Skocz do zawartości
Forum

Marcowe mamuśki!!! 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Cina Odpoczywaj dużo i oczywiście gratuluję parki:-)

Ja jeszcze nie wiem czy chłopczyk czy dziewczynka, z jednej strony chciałabym drugiego chłopca a z drugiej dziewczynkę:-)jestem strasznie nie zdecydowana w tym temacie więc tak na prawdę jest mi to obojętne. Dawno tem wróżka powiedziała mojemu mężowi że będzie miał dwóch synów dlatego myślimy że chłopak, ale ja nie mam żadnych przeczuć.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

emilcia: ja tez się zastanawiam jak to będzie za jakiś czas między moimi dzieciaczkami. U nas różnica wieku będzie prawie 3 lata... Ostatnio byłam z Ula u sąsiadki, która ma 2tygodniowa córcię... Uleńka była mega onieśmielona maleńkim dzidziusiem, przytuliła się do mnie i chyba nie bardzo wiedziała co ma robić.... choć na obrazkach chętnie pokazuje dzieci i własnie nawet nauczyła się mówić "dzidzi".

A ja korzystając dziś że Ula pojechała z tatą na wycieczkę wybrałam się na buszowanie po sklepach (póki jeszcze mam siły ;) ) bo powoli przestaje się mieścić ubrania ;) No i wróciłam ze swetrem, szalem, rękawiczkami i 2szt maleńkich body, nie mogłam się im oprzeć :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Witam
widze ze forum ledwo zipie tzn nasz watek,no coz obowiazki praca dom itd
Fajnie jest popatrzec na wasze drugie suwaczki,zazdroszcze wam.
Mnie w lipcu spotkalo wielkie nieszczescie otuz bylam w ciazy pozamacicznej,ledwo mnie odratowali.Dostalam krwotoku do jamy otrzewnej,bo ciaza pekla w jajniku,sama oczywiscie nie wiedzialam ze jestem w ciazy i teraz wypoczywam na L4.Bylabym znowu mama marcowa no coz dobrze ze zyje bo mam dla kogo.
pozdrawiam.

http://www.suwaczek.pl/cache/8172629830.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/7905941d48.png

Odnośnik do komentarza

nata Współczuje przykrych przejść:-(( wypoczywaj dziewczyno i odzyskaj siły!

U mnie po badaniu usg okazało się, że najprawdopodobniej będzie chłopczyk:-) Trochę się mały ukrywał podczas badania, ale lekarz mówi, że raczej ptaszek jest:-)Cieszyłabym się bardzo że wszystko w porządku, mały rośnie, kopie mamusie...i oby tak było dalej.
Pozdrawiam Was marcowe mamusie!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

nata: współczuję :( mam nadzieję że szybko wrócisz do zdrowia i sił!

a u nas chyba jest spóźniony bunt dwulatka... no po prostu szok! choć konflikt jest głównie na jednym polu: jak jesteśmy na spacerze i dziecko głodne albo / i trzeba wrócić do domu :( Generalnie wracamy w ryku, wrzasku i płaczu że nie że jeść (że nie do domu nie jeść ale co chce? jeść, no to jedzenie jest w domu no to ryk bo nie i tak w kółko) a przecież trudno obiad na spacer brać, co nie? a potem jak ją posadzę przy stole to wcina aż miło ale szopke trzeba zrobić :(

byłam wczoraj na badaniach zrobić test obciążenia glukozą - 75g po 2godz... masakra błeeee już zapomniałam jakie to paskudztwo ;) A nie pozwoliły mi baby nawet wodą zapić buu....
Ale nie wiem co będzie, bo na usg połówkowym dzidzia się onieśmieliła i nie pokazała co tam ma. A teraz lekarz stwierdził że zrobi mi usg dopiero na koniec ciąży ok. 36 tyg, "bo nie ma potrzeby wcześniej" Więc muszę cierpliwie czekać, choć po cichu chciałabym dziewczynkę

