Skocz do zawartości
Forum

Marzec 2012


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

No i chyba popsula sie pogoda.Niby 15stopni jest ale ponuro i mokro chyba...

Tez myslalam o takiej piaskownicy tylko ze w moim przypadku ona by sie niesprawdzila poniewaz znajac patrcje ten piach znalazlby sie w wodzie a ta woda w piachu i by powstalo blotko pozatym moze i tanie to jest ale male i niepraktyczne bo jak dziecko podrosnie to trzeba drugie kupywac a tak to kupi sie raz a porzadna piaskownice i ma sie na dluzej tylko ze wtedy jest problem z basenem...

Mi to sie takie piaskownice podobaja:

http://www.wickey.pl/piaskownice-drewniane/dachem/index.html

ale i cena ladna...

A baseny to takie mi sie podobają tylko ten muchomorek mały trochę jest...:

http://www.google.pl/imgres?q=baseny+dzieciece&sa=X&biw=1366&bih=544&tbm=isch&tbnid=LxTiLb_rp2rUuM:&imgrefurl=http://www.intexdevelopment.pl/index.php%3Fpage%3D4&docid=yf2GAUn0UWdWbM&imgurl=http://www.intexdevelopment.pl/upload/image/plazowe/57420.jpg&w=640&h=430&ei=BpNuUY6OOcXcswbakYGgAw&zoom=1&iact=rc&dur=18&page=1&tbnh=177&tbnw=274&start=0&ndsp=10&ved=1t:429,r:0,s:0&tx=127&ty=227
http://www.mall.pl/baseny-dzieciece/intex-domek-plazowy-163x112x102cm
http://www.3kropki.pl/p/intex-basenik-dmuchany-muchomorek-57407.html
http://www.dmuchane.pl/p1242,basen-dmuchany-akwarium-z-daszkiem-157-x-157-x-122-cm-intex-57470.html
http://www.dmuchane.pl/p911,brodzik-basenik-dmuchany-z-daszkiem-142-x-86-cm-bestway-51098.html

Tylko jeszcze nie wiem skad kase wezne ale pomazyc zawsze mozna ech...

izzik1984 no moze i nasze dzieci sa male jeszcze na babki z piasku ale piaskownica nie jest tylko przeznaczona do babek chodzi zeby dziecku frajde zrobic nawet jakby mialo tylko siedziec na tym piasku.Moja patrycja np strasznie lubi bawic sie garnkami i swoja miseczka z lyzeczka wiec mysle ze nawet moglaby t.j napisalas przesypywac sobie piasek z foremki do foremki albo z kubeczka do kubeczka...Co do zamiatania to u nas ostatnio patrycja dorwala szczotke zmiotke i papugowala po mamie i zamiatala korytarz hehehe...smiechowo to wygladalo...
No wiem wiem ze mozna przeziebic ale ja bym ja ubrala cieplo pozatym jak jest tak cieplucho to watpie zeby sie przeziebila...Ech...No nic musze pogodzic sie z tym:(Chociaz w domu tez moze sie przeziebic...

Wczoraj Patrycja poznala nowy smak bo moja matula dala jej poledwicy:)Na poczatu tylko polizala a potem wcinala i przychodzila po jeszcze...

DZIEWCZYNY ZAZDROSZCZE WAM TYCH SPACEROW...

Odnośnik do komentarza

Franti u nas to samo. Jak się bawi sama to nie można ani słowa do niej powiedzieć, ani żeby nie widziała że się jej przyglądam bo zaraz się zrywa i po zabawie jest.

