Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

luigi czyli dobre wieści :great:
ale synek spory :D może lepiej będzie jak się pospieszy :Oczko:

mam nadzieję, że mi gin w czwartek też powie, że szyjka miękka, a najlepiej jakby już było ze 4cm rozwarcia :D

mamamajki głowa do góry, trzymam kciuki żebyś nie przenosiła
coś wspominałaś że Majka jeszcze jakąś imprezę czy coś w tym rodzaju chciała z Tobą zaliczyć - dobrze pamiętam?
jesli tak, to na pewno po tym urodzisz, bo coś mi się wydaje, że Majeczka z Guciem się dogadali :D

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Luigi - zazdraszczam miękkiej szyjki, moja jakaś uparta jest :-) Dlatego też ta cesarka byłaby mi na rękę, bo mogłabym się na nią wypiąć :-)))) (znaczy się na szyjkę:-) )

Mamamajki - domyślam się jaki masz wkurw, bo ja mam termin za 2 tyg. (ten z suwaczka nieprwidłowy, ale nie chce mi się zmieniać:-) ) i mam nerwa, ale Tobie to już się chce pewnie głową w ścianę walić. Jutro u mnie będzie 38+1 i w takim terminie urodziłam Olesię. Może to jakiś znak? :-))))

Idę spać, choć pewnie z wrażenia dobrze dziś nie pośpię :-) Zobaczymy co będzie jutro: czy mnie zostawią i przebadają i przekonsultują, czy mnie wyślą do domu, czy będą Jaśka wyciągać... Dam znać :-))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski.
Luigi no to wieści super!!! Gratulacje ::): Klocuszek niezły rośnie :Śmiech:
Ala będziemy czekać na wieści jutro!!!! Powodzenia kochana :Całus:

No a u mnie nadal cisza absolutna, nic się nie skraca, żadnego rozwarcia, nic.
Ginekolog się wypiął na moją sugestię przebadania wynikającą z bólu spojenia :Zły: Wkurza mnie on już niesamowicie, bierze za mnie kasę a wizyta trwa może z 10 minut z czego połowę czasu się rozbieram i ubieram :Zły:
Za tydzień znowu mam iść... łaskawie mi zrobi wtedy usg :Zły: Taka byłam zła na dziada, że jak wyszłam z gabinetu, to powiedziałam do męża, że już do niego nie idę :eee:
Pewnie pójdę, ale co mi humor zepsuł to moje :Zły:

Spadam spać, dobrej nocy dziewczyny!

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

ojej luigi a to niespodzianka po tej wizycie! więc w takim razie jestem ciekawa, co mi mój w piątek powie. Boję się tylko, że jak mój mąż by usłyszał, ze szyjka miękka, skrócona i gotowa, to by mnie zamiast do Łodzi na komunię to do domu leżeć zawiózł ;P Nam obojgu bardzo zależy, żebym jednak w terminie urodziła nie wczesniejszym niż ten 21.
Ale miłe wiadomości od Ciebie spłynęły :)
Ja jutro idę na pół legalne USG ;P bo mój lekarz nic o nim nie wie ;) mam nadzieję, że znajdzie się wolna chwila USG w szpitalu i się tam gdzieś wstrzelę, więc mam nadzieję, jutro Wam powiedzieć, że tak! to będzie Różyczka! ;)
No a ja pisałam, że nic mi nie jest, a teraz jakieś dziwne naciski czuję w dole... mała główką zaczyna naciskać jak nic.... jestem lekko przerażona...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Hej,

Udało mi sie dziś wcisnąć na usg. Byłam ostatnio 2 miesiące temu i chciałam zobaczyć jak tam sytuacja. Wieści są dobre i mniej dobre. Dobre takie, że łożysko w świetnym stanie (2 stopień), wód też odpowiednio, malutka czuje się świetnie. Ponoć przepływ przez pępowinę też dobry, norma jak przed porodem (choć tym się nie sugeruję). Mniej dobra wiadomość taka, ze Lenka waży już prawie 3700... Jeśli ją przenoszę, to na bank będzie ponad 4kg. I skończy się cesarką pewnie. A ja tak chciałam rodzić naturalnie... Czuję się zestresowana... Gadałam dziś z Lenką i próbowałam ją przekonać do wyjścia, ale czy posłucha?

