Skocz do zawartości
Forum

Marcowe mamuśki!!! 2009


Rekomendowane odpowiedzi

My już po urodzinka, jak już chyba pisałam Oskar dostał na urodzinki duży zestaw ciastoli i dziecka nie mam na 2 godziny, siedzi przy stoliczku, wycina noże, robi niteczki...POLECAM
Poza tym dostał taki samochód betoniare, a że mój kocha wszelkie sprzęty budowlane więc babcia wiedziała co kupić;-)
Dziewczyny napiszcie co u Was?
Belda Co u Ciebie, jak się czujesz?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego Najlepszego dla Marcowych Dwulatków

Czytałam co ostatnio pisałyście o nocnikowaniu i zastanawiam się kiedy do tego "dorośnie" mój Kubuś. W dzień gdy jesteśmy w domu nie ma mowy by dał sobie założyć pieluchę czy majteczki z tym, że załatwia sie gdzie popadnie NIGDY DO NOCNIKA i zawsze woła już po wszystkim. Tłumaczę mu , ze tak nie można, ale zero skutku. Efekt jest taki ze mamy kanapę od grudnia i już z 15 razy została obsikana ( wcześniejszą wyrzuciliśmy bo tak zasikał , ze od ciągłego prania dziury się wytarły). Całe szczęście ze w mieszkaniu mamy tylko dywan u Kubci w pokoju i łatwo posprzątać.Przy zakładaniu pieluchy robi sceny, rzuca sie , kopie, płacze i krzyczy. Jak poproszę by usiadł na nocnik fakt usiądzie powie "psi psi"i po 2 sek wstaje. Puki co postanowiłam to jakoś wytrzymać. tak jak pisała belda brak konsekwencji może dawać u Kuby taki efekt bo jak wychodzimy z domu czy na noc pieluchę mu się jednak zakłada.

Ogólnie Kubuś mało mówi. Jedynie pojedyncze słowa typu : auta , małpa, kici kici, buty itd
Stara się wymawiać słowa ale jeszcze mu to nie wychodzi ja jako mama często wyłapuje o co mu chodzi ale inni nic z tego ni rozumieją.

Kubuś ma 10 ząbków:D A widziałam na placach zabaw dzieciaczki w jego wieku już z pełnym uzębieniem.

a tu Kubuś :

http://www.suwaczek.pl/cache/216765d0ad.pnghttp://tmp1.glitery.pl/text/31/46/1-glitery_pl--6665.gif
http://s2.pierwszezabki.pl/026/026341980.png?8782

Odnośnik do komentarza

Barbie Śliczny ten Twój synuś.
U mnie też nie z ma konsekwencji dlatego z nocnikowaniem tak na super poważnie zajmę się jak zrobi się cieplej i nie będzie problemu z siusianiem na dworze. Oskar woła często siusiu ale czę często też pieluch jest mokra...
Co do mówienia to mój chłopczyk się wreszcie rozkręcił i w zasadzie jest w stanie powtórzyć każde słowo, oczywiście czasami tak że nikt nigdy nie domyśliłby się co on powiedział;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie. Przybyłam czytać o Waszych sukcesach nocnikowych, bo moje dziecko jeszcze w życiu nie zrobiło siku gdzie indziej niż do pieluszki, (no chyba że mam liczyć np. fontannę z przewijaka jak był niemowlaczkiem ;) ).

No, ale żeby go nie tylko krytykować - napiszę, ze ładnie mówi pełnymi zdaniami. Odmienia przez osoby i przypadki. Przykład: "Ciociu-ciociu, Ciocia da Tymciowi bidon. Na stole, Tymcio nie sięga, Tymcio chce pić". Nie wszystko mówi wyraźnie np. "Bidon" to "bidom", "na stole" - "a stole",ale jak ktoś nie zrozumie, to stara się tłumaczyć. Np. kiedyś nawija coś o bajce, a której był samolot. "Ciotka" nie zajarzyła, co to jest "amoot", więc on do niej "tam leci, wysoko, wysoko, o góyy" i pokazuje na niebo. Kobieta niezłą "rybkę" zrobiła, ale od razu wiedziała, o jaki wyraz chodziło.

