Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!!!
Chciałam Wam podziękować za słowa otuchy. To naprawdę pomaga :)
Postanowiłam razem z mężem, że do następnej wizyty poczekam i ewentualnie, jak się nic nie poprawi wg. mojego lekarza, to pójdę na konsultacje. Tymczasem będę leżeć. Dopiero drugi dzień, a ja szału dostaję.... Dziewczyny, właściwie dlaczego trzeba leżeć? Czy to znaczy, że mam jak najmniej wstawać, czy mog normalnie wszystko robić tylko więcej odpoczywać??
Powiem Wam, że jak leżę, to nic mnie nie boli (pomijam kości :Padnięty:) - chodzi mi o podbrzusze, a jak wstaję to czuję takie jakby ciągnięcie i kłucie.

Mój synek jakoś to znosi, ładuje się do mnie do wyra i razem coś porabiamy ;) Jest już na tyle duży, że wiele rzeczy robi sam, no i więcej rozumie. No i tata przy nim dużo robi. To będzie trudny okres dla mojego męża :Nieśmiały:

Kasiunia, a Ty się nie martw i nie wywołuj wilka z lasu. W normalnym trybie chodzi się na wizyty co miesiąc. Ja w pierwszej ciąży miałam usg dwa razy: w 12 i 20 tygodniu. tzn. ja dodatkowo miałam jeszcze dwa tyg przed porodem, bo wystąpiły problemy, ale normalnie w standardzie w Uk robią tylko 2 usg. Wiem, że zdania lekarzy co do zasadności częstego usg są podzielone. Zaufaj swojemu lekarzowi, daj mu chociaż szansę.

Jeszcze tak sobie myślałam o tym pyłku... nasunęła mi się taka myśl, że normalnie zioła są bardzo zdrowe i wspomagają nasze organizmy, ale w ciąży wiele z nich jest zabronionych bo mogą mieć (lub mają) właściwości poronne lub szkodzą zamiast pomagać. Może tak jest i w tym przypadku?!?! Hmmm... nie wiem.

Nadinn co do badań, to mój lekarz teraz mnie zapytał czy będę je robić. Zażyczył sobie 200 zł. Ja do niego chodzę na pakiet medyczny z pracy, o którym pisałam, więc może dlatego chce mnie naciągnąć. Nie wiem w sumie.
Wy wszystkie robicie te badania??

Be-ata jeżeli chodzi o piersi, to u mnie było to samo, ale na szczęście już jest coraz lepiej.

Co do seksu, od kiedy jestem w ciąży dla mnie mógłby nie istnieć, więc problem ma mój mąż ;)

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Odebrałam wczoraj wyniki krzywej cukrowej i są w normie :))) Bardzo się cieszę - kolejne badanie w 22 tc, więc mam 10 tygodni normalnej diety :)

beata
- ja tak miałam w pierwszej ciąży - nie mogłam spać na brzuchu tak mnie piersi bolały. A urosły w ciągu miesiąca czy dwóch o kilka rozmiarów! Teraz jeszcze karmię, więc piersi nie muszą się przeorganizowywać ;) Już są gotowe do służenia maluszkowi ;) Ale sutki też mam tkliwe. Co trochę utrudnia karmienie :/

kasiunia - bo na nfz to tak jest - przysługują 3 usg na całą ciążę (oczywiście nie licząc wizyt w szpitalu) - w 12 tc, w 20 i jeszcze jedno pod koniec, ale nie pamiętam kiedy.
A tyłozgięcie ja też mam i to nic strasznego ;) Po prostu macica może się układać do przodu lub tyłu względem pochwy. Ja w pierwszej ciąży miałam do przodu (wtedy jest straszne parcie na pęcherz) a teraz po porodzie mam do tyłu. I przynajmniej nie ganiam do toalety. Gdzieś pewnie w połowie ciaży i tak będzie u nas wszystkich tak samo - bo macica wyprostuje się ku górze, żeby maluszek miał więcej miejsca :)

Co do usg i przezierności, to ja idę prywatnie i za 200 zł mam wizytę z usg. Mogłabym iść do innego lekarza za 70 zl, ale facet jest już starszy i ciężko się z nim porozumieć.

