Skocz do zawartości
Forum

Marcowe mamuśki!!! 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Belda to super ze już lepiej :)

U nas też już po wszystkiemu :) ale musze Juli drzemkę przesunać bo nie chce mi dotrzymać do nocy :/ normalnie koło 18 pada :/ wcześniej tak 19.30 -20 max a teraz wytrzymać nie moze - płacz na wierzchu, ehh maruda ze szok.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

A moja Nataszka niezależnie czy zaśnie na pół godziny czy na 3 zawsze idzie spać około 20ej. My weekendzik mieliśmy mega luzacki, w sobotę był jakiś Dzień Placka Ziemniaczanego i na molo było pełno konkursów, koncertów no i placków! Nie trzeba było wracać do domu na obiad bo rozdawali za darmo. A wczoraj cały dzień w domu w piżamce. Nataszka dalej zdrowa jak ryba, niestety z tego co widzę to wszystkie inne dzieci kaszel, katar, gardło ;/

http://www.suwaczek.pl/cache/2896a81579.png http://img139.imageshack.us/img139/5914/zdjcie023z.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/da7fc33cf7.png http://img139.imageshack.us/img139/5802/naaszamaa.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/79de609011.png

Odnośnik do komentarza

Nie było mnie troszkę bo miałam chwilowy brak neta.
Belda Chyba nasze dzieciaki znają ten sam wierszyk-piosenkę:-), mój to ma taką frajdę z pokazywania tego wszystkiego, że czasami bez piosenki pokazuje wszystko po kolei:-)
Zdrówka dla wszystkich dzieciaków!!
My korzystamy z ciepły dni i prawie cały czas jesteśmy na dworze, weekendzik oczywiście spędziliśmy na działce, a dziś nadrabiam zaległości w domowym sprzątanku, a mój Oskarek śpi...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

wyjazd zbliża się wielkimi krokami jeszcze 5 dni;)))biegania mnóstwo a jeszcze mam zastępstwo za koleżankę...ledwie na oczy patrzę...Gabriel spoko już;)to i dobrze,dwa ostatnie słówka u naszego synka to "koniec" i "golas"bo kiedy rano przebieram go z piżamki to tak do niego wołam z M.a nasza papużka dużo nie potrzebuje do zachęty aby powtarzać hehehe

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

jestem przerażona. kubie wrósł się paznokieć w palucha u stopy i dorobił sie zapalenia okostnej. będzie miał operacja pod narkoza. nie mogę sie pozbierać. w poniedziałek rano wyskoczył mu malutki pęcherzyk myślałam , ze to odcisk mu się zrobił. z dnia na dzień wyglądało to coraz gorzej. jestem w szoku. do tego Paweł jest za granicą i muszę przez to sama przejść. najgorsze jest to poczucie winy. gdybym obcięła mu inaczej paznokcia nic by mu nie było. jutro z rana jadę do szpitala mam nadzieje , ze panikuje na wyrost a ta cala operacja nie będzie takim horrorem jak mi się wydaje. najgorsze jest to ze z początku mówili, ze da sie to wyleczyć antybiotykiem a teraz nie ukrywają i wprost mówią ze to poważne i źle to wygląda, bez operacji sie nie obędzie. najprawdopodobniej będą musieli dostać sie az do kości. nie wyobrażam sobie jak Kuba zniesie pobyt w szpitalu. to takie wesołe, rozbiegane dziecko:(
Najlepsze jest to ze we wtorek po 11,5 roku moja mama przylatuje do Polski i spotkamy sie w szpitalu:(

http://www.suwaczek.pl/cache/216765d0ad.pnghttp://tmp1.glitery.pl/text/31/46/1-glitery_pl--6665.gif
http://s2.pierwszezabki.pl/026/026341980.png?8782