Katarzyna podsunęłaś mi świetny pomysł z tą drewniana piaskownicą z daszkiem. Jak pojedziemy do mojego taty to mu powiem i zrobi taką piaskownicę dla Nikoli. Materiały ma a wykonanie to dla niego pestka. Więc dziadek zbuduje taką dla Nikoli i dużego busa transportowego ma to przywiezie :) Z plandeki zrobi się przykrycie i będzie luksus :D

Wczoraj jednak pogoda dopisała było 22 w cieniu. Dzisiaj wręcz upalnie. Po powrocie z podwórka mała zjadła i bawiła się jeszcze na dywanie . Ja patrzę co taka cisza się nagle zrobiła, a dziecko śpi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u696tt9i830.png

Odnośnik do komentarza

Hipek w sobotę na bank nie będziemy.ewentualnie w niedzielę. Super by było się tak spotkać-posiedzieć na ławce i chwilę pogadać...a w tygodniu bez szans. Auta nie mam.
Izzik super Nikola usnela. Moja jeszcze nigdy nie padła sama przy zabawie.
A wogóle idą mam trzy czwórki! Jedna już cała wyszła a dwie się przebijają,ale już o paznokiec sutkaja! Noce nad wyraz spokojne,nie to co przy poprzednich zębach. I udaje mi się że na noc zasypia w łożeczku-sama. Najpierw na tapczanie cyc do woli a potem do łożeczka!nawet się nie buntuje:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

U nas dzisiaj deszcz pada więc pogoda się popsuła.A wczoraj tak ładnie było...

Patrycja tez potrafi sama sie bawic przez jakis czas i niewolno nic sie odzywac bo koniec zabawy ale moj ojcec uwaza ze skoro jestem matka to powinnam sie z nia bawic 24godz na dobe i nawet do toalety z nia chodzic...No i teraz jakos strasznie marudna sie robi nic jej niepasuje...

Wczoraj zdziwilam sie bo Patrycja spala mi 3godz w dzien. Czasmai nawet 4gdz potrafi spac.Moze dlatego tak rosnie...

izzik1984 sama tez wpadlam na pomysl zeby ktos zrobil piaskownice nawet wczoraj z ojcem gadalam na ten temat zeby zrobil wkoncu on lubi majsterkowac ale on watpie zeby zrobil skoro prosilam go zeby dorobil oparcie do sanek i do tej pory sie niedoczekalam...Chyba ze bede zanim lazila dzien w dzien i mu marudzila...
No ladnie ci corcia usnela.Widac ze powietrze jej sluzy. Patrycja tez potrafi nagle usnac np ostatnio siedzialam w fotelu i zajelam ja reklamami bo chcialam jej te krostki posmarowac na glowce i az mnie zdziwilo ze taka spokojna byla ja patrze a ona spi na siedzaco...:)Pamietam ze jak bylam mala zawsze lubilam jak mama bawi sie moimi wlosami i zawsze przy tym malo co nieusypialam i ona chyba tez to lubi...

MałyHipek my niby ze mamy podworko ale tez za bardzo nie mamy gdzie piaskownicy i basenu rozlozyc bo a to golebie a to siora samochodem wyjezdza a to drzewa itd...

Wczoraj moj maz przyjechal do domu (chyba sie stesknil) ale dzis spowrotem zostaje na noc i prawdopodobnie na weekend tez takze weekend znowu sama spedze...Z jednej str to i dobrze bo jakos nie teskni mi sie za nim i nieczuje ze go nie ma bo jak jest to tak jakby go nie bylo...Pozatym jutro ojciec chce zaczac porzadki przygotowawcze do remontu wiec pewnie bedziemy mialy co robic no i trza sie uzbroic w cierpliwosc znajac mojego ojca...Aaaaa....nie mowilam wam ze ostatnio moj maz napisal mi esa z pytaniem czy za nim tesknie wiec mu odp ze nieczuje roznicy i chyba sie obrazil za to.No ale co prawde mu napisalam.Niezamierzam ukrywac tego co mnie gnebi ani udawac ze wszystko jest ok.Tak jak wczoraj siedzielismy w pokoju i ja odp na esa a on do mnie z tekstem zebym juz tak niepisala bo mi tel sie spali od tego pykania...Bezczelny jest i tyle.No i potem sie poprztykalismy bo ja mu wypomnialam ze on tez pisze esy do "kolezanek" i jakos wszystko jest ok no i praktycznie do konca wieczora sie nieodzywalismy.Chyba liczyl na jakas upojna noc skoro kilka dni sie niewidzielismy ale sie przeliczyl...Juz nie wiem czy jest wogole sens dalszej rozmowy z nim.Za kazdym razem jest zawsze jakies cos a jak jest poza domem to jest ok.Tak jakby by byl znudzony rodzina i uciekal do pracy. Ostatnio mysle caly czas nad tym i stwierdzilam ze nie wiem czy ja go nadal kocham bo czuje ze jest mi obojetny... Mam juz metlik w glowie...