m.m. - gratuluję zaniku objawów. I zaangażowania męża :) U mnie niestety objawy falami, czasem już jest dzień kiedy lepiej się czuję, ale wczoraj np. to miałam kulminację - mdłości, dreszczy i bólu głowy :/ Też już bym się chciała od tego uwolnić.

kaśka
- współczuję złych wieści, ale hormonów sie nie bój. Na pewno nie zaszkodzą, a mogą wiele zdziałać. Ja w pierszej ciąży brałam duphaston, ale tylko do 16 tc. To taki czas największego ryzyka poronienia. Potem jest już dużo bezpieczniej. Ja po 16 tc. mogłam zaczać normalnie funkcjonować, wrócił seks (tylko na chwilkę, bo potem pojawiły się znów skurcze)... Może w Twoim przypadku też tak będzie? Póki co uważaj na siebie i może faktycznie wybierz się prywatnie do jakiegoś znanego, dobrego specjalisty z dużym doświadczeniem. Warto takie zalecenia konsultować.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

kaska może twój pakiet nie obejmuje badań prenatalnych.mój pakiet w allianz nie obejmuje.
jeśli chodzi o piersi-chciałam kupić sobie ostatnio jakiś stanik,żebym mogła go nosić w domu,taki bez fiszbin,piersi mi urosły chyba o 2 rozmiary i "druty"mnie uwierają,niestety nie łatwo taki dostać:(
ja jeszcze nie robiłam żadnych badań ,wizytę u gina mam 14.12 więc zrobię je w grudniu,na świeżo-chyba dobrze myślę?co radzicie?a może pójdę tak na wszelki wypadek i pryw.zrobie chociaż mocz i morflogię?ciągle tylko gdybam:) nie ma jak pierwsza ciąża:) dobrze że Was mam:):36_3_3:
beataja też mam przygody ze spaniem:)też budzę się o 4 i zasypiam znowu o 6.
jak mąż jest na nocce -oglądam tv:)

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk39eiplum1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/02d6d475bc.png

Odnośnik do komentarza

wiecie dziewczyny ja w pierwszej ciazy nie robilam tych badan bo uwazalam ze te 200 zl lepiej przeznaczyc dla dziecka jak juz sie urodzi,dlatego teraz tez nie bede robic,bo tak naprawde gdyby było cos nietak to i tak nic na to poradze.oczywiscie plusem tych badan jest tez to ze juz w 13 tygodniu mozna okreslic plec.a ja juz chcialabym wiedziec!!!tak jak wszystkie z nas.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzdf9hbkkmcink.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg9lmh0n33.png

Odnośnik do komentarza

kaśka - w pierwszej ciaży wyszła mi cukrzyca w badaniu przesiewowym (22-24tc). I do końca ciaży już ostra dieta. Słodyczy nie było mi tak zal co chleba i owoców... No i ten rygor by jeść co 2h. Cały mój dzień kręcił się wokół jedzenia ;) Niby jadłam często, ale cały czas chodziłam nienajedzona... Brrr. Cieszę się, że mam jeszcze trochę czasu. A może tym razem mnie ominie?
A Ty jak się czujesz? Odpoczywasz? Będziesz konsultować się z innym lekarzem?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja bez zmian. Czekam do następnej wizyty. Zobaczymy, co mój gin powie. Jeżeli nic się nie poprawi, to idę na konsultacje.

m.m. - kurcze, że też o tym nie pomyślałam, zeby to sprawdzić w umowie :) Chociaż pewnie tak jak u Ciebie, nie mam tego w pakiecie. Za drogi interes dla nich :Rozgniewany:
No ale sprawdzić nie zaszkodzi.
Jeżeli chcesz zrobić badania prenatalne (przezierność karkowa i kość nosowa), to pamiętaj, że wykonuje się je TYLKO między 11 a 14 tygodniem ciąży. To tak, żebyś w razie czego zaplanowała na odpowiedni czas ;)

Ola - myśl pozytywnie :Oczko: może tym razem będzie dobrze. Powiem Ci, że przekichane miałaś, nie wyobrażam sobie życia bez owoców i słodyczy przede wszystkim (niestety). I to pilnowanie się... Trzymam kciuki, żeby tym razem było dobrze :)

