Skocz do zawartości
Forum

Marcowe mamuśki!!! 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Kathi26 na szczęscie już rozwiązałam ten problem :) znaczy mam dwa wyjścia opcjonalne :P albo załatwiać i kombinować :P albo moja mama mówi ze pójdzie na urlop i sie zaopiekuje mała :)

ja ne mam pojęcia jakbym chciała rodzić, z jednej strony cesarka bo boje sie tego jak będzie wyglądało później moje krocze, z drugiej siłami natury bo wiadomo ze cesarka to jednak poważna ingerencja i skoro nie trzeba to po co......... więc mimo strachu o to wszystko będe rodzić raczej naturalnie bo nie ma przeciwwskazań.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

anya no to super, gratulacje!!! ja sie przyznam, ze mialam od poczatku wrazenie ze to bedzie chlopiec ... a jak bylam na wizycie u mojej pani doktor i powiedziala ze bedzie dziewczynka zaczelam sie glosno smiac :) ja sie ciesze ze bede miala coreczke ... hehe jak to moj tatusko stwierdzil, ze z dziewczynka bedzie chodzil na lake zbierac kwiatki, a z chlopcem na piwo :P hehe usmialam sie z tego i mu powiedzialam, zeby sie jeszcze nie zdziwil jak wnusia go na piwo zabierze :) hehe to takie odlegle na chwile obecna ... chcialabym zeby nasza coreczka byla juz z nami :) z tego wszystkiego, ze nie moge sie juz doczekac, zamowilam na sb wozek dla niuni ... :) a wy jakie wozki kupujecie?
jesli chodzi o porod to tak jak wspomnialam wczesniej ... raczej bede bez znieczulenia rodzic :) hehe teraz jestem taka madra, zobaczymy pozniej jak przyjdzie sie meczyc :)
krlnk :) ty to masz dobrze :) ja niestety nie ... moja mamuska mieszka daleko ode mnie i w sumie szkoda byloby mi ojczulka, sam musialby zostac w domu bo przyjechac na ten czas niemoglby bo kto sie zajmie psiakiem i kotkiem ... a tesciowej nawet nie chce o to prosic :) napewno bedzie chciala spedzac czas ze swoja wnusia ale coz musze sie wziasc w garsc i teraz to zaliczyc ... ale przyznam, ze strasznie duzo wzielam na siebie ... studia, kolokwia, praktyki i ciagle przygotowywanie sie na nie, a wierzcie mi kupe czasu mnie kosztuja ... praca licencjacka ... ;/ przez te praktyki to nawet nie dokonczylam jeszcze mojego planu pracy chociaz juz wiem mniej wiecej co chce w niej zawrzec :) to taki plus ... ale musze sie wziasc do roboty ... wlasnie siedze i sie szykuje do kolokwium, a jeszcze czeka mnie dzis sporo pracy :) z jednej strony to dobrze, bo czas szybciej leci ... ale z drugiej to chcialabym sobie teraz usiasc i poleniuchowac ... albo pojechac w odwiedziny do moich rodzicow i nie musiec jechac na zajecia ;/ no ale dziewczyny pocieszam sie mysla, ze cos za cos i ze to inwestycja w przyszlosc :) hehe trza jakos sie motywowac :)

no ok a wracajac do wczesniej postawionego przeze mnie pytanka, to jak u was z zakupami dla niuni?? :) kupujecie juz cos czy czekacie?? wiem ze jest wiele osob zabobonnych, ktore nie kupuja przed narodzinami malenstwa albo kupuja ale tuz przed ... ja w sumie do zabobonnych osob nie naleze ... i kupilam tylko wozek narazie ale ciagle ogladam rzeczy , ktore kupie, pewnie w lutym :):nana_bobo:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Kathi26 ja zawsze sie staram jakas pierdółke kupić jak jesteśmy w sklepie i robimy zakupy :) dziś wypatrzyłam naprawde rewelacyjny zestaw na allegro dla małej ale za POŹNO no po prostu sie zdenerwowałam :/

