Skocz do zawartości
Forum

Luty 2012


Gość anna_:)

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

My już spakowane i gotowi na przyjście dzidziusia więc pozostało nam tylko czekać na rozwinięcie się akcji hehehe....Tylko powiem wam szczezrze że jak wczoraj się spakowałam to nawet rodzice się za głowe wzięli ile biorę do szpitala (w torbe podróżną mi się wszystko niezmieściło)...:)

Co do choroby widać poprawę ale ciągle smarkam i to na pusto bo mi wszystko siedzi w zatgokach i niechce spłynąć ech...Juz nie wiem co mam robic żeby oczyścić zatoki bo nawet inhalacja z rumianku i mięty mi niepomaga.Jutro mam wizytę więc zapytam swojego lekarza może on mi cos poradzi...

A to kącik dla dzidziusia:

Odnośnik do komentarza

witam mamcie,

u nas wszystko dobrze, Krzyś rośnie jak na drożdżach, rozmiar 56 poszedł już w kąt. Laktacja niestety u mnie się nie rozwija i małęgo dokarmiam butlą i widzę, ze dziecko się najada i jest spokojniejsze. Wczoraj 3 raz była położna i wszystko z małym super, tak więc kolejna wizyta za tydzień już w przychodni. I sama powiedziała po "wymacaniu piersi", ze niestety pokarmu mam mało i butla dla małego będzie konieczna bo to mały żarłoczek:)
Na dwór już wychodzimy sobie i powiem Wam szczerze, że widzę poprawę snu w nocy. Tak więc mam nadzieję, ze pogoda będzie dopisywać żebyśmy mogli się wietrzyć:)

pozdrawiam wszystkie mamuśki i dzieciaczki:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a095acaade.png

http://www.suwaczek.pl/cache/613546dff1.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki - dziekuje za gratulacje ja tak na chwile bo moja dzidzia ciagle nie najedzona - porod w wodzie super sprawa napisze wiecej jak tylko sie zorganizuje (bo teraz mam wrazenie ze wszystko jest nowe chociaz to 2 ciaza) wczoraj sie przerazilam bo bylam pewna ze mam mleko a tak na prawde to chyba glodzilam moje malenstwo dzisiaj w nocy maz jechal po mleczko modyfikowane (nan 1 ) - i wypila go kolo 200 g Po prostu nie chcialam wierzyc - sutki mam poszarpane - bo wczesniej prawie 12 godzin mala na piersiach. Teraz proboje ja dostawiac do piersi (chociaz boli) ale i tak dopija 60 g z butli czy to nie za duzo jak na 2 dniowe dzieciatko? Dzisiaj bedzie polozna to sie wypytam a jak wy myslicie bo ja zaczynam pobadac w jakas depresje:36_2_58:
Mala spi po tym mleczku 2 godzinki. korcze juz nie wiem co myslec. Musze leciec - odezwe sie pozniej - opowiem co i jak z tym moim porodem w wodzie ale szczeze polecam
Milego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69scrqoa9w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomtv7369b45kqu.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Dziś już lepiej się czuję chociaż ucho nadal mam zatkane przez co mam złe samopoczucie ech...Mam tylko nadzieję że do porodu powrócę do swojej normy:)

My po kolejnej wizycie.Mała waży niecałe 3kg ale zmierzyć się już nie dała hehehe...Jest już obrócona główką w dół i akurat jak ją podglądaliśmy to ssała kciuk.

anika gratulacje i powodzenia i cierpliwości w karmieniu...

