Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

kajka84
Dejanira z tego co czytałam- tako powinien spełnić twoje oczekiwania. Ja wybierałam jumpera x, bo też ma wszystkie pompowane koła, przednie ma duże- więc doskonale sprawdził się w lesie i na wybojach. Gondola jest standardowa- jak w większości wózków, ale cały środek można wyprać, można powiedzieć że się sprawdził. Później kupiłam już lżejszą spacerówkę, bo ten stelaż jednak zajmuje trochę miejsca w aucie.

I niesamowitym plusem jest ten adapter i możliwość wpięcia fotelika i o ile przy maluszku który waży 4 kg przenoszenie fotelika- np. na szczepienia, do lekarza i choćby na krótkie zakupy nie stanowi jako takiego problemu- pojawia się on kiedy dziecko będzie większe. I zostaje nam- albo wozić wózek, albo taszczyć fotelik w ręku. Ja z tego rozwiązania byłam mega zadowolona, bo jak jechałam gdzieś na krótko- na małe zakupy, albo właśnie do lekarza- nie musiałam po pierwsze brać wózka , po drugie przekładać dziecka i po trzecie dźwigać fotelika :)

Kajka, tak jak pisałam to własnie ze względu na mozliwośc wpinania fotelika na gołym stelażu biore pod uwage wyłącznie wózki gondolowe a nie "zwyklaki" dlatego też kupiłam taki własnie wózek dla Stasie tyle że trafiłam wtedy na badziew :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Co tutaj taka cisza? Chyba każda mamuśka weekendowo odpoczywa:-) ja dzisiaj padam, już przyszykowana do snu...

Jak tam u was z dolegliwościami? Zmieniło się coś? U mnie z nowości skurcze łydek, spać i leżeć mogę tylko na lewym boku, mam bardziej wrażliwe zęby, no i oddycha mi się ciężej... Ale nie ma co narzekać:-) zastanawkam się jaki ten nasz synuś będzie:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

U nas weekend z przebojami jakoś prąd nam w sobotę zaczął wysiadać... P kosił trawniki i wtedy sie zaczeło więc najpierw zaczął rozkręcać kable od kosiarki bo to było najprostrze wyjaśnienie, ale tam wszystko było ok. Potem znowy podłączył i po chwili wysiadło gniazdko na dworze, w gabinecie i w salonie prądu nie było a reszta domu działała... sprawdzał na rózne sposoby ale nie wiadomo było gdzie coś zwarcie robi, w reszcie jakos podłączył :) wieczorem okazało się że nie ma ciepłej wody bo terma wyłączona... i za każdym razem jak włączał to korki wywalało :Zły: czyli to coś nie tak z termą i w niedziele musiał w piecu rozpalać żeby ciepła woda była :Kiepsko: a dziś rano jestem sama ze Stasiem i nagle zaczęły sie wyłączać kolejno co kilka minut: łazienka, kuchnia a potem cała reszta... korki w skrzynce w domu sprawdziłam i były dobrze ale musiałam dobrac się do skrzynki głównej w ogrodzeniu i tam wywaliło wszystkie :Zły: poczekałam troche i załączyłam i było dobrze ale przed chwilką zobaczyłam że w kuchni znowu nie ma prądu, czyli jeden korek wywaliło... dzwoniła do P i powiedział że zo Energi dryndnie niech przyjadą i zobaczą bo to musi być coś od nich albo w przyłączu głównym że tak ciągle się psuje. Jdno dore z tego że wiemy że to nie terma nam poszła... uffff... bo juz się baliśmy że nowy wydatek nas czeka :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

witam po przerwie :)

Mężul mój już w samolocie urlop jego zakończony a był mega pracowity tyle rzeczy było do zrobienia nim maluch się urodzi....

Tropiki Polskie dają się we znaki ledwo dycham ;/
skurcze łydek też się pojawiły ,niestety :/

Muszę nadrobic zaległości w czytaniu was ....widziałam przelotem ,że coś o wózkach pisałyście....."lecę" więc poczytac :)

Pozdrawiam was wszystkie cieplutko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg189dn6vjqy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jel037x3a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkgu1r5d1lgaau.png

http://slubowisko.pl/suwaczek/1994-08-27/nasz-slub-odbyl-sie.png

Odnośnik do komentarza

Prądowi naprawiacze byli godzine temu i naprawili... włączyłam pralke i termę i działają i nic nie wywala...ufff dobrze że to nie terma poszła :Zły:

Ostatnio mam wielkie trudności z zasypianiem wieczorem, jakos ułożyć się nie mogę, po całym dniu wieczorem każdy ruch sprawia mi ból, i kręgosłup i mięśnie brzucha :Kiepsko: mimo że w ciągu dnia staram się dużo odpoczywać i nie męczyć się

