Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

elus.dreptus
justa ciezki orzech do zgryzienia
pomysl czy Szymus chcialby chrzestnego ktory nie bedzie mial do niego czasu gdy bedzie potrzebował pomocy . . .

to samo mi dziewczyny w pracy powiedziały,
tylko że ja się boję, że jak go nie wezmę za chrzestnego to jeszcze bardziej się oddali ode mnie, a tak to mam nadzieję, że może to poprawi nasze reacje i w przyszłości będzie miał chociaż jakiś powód by mnie odwiedzić
cały czas mnie to męczy, ale chyba zaryzykuję, bo nie chcę za 10,20 lat żałować że mogłam tak zrobić - może Szymek go zmiękczy
i bez tego mamy różne problemy i spory

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5egiyys4ij.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7wt3xqpk0pg3z5h9.png

Odnośnik do komentarza

justaz85
elus.dreptus
justa ciezki orzech do zgryzienia
pomysl czy Szymus chcialby chrzestnego ktory nie bedzie mial do niego czasu gdy bedzie potrzebował pomocy . . .

to samo mi dziewczyny w pracy powiedziały,
tylko że ja się boję, że jak go nie wezmę za chrzestnego to jeszcze bardziej się oddali ode mnie, a tak to mam nadzieję, że może to poprawi nasze reacje i w przyszłości będzie miał chociaż jakiś powód by mnie odwiedzić
cały czas mnie to męczy, ale chyba zaryzykuję, bo nie chcę za 10,20 lat żałować że mogłam tak zrobić - może Szymek go zmiękczy
i bez tego mamy różne problemy i spory

masz jeszcze czas, przemysl to albo pogadaj z bratem o swoich watpliwosciach i jesli Ciebie oleje to juz bedziesz miala pewnosc

Odnośnik do komentarza

elus.dreptus

moj m chce swojego ojca, to tez dobry materiał ale . . .

Dziadek na chrzestnego?? Pierwszy raz w życiu słyszę o takim pomyśle. Wedle założeń chrzestnym ma być ktoś, kto ewentualnie zajmie się dzieckiem jakby nam się coś stało, czyli tym samym ktoś o pokolenie starszy się kompletnie nie nadaje :/
Poza tym dziadek i chrzestny w jednym? To o jeden prezent mniej na każde święta i urodziny :D

justaz85

no właśnie tutaj pojawia się duży problem, ponieważ to mój jedyny brat (drugi zginął w wypadku) i chciałam by był chrzestnym mojego dziecka
świadkiem na ślubie był z wielkim trudem, ale jego wtedy jeszcze dziewczyna miała jakiś problem i w ogóle nie przyszła na ślub ani na wesele - przez co między innymi ponad 2 lata się nieodzywałyśmy
sądze po ich podejściu do mnie, że ona będzie chciała go odwieść od tego, a on nie będzie się przed tym jakoś bronił, tym bardziej że nasze stosunki ostatnio są dziwne
co ciekawe ostatnio dowiedziałam sie niej, że ona nie musi mieć ślubu żeby mieć dzieci i że zajście w ciążę to żaden problem, a najlepszą porą na rodzenie jest wiosna a najlepiej to marzec i ona tak będzie celować, więc kto wie może niedługo usłyszę że za 9 miesięcy zostanę ciotką
w końcu ona nie może być ode mnie gorsza :nie_mam_pojecia:

Justaz nic na siłę. Jak już teraz macie takie stosunki, to wątpię, żeby dziecko cokolwiek zmieniło, a jeśli do tego ma taką wredną babę, (która jak widać już jest zazdrosna z z powodu twojej ciąży) to zapewniam Cie, że ona może zrobić dużo żeby jej facet przypadkiem nie poświęcał za dużo czasu "cudzemu dziecku".
Poza tym zastanów się, uczynisz go chrzestnym na siłę, a potem będzie Ci przykro przy każdej okazji , na której go nie będzie, a dziecko będzie czekało i pytało o niego...
Chrzestny jest dla dziecka, a nie odwrotnie, wybierz mu kogoś, kogo nie trzeba będzie przekonywać żeby dziecko polubił, pokochał itd, znajdź kogoś, kto będzie fajnym chrzestnym wywiązującym się ze swoich obowiązków bez żadnego problemu i łaski :D

elus.dreptus
kocham to zdjecie!!