Tak na marginesie ciekawe czy któraś urodzi 29lutego...:)

Odnośnik do komentarza

katarzyna Ty masz chyba największe szanse na poród 29:-)

Anika Nie popadaj w depresje tylko dokarmiaj, może Twoja dzidzia tyle potrzebuje, a 60 ml to nie jest znowu tak dużo:-)

Była dziś u mnie położna, pierwszy raz, ale to jakaś porażka, weszła i bardzo jej się spieszyło, Gabryś akurat jadł, więc musiałam deklaracje do przychodni wypełniać jedną ręką z dzieckiem przy cycu, bo nie mogła za mnie...wrrrr, nic sensownego nie powiedziała, zostawiła ulotki, a ja idę rano w piątek na ważenie i kontrolę, bo łudziłam się, że może z wagą przyjdzie. powiedziała, że jak to moje drugie dziecko to mam doświadczenie i poszła.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!
Dzisiaj ostatni dzień lutego, kończy się nasz miesiąc :) Oprócz katarzyny1234 chyba już wszystkie mamusie rozpakowane.

anika daj sobie i małej troszkę czasu. Moja Lenka przez pierwsze 4 dni w szpitalu też była dokarmiana bo nie miałam wystarczająco dużo pokarmu. Pielęgniarki przynosiły dla niej mleczko, później mała spała a ja razem z nią.
Przystawiaj córcie do piersi kiedy tylko będzie chciała, niech pije z jednej piersi, później z drugiej, a jak będzie mało to wtedy podaj butelkę.
Pij herbatkę na laktację, dużo wody niegazowanej, spróbuj może Karmi jak pisała Anya, najlepiej zaraz po karmieniu.
Na pogryzione brodawki stosuj specjalną maść, powinno przynieść ulgę. Nie denerwuj się, bo to też nie pomaga.
Mam nadzieję, że położna która miała was odwiedzić pomogła choć trochę. Trzymam kciuki za cycuszkowanie.

agaluk1 u mnie położna też była tylko raz. Pooglądała małą, powiedziała co i jak i poszła. Ja mieszkam daleko od przystanku i to w dodatku na dużej górce, położna powiedziała, że "nie ma zamiaru dymać pod tą górę co trzeci dzień" więc może jeszcze się zobaczymy a może nie.
Na kontrolę do przychodni pójdziemy we wtorek (tylko wtedy przyjmują dzieci zdrowe).

pozdrawiam mamusie i maleństwa :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57758.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49699.png

Odnośnik do komentarza

witajcie mamcie,

Anika głowa do góry, maże dzieckiątko faktycznie potrzebuje tyle mleczka. Mój Krzys oprócz piersi to jeszcze z butli wypija 90ml. Mam nadzieję, ze położna cię uspokoiła

Agaluk, Baniolek na fatalna położna trafiłyście, moja to do rany przyłóż.

a u nas nocka taka sobie, ale od wczoraj mój Krzyś kupy nie zrobiła. I się biedactwo pręzy i napina. Już mu dałam wody przegotowanej i herbatki koperkowej i nic. Mam nadzieję, ze się ruszy bo mi go straszie żal. Jak macie jeszcze jakieś metody to napiszcie proszę:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a095acaade.png

http://www.suwaczek.pl/cache/613546dff1.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Nio najwyraźniej tylko ja zostałam w dwupaku ale jak narazie nic niewskazuje na poród.Zobaczymy jutro bo jutro mam termin ale myslę że przenoszę dzidzi...Chociazby dlatego że jest róznica 3 tyg pomiedzy miesiącami a usg.

Dziś byłam się pytać o rodzinne czy ja jako osoba bezrobotna mogę ubiegac się o rodzinne no i zostałam mile zaskoczona bo pani z która rozmawiałam była bardzo miła i uprzejma i nawet dowiedziałam się że dochód liczy się netto a nie brutto tak jak mi coniektórzy mówili...Także jestem zadowolona z tego powodu no i będziemy próbować się starać o drugie becikowe jak juz będziemy mieli przyznane rodzinne.Każdy grosz się liczy...

Odnośnik do komentarza

anika gratuluję dzidziusia i czekam na relacje z porodu:love:
a jak z pokarmem??

katarzyna melduj się teraz codziennie :)
fajny kącik :)

beata jak krzyś dzisiaj?
i jak ze spankiem?

u nas różnie i mam nadzieję że niedługo coś się unormuje... jedyne co jest pewne to to że mała lubi spać... lubi jesc... i lubi byc na rekach:) cycka wprost uwielbia i nie obyło się bez smoka

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

witam mamcie,

Aniołek odpukać nocki troszkę się poprawiły:) Zauważyłam, ze jak się przewietrzymy na dworze to Krzysio lepiej śpi.

