całodziennej wyprawie. Zuch kobietka!
Kajka z tym wózkiem to samo, najlepiej po dziurach, w domu to trochę nim podryguję. I właśnie o to mi chodzi, żeby nie spała w wózku, bo jej nie bedzie wygodnie i bedzie sie męczyć dziewczyna. I boję się, że im będzie starsza, tym gorzej będzie się przestawić. Ale jeśli mówisz, że twoja córcia się przestawiła, to liczę na to że Zuzka to jednak przemyśli i pójdzie tam gdzie więcej miejsca :) No i będzie zasypiać sama, bez takiej histerii. W końcu nie ma 18-latków śpiących w wózkach, prawda? :D

To prawda, kurcze, że te nasze maluszki tak rosną, zmieniają się i cały czas się uczą.A najlepsze, że możemy w tym uczestniczyć i widzimy jak się zmieniają. Ja się tak wzruszam, jak Zuzka tak łapie zabawki wiszące na macie, albo jak się wpatruje w kurkę nadrukowaną na macie jak leży na brzuszku, jak ją dotyka paluszkami, no normalnie nie mogę... super widok, albo z jakim zaangażowaniem wkłada piąstkę do buźki śliniąc się przy tym niemiłosiernie :P

Marjul u mnie włosy ok, chociaż mam wrażenie, że się przerzedziły jak patrzę w lustro, ale jak myję głowę czy czeszę włosy to nie wypada więcej niż normalnie. Biorę witaminy, może dlatego?

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Cosmitca- my tez jezdzimy z Hanka po dziurach i to musi byc szybko, bo inaczej syrena sie wlacza. Jakas fanka off-roadu czy co? hehe.
Tez sie balam, ze bedzie problem z przestawieniem sie z usypiania w wozku (wieczorne usypianie, a potem noc w foteliku na sztywno-gondolka do wozka glebokiego stoi prawie w ogole nietknieta, bo Hanka sie darla, ze nic nie widzi i od razu rzygala z nerwow, wiec nakladamy na stelarz fotelik). Czasami bujalam wozek nawet 4 godz non stop, a ona sie smiala, a jak przestawalam to sie darla. Odkladalam decyzje o polozeniu jej w lozeczku, ale w koncu tuz przed ukonczeniem 3 mies zasnela mi raz na rekach wieczorem, wiec wpakowalam ja do lozia i juz tak jej zostalo. Dwa dni chyba spala na mojej poduszce, zeby czula moj zapach i oswoila nowe miejsce, a teraz spi juz jak przyzwoite dziecko :) Teraz ja kapiemy tuz przed 18, butla, a o 18.30, gora 19 zasypia mi na rekach, odczekuje 10min i do lozia.
Wydaje mi sie, ze my pierwiastki za malo mamy pewnosci siebie, watpimy w swoje kompetencje, nie ufamy swojej intuicji i popelniamy blad.
Marjul- ja lykam nadal witaminy dla kobiet ciezarnych i karmiacych, wiec tez nie zauwazylam zadnych niepokojacych objawow. Tak naprawde to juz zapomnialam, ze kiedys bylam w ciazy. Mam tylko nadal rozstepy, ale nawet zaczely blednac, no i kreske po cesarce. Hemoroidom wypowiedzialam wojne i je zwalczylam w ciagu miesiaca cwiczeniami i masazem-ufff. Ciuchy nosze sprzed ciazy.Reasumujac ciaza obeszla sie z moim cialem laskawie, ale zdecydowanie na razie nie chcilabym tego powtarzac. Jak sie ludzie mnie pytaja jak mi minela ciaza, to odpowiadam, ze lagodnie, ale byl to bardzo upierdliwy stan:36_7_4:
Ale jak sie patrze na to moja coreczke, jak sie smieje do mnie i 'gada'' do mnie to wszystko inne przestaje byc wazne. Hania ma trzecie imie Joy (Radosc) i zdecydowanie na nie zasluguje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

ARDHARA mój też miał ostatnio antybiotyk. Dzisiaj byłam z nim znowu u lekarza bo wrócił katar i charczenie, ale antybiotyku narazie nie ma potrzeby na szczęście. Zresztą to jest jak lekarka powiedziała błędne koło. Lepiej żeby sobie trochę pocharczał niż dawac kolejny anty.