ja tez! obładowany poduszkami jak ja podczas snu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

justaz85

ja na szczęście nie mam zatrucia ciążowego (tak mi sie zdaje, zresztą nic nie wskazuje na to), ale wydaje mi się, że pierwszy kardiolog właśnie dlatego wpomniał mi że ciśnienie mo że wzrastać około 5-6 miesiąca bo pewnie bał się, że może mnie to też spotkać

a co do ADHD to ja chyba też je mam :36_6_5: bo ciśnienie zawsze miałam podwyższone (do tego niewielka arytmia), ale u mnie to może też być spowodowane problemami z tarczycą
niemniej jak już zaczęłam to mam brać ten lek i nieprzerywać
i co najważniejsze mierzyć dalej codziennie ciśnienie

u mnie jak pisałam ciśnienie nie spadło jakoś znacząco i jest podobne do tego co miałam przed braniem leków, więc nie jestem pewna tego co by było gdybym w tym 20 tygodniu nie zaczęła brać tego dopegytu, być może teraz miałabym ciśnienie powyżej 140/90

także ciri kontoluj je i jakby co zawsze możesz zacząć brać lek, bo z tego co słyszałam ciśnienie to nawet w 8 miesiącu dopiero może skoczyć

ja kontroluję (jak jestem co jakiś czas u mamy to zakłada mi nawet u siebie tego holtera ciśnieniowego żeby zobaczyć jak to się zmienia w czasie doby) i w razie co dopezyt w szufladzie leży i dawka też ustalona :)
oni się właśnie tego nadciśnienia tak boją ze względu na to zatrucie - więc dodatkowo u mnie obserwują mocz (czy nie ma białka - bo to też jeden z symptomów)
plusem u mnie jest właśnie to że serducho jak dzwon
dopezyt musisz brac co najmniej dwa miesiące żeby zadziałał na obniżenie ciśnienia
a jakie masz tętno? bo podobno jeszcze jak tętno jest wysokie to lepiej rozważyć betablokery

elus.dreptus
ja sie na tych sprawach w ogole nie znam, mam niskie cisnienie i czasami czuje sie jak zoombie

jak mój mąż :) teoretycznie dla zdrowia lepiej - ale jak czasem patrzę jak on się musi biedny wybudzić to bym go szurnęła :D z drugiej strony wiem że on by częssto szurnął mnie i przykuł do kaloryfera żebym się chociaż przez chwilę nie ruszała

elus.dreptus
z tym ze bardziej asertywnej osoby od niej nie znam . . .

no to już nasz :) ale przyznaję że długo do tego dochodziłam i dawałam sobie chodzić po głowie

elus.dreptus
ja tez miałam szare mydlo!! i płyn z kora dębu, ja tez szybko doszlam do siebie

no mnie dziewczyny o tej korze dębu też mówiły dziewczyny

elus.dreptus
moj m chce swojego ojca, to tez dobry materiał ale . . .

dziwnie jakoś - dziadek to dziadek...

