Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2012


Rekomendowane odpowiedzi

aniag
welina
mayo dam ci przepis na dobrą i bardzo szybką babkę, jeśli chcesz to skorzystaj. Ja ją zawsze robię gdy dowiaduję się że za godzinkę będę mieć gości a nie mam w szafce nic słodkiego :)

4 jajka
1 szkl mąki pszennej
1 szkl cukru
pół szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół szklanki oleju
kilka kropli dowolnego aromatu np. waniliowy, pomarańczowy, cytryn, jak kto lubi :) albo wcale

zmiksować najpierw jajka z cukrem na jednolitą masę, nastepnie dodawać po kolei kolejne składniki (kolejnośc ich dodawania bez znaczenia). i wymieszać na gładką masę i wylać do blaszki (albo tej podłużnej, wąskiej typowo na babkę lub okrągłej z kominem w srodku). Jeśli lubicie kakao, to mozesz odlać pół szklanki ciasta, dosypać pół łyczeczki kakao, (lub więcej to już wg uznania byle nie za dużo żeby nie było gorzkie) wymieszać dokładnie łyżką i wylać na wierzch ciasta jak cię fantazja poniesie. Ono się wsiaknie do srodka i bedzie w srodku miało kakaowy smak gdzie nie gdzie- ładnie to wygląda :)

piec ok 45 min w temp 180stC

welina ale mi smaka zrobiłaś na tę babkę,aż mi ślinka pociekła,mniam,mniam

Aniu to szoruj do kuchni miksować raz, dwa.... 15 minut i po robocie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/cbpregz2as4k5bje.png:36_33_2:

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hy6ggbctp.png

Odnośnik do komentarza

welina
aniag
welina
mayo dam ci przepis na dobrą i bardzo szybką babkę, jeśli chcesz to skorzystaj. Ja ją zawsze robię gdy dowiaduję się że za godzinkę będę mieć gości a nie mam w szafce nic słodkiego :)

4 jajka
1 szkl mąki pszennej
1 szkl cukru
pół szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół szklanki oleju
kilka kropli dowolnego aromatu np. waniliowy, pomarańczowy, cytryn, jak kto lubi :) albo wcale

zmiksować najpierw jajka z cukrem na jednolitą masę, nastepnie dodawać po kolei kolejne składniki (kolejnośc ich dodawania bez znaczenia). i wymieszać na gładką masę i wylać do blaszki (albo tej podłużnej, wąskiej typowo na babkę lub okrągłej z kominem w srodku). Jeśli lubicie kakao, to mozesz odlać pół szklanki ciasta, dosypać pół łyczeczki kakao, (lub więcej to już wg uznania byle nie za dużo żeby nie było gorzkie) wymieszać dokładnie łyżką i wylać na wierzch ciasta jak cię fantazja poniesie. Ono się wsiaknie do srodka i bedzie w srodku miało kakaowy smak gdzie nie gdzie- ładnie to wygląda :)

piec ok 45 min w temp 180stC

welina ale mi smaka zrobiłaś na tę babkę,aż mi ślinka pociekła,mniam,mniam

Aniu to szoruj do kuchni miksować raz, dwa.... 15 minut i po robocie :)

a wiesz,ze miałam taki zamiar,tylko mąki ziemniaczanej brak,ale zaraz napisze do męża,żeby kupił

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hdklrabz2.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493779f0.png?9550
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgyyizaqbv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxzdvxx3xs6iu.png

Odnośnik do komentarza

fast dokladnie to przykre bo sporo jest takich osob co nic nie zalatwia tylko dlatego ze nie potrafia krzyknac czy o swoje sie upomniec ale to temat rzeka
welina dziekuje za przepis skladniki mam wiec do dziela:23_30_126:
aniag dzieki jak bede z malym na szczepieniu to zapytam pediatre czy mimo ze dawalam bebilon to czy pozniej moge zmienic

http://www.suwaczek.pl/cache/819e03216c.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz zapisałam się na studia podyplomowe,czekam na zebranie się grupy.
Moja Malwinka wczoraj przespała praktycznie cały dzień. W nocy też dobrze spala i dziś obudziła się o 10.30. Mojego T. lapie przeziębienie. Oby moja Malwinka się nie zaraziła. Byłam dziś w rossmanie i zrobiłam sobie zapas kaszki na miesiąc.
Na obiad dziś mieliśmy zupę marchewkowa.
cassie u nas nie ma ustalonego rytmu jedzenia,bo Malwinka różnie je i różnie śpi.
mayo ja często słyszę podobnie,że zawsze możemy pod mostem zamieszkać.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60701.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6afb64d460.png