Ps: tak na marginesie znacie jakies sposoby na sprawdzenie czy po zalaniu nie zostal uszkodzony laptop?Bo ja ostatnio sobie zalalam i niby chodzi ale jakos dziwnie zawiesza sie i jakos wolno mi sie otwiera...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, po raz trzeci zaczynam pisać - pierwsze wypociny wcięło prawie pod koniec pisania, drugie na szczęście na początku...Nie mam słów do tego nowego forum... Niestety nie mogę poświęcić drugie tyle czasu na "odbudowanie" tego, co wcześniej napisałam. Chciałam pozdrowić i pożalić się, że jestem na Dukanie 8 dzień i jestem zniesmaczona, bo spadło tylko 2 kilo (po 7 dniach uderzeniówki). Gdzie przed świętami się trochę przegłodziłam i spadło mi 4 kilo(w lekko ponad tydzień) :| Chyba będę musiała zmodyfikować nieco tą dietę, bo skoro mam się tak katować i nie widzieć efektów, to lepiej chyba mi iść na 1000kal - przynajmniej będę jeść to, co lubię i szybciej mi zejdzie nad przygotowywaniem posiłków (teraz gotuję trzy różne obiady). Przyjmuję witaminy, więc czy Dukan, czy inna - każda wyniszcza w jakiś sposób organizm, pozbawia witamin, więc na każdą tak samo "działają" suplementy.

Immunolog stwierdził (na podstawie wyników badania krwi i temperatury porannej), ze Patryk ma jakąś przewlekłą, nie wyleczoną infekcję i w każdej chwili wskoczy mu znowu na płuca. Dostał antybiotyki. Kolejna wizyta 6 maja.
Chodzić samemu dalej mu się nie chce - ale tak fajnie potrafi łapać czyjąś rękę i tak sobie ją "układa" - bo byle jak nie złapie xD). Słów w swoim języku ma tyle, że można by zrobić słownik z tłumaczeniem (znaczy powtarza świadomie pewne słowa, choć nie brzmią czasem zupełnie podobnie do oryginału - np na Marka woła "Atia" :P)

W ogóle mam wrażenie, że jakoś mało składnie i mało sensownie piszę teraz, więc się nie odzywam więcej na dziś :P
Acha, zdjęć żadnych nie pochwalę, bo u mnie widać tylko linki, których w dodatku nie mogę otworzyć :( Tak że wierzę na słowo, że pyszne dzieciaki i piękne torciki (albo odwrotnie, hehe), itp, itd.
Buziaki :*

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Normalnie napisałam się z 30 min i jak wysłać chciałam to wszystko zniknęło bo akurat zostałyśmy przeniesione do maluchów!!!!
Tak w skrócie to wiadomość była mniej więcej takiej treści:

I jak tam dziewczyny po weekendzie? U nas już pierwszy grill zaliczony, i byliśmy w odwiedzinach u jednego ze szwagrów. Ma córeczkę starszą od Nikoli o 10 mies. Niby rówieśnice, ale nie ma mowy o wspólnej zabawie, bo Roksana strasznie o wszystko zazdrosna. Może jak starsze będą to wtedy.
Górne dwójki nam się już przebiły i woda z nos przestała lecieć, więc to pewnie od tych zębów było.
Jutro jedziemy na szczepienie, będzie z głowy na pół roku.
Pojawiły się u nas nowe słowa: jak jej coś nie pasuje to woła "nienienienie" tak fajnie to wygląda. Nawet "dajdajdaj" się pojawiło, ale to "j" takie zniekształcone trochę. Na tatę nie woła tata tylko tak jakoś śmiesznie to wymawia że ja nawet powtórzyć nie potrafię. Jak słyszy muzykę to ręce do góry wyciąga, macha i podskakuje jak dzieci w piosence mucha w mucholocie. Kręci się w kółeczko na jednej nodze a jak klapnie na pupę to się cieszy. Ciekawa jestem gdzie to podpatrzyła:) Non stop zaciesza. A jak ją coś cieszy to dziuba szeroko otwiera. Wygląda przekomicznie. A taki się przytulasek ostatnio zrobiła, że szok. Ale dzieci w tym wieku chyba tak mają że się tulić lubią. Do mamy, taty,siostry, misia, lalki . Wczoraj była kuzynka co ma 5 lat i nawet do niej się tuliła.

