Skocz do zawartości
Forum

Marzec 2012


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczor

Szymek zasnął mam chwilke.

Musze sie Wam pochwalic ze dzis poczułam pierwsze ruchy maluszkam:11_6_204: z poczatku czułam jak sie rozpycha pod prawe żebro. A po paru godzinach jak przylożyłam ręke poczułam delikatne ruchy ::D:

Nadal jestesmy u moich rodzicow - remont trwa. Mąz kończy dziś kuchnie kladzie kafelki na podloge a jutro wejdzie w pokój.

Dzis po bardzo długim czasie wypiłam prawdziwa kawe - nawet ze smakiem.

miska no bez pralki to teraz ani rusz, a tym bardziej ze i pogoda nie taka i słabo rzeczy schna

Krolik
udalo Ci sie dostac do gin??

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

No i się melduję PO WIZYCIE :36_7_8:

Zbadana, wyniki badań rewelacyjne, tylko z tym pulsem moim nie jest dobrze. Kiedyś zaobserwowałam, zę podczas zmywania naczyń miałam 120/min (chyba Wam o tym pisałam). Było jeszcze kilka innych sytuacji, ale wtedy po prostu czułam, zę jest wysoki, a ten raz zmierzyłam. No i położna też mi zmierzyła u lekarki i pomimo, ze nie odczuwałam tego, to też miałam 120.... No i kazał czym prędzej iść do ogólnego i zrobić ekg. Więc zmiana planów na jutro i będę musiała lecieć do przychodni. Tylko ciekawe, czy i o której będzie lekarz.
Dostałam też skierowanie na usg 28 września - ciekawe, czy tym razem doktor wręczy mi zdjęcia do ręki, bo ostatnio nie dał (ale w sumie wtedy nie było nic widać, dla zwykłego człeka, teraz powinno być co oglądać :D)
No i wizyta teoretycznie 10 października - bo w kartotece nie mają jeszcze grafiku lekarzy, więc znajoma powiedziała, ze postara się mnie wpisać na 10, a jak nie, to kolejny najbliższy i da znać.

Strasznie bolą mnie krzyże - nie wiem już jak mam siedzieć, stać w ogóle mi ciężko...chyba za dużo się nachodziłam dziś.
A, i odebraliśmy okularki ^^ Zaraz się pochwalę zdjęciami ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam Wam jeszcze napisać, co mnie rozbroiło dziś u lekarza. Mówię jej o tym tętnie wysokim i że zaobserwowałam prze zmywaniu naczyń (nie chodziło mi o samą czynność, ale o czynność, która generalnie nie sprawia wysiłku). Ona mi na to ze śmiechem - "Nie zmywać naczyń", a ja "Jasne, niech to pani powie mojemu mężowi". No i dalej tam sobie wizyta, a na koniec się pożegnałam a ona biegnie za mną i "Acha...!". Wychodzi na korytarz, patrzy na Łukasza, który siedział przed gabinetem z Markiem i mówi: "Pan jest mężem? Żona ma zakaz zmywania naczyń". Myślałam, ze się zesikam w momencie xD

Miśka, fajnie, że w końcu (kiedyś) będziesz mogła znowu prać w pralce...swoją drogą, ja nie mogę przestać myśleć o tej Twojej mamie...nie potrafię tego zrozumieć...

Agusia, no weź Ty przestań, to nie czas na choroby!

Żabol, Ty chyba z Szykiem, jak byłaś w ciąży też robiłaś jakiś remont, dobrze pamiętam? hehe...

Ja ruchy, takie skromne to już czuję kilka dni. Wiem, ze to nie ruchy jelit, bo jelita mam z tyłu i rozróżniam te ruchy. To nie kopniaki, czy rozpychanie, jak przy Marku (bo ja wspomniałam, a może i nie, to przy Marku byłam nastawiona, ze późno zacznę je odczuwać, jako kobieta z nadwagą - koło 19-20 tygodnia, tak mi mówiono), tylko ja bym to bardziej określiła "podskokami". Czasem takie delikatne, a dziś jak robiłam Markowi kakao wieczorem to był naprawdę porządny ruch ^^ Chyba się maleństwo też chciało załapać na słodkości, hehe...