Odnośnik do komentarza

mayo
kiniac to widze ze nasi maja podobne podejscie smuci mnie fakt ze jako facet powinien cos zrobic zebysmy jak najszybciej byli na swoim a prawda jest taka ze gdybym ja tego tematu nie poruszala to on by z mamusia mogl mieszkac i nic mu nie przeszkadza ze nam.z butami w zycie wchodza

u nas jest tak samo... mieszkamy z ciotką, a mój M. nic nie robi w tym kierunku, żeby to się zmieniło... :-(

Dziewczyny, czy któraś z Was daje już mięsko? Bo jestem ciekawa jak dzieci to przyjmują...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-61254.png

Bardzo proszę o pomoc https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14288

Odnośnik do komentarza

kiniac ja też tak myślę. Ciągle się kłócimy z powodu ciotki, ja chodzę bardziej nerwowa, M. niezadowolony jak nie ma obiadu - a ja czasem nie mam ani siły ani ochoty iść do kuchni. Chciałabym móc poeksperymentować, nauczyć się piec itp. ale tu nie mam szans :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-61254.png

Bardzo proszę o pomoc https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14288

Odnośnik do komentarza

kiniac ja tez jestem pewna ze gdyby nie to to w naszym malzenstwie byloby lepiej bo my naprawde klocimy sie tylko o jego rodzicow tylko ze ja mam coraz mniej cierpliwosci i czuje ze tylko kwestia czasu jest moja wyprowadzka jego rodzice musza wszystko wiedziec o ktorej by M z pracy nie wrocil to mamusia stoi w drzwiach i sto pytan jak wychodzi tak samo
cassie ja tez tak mam ze na wiele rzeczy przez ta sytuacje nie mam ochoty bo wiecznie chodze wsciekla

http://www.suwaczek.pl/cache/819e03216c.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki, ja tylko na chwilkę. Jutro wszystko nadrobię.

Myśmy wczoraj w nocy zaliczyli jazdę karetką i szpital. Kacper wieczorem poszedł spać jak cudowne dziecko- pobawil się troszke i ucałowałam go do sny. zasnął. Po pół godziny słysze ze cos kaszle a jak wpadłam do pokoju to wymiotował. I tak 5 razy. Dałam cycka i tez zwymiotował więc mąż dzowni na pogotowie by zapytac co robić czy podawać dziecku płyny czy co. No i wysłali karetkę. Diagnoza: ZATrucie. Dostał kroplówke i o 1,30 bylismy w domu. Rano Kacperek jak nowo nardzony jakby nie pamietał co sie działo..
Tak mi go było szkodaa.... tak płakał... ja wiem jak to jest bo ja tez tak strasznie przezywam wymioty.. no i ja płakałam z nim....

Podejrzewam ze zatruł się kleikiem kukurydzianym z NEstle, ale może byc tez danie ze słoiczka. Nie wiem za duzo nowości. Ale cofamy sie o dwa dni i od nowa mam powoli mam wprowadzać.

Wiec taka była nasz ubiegła noc.

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgyx8dd427qvpr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5efz8a9iub.png

Odnośnik do komentarza

Oj biedny ten twój Kacperek,ale dobrze,że wszystko dobrze się skończyło. U mnie Malwinka zle zareagowała na jabłko z owocami leśnymi. Też wymiotowala,ale zwymiotowala wtedy tylko raz, potem zasnela i jej przeszła.
Dziewczyny chciałabym wytłumaczyć brak polskich znaków w niektórych wyrazach. Często piszę z telefonu,a jeszcze nie bardzo umiem go obsłużyć.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60701.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6afb64d460.png

Odnośnik do komentarza

welina gdzieś tu na forum czytałam informację - chyba u doradcy laktacyjnego, że należy wprowadzać stopniowo. Było nawet dokładnie napisane jak.. jak znajdę to ci to wkleję.

fast no tak to niestety bywa :/ z głupotą ludzką nie wygrasz :/

Cassie u nas w zasadzie zawsze w okolicach dwunastej pojawia się obiadek/deserek - na razie testowana marchewka, jabłuszko i kaszki. Wczoraj jeszcze próbowaliśmy dyni z ziemniaczkami Hippa i bardzo Maćkowi smakowała :) chociaż on w zasadzie wszystkożerny jest ;P

Martusia współczucia serdeczne :36_11_1: przyznam, że ja nie brałam wogóle pod uwagę możliwości zatrucia przy karmieniu kaszką czy ze słoiczka :36_11_1: to z produktem było coś nie tak, czy po prostu organizm źle zareagował?

izzzi trzymamy kciuki.. będzie dobrze.

