Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Ropuszka tak się złożyło, że jakoś obfito w dzieci ostatnio w moim towarzystwie :) Mamy dwóch kolegów z marca 2012, jednego z maja 2012, na dniach nam się kolejny urodzi i mojej przyjaciółce urodzi się w lipcu jeszcze nie wiadomo co :) Dzieci będzie co nie miara :)

Tak, ja daję lekcje angielskiego, ale z tym przystopowałam teraz mając Julka i mam z 13 w tygodniu (w ciąży będąc już w zeszłym roku szkolnym dobijałam do 30 w tygodniu - jest to bardzo dużo, bo dojazdy i przygotowanie się zajmuje sporo czasu), ale zmierzam do tego, żeby to tłumaczenia były moim głównym zajęciem. Różne rzeczy tłumaczę, głównie techniczne tłumaczenia takie jak własnie instrukcje obsługi do aparatów (moje ulubione ;P), telewizorów, ale też to jakiejś maszynerii. Zaczęłam też z tydzień temu współpracę z kolejnym biurem tłumaczeń, dla których będę robiła zwykłe tłumaczenia i ostatnio np. miałam od nich hasła reklamowe M&S ;) więc lekkie i przyjemne,a wymagające inwencji (uwielbiam to :D).

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ja tak szybko: się przeprowadziliśmy, choć dalej wszystko w karonach i workach. W następnym tygodniu stolarz ma skończyć swoją robotę, to może będzie lepiej.
Z jaskiem znowu żle: leczymy kolejne zapalenie ukłąu moczowego, nic nie je, nic nie pije, ciągle płacze, nie spi w nocy - MAM DOŚĆ. Zaczął się ostanio dziwnie zachowywać - wygina sie do tyłu, krzyżuje nogi, płacze przy każdym stuknięciu - ja oczywiście panikuję, że to coś neurologicznego, coś nie w porządku po tym cholernym porodzie... :-( Przyspieszyłam wizytę u neurologa - zobaczymy co powie.
Lekarz pediatra powiedział, że to dziwne zachowanie od zakażenia układu moczowego, pani nefrolog, że trzeba szukać innej przyczyny, a ja siedzę i ryczę... Wiem, że dzieje się coś niedobrego... I tak mam cholernie dosyć...Nie zrozumcie mnie źle, ale naprawdę moemntami żałuję, że zdecedowałam się na drugie dziecko: same kłopoty...
Dobra, koniec użalania się... może dziś troche pośpimy i Jaśko coś zje jutro, bo jak nie to mamy kolejne skireowanie do szpitala. To Już czwarty raz w jego krótkim życiu... Echhh, nie tak to, mioało wyglądać...
Nawet nowy dom nie cieszy :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

alatradużo zdrówka dla Jasia a dla Ciebie dużo wytrwałości, wszystko będzie dobrze.

U nas z nowości bo dawno nie pisałam Małgosia już pewnie siedzi, zaczyna się wspinać łapiąc brzegi łóżeczko, robi KOSI KOSI, i tańczy jak się jej muzykę włączy. Jak to super wygląda heheh. tak na boki się huśta jak tylko muzykę usłyszy. :)
dla tych co nie widzieli na facebooku. :)

Malgosia Tańczy
00045 - YouTube

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

Moje dziecię chyba zaczęło raczkować aczkolwiek nie wiem czy to tak można nazwać gdyż zrobi 3-4 kroczki i siada ... 3-4 kroczki i siada oczywiście te kroczki tylko tam gdzie ją coś interesuje także nie wiem czy to raczkowaniem można nazwać
a tak u nas ok dalej przesypiamy całe noce teraz mleczko zjadamy 4-5 razy w ciagu doby

Alatara zdrówka dla Jasia. może zróbcie wszystkie badania jakie się tylko da. może USG nerek albo innych tam narządów bo gdzieś przyczyna musi być samo od siebie nie wychodzi

no i także troszkę chorobowo u nas. pierw łukasz ale go podleczam tym co mam potem michal- ale chyba go przewiało bo w przedszkolu wyszli na zewnątrz bez kurtek i czapek ;/ mnie coś łapie ale staram się zapobiec lenka póki co ok.