A to mój mały okularnik :D
http://img62.imageshack.us/img62/6562/p2009111721.jpg
http://img90.imageshack.us/img90/3699/dsc02370yx.jpg
http://img197.imageshack.us/img197/3676/p2009111925.jpg

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

witam się z rana

dobrze,ze Bartosz dzisiaj do szkoły na 9 bo byłabym bez swiatła,mój kochany mąż nie patrząc na to ile jest siedział sobie do rana na lapku,rano wstaje do wc a tam zonk,myślę żarówka poszła,ja do łazienki a tam tez nie ma no i zonk światło się skończyło....

dzwoniłam dzisiaj do położnej i przyjdzie do mnie posłucham sobie tętna dzidziusia,dziewczyny boję się,oby serduszko mocno biło

Królik śliczny synek i mamusia też niczego sobie :lol:
na temat mojej mamy mogłabym książkę napisać jej zachowanie jest okropne już od ponad roku

żabol oj te remonty

dobra zmykam się szykować bo mam sprawę do załatwienia

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witajcie :36_2_4:

Królik no to wizytke mamy prawie w tym samym termini, ja musze sie pokazac + - 18 tc. Fajnie Mareczek wygląda w okularkach i bardzo podobny do Ciebie - i Ty piszesz ze jestes gruba??? Niby gdzie bo na zdjeciach tego nie widac :36_2_25: wyglądasz na normalna kobiete w normalnych gabarytach. Remont mamy u mojej mamy - takze siedzimy tu juz 2 tydzien, przyznam ze u nas tez by sie przydało wymalowac szczególnie w kuchni, bo w zimie nas zalalo - i sufit popękal. No ale tesciowa nie zmieniła dachu i w tym roku bedzie z pewnoscia poprawka z rozrywki- takze nie wiem czy warto robic remont i wyrzucac w błoto pieniadze skoro bedzie za chwile wygladac tak samo. W zeszłym roku mielismy malowanie - a teraz wychodzi na to ze co roku by mialo mnie to czekac z winy tesciów dopóki nie zmienia dachu.

Asiorka Wszystkiego Najlepszego

miska faktycznie dziwie sie ze to mama Cie w takiej sytuacji bez pralki stawia.. u mnie to pewnie szybciej szaszoru by tesciowa narobiła, ale na szczescie mamy oddzielne liczniki. Nie pisalam Wam ale jak sie w czasie ciazy źle czułam, to ona sama przyszla do mnie i mowiła ze zajmie sie Szymonem to nawet sie ucieszyłam, bo tak zadzwonilabym po moja mame aby sie nim zajęla. A tu po kilku dniach - nagle gdy poszlam polozyc w dzien Małego zachcialo mi sie do toalety, to wyszlam po cichu z pokoju do łazienki i niechcacy podslyszałam rozmowe tesciowej ze swoja 84 letnia mamusia - ze tak byc nie moze ze ona bedzie sie stale zajmowac Szymonem, nic w domu nie moze zrobic :yyy: jeszcze chwila i zeszlabym na dół ( tylko ze ja jestem taka ze wszystko dusze w sobie - chyba ze mnie ktos z równowagi wyprowadzi). Ale ochlonęłam i stwierdziłam ze teraz jak bedzie sie cokolwiek dzialo - bede dzwonic do mamy a tej Malpie utre nosa - za "SUPER" babcie dwulicowa. Oczywiscie maz stanął po mojej stronie i powiedzial ze juz im nie pomoze - bo jak cos chca to sa super mili tescie a jak Ciebie nie potrzebuja to krytykuja na kazdym kroku i dupe maluja.

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

ha skąd ja znam ten fałsz i obłudę... to chyba cecha wspólna wszystkich teściów. u nas było podobnie tylko na innej płaszczyźnie, ale od momentu jak mieszkamy sami, a to już dobre dwa lata to muszę przyznać że teściowa to do rany przyłóż. oby nie zapeszać:yyy:

dziewczyny ja idę dziś na usg prenatalne, starsznie się boję, choć jeszcze się nie trzęsę, ale pewnie w poczekalni się zacznie.
trzymajcie kciuki, żeby z naszym maleństwem było wszystko oki.
nienawidzę tych obaw, tych myśli złych, które nadciągają jak czarne chmury i tej walki z nimi, żeby tylko nie myśleć negatywnie:(((

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

Agusia83
ha skąd ja znam ten fałsz i obłudę... to chyba cecha wspólna wszystkich teściów. u nas było podobnie tylko na innej płaszczyźnie, ale od momentu jak mieszkamy sami, a to już dobre dwa lata to muszę przyznać że teściowa to do rany przyłóż. oby nie zapeszać:yyy:

dziewczyny ja idę dziś na usg prenatalne, starsznie się boję, choć jeszcze się nie trzęsę, ale pewnie w poczekalni się zacznie.
trzymajcie kciuki, żeby z naszym maleństwem było wszystko oki.
nienawidzę tych obaw, tych myśli złych, które nadciągają jak czarne chmury i tej walki z nimi, żeby tylko nie myśleć negatywnie:(((

