Skocz do zawartości
Forum

Ile to można się starać?


Rekomendowane odpowiedzi

uda się;-):smile_jump:zobaczysz .
wiem że topoważna sprawa ale może jak nie spróbujesz to może z czasem bedziesz żałowała i co wtedy kiedy np. bedzie już za późno??

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny Otóż chciałabym się podzielić swoimi doświadczeniami o staranie się o dzidzie W pierwszej ciąży wystarczyło tylko żucenie tabletek antykoncepcyjnych nawet o tym nie myśleliśmy i tu była taka niespodzianka Natomiast przy kolejnym staraniu to staraliśmy się chyba ponad rok aż gdzieś przeczytałam że ktoś tam dostał poradę od lekarza by się kochać po okresie co drugi dzień i też tak zrobiliśmy i się udało Także może warto spróbować takiej metody Też zamieżam się starać po raz trzeci i mam nadzieję że się wkońcu uda i będzie wszystko dobrze Czekam tylko na okres i do dzieła Papa Pozdrawiam was wszystkie które się starają Buźka

Odnośnik do komentarza

cytrusmint
witam wszystkich. mam problem staramy sie z narzyczonym o dzidzie i ciagle nam nie wychodzi a staramy sie juz 8 miesiac za 6 dni mam dostac @ mam nadzieje ze nie dostane powiedzcie mi dziewczyny po jakim czasie mozna przypuszczac ze jest sie nie plodnym? zarzywam kwas foliowy moze sa tez inne leki ktore pomagaja zajsc w ciaze wie ktos cos na ten temat?

Witam Cię serdecznie. Podstawowa zazada nie robić dzidziusia na siłę. U mnie było tak: Staraliśmy się od 2 lat. W zeszłym roku w styczniu zaszłam po 9 miesiącach ale niestety poroniłam w 13 tyg. Potem od marca do maja miałam przerwę a od maja znów starania do grudnia. W grudniu też poroniłam. Jak miesiączka przychodziła to płacz i żal. Niestety znów się nie udało. W styczniu sobie powiedziałam że tyle już przeszłam że już mam dość i odpuszczam. Miesiączkę miałam w marcu i miałam problemy rodzinne i nie było głowy nawet do tego aby się kochać. Współżyliśmy jedynie 11 dzieć cyklu i nic więcej przez cały miesiąc i byłam pewna że miesiączka przyjdzie. A tu wielka niespodzianka. Miesiączka nie przyszła a test pokazał 2 kreski. Ale odpuściłam całkowicie, nie miałam głowy do niczego przeż rodzinne problemy. I się udało. Postaraj się nie myśleć o tym. Ja wiem ze się nie da. Może wyjedzcie sobie gdzieś i odpocznijcie. Trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

, :8_5_13:Jestem tu nowa. Staramy się o baby od 2 lat. Same niepowodzenia, nieudane in vitro, inseminacje a w lutym poronienie w 8 tygodniu. Teraz jestem na etapie testów owulacyjnych. Wzrost LH wykazał mi od 17 dnia cyklu i nadal utrzymują się 2 kreski... Nie wiem, czy to normalne, żeby tak długo były 2 kreski ?
Proszę napiszcie, czy Wy też się spotkałyście z czymś takim... Moje cykle trwają 28 -30 dni. Na podtrzymanie ewentualnej ciąży gin przepisał mi duphaston. Obecnie jestem w 20 dni cyklu. W zeszłym miesiącu test owulacyjny nic nie wykazał.