a co do wózka kazali mi sie tym niemartwić więc sądze ze będzie prezent od dziadków ale średnio mi sie ten pomysł podoba znaczy nie wiem jak to będzie wyglądać bo sama chcę wybrać jak sprezentują w ten sposób ze po prostu zapłacą za wybrany to ok a jak mi przywiozą do domu?!?! ale nie chce naciskać i sie dowiadywać no bo w końcu to głupio tak troszkę :/ :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

krlnk hehe no to ciekawie masz :) u nas moi rodzice postanowili zaplacic za wozek, my mielismy wybrac a oni placa :) ale przyznam, ze obawialam sie na poczatku, ze postanowia sami kupic albo wybiora kolor ;)niby nic zlego z kolorem :) ale wiecie jak to jest, latwiej sie dogadac z 1 osoba co do wozka niz z 3 lub wiecej ;/
a takie pytanie z innej beczki
macie jakies zwierzatko w domu?? np psa lub kotka?? Ja mam kotka i ciagle mi wszscy marudza zeby oddac go tesciom ;/ ale ja nie chce ... tzn tak jeszcze dziecka nie ma na swiecie a juz mam sie zwierzaka pozbywac ... jak bedzie krzywde robic to jasne ze zmieni miejsce zamieszkania :) no wiadomo ze nie bedzie mial np zakaz spania w pokoju gdzie mala bedzie spac ...
a wy co o tym myslicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

ja nie mam, bo jestem alergiczką :) ale ogólnie koty i ciąża to pierwsze skojarzenie toksoplazmoza. Ja jako ja w sprawie kotów sie nie wypowiadam bo nigdy ich nie dażyłam specjalną sympatią.
Za to z psami zarówno moiiimi które zostały u rodziców ;( jak i tym który jest u teściów gdzie obecnie mieszkam się bawie mimo proroctw babci ze dziecko będzie miało psie uszy :P

sądze ze to indywidualna sprawa czy rozstać się ze zwierzakiem czy nie ale takie zdanie mi sie nasuwa na myśl teraz ze przezorny zawsze ubezpieczony, ale z drugiej strony nie można rezygnować ze wszystkiego. :)

i btw co do tego ze nie będzie spał w pokoju małej, ale będzie łaził i zostawiał sierść u takie tam inne bakterie wszędzie gdzie mała będzie :)
( moi rodzice doszli do wniosku ze wezmą jednego z psów do domu - BERNARDYNA! ale to nic, narazie ma 5 miesięcy i umie sie zachować ale doszli do wniosku ze jak będe przyjezdzać z mała to ona nie będzie tam gdzie pies i niestety to pies mimo ze mieszka tam na stałe został tam gdzie jego miejsce czyli na podwórku)
trzeba przemyśleć wszystkie za i przeciw :) dużo ludzi ma małe dzieci i zwierzaki i jakoś wszystko jest ok :)
ja tam jestem zdania na nie co do przebywania kotów z ciężarną , i na tak co do wyprowadzki kota ( u teściów mu będzie dobrze )

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

witajcie,
co do zwierzaków - za kotami takze nie przepadam i również mam uczulenie na ich sierść, natomiast nie mam oporów co do psów ;) Moja mama ma pieska - sznaucera miniature, z którym od małego chowała sie moja siostrzenica i było ok. Staralismy sie maxymalnie ograniczać bezpośredni kontakt, ale ogólnie pies przebywał za dnia normalnie w mieszkaniu. Co wiecej, jak mała pojawiła sie w domu - ich pierwszy kontakt wygladał tak, ze mała była przewijana i nie zauważylismy jak pies wskoczył na łóżko, potem wylizał jej stopy i dłonie, położył się obok i zaczął jej pilnowac ;) i tak mu zostało ;) tzn teraz już ucieka przed Olka, która zaczęła go ubierac i stroic w szale, korale itd :P