Agaluk mnie połozna powiedziała, żeby kilka razy dziennie nawet na kilka minut kłaść dziecko na brzuszku bo poprawia to perystaltyke jelit i kształtuje się brzuszek. Krzyś oczywiście drze japę jaką wielką ma - tak nie lubi leżeć na brzuchu:) A głowę też dźwiga, ale u mnie to i Aga jak była mała to była też taka twarda, że głowę na długo dźwigała

Katarzyna i jak rozpakowujesz się pomału????????????

http://www.suwaczek.pl/cache/a095acaade.png

http://www.suwaczek.pl/cache/613546dff1.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Agaluk my kładziemy Lenkę kilka razy w ciągu dnia na brzuszku i nawet to lubi-głowę też stara się unosić

w związku z tym, że minął nasz miesiąc i zaczął się marzec, przeniosłam nasz wątek do działu "Noworodki i niemowlaki" ::):

pozdrawiam mamusie :36_3_15:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Hej!

My nadal w dwupaku.Ale jak tak dalej mnie będzie męczył katar to jak przyjdzie poród to zarządam cesarkę bo niebędę miała siły przeć...

Tak na marginesie to mam pyt na temat właśnie kładzenia noworodka na brzuch.Czy to jest zabronione czy też wskazane?Bo ostatnio jak wybierałam ubranka do szpitala znalazłam taki pajacyk zapinany z tyłu i jak teściowa to zobaczyła to wyskoczyłado mnie żebym niebrała takich ubranek bo dziecko jest za małe takie ubranka i że niewolno je obracać...A wy co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza

My po wizycie, wszystko super, Gabryś przybrał na wadze tyle ile trzeba i waży 3680g:-) Cieszę się bardzo, bo to motywuje do karmienia. Naszemu Panu pediatrze dziś w nocy urodził się wnuczek i był mega szczęśliwy, pooglądał dokładnie Gabrysia, wyczyścił mu pępuszek i powiedział, że widzimy się na szczepieniu.
Mam pytanie robicie/robiłyście usg bioderek??
On mi powiedział, że nie widzi potrzeby, ale decyzja rodziców...Oskar nie miał robione bo też nie widziała lekarka potrzeby.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Agulak u mnie bylo podobnie!!
tzn pediatra wypisala powiedziala aby isc do ortopedy, niech sprawdzi bioderka. A ortopeda powyginał Majce nogi na wszystkie strony świata i powiedzial jak Pani chce niech pani na wlasny koszt robi usg bo on nie widzi podstaw by wypisywa skierowanie!!

a ja dla swietego spokoju poszlam (ja jako malenki bobas mialam problem ze stawem biodrowym), u nas koszt usg to 30zl a Pani doktor sprawdzila wszystko bardzo dokladnie!

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

katarzyna1234

Tak na marginesie to mam pyt na temat właśnie kładzenia noworodka na brzuch.Czy to jest zabronione czy też wskazane?Bo ostatnio jak wybierałam ubranka do szpitala znalazłam taki pajacyk zapinany z tyłu i jak teściowa to zobaczyła to wyskoczyłado mnie żebym niebrała takich ubranek bo dziecko jest za małe takie ubranka i że niewolno je obracać...A wy co o tym sądzicie?

kladzenie na brzuchu jest wskazane; kilka minut, pare razy dziennie. nie zmienia to jednak faktu, ze noworodek wiekszosc czasu spedza na plecach. ja tez nie uzywalam ubran zapinanych z tylu; po pierwsze niewygodne w zakladaniu, po drugie niewygodne dla malenstwa.

tesciowa wyskoczyla, ze niewolno, bo kiedys uwazano, ze kladzenie nie brzuchu dziecka, zwieksza prawdopodobienstwo smierci lozeczkowej.

