Skocz do zawartości
Forum

Marzec 2012


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczynki :)

Długo i mnie nie było, bo czasu mało, potem mąż był w domu, to szkoda czasu na siedzenie i pisanie (a jak już wiecie, piszę dużo i trochę mi nad tym schodzi...)

Misia, współczuję nerwowych sytuacji... Nie są wskazane, a jednak nikt na to nie patrzy...:(

Karolinka, Natka, gratuluję "cipeczek" :D Ja nie wiem jeszcze, czy to dziewczynka będzie, mam tylko takie przeczucie, ale już pojutrze powinnam się dowiedzieć. Zaraz Wam zmienię suwaczki na pierwszej.

A tak patrzę właśnie na ta pierwszą stronę i tak kameralnie mi się wydaje...Nie wiem czemu, ale mam takie wrażenie, ze jakoś nas mało jest, a wątpię, żeby ktoś z doskoku dołączył juz teraz (chyba, ze ktoś nowy na forum). No i małe cipcie górują ^^

Franti, pierwsze słyszę o tych chomikach...z kotami rozchodzi się nie tyle o ich obecność, co o czyszczenie kuwety. Ciężarna nie powinna tego robić, a przynajmniej uważać, aby nie mieć kontaktu z jej zawartością. Słyszałam już o różnych opcjach ze zwierzętami - ze przykładowo przy małych dziewczynkach nie wolno trzymać papug, bo to powoduje bezpłodność...ale ile w tym prawdy...Jak byłam mała, to mieliśmy papugi w domu przez kilka lat i jakoś nie odbiło się to na mojej płodności.

Co do wymiany telefonów, to niezły pomysł, aczkolwiek ja wolała bym ze swojej strony ograniczyć go do minimum. Nic osobistego, absolutnie! Chodzi o to, ze nienawidzę pisać sms...i jak już muszę, to jestem normalnie chora. A kiedyś wymieniłam się numerami tel z osobami z forum i potem mi było głupio, bo ktoś pisał, co tam u Ciebie, a mnie się nie chciało odpisywać... Jeśli o mnie idzie, to ktoś z pewnością powiadomi Was, gdyby zaistniała "nagła sytuacja". Myślę, że nie będziecie mi miały tego za złe? :)

Karolinka, za Cleanica płaciłam chyba jakoś 14,99 za 4 paczki (nie chcę kłamać, bo różnie te ceny są w różnych sklepach, ale max do 16zł za czteropak, a w tym Rossmanie to najtaniej chyba wyszło). Z biedronki też miałam kilka razy chusteczki i dla mnie z kolei trochę "nie po nosie", ze ona takie mocno nawilżone. Owszem, przy wycieraniu pupy pewnie i dobre, ale jeśli idzie o wytarcie rąk, czy buzi u starszego, to mnie to denerwuje, bo ręce potem jakieś takie klejące...:/ najlepsze były z Belli:
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRIrFLfCDPjseclO2wpAofIUf0UqbB2BODqpdG7K5-0R9pd-0Hl
ale oczywiście kupowałam tylko promocyjne (gdzie za 3 opakowania ok 16zł). Najładniej (moim zdaniem pachniały), były delikatne, odpowiednio wilgotne. Długo ich już nie mięliśmy, bo normalnie paczka też ok 7-8zł chyba kosztuje...

Stulejka u Marka super. Przemywana Rivanolem i schodzi rewelacyjnie. Zwijaliśmy się dziś z mężem, jak Marek przed spaniem (jak się ubierał w piżamkę) usiadł gołą pupą na łóżku i sam sobie ściągał...Wyglądało to przekomicznie xD W dwa palce łapał "skórkę", dwoma łapkami i ciągnął w dół...Hahaha, i też się śmiał z tego :D Zagoiło się ładnie. I Żabol, lekarka nie zrobiła tego "przypadkiem" to było celowe, prędzej czy później by go to czekało, a tak to będzie miał to już za sobą. Nie będzie blizn żadnych, ani zrostów, bo widać już, ze będzie gładziutkie.