Co do mojej diety to jakieś postępy są. Brzuszek już mi tak nie odstaje, i w spodnie się mieszczę. Nie wiem jak to wagowo wygląda, bo nie mamy wagi w domu.
Królik wytrwałości, nie poddawaj się. U mnie też są małe rezultaty, ale jednak zawsze jakieś są. Po troszku i dojdziemy do celu ;) Jak to mówią "nie od razu Kraków zbudowano" ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u696tt9i830.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Widze ze forum chyba zanika bo pustki sie robia chyba przez te "nowosci"...

izzik1984 to tak jak u nas mala caly czas mowi nienienie i kreci glowa.No i u nas mala caly czas sie przymila pisalam nawet ostatnio ze strasznie sie zrobila czula wiec dzieci w tym wieku chyba tak maja.Dzis np obudzila sie z placzem a za chwile sie smiala potem z minuty na minute znowu zaczela plakac i znowu zaczela sie smiac ma czasem takie odchyly...Czasami nawet powie tata mama ale niejestem pewna czy to brac jako ze juz mowi swiadomie tata mama czy po prostu sobie tak mowi ta ta ma ma.My grila planujemy na ten weekend majowy ale nie wiem czy wypali bo oczywiscie ojciec ma swoje plany...Normalnie az sie boje tego weekendu i nie wiem jak ja przezyje ten remont jak wczoraj juz sie przez niego poplakalam...Jejku ja musze cos ze soba zrobic bo juz patrzec nie moge na siebie...Nawet kolezanka powiedzialam ze sie zaniedbalam przez dziecko...Ostatnio nawet cos mi w noge sie zrobilo ze kuleje i niemoge wykonywac gwaltownych ruchow i tez nie wiem czy to czasem nie przez nadwage bo wystarczy ze przejde sie do sklepu i spowrotem i juz mnie boli...

Weekend spedzilismy praktycznie w domu.W niedziele wyszlam z mezem na spacer (mala zostala z dziadkami) bo juz wariacji dostawalam w domu no i wlasnie ten spacer wyszedl mi bokiem bo od tamtej pory boli mnie noga.No ale przynajmniej wypilam sobie browarka:PAz sie zdziwilam ze maz nie ma nic przeciwko...Normalnie wracam chyba do poprzedniej formy hihihi...Ostatnio nawet z kolezankami se browarka walnelysmy jak im sie zalilam az mi sie humorek poprawil...:)Ale juz nie wypije tyle co kiedys...Stracilam forme hehehe...
Dobrze ze maz przyjechal na weekend bo naprawde sama bym pierdolca dostala.I tak jak wrocilismy do domu siedzielismy na chustawce i kombinowalam co by tu zrobic zeby nie siedziec w domu.Chcialam gdzies jechac ale bez malej to nie to samo...

No wlasnie co do malej to juz jej ladnie znikaja krosty i odpadaja strupki wiec miejmy nadzieje ze do konca tyg jej to zniknie przynajmniej z twarzy.Wczoraj bylysmy troche na dworzu normalnie az sie wyrywala zeby wyjsc na dwor...
A to zdjatka mojej chorowitki:

monthly_2013_04/marzec-2012_217.jpg

monthly_2013_04/marzec-2012_218.jpg

monthly_2013_04/marzec-2012_219.jpg

monthly_2013_04/marzec-2012_220.jpg

Odnośnik do komentarza

My już po szczepieniu. Mała zniosła to dzielnie.
Mam takie pytanko. Macie może jakieś pomysły co moglibyśmy dać córce Marka na komunie? On chce kupić trampolinę, ale jak dla mnie to bez sensu bo Wiolka w domu ma, a jak chce tu poskakać to kuzyni w domu obok mają. A po drugie 600zł to dla mnie zdecydowanie za drogo. Wolałabym coś innego i nie tak drogiego. Patrzyłam po necie , ale nic ciekawego nie znalazłam. Wiem że dostanie nowy telefon dotykowy, tableta, jakąś biżuterie. Rower nowy ma bo mama jej kupiła w zeszłym roku żeby jej nikt na komunie już nie kupił. Ma ktoś jakieś pomysły?

Katarzyna ja jestem zdania że jeżeli dziecko umie pokazać gdzie jest tata, gdzie mama. I na zdjęciach też rozpoznaje, to według mnie mówi świadomie mama i tata.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u696tt9i830.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie pochmurnie i deszczowo w tegoroczną majówkę.
Faktycznie chyba się wykruszamy troszkę...w moim odczuciu to niestety nieprzejrzystość i trudności "nowego forum". Nie wiem, na co komu były te zmiany i czy to tylko kwestia przyzwyczajenia, ale mnie to zniechęca wystarczająco... :(
Czytam, że niektórzy już po szczepieniach - my musimy czekać, bo w poniedziałek wizyta u immunologa, który dopiero oceni, czy można szczepić, czy nie (choć mam złe przeczucie, że najpierw wyśle na badania i każe za jakiś czas znowu przyjechać - a to wcale nie jest blisko, a laboratorium nie jest w tym samym budynku, tylko prawie na drugim końcu miasta :/)
Wczoraj mój leń zrobił dopiero kilka samodzielnych kroków, dziś trochę śmielej się zachowuje przez to i mam nadzieję, że w końcu się przełamie i zacznie chodzić, bo już najwyższa pora dla niego...
Poza tym to deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz...a miałam nadzieję posiedzieć z dzieciakami na placu, korzystając z tego, że mąż jest w domu i może iść z nami nie patrząc co chwilę na zegarek, że do pracy trzeba iść. Bo z dwoma to ciężko bywa - mam oczy tylko z przodu głowy i choć Marek bawi się z innymi dziećmi, to warto mieć go na oku.
Z diety zrezygnowałam (ale to chyba już pisałam), bo nie przyniosła pożądanego efektu a start - w 7 dni tylko 2kg, a spodziewałam się przynajmniej 5kg :( Poza tym zniechęciła mnie trochę farmaceutka. Byłam pytać o suplementy zmniejszające wchłaniania tłuszczu i węglowodanów (dwa różne; chciałam zapytać, czy mogę się nimi posiłkować kiedy mam ochotę na jakąś "bombę" podczas odchudzania) i tłumaczę, że generalnie jestem na Dukanie (troszkę przeinaczonym), na co ona mi odparła, żebym się najpierw skontaktowała z lekarzem, bo organizm potrzebuje również węgli i tłuszczu, a nadmiar białka również szkodzi. I dodała (opowiadam to w skrócie, bo jej zajęło to chyba ze 40min), że dieta Dukana powoduje spadek przede wszystkim mięśni, a nie tłuszczu. Organizm się broni i za wszelką cenę magazynuje tłuszcz, więc jego spala się mniej niż mięśni, dlatego trzeba ćwiczyć, aby tłuszcz zamieniał się w mięśnie, które dieta może sobie spalać :/ W każdym bądź razie zaczęłam się po prostu inaczej odżywiać, ale wczoraj grill u rodziców, a to wieczorek z mężem przy piwie (on piwo, ja chipsy :P), tak że i tak dobrze, że waga stoi(po tych 7kg, co spadło), a nie poszła w górę znowu. Grunt to nastawienie do innego jedzenia i mniejszych ilości, i myślę, że będzie dobrze :)
Izzik, może kino domowe na komunię? To chyba też dość popularny prezent. Albo wieżę. Nie musisz kupować oryginalnych za 1000zł - dla przykładu:
http://allegro.pl/nowe-kino-domowe-manta-divx-xvid-usb-czyt-card-w-a-i3217238003.html http://allegro.pl/kino-domowe-wieza-dvd-soundmaster-dvd-8600-okazja-i3204576865.html
Nie musisz brać na allegro, popatrz po marketach - i upewnij się, że nikt inny nie sprawi takiego prezentu :) A z resztą, gdyby nawet to już ich problem - sprzedają, albo będą mięli zapasowe :D
Pozdrawiam

