Skocz do zawartości
Forum

Luty 2012


Gość anna_:)

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczyny:)
Jakos cicho zrobiło sie w naszym wątku. Pewnie każda ma mnóstwo zajeć z maleństami. Ja też korzystam z obecnosci meża i piszę po dłuższej przerwie. Nasz Antoś od kiedy skończył miesiąc, czyli od poniedziałku zarzucił prawie całkiem spanie w ciagu dnia!!!??? Przesypa dosłownie 40 min, ciągle chce za to cyca. Senny robi się dopiero wieczorem i tak ok. 17 zapada w 3 godzinną drzemkę. Na szczęście w nocy budzi sie tylko dwa razy, tzn. tak było przez ostatnie noce, ale to wszystko bardzo dynamicznie sie zmienia. Jest coraz cieższy co czuc przy podnoszeniu go, ponadto ma pyzy na policzkach i już chyba trzy podbródki od tego ciągłego ssania. Smoczka nie chce ssać, tylko pierś i pierś!!!:DDD
Na brzuszku kładziemy go kilka razy dziennie zeby go "odgazować", w ogóle to wieczorem lubi tak właśnie drzemać, ale wtedy pilnujemy żeby nie przekręcił buzi w doł tylko cały czas był na boczku. Głowę podnosi dość wysoko i potrafi utrzymać dłuższą chwilę w powietrzu. Taki siłacz!
Co do spacerów to byliśmy na trzech jak dotad, jak tylko jest ładna pogoda wyruszamy na przechadzki.
Pozdrawiam ciepło:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a26e4bb439.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb2010enwdt4w.png

Odnośnik do komentarza

Ale tu cisza, chyba nasz wątek dąży ku końcowi... każda z mam jest teraz zajęta i w cale się nie dziwię, wiem co to chwila czasu dla siebie :) Suzi ( tak nazywa swoją córkę mój M.) ma bardzo duże kolki najczęściej w godzinach popołudniowych, w nocy zdaża się że nie budzi się w cale, znaczy sie dostanie np. o 22 butle i śpi do 4 lub 5 także nie jest źle. Na brzuszku, tak jak pisałam wcześniej kładziemy ją prawie zawsze chyba, że jej się znudzi... ale tak śpi cały czas na brzuszku... jest silna, główkę podnosi bardzo wysoko a jak już nie ma siły na jej utrzymacie to wyje z żalu :D Kochana mała kruszynka. pozdrawiamy wszystkie nie mające czasu mamy i ich malutkie pociechy :*

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Madzina my na kolki stosujemy Sab Simplex - działa jak ręką odjął. Doprecyzuję: tylko u nas w sumie to nie są kolki bo nie jest to płacz bez przerwy ale takie prężenie się, płacz i wybudzanie. Polski odpowiednik to Bobotic czy Infacol, musisz poczytać w necie :)
Faktycznie mamuśki zajęte :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sbmfrxer4d.png

Odnośnik do komentarza

Lena0 dzięki bardzo, wypróbujemy. Kiedy powiedziałam pediatrze o kolkach to przepisała mi na recepte Debridat czy jakoś tak, dwa dni stosowałam i jakoś rezultatu nie widziałam, teraz Zuza 2 dnień go nie dostała i lepiej radzi sobie bez niego niż jak go brała :) no właśnie mała tak ma często, że się napnie i ryk a za chwilę już lepiej, ale czasami to kolka na całego... a czasami to po prostu jest glodna a ja mylę to z kolką...

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Jak tu cichutko - widze ze mamcie zajete swoimi pociechami :)
Katarzyna mam nadzieje ze chorobsko ci odposcilo i urodzilas juz. Daj znac no bo przeciez to juz 42 tydzien u ciebie.
Moja natalka rosnie jak na drozdzach - troszke ja dokarmiam, no i dalam jej smoczek.
Mam nadzieje ze nasz watek nie umrze smiercia naturalna bo z mila checia tu zagladam - no i przecierz jestesmy razem juz od 9 miesiecy.
Moje drogie lutoweczki odzywac sie prosze :36_2_15:
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69scrqoa9w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomtv7369b45kqu.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Ja też często tu zaglądam, tylko czasu brak na pisanie :)

Lena0 moja córcia też często się pręży po jedzeniu, postękuje, czasami popłakuje. Będę musiała spróbować podać coś na kolki, może mała się troszkę wyciszy.

anika ja małej też daję smoczek, nie zawsze go chce, ale przy usypianiu się sprawdza.