Edzia, odważna jesteś z tym spływem kajakowym, super :36_2_25: ja miałam jechać na kajaki ze znajomymi na początku lipca ale darowałam sobie bo bałam się że kondycyjnie nie dam rady, w ogóle jak prównam z pierwszą ciążą to kondycyjnie masakra, ale wtedy w ogóle byłam w lepszej formie przed ciążą i byłam szczuplejsza... :Nieśmiały: a ostatnio sie troche zaniedbałam i mam za swoje teraz

Odnośnik do komentarza

Witam i ja dziewczyny.Wczoraj miałam wizyte no i niestety musze leżeć non stop i brać luteinę.Szyjka mięciutka,więc najbliższe 6tyg będą najgorsze.Bo potem ma prawo juz sie skracac i mięknąć.16.08 mam usg więc zobacze maluszka w pełnej krasie i mam nadzieje że do tego czasu sie poprawi mój stan.Jak będę grzeczna to mam szanse wydłużyc szyjkę o 5mm,ale przy dziecku to nie wiem czy da rade.Teraz mam siostrę do pomocy a od czwartku wprowadzaja sie teściowie więc mam nadzieję że palcem nie rusze sie z łóżka.Oby chcieli gotowac ,sprzątać i dziecko pilnować,było by super.
Moja waga to61,5 czyli 8,6 od początku.Tyje sie ,tyje :)
Reszta dobrze ,wyniki super.Tylko leżeć,leżeć,leżeć...
A alergia nie odpuszcza.Modlę sie o deszcz a tu suchota u mnie z miesiąc juz.Wszystkie burze jak na złość boczkiem nas biorą.A kombajny koszą...Doszło do tego że w domu okulary przeciwsłoneczne nosze ,mam tak oczy podrażnione.A leki doszły do 4tabl dziennnie,a zaczynałam od1.Ale lekarz powiedział że nie powinno dziecku szkodzić.I tak nie mam wyjścia bo bym sie udusiła.Wyglafam masakrycznie teraz.Oby do jesieni i duuuuuużo deszczu :)Obiecałam sobie że po ciąży wezmę sie za odczulanie,nie bede sie tak męczyć więcej.Albo cos z tym zrobie albo sobie łeb oderwe :)
Edziacz,no odwazna jestes z tym spływem.Ja bym spękała :)
Dejanira,tez miałąm kiedys przeboje z prądem ,i teraz wiem że lepiej wezwać elektryków niż samemu próbowac naprawić :)
Dobra,spadam leżeć.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

No to leż Mafka, leż, wypoczywaj... masakra jakaś.... w pierwszej ciąży też miałaś taki problem z szyjką? Ja się zastanawiam jak tam u mnie, chociaż bóli żadnych nie mam, skurczy też na szczęście nie, więc mam nadzieję że szyjka długa i zamknięta.... Teraz tylko czekam na wizytę.

Powiedzcie mi dziewczyny czy u was też tak jest dziwnie z emocjami? Ja- realistka, optymistka zarazem, mam tyle obaw, że sama nie wiem co się ze mną dzieje. Zastanawiam się jak to będzie- czy dam sobie radę z 2 dzieci- chociaż teoretycznie wszystko mam poukładane. Wrażliwiec ze mnie straszny- chce mi się płakac. Niewygodne tematy powodują łzy... Masakra jakaś.
Czeka mnie trochę zmian, mała do przedszkola, jej rozstanie z ciocią (nianią- która ją traktuje jak wnusię), moje przestawienie się na dom z pracy, drugie dziecko.... jakoś to wszystko mnie przytłacza czasami. Ale chyba najbardziej to właśnie świadomośc że zostanę sama, z dwójką dzieci.. bo na moją kochaną nianię zawsze mogłam liczyc i mogłam zostawic z nią Kaję bez stresu, obawy.... Mam teściową która nie pracuje ale szczerze mówiąc to wolałam się dogadac z Kai ciocią niż babcią. Ile to razy słyszałam że jak będą wakacje to będą ją zabierali na działkę na całe dnie... Zapytali o to może dwa razy i to jeszcze przed wakacjami. A teraz cicho sza :)
Ale co tam- dam radę. Mam nadzieję że niania Kai będzie miała jeszcze siłę i ochotę wrócic potem do małego...

