Skocz do zawartości
Forum

szelki Pawłowa/pavlika/ pytania i obawy..


Rekomendowane odpowiedzi

mam pytanko,
w zwiazku z tymi szeleczkami..

Moj synek tydzien temu mial zalozone szelki pavlika poniewaz ortopeda stwierdzil u niego dysplazje IV stopnia ale nie jest to jeszcze zwichniecie jak dodal a wiec podejrzewam ze dysplazja to stopien III/IV(bo IV to zwichniecie a III podwichniecie)..maly JAKOS znoci te szelki(ja gorzej) ale za kazdym razem gdy ma chec rozprostowac nozki(tylko prawa ma mocno scisnietea poniewaz lewa ma Ib i lekarz powiedzial ze to bardzo dobre i ladne bioderko ale mimo to szelki to szelki i wsadzil dwa biodra..tym jednym maly sobie od czasu do czasu rusza i wierzga bo w koncu tak lekko scisniete..co do srugiego: przy przebieraniu kazdowrazowo i do kapieli(ograniczylismy ich liczbe do raz na 3 dni,co zien myjemy na sucho) zdejmujemy mu ciuszki,odpinamy body i pajaca ale nozke trzymamy zgieta tak jak w szeleczkach dlatego na razie pomaga mi mama a potem bede musiala nauczyc sie sama przebierania malego bez zdejmowania mu ubranek co jest trudne do wykonania ale nie niemozliwe(niestety nie ma nigdzie takich spioszkow i pajacykow z dwiema klapkami)..
jednak moje pytanie jest inne:
przed zalozeniem szelek maly zaczal fajnie podnosic glowke polozony w pozycji na brzuszku..niestety teraz polozony w szelkach w tej pozycji nie chce juz jej podnosic..(( martwie sie choc wiem ze szelki krepuja ruch to mysle ze cos jest nie tak..a moze jestem przewrazliwiona?? wczesniej jak pieluchowalismy to rozumiem,pieluchy dwie flanelowe zszyte razem,to za duzy ciezar dla takiego maluszka zeby podniesc łepek..czy to samo jest w przypadku szelek ktore uniemozliwiaja malemu poruszanie nozkami? czy poruszanie nozkami jest sprzezone z podnoszeniem glowki?? nie chce zeby Kajtus byl az tak opozniony fizycznie..najchetniej wypieprzylabym te szelki i juz mam takiego doła..

kazda pomoc bedzie mile widziana

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/8d65e417e4.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/cfabcf93d6.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/78e2392ae3.png

Odnośnik do komentarza

Bloomoo! To normalne, że się niepokoisz. Każda mama, która przejmuje się swym dzieckiem, tak by sie zachowywała. Tym bardziej, że Twój Synek (z przyczyn od siebie niezależnych) ma pewne "zewnętrzne" ograniczenia ruchowe i nie może (narazie) swobodnie się rozwijać. Ale Kajetan jest jeszcze malutki. 2 m-ce życia to jeszcze niewiele. I nie za dużo jeszcze może. A teraz jeszcze przeszkadzają mu te szelki, które wymuszają ustawienie nóżek (i mednicy) w takiej, a nie innej pozycji - zwłaszcza w leżeniu na brzuszku (które dla dzieci nie jest najłatwiejsze). Więc może mieć trudności z unoszeniem główki. Trochę może mu pomóc nieduży wałeczek (zwinięty ręczniczek lub kocyk) ułożony pod paszkami (pod klatką piersiową) - powinno być mu łatwiej unosić główkę w tej pozycji. Myślę, że Kajtuś nie będzie aż tak opóźniony fizycznie. Jeśli bioderka są jego jedyną "dolegliwością", to po zdjęciu szelek na pewno nadgoni ewentualne "braki" (bo mogą one wystąpić w zależności od czasu noszenia szelek - jeśli krótko je będzie nosił, to nie powinno to mieć dużego wpływu na jego rozwój). Myślę, że pomoże tu też to, że będziesz mu dawać troszkę swobody przy kąpieli - i nie musisz ograniczać kąpieli aż tak bardzo. Myślę, że co 2 dni możecie sobie pozwolić na te przyjemność. Tym bardziej, że w tym czasie Kajtek trochę odpocznie od szelek. Przy tej okazji możesz wykonać kilka prościutkich "ćwiczeń" bioderkami (obydwa razem): delikatne zgięcia (nóżki do brzuszka) z kolankami lekko na zewnątrz odchylonymi i krążenia (kółeczka) kolankami NA ZEWNĄTRZ. Ruchy na tyle, na ile Mały (i jego nóżki) pozwoli. No i pozwolić mu trochę pofikać nóżkami samodzielnie. Ja wiem, że te szelki nie są najwygodniejsze. I że przeszkadzają i Tobie, i Małemu. Ale wytrzymajcie. Bo jak teraz się bioderka dobrze ukształtują, to potem (za kilka miesięcy, jak Kajtek będzie się zbierał do czworakowania, do wstawania - no i w końcu do chodzenia :) ) nie będzie miał problemów. Myślę, że wszystko będzie dobrze. A w razie potrzeby będziemy w kontakcie. Pozdrawiam i życzę cierpliwości i wytrwałości.