Odnośnik do komentarza

Barbie KOCHANA miałam wycinane paznokcie u obu stóp bo wrastać zaczęły-bez narkozy -a wiadomo że przy takim maluszku to wskazane bo on jeszcze za bardzo nie umie współpracować z lekarzem ale na pewno będzie dobrze.Taki młodziutki organizm bardzo szybko regeneruje wszystkie tkanki;)))także głowa do góry,owszem okoliczności mało sprzyjające ale tak czasem bywa 3mamy kciuki za Kubusia,a za kilka tygodni nie będzie już o niczym pamiętać;)

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

od poniedziałku byliśmy w szpitalu z podejrzeniem zapalenia kosci. To bardzo powazna choroba, ale na szczeście została wykluczona. obylo sie bez interwencji chirurgicznej. niestety Kubuś złapał w czwartek infekcje ciagle biegunki i wymioty. kropłowke na to dostał taka ze schodzila mu 6 h. tragedia bo Kubus to zywe dziecko chcial sie bawic a musial siedziec. warunki w szpitalu okropne. musialam tydzien spac w dzieciecym lozeczku razem z synkiem bo nie bylo mowy o dostawieniu łózka. kompletny brak zainteresowania lekarzy stanem zdrowia dzieci. raz dziennie dosłownie rzutem oka z 2 metrów lekarz oceniał stan chorych dzieci;/;/;/ totalny brak informacji dla rodzicow. nasze zainteresowanie dzieckiem odbierali jako zawracanie im dupy!! na wydziale panowala infekcja prawie wszystkie dzieci i mamy ( ja rowniez) wymiotowaly. Gdy w koncu zapytalam co zamierzaja z tym zrobic powiedzieli mi , ze nie ma zadnego problemu i bym nie panikowala. w odpowiedzi na to co dolega mojemu dziecku uslyszalam ze to oddzial chirurgiczny i oni nie beda tego dochodzic!!! kilka nocy temu przy podawaniu Kubie antybiotyku dozylenie okazalo sie ze w zyle ma za duza dziure i wszystko wyleciało. oczywiście byl przy tym placz niesamowity. wzieli nas do sali zabiegowej i tam zaczl sie horror. nie mogli wbic mu sie w zadna zyle. próbowali w dłoniach w zgięciach rak w stopach. zrobili mu mnostwo nakluc. z nerwow zemdlałam. nie mogłam wytrzymać tego. dzis nas wypisali i dziękuje za to Bogu!!

http://www.suwaczek.pl/cache/216765d0ad.pnghttp://tmp1.glitery.pl/text/31/46/1-glitery_pl--6665.gif
http://s2.pierwszezabki.pl/026/026341980.png?8782

Odnośnik do komentarza

Barbie Powiem Ci że aż mi łzy poleciały jak to czytałam, bo jak Oskar był rok temu był w szpitalu zainteresowanie lekarzy i ich stosunek do tego co robią był taki sam, i my mieliśmy podobne przygody z żyłą, mój mąż pokłócił się z lekarką i kazał dziecku wyjąć welfron. Trzymaj się kochana i cieszę się że jesteście już w domku.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny! żyjecie?

moja córcia odkryła kto jest najsłabszym ogniwem w domu - tj MNIE - no i zaczęło się... granie na moich uczuciach... wszystko wymusza płaczem... ciagle woła MAMA MAMA.. czasem tylko TATA... :) jak czegoś jej nie pozwalam to zakrywa twarz tymi swoimi maluśkimi rączkami i szloch i wielkie łzy i opiera głowę na krześle/ kanapie.. w gorszych sytuacjach zaczyna rzucac sie na podłogę, walić głową o ścianę....:) boje się wtedy, zeby sobie nie zrobiła krzywdy... a ze miękka jestem przez hormony ciążowe.. to moze zrobic ze mną wszystko ;) masakra

a tak wogóle to od kilku dni próbujemy ją przestawic na nowy czas ;) nie dość ze budziła się od ponad tygodnia o godzinie 5 rano, to po zmianie czasu zrobiła się 4 rano... :)

a jak u was?

caluski

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

barbie współczuję Kubusiowi, dobrze że wszystko się dobrze skończyło. A w którym szpitalu leżałaś? My byłyśmy we wrześniu w Korczaku i o dziwo opieka była bardzo dobra.

kejti[k/B]u mnie majka też wymusza. Ostatnio położyła nam się na podłodze w sklepie i zaczęła się wydzierać. Myślałam że się ze wstydu spalę, bo takie akcje to do tej pory oglądałam w "Superniani" i się dziwiłam że dziecko tak może rządzić. A tu maszzz...
A Ty jak się czujesz? który to tydzień?