A poza tym zgaga... bleee. Na szczęście mleko mi pomaga. Waga stoi w miejscu, ufff :) Chociaż dużo osób mi mówi że właściwie wszystko mi poszło w brzuch. A ja widzę te moje bioooodra.... wrrr. Już się nie mogę doczekac kiedy będę mogła się wcisnąc w ulubione jeansy :) W tej chwili mogę tylko pomarzyc. No ale od października do lata parę miesięcy na zrzucenie bagażu:) Chciałabym tak 3 kg mniej niż przed ciążą.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Kajka, weszłam właśnie na strone TAKO i zerknęłam, rzeczywiście fajny, ale ja juz mam mętlik z tymi wózkami i obiecuje sobie że na razie dam sobie spokój z oglądaniem w necie aż pójdę do jakiegoś sklepu i zobaczę coś na żywo... bo moje notatki maja już kilka ładnych stron a lista faworytów sie wydłuża :Kiepsko: a ja już głupia jestem bo jeden fajniejszy od drugiego :Oczko:

Staś się obudził z drzemki i usłyszał jak w klawiaturę stukam, zaraz pewnie tu przydrepce więc zmykam :grin:

Odnośnik do komentarza

Kajka84,pierwsza ciąża przebiegła gładko.Starałam sie leżeć jak najwięcej i wstawałam tlko na posiłki albo spacer,więc nic sie nie działo i synek urodził sie dzień po terminie.A teraz nie ma szans przy dziecku zeby nie wstac choc na chwilę,a to podnieść trzeba albo cos i stąd takie problemy.\
Co do nastroju to staram sie byc pozytywna,ale jak mnie cos wkurwi,a najczęściej mąż:),to wybucham.przynajmniej raz w miesiącu mam taki stan ze chce mi sie wyc.Dobrze ze juz bliżej końca.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka, u mnie tez pierwsza ciąża przebiegła gładziusio , ale ja byłam bardzo aktywna, pracowałam do końca roku szkolnego (też rdziłam w październiku) na 2 etaty więc codziennie od 8 rano do 19, w weekendy studia (pisałam wtedy pracę magisterską) a poza tym budowlismy wtedy dom więc całe wakacje koczowalismy niemal na budowie i wykańczaliśmy żeby się do porodu wprowadzić, malowałam ściany i kładłam panele. I miałam pewło energi i czułam się świetnie, urodziłam w terminie. Dlatego teraz tak się marnie czuję bo wkurza mnie że nie mam siły i energi żeby cokolwiek robić :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Mafka_30
Dejanira,w takich przypadkach wicie gniazdka nabiera szerszego znaczenia,bo ja np w pierwszym trymestrze montowałam meble kuchenne z mężem,i tez panele kładłam,i fugowałam.Czego to sie człowiek nie nauczył w ciąży...
A teraz w drugiej to juz tak nie fikam z robotą.

oj ja to bym chętnie pofikała z robotą ale kondycha juz nie ta... latka lecą :Padnięty: :Padnięty: :Padnięty: a robic mamy co bo poddasze musimy wykończyć żeby sie przed porodem na góre przenieśc bo jak na razie mieszkamy tylko na parterze ale jak mielibysmy w salonie jeszcze łóżeczko wstawić to juz całkiem by się zagraciło :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

kajka84
No to leż Mafka, leż, wypoczywaj... masakra jakaś.... w pierwszej ciąży też miałaś taki problem z szyjką? Ja się zastanawiam jak tam u mnie, chociaż bóli żadnych nie mam, skurczy też na szczęście nie, więc mam nadzieję że szyjka długa i zamknięta.... Teraz tylko czekam na wizytę.

Powiedzcie mi dziewczyny czy u was też tak jest dziwnie z emocjami? Ja- realistka, optymistka zarazem, mam tyle obaw, że sama nie wiem co się ze mną dzieje. Zastanawiam się jak to będzie- czy dam sobie radę z 2 dzieci- chociaż teoretycznie wszystko mam poukładane. Wrażliwiec ze mnie straszny- chce mi się płakac. Niewygodne tematy powodują łzy... Masakra jakaś.
Czeka mnie trochę zmian, mała do przedszkola, jej rozstanie z ciocią (nianią- która ją traktuje jak wnusię), moje przestawienie się na dom z pracy, drugie dziecko.... jakoś to wszystko mnie przytłacza czasami. Ale chyba najbardziej to właśnie świadomośc że zostanę sama, z dwójką dzieci.. bo na moją kochaną nianię zawsze mogłam liczyc i mogłam zostawic z nią Kaję bez stresu, obawy.... Mam teściową która nie pracuje ale szczerze mówiąc to wolałam się dogadac z Kai ciocią niż babcią. Ile to razy słyszałam że jak będą wakacje to będą ją zabierali na działkę na całe dnie... Zapytali o to może dwa razy i to jeszcze przed wakacjami. A teraz cicho sza :)
Ale co tam- dam radę. Mam nadzieję że niania Kai będzie miała jeszcze siłę i ochotę wrócic potem do małego...