Kurcze, dziewczyny, w czwartek jedziemy do rodziny Łukasza do Czech. Martwiłam się, jak jego siostra ma ciepło w mieszkaniu (bo jak byłam z Markiem w ciąży i byliśmy u jego rodziny, to wzięłam za cieniutką piżamę i tak zmarzłam, ze prosto z dworca leciałam do lekarza, bo ledwo żyłam, tak się rozchorowałam). Więc mąż dzwonił do niej i się pytał, zeby zapobiec temu, a tu zonk - wczoraj wieczorem czułam, że gardło mam dziwnie "przesuszone". W nocy juz pobolewało, w dzień znowu suche, a teraz znowu mnie boli i idzie to co raz wyżej - do nosa...:( Jak tego do czwartku nie wyleczę, to nie wiem, czy w ogóle pojadę... Łykam Rutinoscorbin i jakieś pastylki do ssania mam z miodem, ale te, co chorowały (co nie Franti?), to wiedzą ile takie "delikatne" leki pomagają...Herbata z miodem w dzień, przed snem wypiję mleko z czosnkiem (ku radości mojego męża xD), ale czy to pomoże, to się okaże... No i Markowi muszę też kupić syrop na wzmocnienie odporności, żeby się nie zaraził, bo coś dziś tak dziwnie "chrypiał" i nie wiem, czy się nabijał ze mnie, czy też mu coś na gardło siadło...

Żabol, jak tam synka język?

Dobra, kończę na dziś, jeśli komuś nie odpisałam, to przepraszam - chcę jeszcze odpisać na innych tematach i się położyć szybko po tym mleku, niech mnie wygrzeje...

Dobrej nocki ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki

Ja po śniadaniu i po kawce,trzeba na spacer się wybrać,ale bardzo mi się nie chce
muszę iść do lekarza z dziećmi,Bartosz już prawie tydzień chodzi i charcze(jak ja to mówię szczeka na mnie)i mała coś chrypkę ma,lepiej sprawdzić bo w czwartek do tego Olsztyna jedziemy do lekarza,więc lepiej niech zdrowi będą

co do zusu i sprawdzania to nie robią tego nie kontrolują kobiet w ciąży

Królik oj lepiej niech ta choroba idzie sobie,bo w ciąży ciężko tego dziadostwa się pozbyć,jest jakiś syrop dla kobiet w ciąży,może w aptece podpowiedzą
super że siusiaczek się juz goi

Karolineczka gratuluję dziewczynki

ja tak wczoraj zrobiłam rozeznanie co ile kosztuje w tym roku trzeba większość,bo po nowym roku będzie drożej,oj troszkę będzie to kosztować ale co zrobić trzeba kupić

pozdrawiam serdecznie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witam po weekendzie!

miśka271 na mieście byłam nie po zakupy ale w GOP-sie no i nic niezałatwiłam.Co do ogrodniczek w ciuchlandach nic nie ma.

A tak kilka słów co u mnie.Weekend mi minął szybko.W sobotę byłam w wawie i tak się nałaziłam że jak wróciłam to padłam w fotel.Ale zadowolona jestem bo kupiłam swoje ogrodniczki na które polowałam od dawnaDziś byłam w GOP-się (staramy się z mężem o dotacje na węgiel) i dosłownie mało co mnie szlak nie trafił.Okazało się że nie załapiemy się bo dochód mojego męża przekracza na dwie osoby.Co innego jakbyśmy mieli dziecko.Paranoja!Niedostaniemy dotacji bo nie mamy dziecka.No przecież to w głowie się niemieści.I na dodatek tak naprawdę nie przekracza mu dochód.A najśmieszniejsze jest to że wcześniej jak rozmawialiśmy z panią która tam pracuje powiedziała że najlepiej jakby była jakaś choroba u nas. Więc zapytałam czy to że ja mam zagrożoną ciążę to czy to wystarczy i zgodziła się.Dzisiaj poszłam i okazało się że nic z tego nie będzie no głupka z człowieka robią.Tak kombinują żeby tylko Niedać kasy.Ech…