co do zakupów - mam przygotowaną ogólna liste co bedzie potzrebne , ale na razie mamy na głowie remont i urządzanie miszkanka i wogóle nie mam czasu na sprawunki dla maluszka. Ale podobnie jak WY jest u mnie opcja, ze tesciowie chca kupic wózek - przeforsowałam tylko, ze to MY go wybierzemy a oni zapłacą.... jak tak bardzo tego pragną ;)
poza tym wiem, ze moja mama po cichaczu kupuje juz jakieś ciuszki , natomiast musze walczyc z moja tesciową, która chce mi SZYC ubranka !! 20 lat temu cos szyła i wydaje jej sie ze w 5 minut uszyje spiworek itd. ratunku! - tłumaczyłam jej ze to nei ma sensu , bo mozna teraz kupic takie ładne słodkie śpiworki, a poza tym ona szyje w takim tempie, ze dziecko pójdzie do przedszkola a ona wciaż bedzie szyła ten spiworek :D ,ale najgorsze, ze wyjechała do mnie ostatnio z tekstem , że - uwaga- wyjęła kocyk , którym przykrywała mojego męża...!!!! ja jej na to , że nie chcę żadnych staroci, ale jak to ona stwierdziła, ze wypierze i tak mi go da.... powiedzcie czy jaj jestem przewrazliwiona ??? czuje sie jakaś przytłoczona i zagałskana z jej strony i ostatnio zaczęłąm "warczeć" ! no naprawdę brakuje mi już cierpliwosci!!!

aaa... zapisałam sie do szkoły rodzenia. Zaczynamy 19 stycznia . Doszłam do wniosku, ze ponieważ to nasz 1-szy bobas warto jednak posłuchać doświadczonych ludzi ;)

Odnośnik do komentarza

kejtik
witajcie,
co do zwierzaków - za kotami takze nie przepadam i również mam uczulenie na ich sierść, natomiast nie mam oporów co do psów ;) Moja mama ma pieska - sznaucera miniature, z którym od małego chowała sie moja siostrzenica i było ok. Staralismy sie maxymalnie ograniczać bezpośredni kontakt, ale ogólnie pies przebywał za dnia normalnie w mieszkaniu. Co wiecej, jak mała pojawiła sie w domu - ich pierwszy kontakt wygladał tak, ze mała była przewijana i nie zauważylismy jak pies wskoczył na łóżko, potem wylizał jej stopy i dłonie, położył się obok i zaczął jej pilnowac ;) i tak mu zostało ;) tzn teraz już ucieka przed Olka, która zaczęła go ubierac i stroic w szale, korale itd :P

co do zakupów - mam przygotowaną ogólna liste co bedzie potzrebne , ale na razie mamy na głowie remont i urządzanie miszkanka i wogóle nie mam czasu na sprawunki dla maluszka. Ale podobnie jak WY jest u mnie opcja, ze tesciowie chca kupic wózek - przeforsowałam tylko, ze to MY go wybierzemy a oni zapłacą.... jak tak bardzo tego pragną ;)
poza tym wiem, ze moja mama po cichaczu kupuje juz jakieś ciuszki , natomiast musze walczyc z moja tesciową, która chce mi SZYC ubranka !! 20 lat temu cos szyła i wydaje jej sie ze w 5 minut uszyje spiworek itd. ratunku! - tłumaczyłam jej ze to nei ma sensu , bo mozna teraz kupic takie ładne słodkie śpiworki, a poza tym ona szyje w takim tempie, ze dziecko pójdzie do przedszkola a ona wciaż bedzie szyła ten spiworek :D ,ale najgorsze, ze wyjechała do mnie ostatnio z tekstem , że - uwaga- wyjęła kocyk , którym przykrywała mojego męża...!!!! ja jej na to , że nie chcę żadnych staroci, ale jak to ona stwierdziła, ze wypierze i tak mi go da.... powiedzcie czy jaj jestem przewrazliwiona ??? czuje sie jakaś przytłoczona i zagałskana z jej strony i ostatnio zaczęłąm "warczeć" ! no naprawdę brakuje mi już cierpliwosci!!!

aaa... zapisałam sie do szkoły rodzenia. Zaczynamy 19 stycznia . Doszłam do wniosku, ze ponieważ to nasz 1-szy bobas warto jednak posłuchać doświadczonych ludzi ;)
kejtik zaczynasz szkołę rodzenia na Madalińskiego? ja też zaczynam 19 stycznia :Śmiech: którą godzinę sobie wybrałaś?