kaśka - ech z tymi lekarzami. Ale powiem Ci że ja w pierwszej ciąży też z tym spojeniem miałam problemy i próbowałam szczęścia u różnych lekarzy, to nikt się za bardzo nie przejął :/ Jedyne co się dowiedziałam, to to, że mam więcej odpoczywać... I że tego za bardzo nie ma jak zbadać, bo w sumie widoczne by było na rtg, ale w ciąży się nie robi. Teraz też mnie spojenie boli, ale jakoś przestałam się tym przejmować.
A brakiem rozwarcia się nie przejmuj. Ja od 3,5 tyg. mam rozwarcie i co? Nic z tego nei wynika... Wszystko się może zacząć nagle. Tego Ci życzę.

altara - powodzenia jutro. Oby poszło po Twojej myśli :)

mamamajki - he, he - z tym olejem rycynowym - też słyszałam o takim pomyśle. Ja już stosuję całą masę różnych środków i nic... Założę się, ze zażycie oleju poskutkowałoby u mnie tylko biegunką :/ Jak dzidzia nie chce wyjść to nic nie chce działać... Trzymam za Ciebie kciuki. Może już zaraz?

luigi - gratuluję dobrych nowin :) Rozwarcie u pierworódki z tego co czytałam jest więcej warte niż u tej co już kiedyś rodziła, więc wszystko na dobrej drodze :) Powodzenia!

madzia - o, to u nas wątek bardzo żywy :) Sporo dziewczyn się wykruszyło, właśnie głównie przez pracę, ale reszta trzyma się bardzo blisko. Nawet się czasem widujemy :) Bardzo się przez te prawie 3 lata zżyłyśmy!
Oj, to z synkiem jak u nas :) Z kibelka muszę korzystać przy otwartych drzwiach, do łazienki też ze mną. No i nikt tak bajek nie czyta jak mama. Do usypiania - też mama :) Na szczęście zaakceptował tatusia w nocny. Bo ja już nie dawałam rady z jego pobudkami. Brzuch wystarczająco utrudnia mi spanie, nie potrzebuję dodatkowych nocnych atrakcji ;)

Idę spać, choć pewnie będzie kiepsko z zaśnieciem bo znów mnie skurcze łapią. I pewnie znów z nich nic nie będzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

luigi to super wiadomości co???coś się dzieje:smile_jump:

mamaola fajna waga co???dla twojej córeczki (jak miałabym dziewczynkę to też chciałam Lenkę:)),a czemu tak długo nie miałaś usg,wiem,że nie trzeba aż tak ,ale jakoś wole mieć częściej...

kasiu nie stresuj się ale wiem że takie podejście może wkurzyć i to porządnie

dziewczyny a jaki to jest ból ten o którym piszecie????tego spojenia???nie mam pojęcia,to jest ciągły ból ????poczytałam o tym ale....???

alatra to jesteśmy jutro z Tobą myślami ,będzie ok ,może i ta data coś jutro da:)

dobranoc wszystkim przyszłym na dniach:) i już Mamuśkom

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

ale jestem wściekła, zdołowana i w ogóle wszystko nie tak... ;(

do tego dziś motocykl został sprzedany, niby czuję ulgę, ale kurcze tyle na nim przeżyliśmy, tyle przejechaliśmy, ze mi najnormalniej szkoda go :(

alatra trzymam naprawdę mocno kciuki za rozwiązanie po Twojej myśli i żeby w razie czego nie trzymali Cię na tej patologii, po co Ci to?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ha!!!! Już wiem o co chodzi z tymi Waszymi nieprzespanymi nockami....
nie śpię od 4 rano....a to raczej wszystko przez to , że dopiero po wczorajszej wizycie dotarło do mnie, że to blisko i wyobraźnia i nerwy zrobiły swoje.....