Poza tym u nas jakoś tak nieciekawie, ja mam w poniedziałek egzamin pisemny a pod koniec listopada ustny i siedzę jak głupia i uczę się ile wlezie.. zmęczona jestem na maxa.., na dodatek ciągle mam gorączkę ok 38 st. lekarz powiedział że wyniki krwi mam dobre i może taka temp. to moja natura..
no i Majeczka ciągle choruje, znowu kaszle i ciągle ma katar.. jest teraz od niedzieli u teściowej, ale od od września mamy tak że tydzień zdrowa, 2 tygodnie chora i tak w kółko. Zapisana jest do żłobka, ale o tym to na razie nie ma mowy..

Miłego wieczorku!!

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/18731.png

Odnośnik do komentarza

Hejjjjjjjjjjjjjjjkkkaaaa,po weselu super,nie pamiętam kiedy i czy w ogole tak świetnie się bawiłam na jakimkolwiek weselichu,młodzi chcieli abyśmy razem pojechali w podróż poślubną heheheh ale ze względu na syneczka zostaliśmy...za krótki czas na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik-a Gabriel jest najważniejszy a jak juz taki wypad to bez dzieci...nie to żebym była egoistką ale wiemy co było przez te kilka dni we Wrocławiu...ogólnie Młody radził sobie naprawdę dobrze i podbił serca wszystkich gości ale kiedy wróciliśmy dopiero przekonaliśmy sie ile cierpliwości GO to kosztowało...Kochany Szkrabek;)po powrocie do rutyny juz 1ego dnia w żlobku tańczył,śpiewał,wariował i nie mógł się nacieszyć towarzystwem kolegów i koleżanek...Pani myślala,że to to jeszcze po weselu go trzyma, ale ja dobrze wiedziałam,że to podniecenie,że juz wrócił do rutyny,do tego co robi codziennie...oczywiście w przeciągu tych kilku dni urozmaicaliśmy mu czas zabawami,ale to nie to samo...tutaj wiadomo co kiedy,o której porze i to normalka,a najgorsze to niemożliwośc przewidzenia co będzie za chwilkę;)a jak on przytulał swoje zabawki po powrocie do domku...tyle szczęścia!!!nie da sie tego opisać to trzeba zobaczyć na własne oczy...ja oczywiście dochodziłam do siebie po 5 zarwanych nockach(bo przecież nie było zmiłuj sie i mimo 3godzinnych drzemek pobudka codziennie była o 8 rano...i jak sie okazuje STAROŚĆ NIE RADOŚĆheheheheh a organizm o swoje sie upomni;)

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

Cina Ja jak byłam na studiach miałam podwyższoną temperaturę przez ok 2 lata, temp. nie spadała u mnie poniżej 37.5 robiłam wiele badań krwi, markery nowotworowe, echo serca, usg i wszystko było ok i lekarz też powiedział, że taka moja natura, po 2 lata powiększyły mi się węzły chłonne trafiłam do świetnej pani hematolog i okazało się że to toksoplazmoza w ostrym stadium, 6 miesięcy brania antybiotyków i po 2 latach okazało się że jednak moją naturą nie jest 37,5 a normalne 36,6....

Jutro odwożę Oskarka do babci a sama idę pobuszować po sklepach i mam zamiar rozejrzeć się już za prezentami Mikołajkowymi dla dzieciaków bo wiem że później będę mieć na to nie wiele czasu.

