Skocz do zawartości
Forum

Nowe starania po 35 roku życia


Gość ida

Rekomendowane odpowiedzi

Dunka
Ida,mnie test pozytywny wyszedl dopiero 4 dni po spodziewanej miesiaczce,a i tak byl bardzo blady.Pierwszy wyszedl negatywny ale i tak podejrzewalam,ze zaszlam.

U mnie to byłby naprawdę chyba cud, bo już drugi raz zaszłabym w ciążę od razu po pierwszej próbie :) ...Dlatego staram się być realistką i nie robić sobie za dużych nadziei. Ale to nie zmienia faktu, że chcąc nie chcąc strasznie sie nakręcam.:hot over you: I na bank jesli pojawi mi się okres to się rozryczę :36_2_58:

Odnośnik do komentarza

ida

U mnie to byłby naprawdę chyba cud, bo już drugi raz zaszłabym w ciążę od razu po pierwszej próbie :) ...Dlatego staram się być realistką i nie robić sobie za dużych nadziei. Ale to nie zmienia faktu, że chcąc nie chcąc strasznie sie nakręcam. I na bank jesli pojawi mi się okres to się rozryczę

Wiem,bylam,przechodzilam,tez ryczalam.Jak odpuscilam bo sie wscieklam sama na siebie za swoja glupote,to zaszlam.Za 3 razem.Pierwsza ciaza-zaszlam za pierwszym razem ale poronilam.
Niestety to, ze zajdziesz w pierwsza ciaze za pierwszym razem nie znaczy,ze za drugim razem bedzie tak samo.Wez poprawke na wiek i mozliwosc wystapienia cyklu bezowulacyjnego.Nakrecaniem nic nie zdzialasz,bedzie ci ciezej,bo tylko blokade psychiczna sobie stworzysz.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-61357.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny to tak jak ja .Mimo tego że juz przeciez mam 2 dzieciaków to takie parcie mam na 3 haha szok choć bez żadnych paranoi :)) próbujemy z moim już 4 miesiąc i NIC nie kumam czemu ale jak sie naczytałam fachowych gazet że bedzie dużo trudniej to mówie sobie co ma być to będzie ale tak jak wy przy pierwszej próbie tez okres mi się spóznij ale 6 dni byłam pewna że udało sie a tu d..... dostałam okres choc pierwszy raz mi sie tak spóżnił zawsze mam jak w zegarku u więc pobiegłam do ginek. i mówię mu że może za stara już jestem .....a on pani nie może mąz haha i dał otuchy i że na wiosnę nam się uda kurna czemu dopiero na wiosnę mu sie powiedziało hihi dał mi skierowanie na zbadanie hormonów odpowiadających za płodnośc wieć za tydzien ide z wynikami do niego ciekawe co powie?

Odnośnik do komentarza

Nie pamietam jak sie nazywa ten hormoz stresu-kortyzol?Jak sobie popatrzycie po necie,to zbyt duza dawka kortyzolu zaburza metabolizm(a wiec zdolnosci reprodukcyjne tez).Nakrecajac sie na "zaszlam czy nie zaszlam,jak nie zaszlam to bede tupac,krzyczec i plakac" pogarszacie sobie sytuacje.

Sorry,nie chce sie wymadrzac,ale to przerabialam.Jak odpuscilam,przestalam mierzyc temperatury,obserwowac sluzy,robic wykresy i zmuszac M do seksu na gwizdek,to zaskoczylam.I nie tylko ja,nie jest to jedyne forum na ktore wchodze,kobitki na innym mialy ten sam problem.Najwieksza szajbe dostawaly jak po kilku,kilkunastu miesiacach pomimo ok badan, nie udawalo im sie zajsc,a lekarz rozkladal rece i twierdzil,ze wczesniej czy pozniej zajda.Zaszly w koncu,jak juz z tej bezsilnosci zaczely odpuszczac.
O wiele lepiej sie zyje w zgodzie ze soba,musicie zaakceptowac,ze wasza glowa nie ma absolutnej kontroli nad cialem i pewnych rzeczy choc staniecie na glowie nigdy nie bedziecie w stanie zmienic.
Idzcie na zakupy z kumpelkami,strzelcie kieliszek wina z M,bzykanko dla przyjemnosci,a nie "bo dzisiaj trzeba",i sie zdarzy.
Powodzenia.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-61357.png