Wszystko bedzie dobrze, nie ma sie co bac;) Trzymamy kciuki

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaru6bdfvju26iq.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/f13abef1.gif

Odnośnik do komentarza

Agusia83
ha skąd ja znam ten fałsz i obłudę... to chyba cecha wspólna wszystkich teściów. u nas było podobnie tylko na innej płaszczyźnie, ale od momentu jak mieszkamy sami, a to już dobre dwa lata to muszę przyznać że teściowa to do rany przyłóż. oby nie zapeszać:yyy:

dziewczyny ja idę dziś na usg prenatalne, starsznie się boję, choć jeszcze się nie trzęsę, ale pewnie w poczekalni się zacznie.
trzymajcie kciuki, żeby z naszym maleństwem było wszystko oki.
nienawidzę tych obaw, tych myśli złych, które nadciągają jak czarne chmury i tej walki z nimi, żeby tylko nie myśleć negatywnie:(((

oj wiem cos na ten temat,człowiek choć nie chce się stresować to i tak zawsze wychodzi inaczej

u mnie była położna słyszałam bijące serduszko :yuppi: nie mogła złapać bo młoda ciąża jest i ciężko było złapać maluszka

czekamy na wieści,na pewno będzie dobrze,choć wiem,że stres jest

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Cześć Wam :)

Zaliczyłam dziś lekarza ogólnego i EKG. Jutro na badanie tarczycy (krew) i mocz, bo ogólna też chciała zobaczyć co z moczem, a wyniki, co robiłam ostatnio zostały w karcie u gina. Boję się trochę, co to wyjdzie....

Misia, Żabol - dzięki, zarumieniłam się :D Zabolku, może na zdjęciach nie widać, ale zapewniam Cię, ze "nigdzie mi nie brakuje" i jak przy moim wzroście, to widać to jeszcze bardziej...
Dobrze, że arek chce w miarę w tych okularach chodzić. Myślę, ze nastawianie go na to, ze będzie chodził w okularkach jak mama już przed ich zakupem dało tak dobry efekt no i fakt, ze i ja też chodzę i moja babcia (jego prababcia) - więc nie czuje się jakos inaczej, tylko to taka fajna sprawa :)

Z tymi teściami (tudzież nawet z własnymi rodzicami) jest różnie - może to kwestia tego, że się z nimi mieszka? Ja tam nie mogę na teściową narzekać, ale ona w tej chwili mieszka w Hiszpanii :P (tzn sezonowo, bo teraz będzie wracać w październiku i pojedzie jakoś w marcu dopiero). Trudno mi powiedzieć, czy bym mogla na niej polegać gdyby coś, bo i tak dzieli nas 700km w Polsce... Czasami szczerze mam nerwy na moja mamę, a Łukaszowi jak opowiadam takie sytuacje, to się wydziera, ze po co ją proszę w ogóle o pomoc. Dziś była taka sytuacja. Byłam na tym ekg. Mówię, że do lekarza to jak najbardziej mogę wejść sama, ale do ekg nie dam rady z nim i żeby babcia (jej mama) podjechała. Ona oczywiście, czy by się nawet źle czuła, czy coś, to by się nie przyznała i by przyszła. Tak też zrobiła - ze ją ocukrzenie wzięło, jak wracaliśmy, to już inna bajka...ale nie w tym rzecz. Pytam mojej mamy, czy jutro by przyszła do przychodni, jak mi pobierać będą. Nie odpowiedziała od razu, coś tam kręciła (bo wspominała wcześniej, ze rano chce jechać na grzyby sobie). Potem powiedziała, ze przecież mogę sobie wejść z Markiem tam...ręce mi opadły...owszem, mogę, tylko sprawa wygląda tak - to jest na 1 piętrze - nie wciągnę po schodach wózka z nim, a na nogach nie mogę go tam wpuścić, bo nie wiadomo, co mu strzeli do głowy i będzie chciał coś zabierać, może coś zniszczy, itp... Babci nie chcę prosić, bo ona przyjedzie pewnie bez śniadania i znowu ją złapie cukier... Raz z nim byłam na pobraniu (jak betę robiłam) i ył grzeczny, ale to w wózku siedział cały czas... Trudno, będę musiała poprosić kogoś przed pobraniem, zeby go zagadał...albo nie wiem co innego...
Denerwuje mnie to, bo kiedyś mi mama wygarnęła, że Marka to chcę dać, jak mi pasuje, a nie jak oni chcą... Twierdzenie z mojej perspektywy śmieszne, bo to chyba logiczne, ze jak ja potrzebuję coś zrobić w domu, na spokojnie, zeby Marek się nie plątał, to wolę go im wtedy oddać niż w dzień, w którym nie mam nic do roboty i mogę sama z nim być. Ale tok, jak mówię, to nie pierwsza taka sytuacja i zaczynam się irytować, bo moja mama zawsze była mądrą i rozsądną kobietą, nie wiem, dlaczego tak się zachowuje teraz...