A poza tym zgaga... bleee. Na szczęście mleko mi pomaga. Waga stoi w miejscu, ufff :) Chociaż dużo osób mi mówi że właściwie wszystko mi poszło w brzuch. A ja widzę te moje bioooodra.... wrrr. Już się nie mogę doczekac kiedy będę mogła się wcisnąc w ulubione jeansy :) W tej chwili mogę tylko pomarzyc. No ale od października do lata parę miesięcy na zrzucenie bagażu:) Chciałabym tak 3 kg mniej niż przed ciążą.

Ja tak jak ty kajka84 miewam różne obawy i humory....sama siebie nie poznaje.Zaczynam bac się porodu i tego jak już będzie Po .Po 16 letniej przerwie już wszystko zapomniałam prawie (jedynie ból porodowy pamiętam ) czy poradzę sobie z 2 nastolatków i małym dzieciątkiem?
Do porodu też sama pojadę mąż nie dostanie miesięcznego urlopu by mógł przyleciec i wyczekiwac TEJ chwili ze mną :(

Mam nadzieję ,że jednak jakoś sobie poradzę :)

dzisiaj znowu upalnie wiec kolejny dzień w domu :/ muszę uważac bo moja pani doktor na urlopie do 20 sierpnia .

Pozdrawiam was dziewczyny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg189dn6vjqy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jel037x3a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkgu1r5d1lgaau.png

http://slubowisko.pl/suwaczek/1994-08-27/nasz-slub-odbyl-sie.png

Odnośnik do komentarza

Aniu będziesz miała przynajmniej pomocników :) Mam kuzynkę która urodziła córkę koło 40 i miała już też dwójkę dzieci, jedno chyba 15-16 lat, drugie 13-14, albo coś koło tego. Oczywiście na początku dzieci nie były zachwycone- a ich jako rodziców ta sytuacja zaskoczyła zupełnie.
Jak się urodziła mała- ścigały się które wcześniej wróci do domu żeby się malutką zająć. Stała się oczkiem w głowie wszystkich :)

A z macierzyństwem jest jak z jazdą na rowerze- tego się nie zapomina. Ja nie martwię się że sobie nie poradzę z dziekciem, czy z opieką nad nim, tylko mam tak zmienne nastroje teraz, takie czasami mnie zniechęcenie dopada i przygnębienie- jednym słowem dół, że mam dość. Ale myślę że to wszystko wina hormonów... brrrrr

Na szczęście to już ostatni trymestr, minie sierpień a we wrześniu to już tylko wypatrywać naszego miesiąca i naszych porodów. Ja się wcześniej bałam porodu, teraz jakoś nie- przeszło mi- a jak będzie za chwilę... cóż to się okaże :)

No i włączył mi się syndrom wicia gniazda....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Skoro o humorkach mowa to nie jesteście same:Nieśmiały: ja mam czasami takie huśtawki że momentami to bez kija nie podchodź :Nieśmiały: dobrze że P jest na to przygotowany i jak widzi że kipie to po prostu mi schodzi z drogi :Padnięty:
Kompletujecie już pomalutku wyprawkę dla maleństwa i szykujecie rzeczy do szpitala... w sumie to jeszcze trochę czasu jest ale już rozglądałam się za koszulami nocnymi i szlafrokiem jakimś nowym...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzisiaj byłam w sklepie i widziałam fajny wózek firmy tutek a nazywa się Tambero.
Znacie może tą firmę.
To jest strona na allegro gdzie są te wózki , co o nich myślicie? http://allegro.pl/listing.php/showcat?id=82593&offer_type=0&price_from=&price_to=&postcode_enabled=0&state=0&distance=1&postcode=&city=&listing_sel=2&listing_interval=7&a_enum[15848][26]=26&change_view=Poka%C5%BC%C2%A0%3E

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny, co my mamy z tymi szyjkami? :o_noo:

Wygląda na to że wszystkie do października powinnyśmy leżeć... :/

Edzia, wózek fajny, podobny do mojego tako jumpera x. I fajnie że polski produkt.
Spadam spać, bo dziś wyjątkowo jestem padnięta. I moje samopoczucie dziś wyjątkowo do d..., także niech ten dzień się już skończy...

Dobrej nocki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie skoro świt :Oczko: P własnie do pracy pojechał a ja juz spać nie mogę :Kiepsko:

Edzia, szykuj sobie wygodną miejscówkę, książka, pilot w rękę i leżymy. J mam wizytę dopiero 21 siepnia ale boję się że też będę musiała leżeć... bo brzuch nadal mnie pobolewa a tych prochów co mi przepisała brać nie mogę. Wózek fajny, sprłnia wszystkie moje kryteria i boje sie że jak zaczne go dokładniej oglądać to zaraz dodam go do mojej listy "typów głównych" :Padnięty:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...