Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2008


Rekomendowane odpowiedzi

witam ....
mój synek własnie poszedł do przedszkola........i po tygodniu jego tam pobytu jak na razie jest tak że z rana niestety jest problem tzn wstaje rano, jedziemy ale zostac nie chce i płacze ale jak po niego przychodze to jest ok.. przez 4 dni nie bawił sie tylko siedział ale w piatek było ok... zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień.... juz jest zakatarzony...

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszka31 wiem o tym drugim wątku ale ten załozyłam specjalnie dla osób mających 3 latki w przedszkolu,bo to najmlodsze dzieciaczki i z nimi przeważnie trudniej jest niz z 4 czy 5 latkami.
AgaNow3 u nas jak do teraz było ok mały zostawał aby przeszedł to szedł po zabawki,ale dzis był bunt i płacz,niecałą godzinke musiałam z nim pobyć,podejrzewam że to nie z powodu tego że nagle mu sie odmieniło i isc nie chce ale że jakis wirus go lekki dopadł i jest taki ospały,bo w przedszkolu już jelitówka panuje.

Odnośnik do komentarza

No tak tylko ja wiem że Filip odda,a nawet ostatnio miałam "rozmowę" z chłopca mamą i wychowawczynią Filipa.Bo młody rzucił w Kacperka zabawką.A do mamusi nic nie docierało,to że ja mówiłam i pani przedszkolanka też,że Kacper zaczyna.
Ja oczywiście rozmawiam i tłumacze Fifiemu,żeby nie bił się ale też nie chce żeby za każdym razem chodził do pani na skargę.

http://www.suwaczki.com/tickers/jox6krhmo58qq516.png

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jspdqesxc.png

Odnośnik do komentarza

twój przynajmniej może pani powiedzieć że zle kolega sie zachowuje,z moim synkiem jeszcze nie da sie porozmawiac mimo że 3 lata juz skończył,także on albo oddaje albo płacze.tłumacze mu żeby podchodził do pani i pokazał chodził paluszkiem na osobą która go zaczepia,bo to nie tylko ten chłopiec,ale głównie on,ale różnie z tym bywa. właśnie przez to że nie mówi nie może z innymi sie dogadac i czasem inne dzieci to wykorzystują ze własnie sie nie "poskarży" i np zabieraja mu zabawki albo psują wieże z klocków i go o tak popchną,ale on tez czasem sam zaczyna jak ktoś mu cos podpadnie.

Odnośnik do komentarza

barbaraaaaa
Agnieszka31 wiem o tym drugim wątku ale ten załozyłam specjalnie dla osób mających 3 latki w przedszkolu,bo to najmlodsze dzieciaczki i z nimi przeważnie trudniej jest niz z 4 czy 5 latkami.
.

widzisz tylko mój kamis tez jest z 2008 i to pierwszy raz szedł we wrzesniu a tak naprawde za 3 tygodnie bedzie mial 4 latka :)

Odnośnik do komentarza

Witam.
córka poszła do przedszkola lecz pierwszy miesiąc był straszny ,codziennie płakała i co najgorsze nerwy pokazywała w sposób taki,że prowokowała wymioty ,ja byłam bardzo twarda i dzielna ,nie zwracałam uwagi na to co robi i z dnia na dzień jej przechodziło ,widziała ,że wymuszanie płaczem nic nie pomoże zebym zabrała ją do domu,takie problemy robiła tylko przy mnie,poźniej jak wyszłam uspokajała się... dobrze mam bo pracowalam w tej samej placówce co przedszkole i mam podgląd co i jak :) Pod koniec wrzesnie zachorowała na zapalenie płuc i po dwóch tygodniach leżenia w łóżku już sama chciała isc do przedszkolka ,aż się zdziwiłam gdy po zaprowadzeniu jej na salę ona nawet się za mną nie obróciła tylko odrazu poszła do dzieci sie bawic... Od tej chwili uwielbia chodzic do przedszkola,sama się rano ubiera ,szykuje rajstopki bluzeczkę i chętnie wychodzi a ja czuję się cudownie widząc ,że moje dziecko jest szczęśliwe w gronie koleżanek i kolegów.Nasz lekarz powiedział ,że to zasługa pań przedszkolanek - dziecko widzi ,że jest miło i samo ciągnie do przedszkolka.
A mnie cięzar spadł z serca bo było mi bardzo cięzko gdy musiałam zostawic ją taka upłakaną...

Odnośnik do komentarza

mam szczęście że mój maluszek nie robił tak jak twoje,te płacze i wymioty,ja bym nie dała rady,serce by mi pękło i bym go nie zostawiła,na szczęście on był dzielny,pare razy na początku zostawałam z nim np te pół godzinki do sniadania,ale teraz jest juz ok,odrazu idzie sie bawic.tylko nawet praktycznie nie mówi,więc jej nadal problem z posikiwaniem sie w majteczki i z komunikacja z innymi dziecmi,bo inne juz mówią a on nie,ale wiem że jęsli będzie chodził do przedszkola to bedzie coraz lepeij ,gdyby w domu bez kontaktu z rówieśnikami przesiadywał było by o wiele gorzej.

Odnośnik do komentarza

Mój mały bohater tez dzielnie przezył spotkanie z przedszkolem, ze starszym mielismy wiecej kłopotu, bo po tygodniu chodzenia, odwidziało mu się i darł sie w niebogłosy badając naszą rekację ;-) po paru dniach mu przeszło, natomiast z młodszym jest róznie, chetnie chodzi, ale nie raz nie chce się ubierac przed wyjsciem z domu.
Z mową przezywalismy to samo co Wy, złoscił sie troche na dzieci bo go nie rozumiały :( ale się rozkręci zobaczysz, mój tak na dobrą sprawę ruszył z mową dopiero tuż przed swoimi trzecimi urodzinami, choć mamy trzeciego migdałka do usunięcia i stąd tez mowa nieco nosowa. My go rozumiemy doskonale, ale obcy czasem mają problem.

http://www.brioko.pl/components/com_widgets/view.php?sid=8946

B. 04.02.2000r. :-)

Odnośnik do komentarza

Moja coreczka byla ogromnie dzielna. Moze tez po czesci ze przez cale wakacje opowiadalam jej jak wazne i wspaniale jest przedszkole. Tydzien czasu plakala, mowila ze nie chce, a potem tak sie przestawila i przyzwyczaila, ze jak czasem mowilam jej ze dzis zostanie w domu z jakiejs przyczyny to z placzem prosila mnie o to by jednak mogla pojsc bo ona musi, bo kolezanki itd.... Nie zaluje ze poszla do przedszkola nawet mimo chorob jakie zaczela przynosic do domu...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...