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

no to tak :) jesli chodzi o kotka i toksoplazmoze to mi ani malej nie grozi, przeszlam ja przed ciaza, wet o tym nie wiedzialam ... :) nie wiem czy wiecie ale toksoplazmoza mozna sie zarazic ale nie tylko dzieki kotkom, ale np w kontakcie z ziemia, jedzenie niemytych owocow i warzyw, korzystanie z tej samej deski do krojenia miesa surowego co innych produktow (mimo umycia) ... :/
osobiscie od malego mialam kontakt ze zwierzakami, to u babci to w domu i jestem zdrowa :)
ja to lubie te male mruczki hehe i jak widac moi tescie tez polubili, zwlaszcza mojeggo siwiaczka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Anya - proszę cię!!! ciekawa jestem czy ktos juz próbował kapać swoje maleństwo w...wiadrze ;) hehe usmiałam sie serdecznie

Co do szkoły rodzenia - zaczynamy od 19 stycznia w poniedziałki i środy na godz. 18.00
Może sie spotkamy ?? ;)
byłoby super

a tak wogóle bylam dzisiaj w szpitalu na wizycie u pani dr. Szufladowicz - zgłosiłam sie do niej z polecenia, ze ładnie kroi podczas cesarki. W sumie wizyta przebiegła szybko i miło, choc Pani dr stwierdziła, ze mogłabym jednak rodzic naturalnie!? o mamo! tak sie psychicznie nastawiłam na cesrakę, ze teraz powoli zazyna do mnie docierac sens jej słów :) w sumie ... czemu nie... moze pród w wodzie? czy któraś z Was myślała o tym? ;)

Odnośnik do komentarza

kejtik
Anya - proszę cię!!! ciekawa jestem czy ktos juz próbował kapać swoje maleństwo w...wiadrze ;) hehe usmiałam sie serdecznie

Co do szkoły rodzenia - zaczynamy od 19 stycznia w poniedziałki i środy na godz. 18.00
Może sie spotkamy ?? ;)
byłoby super

a tak wogóle bylam dzisiaj w szpitalu na wizycie u pani dr. Szufladowicz - zgłosiłam sie do niej z polecenia, ze ładnie kroi podczas cesarki. W sumie wizyta przebiegła szybko i miło, choc Pani dr stwierdziła, ze mogłabym jednak rodzic naturalnie!? o mamo! tak sie psychicznie nastawiłam na cesrakę, ze teraz powoli zazyna do mnie docierac sens jej słów :) w sumie ... czemu nie... moze pród w wodzie? czy któraś z Was myślała o tym? ;)
kejtik ja od 19 stycznia ale na 19:30-szkoda-ale jak Ty będziesz wychodzić z zajęć to może się spotkamy :Oczko:
ja tez myślałam o porodzie w wodzie. Pierwszego porodu nie wspominam źle ale nie wiem jak będzie z drugim a woda zmniejsza ból porodowy.
a z tą lekarką to umawiałaś się na poród? ja to chyba w tym tyg albo w następnym-zawsze brak mi czasu-pójdę złożyć wniosek o indywidualną opiekę polożnej-tylko, którą wybrać......

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya
Na pewno sie spotkamy ;) zostanę chwile dłuzej i polotkujemy !
Jeśli chodzi o poród- zostałam przez nia zaskoczona ty, zebym prezmyślała temat porodu naturalnego. na pewno biore ja pod uwage jesli chodzi o cesarkę.
Co do porodu w wodzie to po nowym roku troszke poczytam o tym i sie zastanowie. Na razie mamy na głowie remont chałupki i nie mam czasu pomyślec o czymkolwiek innym.