No macie rację dziewczyny, że klocuszek rośnie i tego się właśnie boję....

Mari - nie dołuj się...trzymam kciuki za usg i oby Różyczka była Różyczką:)

Kaśka - no nie dziwię Ci się złości na gina...też by mnie wkurzyło coś takiego...ale za tydzień będziesz wiedzieć co i jak, a później , to już tylko z górki:)głowa do góry:)

Mamaola - no powiem Ci , że waga Lenki imponująca:).... niestety mój ginekolog nawet jak mały dotrze do 4 kg , to i tak każe mi rodzić naturalnie. Mojej koleżance wtym samym szpitalu kazali rodzić dziewczynkę 4400!!! a ona taka drobinka mała i szczupła...

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Hejo,

tak zaza, jeszcze jutro czeka mnie jedna majkowa impreza, a po 16.30 Gucio ma juz od Majki pozwolenie i może sie rodzić ;) Nie powiem, żebym nie była za ;)

mamaola ja powoli zaczynam dostawać na głowę... tym bardziej, że martwię się co ze zwolnieniem w razie przenoszenia... Ginekolog dał mi zwolnienie do terminu, czyli do 2 czerwca i twierdzi, że dalej nie może, bo trudno to teraz uznać za ciążę zagrożoną... Rozumiem... ale nie chcę brac wczesniej macierzyńskiego, bo mi go szkoda, a poza tym u mnie w firmie sa takie zakręty, że sobie nie poradzą z formalnościami - urlop macierzyński, potem zwolnienie szpitalne, które przerywa urlop, a potem znowu macierzyński.... Chyba będę sie musiała udac do internisty i ... poprosić? nienawykła do takich akcji jestem, więc mnie to dodatkowo cholernie stresuje :(
Tak żartuję z tym olejem, bo poczytałam trochę wypowiedzi na ten temat, ale nic innego tez nie pomaga... a przetestowałam juz sporo polecanych "sposobów' ;)
Majka była przenoszona i poród wywyoływali 10 dni po terminie...w ogóle nic się nie działo samo z siebie... Teraz pewnie historia się powtórzy :(

luigi ja to spać nie mogę przez w***** :36_2_43: i chyba zmęczenie materiału...

Kurcze, wy macie teraz wizyty co tydzień... a ja ostatnią wizytę miałam na poczatku 38 tygodnia... I lekarka, w trosce o moje finanse ;), stwierdziła, że nie widzi już potrzeby spotykania się... chyba że na porodówce. No ale ja sie trochę zaczynam martwić, bo mały słabo się rusza... czasem nie reaguje nawet na szturchańce w tyłek... Nie wiem jak tam stan łozyska itd. Niby wszystko powinno być ok, bo termin porodu został napewno poprawnie ustalony, ale jednak troche mnie to dodatkowo męczy. Chyba jak nic do terminu się nie zadzieje, to przejdę się chociaż tylko na usg i ktg... tak dla spokojności ducha ;)

mari a masz jakiś konkretny powód w***** i zdołowania? czy tak ogólnie? ciążowo?

mamaola może nie będzie tak żle... 3700 ale tuz przed terminem to waga całkiem normalna. Teoretycznie teraz juz dzieć nie powinien sporo przybierać na wadze.
Zauważyłam np. że ja sama juz tez nie tyję... co było miłym zaskoczeniem po dodatkowym 1,5 kg tydzień wcześniej ;) Jak waga staje to podobno znaczy, że dzieć do wyjścia gotowy... niestety niektóre są uparte strasznie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Cześć.
Właśnie skończyłam jeść śniadanie i zaraz biorę się za ogarnianie chaty, bo kumpela ma do mnie wpaść.
Głodna byłam jak cholera, na badaniach byłam, więc nic do tej pory nie jadłam, a u mnie to już dość późno :Oczko:
Babka mi łapki zmasakrowała, bo się okazało, że zapomniała o jednym wyniku i za mało krwi pobrała :eee:

