Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dziewczyny:)
Czyli zacznę od warzywek (marchewka) po kilka łyżeczek dziennie. No chyba, że będzie mu smakowało to zje trochę więcej. Po 3 dniach spróbuję jabłuszka też ze 3 dni kilka łyżek a po tygodniu połączę merchewkę z jabłuszkiem. I tak po 2 tygodniach wprowadzę kaszę bliżej wieczora. A po ukończeniu 5 miesiąca zupkę jarzynową :) Taki mam plan ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/4c0fae3448.png

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9upjy0ssn67e7.png

Odnośnik do komentarza

Hejo!
Ja już tak od 2-3 tygodni podaję po kilka łyżeczek to jabłuszka, to marchewki, wczoraj były jabłka z brzoskwiniami, a dziś znowu kaszka. Z łyżeczki ciężko nam idzie, wszystko ląduje na mnie albo na śliniaczku. Kaszkę podałam trochę łyżeczką, trochę z butli i mimo, że zanim to zrobiłam to Zosia spała jakieś 2 godziny, to po kaszce znowu kima...
A ja dziś mam rewolucje żołądkowe, masakra i górą i dołem, dopiero zjadłam pierwszy posiłek - kisiel... Oprócz tego od 3 dni boli mnie prawy jajnik to chyba owulacja, ale jakaś hardcorowa. SKS... :P

http://www.suwaczek.pl/cache/e949c87793.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e0d83a8f9b.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493279d0.png?6712

Odnośnik do komentarza

izzzi współczucia.. oby to nie grypka żołądkowa bo to zaraźliwe cholerstwo :Męki:

u nas z łyżeczką nie będzie problemu - przez te wszystkie lekarstwa, które stosowaliśmy Młody potrafi nieźle szamać z łyżeczki, a nawet takiego kubeczka-miarki. Także z tym powinno być dobrze :D

powiem Wam, że nie umiem się doczekać wprowadzania mu nowych smaków :) bardzo mnie ciekawi czy będzie takim małym łasuchem i smakoszem jak my :D

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

izzzi
Hejo!
Ja już tak od 2-3 tygodni podaję po kilka łyżeczek to jabłuszka, to marchewki, wczoraj były jabłka z brzoskwiniami, a dziś znowu kaszka. Z łyżeczki ciężko nam idzie, wszystko ląduje na mnie albo na śliniaczku. Kaszkę podałam trochę łyżeczką, trochę z butli i mimo, że zanim to zrobiłam to Zosia spała jakieś 2 godziny, to po kaszce znowu kima...
A ja dziś mam rewolucje żołądkowe, masakra i górą i dołem, dopiero zjadłam pierwszy posiłek - kisiel... Oprócz tego od 3 dni boli mnie prawy jajnik to chyba owulacja, ale jakaś hardcorowa. SKS... :P

U nas to samo, od kilku tygodni podaje pokarmy lyzeczka, ale prawie wszystko laduje na sliniaku :(

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jsg18dd7y9owa.png

Odnośnik do komentarza

Tilomama nie chce pozbawiać Cię entuzjazmu, ale u nas Kacper tez ladnie leki je z łyżeczki, a jabłuszko jezorkiem wypycha. Smaruje mu usteczka tymi jabluszkami to wtedy zje :) a tak to wszystko utytłane :)

Wiecie wymyslilam sobie ze nie bede dawac kacprowi butelki. Napoje postaram się nauczyć go pić z kubka trenningowego, a wszystkie pokarmy stale łyżeczką :) I tak nie wie co to butelka, więc po co mam go uczyć, a potem odzwyczajać. Co o tym sądzicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgyx8dd427qvpr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5efz8a9iub.png

Odnośnik do komentarza

martusiasia uważam że to bardzo dobry pomysł:) Ja tez za niedługo przechodzę na łyżeczkę bo Nadia powoli odstawia butle, zje 100 ml max i sie drze a jak podaję łyżeczką to zjada ze smakiem, nawiosłuję się ale trudno,.. Pewnie za tydzień, dwa zostana nam tylko 3 posiłki mleczne a reszta to będzie obiadek i deserek, juz dzisiaj wcięła pół słoiczka dynii z ziemniaczkami

parysd czytałam na innym wątku że Twój synek też nie chce jeść z butli, poprawiło mu sie z tym???

izzzi ja ostatnio miałam taki straszny ból że myślałam że wyrostek a się okazało że owulacja, dzwoniłam do gina i on powiedział że po porodzie to się zmienia na gorsze czasami...

http://s4.suwaczek.com/201208214564.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pdbix1sdf.png