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich
Jednak kupiliśmy trampolinę. Udało nam się kupić na promocji w sklepie. Zamiast 530zł zapłaciliśmy 350zł. Taka standardowa o przekątnej 2,5 metra więc w sam raz. Jutro jedziemy na weekend do mojego taty, więc mam nadzieję że pogoda się poprawi i nie będzie trzeba non stop z dziećmi w domu siedzieć.
Królik ja jak byłam na Dukanie to prawie codziennie jeździłam na orbitreku.
Czytałam właśnie że dużo osób przeniosło się na forum mama na zakupach. Z ciekawości zaglądałam tam nawet kiedyś , i chyba też się przeniosę. Dużo czytelniejsze i przejrzystsze niż to teraz.
Co wy na to żeby całe nasze forum przenieść na tamtą stronkę? Ktoś chętny?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u696tt9i830.png

Odnośnik do komentarza

Hej wreszcie któraś napisała. Ale faktycznie wątek zanika! Jakże
mi smutno-bo fajnie poczytać co u rówiesnikow słychać,spytać o coś a
nie ze wszystkim do lekarza latać.
U nas taka fajna wiosna-córka uwielbia być poza domem.
Zęby dokuczaja bo znowu płaczliwe noce,kiedy te czwórki wreszcie wyjdą!
Jakby któraś była chętna to jestem na fb,chętnie dodam was do
znajomych,dane mogę przesłać na priv.
Hipek byłam na tym nowym forum co pisałas ale jakoś dziwnie obco tam.
Wolę tu pisać.
Bejbelaczek co u Ciebie,jak malenstwo?a u ciebie iizik? Katarzyna? Miska?
Bo już dawno innych dziewczyn też nie było.
dwa dni próbowałam dodać post!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Jak spojrzysz na stronę główną parentingu, to są tam najwięcej udzielające się osoby, wchodziłam w ich profile, większość nie była na forum od 2 tygodni... Większość ludzi uciekła na mnz, nie jest idealne, nie chodzi dobrze na telefonie :/ parenting tez nie chodzi :/
Można się przyzwyczaić do niego, na pewno jest łatwiej niż do nowego parentingu, ja szukam swojego miejsca...
Królik miło Cię czytać :) Napiszę jakiś email jak się poogarniam :/ u nas jakaś forma jelitówki (?), najpierw synek we wtorek ostro, do dziś też nie za ciekawie z kupą i brzuszkiem, a teraz ja ostro od wczoraj :/

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja już się trochę oswoiłam z tym nowym forum. Choć zbyt rewelacyjne to nie jest.
Dzisiaj wróciliśmy od mojego taty. Niby długi weekend i człowiek odpocząć może, ale jakoś czuję się bardziej zmęczona niż zazwyczaj. Do tego pogoda nie dopisała i człowiek kisił się w domu. Gdyby cały weekend było tak jak dzisiaj to byłaby zupełnie inna bajka.
Mała to wulkan energii i ciężko było jej non stop w domu siedzieć. Tyle ma energii i pomysłów na minutę że ledwie to ogarniam. Nic się zrobić nie da bo wdrapuje się na łóżka, krzesła i na co się tylko da. Gorzej już ze schodzeniem. Wie że z łóżka schodzi się tyłem ale nie zawsze się do tego stosuje. Lata po tym łóżku wte i we wte i nie patrzy czy spadnie czy nie. Nic nie uważa. Siniaków to już tyle, że strach pomyśleć co będzie później. Normalnie na nic nie mam przy niej czasu. Tylko patrzy co nabroić. Oczy dookoła głowy to i tak za mało.
U nas chyba też znowu ząbki idą. Od tygodnia, co noc popłakuje i wierci się przez pół nocy. Na zmianę przy niej czuwamy, bo inaczej to bym chyba zwariowała;p
Poza tym czekam żeby się już ten miesiąc skończył. Przed nami dwie komunie. Do tego chciałam w tym miesiącu, kolczyki i paszport małej zrobić, ale coś mi się wydaje że na to już nie wystarczy.
Jakoś myśli ogarnąć dzisiaj nie mogę. Więc może jutro resztę dopiszę.
Pozdrawiam, buźki