Monka powiem Ci szczerze, że wsród masy znajomych, którzy mają już dzieci, nie spotkałam jeszcze żadnego, które w 13 tygodniu znałyby już płeć. Ja sama dowiedziałam się w 20 tyg. Co do badań, to w pierwszej ciąży miałam je w standardzie jak już pisałam, zrobiliśmy. Czekaliśmy na wynik cali w nerwach. Stwierdziłam, ze trzeba było nie robić, bo to i tak niczego nie zmieni u nas. I tak bym urodziła. Jednak patrząc dzisiaj, stwierdzam, ze czym jest 1-2 tygodnie oczekiwania na wynik, do pozostałych nam 6 miesięcy, w których nie masz pewności. JEżeli wynik będzie pozytywny... no cóż, i tak się zdarza. Nie wiem, co wtedy, może po prostu będę mogła się oswoić przez ten czas. Nie wiem, ale uważam, że to jest ważne. Zdrowie dziecka jest ważne. Nie robiliby tych badań gdyby nie były potrzebne.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

bry!!

no ciekawe czy mój pakiet obejmuje te badania...ale jak nie to i tak będę je robić prywatnie..bo tak jak pisze kaska w razie W jest ten czas na oswojenie...mam znajomą ( w moim wieku - a rodziła jak miała 27l), która robiła te badania u najlepszego lekarza (najlepszy specjalista jeżeli chodzi o usg) i nie wykrył zespołu downa. wiem jak ciężko jej było pozbierać się - bo dopiero jak urodziła dowiedziała się, że ma chorego synka...
mamaola - super, że wyniki wyszły dobre!!!a może w tej ciąży do końca będzie ok???tego Ci życzę. (ojjj taka dieta to jakaś masakra - bez słodyczy dałabym radę, bez owoców - już ciężko, ale bez chleba nie wyobrażam sobie życia...)

a co do płci też nie słyszałam, żeby któraś znajoma poznała przed 16 tygodniem...
m.m morfologię i mocz możesz zrobić jeszcze przed wizytą i z wynikami już iść (sama będziesz już spokojniejsza), albo poczekać i od lekarza wziąć skierowanie na te i jeszcze inne badania (ja miałam jeszcze toxoplazmozę, cytomegalię, chlamydię, różyczkę, aptt, glukozę, vdrl, hbs) i oprócz badania krwi i moczu zrobiła mi jeszcze na świeżo cytologię bo poprzednie wyniki miałam ze stycznia)

kaska - podziwiam, że dasz radę wyleżeć przez miesiąc...ja leżałam 4 miechy i naprawdę było ciężko - pomijając fakt, że nie mogłam wyjść na dwór, po głupie bułki do sklepu, w domu nic - żadnego prania, sprzątania, gotowania...masakra. nie wiem jak mój małż to wytrzymał, a do tego jeszcze znakomicie sprawdził się jako kucharka, sprzątaczka, praczka i był naprawdę wyrozumiały dla moich podłych i dołujących humorów...chociaż wtedy o tyle było dobrze, że mogłam pozwolić sobie na leżenie bo to pierwsze dziecko, ale teraz nie wyobrażam sobie z moim 1,5 rocznym rozrabiaką...także dobrze, że masz już takie dużego synia, bo przynajmniej da sobie jakoś wytłumaczyć.
a czemu trzeba leżeć - żebyś nie poroniła (dziwię się, że lekarz nic Ci nie powiedział, dlaczego musisz leżeć, czym to grozi, o lekach itp...dlatego tym bardziej bym się zastanowiła nad konsultacją) Ja leżałam od 27tc do końca, bo niby groził mi przedwczesny poród, bo rzekomo szyjka mi się skracała..a dziś wiem, że po prostu mam krótką szyjkę (a w zasadzie mam taką nadzieję i modlę się, żeby faktycznie nie zaczęła mi się skracać za szybko)

dziewczyny, które nie mogą spać - zapraszam do mnie, mój synio robi pobudki o 5 rano wyspany i zadowolony, a ja z mężem losujemy kto tym razem wstaje do łobuza bo żadne nie może zwlec się z wyra...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)
Gratuluję Wam dzidziusiów w brzusiach! I życzę bezproblemowych, pełnych wzruszeń już niecałych 9 miesięcy:)