a Lenka to mnie ostatnio zaszokowała zjadła 2,5 chochelki żurku dodałam jej kleik ryżowy do tego żeby był gęstszy i jeszcze paszcze otwierała a później z michała talerza zjadła pół jego porcji. szalona. a i jak głodna jest to tak mlaska śmiesznie :)i oczywiście mama, me me, baba w użyciu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

witam w świecie żywych!!!
ale nam dała popalić ta jelitówka :(
na szczęście dzieciaki juz o.k., m też, mnie jeszcze trochę brzuch dokucza ale nie ma tragedii

mamalina powoli, ale do przodu z tym raczkowaniem :)
dzisiaj położyłam przed nią zabawkę, a Miska zrobiła dwa kroczki na czworakach, położyła sie, przeturlała i juz była przy zabawce :)))
dzisiaj ja obserwowałam jak zasypia w łóżeczku. Ło matko co ona wyprawia zaczem uśnie!!!!Lata po całym łóżeczku :)

altara wcale Ci się nie dziwię, ze cię domek nie cieszy, jak masz takie problemy z Jaśkiem :(
Duzo zdrówka dla niego, a dla Ciebie cierpliwości. Oby szybko znaleźli przyczynę i wyleczyli małego :)

Zdrówka i wszystkiego najlepszego dla Olesi :)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny gratuluję dzieciom postępów w raczkowaniu :) oby tak dalej!
Madzia w sumie też nie wiem, czy można to nazwać raczkowaniem, ale widać Lenka radzi sobie jak może i może na tyle jej na razie po prostu siły w rękach starcza :) ale zdolna!

U nas też postępy. Julek chodzi przy meblach coraz sprytniej :) przechodzi od jednego do drugiego mebla. My tylko z mężem co chwilę krzyczymy "widziałeś co on zrobił?!", albo "patrz, gdzie on już jest!".
A najlepsze są wizyty osób, które go dawno nie widziały, jak moja mama która nie była u nas jakiś czas i nie widziała, jak on się podnosi do stania i jak utrzymuje równowagę, cały czas krzyczała "łap go", "o matko co on robi!", albo mnie wołała "patrz co on wyprawia" ;)

No i pisałam już na fb, wczoraj była u mnie moja 7-letnia siostrzenica, spędziła z nami cały dzień i ok 18 wreszcie mnie pyta: "ciociu, czy on kiedyś przestanie się wreszcie tak ruszać?" ;) Julek wtedy siedział u mnie na kolanach podskakiwał i machał rękami, tak jakby w coś uderzał ;) (tak naprawdę to próbował wcelować we mnie :]).

Mam taką zasadę, że nie wtrącam się w sposób wychowywania dzieci moich sióstr, głównie dlatego, że wiem jak to denerwuje i sama nie chciałabym, żeby mi się ktoś wtrącał, ale zmartwił mnie pobyt mojej siostrzenicy... Przez cały dzień prawie nic nie wypiła, a jeśli już to zmuszona przeze mnie.... nie wspomnę o jedzeniu... no i zamiast opowiadać co w szkole się wydarzyło, o koleżankach itp. to jedyne o czym opowiada to co się w Simsach wydarzyło.Moja siostra ma 3 dzieci i nie dość, że pracuje (mieszkają w Warszawie i na sam dojazd traci co najmniej godzinę w jedną stronę :/) to jeszcze studiuje i uczy się niemieckiego na kursie opłacanym przez pracodawcę. Mało ma czasu dla dziewczynek. Stara się bardzo, jak wraca do domu, się nimi zająć, odrobić zadania domowe, ale trochę mnie ta moja mała siostrzenica niepokoi :(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