Mandarynka tak, brak pewności siebie to przy pierwszym dziecku. Ehhh ile ja się namyślałam, nazastanawiałam... teraz już prościej i tak jak pisałam, nie przejmuje się tym tak. Lubi byc często przy cycku, najwidoczniej tego potrzebuje.

Ja z hemoroidami nie mam problemu na szczęscie. A co do wlosów to u mnie wręcz przeciwnie. Szybko rosną (zawsze rosły mi tak sobie) i są ok. Nie wypadają. Cera po ciąży też jak u niemowlaka. Czyli wszystko mi się zachowało... :P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Cosmitca- my tez jezdzimy z Hanka po dziurach i to musi byc szybko, bo inaczej syrena sie wlacza. Jakas fanka off-roadu czy co? hehe.
Tez sie balam, ze bedzie problem z przestawieniem sie z usypiania w wozku (wieczorne usypianie, a potem noc w foteliku na sztywno-gondolka do wozka glebokiego stoi prawie w ogole nietknieta, bo Hanka sie darla, ze nic nie widzi i od razu rzygala z nerwow, wiec nakladamy na stelarz fotelik). Czasami bujalam wozek nawet 4 godz non stop, a ona sie smiala, a jak przestawalam to sie darla. Odkladalam decyzje o polozeniu jej w lozeczku, ale w koncu tuz przed ukonczeniem 3 mies zasnela mi raz na rekach wieczorem, wiec wpakowalam ja do lozia i juz tak jej zostalo. Dwa dni chyba spala na mojej poduszce, zeby czula moj zapach i oswoila nowe miejsce, a teraz spi juz jak przyzwoite dziecko :) Teraz ja kapiemy tuz przed 18, butla, a o 18.30, gora 19 zasypia mi na rekach, odczekuje 10min i do lozia.
Wydaje mi sie, ze my pierwiastki za malo mamy pewnosci siebie, watpimy w swoje kompetencje, nie ufamy swojej intuicji i popelniamy blad.
Marjul- ja lykam nadal witaminy dla kobiet ciezarnych i karmiacych, wiec tez nie zauwazylam zadnych niepokojacych objawow. Tak naprawde to juz zapomnialam, ze kiedys bylam w ciazy. Mam tylko nadal rozstepy, ale nawet zaczely blednac, no i kreske po cesarce. Hemoroidom wypowiedzialam wojne i je zwalczylam w ciagu miesiaca cwiczeniami i masazem-ufff. Ciuchy nosze sprzed ciazy.Reasumujac ciaza obeszla sie z moim cialem laskawie, ale zdecydowanie na razie nie chcilabym tego powtarzac. Jak sie ludzie mnie pytaja jak mi minela ciaza, to odpowiadam, ze lagodnie, ale byl to bardzo upierdliwy stan:36_7_4:
Ale jak sie patrze na to moja coreczke, jak sie smieje do mnie i 'gada'' do mnie to wszystko inne przestaje byc wazne. Hania ma trzecie imie Joy (Radosc) i zdecydowanie na nie zasluguje :)

Mandarynka ale Hania oprócz tego że wieczorem zasypia od rękach to czy ogólnie potrafi zasnąć sama w łożeczku jak ją położysz?
U mnie też ciąża szkód nie wyrządziła. Rozstępów brak,trochę mdłości,kilka rzygów w tym jeden pod cmentarzem, cierply mi nogi,kreska po cc. Ból pleców... I uwielbiałam ten stan i mogłabym być jeszcze raz w ciąży ale trzeba poczekać ok 2 lata wg lekarza.

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

No to tylko pozazdrościć Wam tych włosów. Mojej siostrze tak samo wypadały, ale jej szybko zaczęły rosnąć nowe. Zobaczymy jak to ze mną będzie.