Madzina grzeczna Twoja Zuzia, że daje Wam tyle pospać. U mnie pobudka co 2.5h maksymalnie co 3h. Ale na szczęście karmienie trwa coraz krócej, Lenka szybko się najada i idziemy spać.
Ja też dosyć często kładę córcię na brzuszku, ona bardzo to lubi. Zdarza się, że zaśnie w tej pozycji :)

katarzyna1234 daj znać co u ciebie?

Moja Lenka ładnie przybiera na wadze, w 3 tygodnie przytyła 1kg. Bardzo się cieszę, bo Lenka urodziła się dosyć malutka. Teraz nadrabiamy zaległości. Niektóre ubranka musiałam już odłożyć, bo są za małe :)
Na spacerki wychodzimy prawie codziennie, chyba że pogoda naprawdę jest kiepska to wtedy darujemy sobie wyjście. Na szczęście wiosna coraz bliżej :)

pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57758.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49699.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie:)
ja też czytam forum za każdym razem jak mam właczony komputer. Szkoda by było rezygnować z takiej fajnej "grupy wsparcia". Dobrze jest sie czasem podzielić z Wami wątpliwosciami czy zapytać o radę;)
U nas Antoś nie ma stałych pór snu w dzień. Są dni kiedy śpi po 2-3 godziny, budzi się na zmianę pieluchy i karmienie i znowu zasypia. Są jednak też takie gdy nie spi od 6 rano do 16?! Zupełnie nie wiem z czego to wynika????:noooo:
Na szczęście w nocy budzi się rzadko bo co 3-4 godziny i w sumie wychodzi 2 takie pobudki, więc da sie przeżyć.
My też spacerujemy praktycznie codziennie, chyba, ze jak wczoraj pada i wieje.
W piątek jedziemy do ortopedy sprawdzic bioderka. Zamierzam wykorzystać ten fakt i zrobić przy okazji zakupy dla siebie, a takze odwiedzic kosmetyczke. Mąż ma w tym czasie spacerować z małym. Mam nadzieję, że sie uda;)
Co do dokarmiania butelką to czy te z Was, które to robią, dostały takie zalecenie od lekarza czy to Wasza inicjatywa? Nasz Antos jak dotad je tylko z cyca. W przyszłym tygodniu będziemy pewnie na szczepionce, wiec zapytam pediatrę.
Poza tym na przyszły wtorek jestem umówiona na wizytę u ginekologa, bo minie juz 6 tyg. od porodu.
Pozdrawiam Was ciepło:fire2:

http://www.suwaczek.pl/cache/a26e4bb439.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb2010enwdt4w.png

Odnośnik do komentarza

Witam po długiej przerwie:)

Z radościa mogę oznajmić że od 13.03.2012 od godz 12.05 mamy nowego członka rodziny.Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu bo nasza kruszynka jest słodka.Mała ważyła przy porodzie 2700 i mierzyła 49kg więc kruszynka z niej.Poród niemiło wspominam ale było minęło.Tak jak myślałam we wtorek zamiast na wizytę kontrolną trafiłam ok 1 w nocy do szpitala bo miałam już skurcze co 6-7min. W szoku byłam bo byłam nastawiona na odejście wód a tu nic.Ale jak później się pytałam pielęgniarki to powiedziała że najlepiej jak wody jak najpóźniej odejdą.Wczoraj wyszliśmy ze szpitala.Mam problem z karmieniem bo strasznie mi sutki mała pogryzła i niemogę karmić bo boli ale pielęgniarka poleciła mi żebym kupiła nakładki silikonowe i jakoś narazie muszę przecierpieć póki niewygoja mi się te sutki o ile wógóle mi się wygoją.Wogóle mam wielkie obawy co do karmienia ale zobaczymy jak to będzie.Zdążylismy wczoraj wrócić do domu a juz najadłam się strachu bo mała się zadławiła aż czerwona się zrobiła i myślałam że się udławi ale na szczęsciw mój mąż szybko podjął reakcję i chwilę potem wydobyła z siebie silny płacz.Aż się popłakałam bo poczułam się winna że to przezemnie.