Odnośnik do komentarza

malwunia
martusiasia uważam że to bardzo dobry pomysł:) Ja tez za niedługo przechodzę na łyżeczkę bo Nadia powoli odstawia butle, zje 100 ml max i sie drze a jak podaję łyżeczką to zjada ze smakiem, nawiosłuję się ale trudno,.. Pewnie za tydzień, dwa zostana nam tylko 3 posiłki mleczne a reszta to będzie obiadek i deserek, juz dzisiaj wcięła pół słoiczka dynii z ziemniaczkami

parysd czytałam na innym wątku że Twój synek też nie chce jeść z butli, poprawiło mu sie z tym???

izzzi ja ostatnio miałam taki straszny ból że myślałam że wyrostek a się okazało że owulacja, dzwoniłam do gina i on powiedział że po porodzie to się zmienia na gorsze czasami...

eh dzisiaj cos tam zjadł ale wiekszosc i tak laduje na sliniaku bo wypluwa albo buzi wcale nie chce otworzyc...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jsg18dd7y9owa.png

Odnośnik do komentarza

Delfina słoiczek marchewki. Cały czas czytam Twój blog;)

Ja wprowadzam posiłki ze słoiczków, ale jak wprowadze, to bede wiecej sama gotowała, teraz jeszcze sie boje:D nie wiem czemu:D

Tillomama równo 6 tygodni i 6tyg i 1 dzień na szczepienie;) a nie wyznaczyli Tobie daty??

Ja gdzieś przeczytałam że chyba jak karmisz mm to od 5 miesiąca gluten a jak swoim to od 6;D wszedzie co innego;p ja zaczne chyba jak mała skończy 5.

Cassie ale powiedziała żebyś jeszcze sie wstrzymała, czy żebyś wprowadziła później niż te 5-6miesiecy??

Ale ten gluten to po łyżeczce gotowej kaszy co 2 dni??

Ewelina Lena je już kaszki bezglutenowe i marchewke. W niedziele wprowadze zupke a ok. środy jabłko i później soczek dopiero;)

A jeśli soczek dajecie raz dziennie to miedzy karmieniami co do picia??? wode??

Kosta mi mój pediatra powiedział że warzywa i owoce można wprowadzic najwcześniej jak skończy 3,5 miesiąca, czyli prawie jak Twój;) ja podałam kaszke jak Lena skończyła 3 i było za wcześnie, w tym tyg. znowu zaczełam podawac i już sie zajada;) odczekaj jeszcze min 2 tyg a może nawet 3;) kaszki możesz za tydzień spróbowac;) ale mi pediatra pozwolił tylko ryżowe.. nie wiem czemu

A wy kaszki dajecie na śniadani (10-11) czy na kolacje?? bo ja naśniadanie, te na kolacje wprowadze jak Lena skończy 4 miesiące;)

Malwunia
łyżeczką bedzie Ci cieżko, może dawaj zamiast butelką to z kubka niekapka;) i tak pewnie w przyszłości z tego bedziesz dawała napoje na wyjście;) nie strasz mnie! ja jeszcze okresu nie miałam i aż sie boje;D bo wcześniej to całkowicie bezbolesne i 4 dniowe:D

Lena zajada sie niesamowicie i kaszką i marchewką;)

Dziewczyny dziecko w 38 tyg ważące 2900 to nie za mało?? czy może tak ważyc donoszone dziecko???

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gq8z70l82.png
19.07.2019r. Aniołek❤
28.08.2012r. Córeczka❤

Odnośnik do komentarza

martusiasia
Tilomama nie chce pozbawiać Cię entuzjazmu, ale u nas Kacper tez ladnie leki je z łyżeczki, a jabłuszko jezorkiem wypycha. Smaruje mu usteczka tymi jabluszkami to wtedy zje :) a tak to wszystko utytłane :)

Wiecie wymyslilam sobie ze nie bede dawac kacprowi butelki. Napoje postaram się nauczyć go pić z kubka trenningowego, a wszystkie pokarmy stale łyżeczką :) I tak nie wie co to butelka, więc po co mam go uczyć, a potem odzwyczajać. Co o tym sądzicie?

Uważam że świetny pomysł. Moja Zosia kiepsko je z butelki chyba że jest totalnie głodna (jak mnie nie ma). W ogóle jest na piersi. Dawałam jej soczek butlą i tylko memłała smoka a nie ssała. Potem dałam jej malutkie porcje z kieliszeczka i jakoś szło. Oczywiście, że się wybrudziła a jakże!

