Skocz do zawartości
Forum

Majowki 2008


Gość lucia77

Rekomendowane odpowiedzi

Oho Oskarek już ma 4 zębolki, Tomek ja narazie 3. Ale się wyspałam Tomek pospał do 8. Bez żadnej pobutki w nocy :)
Ja dzisiaj siedzę w domciu sama, bo mąż wyjechał na weekend, żeby jeszcze dorobić. Nie lubię jak nikogo nie ma, dlatego przyjeżdża do mnie bratowa. Jest już w drugim miesiącu ciąży, świetnie. Starali się chyba z rok, jak wcześniej poroniła. Wtedy jak ja byłam w ciąży i karmiłam to nie mogłyśmy razem nic wypić , za to teraz ona nie może.:no1:

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Hej, i jak tam po weekendzie? Ja chodzę jak lunatyk. Oscar znowu ma gorączkę, chyba następny ząb. Dzisiaj nie spał już od 3 nad ranem. O 7 miał już 39,3. Do południa było koszmarnie, na szczęście po południu trochę spokojniej, gorączki już nie ma ale jest okropnie marudny i nieznośny. Do tego jest przeziębiony. Kaszle i kicha. A jak ząbkują wasze maluszki? Też tak się męczycie?

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

Witam. U nas już 4 zębolki. Tomek jest ostatnio strasznie marudny, nie daje mi pospać. To chyba przez te ząbki. Nie mam ostatnio nawet czasu, żeby coś więcej napisać, a do tego jeszcze ten mój durny M mnie tak denerwuje, że mam ochotę go zabić. Tak mnie strasznie wkurza, że aż z tego wszystkiego głowa mnie boli. Np wczoraj koło godziny 24, mały się obudził i płakał, trzeba było go nosić na rękach. Trwało to bardzo długo, nie miałam już siły to wtedy proszę męża, żeby ponosił go trochę. Oczywiście do pracy dziś nie szedł, bo ma tydzień urlopu, to tylko dlatego śmiałam go obudzić. A on do mnie z gębą, żebym dała mu spokój, bo on chce spać. Normalnie tak się zdenerwowałam, ale co miałam zrobić za fraki go wyciągnąć, oczywiście, że nie miałam na to szans. Więc oczywiście sama musiałam uspać małego, bo on miał wszystko gdzieś. Po prostu szkoda słów.
A jak tam Oskarek się miewa? Tomet też ostatnio był przeziębiony, katar utrzymywał się dość długo, ale na szczęście już wszystko minęło. Papapa

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Oscarek nie najgorzej. W nocy obudził się o 2.30 z gorączką i biedactwo nie mógł spać do 4. Ale jak zasnął to do 8 prawie, kochane dziecko. W ciągu dnia nie miał gorączki tylko ten okropny katar i kaszel, ale na wieczór już gorączka oczywiście, 38.7. Już widać kolejny ząbek, ale jeszcze się nie przebił.
To niezły leser z tego twojego M. Nie zazdroszczę ci bo sama wiem jak to jest. Mój też przez pierwsze 5 miesięcy ani razu nie pofatygował się do małego, bo całe życie zmęczony a poza tym jego mamusia uważa że wychowanie dziecka to obowiązek kobiety i mężczyzna nawet nie powinien pieluchy zmieniać. Ja postawiłam w końcu na swoim i na dzień dzisiejszy to mój M pędzi do domu na złamanie karku żeby małego wykąpać :ok:. Spróbuj może z nim po prostu pogadać. Przecież nie jesteś robotem ani jakimś perpetuum mobile. Przecież dziecko ma oboje rodziców a nie tylko mamę. Moja znajoma też brała zawsze wszystko na siebie bo mąż zmęczony itd. i doszło do tego, że dziecko drze się na jego widok, ma niecały rok i nie da się ojcu wziąć na ręce, bo jego nigdy nie było jak był potrzebny. Teraz musi nadrabiać a tego czasu już się nie nadrobi. Ich strata.
Zresztą ja ze swoim też się wczoraj ścięłam. Byłam umówiona z mamą a on nie mógł zostać z małym bo ... MECZ!!!. Normalnie myślałam, że go zabiję, ale jak wróciłam o 9 wieczorem do domu to mnie przeprosił i powiedział, że miał wystarczająco czasu na przemyślenie tego co zrobił.
Wniosek jeden, trzeba ich krótko trzymać.:15_4_128:

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

aga próbowałam wszystkiego, ale nawet nie da się z nim normalnie porozmawiać. Bo kończy się to tylko kłótnią. M uważa, że wszystkie obowiązki przyjmuje na siebie mama. Pieluchy jeszcze ani razu nie zmienił. Nawet go nie kąpie, chyba że jest z nami w łazience i czasem coś tam poda. Nie powiem czasem mnie przeprasza, ale nawet to jest bez sensu, bo zaraz znowu robi to samo. Czasem to nawet myślę czy jest w ogóle sens się godzić, czy nie ma. Szkoda mi tylko małego, bo ciągnie go do ojca. Dlatego, bo jak jest na bardzo krótko tylko go nosi i nosi. I jak tylko Tomek go zobaczy to od razu w płacz, bo wie, że zaraz weźmie go na ręce. M nawet wychodzi z łóżka tak tylko, żeby mały go nie zobaczył. Normalnie to jest straszne. Nigdy w życiu nie spodziewałabym się, że będzie takim ojcem, bo to na prawdę porządny człowiek, a tu takie coś :(

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

MIŚKA22 jak ja Cie rozumie co chodzi o męża...uff mój niestety równiez Kamilki nie przewija, w nocy nie wstaje (ciagle jest śpiący i zmęczony), a ja to niby co? Chodzacy robokop?! Czasem mam tego dosc i jeszcze mnie dobija ciagłymi uwagami na temat mojego wyglądu(że za szczupła itp.) A jak ja mam przytyc jak nawet czasu pojesc sobie nie mam, a juz nie mowie o wyspaniu. Gdzies od tyg. mało ze soba rozmawiamy wczoraj mielismy rocznice slubu...nawet nie pamietał. A mam, to gdzies. A co jest najgorsze to wszyscy mi mówia jakiego to ja mam cudownego meza, smieszne! 3majcie sie

Sztuk

Odnośnik do komentarza

Hej, jakoś ostatnio nie mam kiedy pisać, taka zapracowana jestem :)
aniołeczek z tą rocznicą u mnie tak samo. 16.09 nic nie mówiłam cały dzień, aż w końcu nie wytrzymałam pod wieczór zapytałam się co dzisiaj za święto. To nawet się nie domyślił i wymyślał jakieś głupoty, a nóż widelec może trafi, ale jak mu powiedziałam to tak mu się głupio zrobiło, że hoho. Ale co z tego, miał jakieś wezwanie do wojska w sprawie jakiegoś podpisu, to jak się zapytali o datę ślubu to odpowiedziałó, że 19 września. Dopiero potem mu się przypomniało, że to nie ten dzień :( Też przy ludziach to jest taki kochany, że wszyscy myślą, że ja mam tak dobrze, normalnie lepiej nie mogłam trafić :(
Tomcio ostatnio taki marudny. Jeszcze mam łóżeczko blisko naszego łóżka i budzi mnie po prostu każdy jego ruch. Wystarczy tylko, że się przekręci. Ja to chyba jestem nadopiekuńcza, w ogóle bratowa tak się ze mnie nabija :)

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Kobieta...

Dlaczego płaczesz?

młody chłopiec zapytał swą mamę.

Ponieważ jestem kobietą, odpowiedziała mu.

Nie rozumiem, odpowiedział.

Ona go przytuliła i rzekła:

i nigdy się nie dowiesz, ale nie martw się to normalne...

Później chłopiec spytał swojego Ojca,

Dlaczego Mama płacze bez powodu?

Wszystkie kobiety płaczą bez powodu.

było to wszystko co mógł mu odpowiedzieć.

Mały chłopiec urósł i stał się mężczyzną i wciąż nie wiedział dlaczego
kobiety płaczą.

Nareszcie uklęknął złożył ręce i zapytał:

Boże... Dlaczego kobiety płaczą (tak łatwo)?

A Bóg mu odpowiedział...

Kiedy tworzyłem kobietę postanowiłem ją uczynić wyjątkową.

Stworzyłem jej ramiona na tyle silne by mogła dźwigać ciężar całego
świata!

Dałem jej nadzwyczajną siłę, pozwalającą jej rodzić dzieci jak również
znosić odrzucenie, spowodowane czasem przez jej własne dzieci!

Dałem jej stanowczość, która pozwala jej na opiekę nad rodziną i
przyjaciółmi.