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

welina
dziewczyny za 5 dni będę wprowadzać mleko następne czyli bebiko 2
myślicie że powinnam z dnia na dzien przejsc na to mleko czy wprowadzać powoli np, raz dziennie, na drudi dzien 2 razy dziennie ??? itd

z tego co mi wiadomo, to stopniowo ;) też podaję bebilon i też zamierzam tak wprowadzać ;)

Cassie
mayo
kiniac to widze ze nasi maja podobne podejscie smuci mnie fakt ze jako facet powinien cos zrobic zebysmy jak najszybciej byli na swoim a prawda jest taka ze gdybym ja tego tematu nie poruszala to on by z mamusia mogl mieszkac i nic mu nie przeszkadza ze nam.z butami w zycie wchodza

u nas jest tak samo... mieszkamy z ciotką, a mój M. nic nie robi w tym kierunku, żeby to się zmieniło... :-(

Dziewczyny, czy któraś z Was daje już mięsko? Bo jestem ciekawa jak dzieci to przyjmują...

hehe no skąd ja to znam :P. Faceci niestety rzadko potrafią domyślić się, że może jego rodzinka komuś przeszkadzać...
co do jedzonka- ja podaję mięsko już od dawna. Mój Miki dobrze toleruje ;)

martusia współczuję ;( ja bym bała sie podawać mu raz jeszcze te produkty.. bym omijała tą kaszkę / kleik + słoiczek szerokim łukiem :(. Sama mam problemy z żołądkiem i wiem co to znaczy :(. Już kiedyś trafiłam jako dziecko na oddział przez odwodnienie po wymiotach+kilka razy z innych powodów, ale też żołądek.

izzzi cieszę się, że z Zosią już lepiej ;)

Fast niestety... w tym kraju tylko krzykiem można coś bardzo często załatwić :(

kiniac nic nie szkodzi, że bez polskich znaków piszesz ;) ja też czasem pisałam z telefonu i też bez tych naszych znaków ;)

Dziewczyny, czy Wasze dzieci też tak drygają przy zasypianiu? Bo mój Miki czasem takie mocne ma te drgania, że łóżeczko się trzęsie + nie daje mu to spać... One są pojedyńcze, a nie jakieś drgawki jak np z zimna itp. Ja mam czasem podobne przy zasypianiu ale to może raz na jakiś czas, a on potrafi mieć kilka/ kilkanaście przy jednym usypianiu...
I też tak jak piszecie- on uderza nóżkami i rączkami w leżak czy o podłogę jak leży na macie... Ostatnio nauczył się machać nóżką i potrafi tak dość długo nią machać uderzając się przy tym w drugą nóżkę... Nie wiem, możliwe, że to normalne i tym się nie przejmuję, widocznie takie ruchliwe dziecko z niego. Ale te drgania mnie niepokoją.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3lhb8osh1her7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/123d61628a.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co,ja naprawdę ostatnio mam dość.
Kurcze,sama nie mam kasy,a wszyscy ode mnie pożyczają,potem ja muszę upominać się o zwrot tych pożyczonych pieniędzy. Tomek wydaje kasę na pierdoły,bawi się w obstawianie meczy,a ja w głowę zachodze,co zrobić,żeby oszczędzić choć złotówkę.
Moja szwagierka zażyczyła sobie,żebym na obiad zrobiła rosół. Jak chcę,to niech chociaż produkty kupi. Dlaczego ja mam ja żywic? Zresztą też ma mi stówę do oddania.
A jeszcze mojs mama się na mnie obrazila,bo długo u nich nie byłam,tzn. trzy tygodnie. Nie rozumie,że ja tu mam swoje życie,swoje zmartwienia i sprawy do pozalatwiania. Tam wszyscy są przeziębieni,tata z zapaleniem płuc na antybiotyku. Malwinka ma jutro szczepienie. Nie pojadę z dzieckiem po szczepieniu w miejsce,gdzie pełno jest wirusów. Zresztą nie mam jak,nie mamy samochodu,a to jest sporo odległość,bo 100km. Jak chce ja zobaczyć,moze tu tak samo przyjechać. Jak można być taka egoistką. Ważniejsze dla niej jest to,zeby zobaczyć wnuczkę,czy to,żeby wnuczka była zdrowa? Mam nadzieję,że ja będę inna w stosunku do mojej dorosłej córki.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60701.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6afb64d460.png