Agusia, jak po usg? Melduj że...

Idę spać zaraz, bo muszę wstać przed świtem i lecieć na czczo na te badania...:(
Dobranoc

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Pogoda u nas paskudna, chyba bedzie padać.
Szymek przysnął a ja z nudów gram na NK, chwilami to nawet zapominam ze siedze 2- 3 godz przy tych grach.

Agusia jak po wizytce??

miska to pewnie na pogode Mała jest nieznosna :36_2_53:

Królik to prawda z tymi tesciami i rodzicami. My od lutego do konca lipca siedzielismy u moich rodzicow z tego wzgledu ze mama była po operacji biodra a tata w tym czasie dostal zawał. Nie mogli byc po prostu sami, ale przyznam ze juz te ostatnie miesiace miałam dosc:Real mad: mama stała sie strasznie upiardliwa ( zreszta chwilami nawet teraz ja trzyma) a tata to samo. Nie moglam doczekac sie kiedy pojedziemy do siebie co troche odpoczne, no ale wiadomo tam czekaja tescie. Z poczatku bylo dobrze ale nazbieralo sie kilka sytuacji ze i tesciów mielismy dosc.

Całe szczescie ze sie budujemy, choc teraz przez moja druga ciaze wszystko sie opóźni. Chcielismy okna na jesień wstawic, ale nie wiem czy nam sie uda. Kasa jest ale to zawsze jest tez nasza na czarna godzine. Jak sie wyportkujemy to poźniej moze byc ciezko.
Jednak najlepiej jest jak sie mieszka samemu - wtedy wolno Tomku w swoim domku :smile_jump: takze musimy sie jeszcze przebiedzic kilka lat.

Qrcze w sobote musze jechac i obowiazkowo odkupic wózek od bratowej siostry- qrcze jestem troche przesadna i nawet boje sie go kupic. Chcialam Go wziac dopiero w styczniu, ale ona juz Go przestała używać i lezy na strychu a tam wiadomo - nie opalane i moga byc różne gryzonie - boi sie ze cos mu sie przytrafi moze zawilgotniec. No chyba ze mi sie nie spodoba jego stan to Go nie wezme.

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki:36_2_53:
Chciałam Wam powiedzieć, że z moim maluszkiem wszystko w porządku:smile_jump:
Jest bardzo ruchliwy i nie chciał się wczoraj dać zmierzyć, ale ostatecznie się udało.
Miał tak uniesioną rączkę, że wyglądało to tak jakby nam machał takimi malusieńkimi pięcioma paluszkami.
Mój lekarz pooglądał go dokładnie, zmierzył przezierność (1,5) i ogólnie powiedział że jest oki. Ja to jednak pewnie będe czuć obawy do samego końca, dopóki nie wezmę mojego maluszka w ramiona:36_27_3:
Następna wizyta 19 października i najprawdopodobniej dowiemy się już jaka będzie płeć naszej dzidzi:36_2_15:

Królik ja muszę właśnie powtórzyć badanie moczu bo wyszły mi dość liczne bakterie, jeśli wyniki się powtórzą to czeka mnie 10-dniowa kuracja uroseptem i żurawitem.

Pozdrawiam Was cieplutko

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

żabol oj ja już nic na temat rodziców nie powiem,u mojego to uważana jest wnusia która z nimi mieszka i wnusio,nasza to zapomniana w ogóle jest,już rok mieszkamy w innej miejscowości i jeszcze u nas nie byli,o mojej mamie nie będe nic pisac ,bo szkoda moich nerwów

Agusia super wieści,ja wczoraj z obawą leżałam jak położna szukała tętna maluszka,ale słychac było i od razu człowiekowi zrobiło się lżej na sercu

Królik dla mnie też niczego nie brakuje z każdej strony,także takie uroki w ciąży

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Żabolu, a nie masz swojego starego wózka?
Ja wyczaiłam wczoraj ciekawy domek (w zabudowie szeregowej w prawdzie, taki z małym ogródkiem) niedaleko nas. Widziałam, że jest opuszczony od dłuższego czasu - trawa rosła gęsto i wysoko między płytkami chodnikowymi). Dziś jak szłam z pobrania krwi, to zagadałam sąsiadkę tam (akurat była na dworze), ale powiedziała tyle, ze dom nie jest na sprzedaż (nie podała szczegółów) i ze już dużo chętnych się o niego pytało... Ale cena to ok 200tys, wiec wcale nie tak drogo (pod warunkiem, ze jest bezczynszowy) 140m. Z wierzchu fajnie wygląda, okolica ciekawa, spokojna... Eh... jak ja coś upatrzę, to zawsze lipa z tego...:(