Dziewczyny co do tego karmienia łyżeczką to tak to jest.One się uczą przesuwać pokarm języczkiem dalej ale często wyłazi do przodu. Cała zabawa z takim karmieniem to zagarnianie z dzioba do dziurki (ustek) :D

Przy odrobinie cierpliwości 98% ląduje w brzuszku :)

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

aga398
Delfina przeczytałam ostatni post na blogu i widze że faktycznie córeczka jest;)

Dzięki, że czytasz!

Agusia... żeby to było takie proste. To jeszcze nie koniec historii niestety. Najgorsze dopiero mnie czekało wtedy. Myslę, że dziś wrzucę nowy post, który wiele wyjasni. Jak tylko Zosia pozwoli czasowo :)

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Delfina a ja się pochwalę że też byłam i też czytałam.. ale kiedyś jak wrzuciłaś link - od tego czasu nie było czasu ;p

nie ma co na siłę pchać tym naszym dzieciaczkom innych posiłków jeżeli nie chcą.. jak nie teraz to za max miesiąc na pewno będą zajadać :D

Moja kruszyna zostałą dziś uśpiona przez ojca - :D i właśnie się obudzila.. ;p ciekawe co z tego będzie ;p

aha - my dziś jedliśmy zupkkę ziemniaczaną -
Ziemniak + woda + masełko = zmiksowanie :) ale ponieważ ziemniaczek po raz pierwszy był to ytylko diwe lyżeczki... :D

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Cassie wszedzie pisze żeby wcześniej, moja kazała po 10mies (starą metodą) dlatego ja w 6 miesiącu wprowadze;p

Delfina to ja czekam bo zaglądam min. 2 razy dziennie a siedze tylko wieczorem:D a myślałam że już wszystko poszło sprawnie, to czekam na dalszą cześc;) bo te historie smutne Twoja i tych dziewczyn, ale tyle smutku miałaś a zakończyło sie w sumie szcześliwie, bo Zosia jest z wami;);)

Cassie Pozwole sobie za Delfine wysłac;) Droga Do Ciebie: Wątpliwości piekny blog, prowadzony przez nią;) piekny ale i smutny niestety...

Moja Lenka od 19 śpi wiec ja od kiedy ten link był wstawiony to codziennie zaglądam;)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gq8z70l82.png
19.07.2019r. Aniołek❤
28.08.2012r. Córeczka❤

Odnośnik do komentarza

Delfina rozumiem Twoją reakcje...

Co do poronienia i tego, co powiedział lekarz.. hmm Ja bym go nie palnęła . Wiem ,że jest to straszne przeżycie i nikomu nie życzę. Ale natura ma swoje prawa. Na ogół jeżeli dochodzi do poronienia, to znaczy , że płód miał jakiś 'defekt', był słaby.
Chyba lepiej tak, niż potem mieć chore dzieciątko, nie?

jak można tak powiedziec?? w życiu bym nie odpuściła, jakbym wiedziała że w jakiś sposób moge pomóc przeżyc mojemu dziecku! A nigdy nie poroniłam i nie wiem co to znaczy stracic dziecko... i nie chce wiedziec..

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gq8z70l82.png
19.07.2019r. Aniołek❤
28.08.2012r. Córeczka❤

Odnośnik do komentarza

Chyba jednak Delfinko na chwilę odpuszczę...
Poroniłam 3 razy- i nie chcę sobie tego przypominać - najgorsza rzecz na świecie - ale mam teraz przy sobie moją kochaną małą Asieńkę i uważam że nie potrzebne jest to rozpamiętywanie - człowiek się tylko źle przez to czuje.
Tzn., to jest tylko moje zdanie każdy odczuwa inaczej i inaczej sobie z tym wszystkim radzi... i wiem - każdy to musi przeżyć na swój sposób - moim lekarstwem po poronieniach był mąż i duuużo pracy - nadgodziny - aż zapomniałam... i wiem że każde wspomnienie o tym jest okropne więc nie chcę sobie tego przypominać...

A wiecie co... moja mama miała też problem z drugą jej c iążą (ja jestem trzecią) - nigdy o tym nie myślałam tak - urodziła mojego braciszka w 7 miesiącu ciązy - niestety żył tylko 2 godziny...
Ale tak sobie myślę teraz - przecież ja bym tego chyba nie przeżyła..

Nic - koniec smutnych postów dziewczyny !!!!! Trzeba być radosnym wesołym dla naszych malutkich pociech.. :) Bo te nasze dzieciaczki takie kochane :)
Cassie - Miki uroczy :D
Fast?? a czy ty się oddzywałaś jużpo tych wizytach czy dobrze widzę że jeszcze??

Kochane dobrej nocki - jam idę pod prysznic.. :*

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...