Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

wszystkim Wam kochane Wesołego Jajka!!!

ale dzień...
pogoda do doopy, trochę dziś pobiegałam z młodym bo małż w pracy, zrobiłam żur i sałatkę i zdycham...jutro laba...
do tego komputer w piecu nam wysiadł i nic nie da rady zrobić z tym przez święta...no i najsmutniejsze....zdechł nam dziś jeden piesek...a drugi chce oszaleć ze smutku...ach...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

u nas święta bez szału - rano kościół, potem na godzinkę do mojej mamki na śniadanie a potem już do domku. Po południu małż z Jaśkiem pojechali na obiad do ciotki (od strony małża) - ja nie miałam ochoty i nie chciałam się forsować dodatkowo, więc odpoczywałam w domku ;-)
a jutro goście do nas przyjeżdżają ;-)

Madzia, Monkalot - grzeczne w miarę byłyście i odpoczęłyście trochę?

mokrego dyngusa dziewczęta te duże i te maleńkie ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was po świetach.

Nie było mnie tu troszkę ale przeczytam co u Was.

Ja w czwartek byłam u ortopedy i powiedział mi że mam problem z mięśniem , dzwonił na konsultacje do mojego gina bo bał się przepisac coś co może zaszkodzić.

Dostałam maści i mój gin zalecił ketonal w tabletkach ale kurcze moim zdaniem to mocna tabletka i jej nie biorę.Dostałam tez specjalna sól do moczenia nóg ale kurcze nic nie pomaga, noga jak bolała tak boli. Nie ma mowy o zejściu ze schodów bo tak mnie kolano boli a mieszkam na 2 pietrze. Jutro mam wizytę u gina i zapytam go co dalej z tym mam robić.

Swieta mineły szybko ale było zimno.

Zyczę miłego dnia

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Wreszcie mogłam spokojnie poczytać co u Was. Nazbierało mi się tyle zaległości, że czytałam ponad pół godziny... Połowę już zapomniałam :Nieśmiały:

Przede wszystkim mam nadzieję, że spędziłyście spokojnie te Święta, nie dałam rady Wam życzeń złożyć, więc pozostaje mi mieć nadzieję, że były dla Was udane.

Z tego co zapamiętałam...
Alatra - przeboje z ginką miałaś niezłe... co za babsztyl :Zły: Oj nie dałabym rady płacić jej za takie traktowanie. Cieszę się, ze już Ci lepiej. Te leki o których piszesz bierze też mój Filip w razie swoich "ataków", byłam z nim u podobno najlepszego speca w okolicy, pana S. powiedział, że te leki są ABSOLUTNIE BEZPIECZNE, nie da się ich przedawkować, nie powodują tycia, ani innych bzdur. Ventolin też na początku nam nie służył, ale okazało się, ż epodawaliśmy go nie tak jak powinniśmy. Teraz jest ok.
Mam nadzieję, że i u Ciebi enastąpiła poprawa znaczna!!!
Madzia - bidulko. Przykro mi, że szpital musiałaś zaliczyć. Wiem co czułaś zostawiając Michasia. W zeszłym roku w dość krótkim odstępie czasu leżałam dwa razy w szpitalu po ok. miesiąc czasu. Mimo, iż zostawiłam małego z mężem, serce bolało jak nigdy, straszne przeżycie... Obyś już nie musiała go więcej zostawiać, no tylko do porodu ;) ale w Uk zaraz po porodzie wychodzisz, więc luz.
Nadinn przykro mi z powodu pupila. Tam gdzie kocha się zwierzęta, są one jak przyjaciele, członkowie rodziny... rozumiem zatem, że taka strata może bardzo boleć. Przytulam :36_1_67:
Evitka jeżeli chodzi o twardnienia brzucha to ja je mam od początku ciąży niemalże. Nie jest to przyjemne uczucie. Lekarz sprawdzał mi wtedy szyjkę. Powiedział, że wszystko jest ok, a zatem jest to sygnał, że macica wciąż pracuje i przygotowuje się do porodu. Na tym etapie jest to normalne, ale nie zaszkodzi na wizycie powiedzieć o tym lekarzowi.
Kasiu - skoro lekarz po konsultacji stwierdził, że tego (ketonalu) potrzebujesz, to może rzeczywiście tak jest???
Monka - dobra decyzja. Czasami mam wrażenie, że lekarze mają nas głęboko w d.... Ciężko było Cię przebadać?? Rozumiem jak jest mus, ale gość nawet nie sprawdził co jest grane... :/ Ehhhh....