Dobra zmykam jakieś śniadanko zjeść a jak będę miała chwile czasu to napiszę coś więcej.Pozdro:)

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry wszystkim :)
No narescie sie doczekalysmy - Moje gratulacje Katarzyna 1234. Myslalam o tobie juz od paru dni - dobrze ze juz masz malenstwo ze soba.
Jesli chodzi o karmienie to mialam podobnie - sutki mnie barrrdzo bolaly i myslalam ze tez bedemiala problem z karmieniem ale samo przeszlo - i teraz Natalka ladnie sie najada. Co prawda je bardzo lapczywie i czasami z tego wszystkiego tylko ssie a zapomina oddychac no i zaczyna sie dusic co konczy sie placzem.
Ptysioch - super ze synus tak ladnie sypia
Mam pytanie do Was dziewczyny - czy wasze dzieciaczki gugaja - chodzi mi o pierwsze dzwieki bo ja zauwazylam juz od tygodnia ze moja Natalka potrafi wydawac dzwieki trudno mi opisac jakie ale ona robi to przez sen a jak sie obudzi tez slysze ze sobie mruczy pod nosem.
Kurcze ale ten czas szybko leci - moja zaraz bedzie miala miesiac :)
Pozdrawiam:36_2_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69scrqoa9w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomtv7369b45kqu.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna gratulacje i powodzenia z karmieniem:)
anika nasz Antoś też robi gugu od ok. tygodnia, w ogóle to często sobie teraz gadamy w ten sposób:) wydaje rózne smieszne dźwieki:D
Wczoraj byliśmy w poradni preluksacyjnej, wszystko ok:)
Wykorzystałam fakt bycia w mieście i mąz spacerował z Antosiem, a ja byłam w tym czasie u kosmetyczki, kupiłam buty i biustonosz;) Wszystko trwało ok. 2 godzin, a mały cały czas spał. W nocy przespał nam 5 godzin bez pobudki, to jego dotychczasowy rekord. Nie wiem jak to bywa u innych przy karmieniu piersią, ale wcześniej budził się nam srednio co 3 godz.
Pozdrawiam:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a26e4bb439.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb2010enwdt4w.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna1234 wielkie gratulacje, ważne że kruszynka zdrowa ! Aż taka malutka to ona nie była 2700 gram to teraz prawie, że norma :D Moja Zuzka urodziła się z waga 2070 i 50 cm. ale urodziła się miesiąc wcześniej... teraz ma już ponad 4 kg. Co do porodu, też nie był lekki ale nie wspominam go z odrazą.

Czyli już wszystkie jesteśmy szczęśliwymi mamami :D Super, życzę wszystkim mamą wytrwałości w wychowaniu swoich pociech i jak najwięcej zdrówka. Pozdrawiamy, ja i moja mała Zuza :)

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Katarzyna gratulacje!!!
Anika
guganiem to tego nazwać nie można ale faktycznie wydaje podobne dźwięki ;)
Ptysioch super, że wykorzystałaś wolny czas myśląc o sobie ;) u nas najdłuższa nocna przerwa w karmieniu to 7 godzin-zdarzyło się raz ;)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo!

anika mam ten sam problem z małą.Wczoraj na wieczór nieźle nam dała popalić bo 3 razy ją przystawiałam do cycka aż w końcu mąż się wkurzył i dał jej smoczka do cmokania.No i jeszcze nasza mała ma zwyczaj że trochę zje i usypia przy cycu.

Madzina ja już nie mogę się doczekać kiedy ona podrośnie bo wszystkie ubranka mam za duże na nią a śpiochy to aż mnie denerwują tak wiszą na niej…