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczynki ja tez pisze bez polskich znakow bo tez pisze z tel:-) u nas dzis deszczowo nic mi sie nie chce
welina babka wyszla super juz jej nie ma :-) moj M zazyczyl sobie dzis druga:-)
kiniac tez wspolczuje i tak jak cassie napisala nie pozyczaj po co masz pozniej chodzic i upominac sie o swoje a rosol niech sobie sama ugotuje a co do mamy to sprobuj jej wytlumaczyc na spokojnie ze masz na uwadze dobro dziecka jak bylam w szpitalu to mi lekarka powiedziala ze dlatego szpitale sa przepelnione bo ludzie sa nieodpowiedzialni wiecznie tylko odwiedziny nie patrza czy maja katar czy nie bo dla nich to przeziebienie a dla dziecka zacznie sie od katarku a skonczy na zapaleniu pluc czy oskrzeli tak jak bylo u nas i powiedziala ze jak rodzina ma pypcia bo dziecka nie widziala to zeby im wyslac mms:-) u nas non stop jak tesciowa do malego przychodzi to reka podciera katar ale wielce mowi ze kataru nie ma i za raczki malego a on do buzi takze tez czeka mnie rozmowa ludzie sa bez wyobrazni albo ostatnio posadzila malego na hustawce wyciagla ja z kata i mowi do mnie ze jest brudna i trzeba ja wyprac myslalam ze wyjde z siebie

http://www.suwaczek.pl/cache/819e03216c.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki!
U nas już troszkę lepiej, gorączka jest, ale max 38 stopni, także myślę, że już niedługo się jej pozbędziemy. Ale awaryjnie dziś przyjedzie do nas lekarz, żeby osłuchać płuca, już wolę chuchać na zimne... Zosia ostatnio strajkuje i nie chce spać wieczorem, zasypia dopiero ok 23-24, a my już padnięci na maxa :P
Martusia wiem co czujesz Biedactwo, ja miałam podobnie, takich nerwów nie da się opanować... Z resztą do teraz jestem zestresowana, nie chce mi się jeść (już 2 kg mniej), w ogóle nic mi się nie chce, a mam milion spraw do ogarnięcia...
Ja jak wprowadzam coś nowego to po kilka łyżeczek, ale jak zaszkodzi to i tak się tego nie uniknie. Przynajmniej wiesz, że kleiku już nie podasz.
Jeśli chodzi o sen to Zosia czasem ma takie jakby skurcze brzuszka, podciąga nogi do góry i przewraca się z boku na bok i to też czasem ją potrafi obudzić. Dziś w nocy tak było. Słyszałam, że się wierci i obudziła się w końcu o 5, ale dałam mleczko i zasnęła z powrotem. A nogami macha zazwyczaj jak siedzi i tez uderza albo w siedzisko albo noga o nogę.
A wczoraj już sama siedziała, ale pozwoliłam jej tylko przez chwilę, bo była taka chwiejna no i boję się jeszcze o kręgosłup :)

http://www.suwaczek.pl/cache/e949c87793.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e0d83a8f9b.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493279d0.png?6712

Odnośnik do komentarza

kiniac też uważam tak jak dziewczyny- nie pożyczaj ;). Ja akurat co do pożyczania to bardzo ostrożna jestem.... dam tylko takim osobom, co wiem, że mi na pewno oddadzą. A jak nie znam- mówię, że nie mam. Chyba, że mała kwota.

mayo no masz rację, ludzie są strasznie nieodpowiedzialni! Mogę napisać jak było u mnie- najpierw nasłuchałam się kazań od pewnej osoby, żebym broń Boże nikogo przeziębionego nie sprowadzała do domu!
A jak ta osoba sama zachorowała, to już o tym zapomniała i nas na święta zapraszała... do domu, gdzie grypa... Potem wysłała jeszcze Ł. do nas, mimo, że on też zachorował.. mówiłam- jak chory, niech nie przyjeżdża. Ale co tam, ona go wysłała żeby mleko itd przyniósł... no ja rozumiem-jakbym nie miała, to bym na progu wzięła i tyle, Ale ja miałam zapas i mleka i pieluch.. No więc pytam się po co? taka hipokryzja trochę... najpierw mówi,żeby tak nie robić, a potem sama tak robi. I jeszcze usłyszałam, że "u ciebie i tak są już bakterie w domu!" myślałam, że mnie coś trafi! Owszem miałam zapalenie płuc wtedy, ale jak to jej powiedziałąm- widocznie mały się uodpornił na moje zarazki, a niekoniecznie też tak będzie z osobami z zewnątrz, więc po co ryzykować?

malwunia ale fajna z Was rodzinka ;) super zdjęcie ;)

Cassie Ty z tą ciotką to też masz przerąbane :( pamiętam, jak jezcze w ciąży narzekałaś na nią...

A my podpisaliś,y umowę wynajmu ;) 1050zł z opłatami. Cieszę się ;) a ofertę przypadkiem na necie znaleźliśmy :) tak o sobie powiedziałam, żeby poszukać ;) cieszę się też dlatego, bo za ścianą będzie mieszkać moja mama, bo akurat tak się złożyło, to zamienia się na tamto mieszkanie :P. To będzie mogła pomóc przy Mikim, prawie że bez wychodzenia z domu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3lhb8osh1her7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/123d61628a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...