Dzięki dziewczyny za pocieszenie, jakoś tak lżej się robi jak się o tym wkur... komuś powie :Oczko: No i tym bardziej, jak ten ktoś nas zrozumie ::):

Mamaola pisałaś o siusiaczku. Możesz napisać jaką drogę obrałaś? Tzn. chodzi mi o to od jakiego lekarza zaczęłaś, jaki lekarz tego typu rzeczami się zajmuje?? Bo ja koniecznie muszę zabrać mojego małego. Pediatra niestety nie stanęła po raz kolejny na wysokości zadania, muszę pomyśleć nad zmianą lekarza.
Co do rozwarcia, to powiem Ci, że ja mam uraz po pierwszym porodzie... akcja trwała w najlepsze a rozwarcie byle jakie, przez co całość trwała 30 h. Nie było to - delikatnie ujmując - miłe...
Luigi oby z tym niewyspaniem to był tylko jednorazowy wybryk, bo jak patrzę o której posta napisałaś... :Oczko:
Ropuszka kość łonowa mocno boli, jakby była stłuczona, ja ostatnio powiedziałam mężowi, ze czuję jakby mi tam ją ktoś na żywca ciął piłą, nie umiem tego chyba wytłumaczyć :Nieśmiały:
Mari do sprzętów człowiek nabiera sentymentu niesamowitego, zwłaszcza, jeśli dużo się przy nim, w nim czy na nim przeżyło. Doskonale Cię rozumiem. Nie smutaj się i nie złość. Ściskam i przytulam mocno :Całus:
Madzia, Mamaola imię Lenka jest śliczne. U mnie w rodzinie już zarezerwowane zostało :Oczko:

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Witam.

Gratuluje wszystkim kobitkom udanych wizyt. ja mam w czwartek i jestem ciekawa jak bedzie.

U mnie nic ciekawego, w nocy nie umie spać, aby iść do toalety to muszę tego buta zakładać więc troszke mi to zajmuje a wstaje 3 razy na noc.
Do tego mam problem przekulac się z boku na bok i bolą mnie pachwiny. A dziś rano bolał mnie brzuch jak na miesiączkę , chwilkę bo chwilkę ale bolał.

Planów na dziś nie mam więc zobaczymy jak wyjdzie. W czwartek po wizycie jadę odebrać wózek od kuzynki i mam nadzieję że sie nie zawiodę i nie bedę musiała nowego kupowac.

Życzę wszystkim miłego dnia

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Kaśka nie dziwię Ci się, że się wściekłaś na doktorka

Mari powodzenia na USG, trzymam kciuki za Różyczkę

mamaola waga imponująca, ale pamiętaj że pomiar USG nie ma 100% dokładności, szwagierka miała urodzić dziecko 3500g a Alan po urodzeniu ważył 2800g

mamamajki dziwne, że nie może wystawić zwolnienia, ciekawe czy tylko ten twój czy tak w ogóle nie wystawiają... zapytam mojego na wizycie (jak nie zapomnę)
moim zdaniem lekarz może wystawić zwolnienie, bo przecież liczy się zdolność do pracy, a nie tylko to czy ciąża jest zagrożona

mamamajki3

tak zaza, jeszcze jutro czeka mnie jedna majkowa impreza, a po 16.30 Gucio ma juz od Majki pozwolenie i może sie rodzić ;) Nie powiem, żebym nie była za ;)

no to tego ci życzę, żeby Gucio po imprezie się zdecydował na wyjście :usmiech:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

mamamajki Twoja pani doktor chociaż o Twoje finanse dba, ale jak tak dba, to mogłaby się z Tobą umówić na wizytę na NFZ ;P a nie się nie umawiać :]
Tak mi się też wydawało, że pisałaś coś o dniu matki, czy pikniku 30.maja? Jednak coś jeszcze zapamiętuję ;) Dobrze, że temperatura choć trochę spadła.

o matko kaska profesjonalna pielęgniarka nie ma co :/ zapomnieć o jednym badaniu :/