Poza tym buduje się nasze nowe mieszkanko i musimy szybko z mężem ustalić gdzie jakie ścianki itp bo zgłosiliśmy że będą zmiany w projekcie i wstrzymali nam budowę na 2 tyg,.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

AGULAK1 całe szczęście,że tak się skończyła Twoja przygoda z toksoplazmozą;)w 2004 miałam operację na oko,a na oddziale był 17latek,który stracił wzrok i 20sto paroletnia dziewczyna,która już zaczęła go tracić...z dziewczyną historia dobrze się skończyła ale nie wiem co z tym nastolatkiem...oczywiście u obojga przyczyną była toksoplazmoza...

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/oootvlasshr8p3jg.pnghttp://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayq2fzh05w1kg5e.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
troszke zmieniając temat - bylismy wczoraj na USG połówkowym. to już 22tydzień ciąży.

Nasza Klaudusia będzie miała siostrzyczkę ! ;) maleństwo jest zdrowe , jedynie na razie ułożona pośladkowo...

Cały czas tłumaczę Klaudusi , że w brzuszku jest dzidzia, teraz siostrzyczka, a ona przytula sie do brzuszka i całuje mnie w bębenek :) .. no łzy się kręcą ;D

poza tym moje dziecko co raz bardziej przeżywa nasze poranne wychodzenie do pracy ... kuma , że wychodzimy i płacze.. przytula sie do mnie i nie chce puscić... ja po prostu wymiękam ...

Odnośnik do komentarza

hej kobitki!!!! :) dawno mnie nie bylo z Wami!! :(
no ale nic, postaram sie narobic choc troszke :) widze, że nie tylko jja tu w odmiennym stanie :) kejtik wielgasne gratulacje!!:)
nie bylo mnie bo mialam urwanie glowy, pisanie pracy, zdawanie egzaminow, obrona, moja b. energiczna Kinga, praca, ciaza itd :) no ale obrone mam za soba, a mgr zostawiam na przyszly pazdziernik :) wiec mam troche wiecej czasu :) hihi
kejtik u mnie tez bedzie dziewuszka!! :) termin 14, 15, 19 luty a u Ciebie? :)
o my ale sie za Wami stesknilam!!!! hihi co u Was kochane marcoweczki? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

kejtik hmm powiem ci, ze ja ogolnie zajmuje sie mala a popoludniami jezdze do pracy na pare godzin i powiem ci, ze Kinga przyzwyczaila sie do wychodzenia meza do pracy ale jak ja wychodze to zawsze musze sie wymykac bo inaczej to wielki placz :(
u nas Kinia rozumie i nie, ze bedzie siostrzyczka - dzidzi ... :) ale widzi co raz to wiekszy brzusio :)
powiedzcie mi, czy ktoras z was stosowala kolyske?? :) zastanawiam sie nad jej kupnem

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

O dziewczynki, daaaaaawno mnie tu nie było. Tak naprawdę wpadłam żeby sprzedać duplom, bo Tymek dostał 2 takie same pudełka:
http://parenting.pl/sprzedam/14422-nowe-lego-duplo-edukacyjne-5497-a.html

A co u nas:
Pracuje, a Tymek jeździ do babci. On w przeciwieństwie do Kinguni Kathi potrzebuje wyraźnych pożegnań - takiego rytuału i jeśli go nie będzie, to babcia twierdzi że chodzi przez jakiś czas taki rozbity. Niby nas szuka, niby wie że nas nie ma. Jak się pożegnam i powiem że idziemy do pracy, to ma jasną sytuację i rusza do zabawek.

Gratuluję wszystkim "brzuszkom" i życzę pomyślnej ciąży, łatwego rozwiązania i zdrowych maluszków. Przy takiej małej różnicy wieku to bym strasznie chustę polecała, bo po pierwsze to mamie łatwiej, a po drugie ma się wolne ręce i łatwiej poświecić czas starszakowi. Tutaj na forum jest doradca chustowy.

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/v/vgsx049lm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...