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

AniuB Takie bunty czasami mamy też u nas, ostatnio było tak że nie dało się z Oskarem wejść do sklepu bo cały czas chciał coś kupować. Daliśmy mu skarbonkę, codziennie dostaje pieniążek i jak będzie miał pełną to może sobie wybrać zabawkę. od tej pory zero stresu w sklepie, ogląda i mówi to sobie kupię i wychodzi...ale cały czas jest coś nowego...a to picie nie w takim kubeczku mu dałam, a to nie te buty...testują nas chyba te nasze maluchy:-)
Życzę więc dziewczynki:-) zresztą chłopczyk, czy dziewczynka najważniejsze żeby wszystko było w porządku:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

nata: moja mówi słabo... najbardziej rozbudowane zdanie to "mama daj" "mama jemy" "gdzie...? (i tu dowolnie gdzie tata, baba, pies etc) i "to jest to" czyli co to jest. Poza tym pojedyncze słowa: mama, tata, baba, agn tj pies, albo hau na psa, cześć, ciocia, daj, moje, sisi tj siku choć nie zawsze w odpowiednim momencie ;) itp Więc jak na dwuipółlatkę to słabiutko moim zdaniem. Ale jak się pytałam pediatry to stwierdziła że do trzech lat ma czas. Poza tym jest b. kontaktowa, jak coś to bierze za rękę ciągnie we właściwe miejsce i pokazuje "mama to" ;),

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewuchy...żyję ojojoj...Patryk jest super 20.09 skończył miesiąc...tak naprawdę to nie mam zbytnio czasu...robie to czego nie chcę ...hehehe...mimo,że Gabriel jest w przedszkolu 8-15.20 to odsypiam nocne karmienie,doprowadzam dom do porządku tzn. staramy sie wykończać powoli wszystko,a jeszcze pewnie z rok upłynie zanim bedzie na tip top...bo zawsze coś wazniejszego wyskoczy i trzeba zmienic plany...cale szczęście,że Gabi jest taki ZUCH bo przeciez tyle rzeczy w jednym momencie...nowy dom,braciszek,przedszkole,nowa Pani,nowi koledzy,koleżanki/...staram sie mnóstwo czasu mu poswięcać aby zazdrośc raczej nie dopadla nas...czasami da sie jednak odczuć...i zapewniam,że dA SIĘ...DAniel caly dzień w pracy,a ja z dzieciakami...czasem bardzo ciężko jeżeli nie ma się pomocy...nie ukrywam,że liczyłam na którąś babcię lecz przeliczyłam się...ale taka rola Matki heheheh...nasze mamy mialy latwiej-przynajmniej moja,ja rzuciłam się na głęboką wodę i staram się jak mogę...całe szczęście,że mam spoko sąsiadkę bo ogromne wsparcie kiedy starszego zabierze na plac zabaw ze swoją córeczką Julką(nieoficja;lna narzeczona Gabriela)

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

drugi poród DUUUUUUUUUUUŻŻŻŻŻOOOOOO lżejszy...oczywiście też wywoływany-Holestaza jak za pierwszym razem...ale jakie wyczucie lekarza tzn intuicja...w dniu porodu bylam jeszcze na 3 h w pracy hehehe,a tu dzwoni gin z prośbą o jak najszybsze przybycie do szpitala na ktg i pobranie krwi...w ciągu godziny zapadła decyzja,że na 23 tego samego dnia na porodówkę i następnego poród...całe szczęście,bo Młody jeszcze w brzuchu owinął sie pępowiną i był spadek tętna...gdybym byla w domu to nawet nie wiedzialabym,że coś jest na rzeczy...zmieniło się pozycje i wszystko wróciło do normy...a po 8h urodzil się znowu zawinięty ale profesjonalizm lekarki i doświadczenie nie pozwolilo aby cokolwiek sie stalo złego;))))tyle przejśc przez te kilka godzin,bo przecież ja sama mało "nie zeszlam"po znieczuleniu zewnątrzoponowym taki spadek ciśnienia miałam...prawie śpiączka... polowa albo i więcej personelu postawiona na równe nogi moment i wszystko pod koontrolą:)a nie mowa,że prawie na żywca rodzilam...zagapiłam sie i nie podawałam sobie plynu wciskając przycisk i znieczulenie na final już odeszło heheheheheh