Ja mam słaby humor chyba ciążowo... ale mąż swojej oliwy do tego ognia też dolał wczoraj. Jestem na niego zła, bo się pokłóciliśmy o jego dietę m.in. Olał ją sobie tak z dnia na dzień po prostu, a mi się koszmarnie przykro zrobiło, bo cholera to ja łażę na te zakupy niemal codziennie, planuję, stoję cały wieczór najpierw nad kolacją, potem nad pierwszym, drugim śniadaniem, przekąską, a w ciągu dnia nad obiadem. On tak sobie po prostu stwierdził, że nie, bo nie daje efektów. A jaki ma być efekt, jak się piło i imprezowało cały weekend? i zamiast przestać w niedzielę rano, to jeszcze w niedzielę i poniedziałek jadł śmieci.
Nie rozumiem tego, że nie potrafi po prostu zrezygnować z niektórych rzeczy. Ja w ciaży musiałam zrezygnować z ulubionych niektórych smakołyków i karmiąc piersią będę musiała też zrezygnować z innych rzeczy... nie ma przebacz, nie ma dyskusji, a dorosłemu facetowi trudno zjeść kilka chipsów zamiast całej paczki? W głowie mi się nie mieści.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Hej Kobitki,

Ja dziś od rana, czyli od chwili jak dotarło do mnie, że nadal NIC, jestem jak pole minowe... W jednej chwili ryczeć mi się chce, a w drugiej mam wrażenie, że zaraz kogoś rozszarpię :grrrrrr: Nie wiem co ze sobą zrobić. Jak tak dalej pójdzie, to zamiast na porodówkę, to do psychiatryka będę musiała się udać...

kaśka
- co do siusiaka to u nas to wszystko trochę trwało. Najpier pediatra kazała w miarę możliwości odciągać i przemywać rumiankiem w razie stanu zapalnego (jak Leos był malutki). Jakoś nam to szło, a potem wdał się większy stan zapalny i siusiaczek zamknął się na dobre (Leo jak siusiał, to mu sie aż taka bombka na końcu robiła). Poszłam znów do pediatry z zamiarem wyproszenia skierowania do chirurga dziecięcego, ale trafiłam na zastępstwo i facet zaproponował smarowanie Hydrocortyzonem. Leczyliśmy się chyba ze 2 miesiące. Efekty były super, ale w momencie odstawienia leku błyskawicznie wszystko wróciło do stanu wyjściowego. Wróciłam do mojej pediatry i w końcu dostałam skierowanie do chirurga dziecięcego (bo oni się zajmują stulejkami). Szukałam państwowo, ale albo opinie były masakryczne, albo kolejki długaśne, a mi zależało na czasie bo Leo na siusiaczka narzekał. Poszłam więc w końcu prywatnie. A reszta jak już pisałam - kuracja trwała 12 tygodni, ale jest super. Teraz już bez maści co wieczór jeszcze robimy zalecone ćwiczenia i problem nie wraca, a kurację skończyliśmy na początku maja. Po miesiącu, czy li już niedługo, mamy iść na kontrolę.

mamamajki - eee tam kolejka. Z chęcią podzielę się z Tobą następnym miejscem w kolejce :) Możemy urodzić razem. Byle szybko!
No ja też mam zwolnienie do 1 czerwca... Potem ponoć każą macierzyński wypisać. Nie myślałam nawet o zwolnieniu od lekarza... A może to niegłupi pomysł. Mi też szkoda macierzyńskiego. Ale też nie jestem przyzwyczajona do takich akcji - wzór uczciwości ze mnie ;) A swoją drogą tak to jest - jak urodzisz przed terminem to tracisz zwolnienie ciążowe - bo przecież urodziłaś - i przechodzisz na macierzyński, ale jak jesteś w ciąży po terminie, to już nikogo nie obchodzi :/
A co do sposobów, to ja też testuję. Z Leosiem pomogły, a teraz? Lenka się uparła i już. Próbuję męża na współpracę namówić, ale boi się...
Ja też wizytę miałam tydzień temu i już mieć nie będę (dopiero tą 6 tyg. po porodzie). Babka tylko kazała mi w dzień terminu zjawić się w szpitalu na badanie i instrukcje.
He, he - z tą wagą to chyba też mit - ja w 3 trym. przytyłam całe 2kg... A od paru tygodni waga stoi. A dzieciaczek sobie tyje w najlepsze ;) Ale mam nadzieję, ze masz rację - że Lenka troszkę przystopuje. Leo miał 3700 przy porodzie i to absolutnie mi wystarczyło ;)