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
witam po weekendzie-u nas było lenistwo.co lubie najbardziej:)
kiedyś mówiłyście o promocji proszku lovela-tez go zakupiłam,a co tam trzeba myśleć pozytywnie ze do marca wszystko będzie ok.
pisałam o tym chomiku bo znajoma znajomej oglądała program i nagadała ze chomiki tez są niebezpieczne dla ciąży-a mój mąż panikarz i zakazał mi sie z naszym Tutkiem bawic póki coś sie nie wyjaśni...
Królik teraz to ja tobie zdrówka życzę-ból gardła to najgorsze cholerstwo-mi do dziś kaszel lekki pozostal-ale czekam aż sam przejdzie.
co to wymiany tel.to tak jak Królik uważam to za dobry pomysł ale sie nie przyłącze do wymiany-jak coś to mój mąż wie co i jak- to was będzie informował:)
przegłądałam inne wątki-inne m-ce i faktycznie mało nas na marzec sie ujawniło,ale jakoś mi to nie przeszkadza.ważne żeby trzymać sie razem,bo bez waszego wsparcia,czytania o obawach i problemach,nie tylko ciążowych człowiek przekonuje sie że nie jest z nim tak źle jak myślał.
katarzyna1234 z tymi zapomogami to już tak jest że normalnemu człowiekowi z niepatologicznymi problemami to oni rzadko daja pomoc-a tym co od rana pod sklepem z winem stoją to stałe zasiłki sie należą,paranoja jak nic.
gratuluję wam poznania płci-ciekawe kogo bedzie więcej- chłopców czy dziewczynek...słyszałyście o kalendarzu chińskim? sprawdza sie u was w poprzednich ciążach?
a jak wasze brzuszki? mocno już widac? u mnie słabo - choc raczej juz sie fałdy na brzuchu zlały w jedność.ruchów tez mało-raz na dwa dni,choc wczoraj to chyba z 5 naraz było,może wkoncu ta moja dzidzia sie rozrusza:)
a jeszcze wspomne o wymianie ubranek i nie tylko -nie wiem jak to w waszych rejonach ale u mnie jest dość duzo ogłoszen na stronie tablica.pl i ceny rewelacyjne tylko ze głównie odbiór osobisty tam preferują-ja głownie jednak przeglądam czekam z wiekszymi zakupami choć do stycznia,lutego.
nie słyszałam nic opodwyżkach ubranek od nowego roku? o co z tym chodzi?vat wiekszy czy co?
dzis tak było ciepło i słonecznie że do zerówki na nogach szliśmy-i jeszcze zakupy w drodze powrotnej i dwie godzinki na świeżym powietrzu zleciało.

pozzdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna ja źle doczytałam,fajnie że udało kupić te ogrodniczki,co do gopsów mopsów to ja już nic nie powiem bo tam naprawdę rodzina z dziećmi nie dostanie a tak pijaczek szybko bo on chory jest

franti tak mają wyrównać vat na dziecięce artykuły niektóre mają 7 a inne 22 i wyrównać maja do 22 więc niezłe ceny będą

no malutko nas ale co tam ważne że jakoś wąteczek prosperuje i oby tak zostało:lol::lol:

ja w aptece zostawiłam dzisiaj 60 zł normalnie tylko chorować
a muszę się pochwalić nasz synek dzisiaj z lekcji sprawdzającej) taki mały egzamin) w szkole muzycznej z gry na flecie poprzecznym dostał 5-:11_9_16:

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy tu wchodzić, żeby Was nie zarazić...masakra...i tyle chyba było z mojego wyjazdu do Czech...:( Po drapaniu w gardle czuję, ze choroba "zejdzie mi niżej" - jutro pewnie zacznie się delikatny kaszel. Mama się radziła raz jeszcze lekarki w sprawie leków, to ta powiedziała, że najbezpieczniej posiłkować się dużą ilością czosnku i rutinoscorbinem, a gdyby było gorzej, to wtedy pomyślimy nad antybiotykiem...śmieszne trochę - nic więcej póki co nie brać, a jak już, to z grubej rury antybiotyk :|
Właśnie piję mleko z czosnkiem, masłem i miodem...mąż jest zachwycony xD

Z ubrankami tymi paranoja jakaś! Już są takie drogie, a mają jeszcze podnieść? Za co się tam płaci tyle kasy, bo z pewnością nie za ilość użytego materiału...Szkoda słów...

Misia, gratulacje dla synka :) Mały muzyk rośnie powiadasz?:D

Tinka, to co to się u Ciebie dzieje?

