Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

nadinn
luigi, zaza - kiedy po zastosowaniu diety skóra waszych maluszków zaczęła wracać do normy?

u Sergiusza nigdy nie było reakcji skórnej (AZS mam ja :usmiech:)

młody spał 3godz w południe, co nie jest do niego podobne, potem na spacerze znów pół godz... powinien zjeść ok. 16,30 (3godz od poprzedniego karmienia), ale nie zjadł, znów zaczął histerię uprawiać i żeby było śmieszniej znowu śpi... a nie jadł już od 5 godzin :eee:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Mamy Internet wreszcie! :)

Kurde, właśnie wklepałam w wyszukiwarkę "skaza białkowa" i oglądam zdjęcia i na niektóych wygląda to jak u Julka :( nie chcę się nakręcać i w sumie kurcze skąd ta skaza, jak ja nabiału nie jadłam długi czas, a teraz sporadycznie odrobinę? No i nie drapie się wcale... chociaż zaczynam się zastanawiać, czy nie robi mi mostku ostatnio tak często, nie ze zniecierpliwienia a dlatego, że go swędzą plecy...
Kurde, może wcześniej się wybiorędo tej pediatry, choć szczepienie mam 17.. Zadzwonię w poniedziałek i dowiem się kiedy mnie może najszybciej przyjąć. Czytam, że to jaskrawoczerwona wysypka, a u Julka jest blada, no ale Julek ma ciemniejszą karnację więc może to się nie rzuca w oczy?

Z osiągnięć Julka dzisiaj to... zjadł pierwszy raz jabłuszko. Moja uczennica przyszła o dobre 15 minut za wcześnie i nie zdążyłam Julka nakarmić, ale karmiłam go godzinę wczesniej, wiec miałam nadzieję że będzie ok. Nie było i na 20 minut przed końcem lekcji słyszałam jak mamie marudzi w pokoju obok, zadałam zadanie uczennicy i poleciałam do kuchni po słoiczek i łyżeczkę, powiedziałam mamie, że jak nie uda jej się go inaczej uspokoić to niech mu da kilka łyżeczek jabłuszka (mamy takie bardzo malusie dla niego łyżeczki na początek z jajek nadziewanych Wedla, może któras kojarzy ;)) i mama mu dała ;) Niestety nie było dane mi to zobaczyć :( ale podobno się zajadał i się dopominał o jeszcze jak mama skończyła go karmić.
Dzis też leżąc na brzuszku zaczął podciągać kolana i podnosić pupę!!! ja nie wiem, psa podpatrzył? czy sąsiada, który zaczął własnie raczkować? Raz nawet mu się dało podnieś pupę i kawałek na jednej ręce, a stękał przy tym! Wreszcie pamiętał o rączkach, bo ostatnio merda nózkami żeby się przesunąć na tym kocu i mu się udaje na leżąco przesunąć do przodu, ale zawsze zapominał o rączkach ;) i mu gdzieś zostawały ;)
No i odkrył nóżki w tym sensie, że zaczął je łapać rączkami :) a z jakim zainteresowaniem je badał ;)

Mam złe przeczucie, że te plamy to nic dobrego ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Nadin - skaza zeszła po 3 dniach, aleintensywnie stosowałam emolienty natłuszczajace, bo oliwki nie dawały rady.

ja mialam robic prowokacje, zeby sprawdzic, czy to skaza czy azs z innego powodu i wyszly efekty sera w pizzy....ciekawa jestem jaka bedzie noc....nie zapowiada sie uroczo:(

Mari poczekaj ze 3 dni i jak sie nie bedzie rozlewac na wieksze obszary, to raczej nie ma nic wspolneho ze skaza. Skaza wychodzi blyskawicznie ( w sensie rozprzestrzenia sie)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

skojarzyłam z raczkowaniem, bo Julek nie tylko podkulił wczoraj te nóżki ale do tego się podniósł na jednej rączce ;) do raczkowania nam pewnie jeszcze daleko, ale podejrzewam, że może zobaczył jak to sąsiad się uczy raczkować i może załapał, że z tymi rękami trzeba coś zrobić ;)
Co do jego odkrycia, że dotyka rączkami nóżki to mu się tak to spodobało, że przychodzę do niego o 3 w nocy, bo krzyczał strasznie mnie wołając, patrzę a ten się bawi nóżkami! O spaniu w ogóle nie myślal, ale napił się ciepłego mleczka i zasnął :)

luigi to mnie uspokoiłaś, bo on plamki trochę suchej skórki ma od ponad miesiąca, a na pleckach to wygląda to tak samo od jakichś dwóch tygodni i się nie zmienia, przy czym plamki na twarzy wyglądają inaczej niż te na buzi.