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

belda: zajrzałam do galerii, super chłopaczek :)
Wiesz, tak jak czytałam co napisałaś to ja taki rzut na głęboką wodę będę mieć od grudnia, jak urodzę ;) Z tym że będę mieć dwójke w domu bo Ula pójdzie do przedszkola dopiero w przyszłym roku, I już mnie przeraża myśl że w zimie ona będzie chciała poszaleć na śniegu a ja będę mieć problem bo z maleństwem nie wyjdę na długo a nie bardzo ma mi kto pomóc :( Moja mama mieszka za daleko, a teściowa opowiada jak to będzie pomagać a póki co robi łaskę jak przyjedzie do Uli jak mam np. wizytę u gina, i trzeba się z nia extra umawiać za każdym razem :(. Też mam super sąsiadkę, ale ona tez ma maleństwo w domu (urodziła na początku września) więc też nie tak hop siup z pomocą.
No to się wyżaliłam ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Belda Przede wszystkim gratuluję ślicznego synka.

AniaB Ja mam podobne obawy co to będzie jak dzidzia się pojawi.Mąż w pracy co najmniej do 17, czasami dłużej, mama moja pracuje, z teściową też trzeba się wcześniej ekstra umawiać i to ja mam jechać do niej, bo jak chce żeby została u nas w domu to trzeba ja ekstra przywieść i zawieść, a i tak bardziej niż pomoc to mam gościa w domu....
Oskar na szczęście chodzi do przedszkola od 9 do 15, ale takie zaprowadzanie i odbieranie dziecka z drugim w wózeczku i to w zimę też wymaga niezłej organizacji...ale na razie się nie stresuje:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

ależ mamy piękną pogodę w ciągu dnia! właśnie Ula poszła na drzemkę po spacerku, u nas cieplutko i piękne słońce!

agaluk: u nas teściowa jest zmotoryzowana więc nie ma problemu przyjeżdża sama, ale jak jest z Ulą to najlepiej żebym ja wyszła z domu i nie patrzyła się jej na ręce :( "bo ją kontroluję i czuje się na cenzurowanym", no ale jak parę razy zrobiła wbrew nam, mimo zakazu to cóż się dziwi, że patrze co robi (i czasami wciąż kilka rzeczy robi przeciwnie do tego co jest powiedziane więc można dziecko uczyć, a babcia przychodzi i robi na przekór)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

hejka mamuśki???podejrzewam,że z Wami tak jakze mną....zaglądam nikt nic nie pisze więc ja też się nie udzielam...ale dzisiaj mam chwilkę i co mi tam...hehehe...u nas ospa zawitała-Patryk jeszcze nie załapał a Gabryś biedny cały wysypany...w przedszkolu kilkoro już dzieci miało...także szpital w domku mam...a z dwojką takich bąblów masakra...ale takie życie...powinnam teraz korzystać z chwili spokoju,że obaj spią i zdrzemnąc sie razem z nimi...tym bardziej ,że nocka zarwana...a jeszcze cały dzień heheheh...a poza tym to wszystko spoko...Patryk jak na dwumiesięcznego bobasa ma sie dobrze,śpi dobrze,nie ma kolek(Bogu dzięki)a wszystko wcinam,nie odmawiam sobie jak z pierwszym synkiem....hehehe...za to zauważyłam,że już mniej czasu mam na zabawę z nim, na leżenie na macie i takie tam;(zaczynam chyba mieć wyrzuty sumienia-a jeszcze niedawno jednej kumpelce tłumaczyłam,że te pierworodne są bardziej poszkodowane kosztem rodzeństwa...miłego dzionka pozzdrawiam

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

Belda Z obserwacji znajomych widzę, że tak jest zawsze, że z drugim ma się mniej czasu na zabawy niż z pierwszym...ale drugie dziecko szybko zaczyna łapać kontakt z pierwszym naśladować, obserwować i myślę, że na rozwoju nic nie traci, a nawet wydaje mi się, że drugie dzieci szybciej się rozwijają i jest bardziej samodzielne:-)
Powiem Ci, że też się boję, że będę miała za mało czasu dla dzieciaków...ale bardzo się cieszę, że Oskarek będzie miał jednak rodzeństwo:-)
Pogoda się popsuła i teraz doceniam zalety przedszkola...cieszę, się że mój syn może iść na kilka godzin pobawić się z dziećmi, a nie siedzi non stop ze mną w domu i widzę, że jemu też to dobrze robi:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...