Odnośnik do komentarza

Na pewno trzeba zrobić dokładne badania Twoje i faceta.
USG dopochwowo i sperma. U nas okazało się, że mąż ma słabo ruchliwe plemniki i za gestą spermę - 70 % martwych "bojowników". Leczymy się od 2 lat na bezpłodność. Mamy za soba in vitro i inseminacje - NIEUDANE. W styczniu 2009 r. jednak udało się nam zajść w ciążę samoistnie. To był wielki CUD. Niestety ciąża obumarła i poroniłam przy pomocy cytotecu. w 8 tygodniu. Teraz staramy się o baby droga naturalną, zobaczymy co Bóg da???
Niestety dużo kobiet ma problemy z zajściem w ciążę. Tylko nielicznym się to udaje!!!
ZA WSZYSTKIE PRZYSZŁE CIĘŻARNE TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!!!!!!!:36_33_12::36:36_33_12:

Odnośnik do komentarza

My o Livcię staralismy się rok czasu. Każdy kolejny miesiąc miał byc juz tym, w którym poczęta zostanie nasza Perełka. Ciagle nadchodził jednak okres- juz bardzo znienawidzony przeze mnie.
Już po jakimś czasie pogodziłam się z myślą, że nie zajde w ciążę.
A jednak po dwóch miesiącach id tamtego zdarzenia pojawiły sie dwie kreseczki.
Ja przestałam o tym mysleć i zdarzyło się największe szczęście. Czsami nasza podświadomosć działa za mocno i dlatego występuja takie problemy. 3 mam kciuki za was dziewczynki!

http://s6.suwaczek.com/200607274872.png
http://s8.suwaczek.com/200902281662.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczynki:)
My z mężem staramy się od prawie 2 lat;/ koszmarne dwa lata;/ dlaczego???To pytanie i wiele innych chodziło mi po głowie po 1000 razy dziennie albo i więcej, obecnie odpuściłam..byłam juz z mężem u tylu specjalistów, że głowa boli...czemu? nie wiem, chyba dla własnego spokoju:D
Efekt jest taki mam jedną stronę niedrożna;/ jajwoód zatkany po operacji usunięcia torbieli:(;/
a reszta podobno super zatem dlaczego nie ma dzidzi???
Ściskam

http://s6.suwaczek.com/20080126650114.png

Całusy Wanilijka:*

p.s czekamy na Boćka:):):)

Odnośnik do komentarza

cytrusmint
witam wszystkich. mam problem staramy sie z narzyczonym o dzidzie i ciagle nam nie wychodzi a staramy sie juz 8 miesiac za 6 dni mam dostac @ mam nadzieje ze nie dostane powiedzcie mi dziewczyny po jakim czasie mozna przypuszczac ze jest sie nie plodnym? zarzywam kwas foliowy moze sa tez inne leki ktore pomagaja zajsc w ciaze wie ktos cos na ten temat?

Chyba faktycznie najlepiej o ciązy nie myśleć, wtedy faktycznie samo jakoś wychodzi ;) Pozdradawiam i trzymam kciuki, Magda

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Ja mam za sobą nieudane in vitro i kilka inseminacji.
Spróbuj in vitro, Droga jet długa i kosztowna, a efekt nie do przewidzenia. Ja doszłam do etapu podania moich 2 zaroków ( kwiecień 2008 r), ale niestety nie przyjęły się.
Najważniejsze w tej metodzie to odpowiednia ilość komórek jajowych zdolnych potem do zapłodnienia. Ja miałam około 6 z tego zapłodniły się 2. Ta metoda to do 20 % szans na szczęśliwe poczęcie. Niestety drugie in vitro nie doszło do skutku- tylko 4 jajka i to za duże, więc doktor stwierdził,że bęą puste dlatego nie doszło do pobrania jajeczek. Koszt in vitro to 10.000 do 13. 000 zł

Odnośnik do komentarza

Cześć. My też staramy sie o baby dobre 2 lata. Badania spermy wykazały ich małą ruchliwość . Dlatego próbowaliśmy inseminacji ( koszt 1500 zł ) i in vitro . Niestety na razie nasza rodzina się nie powiększyła. Szkoda, bo we wrześniu stuknie nam już 5 lat szczęśliwego małżeństwa :)