Odnośnik do komentarza

Dunka
Nie pamietam jak sie nazywa ten hormoz stresu-kortyzol?Jak sobie popatrzycie po necie,to zbyt duza dawka kortyzolu zaburza metabolizm(a wiec zdolnosci reprodukcyjne tez).Nakrecajac sie na "zaszlam czy nie zaszlam,jak nie zaszlam to bede tupac,krzyczec i plakac" pogarszacie sobie sytuacje.

Sorry,nie chce sie wymadrzac,ale to przerabialam.Jak odpuscilam,przestalam mierzyc temperatury,obserwowac sluzy,robic wykresy i zmuszac M do seksu na gwizdek,to zaskoczylam.I nie tylko ja,nie jest to jedyne forum na ktore wchodze,kobitki na innym mialy ten sam problem.Najwieksza szajbe dostawaly jak po kilku,kilkunastu miesiacach pomimo ok badan, nie udawalo im sie zajsc,a lekarz rozkladal rece i twierdzil,ze wczesniej czy pozniej zajda.Zaszly w koncu,jak juz z tej bezsilnosci zaczely odpuszczac.
O wiele lepiej sie zyje w zgodzie ze soba,musicie zaakceptowac,ze wasza glowa nie ma absolutnej kontroli nad cialem i pewnych rzeczy choc staniecie na glowie nigdy nie bedziecie w stanie zmienic.
Idzcie na zakupy z kumpelkami,strzelcie kieliszek wina z M,bzykanko dla przyjemnosci,a nie "bo dzisiaj trzeba",i sie zdarzy.
Powodzenia.
Dunka to co piszesz to oczywista oczywistość i wszystkie to wiemy, ale nie jestesmy niestety robocikami, które mogą sterować swoimi emocjami...Oczywiście, ze uprawiam seks z mężem bo to lubię, anie a obowiązku zrobienia dziecka:36_11_23: hellooo !
Ale to nie zmienia faktu, że kiedy po miesiącu uprawiania seksu bez zabezpieczenia po raz pierwszy od bardzo dawna mam opóźniony okres to raczej trudno mi się nie nakręcać !!!!!

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny....kurcze wszystkie wiemy że należy odpuścić sobie zbytnie przejmowanie się, ale kurde nie da się przecież wyłączyć sobie tego myślenia....ja też tak miałam, wycie przy okresie, myślenie że może teraz i dupa...przyszedł taki moment że powiedziałam sobie fajnie by było a jak nie to trudno, może innym razem....i się udało...trzymam za was kciuki

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

ida
Kochane przyszłe i obecne mamusie!
Właśnie podjęliśmy tą długo odkładaną decyzję-staramy się o drugie dziecko :)
Przy pierwszym poszło jak z płatka- pierwszy stosunek bez zabezpieczenia (bez żadnych tam kalendarzyków płodności, zupełny spontan ;)) i od razu dwie kreseczki.
A teraz niestety przekroczyłam już barierę 35 lat i strasznie się boję, że tak łatwo nie pójdzie :(. Wiem, wiem, czym więcej będę panikowała tym zajście w ciąże będzie trudniejsze..Ale może macie jakieś doświadczenia w tej kwesti, które podtrzymają mnie trochę na duchu ?? Zapraszam do pisania "przyszłe" mamusie blisko czterdziestki, które odważą się przyznać do swojego wieku ;)

Grunt to podjęcie decyzji:)) Ciesze się że tego chcesz pozdrawiam i trzymam za ciebie kciuki, sama mam znajome po 30 które decydują się na dziecko, i maja dzieci i to zdrowe i szczęśliwe:)

Odnośnik do komentarza

Shyshka
Ja juz z drugiej strony czterdziestki, a wciaz nie trace nadziei, ze mi sie jeszcze uda.

