Skocz do zawartości
Forum

rozbiaka glowy


pandoria

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzałam oby dwa kaski i uważam że jest to bez sensu chciała byś aby twoje dziecko chodziło non stop w takim czymś w domu,ubierz sobie ciepłą czapkę zimową i pochodź cały dzień w domu na pewno będzie to nie wygodne :)
A nawet jak maluszek się puknie czasami to uczy ich ostrożności w większości przypadkach dziecko nie idzie już w te miejsce gdzie się uderzył.
I też nie wiadomo czy dziecko będzie chciało w tym chodzić moja córka nie lubi zwykłych czapek na dwór a jak by miała w tym w domu jeszcze być :):)

Odnośnik do komentarza

Julcio podczas nauki chodzenia też cały czas miał poobijaną głowę- zresztą dalej ma :oczko: Tak, to już jest z dziećmi! Na kask się jednak nie zdecydowaliśmy. Zabezpieczyliśmy natomiast wszystkie niebezpieczne kąty, kanty, wystające meble w domu: poprzesuwaliśmy, kupiliśmy kauczukowe zabezpieczenia... To na pewno mogę Ci polecić- ostrożność. Nawet w kasku dziecka trzeba pilnować :D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Też mi się wydaję, że temn kask to kolejna zbędna kupiona rzecz. MOze, i założy nasze dziecko akie cos raz czy dwa, ale na pewno nie będzie w tym długo chodzić. Dlaczego? A obejrzcie sobie zdjecia tej "amunicji", moim zdaniem jest niewygodny i główka się poci. POza tym, jak ktoś pisał, maluch pada na pupę, a rzadko na głowę, no i do tego przeciez i tak z nim ktoś jest obok, kto go pilnuje. Niech dziecko uczy się chodzić bez kasku :-)

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Karalik
Moja znajoma kupiła swojemu dziecku taki kask i chyba 1 czy 2 go założyla, ale niestety dziecko nie chciało w nim chodzić, denerwowało sie i płakało :)

wcale sie nie dziwie, tez bym plakala, gdyby ktos mi kazal nosic cos takiego :Oczko:

Ja mam corke, ktora jest wulkanem energii. nie zlicze ile razy dziennie sie potyka, przewraca i uderza. kilka razy spadla z lozka i nadal zyje. dorobek do tej pory to 2 guzy, niezliczona ilosc siniakow i rozciety palec. niewiadomo jak bysmy sie staraly, to i tak nie uchronimy naszych dzieci, przed calym zlem swiata. dla wlasnego zdrowia psychicznego, lepiej sie do tego przyzwyczaic, niz probowac z tym walczyc.

Odnośnik do komentarza

z perspektywy swojej własnej. gdybym starszej mojej założyła coś na głowę, to może i by chodziła pod warunkiem, że to-to by było ładne i twarzowe. tyle, że cały czas by sterczała przed lustrem i tańczyła i podziwiała samą siebie. Młody natomiast za chińskiego boga by nie nosił nic takiego. suma sumarum - jeśli masz ochotę być spokojna, i wiesz, że dzieciak będzie nosil takie cudo, a dodatkowo nie masz pomysłu na wydanie kasy w inny sposób - to dlaczego nie. Warto jednak pamiętać, że dzieciak jest tak skonstruowany, że nie stanie mu się nic jak huknie o coś głową, lub jak go matka ziemia przytuli. I wcale nie musi być zachwycony perspektywą noszenia ochraniacza. Zwłaszcza, że idzie lato i może być gorąco. pod kaskiem też, o ile nie szczególnie pod kaskiem.
osobiście bym zainwestowała tylko w ochraniacze na kanty (takie co się przykleja na mebel), bo kontakt oko - kant mebla może być niemiły w skutkach dla oka.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...