Wczoraj mieliśmy gości.Moi rodzice przyjechali i dwie siory rodzone zobaczyć małą.W sumie mamita z siorą średnią były w szpitalu ale krótko i chciały jeszcze ją zobaczyć. No i szwagierka z rodzinką przyjechała.Każdy się dziwił jaka ona malutka.A w szpitalu jak tylko ktoś przychodził w odwiedziny dziwił się że ma takie długie włoski…Teraz już wiem dlaczego tak mnie zgaga mocno męczyła hehehe….Moje siory strasznie są zauroczone nią także zapewne nieźle będzie rozpieszczana przez nie.Krótko była moja rodzinka ale mamita powiedziała żebyśmy my przyjechali do nich to dłużej posiedzimy.Akurat jak przyjechali karmiłam małą i każdy się dziwił że karmie ją na siedząco tzw żabka.Tak mi pokazali w szpitalu więc tak karmię.Zresztą w każda pielęgniarka mi co innego mówiła więc ja już mętliku dostałam.Ale niepowiem bo były niektóre naprawdę bardzo miłe i można było na nich polegać i żartować z nimi.Przy porodzie też mi się trafiły bardzo fajne położne które naprawdę chciały mi pomóc.
Zdążyłam skończyć karmić a mamita już mi ją zabrała wzięła owinęła ją w kocyk (bo jest uczulona na zimno w pomieszczeniu) no i oddała ja siorze która piszczała aż żeby ja wziąć a potem przekazała drugiej siorze żeby potrzymała.No i tak wędrowała z ręki do ręki.W szoku byłam zachowaniem moich sióstr ponieważ nie za bardzo miałyśmy dobry kontakt ostatnio ale najwidoczniej bobas to zmienił…Tato się śmiał że ma takie samo ułożenie ust podczas snu jak ja kiedy mnie przywozili ze szpitala…:)

Jutro mam wizytę kontrolną w poradni laktacyjne i mamy zarezerwowaną godzinę w USC na zarejestrowanie bobasa a w środę musimy iść na wizytę do szpitala do pani doktor i odebrać zdjęcia które zamówiliśmy u fotografa który był w szpitalu.No i za 6 tyg mam wizytę kontrolną u ginekologa.A dziś jestem sama bo mąż pojechał do wawy pozałatwiać sprawy i urlop.Sporo będzie teraz załatwiania…

Co do porodu to fakt ciężko było ale nie żałuję tego szczególnie że w szoku byłam jak szybko mała wyszła ze mnie i jak mi ją położyli na brzuch to powiedziałam
„aleluja”.A potem jak ją wytarli z krwi przynieśli mi ją na 2 godz to aż się popłakałam ze szczęścia a mąż mi wycierał łzy.
W ogóle to mieliśmy przygodę w piątek gdy wyszliśmy ze szpitala bo mała nam się zakrztusiła aż sina się zrobiła a mi serce podeszło do gardła i zaczęłam krzyczeć do męża że ona się dusi.Na szczęście mąż był obok i podjął akcję a ja stałam i ryczałam bo niewydobywana dźwięku żadnego.Gdy zaczęła płakać kamień mi z serca spadł ale łzy nie ustępowany.Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i że mój mąż był w pobliżu bo nie wiem co ja bym sama zrobiła…Jestem zadowolona z męża że mi tak pomaga i że mogę liczyć na niego w każdej chwili…
W ogóle to się wkurzyłam jak wychodziliśmy ze szpitala bo przed wyjściem chciałam nakarmić małą i akurat jakaś pielęgniarka przyszła na sale i patrzyła jak ja przystawiam małą a gdy zobaczyła że mnie bolą sutki i że nie moge nakarmić na chama wpychała mi sutki aż się popłakałam z bólu.No i poszła na łatwiznę bo wzięła małą i dała jej glukozę po której podejrzewam że zasnęła jak kamień i nie mogliśmy jej dobudzić na wieczór a moje piersi wyglądały jak balony.Niedziwie się skoro tyle godzin nie karmiłam małej.Taka wkurzona byłam na tą pielęgniarkę bo miałam zamiar iść po pielęgniarkę która rano mi pomagała przystawić małą i kazała się zawołać jak będę chciała jeszcze pomocy a ta mi na chama wpychała sutki a mi łzy leciały no i na wieczór przez nią problem mieliśmy z małą i tylko nerwów się najadłam.Teraz stwierdziliśmy z mężem że będziemy ją karmić co 3 godz i nie będziemy patrzeć czy śpi czy nie bo mała raz je co 3 godz a raz inaczej…

A to zdjęcie naszego skarbka:

Odnośnik do komentarza

Kasiu ogromne gratulacje dla Ciebie i męża!!! Córeczka jest śliczna :36_3_3: może troszkę drobniutka ale nie martw się - szybko nabierze ciałka :36_1_11: moja przy wyjściu ze szpitala ważyła 2760g a teraz już 4700! i parę rzeczy już musiałam odłożyć bo za małe a ona nawet nie miała ich na sobie :D jeszcze raz gratki i niech malutka zdrowo rośnie.