Agusia, to super, że wszystko w porządku. Nie chcę Cię martwić, piszesz, ze uspokoisz się dopiero, jak weźmiesz maluszka w ramiona...może to akurat ja tak miałam, ale jak ja już go miałam na rękach, to zmartwienia wcale nie przeszły...przez dobrych kilka tygodni spałam z nim w pokoju przy zapalonej lampce - łóżeczko ustawione tak, żebym jak otworzę oczy mogła patrzeć prosto na niego...to dopiero była paranoja... Ale przecież nie musi tak być teraz, ani u Ciebie też tak nie będzie! Bo wszystko będzie dobrze i szkoda tylko nadmiernego stresu ;)

Miśka, mnie przed ciążą niczego też nie brakowało :P A tak poza tym, to przez 5 tygodni (od ostatniej wizyty) przytyłam 20dkg... nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić... Poza tym położna waży mnie w ubraniu i ta nic nie odejmuje - wpisuje co do grama - bo z Markiem była inna i zawsze szacowała, co mam na sobie. Poprzednio było cieplej, więc nawet byłam lżej ubrana, niż teraz... Nic, czekam na to usg.

Dziewczyny, już mnie wcześniej zastanawiało - jak to położne przychodzą do Was? Nie rozumiem... że środowiskowa, na życzenie, czy jakieś prywatne? Ja położną widziałam u siebie dwa razy - po porodzie. Miała przyjść jeszcze kilka razy, ale stwierdziła, ze mama pielęgniarka, to damy sobie radę (tym bardziej, ze mamy ciążę też ona przychodziła). Ach, przepraszam, jak byłam chyba w 8 miesiącu to przyszła i robiła wywiad. I tyle.

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Królik dla nas strasznie się marzy swoje własne mieszkanie,a domek z ogródkiem to już szczyt marzenia,ale nie wiadomo czy kiedys się ono spełni
ja też o tym nie wiedziałam,dopiero koleżanka mi mówiła,ze teraz opieka położnej jest od 21 tygodnia ciązy,albo Ty idziesz do niej do gabinetu,albo ona przychodzi do Ciebie,ja do niej zadzwoniłam i powiedziałam,że do wizyty mam 2 tygodnie,a chciałabym posłuchac serduszka i przyszła do mnie do domu,to nie jest prywatnie tylko one już mają za to płacone
jak rodziłam Agę to właśnie przychodziły tylko po porodzie teraz się to zmieniło,zapytaj się w ośrodku u siebie,zawsze to jakiś przystanek od wizyty do wizyty i jak Cię coś nie pokoi to zawsze można zadzwonić do położnej i ona powie co i jak

rok temu udało mi się zrzucić 10 kilo po ciąży teraz przytyłam 5 jak na razie,brzuszek mam mały jeszcze a to już 17 tydzień idzie z Agą to już wyglądał na 5 miesiąc na tym etapie,ale może tak byc jak z Klaudią też mało przybrałam i mały brzuch miałam w porównaniu do tego z Bartoszem
przy osobach co maja troszkę więcej tu i tam to dziecko ma z czego rosnąc także nie ma się czym martwić,a może jeszcze tak być że wyskoczy brzuszek i zmieni się waga w ciągu ostatnich 2 miesięcy ciąży

teraz codziennie mam siedzenie z Klaudią i odrabiamy lekcje,muszę jej pilnować jak pisze,ale czasami nie jest to łatwe przy rozrabiającym dziecku,a Aga czasami potrafi dać się we znaki

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271 ja pierwszy raz słyszę o tej położnej. Napisz coś więcej; jeśli ja chodzę prywatnie do lekarza to czy też mogę skorzystać z położnej, a może zrobić tak żeby znaleźć jakiegoś lekarza na kasę i dopiero wtedy, czy po prostu wystarczy iść do swojej przychodni i tam przydzielają.
ja to o położnej owszem i słyszałam ostatnio od koleżanki, która rodziła w maju. zamówiła ją sobie na dzień porodu no i faktycznie od początku do końca z nią była, pomagała oddychać, przeć, miała ja na wyłączność ale za ten przywilej zapłaciła 500 zł.:36_2_13:

Królik no pewnie i tak będzie jak piszesz, że jakiś tam stres pozostanie, ja to mam raczej wrodzone, także pewnie mnie nie opuści:15_2_138:

Też mi się marzy mały domek z poddaszem, tarasem i ogrodem, ogrodem który wchodzi do domu a do salon wychodzi do ogrodu, najlepiej na wsi, niedaleko miasta.
Ale nie mogę też narzekać, bo mieszkamy sami z mężem, a wychodzę z założenia, że nie ważne gdzie byleby samemu - może właśnie dlatego, że mam za sobą mieszkanie w jednym mieszkaniu z teściową, a także - wcześniej - mieszkanie z moimi dziadkami.
No cóż - pomarzyć można zawsze, a wierzyć też trzeba, bo jak to mówią - wiara czyni cuda

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki

jak mnie dzisiaj ból głowy męczy,normalnie tragedia
byłam na mieście i szukałam butów dla Agi,ale nic z tego nie wyszło jutro znowu spacer będzie

Agusia zapytaj się u siebie w ośrodku zdrowia gdzie są położne i po prostu do nich idź i się zapiszesz do którejś,to jest bezpłatne i nie zależne do jakiego gina chodzisz czy płacisz za to czy nie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem

Królik no własnie nie mam wózka po Szymonie - szybko Go sprzedałam i kupiłam spacerówke. Nie byłam z Niego zadowolona, gondolka była mała a spacerowy dla mnie nie praktyczny- zawsze słonko Małemu swieciło., no i wkurzały mnie te kółka z przodu zwezane// A odnosnie domku, nie mysleliscie o budowie domku?? My tez z poczatku chcielismy kupic ale za stan surowy zyczyli sobie 200-250 tys. niby nie duzo, a jednak. Sami jak zaczelismy sie budowac to stan surowy u nas wynosi 80 tys domek ma 89metrów - teraz jak dzieci odchowam, smiało moge szukac pracy i wziac kredyt na wykonczenie.

Pochwale sie Wam naszym projektem:
[img]http://img851.imageshack.us/img851/2096/zdjecie2anmajka.jpg" alt="[url=http://imageshack.us/photo/my-images/851/zdjecie2anmajka.jpg/][img]http://img851.imageshack.us/img851/2096/zdjecie2anmajka.jpg" />[/img]
nie mam bierzacego zdjecia z naszej budowy, pochwale sie Wam przy okazji jak bede u siebie w domu

miska ja przed pierwsza i druga ciaza wazyłam 69kg . W pierwszej przytyłam 18 kg
ciekawa jestem ile teraz mi dojdzie, no i czy szybko zgubie... wtedy zajeło mi pół roku. No a brzuch to tak własciwie wyskoczył w zeszłym tyg i to momentalnie, bo teraz jak sie przegladam w lustrze to juz ładnie widac:zwyrazami_milosci:
a ten ból glowy to moze zmiana pogody oby nie choróbsko..

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

żabol22
Witam wieczorkiem

Królik no własnie nie mam wózka po Szymonie - szybko Go sprzedałam i kupiłam spacerówke. Nie byłam z Niego zadowolona, gondolka była mała a spacerowy dla mnie nie praktyczny- zawsze słonko Małemu swieciło., no i wkurzały mnie te kółka z przodu zwezane// A odnosnie domku, nie mysleliscie o budowie domku?? My tez z poczatku chcielismy kupic ale za stan surowy zyczyli sobie 200-250 tys. niby nie duzo, a jednak. Sami jak zaczelismy sie budowac to stan surowy u nas wynosi 80 tys domek ma 89metrów - teraz jak dzieci odchowam, smiało moge szukac pracy i wziac kredyt na wykonczenie.

Pochwale sie Wam naszym projektem:

nie mam bierzacego zdjecia z naszej budowy, pochwale sie Wam przy okazji jak bede u siebie w domu

My jestesmy na etapie odkladania pieniedzy, mamy tyle szczescia ze mamy dzialke i czekamy az przerobia nam ja na budowlana, co jest w planie ale nie wiedomo dokladnie kiedy(prawdopodobnie w 2012) jak sie nazywa Twoj projekt? Jest naprawde super i tez szukamy o takiej powierzchni.
Byłam wczoraj u lekarza i mam infekcje, wzieli mi wymaz i probke moczu. Mam tydzien jesc jakis antybiotyk i 2 dni po skonczeniu isc na badanie. Od pewnego czasu codziennie nad ranem mam bardzo silny bol plecow,albo brzucha(szczerze mowiac nie wiem). Jak juz wstane z łozka i chwile pochodze to wszystko przechodzi, prawdopodobnie od tej infekcji bardzo sie boje, w nocy sie obudzilam tak sie zestresowalam ze moze to byc cos powazneo ze cala noc nie moglam zasnac. Wy tez wstajecie ok 4 razy w nocy za potrzeba? Mam nadzieje ze lekarze sobie poradza. Tak jak kiedys pisalam mieszkam w Północnej Irlandii i troche obawiam sie ich opieki.