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u696tt9i830.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

No pomalu znaika to forum.

My korzystamy jak najwiecej z cieplych dni ale slabo to wychodzi bo akurat wtedy kiedy jest najcieplej to mala spi i spi po 3-4godz wiec jak sie budzi 4-5 po poludniu to juz nie to samo...

Wczoraj namowilam meza na rodzinny wypad na zakupy no i troche humor sobie poprawilam:)Mala to taki maly szaraput nie ustoi w miejscu no a jak bylismy w galerii partner to cale pietro zwiedzila i podchodzila do kazdej pani i sie witala nawet do manekinow hehehe...Dlatego tez kupilam jej ostatnio rowerek ktory wczesniej upatrzylam no i teraz bez rowerka z nia niewychodze bo ucieka wszedzie gdzie popadnie...

A jakie opierdaty dostalam ze kupilam ten rowerek no az sie poplakalam.Niedosc ze nikt sie niedokladal do niego to krytykuja wszystko co robie.Dziewczyny zazdroszcze wam swoich mieszkan.Ostatnio nawet ojcu zwrocilam uwage zeby nie wchodzil w nocy do nas do pokoju a on wielce byl oburzony jak ja do niego sie odzywam i jakim prawem ja moge mu zabronic wchodzenia do pokoju jak on jest u siebie...No mowie wam ja tu zycia nie mam...

Co do ospy malej to juz zeszly jej wszystkie strupki ale ma jeszcze plamy...

A tak na marginesie to postanowilam z kolezankami chodzic na aerobik (maz nawet sam sie zaoferowal ze mi bedzie dawal na ten aerobik) bo wkoncu trza sie wziasc za siebie a nie tylko dziecko i dziecko.Pozatym mamy zamiar jechac do zoo na dzien dziecka no i na basen w najblizszym czsie wiec jak ja sie pokaze w srud ludzi szczegolnie w bikini?Jutro ide pierwszy raz wiec ciekawa jestem jak to wyglada....

izzik1984 nie masz co sie przejmowac bo u mnie jest to samo z tym ze mala juz wczesniej nauczylam zchodzic z lozka tylem ale czasami chyba za bardzo jej sie spieszy i potrafi spasc.Dzis to przeszla sama siebie.Pogryzla siorze motylka zbila jajo bo myslala ze to pilka no i wylala rosol ktory mialam jej odgrzac i jeszcze kilka innych rzeczy nabroila...
U nas piaskownica juz jest chociaz byle jaka no i mala za bardzo nie chce siedziec dluzszy czas a jak tam u was izzik?
Wczoraj widzialam multum fajnych rzeczy w cerfurze m.in baset taki grzybek co upatrzylam w necie ale kurcze ceny nie bylo.Ale przynajmniej wiem gdzie szukac...

Patrycja nauczyla sie nowych rzeczy tzn jak widzi ze szykuje mleko to leci pierwsza do pokoju wchodzi na lozko kladzie sie i czeka az jej podam mleko no i sama nawet wynosi pampersy...:)

Pozatym to u nas nudy nie mam jakos weny do czegokolwiek jakiegos dola ostatnio dostalam ktory trwa juz kilka dni...Z niczego nie mam radosci...