Szkoda tych Waszych dzieciaczków, że tak chorują. Ja na razie podaję Tymonkowi dwa razy dziennie żelazo w syropie bo z morfologii wyszło, że ma lekka anemię.

I znowu pada deszcz, (jest na co ponarzekać hehe) i ze spaceru nici, znowu będziemy się w domu wietrzyć.

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

Marjul,mój starszy syn to Tymon.Moja mama mówi na niego zdrobniale "Tymianek"
Co do włosów to wypadają mi ostatnio i to w dużych ilościach ,zreszta po pierwszej ciąży tez tak miałam.Biorę witaminy i licze na poprawę.A cera u mnie taka sucha że bez kremu dnia nie zaczynam i nie kończę,normalnie masakra.
Co do ciąży,to ja juz mówie stanowcze nie.Dwie pod rząd wystarczająco zrujnowały moje ciało.Oprócz hemoroidów,mam wielkiego flaka na brzuchu lekko pomarszczonego,co jest chyba moja największą zmorą,nadwaga i cellulit.Wysuszona skóra,wypadające włosy,słabe paznokcie,I piersi też juz nie pierwszej świerzości-stały sie plackowate,skóra jak na brzuchu jakaś jak pomarszczona.Mam nadzieję że się da jakoś wiekszość wyprostować.Oby :ehhhhhh:
A mój najmłodszy syn jak na razie zdrów,my juz wszyscy po chorobie a jemu tylko katarek lekki dokuczał ze dwa dni,ale mu inhalacje z soli fizjologicznej i wody destylowanej porobiłam 2xdziennie i chyba kryzys minął.Polecam takie inhalacje waszym pociechom.
A ja własnie zaczęłam dietę,jem mniej i tylko do 18.Staram sie bez słodyczy,kawy i herbaty.Oby było mniej na wadze :36_2_25:
Byle do wiosny :36_1_68:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Czyli...zbieramy d..y i zaczynamy zrzucać to co nagromadziłyśmy na zimę:):36_17_7: oczywiście te które chcą i mają co zrzucać :)

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny współczuję Wam maluchów na antybiotykach. Ja jestem lekko przeziebiona i boję się o Hanię, żeby na nią nie przeszło, już lekko kicha i pokaszluje, ale nie jakoś regularnie - oby rozeszlo sie po kosciach. Ja mam wprawdzie wysoką odporność - takie przeziębienia to są jedyne choroby, na które choruję od lat, ale Mala nie byla prawie w ogole karmiona piersią, więc nie wiadomo, jak to z jej odpornością jest naprawdę.
Cosmitca - ja bym tam coś zrzuciła, ale u mnie jest tak, że im bardziej się odchudzam, tym bardziej potem tyję - przez lata nagromadziło mi się to i owo. Więc wcale nie jestem taka chuda, może dlatego też nie przytyłam tak bardzo po ciąży, bo już miałam odpowiednie zapasy tłuszczyku. Ale w pewnym wieku przestajesz się tym przejmować...
Hania spi w lozeczku tylko w nocy. W dzien przebywa w wozeczku, albo w bujaku albo na rączkach, albo w nosidełku - słowem wszędzie tylko nie w łóżeczku :) i wtedy też nie ma problemu z zaśnięciem, po prostu pada tam gdzie jest. Wieczorem za to i w nocy, karmię ją w łóżku na kolanach i tak też zasypia w objęciach. Potem ją odkładam śpiącą do łózia.

