Skocz do zawartości
Forum

Luty 2012


Gość anna_:)

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Właśnie niedawno wróciłam od lekarza.Wczoraj mamita mnie namówiła żebym przyjechała do pani doktor (z którą rozmawiała o mnie) i która chciała mnie zbadać i przepisać leki.Mam nadezieję że pomogą mi jak najszybciej te leki.Nawet antybiotyk mam przepisany aż się zdziwiłam...Pierwszą dawkę już mam za sobą więc pozostało mi tylko czekać aż zaczną działać...Wogóle to się zdziwiłam bo nigdzie niemogłam dostać takiego antybiotyku.Dopiero w mińsku dostałam ale się najeździłam no i przemokły mi buty.Okropna ta pogoda...

Odnośnik do komentarza

witajcie mamcie,

u nas kolejna nocka do kitu, mały przestawia sobie jak nic dzień i noc i nie wiem co mam na to poradzić bo w dzień jak poje to zasypia w mig pomimo tego ze staram się go tarmosić - nic nie daje. A w nocy potrafi po jedzeniu 2h nie spać.

Katarzyna oby leki pomogły, no i przez te przemoknięte buty obyś się nie nabawiła jakiegoś choróbska!!!!!!!!!

Agaluk oj jak ja zazdroszczę Wam już spacerków!!! Też bym chciała ale my się tylko 2 dni werandowalismy i teraz takie wiatrzycho ze strach się na nie wystawiać bo głowę chce urwać.

http://www.suwaczek.pl/cache/a095acaade.png

http://www.suwaczek.pl/cache/613546dff1.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

beata_78 moja koleżanka kiedyś jak jej dziecko nieodrózniało pory spania to na noc zasłaniała wszystkie zasłonki a w dzień je odsłaniała więc może i ty wypróbuj tego...

Dziś juz trochę lepiej się czuję.Oddycham przez jedną sapkę ale wazne że oddycham przez nos a nie przez usta tak jak wczoraj bo strasznie się męczyłam.No i noc mam przespana także mam nadzieję że szybko wrócę do formy:)Oby jeszcze mi ucho oddetkało to bedzie gitara...

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny:)
dziś była u nas pani dr na kontroli i Antoś na szczęście już zdrowieje odstawiamy flegamine i oklepywanie i oczywiscie nie jedziemy do szpitala!!!:DDDD
Ja jak tylko mogę i mam do dyspozycji samochód wyjeżdżam na godzinkę na zakupy lub do kosciółka. Zawsze jak wracam Antoś już czeka głodny:D
Już nie mogę sie doczekać lepszej pogody, wtedy sobie pospacerujemy i ja będę miała wiekszy kontakt ze swiatem!
W nocy róznie, dziś np. po kąpieli mały spał 4 godziny, a potem była jeszcze pobudka ok. 3 i ok. 5 rano. Na szczęście mąż bardzo dobrze sprawdza sie w roli tatusia i bardzo mi pomaga, więc nie odczuwam duzego zmeczenia.
Pozdrawiam Was ciepło:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a26e4bb439.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb2010enwdt4w.png

Odnośnik do komentarza

beata my z M. robimy sztuczny hałas, odkurzacz szural np, muzyka grała, kacpero w domu zrobił swoje, do tego przy karmieniu gadam do małej, podczas przewijania dużo do niej mówię, kilka razy przekładam ją z ramienia na drugie i na przedramię, oddaję M itp... a w nocy cisza... tzn. przy karmieniu nie mówię, przy przewijaniu nie mówię, światło przytłumione,na podłodze lampkę postawiliśmy żeby w czasie karmienia i przewijania światełko było poza zasięgiem jej wzroku...
może coś zadziała

ptysioch super że zdrowiejecie:Całus: ja też wyskakuję z domu czasem na małe zakupki lub po kacperka do przedszkola...

katarzyna oby zdrówko dopisało... ty już blisko! nic cię nie łapie?

a gdzie reszta mamuś?