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaru6bdfvju26iq.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/f13abef1.gif

Odnośnik do komentarza

88natka nasz projekt nazywa sie AN MAJKA jest on w odbiciu lustrzanym, kurcze dlugo musicie czekac na przemiane działki na budowlaną, my tez musielismy przed budowa i zajeło nam to 1 miesiac. Domek jest nie duzy, na górze ma 3 pokoje ( male) i lazienke a na dole mały wiatrolap polączona kuchnia ze salonem, kotlownia garaz i maly korytarz ( schody). Domek jest naprawde mały ale nie przeraza mnie to - latwiejszy do wykończenia i to mnie cieszy. Mały ciasny ale własny- na nasza 4 wystarczy:15_2_138:

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Miśka, brzuszek to ja już mam (i to nie tylko sadełko :D). Właśnie, ze mi urósł taki już całkiem, całkiem, jak na 4 miesiąc, ale na wadze tego nie widać... Z tą położną, to muszę sie faktycznie dowiedzieć. Myślałam, ze na tej wizycie co byłam teraz gin da posłuchać już serduszka, ale ona jakoś tak dziwnie zbadała - rozwierakiem zaglądnęła tylko i tyle (poprzednia to paluchy wkładała i macała brzuch, jajniki...). No i tez jakieś dziadostwo mam - dostałam globulki - dziś ostatnią biorę (bo tylko 3 były).
Agusiu, no jakoś trzeba marzenia zacząć realizować, bo w końcu to, co płacimy za wynajem mogli byśmy płacić jako raty kredytu...a całe życie "na walizkach" - tak tez się nie da. Na wsi mi się podoba, ale nie mamy samochodu, a w takich "odludnionych" miejscach, gdzie wszędzie jest daleko, to kiepsko funkcjonować raczej bez auta... Moze to dziwne, ale szczerze, to podobają mi się domki właśnie w zabudowie szeregowej - ściśnięte przy sobie. Wychowywałam się w dużym (dość) domu i w bloku podoba mi się trochę bardziej. Jest tak...cieplej. Dosłownie i w przenośni. Taka zabudowa szeregowa (pod warunkiem, ze bezczynszowa) daje podobne odczucie, jak blok, tylko dodatkowo z niewielkim ogródkiem.
Żabolku, 80 tys sama budowa (surowa) a działka? Jaki metraż i jaka cena (chyba, ze mieliście z innych źródeł wcześniej). Ciężko z budową, bo za samą działkę my u nas wołają od 100-300zł/m, a przecież jak już się samemu budować, to nie na działce 100, czy 200m, tylko ok 1000...Co innego we wspomnianej zabudowie bliźniaczej. A wybacz pytanie, skąd wzięliście pieniądze na budowę, skoro mówisz, że jak wrócisz do pracy, to weźmiecie kredyt na wykończenie? Chyba, ze już zdołacie spłacić poprzedni kredyt... My dopiero wprowadzimy marzenia w życie, jak właśnie skoczę wychowywanie w domu, znajdę lepszą i bliżej zlokalizowaną pracę, od tej, którą mam i jeśli dojdziemy do wniosku, że za jego pensję wyżyjemy, to moją przeznaczymy na kredyt w całości i szybciej się go spłaci... Twój przyszły domek z wierzchu śliczny ^^ Takie coś (podobne i z takim rozkładem pomieszczeń) mi się marzył (jeśli brać pod uwagę wolnostojący). A ile metrów działka ma?

Natka, a moze rano Cię boli, bo "krzywo" śpisz? Moze za wysoko pod głową, albo za nisko, albo jakaś pokręcona jesteś? Mnie czasem tak rano łapie, a potem trzyma nawet parę dni...