zaza i mamamajki ja to jestem pod ogromnym wrazeniem ze wy wróciłyście do pracy,szacun.ja to nie wiem jak dam rady polonczyc prace,2 dzieci i obowiazki domowe,naszczescie za praca zaczne rozgladac sie dopiero w maju.
alatra super ze jestescie juz w nowym domu.mam nadzieje ze Jasiu lada chwila wyzdrowieje!duzo wytrwalosci.
wiktorio dobrze ze juz po jelitówce,wiem co to za przyjemnosc.
moja Klaudia to straszny len i wogule niechce raczkowac,jedyne co to czasami popszesuwa sie do tylu,oczywiscie na brzuchu.a jak chcem polozyc ja na brzuchu to zaczyna piszczec i przekreca sie na plecy :36_2_16:
od jakis 2 tygodni moja żabka nie zasypia przy piersi tylko dostaje butelke kaszki i zasypia ze smoczkiem-dziwne te moje dziecko bo dopiero po skaczeniu 8 miesiaca zaczela ssac smoczka-wiem ze to raczej pora na odzwyczajanie sie ale ja mam lzej bo to moje piersi robily za smoczka.potrafila nawet przez 2 godziny ssac mnie zanim nie zasnela.
ale wnocy nadal budzi sie co godzine albo 2 :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzdf9hbkkmcink.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg9lmh0n33.png

Odnośnik do komentarza

monkalot nie wiedziałam, że też jeszcze karmisz piersią... co do butelki to no cóż, dzieci cycusiowe chyba tak już mają po prostu, bo Julek też dopiero teraz załapuje, że jak zacznie ssać to coś z butelki wyleci. Czasem nawet przez cały dzień uda mu się wypić 150 ml wody, częśc wyleci, część wyssie ;)

Nie uwierzycie, ale byliśmy na spacerze... :) Mroźno trochę ,ale było ok;) I czuję, że Julek szybko zacznie jeść nasze jedzenie... Dziś nałożyłam obiad sobie i jemu. On miał łososia z ziemniaczkami ze słoiczka, ja makaron z tuńczykiem, pesto pomidorowym i bazylią. Zjadł trochę swojego i potem moje wcinał... dużo mu nie dałam, ale jak mu dawalam jego to był krzyk, że chce wyjśc, jak tylko zaczęłam dawać swoje to spokój i uśmiechy...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

alatra ja też trzymam kciuki za Jasia...przykro mi, że tak musicie się męczyć w tej niewiedzy, co dolega małemu. Mam nadzieję, że niedługo znajdą przyczynę tego wszystkiego i będzie już tylko lepiej. Dużo siły, przede wszystkim dla Ciebie!

nikitaka super Małgosia tańczy:) A widziałam na FB, że studiowałyśmy na tej samej uczelni:)

madzia gratuluję raczkowania...niedługo Lenka pewnie będzie robić więcej niż te 3,4 kroczki:) Może się poprostu szybko męczą rączki:) Współczuję chorób i życzę szybkiego wydobrzenia

wiktorio dobrze, że u Was już lepiej...też miesiąc temu przechodziłam jelitówkę, więc mogę sobie wyobrazić jak się czujesz "wypluta". Ja Lilkę zawsze obserwuję na monitorze niani, i zanim zaśnie, to się kręci dookoła, przekręca się to na brzuszek, to na plecki, ćwiczy pozycję czworaczą bujając się w tył i w przód...no istny tajfun w łóżeczku:)

Mari Julek już pewnie niedługo puści się i zacznie chodzić na całego. Mały zdolniacha! No, ale w końcu ma po kim, nie?:Oczko:
Lilka też bardzo mało pije. Może codziennie wmuszę w nią z 30 - 50 ml soku, wody. Muszę z tym walczyć, aby w przyszłości nie było tak jak z Twoją siostrzenicą. A z tym używaniem komputerów przez dzisiejsze dzieci to masakra. Moja siostrzenica, też siedmiolatka, dużo gra, albo patrzy na tv. Kiedyś tak nie było. Pamiętam jak sama byłam dzieckiem, że chciało się spędzać dużo czasu na dworze z innymi dziećmi i grać i bawić się, a nie tak jak teraz - każdy zamyka się w swoich 4 ścianach i wirtualnym świecie. Mam nadzieję, że mi się uda wychować Lilke tak, aby komputer, czy tv nie był główną rozrywką dnia.

monka 2 godziny?! Nie dziwię się, że się cieszysz, że Klaudusia polubiła smoczek. A co do leniuszka - może jeszcze nie jej pora na raczkowanie? Może niedługo wystrzeli i nawet nie będziesz wiedziała kiedy:) Tego Wam życzę.