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/v/vgsx049lm.png

Odnośnik do komentarza

...ale u nas cisza....
jeśli chodzi o nocniczek to u mnie jeszcze trochę brak konsekwencji...bo jak idziemy na spacer zawsze Oskar ma pieluche..a i często popołudniami.
Rano po spaniu zawsze mu zdejmuję i zazwyczaj woła sisi, choć jak widzę że jest pochłonięty zabawą to mówię do niego, choć pójdziemy zrobić siusiu, jak nie chce to mówi Nie. Olewa nocniczek, zdecydowanie woli robić siku do kibelka na stojąco (i nawe wymyślił ostatnio że ja też mam robić na stojąco;-))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

hejka Babeczki...żyję...oprócz tego,że cały czas pracuję(ponad normę)hehehe korzystam póki mogę;)chodzę spać najpóżniej o 20 bo pobudka 5-6 rano...i szukam aranżacji do naszego nowego domku(taki był warunek do decyzji o drugim dzieciaczku)to wszystko w porzo...20 tydzień,czyli połowa za nami...drugi chłopak,chociaż mówiłam ,że to dziewczynka hihihi,młodemu cały czas się tłumaczy,że będzie dzidziuś i tyle...żyje się z nocnikowaniem cudów nie ma...Gabryś wie wszystko co i jak ale postępów brak...mamy jeszcze kilka m-cy,bo od września do przedszkola...za to niebiańsko miesza język francuski z polskim i sama czasem po kilku powtórkach załapuję co on mówi-ja po polsku a on od razu po francusku hehehee(rośnie mały tłumacz)maleństwo w brzuszku też daje o sobie znać i to od kilku dobrych tygodni...2gich urodzinek nie robiłam-nie miałam weny,natchnienia,ochoty...obyło się...teraz przygotowania do świąt ale to samo...zerowe zaangażowanie-być może dlatego,że zostawiam energię na przeprowadzkę...pozdrawiam wszystkie MAMUŚKIserdecznie i gorąco,życzę dużo cierpliwości i 3maj-cie się mocno...;)))

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Gratulacje dla wszystkich ciężarówek .... Podziwiam szczerze i oddanie bo ja jak pomyśle ze mialabym byc jeszcze raz w ciazy I wszystko od nowa przezywac plus Miska na boku to az mnie wzdryga.
Nie było mnie długo bo nie chciałam zanudzac złymi wiadomosciomi na szczęście już przeszlymi wiec mogę na spokojnie napisać. Generalnie przez 8 tygodni czekalsmy na wyrok czy mój mąż ma raka węzłów chlonnych czy sarkoidoze. Dzięki Bogu sarkoidoza wychudł strasznie, zmarnial nic nie mogliśmy robić bo codziennie spał po pracy. Teraz już 2 miesiąc na lekach i poprawa 300 procent zero wychodzenia szesciopak jak u 20 latka, wszystkie objawy zniknęły. Zeby było mało to ja w międzyczasie dostałam wyniki cytologi i z grupy 1 wyladowalam na 3-4 na tempo do szpitala, wycinanie, wypalanie krwotok w trakcie .... A na koniec w szoku na rowerze sama do domu wrocilAm ze szpitala bo i sama pojechałam nie spodziewajac sie takiego zabiegu heheh. Na szczescie Po tygodniu czeoania wyniki przyszly ze komorki przedrakowe sie nie zmutowac zdazyly. Wiec Tyler u nas w skorocie. Sorki za błędy ale z iPod pisze a t9 to czasem cuda wstawia.
Miska ideał mimo ze w buncie 2 latka, śpi dobrze, je dobrze, gada w 3 - 4 językach zależy z kim heheh. No i odkryła po ipodzie kinect wiec codziennie tańczy i zaczęła śpiewać ... P

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Sorki ale przypadkiem wysłałam bo na ipodzie wszystko małe wiec klikam cuda a do tego często zmieniam język domyslny przy pisaniu i wtedy automatycznie mi zmienia wyrazy na angielskie lub holenderskie. Mam nadzieje ze zakumacie . Jak w końcu usiąde do kompa to jakieś zdjęcia wstawie.
Buziaki .
P.s. Belda pisze do ciebie na gg ale chyba nie dochodzi zadzwoń do mnie jak chwile znajdziesz buziaki

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem w 7 tyg. ciąży :) z bliźniakami :)