Odnośnik do komentarza

Hej:) I w końcu wróciła do nas ładna pogoda. Bardzo mnie to cieszy, bo mała nie chce siedzieć cały dzień w domu i jest wtedy nie do wytrzymania.
Ja od jakiegoś czasu ćwiczę codziennie po godzinie. Znalazłam na YouTube świetne ćwiczenia na abs które prowadzi fajna babka. A taki wycisk daje że jestem po nich ja zmokła kura. Przez pierwsze cztery dni to tak mnie wszystko bolało że ledwie się ruszałam:) Jak na razie efekt jest taki że kiedyś kupiłam sobie sukienkę na komunie, wczoraj przymierzam, a ona za duża. I teraz teściowa ma mi ją zwężać .
Żałuję tylko że wcześniej nie zaczęłam tych ćwiczeń, bo przecież całą zimę miałam. No ale lepiej późno niż wcale. A jak tam u was?
Katarzyna jak Twój aerobik? Spodobało się? My byłyśmy u dziadka i zamówienie na piaskownice złożone:)
Królik a jak tam idzie Twoje zrzucanie zbędnych kilogramów?
A poza tym czekam na zwrot podatku i doczekać się nie mogę. Zaplanowałam sobie małe odświeżanie naszych pomieszczeń, ale dopóki zwrotu nie ma to nic z tego.
Franti nasz wątek powoli wygasa. Zaglądałam ostatnio ale nikt nic nie pisze, no a sama do siebie pisać nie będę, więc też się nic nie odzywałam.
Znajdź mnie na fb, to zawsze jakiś kontakt będzie gdy się forum wypali. Moje dane prześlę na priv :)

Małej chyba kolejny ząbek idzie, bo czasami w nocy tak marudzi i się wierci na wszystkie strony świata że szok. I tak przez dwie godziny non stop potrafi. Później takie nocki odsypia w dzień. A taki cwaniak i wymuszacz mały że głowa mała. W miejscu góra 5 min usiedzi i tyle spokoju. Jak ktoś wychodzi na dwór to wielki ryk jest że jej nie zabiera. Wchodzi na łózko, pobiega po nim trochę i z łózka, w te i spowrotem. To na meble próbuje się wdrapać, to do kuchni leci szafki otwierać i wyjmuje co zdąży, to znowu buty z szafki wyrzuca, i non stop coś, więc nudy przy niej nie ma. A niestety nie wszystkie szafki da się zablokować :/ Naprawdę strach pomyśleć co będzie później.
Ale i tak jest przekochana. Najbardziej mi się podoba jak tata jej mówi daj buziaka, to łapie jego twarz w ręce przyciąga do siebie, daje buziaka i strasznie z tego zaciesza.
Kochany urwisek mały.
A jak tam u was dzieciaczki? Zdrowe? Coś nowego? Coś śmiesznego?
Pozdrawiam, buźka

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u696tt9i830.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

My tylko na chwile bo mala wstala i nakarmie ja i idziemy na dwor...

U nas bez zmian.Pogoda sie poprawila wiec korzystamy jak tylko mozemy.Wczoraj zrobilam sobie z mala mala wycieczke do minska ale powiedzialam ze pierwszy i ostatni raz...

Na aerobik narazie nie chodze bo juz dwa razy odwolala prawdopodobnie jest chora.Ale tak spodobal mi sie i po pierwszym razie ledwo zylam.Przez kilka dni leczylam zakwasy bo niemoglam sie nawet polozyc ani wstac z lozka...:)Ale to dobry znak jeszcze bardziej mnie zmobilizowalo do chodzenia tylko mam nadzieje ze dalej bedzie ten aerobik...

Co do malej to szaleje po podworku.Gdy ktos wychodzi to wielki placz jest.Wczoraj odprowadzalam kolezanki i mala razem z nimi wyszla a jak ja zabralam to byl jeden wielki placz...

No i kwoncu nieposzlam na komunnie (nawet niezostalam zaproszona) ale za to skosztowalam ciast ktore maz przywiozl jak sie dorwalam do nich to malo co wszystkiego na raz nie zjadlam to chyba przez to ze to byl moj pierwszy dzien okresu...

To chyba na tyle.Moze jeszcze kiedy cos skrobne jak niezamarni ten watek.A planuje zalozyc konto na fb wiec jak cos to szykajcie mnie na fb.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...