Czuję się gorzej niż wczoraj, żeby tylko Julek się nie zaraził :(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

zaza26

Mari a swędzi go to? bo jak nie to pewnie nie skaza i ja bym poczekała...

Po buzi na pewno się nie drapie, co do pleców nie wiem. Zaczął robić mostek ostatnio... tzn... od jakiś 3 tygodni robi mi go często i myślałam, że to ze zniecierpliwienia, wczoraj mi przyszło do głowy, że może go swędzi? No ale w nocy śpi spokojnie...
No ale alarm chyba odwoluję, wczoraj mu te plecki intensywnie nawilżałam, prawie przy każdej zmianie pieluchy smarowałam mu plecki i dziś te plamy jakby zmalały.... siostra mnie wczoraj niepotrzebnie nakręciła na tę skazę ;P

nikitaka gratuluję Małgosi sukcesów :) Julek też się obraca z brzuszka na plecy, a z pleców na brzuszek już nie, ze dwa razy może mu się udało. Chyba łatwiej jest z brzuszka się przekręcić, tak mi to wygląda, bo Julek po prostu prostuje jedno ramię leżąc na brzuszku i się już przewraca na plecki, a z plecków to musi się dobrze zamachnąć nózkami, żeby na brzuszek mu się udało...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

masakra ;( nie mam siły, cały dzień jestem sama z Julkiem, bo mąż w szkole jest od 8 do 20.30, a ja chora, że aż mi się płakać chce ;( z nosa mi cieknie, kicham co chwilę, gardło drapie, oczy łzawią, a malutki marudzi, bo nie mam siły się nim zająć i staram się unikać kontaktu z nim, więc tylko albo bujaczek, albo karuzelka, albo mata i tak go przenoszę od zabawki do zabawki. Teraz leży pod karuzelką, a ja idę szykować kąpiel...

edit: cwaniak mały, właśnie go podejrzałam w pokoiku, jak dobrze zadrze nogi do góry (robiąz prawie świecę ;P) to sięga zabawek na karuzelce i sobie je teraz kopie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari
zaza26

Mari a swędzi go to? bo jak nie to pewnie nie skaza i ja bym poczekała...

Po buzi na pewno się nie drapie, co do pleców nie wiem. Zaczął robić mostek ostatnio... tzn... od jakiś 3 tygodni robi mi go często i myślałam, że to ze zniecierpliwienia, wczoraj mi przyszło do głowy, że może go swędzi? No ale w nocy śpi spokojnie...

ten mostek to raczej nie od swędzenia, bo Sergiusz też od kilku dni w ten sposób ćwiczy :)

Mari zdrowka dla Ciebie!!!
i dla chorujących dzieciaczków!!!

ostatnio przez 3 dni jadłam po kilka łyżeczek jogurtu naturalnego i nie było żadnej reakcji brzuszkowej :smile_jump: co prawda codziennie pojawia mu się na jednym policzku wysypka, ale schodzi sama w przeciągu godziny, więc nie sądzę, żeby to była alergia pokarmowa, ale od czego to, to nie mam pojęcia :(

a wczoraj to zaszalałam na maxa - zjadłam McWrapa i frytki - i na razie zero reakcji :smile_jump: zjadłam to o 14.30, karmienia były o 15.30 i 22, kupa była ładna żółta rano, ale możliwe, że jeszcze to przez niego nie przeszło, więc czekam
kolki nie dostał, więc to najważniejsze

a wy (mamy karmiące piersią) szalejecie już czasami z posiłkami???

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

nika zdrówka dla Łukaszka.