U nas wszystko ok :) Majka rośniej jak na drożdzach

agaluk - powodzenia ze żłobkiem.. my w ubiegłym roku dostaliśmy się , ale po 4 msc zrezygnowaliśmy bo chorowała ciągle Majka. Teraz mamy nianię z dzieckiem.

ahga - współczuję przejść, dobrze że wszystko się skońcyło w porządku :)

belda - a Ty jak się czujesz? na kiedy masz termin?

pozdrawiam Was wszystkie :))

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/18731.png

Odnośnik do komentarza

cina: moja Ula i twoja Maja to jeden dzień różnicy, i teraz też padło na nas z niewielką różnicą ;) bo dokładnie ja mam na 30 grudnia i tak szczerze, mam nadzieję że urodzę jeszcze w tym roku a nie w następnym... Jak się pospieszycie na 14 go stycznia to wypadnie w moje urodziny ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

agaluk1: dzięki za gratulacje.

Ze żłobkiem nie pomogę bo ja z małą jestem w domu. Do publicznego nie ma szans a na prywatny trochę szkoda nam kasy, szczególnie że ja nie mam pracy (niestety nie przedłużono mi umowy a że nie byłam jeszcze w ciąży wtedy więc nic nie mogłam zrobić) więc to byłby kolejny duży wydatek dla męża. A wiadomo przy dwulatce nie jest się osobą dyspozycyjną w pełni więc ciężko o pracę taką żeby na prywatny zarobić i żeby coś jeszcze zostało.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

AniaB - hehe.. rzeczywiście jakoś tak się "zgrałyśmy". Fajnie, gratuluję Ci :))

agaluk1, - co do złobka, to nie mam wiele doświadczenia, bo Majka może z 15 dni w sumie była. Najgorsze są pierwsze 2 tyg. My zaczynaliśmy we wrześniu, było wiele nowych dzieci i sam wrzask i płacz był na początku. Później, po ok. miesiącu dzieci prawie w ogóle nie płakały, bo się przyzwyczaiły. Niestety dość często chorują. My nie mogliśmy wyjść z chorób, 2 dni poszła do żłobka i znowu chora..dlatego zrezygnowaliśmy, mimo że walczyliśmy aż 5 msc. Ale złobek to mimo wszystko fajna rzecz.. widziałam że dzieci się naprawdę ładnie tam bawią i jak się przyzwyczają to jest ok. Na początku fajnie jest zostawiać dziecko na 2-3 godziny, a później na dłużej. Ale powiem Ci że gdyby nie te choróbska to nie zrezygnowałabym. :)

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/18731.png

Odnośnik do komentarza

cina: dzięki :) A jak się czujesz w takiej podwójnej ciąży?? mnie to w te upały jest ciągle słabo... w ogóle nie mam sił się ruszać a tu za Ulką - pędziwatrem trzeba wciąż podążać bo nie wiadomo co wymyśli ;) choć najlepiej w ciepły dzień wystawić jej miskę z wodą na balkon, dać zabawki i siedzi i się tapla bawiąc ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

AniaB - psychicznie czuję się świetnie :) Fizycznie już tak różowo nie jest.. mam mdłości cały dzień, często robi mi się słabo.. Na początku też brzuch bolał. Z Majką to nie czułam że byłam w ciąży a teraz opadam z sił.. Ja pracuję, ale nie mogę się skoncentrować w ogóle na pracy. Byłam w poniedziałek na usg, biją pięknie 2 serduszka. Bliźniaki są dwujajowe, więc będą zupełnie inne.

Ja oszczędzam się ile da.. przestałam nosić Majkę na rękach i o dziwo nie marudzi za bardzo.. Ona też uwielbia wodę. Ale fakt, z dwulatkiem to za bardzo się odpocząć nie da ;)

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/18731.png

Odnośnik do komentarza

ja jestem z Ula w domu - nie pracuję zawodowo ale to nie znaczy że odpoczywam ;) bo mała moja to najchętniej by siedziała albo w wodzie albo na placu zabaw ciągle, a tu niestety jeszcze wciąż trzeba ją asekurować na drabinkach czy zjeżdżalni bo wszędzie musi wleźć, no i np. na hustawkę trzeba wsadzić czyli te prawie 13kg podnieść :(

Dla przykładu załączam zdjęcie z dzisiejszego popołudnia co moje maleństwo potrafi wymyślić :D Oczywiście potem był problem z wyjściem ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...