Niestraszna jej choroba!

Stworzyłem ją wrażliwą, aby kochała wszystkie dzieci, nawet wtedy, gdy
jej własne ją bardzo skrzywdzą!

Dałem jej siłę, aby opiekowała się swoim mężem mimo jego wad, Zrobiłem
ją z żebra swego męża, tak, aby chroniła jego serce!

Dałem jej mądrość, aby wiedziała, że dobry mąż nigdy nie skrzywdzi swej
żony. Czasem jednak testuje jej siłę i wytrwałość żony w wierze w niego.

Synu, na sam koniec

Dałem jej również łzę do wypłakania. Jest to jej jedyna słabość!

Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz i
jak wiele robi dla innych.

I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej.

Ona jest wyjątkowa!!!

Kochaj mężczyznę, który nazywa cię "ładną", a nie uważa za "sexy".
Tego, który oddzwania, gdy odłożysz słuchawkę.

Tego co nie śpi, aby zobaczyć cię śpiącą. Całuje twoje czoło.

Który chce pokazać ci cały świat nawet gdy nie jesteś przyszykowana.

Dla którego nie jest ważne czy stałaś się z biegiem lat grubsza czy
chudsza.

Który mówi: Co chciałabyś zjeść?- ja gotuję.

Tego, co przed swoimi przyjaciółmi chwyta twoją dłoń.

Czekaj na tego, który stale powtarza, ile dla niego znaczysz i jakim
jest szczęściarzem mając ciebie.

Tego, który swoim przyjaciołom przedstawia cie: To ona.

Kochaj tego, który kocha ciebie i prawdopodobnie będzie kochał cię
zawsze.

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

...piękne... :ok:

Kamilke znów męczy kaszel, nie taki straszny, ale boje się że to paskudztwo nas dorwie (kolejne nieprzespane noce uff) narazie nie idę z nią do lekarza, mam syrop i maść co ostatnio zapisała pani doktor, zobaczymy co będzie potem? Narazie śpi słodko. Czy Wasze maluchy też nie lubią syropków? Bo moja od razu wymiotuje :((

Sztuk

Odnośnik do komentarza

Jeżelio chodzi o syropki to nie mam żadnych problemów no chyba, że muszę podać w nocy to już różnie bywa, ale w dzień jest super. teraz mam inny problem, mój mały nie chce jeść, tak już od niedzieli karmię go na siłę i takim sposobem udaje mi się wcisnąć w niego parę łyżeczek. Ale to chyba przez to choróbsko, już mija, ale jeszcze nie koniec.

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

aga świetny wierszyk :)
Oskarek nie chce jeść, na pewno przez chorobę, pamiętam jak Tomek był chory to nawet piersi nie mogłam mu wcisnąć, jedynie herbatkę. A,że miałam tyle mleka to musiałam sobie spuszczać. Teraz już nie karmię, co za ulga :)
aniołeczek z syropkami też raczej nie mam problemów. A może ten syropek na kaszel jest jakiś mdły? próbowałaś? może dlatego wymiotuje, czy to po każdym syropku, jaki by dostała.
Tomek dzisiaj mi zrobił pobudkę o szóstej, a tak mi się nie chciało wstawać:lup:, ale niestety nie było innego wyjścia, bo darł się w łóżeczku, żebym już go stamtąd wzięła. Chyba zacznę go później kłaść, bo jak usypiałam go ok 22, to śpi do 8, a jak o 20, to zrywa mnie o szóstej. A usypia tylko jak go noszę na ręku, normalnie masakra. Kiedyś tak pięknie mi usypiał, a teraz skończyły się te dobre czasy.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

witajcie
dawno mnie nie było ale cos mam ostatnio problem z czasem zeby zasiasc do komputera, a jak zasiade to Bartus odrazu pędzi do mnie i nie daje mi nic przeczytac....Bartek wieczorem nawet ładnie zasypia ale w dzien jest cos strasznego, alebo zasypia na rekach albo sie drze w łóżeczku z pół godziny zanim zasnie.
Bartus nadal ma 2 zabki i ida gorne cos strasznego, strasznie płacze i jest taki marudny....