Mój mąż wracając ze szkoły kupił mi lekarstwa Oscillococcinum i jakis syrop dla kobiet karmiących i w ciąży, jest niby lepiej, za to dzisiaj doszedł ból głowy, ale chociaż już mnie gardło nie drapie...

zaza ja szaleję czasem, ale nie miałam takich problemów jak ty, czy luigi, ja muszę uważać na nabiał i tak teraz już piję co rano kawę z odrobiną mleka, ostatnio zjadłam pierogi z twarogiem i jagodami, mama mi też wczoraj przyniosła bułkę słodką, która była po brzegi nadziana jagodami z jogurtem i twarożkiem, codziennie też do tej kawy jem kanapkę z serem żółtym. Gdzie wyczytałam, że aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na wapń, wystarczy zjeśc plasterek sera żółtego i jem ;) Tyle moich szaleństw. w fast foodach nie jadam, więc tego nie wypróbuję ;)

Kurcze karmienia o 15.30 i 22... a u mnie to jeszcze pomiędzy tymi godzinami z 4 karmienia są ;) Ostatnio liczyłam, że jak mamy słabszy dzień, że mały sie w nocy 4 razy obudzi to potrafięgo i 12 razy na dobę karmi, albo raczej czasem podkarmiać... Mam czasem wrażenie, że on chce się tylko przytulic do cysia.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

U nas ciężka noc :/ Małgosia miała kaszel i katar, teraz już go nie ma. Wiec nie wiem co to było:/ ale prawie cała noc nie przespała i co dwie godziny chciała jeść.

Mari przeczytałam artykuł z gazety dziecko.

"Niektóre dzieci zaczynają się obracać najpierw z brzucha na plecy, inne z pleców na brzuch. Pierwszy obrót pojawia się często wcześniej- niemowlę niesprawnie jeszcze radzi sobie, leżąc na brzuszku i unosząc wyżej głowę, przewraca się na plecy. To raczej wywrotka niż obrót, ale to już coś. Czasami maluch zaczyna się obracać, a później robi to przez kilka tygodni- zawsze na jedną stronę. Przyczyną są często asymetryczne preferencje postawy i ruchu. Zwykle to nic groźnego i da się z tym uporać, ale warto porozmawiać o sprawie z pediatrą."

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

Mari normalnie to by było inaczej z tymi karmieniami, ale młody wywinął mi numer i jak wróciliśmy z Sieradza o 18.25 to nie zjadł normalnie o 18.30, tylko zaczął histerię i poszedł spać :/ wstał dopiero o 22 :/ w ogóle jakiś był rozbity wczoraj przez ten nasz mini wyjazd

ale masz fajnie, że nie lubisz fast-foodów, ja niestety uwielbiam :Nieśmiały: nie mam oczywiście zamiaru teraz jeśc ich regularnie, ale miło tak sobie pofolgować :Oczko:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Nie widzę niczego fajnego w fast foodzie, trzeba zjesc duzo zeby ie najesc, wiec drogo wychodzi, a i tak smaczne nie jest, do tego ocieka tłuszczem, brzuch po tym boli, a do tego czlowiek ociezały. Wolę taki obiad jak zjadłam wczoraj, pierś z kurczaka ugotowana w sumie w folii ;) w ziołach, z kus kusem i sałtką pyszną, człowiek jest najedzony, ale nie ociężały i nie senny.

Gadałam o tym z moim mężem. On jest z Łodzi ja z Jeleniej Góry. On jest do fast foodów przyzwyczajony, bo w Łodzi to było dostępne, w Jeleniej McDonalda pierwszego otworzyli jak byłam w liceum ;) wcześnie była tylko Pizza Hut, ale tam było za drogo jak dla mnie. W tej Jeleniej to nawet nie miałam gdzie się nauczyć jeść takiego jedzenia ;) a tak to było tylko od wielkiego dzwonu na wycieczce klasowej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Cześć:)
Ja też Was czytam regularnie, ale na pisanie czasu brak i weny wsumie też:(

U Nas ok...Byliśmy wszyscy chorzy, ale już wyzdrowieliśmy...na szczęście Liliankę męczył tylko katarek, nic więcej się nie rozwinęło:) I przez to mamy przesunięte szczepienie na 17 października. Tydzień temu ważyła 5900 g. Obiadki już wsuwamy równo, wreszcie Lilka otwiera buźkę przy jedzeniu:) I pije jak narazie soczek marchewkowy i dziś pierwszy raz herbatkę z soczkiem:) Ostatnio Lilianka podszkala nabyte już umiejętności - przede wszystkim odważniej (czyt. głośniej) i częściej gaworzy, pewniej trzyma zabawki, staje się towarzyska (do tej pory nie przepadała za rękami innych - najlepiej u mamusi lub ewentualnie :Oczko: u tatusia). Podciągamy się ładnie do siadania, ale przewrotów jak nie bylo tak nie ma (no może poza kilkoma przypadkami) - ale się narazie nie przejmujemy.