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Witam

wlasnie nakarmilam Lenke i pisze do Was z tel

jestesmy w domu od wtorku, dzieci zachwycone siostra :) staram sie jakos ogarnac ta moja trojeczke ;) malutka jest grzeczna-je i spi i bardzo czesto usmiecha sie :)

uciekam teraz spac i w wolnej chwili napisze wiecej

buziaki dla wszystkich mamus i ich dzieciaczkow :36_3_15:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

beata to ja trzymam kciuki za uregulowanie się krzysia...

u nas też wietrznie dziś, ale my na spacer pójdziemy... założę folię na wózek i nie będzie do środka wiać... tak z kacprem robiłam zawsze kiedy na dworze wiało i lało

aaa ja małą jeszcze masażem rozbudzam... a krzyś śpi wszędzie? może go kładź w takim miejscu gdzie nie lubi?:Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

ptysioch jak dobrze, że Antoś ma się już lepiej :) Dużo zdrówka dla synka!
agaluk1 trzymam kciuki za cycuszkowanie. Ja się wspomagam herbatą na laktację i piję bardzo dużo wody niegazowanej i narazie jest ok. A jak Twój synek będzie dalej głodny to się nie zastanawiaj tylko podaj mleczko.
Anya nie ma to jak w domu :)

U nas powoli wszystko się stabilizuje. Lenka pięknie pije moje mleczko, budzi się co 2,5-3 godziny. W nocy mamy zazwyczaj dwie lub trzy pobudki.

Synek od początku zaakceptował siostrę i jest bardzo troskliwy w stosunku do niej.
Przynosi kocyk żeby ją przykryć, podaje pieluszki itp. Martwiłam się trochę o jego reakcję, ale jak widać niepotrzebnie. Mam nadzieję, że tak już zostanie.

U nas pogoda też nie zachęca do wyjścia z domu więc ze spacerkami jeszcze się wstrzymujemy.

pozdrawiam wszystkie mamy i maluszki :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57758.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49699.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry wszystkim :)
Anya fajnie, że już jesteście w domku ::): super, że dzieciaczki zachwycone Lenką.
Beatko u nas też życie normalnie się toczy - dzieciaki hałasują, pies szczeka a Jagody to w ogóle nie rusza. Sama budzi się na karmienie co 2-2,5 godziny i ma w nosie co się dzieje dookoła :Oczko: Bardziej aktywna robi się pod wieczór ale w nocy na szczęście ładnie śpi - 2 pobudki na jedzenie i lulu :D
Katarzyna czekamy na Ciebie :Oczko: tylko najpierw wykuruj się Kochana.
Ptysioch cieszę się, że u Was dużo lepiej :36_7_8: oby tak dalej.

ja jestem po problemach z piersiami. Lewa mi się zatkała i ani rusz. Mała nie mogła ściągnąć, ja też nie ani ręcznie ani laktatorem. Dostałam gorączkę 40,3 st., pierś jak kamień - żadne domowe sposoby nie pomogły. Za to pomogła moja położna i... mąż. Ona rozmasowała i robiła okłady a chłopisko ściągnęło pokarm i odetkał cycek. Dziewczyny, jaka ulga, jakbym się na nowo narodziła. Teraz już jest w porządku ale jak mi mała zaśnie w trakcie jedzenia, to ściągam pokarm ręcznie do końca, żeby żaden zastój się więcej nie zrobił, bo bym chyba skonała jakbym jeszcze raz miała przez to przejść.
pozdrowienia dla wszystkich mamuś i maluszków :36_3_15: i oczywiście niektórych brzuszków :Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziś postanowiłam spróbować założyć jeansy z przed ciąży i huuuurrrrraaaa zapięły się bez problemu, cieszę się jak dziecko, bo waga wskazuje mi jeszcze co najmniej 5 kg do zrzucenia.
U mnie w poniedziałek składanie podań do przedszkola i muszę się tym zająć żeby nic nie przegabić, a poza tym wczoraj pojechałam sobie do hipermarketu na zakupy a moi 3 panowie zostali sami i dali radę:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuśki....