20 Maja skończyłem roczek:)
Bartuś

Odnośnik do komentarza

A my mamy dzisiaj święto :)) Kamilka kończy 9 miesięcy! :36_7_8: Nadal ma tylko 2 ząbki i innych nie widać...Co do syropków to niestety na wszystkie reaguje tak samo. Ale na szczescie nie rozchorowała mi sie na dobre (nadal troszke kaszle, ale jest ok). Jestem z niej dumna, bo w dzien ma dwie drzemki i w nocy śpi od 20:30 do 8 rano ha! z jedna przera na flache ok.3ciej. Oby tak jej zostało już, bo mam dosyc wstawania po kilka razy na noc. Kończe, bo własnie mała mi na rekach zasina. pozdrawiam

Sztuk

Odnośnik do komentarza

To ci zazdroszczę aniołeczek bo mój mały w ciągu nocy ma chyba z 7 pobudek. Nie rozbudza się do końca, ale leży i stęka aż ktoś do niego nie przyjdzie z butelką. A najgorsze jest to że nie ma mowy o zasypianiu w łóżeczku. Jedynym sposobem jest wózek i bujanie, już mam dość dodatkowo on jest duży i nie mieści się w tym wózku więc śpi z podkulonymi nóżkami. Jak weśpi się mocno to staram się go przenieść do łóżeczka ale nie zawsze się to udaje bo czasami się przebudzi na tyle że za chwilę trzeba go przekładać z powrotem.
Ale mamy też jeden sukces. Mój syn nie jest już stacjonarny, zaczął się poruszać. Nie raczkuje ale pełza po mieszkaniu. Wygląda to tak komicznie że nie mogę się napatrzeć. Nigdy nie byłam w stanie sobie wyobrazić że można pełzać tak szybko. Zaczyna się...
A z tym spaniem to mam naprawdę problem. Nawet w dzień jak zaśnie to pośpi pół godziny i się budzi i tak ze 3 razy w ciągu dnia. Nie wiem co się dzieje. A spał tak dobrze...

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

AGA wiem co to za ból tyle razy wstawać, sama to przechodziłam i też dobijaliśmy do 7 razy na noc. Ale teraz mała budzi mnie jeden raz z czego jestem dumna hehe Kamila też nie raczkuje, a jak już dobierze pozycje do raczkowania to zaraz płacze, bo się boi, woli na pupie sie poruszać, a ja jestem wtedy cała w nerwach tak się o nią boje...Miłego dzionka

Sztuk

Odnośnik do komentarza

Ale najgorsze jest to że ja muszę wstawać rano do pracy i jestem ledwo żywa. Już były noce kiedy przesypiał pięknie nawet 8 godzin a to co jest teraz to katastrofa. Jestem nonstop zła i niewyspana bo w dzień też nie mam jak odespać bo do południa pracuję a poza tym to on nawet w dzień nie śpi tak jak powinien. Może jemu coś dolega? Sama nie wiem. Byliśmy u lekarza tydzień temu i mówiła że wszystko jest ok i że to najprawdopodobniej ząbki. Chyba się wykończę zanim wszystkie mu wyjdą.

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

aga to na pewno na ząbki. Widać, że Oskarek bardzo ciężko to przechodzi, a próbowałaś te różne maście na dziąsełka. Ja chyba mam bobodent. Tylko, że i tak mu nie smaruję, bo się nie daje. Tomkowi jak wyrrznęły się 2 górne narazie mam trochę spkoju, nawet dzisiaj pospał mi do 8. Bez pobudek w nocy. Super.
A może np jeszcze przed snem wywietrz dobrze pokój małego, to może będzie troszkę lepiej. Ja już na te trudne dni chyba próbowałam wszystkiego. Nawet wietrzenie trochę pomogło. Jak nie to, to dawałam mu espumisan, bo myślałam że brzuszek go boli, bo niewiadomo może coś dobrze się niestrawiło. Oj biedulko z tą pracą to masz ciężko.
Dziewczyny trzymajcie się bo te ząbki dzieciaczków chyba wszystkie mamy wykańczają.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny co tak cichutko? Ja wczoraj byłam na zakupach. Mama sponsorowała (kochana kobieta). Kupiłam sobie taki superowy płaszczyk i kozaczki. Może troszkę przy późno na kozaczki, ale na następne lata będą. Kasy to poszło ponad 400 zł. Zadowolona jestem:36_7_8: Jeszcze wczoraj przyjechała do mnie młodsza siostra na ferie. Nawet dobrze to mi troszkę pomoże przy małym, choć wcale się do tego nie garnie. A ja jak byłam w jej wieku (12 lat) to zajmowałam się nią prawie cały czas. Taki leń z niej, że niemogę.
A co tam u Was, jak dzieciaczki?