Podczytuję Was od jakiegoś czasu i w związku z tym chciałam zapytać czy mogę do Was dołączyć, pomimo iż mój termin wypada na koniec maja, tj. 27?? Niewykluczone, że urodzę w czerwcu, gdyż to będzie mój pierwszy poród.
Jesteście bardziej rozgadane niż mamy z wątku, w którym się udzielam do początku, tj. maj 2012!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Witam:))

Przepraszam Was dziewczyny ale czasem Was podczytuję:)) Chciałam Wam tylko powiedzieć, że ja jestem przykładem gdzie płeć znałam już w 13 tyg i potwierdzona jest na 100%. Moje problemy zaczęły się dopiero tak naprawdę około 15 tyg.I namawiam Was szczerze do zrobienia badań prenanatalnych ja je robiłam i nie żałuję.Chodzi mi o testy Pappa.Gdy trafiłam do szpitala nie było lekarza który by o to nie pytał czy je mam i czy były robione.Ja wiem, że troszku kosztują,ale ja chciałam wiedzieć, że moje maleństwo jest całkowicie zdrowe.Leżała ze mną dziewczyna która dowiedziała się w 30 tyg, że jej dziecko urodzi się z rozszczepem kręgosłupa jest to poważna wada genetyczna i jej dziecko do końca życia będzie kaleką i nie będzie chodzić,nie mogła sobie wybaczyć, że nie zrobiła badań wcześniej gdyż tą wadę można wykryć już w właśnie na prenatlnych.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58191.png

Odnośnik do komentarza

co do rozpoznania płci tak wcześnie to wiecie - jest aż 50% szans, że lekarz zgadnie hehe

Zyta - ale chyba nawet gdyby dziewczyna dowiedziała się wcześniej o tym rozszczepie to i tak nic nie można było poradzić - dobrze myślę? jedynie mogłaby oswoić się z tą myślą...
a miałaś jakieś wskazania żeby robić te testy Pappa? bo wiem, że powinny je robić kobiety z grupy ryzyka, typu wiek pow. 35lat, obciążenia genetyczne itp..
powodzenia na końcówce ;-) ojej to już na święta prawdopodobnie w powiększonej rodzinie ;-) fajnie!!!

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina, witaj :) Rozgość się :) Masz rację z tym terminem, bo jednak większość pierworódek rodzi po terminie. Choć życzę Ci byś urodziła w terminie :Oczko:
Nadinn Ty szczęściaro ;) Dla mnie tydzień po terminie trwał jakby całą wieczność, miałam wrażenie, że dłużej niż całe 9 miesięcy :Padnięty:
Co do leżenia mojego to nie wiem czy pisałam, ale wizytę następną mam na 28 listopada czyli jeszcze tylko 8 dni. Jakoś wytrzymam. Po niej zdecyduję co dalej.
Zyta dzięki za opinie, każda jest ważna, z pewnością części z nas pomoże podjąć decyzję. Natomiast co do płci wykrywanej tak wcześnie, to Nadinn ma rację - pół na pół - zgadnie lub nie. Najwyżej poprawi się po kolejnym usg. Jednak to rzadkość tak szybko rozpoznawać płeć, większość lekarzy nawet tego nie proponuje, bo wie jak wysokie jest ryzyko pomyłki, a po co im to. Po miesiącu będzie wszystko dużo lepiej widać, jak na dłoni ;) U moje bratowej przez całą ciążę mówili, że będzie chłopak, a urodziła się dziewczynka. Tak też się zdarza. Śmiesznie było, bo ich wówczas trzyletni syn, jak przywieźli ze szpitala siostrę, powiedział, że to nie jego, on ma brata, podmienili dzidzię w szpitalu :Psoty: heheh:Śmiech: śmiesznie było :) Że nie wspomnę o ubrankach błękitnych itp....
Monka, tak jak pisałam, to nie jest niemożliwe, bo narządy płciowe już są rozwinięte, ale rzadko lekarze mówią, no i istnieje większe prawdopodobieństwo, że się pomylą.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja dziś szalałam na zakupach :) Od 10:30 do 14 :) Mąż został z synkiem. A teraz śpią wymęczeni ;)