Kasia, weź mi nie mów nawet o tych mopsach i innych... Ja miałam taką historię - po porodzie i macierzyńskim poszłam na wychowawczy. Plan był taki, ze posiedzę do roku, a potem wrócę pracować, a Markiem będziemy się z mężem i moimi rodzicami na zmianę zajmować. Ale wyszło tak, a nie inaczej (nie dogadałam się z mamą odnośnie "mojego sposobu wychowywania" - ona robiła wszystko po swojemu, a ja sobie tego nie życzyłam i obawiam się, ze na dłuższą metę nie wyszła bym na tym za dobrze - to tak w skrócie). Składaliśmy wtedy zaświadczenia z zarobkami za rok 2009 (bo to był 2010 rok - kwiecień chyba z resztą). Potem we wrześniu mąż zmienił pracę (na o niebo lepiej płatną), ja złożyłam wniosek o przedłużenie wychowawczego w pracy. W mopsie okazało się, ze musimy wnioski wszystkie składać od nowa (pomimo, że to ten sam rok był), a z tytułu nowej pracy męża - trzeba było dostarczyć zaświadczenie o zarobkach za pierwszy pełny przepracowany miesiąc w nowej pracy. Zaznaczę ponownie, że zarobki brane pod uwagę były z 2009roku, a jego pierwszy pełny miesiąc w nowej pracy, to był październik 2010(niemal koniec kolejnego roku). Zliczyli to wszystko razem i podzielili...uwaga...przez 12 miesięcy!! Jakim cudem, powie mi ktoś? Skoro brali pod uwagę 13 miesięcy pracujących? Średnia wyszła kosmiczna, zasiłku nam nie przyznali... Mieliśmy pisać odwołania, bo to śmieszne wyliczenia były, ale podzieliliśmy to sami przez 13 miesięcy i i tak przekraczał nam dochód o jakieś 9zł... 9 zł to w końcu majątek jest, mając 9zł człowiek jest w stanie sobie inaczej życie ułożyć, nie? Oj patrzą tylko, patrzą, jak by tu komuś nie dać, ale faktem jest że gro osób wyłudza od nich pieniądze - samotne matki (które po prawdzie mieszkają i normalnie żyją z ojcami swoich dzieci), bezrobotni, którzy gdyby chcieli to mięli by jakąkolwiek pracę, ale po co? Pijacy, wspomniani wyżej, od rana ciągnący winiacze pod sklepem... A człowiek jest uczciwy, nie za bogaty, chce żyć normalnie, to jemu się nie należy... Podobnie jest z mieszkaniami socjalnymi. Wymogi mają takie, że tych najbiedniejszych, którym mieszkania się należą, po prostu nie będzie stać na utrzymanie mieszkania (nie wszystkich, ale u nas są socjalki z czynszem ponad 500zł, a gdzie rachunki, gdzie życie jak ktoś z zasiłków się utrzymuje?) Nam też o groszowe sprawy przekraczały dochody i zapytałam tej pani (w sumie nic mi nie winnej, bo to nie jej wymysły), ze co mamy robić? Mieszkać pod mostem, czy w kanałach? Bo za dużo zarabiamy na socjalne, a za mało na kredyt mieszkaniowy... Nasuwa mi się myśl..."KOMUNO, WRÓĆ" (choć nie wszystko było kolorowe, t przynajmniej praca i mieszkania były...). Nie chcę tu nikogo oczerniać, ale wiem (bo wynajmowaliśmy mieszkanie w bloku socjalnym), że często jak są eksmisje mieszkańców, to mieszkania są zrujnowane... Sory, gdzie tu też sens, gdzie logika? Jak się meliny urządza... Ah, szkoda mi też o tym się rozpisywać dalej, bo tylko narzekać się chce

A jeszcze tak z podobnej kwestii, śmiałam się sarkastycznie, jak ta kumulacja wielka była w Lotto. Znajoma moja była jakiś tydzień wcześniej z mężem gdzieś na wakacjach zagranicznych. Wydali ponad 5tys na nie. A po wygranej kumulacji pisze na fb: " Trafiliśmy tylko 2...biednemu zawsze wiatr w oczy ;(" Tacy ludzie tez ranią moje uczucia...

Franti, z nami grubaskami, to jest tak, że nasze sadełko nie tyle się pokazuje, co po prostu "twardnieje" i staje się bardziej "stabilne" (nie jest już takie galaretowate, tylko staje się twardą piłką). Ja tam już długo widzę u siebie "niesadełkowaty" brzuch :) Ruchy czuje, ostatnio nawet jak się położyłam i umieściłam rękę pod brzuchem, to miałam okazję poczuć pierwszego kopniaka na ręce :D A tak, najlepiej odczuć jak się rzuca, kiedy siedzę po turecku, albo się schylam - malca pogniotę trochę i się buntuje ^^

Dobra, mleko się skończyło - czas wskakiwać w ciepłą piżamę i do wyra...Jutro usg...trzymajcie kciuki za dobre wieści i poznanie płci :D

Dobranoc, buziaki i pozdrawiaki xD :*

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

witam

ja po kawce i śniadaniu

no i mała jednak kaszle więc w ruch poszedł syropek mam nadzieję,że troszkę jej przejdzie bo w czwartek wizyta u okulisty więc muszę jechać.Bartosz ma antybiotyk więc powinno szybko mu przejść

muszę iść na miasto,sama to trochę popatrzę sobie i dzieciom buty kupie już przymierzały więc tylko zakupić,nie mogę tylko znaleźć odpowiedniej kurtki dla małej nic mi się nie podoba

Królik zgadzam się z Tobą,naprawdę ciężko jest cokolwiek dostać dla mnie to wszystko jest chore co się dzieje u nas w kochanym kraju
czekamy na wieści z usg:lol:

Tinka jak tam dzisiaj samopoczucie?mnie noga coś zawsze z rana pobolewa,ale może ją rozchodzę to przejdzie

pozdrawiam serdecznie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witam wtorkowo!

franti to paranoja jakaś jest.Z głodu można umrzeć a oni i tak przyznają pijaczkowi zapomogę który to przepije.Odbywałam kiedys staż w Urzędzie Gminy w GOP-się więc trochę się napatrzyłam (i nawąchałam) jacy ludzie tam przychodzą…

Co do brzuszka u mnie już troszkę widać ale martwię się że jak na 22tydzień to on jakiś mały jest no i że nic jeszcze Nieczuję.Na ostatniej wizycie lekarz robiąc usg powiedział że nie widzi nic poważnego. Teraz mam wizytę dopiero 29 listopada więc trochę sobie jeszcze poczekam.Niemogę już się doczekać kiedy zobaczę znowu swoje dzidzi na monitorze.Chociaż tyle na razie mogę…

Królik masz rację tylko możemy narzekać na takie sytuacje bo nikogo to nie obchodzi.Wolą się zając takimi pijaczkami którzy prędzej czy później i tak zapiją się na śmierć.Odbywałam kiedyś staż w GOP-się więc troszkę się napatrzyłam…Cieszę się że chociaż mam jakiś dach nad głową.Niejest cudnie bo mieszkamy z moimi teściami i moim szwagrem z rodziną ale przynajmniej mamy swoje cztery ściany.Aż boje się pomyśleć co będzie jak dziecko się urodzi…Z pracą tez nie jest łatwo.U mojego męża mają wycofać trzynastki więc to chyba wszędzie kombinują żeby zabrać komuś a samemu zarobić…

No i jak tam po wizycie?Znasz już płeć?Ja mam dopiero 29 listopada wizytę i już nie mogę się doczekać kiedy znowu zobaczę dzidzię no i mam nadzieję że wszystko porządku będzie

Miłego popołudnia życzę

Odnośnik do komentarza

Misia, chyba nie Tobie ma się podobać, a jej :P
Ja to powiem szczerze, ze jak Marek był malutki, to , ku niezadowoleniu mojego męża i mamy, kupowałam mu w "markecie" (tzn ciuchlandzie, my z mężem mówimy na to "market" - dla niewtajemniczonych brzmi lepiej xD)ubranka nawet na kilka lat - kurtki, spodnie, koszulki, itd - na dwa, trzy a nawet 5 lat. Mówili, że po co mi to trzymać dla niego, zę moda się zmieni, że będą ładniejsze, itp. teraz przydaje się zaglądać do pudeł z dużymi rzeczami i wyciągać mu coś, bo w markecie już ciężko znaleźć ładne rzeczy i za rozsądną cenę, jak na używane. Nie wiem czemu, możecie mnie uważać za dziwaka, ale ja nie lubię kupować nowych rzeczy. Na ubrania typu H&M, czy inne takie mnie po prostu nie stać, a na targu jak się kupi coś, to różnie to bywa z jakością...ostatnio moja mama kupiła mu koszulkę w paski(biało czerwone z jakimś piłkarzem, czy czymś takim), to po praniu białe stały się różowe, bo czerwone paski puściły farbę... Jak kupujemy używane, to wiemy, ze były juz prane, były noszone i widać, co się z nimi dzieje/stało i co może się jeszcze "pogłębić" przy dalszym używaniu (przykładowo rozciągające się przy szyi, czy mechacące się). Stanowczo wole rzeczy po kimś, zarówno dla siebie, jak i dla Marka, a mąż też się bardzo przekonał do używanych, szczególnie, ja może za 11zł kupić firmowe, niezniszczone spodnie - lubi sztruksy, ostatnie nowe, jakie kupił kosztowały go 70zł - kupione na bazarku jakimś. Nie chodził w nich za długo, bo się szybko przetarły w kroku (fakt, był wtedy trochę "większy"). Potem kupował już tylko używane i przeważnie za 1zł. Już przeszło dwa lata chodzi w takich spodniach i są w idealnym stanie...
Katarzynka, my się spotykamy jeszcze w innym temacie, a kobiety "naszej postury" mogą później odczuwać ruchy, poza tym, jak pisałam wcześnie - u nas rosnący brzuszek pojawia się inaczej, jak u szczupłych dziewczyn :) Nic nie smutaj!
A ja dopiero będę się szła myć zaraz (zjem tylko zupę) i po 15 wychodzimy na autobus - jazda z przesiadkami, a umówieni jesteśmy na 17:45 i nie możemy się spóźnić, bo mają otwarte do 18, więc jesteśmy ostatnimi pacjentami...