Własnie pytanie - czy wciaż pracujecie? bo ja normalnie od poczatku ciaży pracuje - byłam moze ze 2 razy na zwolnieniu kilku dniowym ze względu na przeziebienie.
Ponieważ jest mi co raz ciężej - pracuje normalnie po 8 godzin dzienie , a nawet dłuzej i już sie nie mieszczę za birkiem ;) - podjełam decyzje (wraz z mężem) ze po nowym roku pójdę na zwolnienie lekarskie. Żeby miec czas na przygotowania, zebranie sił przed wyzawniem itp.
Dzisiaj odważnie poszlam do szefowej, zeby jej powiedzieć o tym, przy czym zaproponowałam jej ze wziełabym zwolnienie lekarskie, ale przychodziłabym dalej, na pół gwizdka np na pół dnia . I wiecie co usłyszałam? "Pani to sie piesci ze sobą. Ciąża to nie choroba". Ja jej na to, ze wolę o tym wspomniec na wypadek, gdybym sie juz gorzej czuła, albo ze zima bezie zbyt sroga itd. Żeby sie przygotowała psychicznie na zmiany, które i tak zajdą w marcu ...
Poniewaz ostatnio źle sie dzieje na świecie , na rynku, robi sie co raz bardziej gesta atmosfera i szefowa, która zwykle jest spokojna i wyorzumiała, dzisiaj pokazała "pazurki". I juz nie wiem czy dobrze zrobiłam , ze jej o tym pwoeidziałam. Czy nie lepiej było po nowym roku pójsć na zwolninie, rzucic jej papierem i olac to... a tak wywołała we mnie poczucie winy... i znowu pewnie będę siedzieć w robocie.. fakt, ze praca nie jest cieżka, ale ostatnio stresująca i samo siedzenie tyle godzin wyczrpuje. po pracy nie mam siły juz na nic....

Odnośnik do komentarza

kejtik w takim razie czekam na spotkanie :Śmiech:

wiecie co? ostatnio wybrałam się na zakupy ciuszkowe i..... wróciłam do domu wkurzona zakupując tylko jedne body z długim rękawem i pajacyk. A wiecie dlaczego? Bo wszystkie ubranka dla dziewczynek są w tym cholernym różowym kolorze!!!!!!!!!!! czy naprawdę nie ma innych kolorów na świecie? widziałam ładne niebieskie rzeczy ale naszyte na to jakieś samochodziki-czyli zarezerwowane dla chłopców. Gdzie podział sie na przykład kolor zielony? jak widzę te wszystkie dziewczynki ubrane na różowo to aż mi niedobrze sie robi :36_2_16: można mieć kilka ubranek w tym kolorze-ale nie całą szafę-na miłość boską!!!
nie wiem czy macie takie samo zdanie na ten temat ale ja musiałam się wygadac :Oczko:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Witaj Moniko,
Zapraszamy do pogawędek ;)
w sumie i ja mogłabym zajrzec do kwietniówek bo mam termin na koniec marca i to też moze się przesunąć ;)

Anya - zaczęłam robic rekonesans na temat położnych na Madalińskiego. Na razie wytypowałam dwie : Wioleta Gwiazda 602 239 338 i Anna Soszyńska 888 832 112 - na podstawie bardzo pozytywnych opiniii na forach z netu ;)
na stronie szpitala obejrzałam sobie nawet wannę do prodou w wodzie ;)

co do ciuszków - zadzroszczę juz tego, ze idziesz i cos kupujesz. Ja na razie walczę z remontem i nie mam czasu na sprawunki. Ale od stycznia idę na zwolnienie lekarskie i ...ODDAM SIE SZALEŃSTWU ;)