luigi - he, he - dotarło do Ciebie? Zobaczysz jak się zacznie poród ;) Ja pamiętam jak urodziłam Leosia i położyli mi go na brzuszek, to zdziwiłam się - on tam naprawdę był! ;) To takie niesamowite :)
Trzymam kciuki, żeby poszło szybko z tym rozwieraniem.

madzia - mi mówili, ze jak cyca odstawię, to przestanie się budzić.... Akurat ;) Taki typ mi sie trafił wrażliwy, emocjonalny... Choć ostatnio przy mężu już się tak dużo nie budzi.
Imię piękne :)))) Ponoć dzidzia przybiera ok 200g na tydzień... To też ładnie Ci rośnie :)

mari - wiem co czujesz. My mamy Hyundai'a 21 letniego, który przeszedł z nami niezłą drogę... Oj, co się w nim działo!!! I mamy ubezpieczenie do czerwca. Postanowiliśmy już nie przedłużać i odesłać go na emeryturę. Strasznie mi go żal. Jest jak członek rodziny...

ropuszka - moja gin. nie robi usg i chodzę na te badania dodatkowo. Jakoś tak wyszło. Planowałam tydzień temu, ale lekarz był na urlopie. Poza tym byłam przekonana, ze urodzę ok 37-38 tc... Tak jak synka.
U mnie z tym spojeniem to trochę tak jak siniak boli jak go dotykasz - taki tępy ból, który jest większość czasu. Ale momentami - najczęściej po dłuższym siedzeniu - boli tak ostro jakby kłująco. A czasem szczypie. Cała gama ;)

Zamiast robić obiad jak mały jest na spacerze z dziadkiem, to siedzę tu i elaboraty piszę... Z takim nastrojem ciężko się za cokolwiek zabrać :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Mari to ja Twojego męża wysłałabym do mnie na zajęcia z toksykologi żywności jak zobaczył i powąchał te chipsy to by zrezygnował ja jak poczułam smród tych chipsów to już od tamtej pory ich nie jem

ja znow mojego bym utuczyła tylko ciężko się go tuczy swego czasu 67 wazył czyli jakies 2 tyg temu a teraz nie wiem na weekendzie go zważę ale zauważyl poprawe bo mówi że już krew z nosa mu się nie leje ... bo kiedyś to codziennie a teraz już nie mówi że zje coś i po 20 min już głodny także bardzo mnie to cieszy bo on chudzina straszny aż mnie przeraża

a z tego co się uczyłam na egzamin to piwo np nie tuczy tylko to co przy nim albo do niego się je czyli te wszystkie przekąski ,a jak wiadomo piwo wzmaga apetyt ... ogolnie to ja żadnego doświadczenia nie mam związanego z piwem bo nie pijam w ogole alkoholu

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

ja to juz codziennie spaceruje tzn czołgam się za mężem i synem :D sexik też jest ale narazie ostrożnie co by jeszcze w maju się nie rozpakować ... szaleć będę na weekendzie o i sprzątam i gotuje i nie wiem co tu jeszcze robic ... co lepsze kiedys jak byłam w szpitalu czułam ze mała napiera na krok jak kucałam a teraz to nic nie czuje :D ostatnio mala różne pozy przyjmuje bardzo aktywna się zrobiła smiesnzie to wygląda mam nadzieje ze się nie odwróciła i żę siedzi główką ładnie w dół