Wczoraj mąż miał tą operację ręki. Dziś go odebrałyśmy ze szpitala - cierpi okrutnie, a to dopiero początek. Aby nie siedzieć same w domku, to byłyśmy wczoraj praktycznie przez cały dzień u mojej mamy. Lilka miała towarzystwo 2 kuzynów i 1 kuzynki:) I zaczęła robić KOSI, KOSI i zaczyna siadać. Wczoraj raz jej się udało, ale nie wyprostpwała się do końca, a dziś już sobie z tym poradziła. Także miałam czuja, jak przedwczoraj pisałam o siadaniu:)
Chciałam zrobić mężowi niespodziankę w postaci ulubionego ciasta. I jak na złość Lilka wczoraj nie mogła zasnąć. Po godzinie prób wzięłam ją więc do naszego łóżka (zdarzyło się to drugi raz) i obie zasnęłyśmy. Obudziłam się przed 22, przeniosłam ją do łóżeczka i zabrałam się za ciasto. W międzyczasie zrobiłam trochę porządków w domu, potem przygtowałam chleb i w rezultacie położyłam się spać o 1 w nocy. A Lilcia na szczęście obudziła mnie dziś o 8:22, więc trochę pospałam:)
W środę idziemy na badania genetyczne i już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że płeć się potwierdzi, bo już trochę chłopięcych ciuszków kupiłam:)
Pozdrawiam:)

EDIT: Mari ja uwierzę, że byliście na spacerze:) Ja też chodzę w taką pogodę - jak były te mrozy przed ociepleniem, to chodziłyśmy regularnie po godzince dziennie:Oczko:

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina mnie jakoś w takie morzy na dwór nie ciągnie ;) więc dla mnie to był dzisiaj wyczyn, jestem baaaaaaaaaaardzo ciepłolubna, choć pochodzę z gór ;) i nawet te góry kocham ;)

Czemu robicie badania genetyczne?

Brawo dla Lilianki za postępy :) teraz powinno pójść szybko z resztą :) a Julek sprytny, oczywiście w rodzinie męża się uważa, że wygląda po tatusiu, a ruchliwość po moim szwagrze... ehhh... jakoś nikt mnie nie słucha, ale ja tam swoje wiem i moja mama też ;) Byłam identyczna w ruchliwości i nawet mam na zdjęciu uwiecznione

Masz rację co do wychowania dzisiaj, chociaż mam porównanie do innych dzieci, bo prawie same dzieci uczę, a że z jakiegoś powodu bardzo mnie lubią to obowiązkowo na początku lekcji sobie rozmawiamy i mi się zwierzają ;) Uwierz mi, że prawie wszystkie te dzieci mają zakaz gry na komputerze w ciągu tygodnia, ewentualnie jeśli potrzebują coś do lekcji. Rodzice bardzo dbają też o ich ruch, więc nie jest tak źle :) Moja siostrzenica najmłodsza jest poszkodowana, bo jej starsze siostry nie chcą się z nią bawić, a dzieci w jej wieku w okolicy brak... więc włączają jej ten komputer i mają młodsza sisotrę z głowy... w ogóle on taka cichutka i nieśmiała jest. Moja siostra stara się z nią pracować ile może, ale w domu jest zazwyczaj o 19 lub 20... co drugi weekend zjazd... a w mężu ma całkowity brak oparcia :( (moja siostra, że nas mieć z głowy bawiła się z nami w szkołe ;P zadawała zadanie i miała spokój ;D)

monkalot ja się łączę w bólu pobudek co dwie godziny. Zazwyczaj ejst tak, że jak mam dużo pracy i siedzę do 1 lub 2 w nocy to Julek ma super nockę z jedną pobudką i druga około 6, a jak mogę pospać jak dzis w nocy to się budzi co 2 godziny... Na szczęście jest lepiej niż było z tymi pobudkami odkąd mu zaczęłam dawać kaszkę również na noc. Wczesniej miałam co noc pobudki co jedną-dwie godziny...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