Ida, juz raz utworzylas taki watek: http://parenting.pl/dzis-pytanie-dzis-odpowiedz/15485-co-myslicie-o-byciu-mloda-mama-kolo-czterdziestki.html
haha, zgadza się- tyle, że wtedy to wszystko było dopiero w bardzo odległych i mało realnych planach,a teraz wreszcie zabraliśmy się z mężem do pracy :smile_move:

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny- może któraś na nowy rok ma jakieś nowe dobre wiadomości ku pokrzepieniu serc - jakieś dwie kreseczki :smile_move: ???
Ja pod koniec stycznia idę nareszcie do najwspanialszego lekarza w Poznaniu dr. Dmochowskiego, który prowadził nam pierwszą ciążę - niech on oceni czy już mam iść na złom czy też mogę jeszcze liczyć na drugiego Robaczka.:dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

ida
Hej dziewczyny- może któraś na nowy rok ma jakieś nowe dobre wiadomości ku pokrzepieniu serc - jakieś dwie kreseczki :smile_move: ???
Ja pod koniec stycznia idę nareszcie do najwspanialszego lekarza w Poznaniu dr. Dmochowskiego, który prowadził nam pierwszą ciążę - niech on oceni czy już mam iść na złom czy też mogę jeszcze liczyć na drugiego Robaczka.:dzidzia_mis:

Tak troche bardziej zaawansowane dwie kreseczki,mam nadzieje,ze wystarcza.

A z tym zlomem to...nie skomentuje:Real mad:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-61357.png

Odnośnik do komentarza

Dunka

Tak troche bardziej zaawansowane dwie kreseczki,mam nadzieje,ze wystarcza.

A z tym zlomem to...nie skomentuje:Real mad:
:ehhhhhh: wiesz Dunka, teraz wzięłam sie za własny kompleksowy przegląd techniczny i co zrobie jakies kolejne badania to wyniki kiepskie (anemia, podwyższony cholesterol) .Stad to czarnowidzctwo :o_no:

Odnośnik do komentarza

ida
Kochane przyszłe i obecne mamusie!
Właśnie podjęliśmy tą długo odkładaną decyzję-staramy się o drugie dziecko :)
Przy pierwszym poszło jak z płatka- pierwszy stosunek bez zabezpieczenia (bez żadnych tam kalendarzyków płodności, zupełny spontan ;)) i od razu dwie kreseczki.
A teraz niestety przekroczyłam już barierę 35 lat i strasznie się boję, że tak łatwo nie pójdzie :(. Wiem, wiem, czym więcej będę panikowała tym zajście w ciąże będzie trudniejsze..Ale może macie jakieś doświadczenia w tej kwesti, które podtrzymają mnie trochę na duchu ?? Zapraszam do pisania "przyszłe" mamusie blisko czterdziestki, które odważą się przyznać do swojego wieku ;)

Trzymam kciuki za to by ci sie udalo .Uwazam ze wiek po 35 nie jest wyznacznikiem ze bedzie trudniej , jezeli masz w miare regularne okresy jestes zdrowa nie ma wiekszych przeszkod , starajcie sie .
Niech nadal bedzie to spontanicznosc a nie myslenie o tym zeby zafasolkowac a uda Ci sie.

Powiem jeszcze jedno ja urodzilam coreczke majac 37 lat i powiem ze to teoretycznie nie moglo sie zdarzyc bralam tabletki antykoncepcyjne i to w dodatku reguralnie od kilku lat , kontrolujac swoj stan zdrowia itd.
Prawdopodobnie podczas zapalenia oskrzeli i brania antybiotykow leki hormonalne zaszwankowaly ale tego sie nie dowiem , wazne ze jestem szczesliwa mama i mam wspaniala coreczke .
Ale wystarczyl tylko moment gdy bralam ten antybiotyk .