U mnie przed Świętami dość intensywnie, odwiedziła nas moja mama, z którą nie bardzo gadam. Jakoś to przetrwałam :Oczko: Mój Filip był chory, no i porządki, sprzątanie itp. Oj strasznie było :Oczko: ale powiem Wam, że teraz lepiej się czuję, wiedząc, że mam gruntownie chatę sprzątniętą.
Od piątku zaczęło się gotowanie, malowanie jaj, skrobanie. W sobotę święcenie. Święta w tym roku spędziliśmy u teściów, ale ja z pustą ręką nie lubię chodzić, więc przygotowałam troszkę jedzonka, upiekłam też fajne ciastka i pyyyyyyyszne ciasto marchewkowe. Te wypieki były moim debiutem, więc jestem podwójnie dumna :Oczko:
Święta minęły na jedzeniu i piciu :Nieśmiały: I tak jakoś zleciało.
Muszę jeszcze dodać, że od czwartku tak mniej więcej i ja jestem zasmarkana i gardło mnie boli, ale jakoś daję radę, dalej nie idzie, ale i się nie cofa. Nie wiem jak to rozgonić.

Dziś muszę ogarnąć chatę i chyba trochę zwyczajnie poleniuchuję, bo jakoś się umęczyłam przez te Święta :Oczko:
Miłego dnia dziewczyny.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

u nas też szybko zleciało
wczoraj cały dzień męczyłam się z teściową, ale jakoś minęło
oczywiście dzieciom nic nie wolno było (nie ruszaj, zostaw, nie krzycz, nie biegaj) i na koniec Wiki mój stwierdził, ze w następne święta jedzie tylko do babci Krysi (do mojej mamy) bo tu jest nuda ;)

a dzisiaj mamy trochę spraw do załatwienia na mieście
z Wikim do media markt, bo ma wreszcie kasę na PSP i trzeba ją natychmiast kupić ;)
jak wystarczy nam czasu i chęci to podjedziemy do hurtowni po pierdoły dla Michalinki, żeby było już z głowy

jeszcze tylko kawki się napiję i zmykamy

miłego dnia dziewczynki ;)

Rozłożyliśmy w salonie łóżeczko i młody testuje ;)))))

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

I po świętach... :) I dobrze ;)
Jakaś jestem zupełnie wypruta z energii po tych trzech dniach. Niby nic takiego się nie działo i było w miare sympatycznie... ale jakos tak dziwnie się czuję :(
Wczoraj mąż pojechał do swoich rodziców sam z Mają... ja się jakoś wywinęłam :) W sumie niedawno mnie widzieli, więc raczej za mną nie tęsknią ;)

Katarzyna ja tez już pisałam, że ginekolog mi przepisał własnie ketonal na migrenowe bóle głowy w ciąży :) Nie naduzywam, ale kiedy naprawdę mocno ból mi dokucza to łykam pigułkę.

