Skocz do zawartości
Forum

Żłobek- dać czy nie dać dziecko


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, założyłam ten wątek zaraz po tym jak dowiedziałam się że od września moje dziecko dostało się do żłobka...jednak wiecie jak to jest można sobie planować, a życie nas zaskakuje:-)
Dostałam propozycję pracy kilka godzin dziennie i 2 tygodnie temu Oskarek poszedł do prywatnego przedszkola od 9 do 13. Po tych 2 tygodnia widzę że to dobra decyzja, moje dziecko jest zachwycone,dziś sobota a on od rana mówi daj plecak idziemy do przedszkola, albo nie gotuj zupki w przedszkolu zjem...Poza tym po przyjściu bardzo dużo opowiada, że rysował, skakał na skakance, robił biedronkę, śpiewał, ćwiczył języczek....
W pierwszym dniu na początku troszkę płakał, ale jak przyszłam po niego to mówi nie idziemy jeszcze, potem przez 2 dni siedział na krzesełku i nie chciał włączyć się do zabaw w kółeczku, a później pani mówi, że sam przyszedł...bo one go nie naciskały Dodam jeszcze, że bardzo ładnie w przedszkolu je obiadki.
Powiem Wam szczerze, myślałam że będzie ciężko, bo przez te ponad 2 lata mój synek był cały czas ze mną, z taką grupą dzieciaków nie miał odczynienia i był raczej taki mami synek, ale jednak tego było mu trzeba. Oczywiście może mu się tak podoba bo nie siedzi tam 8 godzin a tylko 4 i ma czas nacieszyć się mamą:-)
Zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieję, że nic go nie zrazi, oczywiście żłobka jeszcze nie przekreśliłam, bo różnie się może ułożyć. Mam nadzieję, że Wasze dzieciaki też codziennie będą tak chętnie chodzić do żłobka, czy przedszkola.
Kolejną fajną rzeczą którą zauważyłam, to bardzo dużo nowych rzeczy mówi np konik polny gra na skrzypcach..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Fajnie,że się zaklimatyzował. Ale skoro nie musiałaś go oddawać a chciałaś, żeby miał kontakt z rówieśnikami to są jeszcze różne zajęcia dla dzieci,często darmowe.Poszukaj w klubach dla mam:)Tzn.pewnie już po ptakach bo oddałaś go do żłobka.Jednakże jak jeszcze kiedyś będziesz miała dylemat to rozejrzyj się za alternatywą :-)

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje że mój maluszek też sie zaklimatyzuje i że oboje szybko sie przyzwyczaimi do nowej,dla nas sytuacji.U nas niestety nie ma zadnych alternatyw jest aby dwa przedszkola publiczne i nowo otwarte prywatne i tyle,wiadomo mała miejscowość więc nie ma sie co dziwić,ale gdyby były inne miejsca napewno bym zapisanie tam niunia tez rozwazyła.

Odnośnik do komentarza

Witam się.

Moja młodsza córka Zuzia poszła do żłobka mając niespełna 8 miesięcy. Nie oszukujmy się. Dzisiejsze czasy są takie, że jedna pensja nie wystarcza na utrzymanie całej rodziny. Pracowałam ja i mój mąż. Starsza córka poszła do przedszkola, a wynajmować opiekunkę do Zuzi i płacić jej wszystkie zarobione moje pieniądze to byłoby bez sensu. Bardziej właśnie opłacał się żłobek. Miała kontakt z rówieśnikami. Pierwsze kilka dni były horrorem dla niej jak i dla mnie.
W pierwszy dzień zaprowadziliśmy razem z mężem córkę do żłobka na 8 rano. Pani powiedziała, że ze względu na to że to pierwszy dzień mamy ją odebrać o 11. Ja się na nią patrzę, że słucham? Jak dziecko ma się przyzwyczaić do Pań innych dzieci jak ma chodzić na 3 godziny dziennie. Dwa dni ją odbierałam koło 11 i powiedziałam, że ja nie po to płacę za cały dzień aby dziecko tylko było na śniadaniu i do domu. I to moim zdaniem było dobre posunięcie. Po kilku dniach jak po nią przychodziłam nie wiedziała czy lepiej iść z mamą czy zostać z Paniami i dziećmi.
Dodam jeszcze, że przyprowadzała również razem ze mną swojego wnuczka pewna Pani która od trzech miesięcy zaprowadzała go na 3 godziny dziennie. Matka tego chłopczyka pracowała i była zmuszona płacić i za żłobek i za opiekunkę gdyż dziecko było w żłobku od 8 do 11 babcia go odbierała i zaprowadzała go opiekunce:/ To już dla mnie jest głupota bo dziecko się nie zaadoptowało w żłobku po 3 godzinach dziennie. Teraz moje dzieci nie chodzą ani do żłobka ani przedszkola ze względów finansowych ale od września i Kinga i Zuzia wracają w świat swoich rówieśników.

Na wrzesień mam termin porodu i również planuje maluszka po urlopie macierzyńskim "oddać" do żłobka. Ani ja ani mój mąż czy też babcia nie zapewnią dziecku rozwoju w społeczeństwie.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Ja bym się zastanowiła na czym Tobie najbardziej zależy? Czy na rozwoju i wiedzy, to pytalabym o zajęcia dodatkowe, czy na wsparciu emocjonalnym? Dla mnie jedną z najważniejszych kwestii było, w jaki sposób Panie rozwiązują konflikty między dziećmi. Co robią, kiedy któreś z nich np. nie współpracuje i nie chce się ubrać na spacer? Dla mnie to były absolutnie kluczowe kwestie. Całą reszta też była ważna, ale dla mnie w tym wieku, jeśli jest odpowiednie wsparcie na poziomie emocjonalnym, to otwartość na zdobywanie wiedzy też się pojawi:)

Czasami dobrze jest sie moim zdaniem zastanowić raczej nad placówką prywatna. W wielu z nich jest znacznie lepsze podejście do maluchów. Od siebie polecam w Warszawie Thames British School:

https://thamesbritishschool.pl/

Jest to szkoła miedzynarodowa. Mają kilka placówek w mieście. Prowadzą zajęcia od żłobka do ukończenia szkoły średniej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...