To jest dowod na to ze nadal jestesmy kobietami zdolnymi do tego by zajsc w ciaze i urodzic zdrowego bobaska i naprawde nie ma reguly , wiele kobiet mlodych ma klopoty z zajsciem w ciaze kolo 30 czy 40-tki nawet a wiele tez takich problemow nie ma .
Nie mialas problemu z pierwsza ciaza wiec najprawdopodbniej nie bedzie ich teraz .
Do dziela kochana i powodzonka .

http://img28.imageshack.us/img28/2862/2012o.png

Odnośnik do komentarza

lampo
ida
Kochane przyszłe i obecne mamusie!
Właśnie podjęliśmy tą długo odkładaną decyzję-staramy się o drugie dziecko :)
Przy pierwszym poszło jak z płatka- pierwszy stosunek bez zabezpieczenia (bez żadnych tam kalendarzyków płodności, zupełny spontan ;)) i od razu dwie kreseczki.
A teraz niestety przekroczyłam już barierę 35 lat i strasznie się boję, że tak łatwo nie pójdzie :(. Wiem, wiem, czym więcej będę panikowała tym zajście w ciąże będzie trudniejsze..Ale może macie jakieś doświadczenia w tej kwesti, które podtrzymają mnie trochę na duchu ?? Zapraszam do pisania "przyszłe" mamusie blisko czterdziestki, które odważą się przyznać do swojego wieku ;)

Trzymam kciuki za to by ci sie udalo .Uwazam ze wiek po 35 nie jest wyznacznikiem ze bedzie trudniej , jezeli masz w miare regularne okresy jestes zdrowa nie ma wiekszych przeszkod , starajcie sie .
Niech nadal bedzie to spontanicznosc a nie myslenie o tym zeby zafasolkowac a uda Ci sie.

Powiem jeszcze jedno ja urodzilam coreczke majac 37 lat i powiem ze to teoretycznie nie moglo sie zdarzyc bralam tabletki antykoncepcyjne i to w dodatku reguralnie od kilku lat , kontrolujac swoj stan zdrowia itd.
Prawdopodobnie podczas zapalenia oskrzeli i brania antybiotykow leki hormonalne zaszwankowaly ale tego sie nie dowiem , wazne ze jestem szczesliwa mama i mam wspaniala coreczke .
Ale wystarczyl tylko moment gdy bralam ten antybiotyk .

To jest dowod na to ze nadal jestesmy kobietami zdolnymi do tego by zajsc w ciaze i urodzic zdrowego bobaska i naprawde nie ma reguly , wiele kobiet mlodych ma klopoty z zajsciem w ciaze kolo 30 czy 40-tki nawet a wiele tez takich problemow nie ma .
Nie mialas problemu z pierwsza ciaza wiec najprawdopodbniej nie bedzie ich teraz .
Do dziela kochana i powodzonka .
Witajcie przyszle mamy:) Ja rowniez jestem juz po 30 i niestety nie mam dzieci ale bardzo razem z moim przyszlym mezem bysmy chcieli. Nestety razem nie mozemy miec dzieci i w zwiazku z tym mam pytanie czy moze ktoras z was starala sie o dziecko z nasienia innego mezczyzny z banku spermy? Jest to dla nas wazne i mam pare pytan? ,wiec jesli ktos moglby nam pomoc to czekam na odpowiedzi! Z gory dziekuje:)

Odnośnik do komentarza

joasia1973
Ja też dołączam, po nieudanych staraniach. Próbuję dalej a mam 39 lat.

Cześć Joanna! Jak miło Cię widzieć. Daj znać na wrześniówkach co u ciebie słychać. Tęsknię za Twoją obecnością na forum .

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...