Anika moja Jagódka powoli zaczyna "guganie" i jeszcze do tego wydaje taki dźwięk jakby się czymś zachwycała - śmieszne to jest ale i bardzo urocze ::):

My w niedzielę mamy chrzest. Martwiłam się, że Guśka będzie za mała do ubranka które mam, a teraz modlę się żeby nie wyrosła z niego :D:D:D ten mój mały ssak :36_3_1:

Buziaki dla wszystkich Mamusiek i Bąbelków :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki :36_2_15:
Dzisiaj byla u nas pieliegniarka - wazyla nasza kruszynke i okazalo sie ze ma 4950 g - juz od poltora tygodnia karmimy ja tylko piersia wiec niby ten przyrost jest normalny (bo to ponad kilogram po 3 tygodniach) Mala bardzo silna - glowke przewraca z lewa na prawo jak lezy na brzuszku.
Kasiu - ja smoka tez dalam szybciodko - chociaz maz jest przeciwny (pierwsza cora jest bez smoczkowa). Teraz wszystko sie normuje - Natalka budzi sie co 2 ,3 godzinki na karmienie i albo zasypia albo rozglada sie dookola.
Tylko szkoda ze u nas pogoda barowa - deszcz,snieg,mroz i tak na zmiane no ale na Islandii niestety tak juz jest.
Pozdrawiam mamusie i ich pociechy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69scrqoa9w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomtv7369b45kqu.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)
bylismy dzis z Antosiem na pierwszym szczepieniu. Wybraliśmy szczepionkę płatna, więc był kłuty tylko 2 razy (kupną i państwową), a i tak nie zniósł tego dobrze. Płaczu było co nie miara:((((
Optymistyczna wiadomość to to, ze ładnie rosnie, waży 5700 g!:))))
Dr stwierdziła, ze wagowo i z racji tego, ze bardzo wysoko podnosi głowę do góry i długo tak trzyma, jest parę miesiecy do przodu wzgledem równieśników:)
Pozdrawiam ciepło:36_2_53:

http://www.suwaczek.pl/cache/a26e4bb439.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb2010enwdt4w.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Ptysioch no faktycznie waga juz sporawa :)
Beata 78 - zdrowka dla Krzysia,a to forum dla nas to dobry pomysl:36_2_25:
bo widze ze garstka nas zostala.
Mamy pozajmowane swoimi malenstwami :36_2_15:
a ja dostalam jakies zakazenie gardla - i prawie stracilam glos :temperature:
No i male pytanko - jak wyglada wasz jadlospis - bo ja czasem sama siebie przerazam- dzisiaj cztery bulki na sniadanko. Wiem ze musze jesc wiecej bo karmie ale i tak mnie to przeraza. Co prawda w spodnie przed porodowe juz wejde tylko skora troche obwisla na brzuchu no ale tym sie zajmne pozniej.:36_1_1:
Pozdrawiam cieplutko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69scrqoa9w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomtv7369b45kqu.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