mamaola moj to pil z butelki soczek, czy herbatke czy wode i dziennie potrafil wypic 2 l plynow z butelki oczywiscie.... butelka byla jego kompanem we wszystkim łaził z nią i w zębach miętolił do czasu az powiedziałam nie ma butelki wyrzuciłam wszystkie i zaczął pic z kubka i z czasem przestał się calkowicei budzic w nocy ...żaluje ze tak późno na to wpadłam . teraz odstawiamy pampersy i jest bardzo dobrze na noc mu tylko zakladam i przeważnie wstaje z suchym pampersem ściaga go i idzie na nocnik siusiu robic
wczoraj mnie zadziwil bo był na ogrodzie wychodzę popatrzec co robi a ten stoi w trawie siusiaka trzyma i sika i jaki zadowolony byl a ja jaka dumna :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczęta!
my od wczoraj w domku ;-) dziękujemy za miłe słowa i gratulacje ;-)
Adaś czuje się świetnie, ale pierwsza nocka w domu zarwana ;-( zrobił sobie z nocy dzień, a teraz od rana śpi z przerwą na cyca tylko....trzeba go przestawić jakoś ;-) a jak już zasnął to o 6 obudził się Jan ;-)
ja też czuję się w porządku - poza tym, że szwy ciągną po tyłku (nacięli mnie niestety - ale sama o to prosiłam więc nie mam co narzekać ;-) ), cyce zrobiły się wielkie i twarde i mleko samo leci (chyba zaczyna się nawał...) młody cycka bez problemu ciągnie więc cieszę się ogromnie...
a poród? naprawdę szybki i takiego życzę każdej z was ;-)
tak jak pisałam kaśce - o 14 odeszły mi wody, po 15 byliśmy w szpitalu - rozwarcie 2,5cm, do 17 żadnych skurczy...potem coś się ruszyło, ale skurcze były mało bolesne i niemrawe..po 18 zaczęły się nasilać a ok 19 były już zupełnie konkretne ale rozwarcie zaledwie 3cm - wtedy położna kazała mi iść pod prysznic, usiąść na piłkę i jeździć po brzuchu i plecach ciepłym strumieniem wody - no to siedziałam pod tym prysznicem godzinę (w dodatku sama - bo kazałam małżowi jechać wykąpać i położyć Jana w tym czasie - obstawiałam, że będę męczyć się jeszcze długo w nocy...) skurcze były już tak mocne, że myślałam że spadnę z tej piłki..o 20 przyjechał mąż, wyciągnął mnie spod tego prysznica, parę naprawdę mocnych skurczy i kazałam mu iść do położnej żeby dała mi coś przeciwbólowego (wcześniej nic a nic nie dostałam) i żeby zapytał się czy mogę jeszcze kupę zrobić (bo poczułam parcie - i w zasadzie pomyślałam, że to mogą być bóle parte, ale z drugiej strony przecież niemożliwe - za szybko, to byłoby zbyt piękne...)Jak położna usłyszała, o tej kupie to zaraz przyleciała, kazała mi się wtargać na łóżko bo byłam na podłodze na czworakach z tego bólu, wgramoliłam się a ona: o cholera dzwońcie po lekarza, pełne rozwarcie, rodzimy - pani Nadiu zaraz pani urodzi...dzwonią do lekarza a lekarz: gdzie? jedynka? przecież niemożliwe...:-) tak więc położna, lekarz a tym bardziej ja byłam w szoku, że w godzinę rozwarcie poszło z 3 do 10 ;-) 3 parte i młody był na świecie ;-)
tak więc polecam prysznic bo prawdopodobnie dużo pomógł...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

alatra - trzymam za was kciuki!
mamamajki - no to Gucio niech wychodzi w czwartek po występach Majki!
mamaola - witaj po przerwie!
madzia - Ty to dajesz czadu!!!mi to na końcówce nawet nie chciało się myśleć o kopulacji ;-)
kaśka - spóźnione gratulacje za zaliczenie!!!

ps. i przepraszam, że tak bez kolejki...heheheh;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...