Dobra, to zmywam się ;) Do wieczora laski :*

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Katarzynka spokojnie jeszcze czas jest na kopniaczki także na pewno się doczekasz

Królik wiesz dla małej miałam na myśli Agnieszkę,a po za tym i dla Klaudii jak mi się coś nie spodoba to jej tego nie kupie to są jeszcze dzieci więc decyzja kupna należy do mnie bo ja za to płacę,oczywiście maja zdanie coś im się podoba albo nie ale nie przesadzajmy bo nie można mieć wszystkiego co się chce
czekamy na wieści z wizyty

Tinka to zmykaj na L4 po co się męczyć odpoczniesz troszkę,wiadomo jak cos dokucz to ciężko się funkcjonuje

ja zapisałam się w poniedziałek do okulisty,prywatnie bo inaczej to się nie doczekałabym i od razu będę wybierać sobie okulary bo koniecznie muszę je mieć chociaz do czytania i pisania bo oczy strasznie mnie bolą,teraz jest przecena 40% 70% 90% więc zawsze parę groszy się zaoszczędzi na oprawkach bo chcę zainwestować w szkła już lepsze

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję że wkońcu się doczekam tych kopniaczków i że nieominę tego...

Królik czemu twierdzisz że ktos może wziąść cię za dziwaka?Ja znam wiele osób którzy ubierają się w ciuchlandach czy też noszą uzywane rzeczy.Mnie tez niestać na markowe rzeczy a przewaznie ubierałam się (i nie tylko ja) na bazarku w mińsku i tam też są fajne ciuchy za niską cenę.I nawet dla dzieci rzeczy też można trafić dobre i tanie nie to co w sklepie.

A tak na marginesie zna ktos jakiś tani proszek żeby wyprać ubranka i kocyki dla przyszłego dzidziusia?

Odnośnik do komentarza

katarzyna1234
Mam nadzieję że wkońcu się doczekam tych kopniaczków i że nieominę tego...

Królik czemu twierdzisz że ktos może wziąść cię za dziwaka?Ja znam wiele osób którzy ubierają się w ciuchlandach czy też noszą uzywane rzeczy.Mnie tez niestać na markowe rzeczy a przewaznie ubierałam się (i nie tylko ja) na bazarku w mińsku i tam też są fajne ciuchy za niską cenę.I nawet dla dzieci rzeczy też można trafić dobre i tanie nie to co w sklepie.

A tak na marginesie zna ktos jakiś tani proszek żeby wyprać ubranka i kocyki dla przyszłego dzidziusia?

są proszki dla dzieci przeważnie Jelp,ale ja osobiście używam Viziru takiego jak dla nas plus płyn do płukania biały Lenor albo Silan w zależności który aktualnie tani i nic małej nie było

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Katarzynka, jest kilka rodzaji proszków dla dzieci, choćby ostatnio wspominany w promocji z płynem do płukanie Lovella (ja tego używałam). Co do prania w zwykłych proszkach, to oczywiście - wedle uznania, tylko wszystko powinno odbywać się metodą prób i błędów. I przy nastawianiu prania dla dzidzi w zwykłym proszku, warto dodać dodatkowe płukanie, a płynu do zmiękczania dać niewiele. No i potem obserwować, czy dziecku nic się nie dzieje (czy np nie pojawiają się krostki).

Misia, nie chodzi o ty, żeby mieć wszystko to, co się chce, nie to miałam na myśli :) Jak Markowi kiedyś puszczałam po kolei stacje z gg radia, to nic mu się nie podobało, a rozweselił się i pokiwał głową, jak doszłam do "100% Justin Biber" - też kategorycznie odmówiłam xD Haha... Rozumiem, co miałaś na myśli :) Choć w sytuacji, kiedy nam nic nie odpowiada, warto czasem zapytać dziecka (no, tylko żeby potem nie było odwrotnie - że Tobie się coś podoba, a ona przy setnym wyjściu do sklepu stwierdza, ze na nią nic nie ma - tak ma teraz moja 14 letnia siostra czasem)

Jestem już po wizycie - wróciliśmy do domu, kilak słów zamienione z mamą (która przyjechała z Markiem posiedzieć), położyłam małego spać i mogę się pochwalić, ze wszystko jest w jak najlepszym pożądku :) Ale powiem Wam też - JAJA, JAK BERETY Hehehe, czyli jednak przeczucia czasem zawodzą, choć jak już kiedyś wspomniałam, teraz miałam tylko takie delikatne...bo z Markiem byłam pewna niemal od poczęcia, ze będzie chłopak :D Zatem mój syn przyłączy się do, póki co, mniejszości marcowej ^^ Przynajmniej będzie miał w czym wybierać xD