elus.dreptus
moge wtracic swoje kontrowersyjne zdanie:) z reszta jak wiekszosc chyba

z tego co czytam to chyba zdanie większości Elutku :)

elus.dreptus
justa mi kazala dzwonic w 32 tygodniu i mam sie z nia umowic w jej gabinecie w przychodni

u nas jest tak że musisz umówić się przez szpital z wybraną położną - zgłosić że ja chcesz - a potem dopiero się z nią spotykasz - i szpital sobie życzy za tę "przyjemność" 1500zł

justaz85
w końcu ona nie może być ode mnie gorsza :nie_mam_pojecia:

acha - no to już przynajmniej wiadomo o co jej chodzi :D

elus.dreptus
ciri mega duzo rzeczy juz masz i wszystkie ładne:) ja mam tylko jednego rozowego rampersa. . .
ale teraz bede u mamy to zobacze co mam po Tomaszu i od razu rozmiary do 74 zabire do domu i dokupie brakujace rzeczy a brzusio masz pokazny:) ja mam tym razem wydaje mis ie ze mniejszy niz z tomkiem

no ale już jakieś masz po Tomciu - a umnie to od początku szło :D
poza tym ja w pracy zajmuję się też budżetowaniem projektów i jakoś wolę wydać 400zł miesięcznie tych 2tysiaki na raz :D
no brzuszek jest baaaaaardzo pokaźny :D i gdzie te 4 kilo? :D

elus.dreptus
fotki
1 i 2 a propos siedzenia Tomek na tym zdjeciu ma 7,5 miesiaca i jak widac juz zaczynał raczkować

no i prosze zdjecie pare minut po porodzie, zaraz po urodzeniu wsunęli mi malego pod koszule, nawet nie wiem kiedy Piotr odciął pępowinę
:D SUPER :D

elus.dreptus
kocham to zdjecie!!

GIT!

a teraz myszki zadanie:
1. Ustawiamy stronę Tłumacz Google na tłumaczenie z polskiego na angielski
2. Wpisujemy frazę:
"mężczyzna jest mężczyzną i mężczyzna powinien sprzątać dom"
3. Czytamy tłumaczenie UWAŻNIE

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

witak kobietki

elus ja tez sie w tym zdjeciu zakochalam :)

co do czrzestnych jeszcze jest opcja taka ze moze sie wydarzyc ze ktos jako brat/siostra jest do kitu ale chrzestnym bedzie ok. u mnie jest taka sytuacja. moja sis jest wobec mnie do duszy ale jakos chrzestna to nic jej zarzucic nie moge.

a ja wstalam z taka biegunka ze szok. juz sie zaczelam leczyc smecta i do tego lek na odwodnienie no i oczywiscie domowe sposoby. znajoma zabrala jule do szkoly ale do 14 musze sie wyleczyc bo musze ja odebrac.

Dzieciowo mi! ť No to wio, czyli gdzie zamontować fotelik i takie tam jeszcze
watro przeczytac.

a pamietacie zeby w sobote na godzine swiatlo wylaczyc??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

to zabolku pozazdroscic :)
u mnie dobrze ze popadało bo się troche okna pomyly ;-)

to jest wychowanie mamusi - ona nigdy nie pracowała - więc żadne z nich palcem w domu nie kiwnęło

jak pracowałam to zaganiałam do pomocy mi w sobotę - wskazywałam palcem co ma robić :)
teraz to mi go szkoda jak wróci w piątek 19-20sta to już wolę mieć posprzątane a sobotę spokojną

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

ciri
aaaaaaaaa - zobaczcie jakie git! :D
kto ma córkę na podorędziu?
http://www.megadyskont.pl/album/monster-high-cleo-deuce-n2854/cleo-deuce-13.jpg

ja mam samych chłopców dookoła i jestem na etapie nowej serii batmana w lego...

nie wiedziałam że mattel ma takie fajne lalki :D

jestem wściekła:
1) pokłóciłam się z mamą o kolor wózka (sic!!!)
bo jak powiedziałam że wybraliśmyh to musiałam w necie pokazać - i teraz słyszę że co myśmy wogóle wybrali!!!! bo to CUKIERKOWE! i nie nadaje się dla chłopca (ten brąz się nie nadaje!) że jasne to będzie zaraz wyglądało jak stare!!!! (bo ja miałam taki wózek i jej się wydaje że to te same materiały co te 30 parę lat temu - wracamy do koszulek z batystu ;-) jak pamiętacie temat) powiedzcie czy naprawdę taki zły ten brązowy odcień? http://www.lonex.com.pl/Resources/Arts/215/S-38_24_A.jpg