wiktorio dobrze, że jednak z babcią zostaje tak jak jest...zajechałabyś się tylko przy jednoczesnym opiekowaniu córeczką i do tego jeszcze "wymagająca" babcią.

Zaza pisałaś o Sophie...dziękuję Ci dobra kobieto - przypomniałaś mi, że chciałam ją kupić...fakt tania nie jest, ale zdecydowanie polecam (a może już kupiłaś??)...Zamówiłam i dostaliśmy chyba w środę i Lilce bardzo przypadła do gustu. Bawi się nią dość długo, ładnie trzyma w rączce, jak jej wypadnie to potrafi sobie ją spowrotem łapką złapać (z innymi zabawkami tak nie potrafi - myślę, że to zaleta jej lekkości i możliwości łatwego złapania - no chyba, że Wasze maluchy potrafią, np. grzechotkę złapać ponownie???)

Zdrówka dla chorowitek - bobasów i mamuś!!!
I pozdrowionka dla Wszystkich:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

oj to niedobrze nika... biedny, ledwo 3 miesiące i już zapalenie :( zdrowia dla niego.

mamalina Julek nie podniesie chyba sam zabawki z kocyka, chyba że przypadkiem, co mu się udało kilka razy, ale był tym zaskoczony ;) Od wczoraj doskonali grzechotanie ;) mamy kilka grzechotek które są lekkie i łatwo mu je trzymać. Dzisiaj mnie kopiował i machał swoją grzechotką tak jak ja ;) Kurcze, mamy nawet taką leciutką jedną, którą mu dawałam do rączki jak miał około miesiąca ;) o taką: http://image.ceneo.pl/data/products/10930176/i-babyono-grzechotka-dwie-kule-669.jpg

A ja mam się lepiej na szczęście po tych lekarstwach, choć jutro zostaję jeszcze w domu. Martwi mnie jednak ,że pierwszy raz w życiu mam łupież :/ jakby wypadanie włosów to było za mało

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

nika niby lepiej bo juz mniej kaszle ale powrócił katarek.no i czasami jest strasznie marudna ale niewiem czy to przez katar czy cos innego jej niepasuje?mam nadziejec ze twoja pociecha szybko wyzdrowieje!
zaza ja to wsumie wszystko jem,tez wczoraj poszalalam i zjadlam zestaw z Magdonalda.
mari moja Klaudia tez ostatnio duzo czasu spedza przy piersi no i w nocy budzi sie czesciej.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzdf9hbkkmcink.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg9lmh0n33.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
U mnie ostatnio taki kołowrotek, że brakuje mi czasu. Przeleciały Filipa urodziny (z przedszkolakami a po dwóch dniach rodzinka się zjechała), wizyty na szczepieniu obu moich dzieci :eee:, potem moje urodziny, następnego dnia (2 października) Filip miał mieć zabieg w szpitalu. Ma zwężenie napletka. Czekaliśmy w kolejce 2 miesiące, nie mógł być chory, więc tydzień trzymałam go w domu, żeby nic nie załapał, no i jak już przyszedł ten dzień, to okazało się, że po szczepieniu go nie przyjmą :Zły: Wyobraźcie sobie, że pytałam tej mojej durnej pani doktor przy badaniu przed szczepieniem czy to się nie wyklucza, stwierdziła, że nie. Szkoda słów... no i wszystko się przesunęło na listopad. Ehhh. No a teraz w niedzielę będziemy mieli chrzciny. Chciałabym mieć to wreszcie za sobą, bo ciągle coś na głowie, a tak to wreszcie zrobi się luźniej.