Mafka - celulit to ja mam od lat, zdążyłam się z nim już nawet zaprzyjaźnić, za to moje cycki, mój atut jak do tej pory lekko obwisły. Ale na grawitację nic nie poradzimy, hehehe :36_2_16: Wiesz, ja się obracam w takim środowisku, w którym takie szczegóły są naprawdę szczegółami. A pobyt w UK nauczył mnie większej akceptacji siebie - tutaj po ulicach naprawdę chodzą niezłe 'pasztety' zrobione na cacy, albo i nie, i nikogo to nie obchodzi, nie ma to jakiegoś znaczenia. Najważniejsze to czuć się dobrze we własnej skórze (która i tak się przecież zmienia z roku na rok) i być akceptowanym przez swojego faceta. :in_love:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka u mnie też odchudzanie i waga to jeden wielki rollercoaster. Nigdy nie byłam chuda, szczupła, zwał jak zwał, nie ważyłam tyle ile powinnam ważyć. Był czas, że udało mi się schudnąć 20 kg a i tak do prawidłowej wagi brakowało mi wtedy jakichś 9-10 kg... tak sie zapusciłam.
Cellulit mam odkąd pamiętam, rozstępy na tyłku, udach i biodrach też, może dlatego w ciąży nie przybyło mi nowych, bo już swoje uzbierałam. W ciąży przytyłam 12 kg i miesiąc po porodzie okazało się, że brakuje mi 2 kg do wagi sprzed ciąży. Ale jak zaczęłam jeść żeby mieć więcej pokarmu (niewiem czy to mi pomogło do pokarmu czy ogarnięcie się z macierzynstwem) to teraz brakuje mi juz 5 kg do wagi sprzed ciąży a jakichś 16 kg do wagi prawidłowej i taka by mi wystarczyła ale zadowolę sie też czesciowym sukcesem:) i tak jak mówisz najwazniejsze, ze jest ktos kto mnie akceptuje taką czy taką. Ale teraz chce zrobić to dla siebie, bo mąż mnie zawsze akceptował bez względu na rozmiar.

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka,cellulit to i ja wczesniej miałam ale ciąża po ciąży dużo dopomogły.
A jak jest na wyspie z babami,a raczej pasztetami angielskimi to ja wiem bo byłam i tam kiedyś.Ale ja sie źle trochę czuję,piersi i tak miałam małe,i nierówne,ale teraz to nie wyglądaja za uroczo.Facetowi to problemu żadnego nie robi,przecież wie dlaczego tak mi sie ciało zmieniło i jakby miał zrobić sobie taką fajową dwójkę chłopaków to zrobił by tak ponownie ,ja zreszta też,ale żal troche jest.A najbardziej wnerwia mnie ten brzuchowy zwis i to na nim mam zamiar sie skupić najbardziej jak tylko zwalcze kilogramy.
Przed ciążami ważyłam +/- 50-52,pierwsza ciąża to dodatkowe 17kg,potem szybki powrót do wagi i znowu 17 w kolejnej ciąży.I to takie szybkie skoki wagowe mnie dobiły pewnie najbardziej.Dlatego skóra juz zwisa,i mało jędrna.Ale kij.damy radę co nie ?
Byle do wiosny...

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hmmm no ja przytyłam w ciąży 18 kg chociaż planowałam mniej. U mnie tłuszczyk odkłada się na biodrach, pupie i brzuchu, no i w udach, więc takie zapasy w owych miejscach zostały. Weszłam już co prawda w swoje ulubione jeansy sprzed ciąży, ale są obcisłe, a były takie lekko luźne. Ale widzę efekty wysmuklania ciała... zostało mi jeszcze trochę do zrzucenia, ale też sobie nie odmawiam, tylko jem, jeśli mam ochotę na słodkie, No nie dużo, ale jednak. a teraz planuje odstawienie słodyczy, jedynie raz w tygodniu dyspensa. Od 18 już nie jem, chociaż nadal lekko ssie w żołądku. Staram się dużo pic. I polecam zumbę, naprawdę dziewczyny, daje powera i można się nieźle spocic, a młody jaką ma uciechę patrząc na matkę :) Nóżki mu tylko chodzą :P

Ardhara, my na szczęscie bez anty. Mam nadzieję że samo sobie pójdzie.

Ok, uciekam poskakac trochę zumbe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
AAAAAaaa i zapomniałam dodac, że piersi mi urosły co jest kolejnym plusem po ciąży i mam nadzieję że takie już zostaną :36_21_5:

hihi, szczęściara... :)

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...