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Hehe, oj Misia, uważaj też co mówisz :P Obyś nie musiała potem żałować słów, ze

będzie czas i okazja że będzie decydować o tym co chce nosić co się jej podoba
. Życzę Ci jak najlepiej pod tym względem, choć ja sama mam obawy związane z przyszłością - raz, że widzę, jak zmienia się młodzież, dwa, ze pamiętam, jaka ja byłam trudna dla mamy - a że ona była moim przeciwieństwem pod tym względem, to zawsze uważała tylko, że robię jej na złość przekorą (a tak nie było). Nigdy nie zaakceptowała tego, co ja lubię, od 14 roku życia prowadziłam z nią o to wojny, bo zawsze słyszałam "ja za to płacę, nie będzie tak, jak ty chcesz". Miejmy nadzieję, zę z nami los obejdzie się łagodniej albo da nam więcej tolerancji xD

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Królik
Hehe, oj Misia, uważaj też co mówisz :P Obyś nie musiała potem żałować słów, ze
będzie czas i okazja że będzie decydować o tym co chce nosić co się jej podoba
. Życzę Ci jak najlepiej pod tym względem, choć ja sama mam obawy związane z przyszłością - raz, że widzę, jak zmienia się młodzież, dwa, ze pamiętam, jaka ja byłam trudna dla mamy - a że ona była moim przeciwieństwem pod tym względem, to zawsze uważała tylko, że robię jej na złość przekorą (a tak nie było). Nigdy nie zaakceptowała tego, co ja lubię, od 14 roku życia prowadziłam z nią o to wojny, bo zawsze słyszałam "ja za to płacę, nie będzie tak, jak ty chcesz". Miejmy nadzieję, zę z nami los obejdzie się łagodniej albo da nam więcej tolerancji xD

kochana ja miałam na mysli,że jak będzie już dorosłą osobą będzie zarabiać na siebie to będzie decydować o wszystkim
wszystko zalezy od wychowania,na pewno nie popełnie błędów wychowawczych mojej mamy i postanowiłam dawno temu,że dzieci moje będą miały lepiej niż ja miałam,więc na pewno nie jest źle i chcę dla nich jak najlepiej więc na pewno nie będe żałowac swoich słów dużo zależy od nas rodziców jakie będą nasze dzieci w przyszłości,na razie relacje między nami są dobre i zgadzają się z moimi decyzjami
nigdy nie powiedziałam dzieciom,że ja za to płacę i będzie po mojemu staram się zawsze tłumaczyć dzieciom ich wybory czy są dobre czy nie to dotyczy wszystkiego nie tylko do wybierania ubrań czy butów

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Długo mnie nie było,zaglądam do Was ale pisać natchnienia nie miałam.
Dzieci mi non stop chorują-antybiotyk za antybiotykiem:36_2_20:

Byłam na USG:
-dzidzia waży 437 gram
-jest zdrowiutka
-w brzuszku mieszka synuś-także kolejny chłopiec:11_9_16:
-maleńki jeszcze jest połozony miednicowo ,ale ma czas sie odwrócić :)
Kopniaczki są coraz mocniejsze,choć mąż nie może wyczuć.

To tyle co u nas.
Biegnę poczytać co u Was się dzieje:)

Odnośnik do komentarza

hej
Królik gratuluje synka-to już pewne?na 100%
wiec jednak nie musisz aż tak martwić sie o ciuszki,co?

asiorek352 gratuluje synka.
worek z chłopcami chyba sie otworzył...
ja byłam wczoraj tak tylko na kontroli u gina i mówie ze martwie sie że ruchów nadal nie czuje-a ta sama zaproponowała mi usg-przypominam na NFZ -no w szoku byłam...fakt ze szybko i ledwo sie położyłam to ona już konczyła ale najważniejsze ze widziała(niestety tylko ona) ze sie bobas rusza serducho mocno bije,jest nawet troche większe niż na swój "wiek".ale co między nogami to nie powiedziała bo słaby sprzęt i zreszta sie śpieszyła bo pełno kobiet na korytarzu,ale rzekła na koniec że może chłopak bo taki duzy...i zachodze w głowe dlaczego tak powiedziała czy cos jednak dostrzegła...ale tak pobieżnie mu głowke tylko zmierzyła,a żeby poznać płeć to chyba trzeba powoli i dokładnie sie przygłądać...humor mi jednak popsuła do końca dnia.musze jednak wybrać sie prywatnie na usg to tego jej kolegi bo ma dobry sprzęt ale to dopiero na początku grudnia..to czekanie mnie wykończy..
pozdrawiam
ps. jak wasze brzuchy? mocno już widać?