My szczepienie mieliśmy 26.10 Jagoda miała wtedy 3 miesiące i 10 dni, ważyła 6560, więc chyba całkiem nieźle. Taka jest już fajna i podobne osiągnięcia ma, jak Wasze szkraby - gaduli jak najęta, przekręca się z pleców na brzuszek, uwielbia swoje girki :D i już sięga do zabawek. Dość wymagająca jest i nocki u nas nadal z pobudkami, ale zastanawiam się nad wprowadzeniem jej na noc sztucznego mleka. Nadal też robi śluzowate, zielonkawe kupy, podobno taka jej uroda. Zastanawiam się czy nie powinnam tego skonsultować ze specjalistą, bo mam wrażenie, że moja lekarka nie jest za bardzo rozgarnięta :eee:
No i muszę się Wam pochwalić, że z Jagodą zaliczyłyśmy już dwa seanse kinowe dla mam z dziećmi. Boshhheeee jak to fajnie jest wyjść z domu, spotkać się z koleżankami, rozerwać się, pośmiać...

Tyle u nas.

Ala wszystkiego najlepszego :36_1_67: Jak już się ogarnę z chrzcinami, to wybierzemy się może na jakieś lody, albo ciacho, co?
Nika i Mamadasia witajcie dziewczyny :Śmiech: Długo mnie tu nie było a tu nowe mamusie się pojawiły :Psoty: Nika Najlepsze życzenia dla Twojej Zosi :36_1_67:
Katarzyna ależ Twój Maciuś jest ogromny!!!!!!!
Wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrówka i dużo sił. Trzymajcie się ciepło :Całus:

Do następnego razu ::):

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

kaska ja bym zmienila pediatre, wystarczajaco o niej nam powiedzialas, albo chociaz te kupki bym skonsultowala z innym lekarzem.

Ja nie wiem od czego zalezy, kiedy Julek przesypia noc. Dzis przespal, pobudka byla o 3 i 5.30. Nie wiem o ktorej rano sie obudzil, bo maz wstal, a ja spalam i nic nie slyszalam.
Teraz niby nasze dzieci przechodza jakis dlugi skok rozwojowy. Nie widze duzych zmian poza tym spaniem wlasnie,, czesto sie w nocy budzi a w dzien jest mi ciezej go do lozeczka odlozyc.
ale zapomnialam Wam napisac jakie sa ulubione dzwieki Julka ostatnio, w sumie nie wiem jak go opisac ;) pierdzi buzia i cmoka ;) bo my tak do niego ostatnio czesto robilismy i cos jakby B probowalm, bo do niego robie caly czas takie wybuchowe B, bo sie wtedy bardzo smieje ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

hej
ja chyba nie będę zagęszczać małej mleka, bo zamiast zjeść co najmniej 120 ml i przespać noc, to ona zagęszczonego zje góra 90 ml i dalej robi pobudkę w środku nocy
a może to jakiś kolejny skok i dlatego je mniej??

w ciągu dnia zajada kaszkę łyżeczką, dzisiaj testujemy marchewkę :)

mari mam taką samą grzechotkę, ale moja Michaśka strasznie leniwa (w końcu urodziła się w niedzielę to nie ma sie co dziwić :) ) i woli zabawki, które same sie ruszają i grają

nika zdrówka dla Łukaszka, u takich maluszków to szybko od katarku do czegoś poważniejszego

kaśka udanej imprezki :)
a ten śluz w kupce mnie by niepokoił. U nas taka kupka była dopóki młoda nie dostałą Nutramigenu, a ja musiałam się pozbyć z diety mleka całkowicie, nawet wafelków czy czekolady nie jadłam. Ale teraz jest spokój :)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Mamalina Kaśka dobrze was "widzieć" :Oczko:

mamalina ja się cały czas waham z tą żyrafka, bo cena jest dla mnie zaporowa, a nie jestem pewna czy zabawka jest warta tej ceny... daj znać czy na prawdę warto wydać tą kasę :)

Kasia zrób posiew kału i skonsultuj najlepiej z innym pediatrą, zielone kupy tyle czasu na pewno nie są normalne

Mari takie "wybuchowe B" też u nas wywołuje śmiech :yes: był taki czas że Sergiusz próbował to naśladować, teraz woli krzyczeć i piszczeć :D

Wiktorio a to tylko jedną pobudkę macie w nocy?
Sergiusz znowu budzi się 2 razy i trzeci nad ranem około 5-6 :zmartwiony:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...