witam się i ja.
Przepraszam ale nie jestem w stanie tu często zaglądać. poczytam jak znajdę chwilkę.
U nas po remoncie ale jeszcze sprzatania sporo, cały czas jest pełno pyłu wszędzie.
Mój mąż dostał kolejne 4 tyg. L4.
Dalej wszystko na mojej głowie. No córa mi pomaga ale nie zawsze. Muszę nosić węgiel na 2 piętro i to mnie dobija. Mąż nie możee nic dźwigać.
U nas noce makakryczne. Młody ma cały czas katar w nocy, zastanawiam się czy to możliwe że jest on od zatkanego kanalika łzowego. Po kąpieli płukam nosek wodą morską czyszcze i nic to nie daje. Od paru dni psikam zasiwinem. Do tego chyba kolejne zęby idą bo jest nie do zniesienia. W nocy budzi się nawet co 30 min i płacze. ja ledwo przysnę a on już w ryk. Jak dam mu cyca to chwilkę pocycka i zasypia. Mam dziwne uczucie przy karmieniu. Mam wrazenie jak mały zaczyna ssać że nic na początku mu nie leci dopiero po jakiejś chwili jest nawał mleka. W nocy często jest tak że zanim sobie nacągnie tego mleka to zaśnie i za jakąś chwilkę znów się budzi i jest to samo. Wczoraj w nocy to już zrobiłam mu mleko w butelce aby zjadł bo płakał i się budził co chwilkę. Noce sa koszmarne. W ciągu dnia chciał by tylko chodzić za ręce a mnie bolą plecy a mąż nie może się schylać. Młody się wścieka.
Ostatnio nie chciał nic jeśc , teraz już je kaszki i owoce ale nie mam mowy o zupach. Nie wiem co mam robić z tym jego nosem :(
I tak to u nas na razie wygląda.częściej odpalam neta w telefonie niż na kompie

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

mari ja też z tego samego gatunku - ciepłolubnych:)
Genetyczne, czyli te połówkowe, gdzie sie ocenia dokładnie narządy - nie miałaś ich robionych przy Julku? Chyba większość kobiet je ma zlecane, mimo iż nie są obowiązkowe. Ja chodzę do gin do kliniki, która się specjalizuje w badaniach płodu, więc jakby z automatu mam robione. Teraz mam skierowanie, przy Lilce musiałam płacić.

nikitaka ja wchodzę na FB przez konto siostry. Studiowałam zaocznie weekendowo Gospodarkę Nieruchomościami od 2005 do 2010.

Lilka zaczęła dziś jeszcze próbować wstawać - wcześniej tylko z pozycji siedzącej w łóżeczku a teraz o co się da z pozycji na brzuszku:) Jeszcze jej się nie udało, ale próbuje.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

jakie sprytne te nasze dzieciaczki - jednego dnia leniwie przekręcają sie z plecków na brzuszek, a po paru dniach zaczynają raczkować :)))

monaklot na Klaudię też przyjdzie czas i to lada dzień :)

katarzyna dużo zdrówka dla męża, a Tobie, Kochana współczuję, bo ja też muszę czasami przynieść węgla, albo miału i wiem co to znaczy. Co prawda nie na drugie piętro, tylko na parter, a Ty jeszcze z tymi kolanami masz problem :(

mamalina porównujesz tą ciążę z tą pierwszą??? Ty jesteś na bieżąco. Ja miałam 8 lat przerwy a i tak porównywałam :)

Mari będziesz miała z głowy osobne gotowanie dla Julka :) widocznie takie mdłe jedzenie mu nie smakuje :))

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

mamalinahehe to w tym samym okresie co ja zaczynałaś. Ja od 2005-2008 na politologii byłam. Potem rok przerwy i od 2009 do 2011 Finanse i rachunkowość. To musiałyśmy się mijać na korytarzu :). Jaki ten świat mały :) A w Katowicach mieszkasz gdzieś w centrum czy konkretnie jakaś dzielnica.

MAri ja w maju będe gdzieś w koło Ciebie przebywać na weselu.Kościół znajduje się w Grodowcu, a sala w Sławie. Nie wiem czy coś ci te nazwy mówią :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

nikitaka Sława mówi mi dużo, bo tam jest jezioro :) zobaczę sobie, jak daleko to jest :)

mamalina u nas nikt takich badań genetycznych nie ma robionych, na pewno nikt z moich koleżanek w ciąży ;) no gdybym miałam to bym wiedziala, że mam Julcia, a nie Różyczkę w brzuszku ;) połówkowe jest, ale na USG i badają wtedy dokładnie wszystkie narządy i wlaśnie wtedy Julkowi zawinęła się pępowina miedzy nózkami i przez prawie pół godziny (tyle trwało badanie) się nie odwinęła...