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Misia, ja Cie doskonale rozumiem, wiem o czym mówisz, wiec spokojnie ;)
Kazdy chyba rodzic ma postanowienie być lepszym rodzicem niż jego byli i nie popełniać ich błędów. Nie twierdzę, że moja mama była złą matką! Nigdy mi to na złe nie wyszło, ale boli mnie to, że do teraz nie potrafi mnie zaakceptować, że nie wyrosłam "zgodnie z jej oczekiwaniami". Nie ma jej winy w tym, ze polubiłam co innego, niż ona - bo kto ma na to wpływ? Kiedy ona chciała mnie jeszcze ubierać w lakierki i białe bluzeczki z kołnierzykami, ja już wolałam luźne spodnie, koszule flanelowe ojca i trampki...Kiedy ona chciała, żebym była jak "modna panna", jakich pełno było w szkołach - wysokie buty, eleganckie bluzki, jasne kolory, itp, ja wolałam glany, czarne ubrania, mocny makijaż... W sercu nadal taka pozostałam, choć wizualnie nieco się zmieniłam - ona nadal nie akceptuje mojego wyboru glanów, jako najlepszych butów (poza adidasami) - nie umiem, nie lubię i nie mam zamiaru uczyć się chodzić na szpilkach, jest mi wygodnie, jak jest - obcas jakiś ok, na krótko, okazyjnie. Kolory przeważają w mojej garderobie jednak dalej ciemne (choć nie całkowicie czarne), a ona tak zachwala, jak mi ładnie w jasnych, których nie lubię... Nie wiem, czy bardziej mi smutno, ze nigdy nie dorównałam ideałom mamy, czy że ona nie potrafiła zaakceptować moich wyborów, nie wciskając mi zaraz, ze robiłam to tylko na przekór jej...
Oj, pożaliłam się trochę :P

Asiorek, gratuluję synka i cieszę się, że przynajmniej najmłodszy zdrowy(chyba, ze też smarka mamie w pępowinę, o czym nie wiesz:P) ^^ My też katar, na szczęście (i odpukać!) bez antybiotyku. Nie wiem, czy nam przechodzi, czy to taka cisza przed burzą...

Nie wiem też co w końcu robić - jechać do tych Czech, czy lepiej nie ryzykować doprawienia siebie i Marka? Ale to ostatnia okazja dla nas pojechać w tamte regiony...

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

franti
hej
Królik gratuluje synka-to już pewne?na 100%
wiec jednak nie musisz aż tak martwić sie o ciuszki,co?

asiorek352 gratuluje synka.
worek z chłopcami chyba sie otworzył...
ja byłam wczoraj tak tylko na kontroli u gina i mówie ze martwie sie że ruchów nadal nie czuje-a ta sama zaproponowała mi usg-przypominam na NFZ -no w szoku byłam...fakt ze szybko i ledwo sie położyłam to ona już konczyła ale najważniejsze ze widziała(niestety tylko ona) ze sie bobas rusza serducho mocno bije,jest nawet troche większe niż na swój "wiek".ale co między nogami to nie powiedziała bo słaby sprzęt i zreszta sie śpieszyła bo pełno kobiet na korytarzu,ale rzekła na koniec że może chłopak bo taki duzy...i zachodze w głowe dlaczego tak powiedziała czy cos jednak dostrzegła...ale tak pobieżnie mu głowke tylko zmierzyła,a żeby poznać płeć to chyba trzeba powoli i dokładnie sie przygłądać...humor mi jednak popsuła do końca dnia.musze jednak wybrać sie prywatnie na usg to tego jej kolegi bo ma dobry sprzęt ale to dopiero na początku grudnia..to czekanie mnie wykończy..
pozdrawiam
ps. jak wasze brzuchy? mocno już widać?

tak, pewne - za przeproszeniem, jaja ma jak stodoła xD Dwa razy pokazywała :D

Nie wiem Franti, czy trzeba się tak przyglądać - trzeba "utrafić" w to miejsce po prostu, no i na ten tydzień, przy naszych "złych warunkach" (o których lekarka wspominała mi kilkakrotnie - chodzi o sadełko) przy przestarzałym sprzęcie szpitalnym, to nie dziwię się, że mogło być niewiele widać.
Ale najważniejsze, że się uspokoiłaś, że brak ruchów to nic złego. A na połówkowe (pod kątem wad genetycznych) się nie wybierasz? Wydaje mi się, ze przynajmniej jedno lepsze usg na ciążę nie zaszkodzi...

No i właśnie, zapomniałam napisać - faktycznie chłopcy wyszli na prowadzenie :D

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...