Odnośnik do komentarza

Tak ale to są niesamowite koszta, które niestety nie dają zbyt dużych szans;/
U jednego lekarza inseminacha 700 zł, a u tego specjalisty u ktorego teraz jestem to koszt około 2000 zł do tego odpowiednie leki i daje 20 % gwarancji to mało czy dużo? Juz się pogubiłam niestety....;/ i nie wiem zdecydować się czy nie???
A moze ktoras z Was zaszła majac u Boku fajnego specjaliste??
Całuski:*

http://s6.suwaczek.com/20080126650114.png

Całusy Wanilijka:*

p.s czekamy na Boćka:):):)

Odnośnik do komentarza

Witam
Przy waszych kilkuletnich staraniach moje 9 miesięcy to prawie nic, ale i tak nie mam już ochoty na nic nie mogę patrzeć na kobiety z wózkami. Ostatnio odwiedzalam koleżankę po porodzie i tak jak zawsze rwałam się żeby tylko wziąć maleństwo na ręce tak teraz nie chciałam nawet na nie patrzeć. Nie mogę pogodzić sie z tym że jednym przychodzi to z wielką łatwością nawet nie chcą a mają a ci którzy chcą i tak nie mogą. To wszystko bez sensu.

Będę tullić do Twoich dłoni m

Odnośnik do komentarza

Kochana - witaj w rodzinie!
Ja już nie mam złości do Boga, do innych kobiet....
Nie zazdroszczę im, tylko się cieszę ich szczęściem.
Wmawiam sobie, że może lepiej, że moje baby się nie urodziło, bo mogło być śmiertelnie chore, albo, że Bóg nam kiedyś te cierpienia i łzy wynagrodzi zdrową dzidzką.
Jeszcze ten rok z M próbujemy sami naturalnie, a potem to albo adopcja albo in vitro...

:36_27_3:

Odnośnik do komentarza

Sama nie wiem poprostu co się przez to staranie ze mna dzieje. Wszystko poprostu jest nie tak... Byłam u kilku lekarzy jedni mowią że trzeba sie wyluzować ale jak?? Inni mówią natomiast żeby być cierpliwym. Tylko w jaki sposób kiedy mam wrażenie totalnej porażki. Nie robie juz testów bo boje się wyniku. A każda miesiączka jest dla mnie powodem do placzu w poduszkę i nie wstawania z łóżka...

Będę tullić do Twoich dłoni m

Odnośnik do komentarza

optymistyczne nastawienie to teraz PODSTAWA!!! I tego sie trzymam ale jak widze inne kobiety, dziewczyny z dziecmi brzuszkami to ogolnie w serduchu gdziess gleboko jest mi smutno..:( ale naprawde wierze i zyje nadzieja i wiem ze w koncu zajdziemy z moim mezem, on teraz w delegacji i wraca nieco wyoszczony, wtedy jego plemniczki sa lepszej jakosci....kupilam w tym cuklu test lh i mam nadzieje ze sie uda:):):)
buziaki dla was kochane forumowiczki:*

http://s6.suwaczek.com/20080126650114.png

Całusy Wanilijka:*

p.s czekamy na Boćka:):):)

Odnośnik do komentarza

myszka19842

ale teraz wiem , ze to było coś tam w głowie w psychice za bardzo chcieliśmy mieć dzidzie!
a jak bardzo chcesz to nic z tego nie bedzie!

zgadzam się z tobom!! dużo zależy od psychiki, ja też myślałam i myślałam i nic nam się nie udawało, potem przestaliśmy i co ?? i cud :) nosiłam już dzidzię i nadal jeszcze noszę :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza
Gość katarzyna.szymanowska

Ja sie rozczulam nad soba a tak naprawde to widze ze moj problem jest mały..w porownaniu do Waszych bo my staramy sie 4 miesiac i nic :( Okres zaczelam miec co...UWAGA....18 dni :( wczoraj robilam badania krwi...zobaczymy co z moja tarczyca....

i chyba przestaje myslec..o ile sie tak da...o dzidziusiu, bo pewnie sama wszystko blokuje :(

3 mam za Was kciuki ;*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...