Wczoraj byliśmy na mierzeniu i warzeniu małej.Pielęgniarka pochwaliła ją bo przybrała dużo na wadze bo aż 300gram w ciągu 4dni:)W sumie to się nie dziwię bo mała potrafi cały dzień na cycu wisieć hehehe…Wkurzyłam się bo wszystkich zapisali na jedną godizne a my byliśmy przedostatni i jeszcze na dodatek jak zostały jej 4 osoby do przyjęcia to ta sobie przerwę zrobiła.Paranoja 2 godziny spędziliśmy na poczekalni.Ale dobrze że chociaż mała usnęła mi na kolanach bujając ją i nie marudziła.Teraz wykorzystuję ten sposób do usypiania jej jak nie chce usnąć.No i śmiać mi się chciało bo zdąrzyłam wyjść z gabinetu a mała narobiła w pampersa (dobrze że nie w gabinecie jak była rozebrana) a jak jej zdjęłam pampersa to nasikała nam na pieluchę i okrycie na fotelik samochodowy bo podłożyłam bo niemiałam kocyka a przewijak był zimny i twardy.Mąż powiedział że on jest nieprzemakalny więc śmiałam się że przetestowała nam go hehehe…Na dodatek wkurzyłam sie bo pielęgniarka powiedziała że źle pielęgnuję małej pępek (bo jest zaczerwieniony) przez ten specyfik który mi kazali kupić w szpitalu.Powiedziała że pępek się pielęgnuje spirytusem.No i dzis już nieokazała mi przyjeżdżać bo powiedziała że nie ma po co.Więc po co mi wpisywali w książeczce na dziś wizytę?Mętlik robią tylko człowiekowi w głowie.Pielęgniarka powiedziała żebym przyjechała za tydzień jak coś będzie się działo a jeśli wszystko będzie ok. to dopiero 12 mam przyjechać:)

Mąż dowiadywał się o ortopede bo w poniedziałek położne u nas były (nie wiem czy wspominałam) i kazały mi małą zapisać do ortopedy ale okazało się że terminy czekania są długie no i trzeba jechać na 4 żeby stać w kolejce więc mąż stwierdził że chyba pójdziemy prywatnie…Bardzo miłe były te położne.Wypytały się o małą i kazały mi zgłosić się po świętach do doktora żeby zobaczył małą…

małagosia77 każdy mi właśnie mówi że szybko urośnie a ja już nie mogę się doczekać kiedy już zacznie gaworzyć…

anika nasza Pati też jest silna Az każdy się dziwił jak główkę podnosi.Moja mała też albo usypia od razu po karmieniu albo wierci się i rozgląda się po pokoju.Współczuję pogody.U nas też nienajlepsza ale na szczęście już śniegu nie ma…W sobotę już byliśmy na dworzu bo taka ładna pogoda była…

Ps: a wy jakie sposoby macie na usypinie maleństwa?

Odnośnik do komentarza

Katarzyna 1234 - no widzisz a tak sie stresowalas karmieniem. Super ze malutka taka silna - tym bardziej ze taka malutka a swietnie sobie radzi. A jak twoje piersi - wyleczylylas sobie?
Jesli chodzi o usypianie to wlasciwie ja nie mam sposobu - Natala jest karmiona i idzie spac :)

Anya - mozesz mnie pokierowac z ta grupa bo dostalam zaproszenie i nie wiem co dalej? mam gdzies to potwierdzic jesli tak to gdzie?
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69scrqoa9w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomtv7369b45kqu.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

anika tak już odstawiłam silikonówki i karmię normalnie ale strasznie bolą mnie sutki ale z tego co mamita i znajoma mówiła to tak na początku bolą sutki…
Nasza mała w nocy jadła co 3 godz więc możliwe że już tak zostanie:)

Dziś byliśmy w GOPS-ie złożyć wnioski na becikowe i rodzinne i się okazało że rodzinne nam nie przysługuje bo męża dochód przekracza 504zł na osobę ech…Nie wiem jak oni to liczą bo jak ja liczyłam netto (tak jak mi powiedzieli) to mi nie przekraczało.Na dodatek okazało się że mam źle wypełniony wniosek że od 10tyg ciąży byłam pod opieką lekarza. Nie taki druk no i za wcześnie mi go wypisała położna bo data jest 27 a ja urodziłam 13. No i muszę znowu jechać do mińska ech…jak nie urok to sraczka…
Dziś mała spała na dworzu w wózku bo mąż robił coś przy samochodzi i skorzystałam z okazji żeby złapała świeżego powietrza bo ładna pogoda jest…:)Nawet poszedł z nią na CPN pochwalić się kolegom hehehe…

W niedzielę planujemy jechać na cały dzień do moich rodziców.Już niemoge się doczekać.No i przy okazji zadzwonię bo babcię żeby przyjechała zobaczyć swoją prawnuczkę...Jak wczoraj rozmawiałam z siora to się ucieszyła że mamy przyjechać powiedziała żebyśmy tylko z małą przyjechali hehehe...A ja na to że nie zostawię małą i cycki w domu hehehehe...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...