Na razie skutecznie podnosi mi ciśnienie nadgorliwa tesciowa, która wydzwania do mnie, ze ona cos tam kupiła dla noworodka, choc już parokrotnie jej mówiłam/ prosiłam by NIE KUPOWAŁA nic dla noworodka bo ja chcę to zrobic! nawet moja mama jej to mówiła. Przecież moze kupować większe rozmiary bo bobas będzie szybko rósł. Zdajecie sobie sprawę jakie to denerwujace? jest natrętna , zwłaszcza, ze ja prosiłam aby nie kupowała zbyt dużo, BO JA TEŻ CHCĘ MIEC PRZYJEMNOŚĆ KUPOWANIA WYPRAWKI, a ona nie dosyc ze mnie nie słucha i kupuje, to jesczze mi śmie mówic, żebym ja nic nie kupowała! wczoraj tak mnie to zdenerwowało , ze sie popłakałam i nagadalam meżowi, zeby jego matka do mnie nie dzowniła!!! oj te hormony ;)
moja mama mi mówi, zebym była cierpliwa, bo teściowa sie cieszy i chce dobrze i zebym była wyrozumiala... tylko JA się pytam , dlaczego to ja mam byc wyrozumiała dla innych , kiedy inni nie myslą o moich uczuciach?! no dobra musiałam to z siebie wyrzucic :D

natomiast zaczęłam inetensywnie myśleć o wózku - znalazłam model , który jest dla mnie fajny, ale ma piankowe kółka. A ludzie rozpisuja sie na forach, ze takie piankowe kółka są do luftu w terenie, choc wózek jest dzięki niem lzejszy -co jest teraz dla mnie istotne, bo mieszkam na 3piętrze bez widny (na dole nie ma gdzie stawiac wóżka), natomiast za jakieś 5-6 miesiecy wyprowadzamy sie na "wiochę" i raczej pompowane kółka byłyby lepsze... Zastanawiam sie czy mozna kupic wypatrzony model wózka i wymienic kółka na pompowane?

Odnośnik do komentarza

MonikaWK26
Hejka mamusie

Wpadlam sie przywitac. Jestem w kwietniowkach ale wiadomo to...:) Termin na 4-8 kwiecien.
Zycze Wam i Waszym malenstwom duzo zdrowka i pozytywnej energii. Pozdrawiam

Jak mnie nie wygonicie to bede tu zagladac.

papapa
witaj serdecznie w naszym gronie i nie wygonimy Cię na pewno-jesli tylko masz ochotę to zostań marcóweczką :Oczko:

kejtik nie przejmuj się teściową; nie możesz się teraz denerwować. Niestety taki urok teściowych-chociaż moja na szczęście nie była taka ani przy pierwszej ani przy teraźniejszej ciąży. Co do wózka to my też musimy kupić lekki-2 piętro bez windy-ale już mam wybrany model i czekam do lutego na zakup-może do tego czasu cena też trochę spadnie :Oczko:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

:) sa mamuśki tylko chyba chwilowo poza kompem :) ja dzisiaj wziełam sobie dzień wolny ale i tak zamiast odpoczywac to musze sie przygotowac na zjazd w ten weekend czyli w sumie juz na jutro a mam b. duzo do zrobienia a czasu niewiele ;/ ale co tam jakos dam rade
a co u was kobitki??? jak samopoczucie??? Macie znowu jakies zachcianki?? Ja tak, jak wczesniej nie przepadalam za jajkami gotowanymi to teraz objadam sie nimi!!! A moj maz jak widzi jak je pochlaniam to sie ze mnie smieje, hehe pewnie zabawnie to wyglada ;) ale jak widac chyba mala potrzebuje jajek :) hihi ... niestety zauwazylam juz u siebie mniej przyjemna dolegliwosc, zgage, na szczescie byla tylko z 2 razy ale byla ;/
jesli chodzi o wozek ... moj juz stoi u tesciow i czeka na mala ... moze troszke sie pospieszylismy ale luz :)
napiszcie co u was :) czy szykujecie juz rzeczy dla malenstwa, co porabiacie i wogole

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

no u nas już 3 lub 4 razy potwierdzono córcię :Śmiech: wiec myślę, że pomyłki nie było-zwłaszcza, że różni lekarze to potwierdzali.
Monika jak Ty sobie dajesz radę? W ciąży i takie maleństwo w domu. Mój synek ma już 5 lat więc to zupełnie inaczej.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...