Kasia ja tez chałupę muszę odgruzować ;) trzy dni nic nierobienia, a mieszkanie wyglada jakby tornado przeszło ;) ale dziś to mi się naprawdę nie chce...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kobitki poświątecznie,

siedzę właśnie i zajadam słatkę świąteczną. Piernicze, nie robię dziś obiadu, zostało jeszcze tyle żarcia ze świąt, że bęziemy dziś mieli obiad "łatany" - co tam sobie kto z lodówki wyciągnie :-) Tylko zgaga męczy po tem obżarstwie :-)))

Nadinn - współczuję straty czworonoga :-(

Kaśka - no nareszcie dałaś jakiś konkretny znak życia :-) W następnum tygodniu zapraszam na kawkę :-)))

W czwartek jedziemy do Szczecina na to ostatnie USG. Na samą myśl się boję... Ale mam nadzieję, że wszystko jest OK i będę już mogła spokojnie czekać do porodu :-)

Napracowałm się dziś, bo muszę popakować w kartony naszą sypilnię. Oleske przenosimy do nas, a ponieważ najpóźniej za pół roku będziemy się przeprowadzać, to uzałam, że takie rzeczy jak książki można juz popakować w pudła. Nie wiem, jak my się będziemy przeprowadzać z takim 4, 5 miesięczniakiem :-))) W życiu to tak się dziwnie układa... Jak chcieliśmy ciąży tak rok temu, no to nie wychodziło, a teraz jak nam się terminy z innymi rzeczami nie układają, no to jest :-))) Widocznie tak miało być :-)))

Dziewczyny mam do sprzedania 3 pokojowe mieszkanie w Koszalinie :-))) Jakbyście słyszały, że ktoś szuka, to się polecam :-)))

Miłego :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć brzuchatki:)

Przepraszam, ale nie zdążyłam przed Świętami Was odwiedzić aby złożyć życzenia, także nie pozostaje mi nic innego jak mieć nadzieję, że minęły sympatycznie dla każdej z Was:)
U Nas minęły szybko, rodzinnie i wogóle nie odpoczęliśmy - jak zwykle zresztą:(

Nadinn współczuję utraty czworonoga:( Trzymajcie się!

Alatra mnie wczoraj okrutnie zgaga męczyła...najpierw było mi niedobrze po tym całym obżarstwie, a potem ta zgaga:/ To dopiero tak de facto pierwszy raz, także naprawdę współczuję kobietkom, które męczy je regularnie.

A ja ostatnio mam straszną huśtawkę nastoju:/ Boję się, że nie zdążę ze wszystkim przed narodzinami Lily. Przed Świętami wyprałam pierwszą pralkę ubranek malutkiej, a teraz z przerwami je prasuję. Jeszcze dziś na SR, jutro wizyta u gin. Brakuje mi czasu, no!

Pozdrawiam Was serdecznie. Buziaki:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

kasia 0110 nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze tego sprzatanie i ruszania się

w ogole zazdroszcze tym ciężarówkom które nie maja problemu z ciąża i mogą nawet skakać ... jak ja bym chciała być taka sprawna tęsknie za tym jak się ruszałam to więcej energii miałam a tak teraz to nic tylko wyrko ... przykre niestety nie jest mi dane w spokoju przechodzic cała ciąze tylko zawsze coś zawsze musze leżec także już z 3 dziecka zrezygnowałam podświadomie :)

mamalina ja to nawet ciuchów nie mam :D i szczerze jakoś nie mysle o tym że nie zdąrze narazie ciagle w głowie mi uczelnia żeby wszystko pozdawać jeszcze przed majem a egzaminy na maj sobie zostawić aczkolwiek pewnie bede musiała we wrzesniu przyjechac bo nie chcą mi umożliwić zdania przed sesją niektórzy wykładowcy nie wiem co to za problem przyjdz babo napisz i miej z głowy ... ale nie oni się martwią że nie dam sobie rady ...no ale za to we wrzesniu z 2 dzieci napewno sobie dam rade no ale niech ich wszystkich myszy zjedzą ładnie mówiąc :)

a mi ostatnio cos skóra z brzucha schodziła tak się łuszczyła jak łupież i zastanawiam się czego tak jest czy to oznaka rozstepów czy co ?
a tak ja u mamy jeszcze do jutra mialam byc do niedzili ale się okazało ze mam w czwartek cwiczenia ogolnie moglabym na nie nie iśc bo mam zwolnienie lekarskie do 20 no ale z racji ze pisza koło to i ja napiszę z nimi bo w kupie raźniej

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...