Katarzyna no cóż... Julek również jarzynek dla dzieci nie chce... kaszki trochę zje, owoców też. Oczywiście najwięcej owocka zje tego co i mama je...

Właśnie siępokłóciłam z mężem, bo się śmieje ze mnie, że wszystko do polowy robię i prasowanie firanki leży od tygodnia rozłożone, jedną uprasowałam, druga czeka. Ja mu tłumacze, że jak mu przeszkadza to niech to zrobi, ja przy małym gorącego żelazka nie mogę włączyć, a jak śpi, ja muszę ugotowac obiad, albo mam pracę... a dzis mnie wkurzył i mu to wypomnialam, że i jego zdenerować. Dzisiaj przyszedł jak oglądała Ugotowanychm chcial mi przełączyć. To bło włączone, jak bawiłam się z małym, oglądałam jednym okiem, ale jak już czekam cały program kto wygra to chce zobaczyć koncówkę ;P Po programie chcialam ,żeby sięzajął małym, a ja pójdę pozmywać. To nie, krzyczy zaraz za mną "Julek do ciebie idzie", mowię, że mial go zając czymś, a on mi na to "czy ja mogę obejrzeć coś co mnie interesuje". Kurde jasne, jednoczesnie bawiąc się z synem... nie ma przecież problemu. To nie, on musi mieć święty spokój, rozwalić sie na kanapie. Wybral, że pozmywa potem, a ja miałam zajać się jego synem, żeby on sobie pooglądał. Rozumiecie???!!!! Wybrał TV od syna, którego nawet nie ma czasu zobaczycw tygodniu. Jestem na niego wściekła i to do potęgi, bo mam coś jakby okres...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

wiecie co Wam powiem ze to moje dziecię w tym swoim raczkowaniu a raczej to jest suniecie nogami po podłodze bo ciężko jej podnieść nózki . raczki super pracują a nogi nie bardzo no i jak stoi na raczka to jedna noge tak do srodka stope kieruje odrazu do pozycji żeby usiąść ;/ i nie wiem czy to normalne tak ze czasem tak dzieci robią czy coś w tym kierunku nie robić teraz staram się jej tą nogę prostować normalnie ale chyba juz sie przyzwyczaiła do tego ze zaraz siada i juz noge ma tak przygotowana zeby jej lepiej bylo usiąść

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

A co tu taka cisza?? :(

U nas dziwny dzień był... Julkowi coś się przestawia i od dwóch dni ma tylko dwie drzemki za to bardzo długie, ale jak się obudzi z drugiej o 16.30-17 tak nie śpi do końca dnia. Dziś nawet nie był marudny. Plus taki, że jest zmęczony i jak go po kąpieli przyniosłam do pokoju i położyłam, tak leżał taki rozłożony i się prawie nie ruszał ;) Co jest wielki zaskoczeniem, czasem pupą podskoczył. Szybko zjadł i bez niczego odłożony do łóżeczka zasnął. Tak więc teraz ma dwie drzemki po 2-3 godziny :]
Do tego wszystko ładnie dzisiaj jadł! Zjadł rano cała kaszkę (bo od sąsiadki-wiadomo lepsza ;P), obiadku prawie cały mały słoiczek! I kaszkę wymieszaną z deserkiem (bo mi czasu zabrakło na deserek) wieczorem też prawie całą.
Jego nową umiejętnością, ale nie wiem od kiedy, zauważyłam to przedwczoraj, jest wkładanie większej zabawki do mniejszej :)
Dziś wyszłam na lekcję tak w sumie bez machania mu, tlyko szybki cmok, jak go mąż przebierał i nawet nie widział, ze wychodzę i poszłam. Mąż mówi, że jakby mnie potem szukał, że chodził z pokoju do pokoju i popłakiwał... a jak mnie zobaczył to aż zapiszczał z radości i nawet się nie rozebrałam a już miałam na jednym kolanie Julka, a na drugim psa ;)

Jutro idziemy na te Musical Babies :) doczekać się nie mogę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...