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Normalnie ostatnio nie mam czasu na nic. W ciągu dnia praca i mały a wieczorami jestem już tak padnięta, że jak trochę ogarnę mieszkanie to marzę tylko o łóżeczku i chrapaniu. Na szczęście mały już trochę lepiej śpi. Dziś to nawet 6 godzin przespał w nocy bez pobudki. A co najważniejsze to jest już prawie zdrowy. Jeszcze troszeczkę katarku mu zostało ale to już nic w porównaniu z tym co było wcześniej. Ale za to mój M się teraz na dobre rozchorował więc mam dwoje dzieci w domu :36_4_1:. Ale pocieszam się że już niedługo weekend i może trochę odsapnę a poza tym Walentynki. Niestety spędzimy je w domku bo zasmarkany mąż w restauracji to mało romantyczna perspektywa :leeee:.
A wy gdzie się wybieracie?

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

czesc kochane
ja własnie kupiłam Bartusiowi nowy fotelik samochodowy bo w starym zaczeły mu nóżki wystawac.Kupiłam coneco zenith- poczytałam troszke na necie i nawet ma dobre opinie wiec się zdecydowałam. Mój Bartuś tez już jest mobilny-raczkuje- ze czasami za nim nie nadazam.No i oczywiście wstaje przy wszystkich meblach, czasami to mam takiego stracha ze sobie cos zrobi , ale jak go zabiore to on myk myk i znowu sie wspina....
u nas ze spaniem tez jest różnie,czasami budzi sie raz koło 4 na cycusia a czasami 2 razy kolo 12 i kolo 5. ostatnio miał ciężkie nocki- no może bardziej my-budził sie kolo 3 i nie spał do 5 ani smarowanie dziąsełek ani masowanie brzuszka, nic nie pomagało.poprostu nie chciało mu się spac....
ale sie rozpisałam
pozdrawiam was goraco

20 Maja skończyłem roczek:)
Bartuś

Odnośnik do komentarza

Pisz do nas więcej agulaf bo tu się pusto robi. A jeżeli chodzi o fotelik to ja też chyba muszę o nowym pomyśleć. Póki co to małego na kolanach wożę bo mamy z tyłu przyciemniane szyby ale wiem że to nie dobrze bo mały się nie nauczy. Ze swojego fotelika już wyrósł i jakoś nie mogę się zebrać żeby kupić mu coś konkretnego.

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

aga27
Pisz do nas więcej agulaf bo tu się pusto robi. A jeżeli chodzi o fotelik to ja też chyba muszę o nowym pomyśleć. Póki co to małego na kolanach wożę bo mamy z tyłu przyciemniane szyby ale wiem że to nie dobrze bo mały się nie nauczy. Ze swojego fotelika już wyrósł i jakoś nie mogę się zebrać żeby kupić mu coś konkretnego.

Aguś nauczy czy nie nauczy to jedna sprawa ale to strasznie niebespieczne, nie boisz się???Stanie sięmu krzywda i nie bedziesz mogła sobie do końca życia wybaczyc....

20 Maja skończyłem roczek:)
Bartuś

Odnośnik do komentarza

Wiem o tym, ale muszę przyznać że to z lenistwa. Mój M jeździ do pracy samochodem i razem z nim jeżdżą też jego pracownicy więc fotelik jest w domu a nie w samochodzie a mnie się nie chce go montować za każdym razem jak gdzieś jedziemy (i tak mało razem jeździmy samochodem, bo mój M ma wolne tylko niedziele).
Mój synek wczoraj znalazł sobie nową zabawę. Wyobraźcie sobie, że staje mi w wózku. W ciągu dnia kładę go spać w wózku ale chyba będę musiała to zmienić bo nie będę już mogła go na sekundę z oka spuścić. Nad ranem też go przełożyłam do wózka bo mocno marudził i po jakimś czasie słyszę że on gada. Otwieram oczy a on już siedzi i łapie się żeby wstać. Nie nadążam już za jego pomysłami.

http://s2.pierwszezabki.pl/005/005206972.png?243

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/8699.png


http://s3.suwaczek.com/20040626650117.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...