2) jestem zla ze nie ma m. :( wiedziałam ze go dzis nie bedzie ale i tak jestem zła :( i jak mały się urodzi to bede coraz bardziej zla że go nie ma :( i nie wiem co z tym zrobić :(

3) acha i jeszcze jestem wściekła że jak ja jestem na l4 to jak na złość premie w firmie ponad normę wysokie bleeeeeeeee nie chodzi nawet o kasę ale się czuję niedoceniona bo przeca nie dostanę

ciri nie wiem czy pamiętasz ale obie miałyśmy zamierzenie nastawić się na brązy, beże itp. Obie mamy chłopaków :) według mnie brąz pasuje, i jest praktyczny (gorzej jest za to z bielą i czernią). A Twoja mam jaki kolor wózka sobie wymarzyła?

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko..a ja Twoja mama.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dox1hpd1ut3lo2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5e2q8p9im7.png

http://s9.suwaczek.com/20100904580114.png

Odnośnik do komentarza

naomia_

łooooo matko, a co nie będzie cukierkowe? czarny wózek? bierz ten kolor, który wybraliście i się nie przejmuj, to Ty będziesz później na ten wózek patrzeć a nie Twoja mama.

właśnie! pierwszy raz słyszę że brąz jest cukierkowy :)

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko..a ja Twoja mama.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dox1hpd1ut3lo2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5e2q8p9im7.png

http://s9.suwaczek.com/20100904580114.png

Odnośnik do komentarza

Koralowa
ciri nie wiem czy pamiętasz ale obie miałyśmy zamierzenie nastawić się na brązy, beże itp. Obie mamy chłopaków :) według mnie brąz pasuje, i jest praktyczny (gorzej jest za to z bielą i czernią). A Twoja mam jaki kolor wózka sobie wymarzyła?

no miałam nadzieję że się pojawisz i mnie pobronisz :D
mama sobie wymarzyła... czarny! najlepiej z granatem! Feeeeeee! ciemny brzydki nagrzewający się - to ja już wolę prać!
na szczęście mój arbiter elegancji stwierdził że fajny i twarzowy wózek - mama niech się wypcha - ale skonsultować musiałam bo już mi prawie wmówiła że to ja gustu nie mam

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

maksiu119
U mnie położna była 4 razy. Oldądać małego bo miał żóżtaczkę, ważyła go, sprawdzała pępuszek i moje krocze:D
A chciałam powiedzieć wam że ja po porodzie używałam w szpitalu najpierw Lactacyd a jak przyszła położna to poleciła mi szare mydło. No i koleżanka z sali poleciła jeszcze żeby używać suszarki do suszenia krocza zamiast się wycierać. Na mnie podziałało super. 4 tyg i miałam wszystko wygojone i do siedzenia używałam takiego specjalnego kółka z dziurą coś w stylu kółka plażowego.

dzięki za dobre rady, na pewno się przydadzą. A orientujecie się może co z podpaskami po porodzie? Jakie zakupić i ile?

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko..a ja Twoja mama.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dox1hpd1ut3lo2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5e2q8p9im7.png

http://s9.suwaczek.com/20100904580114.png

Odnośnik do komentarza

july12
Małgośka35
Ciekawe na ile naturalnych porodów statystycznie nacina się krocze. Bo to chyba najgorsze.

Jesteś pewna??? :D
Teoretycznie koszmarne, takie nacinanie, ale robią to w chwili najsilniejszego skurczu, że tak naprawdę nie czujesz. Widziałaś jak to się robi? Ja widziałam, i uważam że chociaż jest to koszmarnie niemiłe, to i tak o niebo lepsze od popękania. Bo natną, potem zeszyją i po sprawie.