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki :)
dawno tu nie zagladałam, nie mam zbytnio czasu od kiedy Zuza jest przy mnie :) mimo trudnego startu, nasz kruszynka rozwija się zdumiewająco dobrze, jest taka silna, że muszę ją mocno trzymać na rękach... co do kładzenia na brzuszku to jak Zuzka leżała jeszcze w szpitalu i kiedy ją odiwedzaliśmy to ona non stop leżała na brzuszku, więc w domu robię tak samo kładę ją praktycznie ciągle na brzuszku, nawet w nocy śpi na brzuszku, nie wiem nie słyszałam o tym, że to zabronione, Zuza rzadko kiedy śpi na pleckach, prędzej na boczku... hmm po przeczytaniu niektórych postów zaczęłam zastanawiać się czy dobrze robię tak ją ciągle kładąc na brzuszku, ale ona nie protestuje, wrecz przeciwnie, śpi jak suseł no i więcej gazów wypuszcza jak leży na brzuszku i ma mniejsze kolki. pozdrawiamy wszystkie mamusie i ich malutkie pociechy :):*

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqio4pi866eoem.png
https://www.suwaczki.com/tickers/0d1y9jcgi1cljcow.png

Odnośnik do komentarza

witam dzieczynki:36_2_15:
U nas pomalutku wszystko sie normuje - musze dokarmiac niestety Natalke mleczkiem modyfikowanym nie zawsze ale czasem musze dac jej 50 ml lub mniej. Bylismy na kontroli po 5 dniach - Malutka przytyla 120 g wiec niezle. dzisiaj bylismy na dworze wiec wszystko sie uklada.
Jesli chodzi o porod w wodzie to- w szpitalu bylam o 14 30 z rozwarciem 3 cm, o 16 mialam juz 5 cm i wtedy moglam wejsc do wanny - skurcze byly o wiel mniej bolace mozna bylo sie ulozyc w taka pozycje na jaka mialam ochote (woda rozluznila mnie) Natalke urodzilam o 18 23 wiec dosyc szybko - i caly czas bylam w wodzie. Wogole nie popekalam. Zadnych przeciwbolowych lekow
Na Islandi mozna sobie wybrac w jaki sposob chce sie rodzic. Na nastepny dzien o 10 juz wyszlismy do domu. Rodzilam z mezem (to tez jest w standarcie) dostalismy swoja sale (jedynke) dzidziusia mialam caly czas przy sobie. Moj maz powiedzial mi ze przyroda zle pomyslala bo to mezczyzna powinien karmic piersia a kobieta rodzic chymmm mysle ze to bylby niezly pomysl.:36_2_25::36_2_15:
Moja pierworodna chodzi dumna jak paw dzieli sie zabawkami pomaga jak moze.
Codziennie do Was zagladam - mam nadzieje ze dam rade pisac regularnie.
Caluski dla Was wszystkich - Pozdrawiam serdecznie

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69scrqoa9w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomtv7369b45kqu.png

Odnośnik do komentarza

Hej

My nadal w dwupaku.Dziękuję za odpowiedzi.Wczoraj widziałam się ze swoja babcią która też zaczęła mówić o starych przesądach i o tym czy ja się nieboję robic inhalacji w moim stanie.Na to mamita ją uspokoiła że ja juz jestem w takim stanie że mi nic niezaszkodzi...A bać się brać cokolwiek to nigdy się niepozbędę tego badziewia.Ach te babcie...

Odnośnik do komentarza

hej, coś mało piszę ale czytam regularnie :)
Ja nadal nie karmię piersią tzn odciągam pokarm i karmię z butelki + dokarmiam mm bo mała nie chce się przyssać tzn kilka razy jej się udało ale po wielkich płaczach, przy cycu zasnęła, jak chciałam ją odłożyć płacz z głodu...więc odciągam.
Moje dziecko nie znosi leżeć na brzuszku, dajemy ją na kilka minut ale jest płacz.

katarzyna1234 może już urodziłaś?

Pozdrawiam mamusie i dzieciaczki

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sbmfrxer4d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...