Odnośnik do komentarza

witajcie,
bardzo dziekuje za odpowiedzi
asia78 odezwe sie na pewno,w przerwach miedzy wyjacym Kajem:)
magdab mam pytanko odnosnie kladzenia tego wałeczka badz zwinietego reczniak pod brzuszek: czy mam zwinac go mocno czy tylko na pol, i podlozyc od brzuszka w gore tak zeby główka tez na nim lezala czy tez od brzuszka do klatki piesiowej opuszczajac szyjke czy od brzuszka w dol?? sama nie wiem..a poza tym mam jeszcze jedno pytanko: niektorzy pisza ze podczas kapieli zdejmuja szeleczki(my tez) i pozwalaja sie tego jednego dnia przez pare chwil dziecku wyfikac..my natomiast od poltora tygodnia czyli od zalozenia szelek kiedy tylko je zdejmujemy to trzymamy zgieta ta nozke tak jak w szelce i podczas kapieli takze,bo moj maz kategorycznie zabrania mi puszczac nozke bo ortopeda mowil ze niektorzy sobie odpuszczaja i pozwalaja tak sobie dziecku pofikac i potem sa skutki...sama nie wiem co robic..do ortopedy jedziemy dopiero za 4 tygodnie bo pierwsza kontrola jest po 6 tygodniach 27 grudnia..nie chcialabym zeby malemu ta nozka calkowicie zdretwaiala..ale tz nie chce zrobic mu krzywdy....

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/8d65e417e4.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/cfabcf93d6.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/78e2392ae3.png

Odnośnik do komentarza

Bloomoo! Wałeczek zrób po prostu zwijając ręcznik - nie musi być zwinięty mocno, ale musi to być wałeczek (taki zrolowany). I nie za duży (ok. 5-7 cm średnicy). Taki, żeby położony pod klatką piersiową i przechodzący pod paszkami nieco unosił (ten wałeczek) klatkę piersiową. A rączki Kajtusia, przełożone za wałeczek, powinny być swobodnie zgięte i oparte łokciami (przedramionami) o podłoże (więc ten wałeczek nie za duży). Powinno to ułatwić Kajtusiowi podnoszenie i trzymanie główki. Zapewne nie będzie to długi czas (Kajtuś ma przecież niecałe 3 m-ce no i te nieszczęsne szelki), ale będzie mu łatwiej. Co do kąpieli: pozwoliłabym małemu trochę pofikać nóżkami w wodzie. Na wszelki wypadek możecie (z mężem ;)) zabezpieczać nieco ustawienie bioderka (żeby było w odwiedzeniu, tzn. skierowane na zewnątrz) kciukiem lub pozostałymi palcami swojej ręki (w zależności od tego, jak układacie i jak trzymacie Kajtusia w kąpieli) - ale tak, żeby mógł swobodnie nóżką troszkę poruszać. Trzymaj się i bądź dzielna. Będzie dobrze. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...