Moja koleżanka nie chciała nacinania i przy porodzie popękała.. I to była rzeźnia i masakra w jednym. Porozrywało jej ciało między pochwą a odbytem, do tego stopnia , że nie chciało się to goić, zszyć nie bardzo jest jak, bo to przecież śluzówka, a wyobraź sobie teraz załatwiać się... Goiło sie długie tygodnie, a teraz mówi że ma spory dyskomfort, bo się krzywo pozrastało i ja ciągnie. Bo to nie tak że pękło w jednym miejscu, jedna linia do zeszycia, tylko porozrywało całą tkankę w kilkunastu miejscach, były same strzępy.

Ja po jej opowieści podchodzę z pokorą do wątku nacinania. Lepsze to niż mieć "z dupy jesień średniowiecza" :D

Przepraszam za dokładnośc opisu :D Mam nadzieję, że nikt nie zemdlał :D

ja się z tą opinią jednak nie zgadzam, tylko w Polsce preferuje się rutynowe nacinanie, które jest bardzo szkodliwe, na świecie już się dawno od tego odeszło, poza tym nacięcie nie chroni przed popękaniem bo z kroczem jest tak jak z materiałem, gdy się je natnie jest słabsze i może pójść dalej. Polecam artykuł ze strony RODZIĆ PO LUDZKU:
Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć - Poród - Strona internetowa Fundacji Rodzić po Ludzku

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko..a ja Twoja mama.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dox1hpd1ut3lo2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5e2q8p9im7.png

http://s9.suwaczek.com/20100904580114.png

Odnośnik do komentarza

dziewczynki!
wracam do sprawy listy telefonów

co wy na to żeby każda z nas jednej czy dwóm dziewczynow wysłała nr telefonu - cobyśmy w razie godziny w. miały kontakt ze sobą?
zrobiłybyśmy listę kto ma czyj i tyle?

proszę o opinię i ewentualne deklaracje kto komu
ja mam póki co kodomo i ona ma mój

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Matko wczoraj czytałam i czytałam a jak juz przeczytałam i chciałam odpisać to mój mi kazał wył kompa bo spać chciał he he. Tak więc niczego chyba nie nadrobię bo już nie wiem kto i co.
Co do nacinania krocza to ja strasznie bym chciała uniknąć, przy Adusiu się udało ale przecież był malutki i fizycznie po porodzie czułam się super. Teraz koleżanka rodziła i tak jej położna poprowadziła poród że nie nacinała i nie popękała. Chyba będę rodziła z ta samą babką,mam dostać do niej nr telefonu :)
Co do podpasek to miałam 2 opakowania tej ogromnej belli ale użyłam 1 i potem już zwykłe podpaski Naturella bo inne mnie odparzają ,ja się trochę dłużej czyściłam ale trochę resztek łożyska we mnie zostało więc pewnie dlatego.Zabolek ty to ekspresowo sie wyczyściłaś,super.
Ciri co do brązu to dla mnie też cukierkowy to on nie jest rozumiem róż ,seledyn to tak he he.
Co do wózka brat mi polecił jednak ten style więc jeszcze musze ostatecznie zdecydować o kolorze.W końcu juz ma doświadczenie.
Co do sprzatania to u mnie jak bym nic w domu nie zrobiła to bym utonęła w syfie, mój W też przez mamunię nauczony nic nie robienia i jak nie ryknę i nie zrobie mega awantury to nic nie zrobi. Wkurza mnie to bo byłam z bratem inaczej wychowana. Sukcesem jest to że już umie pralke nastawić i odkurzy. Ale wszystko pod presją,no może raz na pół roku jak ma przypływ energii ruszy się sam z siebie. Mojego syneczka naucze wszystkiego.
Wczoraj mi napisali eska że wynik wymazu coś wykazał i jutro na 16 mam bezpłatna konsultację ,tak więc dobrze że zrobiłam. Teraz tak się zastanawiam czy dostanę globulki czy jakiś doustny antybiotyk i co to za cholerstwo.
Ciri dziękuję za eska i zainteresowanie. Buźka. Po prostu ostatnio zalatana jestem a Wy tyle piszecie że nie nadążam . Fajnie że tak się rozkręciło nam forum