Co do płci, to ja się powtórzę - wszystko zależy od ułożenia maluszka, sprzętu i umiejętności lekarza. Czasem do końca ciaży nie można określić płci bo maluch się chowa. Ja miałam dużo szczęścia - w 12 tc wiedziałam już że chłopak, lekarz był na 100% pewien. Ale Leon już w tym czasie leżał główką do dołu i było to doskonale widać. Nawet ja widziałam siusiaka i jąderka ;) A lekarzem nie jestem :)

A co do testów... Ja stawiam na usg, bo tu naprawdę wiele można wykryć. I nie robię dodatkowych testów. Co z tego, ze dowiem się, że maluch jest chory. Przecież nie usunę ciąży... Nie zdecydowałabym się na to, tym bardziej, ze te badania nie mają nigdy 100% pewności... A usg ma dla mnie wartość uspakajającą - jak widać, ze wszystko jest na swoim miejscu, to czowiek czuje się lepiej ;)

mamalina - zapraszamy :) Ja swojego pierwszego maluszka urodziłam 3tyg przed terminem :) Ale był donoszony i wystarczająco duży (3670g), więc bardzo się z tego cieszyłam :) Ciekawa jestem czy z drugim dotrwam do czerwca? Termin mam na 1.06 :) Więc duża szansa, ze będę jednak majówką :)

A co do cukrzycy, to dzięki za kciuki, mam wielką nadzieję, ze tym razem mnie to ominie! A z zabawnych sytuacji związanych z cukrzycą w ciaży, to do tej pory wspominamy ze śmiechem z mężem jak pod koniec ciaży (straszne upały wtedy były) rozpłakałam się w sklepie podczas zakupów nad zamrażarką z lodami ;) No, wtedy do śmiechu mi nie było. Tak mi się chciało lodów!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam:) ja również śledzę Was na forum od ponad miesiąca. Czy mogę dołączyć do grona szczęściar?
Długo się zasatnawiałam czy już mogę, ale chyba i na mnie czas, w końcu kończy mi się 10 tydzień. Mam termin na 23.06 i już widziałam swojego maluszka, więc teraz rozumiem Waszą euforię. Wstrzymywałam się długo z dołączeniem do Was, bo i u mnie nie obyło się bez niespodzianek i szpitalnych pobytów, ale od piątku już wiem , że wszystko ok. teraz byle do następnej wizyty.
Mam nadzieję, że będę mogła się Was radzić, bo to moja pierwsza, wyczekana ciąża, a część z Was jest już w tej kwestii doświadczona.
Pozdrawiam

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Dziękuję dziewczyny za miłe przyjęcie mnie do Waszego grona:)

Szczerze powiedziawszy wolałabym chyba urodzić przed terminem lub w terminie, bo wiem, że oczekując na narodziny dzidzi (w tych ostatnich tygodniach) czas ciągnie się niemiłosiernie! Ewentualnie mogę urodzić 2 czerwca, w Naszą 5 rocznicę ślubu, ale chyba lepiej byłoby być już w domku z dzidziusiem, nie?!

Może napiszę troszkę o sobie. Jest to już moja 3 ciąża, z czego drugą z nich przechodzę z parentingiem. Miałam wsumie na dziś termin porodu, ale niestety nie udało się. Dlatego też od początku ciąży jestem na lekarstwach, które do tej pory działają rewelacyjnie. Robię codziennie zastrzyki clexane, przyjmuję luteinę 2x2 tabletki i acard.
Prawie tydzień temu w poniedziałek miałam USG genetyczne, za które płaciłam 260 zł (ostatnio pisałyście o koszcie) z nagraniem płytki. Wszystkie parametry mieszczą się w normach, więc testu pappa nie robiłam (nikt mi tego nie sugerował - ani dr, która robiła USG, ani gin prof., który prowadzi moją ciążę). I prawdopodobnie noszę w sobie, jak narazie 7 cm, dziewczynkę (moje przeczucie od początku ciąży się sprawdziło). Nie chcieliśmy z mężem znać płci, ale gdy pani dr pod koniec badania powiedziała, że widzi płeć dziecka, to nie umiałam się powstrzymać i poprosiłam, aby powiedziała. Więc uważam podobnie jak mamaola, że najważniejszy jest dobry sprzęt i umiejętności lekarza:)