Anya GRATULACJE!!!! doczekałaś się i Ty swojej Pociechy :)

u nas wszystko OK. Filipek ładnie przybiera na wadze, ale niestety muszę go dokarmiać, gdyż mam mało mleka i się nie najada piersią :( kupiłam Herbapolu zioła mlekopędne zobaczymy może pomogą, inaczej pozostanie nam dokarmianie. Może Wy znacie jakieś sposoby na pobudzenie laktacji??
Z nowości - przygotowujemy się do chrzcin, które odbędą się 03.03.2012. Wujkowi Chrzestnemu szykuje się wyjazd, także z tego powodu przyśpieszyliśmy decyzję o chrzcinach, ale cieszę się, że Maluszek już będzie ochrzczony :)

agaluk1 to super, że wchodzisz w ciuszki sprzed ciąży. Ja jeszcze nie mierzyłam, bo zgubiłam spodnie sprzed ciąży - serio! uprzątnęłam gdzieś i nie wiem czy kazałam mężowi wór wynieść do piwnicy czy co? bo w domku nie ma nigdzie :/ taki ze mnie roztrzepaniec! a mam tylko 2 kg do zrzucenia i korci mnie czy spodnie będą dobre! :)

Małagosia to miałaś ból niesamowity, ja teraz póki c uniknęłam na razie taki zastojów, pewnie z braku takiego nawału mleka jak przy Kubusiu, ale za to mam odgryzioną jedną brodawkę przez mojego Malutkiego Brzdąca.. boli nieziemsko przy przystawieniu i pierwszych 10 pociągnięciach, potem przyzwyczajam się do tego bólu i prawie go nie czuje :/ dobrze, że już wszystko ok :D

miłego dnia.... Filipek jeszcze dosypia, ale zaraz będzie się budził na karmienie, pozdrowienia!!!

http://s8.suwaczek.com/201202081562.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-54214.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

Aniołek_Łysego jak narazie to niemam żadnych oznak zblizającego się porodu (chyba że coś przeoczyłam).Czasem mnie brzuch boli tak jak dziś i twardnieje a pozatym cisza.Może mała czuje że mama chora i czeka aż wyzdrowieje hehehe...Oby jeszcze tydzień posiedziała w brzuszku (mój mąż ma od następnego tyg urlop) a potem juz może wychodzić kiedy chce...:)

małagosia77 masz rację najpierw muszę się wykurować a dopiero potem mogę rodzić tak jak napisałam Aniołek_Łysego...

Co do choroby to widać że mi przechodzi tylko smarkam non stop bo mi wszystka wydzielina utkwiła gdzieś w zatokach i niechce spłynąć.Dziś byłam z mężem u mamity więc dała mi rumianek do inhalacji więc miejmy nadzieję że mi pomoże po tej inhalacji.

Padam juz z nóg po dzisiejszym dniu.Od samego rana jestem na nogach i cos robię.Zaraz chyba idę pod prysznic i na wyrko...:)

Odnośnik do komentarza

Witam

ja tak na szybko
postaram się zajrzeć jutro lub w pon na dłużej :)

Mala_Mi ja piję herbatkę HIPP dla karmiących a przy karmieniu Weroniki pamiętam, że jak miałam mniej pokarmu to piłam Karmi-zawiera słód jęczmienny, który korzystnie wpływa na laktację :) nasz forumowy doradca laktacyjny też poleca więc może spróbuj-trzymam kciuki

ja mam strasznie spuchnięte stopy-wyglądam jak słonica; już nie wiem co mam robić-cały dzień leżeć nie mogę i przy dłuższym staniu lub chodzeniu sprawia mi to ból...

w pon jedziemy do przychodni na pierwszą wizytę kontrolną

tymczasem ściskam :36_1_67:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Witam!

My już spakowane i gotowi na przyjście dzidziusia więc pozostało nam tylko czekać na rozwinięcie się akcji hehehe....Tylko powiem wam szczezrze że jak wczoraj się spakowałam to nawet rodzice się za głowe wzięli ile biorę do szpitala (w torbe podróżną mi się wszystko niezmieściło)...:)

Co do choroby widać poprawę ale ciągle smarkam i to na pusto bo mi wszystko siedzi w zatgokach i niechce spłynąć ech...Juz nie wiem co mam robic żeby oczyścić zatoki bo nawet inhalacja z rumianku i mięty mi niepomaga.Jutro mam wizytę więc zapytam swojego lekarza może on mi cos poradzi...

A to kącik dla dzidziusia:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...