Byłam dziś z wynikami ekg i krwi oraz moczu u rodzinnego. Ekg mam jak u noworodka, jak to określiła, mocz dobry, tarczyca ok, więc ona nie ma się do czego przyczepić. Dała PILNE skierowanie do kardiologa. Mówię jej, dobrze, ze Pani napisała "PILNE!", bo inaczej termin mi dadzą po porodzie... Stwierdziła, ze nie chce mnie martwić na zapas, ale niewykluczone, ze kardiolog może mnie chcieć położyć na patologii ciąży i zrobić wszystkie badania jak trzeba na miejscu...:|

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Miśka, brzuszek to ja już mam (i to nie tylko sadełko :D). Właśnie, ze mi urósł taki już całkiem, całkiem, jak na 4 miesiąc, ale na wadze tego nie widać... Z tą położną, to muszę sie faktycznie dowiedzieć. Myślałam, ze na tej wizycie co byłam teraz gin da posłuchać już serduszka, ale ona jakoś tak dziwnie zbadała - rozwierakiem zaglądnęła tylko i tyle (poprzednia to paluchy wkładała i macała brzuch, jajniki...). No i tez jakieś dziadostwo mam - dostałam globulki - dziś ostatnią biorę (bo tylko 3 były).
Agusiu, no jakoś trzeba marzenia zacząć realizować, bo w końcu to, co płacimy za wynajem mogli byśmy płacić jako raty kredytu...a całe życie "na walizkach" - tak tez się nie da. Na wsi mi się podoba, ale nie mamy samochodu, a w takich "odludnionych" miejscach, gdzie wszędzie jest daleko, to kiepsko funkcjonować raczej bez auta... Moze to dziwne, ale szczerze, to podobają mi się domki właśnie w zabudowie szeregowej - ściśnięte przy sobie. Wychowywałam się w dużym (dość) domu i w bloku podoba mi się trochę bardziej. Jest tak...cieplej. Dosłownie i w przenośni. Taka zabudowa szeregowa (pod warunkiem, ze bezczynszowa) daje podobne odczucie, jak blok, tylko dodatkowo z niewielkim ogródkiem.
Żabolku, 80 tys sama budowa (surowa) a działka? Jaki metraż i jaka cena (chyba, ze mieliście z innych źródeł wcześniej). Ciężko z budową, bo za samą działkę my u nas wołają od 100-300zł/m, a przecież jak już się samemu budować, to nie na działce 100, czy 200m, tylko ok 1000...Co innego we wspomnianej zabudowie bliźniaczej. A wybacz pytanie, skąd wzięliście pieniądze na budowę, skoro mówisz, że jak wrócisz do pracy, to weźmiecie kredyt na wykończenie? Chyba, ze już zdołacie spłacić poprzedni kredyt... My dopiero wprowadzimy marzenia w życie, jak właśnie skoczę wychowywanie w domu, znajdę lepszą i bliżej zlokalizowaną pracę, od tej, którą mam i jeśli dojdziemy do wniosku, że za jego pensję wyżyjemy, to moją przeznaczymy na kredyt w całości i szybciej się go spłaci... Twój przyszły domek z wierzchu śliczny ^^ Takie coś (podobne i z takim rozkładem pomieszczeń) mi się marzył (jeśli brać pod uwagę wolnostojący). A ile metrów działka ma?

Natka, a moze rano Cię boli, bo "krzywo" śpisz? Moze za wysoko pod głową, albo za nisko, albo jakaś pokręcona jesteś? Mnie czasem tak rano łapie, a potem trzyma nawet parę dni...

Byłam dziś z wynikami ekg i krwi oraz moczu u rodzinnego. Ekg mam jak u noworodka, jak to określiła, mocz dobry, tarczyca ok, więc ona nie ma się do czego przyczepić. Dała PILNE skierowanie do kardiologa. Mówię jej, dobrze, ze Pani napisała "PILNE!", bo inaczej termin mi dadzą po porodzie... Stwierdziła, ze nie chce mnie martwić na zapas, ale niewykluczone, ze kardiolog może mnie chcieć położyć na patologii ciąży i zrobić wszystkie badania jak trzeba na miejscu...:|

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Królik

Byłam dziś z wynikami ekg i krwi oraz moczu u rodzinnego. Ekg mam jak u noworodka, jak to określiła, mocz dobry, tarczyca ok, więc ona nie ma się do czego przyczepić. Dała PILNE skierowanie do kardiologa. Mówię jej, dobrze, ze Pani napisała "PILNE!", bo inaczej termin mi dadzą po porodzie... Stwierdziła, ze nie chce mnie martwić na zapas, ale niewykluczone, ze kardiolog może mnie chcieć położyć na patologii ciąży i zrobić wszystkie badania jak trzeba na miejscu...:|
Oby wszystko bylo wporzadku i obeszlo sie bez tego lezenia. Co do bolu to mysle ze to nie przez spanie krzywo bo bol pojawia sie codziennie od jakiegos czasu. Ale to moze przez ta infekcje i jak skoncze antybiotyk to wroci wszystko do normy. Jak nie to wtedy zaczne sie bardziej martwic.

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaru6bdfvju26iq.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/f13abef1.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...