kaska życzę oby te 8 dni zleciało Ci bardzo szybko! I musi być z maluszkiem wszystko dobrze, nie ma innej opcji:)

mamaola ja tez mam nadzieję, że obejdzie się bez cukrzycy ciążowej i będziesz mogła cieszyć się smakami, na jakie przyjdzie Ci ochota!

nadinn ja już chodzę w spodniach ciążowych, bo mieszczę się tylko w jedne spodnie sprzed ciąży, ale strasznie uciskają mi brzuch:/

luigi witam:) Napisz może coś więcej o sobie.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

nadinn Nie mam pojęcia jaką by dziewczyna podjęła decyzję,ale wiem jedno ,że wada rozwija się do trzeciego miesiąca czyli w pierwszym trymestrze i wprawiony lekarz wychwyci to właśnie na badaniu prenatalnym.Wiem tylko jedno, że dziewczyna była załamana i w kółko powtarzała, że gdyby wiedziała wcześniej podjęła by jakąś decyzję,bo wtedy możesz zdecydować jeszcze czy urodzić takie maleństwo czy nie, nasze Polskie prawo na to zezwala.Brutalne ale prawdziwe.

mamaola i tu się z Tobą nie zgodzę że Usg pokaże Ci wszystko,jak mi tłumaczyli lekarze gdy leżałam w szpitalu usg prenatalne daje Ci tylko 50%pewności, że Twoje dziecko będzie zdrowe,a 100% wynik dają Ci tylko testy Pappa.O ile po kości nosowej i przezierności karkowej lekarz jest w stanie określić czy twoje dziecko będzie miało zespól Downa tak dwie inne choroby genetyczne jak zespół Edwarda,oraz zespół Patau'a są wykrywane właśnie przez ten test,a jego wyniki wątpliwe prowadzą do inwazyjnego badania jakim jest amniopunkcja.Całkowicie refundowane są u nas w Polsce po 35 roku życia, ja nie mam jeszcze 35 lat ale mam 30 i jak na pierwsze dziecko w tym wieku sugerowało mi abym je wykonała 3 niezależnych od siebie ginekologów.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58191.png

Odnośnik do komentarza

Ja może sie odezwę troszkę bo tak tylko podczytuje a nic nie pisze :)
luigi to witaj w klubie tez mam z moich obliczeń ten termin 23.06 aczkolwiek ja dopiero w 9 tyg jestem tez z moich obliczeń i pierwszą wizytę mam w czwartek dopiero ale poczekam juz nie długo

co do płci dziecka to mojego męza kuzynka w 6 tyg ciązy dowiedziala się ,że córke będzie miec nie wiem jakim cudem ale mówiła ,że ginekolog już wtedy jej powiedział i się sprawdziło ...

ja z Michałkiem dowiedziałam się dopiero w 7 miesiącu bo zawsze był odwrócony tyłem a w 8 miesiącu sama zobaczyłam na monitorze jajeczka :) ale ogólnie przeczuwałam chłopaka bo po pierwsze chciałam pierwszego chłopca po 2 na kwaśne mnie ciągnęło po 3 ciotka z kart wywróżyła ,że chłopak będzie . teraz oczekuje córki hehe ale zobaczymy czy będzie

co do samopoczucia to ogólnie jest ok przez ostatnie kilka dni nie brałam w ogóle witamin dziś się zebrałam i zażyłam narazie jest mi dziwnie na żołądku ale zobaczę co dalej będzie
co do badań o których piszecie to czarna magia jak dla mnie raczej nie będę robić żadnych bo ja chyba najmłodsza z tego co widzę jestem z Was :D w pierwszej ciązy miałam kilka razy tylko usg robione

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:) dzięki bardzo za ciepłe powitanie.