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

No ja wiem że to pomysł super bo potem któraś nam zniknie i będziemy się martwiły he he a tak cyk esemesik i już będzie spokojnie i bez nerwów. A potem można focie i informacje prosto z porodówki słać :36_27_2:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Wiecie że ja teraz codziennie budzę się o 4.40 razem z budzikiem mojego W i wtedy wstaję i sprzątam ,pranie wstawiam he he i obowiązkowo jem rosół ha ha ha. Potem o 8 znów wracam do łóżeczka i idę spać. Ciekawe co to będzie jak mu się od poniedziałaku 2 zmiana zacznie :cheess:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

ciri
justaz85

ja na szczęście nie mam zatrucia ciążowego (tak mi sie zdaje, zresztą nic nie wskazuje na to), ale wydaje mi się, że pierwszy kardiolog właśnie dlatego wpomniał mi że ciśnienie mo że wzrastać około 5-6 miesiąca bo pewnie bał się, że może mnie to też spotkać

a co do ADHD to ja chyba też je mam :36_6_5: bo ciśnienie zawsze miałam podwyższone (do tego niewielka arytmia), ale u mnie to może też być spowodowane problemami z tarczycą
niemniej jak już zaczęłam to mam brać ten lek i nieprzerywać
i co najważniejsze mierzyć dalej codziennie ciśnienie

u mnie jak pisałam ciśnienie nie spadło jakoś znacząco i jest podobne do tego co miałam przed braniem leków, więc nie jestem pewna tego co by było gdybym w tym 20 tygodniu nie zaczęła brać tego dopegytu, być może teraz miałabym ciśnienie powyżej 140/90

także ciri kontoluj je i jakby co zawsze możesz zacząć brać lek, bo z tego co słyszałam ciśnienie to nawet w 8 miesiącu dopiero może skoczyć

ja kontroluję (jak jestem co jakiś czas u mamy to zakłada mi nawet u siebie tego holtera ciśnieniowego żeby zobaczyć jak to się zmienia w czasie doby) i w razie co dopezyt w szufladzie leży i dawka też ustalona :)
oni się właśnie tego nadciśnienia tak boją ze względu na to zatrucie - więc dodatkowo u mnie obserwują mocz (czy nie ma białka - bo to też jeden z symptomów)
plusem u mnie jest właśnie to że serducho jak dzwon
dopezyt musisz brac co najmniej dwa miesiące żeby zadziałał na obniżenie ciśnienia
a jakie masz tętno? bo podobno jeszcze jak tętno jest wysokie to lepiej rozważyć betablokery

mój średni puls (miała holtera, ale nie tego ciśniniowego tylko tego drugiego) to 90 uderzeń na minutę - min 50 (jak śpię) max 140 (jak wchodziłam po schodach), zreszta w ciąży tętno ok. 100 to podobno normalna sprawa
dzięki a informacie o dopegycie - nie wiedziałm, że dwa misiące potrzebuję na obniżenie, myślałam że od razu zadziała, więc u mnie jeszcze jakiś miesiąc i powinnam zobaczyć różnicę
mocz kontroluje co m-c i zawsze lekarz najpierw sprawdza właśnie czy nie ma białka

ja przez moment bałam się, żebym nie miała tego zatrucia bo oprócz ciśnienia szybko zaczęłam przybierać na wadze (ok. 4,5 kg na m-c)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5egiyys4ij.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7wt3xqpk0pg3z5h9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...