Jak juz pisałam, to moja pierwsza ciąża. Sporo na nią czekałam i niespodziewanie zobaczyłam upragnione 2 kreseczki. Zaplanowałam, że 2 tyg póżniej pójdę do lekarza, żeby było już coś widać, ale dzień przed musiałam jechać na pogotowie, ze względu na ostry ból brzucha, ale nie podbrzusza. Akurat mojego lekarza nie było ( ordynator), a to była noc i przyjęła mnie jakaś babka, która z wywiadu wywnioskowała, że to ciąża pozamaciczna i w każdej chwili moga zacząć mnie kroić. resztkę nocy przepłakałam, a rano mój lekarz powiedział mi, że dzidzi owszem jest i to tam gdzie trzeba, tylko, że za nisko i źle to rokuje. No więc kolejne 3 tygodnie dużo leżałm ( myślałam, że oszaleję), a w piątek miałam wizytę i tym razem same dobre wiadomości. Jest, żyje, jest jedno ( to dla mnie ważne,bo mam tendencję do bliźniaków), ma rączki i nóżki oraz najważniejsze to bijące serduszko ( widziałam i słyszałam - co za uczucie). Oczywiście z radochy popłakałm się u lekarza:) kryzys minął.

Więc jak czytam te perypetie z lekarzami, to rozumiem zdenerwowanie i rozterki części z Was. Lepiej się skonsultować niż zostać zmuszoną do nieodpowiedniej decyzji. zaskoczyłyście mnie tym, że na fundusz można zobaczyć tylko 3 razy dziecko na usg.

Jeśli chodzi o samopoczucie, to współczuję Wam mdłości, mnie raczej omijają i mam nadzieję, że nie dopadną, ale może z drugiej strony dlatego ,że się ciągle objadam i co chwilę mam inne pomysły na coś do jedzenia.

A ciuchy? hmmm zostałam w jednych getrach, mimo, że mnie ta moda nie kręci, to muszę w nich śmigać, bo reszta spodni mnie uciska. ale za to mam inny wielki problem - zapracia, zaparcia i jeszcze raz to samo. wczoraj miałam brzuch jak na 5 miesiąc.

Pisałyście o badaniach prenatalnych , ja chyba też je zrobię.Wolę mieć spokój , że wszystko gra.

Chyba można już oglądać jakieś gadżety dla maluszka? kupować będę póżniej , ale marzeń, o ślicznych ubrankach odmówić sobię nie mogę:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki!
Potrzebuje Waszej pomocy. Otóż po ostatniej wizycie dostalam skierowanie na badania takie jak m.in mocz, wr itp. Do ginekologa chodze prywatnie, ale to co moge zrobie z NFZ, tym bardziej, ze kurcze co miesiac place składkę zdrowotna. Domyslam sie, ze te badania mozna zrobic za free z NFZ, tylko nie wiem czy skierowanie od mojego ginekologa daje mi taka mozliwość. Powinnam pojść do panstwowej przychodni, zeby mi takie skierowanie wypisali?
Jak to jest? Dajcie znac!
Dziekuje:)

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt9n73ztnktzou.png

Odnośnik do komentarza

Kiet83 - witaj, z tego co ja się orientuję, to jak chodzisz prywatnie,to płacisz za badania. Ale wystarczy, ze pójdziesz do lekarza ogólnego i na np mocz i te inne podstawowe wypisze Ci skierowanie. Dobrze by było, jakby to był znajomy lekarz i wcale nie musi byc ginekolog czy ogólny, byleby było skierowanie( to wtedy wypisze Ci na wszystko). mi np też kazał iść na badanie hiv i jakiś tam innych. za hiv trzeba sporo zapłacić, a u mnie w szpitalu raz w tygodniu są za darmo , więc i z tego skorzystam. Nie wiem jak u Ciebie. Ja na stronie szpitala znalazłam laboratorium i koszty badań i te podstawowe mocz i morfologia, glukoza są tanie coś ok 5 zł za jedno, droższa jest toksoplazmoza jakieś 35, a pozostałych jeszcze nie obczajałam.

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...